Sygn. akt III KK 268/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 marca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Stanisław Zabłocki (przewodniczący)
SSN Włodzimierz Wróbel (sprawozdawca)
SSA del. do SN Jacek Błaszczyk
Protokolant Joanna Mierzwińska - Lorencka
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Jerzego Engelkinga,
w sprawie M. F.
skazanego z art. 157 § 2 kk i in.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 21 marca 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w B.
z dnia 20 lutego 2012 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w B.
z dnia 29 września 2011 r.,
1) uchyla zaskarżony wyrok w części utrzymującej w mocy
pkt A. 2 oraz A. 3 wyroku Sądu Rejonowego w B. oraz uchyla w
tych punktach wyrok Sądu I instancji i w tym zakresie przekazuje
sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w B.;
2) obciąża Skarb Państwa kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Wyrokiem Sądu Rejonowego w B. z dnia 29 września 2011 r. M. F. został
uznany winnym popełnienia występków realizujących znamiona typów czynów
zabronionych z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., art.
157 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.
Orzeczenie to zostało utrzymane w mocy wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 20
lutego 2012 r. Od prawomocnego wyroku kasację na korzyść wniósł obrońca M. F.
zarzucając orzeczeniu rażące naruszenie prawa procesowego mające, zdaniem
skarżącego, istotny wpływ na treść orzeczenia, tj.:
1) art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. przez zaniechanie rozpoznania
całokształtu zarzutu zawartego w apelacji obrońcy, podczas gdy stwierdzone
i ujawnione na etapie postępowania przed Sądami obu instancji dowody i
okoliczności ich przeprowadzenia wskazywały, iż Sąd I instancji dopuścił się
obrazy przepisów postępowania przez zaliczenie w poczet materiału
dowodowego dowodów objętych zakazem dowodowym i oparcie
rozstrzygnięcia na tych dowodach,
2) art. 182 § 1 k.p.k. w zw. z art. 186 § 1 k.p.k. w zw. z art. 174 k.p.k.
polegające na utrzymaniu w mocy zaskarżonego wyroku Sądu Rejonowego
w B. i dopuszczeniu się tak zwanego efektu przeniesienia, w następstwie
niedostrzeżenia przez Sąd odwoławczy uchybień podniesionych w zwykłym
środku odwoławczym, a sprowadzających się do wykazania, iż
dopuszczenie i oparcie rozstrzygnięcia na zeznaniach świadków oskarżenia
(m.in. […]) oraz notatek urzędowych i odpisów notatników służbowych
funkcjonariuszy Policji, jak też zeznań biegłych opiniujących w sprawie,
stanowi obejście zakazu dowodowego wyrażonego we wskazanych
przepisach, a przez to wykorzystanie pośrednich zeznań pokrzywdzonej P.
B. L., która jako osoba najbliższa dla oskarżonego M. F. odmówiła ich
składania, a więc żadne z jej wypowiedzi, tym bardziej te uzyskane w
ramach czynności procesowych, nie mogły być wykorzystane i odtworzone w
sprawie,
3) art. 182 § 1 k.p.k. w zw. z art. 185 k.p.k. w zw. z art. 186 § 1 k.p.k. w zw. z
art. 191 § 2 k.p.k. polegające na zaaprobowaniu przez Sąd Okręgowy w B.
przeprowadzonego przez Sąd I instancji dowodu z zeznań świadka
małoletniego P. K., podczas gdy osobie tej jako osobie najbliższej
skazanemu przysługiwało prawo odmowy składania zeznań, o czym
3
powinna być pouczona przedstawicielka ustawowa małoletniego, a przez to
doszło do rażącego naruszenia przepisów prawa materialnego, a mianowicie
art. 115 § 11 k.k. przez odmówienie małoletniemu P. K. miana osoby
najbliższej, w sytuacji gdy świadek ten jako syn pokrzywdzonej P. B. L.,
która w trakcie trwania procesu zawarła związek małżeński ze skazanym M.
F., stał się powinowatym skazanego, a więc winien być zaliczony do kręgu
osób najbliższych, a niezależnie od tego był osoba pozostająca we
wspólnym pożyciu ze skazanym,
4) art. 49a k.p.k. przez utrzymanie w mocy rozstrzygnięcia zawartego w wyroku
Sądu Rejonowego w B. i zasądzenie od skazanego M. F. na rzecz Banku
PKO S.A. na zasadzie art. 46 § 1 k.k. kwoty 20.000 złotych tytułem
obowiązku naprawienia szkody, podczas gdy wniosek rzecznika oskarżenia
wyartykułowany w mowach końcach stron był wnioskiem spóźnionym, co
przyznał również Sąd Okręgowy, a więc utrzymane w tym zakresie
rozstrzygnięcie zapadło z naruszeniem wskazanego przepisu i rażącym
naruszeniem prawa do obrony.
Podnosząc powyższe argumenty skarżący wniósł:
1) o uniewinnienie M. F. od czynów ujętych w punkcie A ppkt 2 i 3 wyroku Sądu
I instancji,
2) uchylenie rozstrzygnięcia zawartego w punkcie F ppk1 1 wyroku
odnoszącego się do czynu opisanego w punkcie A ppkt 1 wyroku sądu I
instancji,
3) zwolnienie skazanego od uiszczenia opłaty od kasacji.
Alternatywnie autor kasacji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu
Okręgowego w B. i utrzymanego w mocy wyroku Sądu Rejonowego w B. i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
W odpowiedzi na powyższą kasację, Prokurator Prokuratury Okręgowej w B.
wniósł o uznanie kasacji za oczywiście bezzasadną.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
1. Na wstępie za bezzasadny należało uznać zarzut naruszenia art. 49a
k.p.k. Sąd Najwyższy w niniejszym składzie w pełni podziela pogląd wyrażony w
wyroku SN z dnia 17 maja 2012 r. (sygn. akt V KK 322/11, LEX nr 1212390) oraz
zawartą w uzasadnieniu tego wyroku argumentację, która prowadzi do konkluzji, że
w sytuacji, gdy nie dochodzi do przesłuchania pokrzywdzonego, wniosek o
4
naprawienie szkody w trybie art. 46 § 1 k.k. może zostać złożony również w
głosach stron, nawet odbieranych po wznowieniu postępowania. Należy przy tym
mieć na uwadze fakt, że od dnia 8 czerwca 2010 r. obowiązek naprawienia szkody
może zostać orzeczony przez sąd także z urzędu, co w istocie dezaktualizuje
kwestię znaczenia ewentualnego naruszenia procesowego terminu do złożenia
wniosku o orzeczenie tego obowiązku w perspektywie praw osoby oskarżonej.
Określenie trybu orzekania o obowiązku naprawienia szkody (z urzędu lub na
wniosek), jako regulacja o charakterze procesowym, nie jest objęte zakresem
zastosowania art. 4 § 1 k.k.
2. Zasadny natomiast okazał się zarzut naruszenia art. 182 § 1 k.p.k. w
związku z art. 186 § 1 k.k., do którego doszło przez dokonanie ustaleń faktycznych
w oparciu o informacje dotyczące okoliczności powstania u pokrzywdzonej obrażeń
ciała. Analiza uzasadnienia wyroku Sądu I instancji przekonuje, iż istotnie
informacje zawarte w opisie wywiadu lekarskiego przeprowadzonego przez
biegłych, a dotyczące sprawcy pobicia oraz sposobu jego działania, zostały
wykorzystane przez Sąd jako podstawa ustaleń faktycznych (s. 5 uzasadnienia
wyroku Sądu I instancji). Sąd zresztą jednoznacznie stwierdził, iż takie
wykorzystanie informacji zawartych w wywiadzie przeprowadzonym przez biegłego,
który to wywiad zrelacjonowany jest następnie w pisemnej opinii, jest dopuszczalne
mimo skorzystania przez pokrzywdzonego, występującego charakterze świadka, z
prawa odmowy zeznań. Stanowisko to zostało następnie zaakceptowane przez Sąd
odwoławczy, czego wyrazem było utrzymanie w mocy zaskarżonego apelacją
obrońcy wyroku, a także zawarte w uzasadnieniu wyroku Sądu odwoławczego
stwierdzenie, że „oczywistym jest, że Sąd I instancji uprawniony był do uznania za
dowód w sprawie pisemnych opinii i oświadczeń biegłych sądowych (…) złożonych
podczas rozprawy w takim zakresie, w jakim wskazywały one na rodzaj i charakter
odniesionych przez pokrzywdzoną (…) uszkodzeń ciała oraz sposób ich
powstania”. Problem polega na tym, że Sąd I instancji wykorzystał owe opinie i
oświadczenia w szerszym zakresie (ustalenie sprawcy obrażeń oraz sposobu jego
działania), co - jak się wydaje – Sąd odwoławczy uznał za dopuszczalne jako
ustalenie „sposobu powstania uszkodzeń ciała”.
Taka wykładania regulacji przepisów Kodeksu postępowania karnego nie
jest prawidłowa. Dowód z opinii biegłego ma jasno wyznaczone granice: odnosi się
do okoliczności, mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia a wymagających
5
wiadomości specjalnych (art. 193 § 1 k.p.k.). Zakres opinii biegłego
konkretyzowany jest w stosownym postanowieniu wydawanym na podstawie art.
194 k.p.k. W szczególności, postanowienie to precyzuje „przedmiot i zakres
ekspertyzy ze sformułowaniem, w miarę potrzeby, pytań szczegółowych”. Nie
stanowią więc przedmiotu opinii biegłego inne okoliczności związane z
popełnieniem czynu, w szczególności relacjonowanie informacji przekazanych
biegłemu przez osobę poddaną badaniu. Dowód z opinii biegłego nie jest więc
przeprowadzony dla ustalenia tego, co w ramach wywiadu pokrzywdzona
powiedziała biegłemu o okolicznościach popełnionego czynu, w tym o osobie
sprawcy czy sposobie działania tego sprawcy. Z oczywistych względów (art. 200 §
3 k.p.k.) osoby, które brały udział w wydaniu opinii, przesłuchiwane są w
charakterze biegłych a nie w charakterze świadków, co także ogranicza zakres
dowodzenia na podstawie złożonych przez nie przed sądem ustnych depozycji.
Niezależnie od powyższych okoliczności, rację ma autor kasacji, że
dopuszczalność wykorzystywania przez sąd tych części pisemnej opinii biegłego, w
której relacjonuje on informacje przekazane przez osobę poddaną badaniu w
trakcie wywiadu, a dotyczące m.in. tożsamości sprawcy, pozostawałoby w
sprzeczności z treścią art. 174 k.p.k., prowadziłoby bowiem do zastępowania
zeznań takiej osoby zapiskami sporządzanymi dla celów procesowych (opinia
biegłego).
Wydaje się, że Sąd odwoławczy miał świadomość takiego stanu rzeczy,
skoro wyraźnie wskazał, że opinie i oświadczenia ustne biegłych mogą być uznane
za dowód tylko w takim zakresie , „w jakim wskazywały one na rodzaj i charakter
odniesionych przez pokrzywdzoną (…) uszkodzeń ciała oraz sposób ich powstania”
(s. 14 uzasadnienia wyroku Sądu odwoławczego). Sąd odwoławczy nie dostrzegł
wszakże, że Sąd i instancji owe opinie i oświadczenia wykorzystał w znacznie
szerszym zakresie: jako dowód tego, co pokrzywdzona przekazała
przeprowadzającym badania o osobie sprawcy i sposobie jego działania,
wykorzystując ten „dowód” jako podstawę ustaleń faktycznych. Nawet na gruncie
wskazanego przez Sąd odwoławczy kryterium, takie wykorzystanie opinii i
oświadczeń biegłych było niedopuszczalne i powinno prowadzić Sąd odwoławczy
do wniosku, że Sąd I instancji dopuścił się naruszenia prawa procesowego, które z
uwagi na znaczenie owego „dowodu” dla dokonanych ustaleń faktycznych, w
sposób istotny mogło wpłynąć na ostateczną treść wyroku.
6
3.Zasadny okazał się także zarzut naruszenia art. 182 § 1 k.p.k. w związku z
art. 186 § 1 k.k. w odniesieniu do wykorzystania przez Sąd I instancji zeznań
policjantów. Z uzasadnienia wyroku tego Sądu wynika jednoznacznie, że zeznania
policjantów […] interweniujących w dniu 7 października oraz 27 października 2010
r. oraz policjanta B.L. rozmawiającego z pokrzywdzoną w dniu 8 października 2010
r., a dotyczące tego, co relacjonowała im wówczas pokrzywdzona, miały
zasadnicze znaczenie dla dokonanych ustaleń faktycznych w zakresie czynów
zarzuconych skazanemu (zob. str. 4 uzasadnienia wyroku). Sąd I instancji uznał, że
w przypadku skorzystania z prawa do odmowy składania zeznań przez osobę
najbliższą, tylko te zeznania podlegają eliminacji z materiału procesowego,
dopuszczalne jest natomiast skorzystanie z zeznań innych osób na okoliczność
relacji składanych im przez korzystającą z prawa odmowy zeznań osobę najbliższą
(z wyłączeniem przeprowadzenia dowodu na okoliczność przebiegu przesłuchania
procesowego).
Interpretację tę podzielił Sąd odwoławczy, wskazując, że art. 186 § 1 k.p.k.
(podobnie jak art. 174 k.p.k.) „nie zabrania substytuowania wypowiedzi osoby
uprawnionej do odmowy zeznań składanych poza protokołem przesłuchania w
charakterze świadka, np. w prywatnej rozmowie z osobami trzecimi, jak i z
funkcjonariuszami policji, którzy przyjechali na interwencję (…). W tym ostatnim
wypadku pod warunkiem, że funkcjonariusze ci nie wykonywali żadnych czynności
procesowych prowadzonych w sprawie w postępowaniu przygotowawczym oraz, że
wypowiedzi świadka miały charakter spontaniczny” (s. 13-14 uzasadnienia wyroku
Sądy odwoławczego).
Stanowisko Sądu odwoławczego w kwestii możliwości wykorzystania zeznań
funkcjonariuszy nie jest zasadne. Zgodnie z art. 186 § 1 k.p.k. in fine, „poprzednio
złożone zeznanie” osoby korzystającej z prawa do odmowy zeznań nie może
służyć za dowód ani być „odtworzone”. Owo odtworzenie obejmuje nie tylko
fizyczną rekonstrukcję protokołu zawierającego takie zeznania ale także
przesłuchanie innych osób na okoliczność tego, co dana osoba zeznawała.
Zasadnicze znaczenie ma tej sytuacji zakres znaczeniowy terminu „zeznania”
użytego w art. 186 § 1 k.p.k. Wbrew stanowisku Sądu odwoławczego, z literalnego
brzmienia tego przepisu nie wynika, że chodzi wyłącznie o zakaz odtwarzania treści
zawartych w formalnie sporządzonym protokole przesłuchania świadka. Sam
zresztą Sąd odwoławczy wskazuje, że ów zakaz odtwarzania informacji
7
uzyskanych od świadka obejmuje również zeznania policjantów na okoliczność
tego, co mówiła osoba, która następnie skorzystała z prawa odmowy zeznań, o ile
wypowiedzi świadka nie miały charakteru spontanicznego i zostały uzyskane w
ramach czynności procesowych prowadzonych w sprawie w postępowaniu
przygotowawczym. Oznacza to, że art. 186 § 1 in fine k.p.k. obejmuje także zakaz
odtwarzania takich „zeznań”, które nie były w sposób formalny protokołowane. Ma
to zapobiegać możliwości obchodzenia restrykcyjnych wymagań wynikających z
tego przepisu. Odmienna interpretacja czyniłaby bowiem dopuszczalnym
przeprowadzanie przesłuchania lub utrwalanie zeznań świadka z naruszeniem
przepisów procesowych, a następnie przesłuchiwanie osób odbierających te
zeznania, mimo skorzystania przez świadka z prawa odmowy składania zeznań.
Użyty w art. 186 § 1 k.p.k. termin zeznania należy więc rozumieć w sensie
materialnym – jako przekazanie informacji przez świadka podmiotowi
wykonującemu czynności procesowe w ramach szeroko rozumianego
postępowania karnego, dla celów tego postępowania i z inspiracji tego podmiotu.
Materialne rozumienie terminu „zeznania” znajduje także potwierdzenie w
orzecznictwie sądowym, traktującym np. w ten sposób informacje przekazane w
ustnym zawiadomieniu o przestępstwie (por. wyrok SA w Lublinie z dnia 20 maja
2004 r., II Aka 66/04, KZS 2005, nr 1, poz. 36)
Trafnie w tym kontekście zauważa Sąd odwoławczy, że art. 186 § 1 k.p.k.
nie ustanawia bezwzględnego zakazu przeprowadzania dowodu co do treści
informacji przekazywanych innym osobom przez świadka korzystającego następnie
z prawa do odmowy zeznań. W tym zakresie dopuszczalne jest także
przesłuchanie policjantów, którzy znaleźli się na miejscu popełnienia przestępstwa
w ramach interwencji lub mieli inny kontakt ze świadkiem, np. w związku z
wykonywaniem pozaprocesowych czynności służbowych zaś informacje
przekazywane były przez daną osobę w sposób spontaniczny (por. postanowienie
SN z dnia 1 września 2003 r., V KK 12/03, LEX nr 80708). Wówczas jednak, gdy
uzyskanie owych informacji dokonywało się z inspiracji policjantów i na potrzeby
ewentualnego postępowania karnego, wykorzystanie zeznań policjantów, co do
treści tak uzyskanych informacji, objęte jest zakazem określonym w art. 186 § 1
k.p.k. in fine. W takim bowiem przypadku zachodzi niebezpieczeństwo
zastępowania formalnych zeznań osoby, która potencjalnie mogłaby skorzystać z
prawa określonego w tym przepisie, zeznaniami rozpytujących ją w sposób
8
nieformalny policjantów, co zachęcałoby nie tylko do obchodzenia zakazów
wynikających z art. 186 § 1 k.p.k. ale także protokolarnej formy utrwalania zeznań
świadków w postępowaniu przygotowawczym.
Aktualność zachowuje także wyrażona w orzecznictwie SN teza, w myśl
której, w powyższych okolicznościach, zakaz wykorzystywania jako środka
dowodowego zeznań policjanta obejmuje także przypadek, w którym pierwotnie
określone informacje zostały przekazane policjantowi w sposób spontaniczny i nie
na potrzeby postępowania karnego, następnie jednak policjant ten ponownie
odbierał od świadka informacje wykonując czynności procesowe. Wówczas, z
uwagi na faktyczny brak możliwości ustalenia, które informacje zostały przekazane
policjantowi w sposób spontaniczny, a które w ramach wykonywanych przez niego
czynności procesowych, odwołanie się do zeznań policjanta w celu odtworzenia
oświadczeń składanych przez świadka korzystającego następnie z prawa do
odmowy zeznań, również jest niedopuszczalne i objęte zakazem określonym w art.
186 § 1 in fine k.p.k. (por. wyrok SN z dnia 25 kwietnia 1930 r. VI KK 354/30, ZO
1930, poz. 193; wyrok SN z dnia 11 października 1976 r. II KR 252/76, OSNPG
1977, nr 2, poz. 17).
W sprawie będącej przedmiotem kasacji taka sytuacja miała właśnie
miejsce. Zeznania policjantów, na których sąd pierwszej instancji oparł mające
istotne znaczenie dla wyroku ustalenia faktyczne, dotyczyły informacji
przekazanych im już po zdarzeniu przez P. B. L. (wówczas konkubinę skazanego) z
inicjatywy policjantów oraz w warunkach uzasadniających przekonanie, że są one
zbierane na potrzeby ewentualnego postępowania karnego. Dotyczy to w
szczególności informacji, jakie B.L. uzyskał od pokrzywdzonej P.B.L. w czasie
spotkania w dniu 8 lutego 2010 r. w celu sporządzenia tzw. „Niebieskiej Karty”.
Sporządzenie tej karty służy m.in. zebraniu informacji na potrzeby ewentualnego
postępowania karnego (por. § 7 pkt 10 Zarządzenia nr 162 Komendanta Głównego
Policji z dnia 18 lutego 2008 r. w sprawie metod i form wykonywania przez Policje
zadań w związku z przemocą w rodzinie w ramach procedury „Niebieskiej Karty”,
obowiązującego w czasie wykonywania przez policjanta czynności z udziałem
P.B.L.). Wypełniając „Niebieską Kartę” policjant przeprowadził rozpytanie
obejmujące okoliczności zdarzenia, w którym doszło do przemocy domowej oraz
sprawcy tej przemocy. Rozpytanie to następowało z inicjatywy policjanta zaś
udzielane odpowiedzi nie miały charakteru spontanicznych oświadczeń.
9
Mając na względzie powyższe okoliczności, należało stwierdzić, że Sąd
odwoławczy błędnie przyjął, iż w wyżej opisanych warunkach dopuszczalne było
przeprowadzenie dowodu z zeznań policjantów na okoliczność treści informacji
przekazanych im przez P.B.L. w trakcie interwencji, do jakich doszło w dniu 7
października oraz 27 grudnia 2010 r. oraz w trakcie spotkania w dniu 8
października 2010 r. Celem tego dowodu było w istocie odtworzenie zeznań
świadka, który następnie skorzystał z prawa przewidzianego w art. 182 § 1 k.p.k.,
bowiem taki właśnie charakter miało inspirowane przez policjantów przekazanie im
informacji przez P.B.L.
3.Zasadny okazał się zarzut kasacyjny dotyczący wykorzystania zeznań
złożonych przed Sądem I instancji przez małoletniego P. K. W szczególności za
nietrafną należy uznać dokonaną przez ten Sąd wykładnię art. 115 § 11 Kodeksu
karnego, a sprowadzającą się do twierdzenia, że warunkiem koniecznym
pozostawania danych osób we „wspólnym pożyciu” w rozumieniu tego przepisu
jest łącząca ich „wieź fizyczna”, co ograniczałoby owo wspólne pożycie w zasadzie
do konkubinatu. Sąd nie przedstawia żadnych argumentów za taką interpretacją
art. 115 § 11 k.k. Tymczasem jest ona wątpliwa nie tylko na gruncie wykładni
językowej ale także celowościowej. Trafnie wskazuje J. Majewski, że termin
„wspólne pożycie” ma charakter wieloznaczny. Biorąc jednak pod uwagę
zastosowanie systemowych i funkcjonalnych dyrektyw interpretacyjnych, termin
„wspólne pożycie” obejmuje „osoby, które – niezależnie od ich płci i wieku – razem
ze sobą żyją, co zakłada (…) prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego
oraz (jak się zdaje) określoną więź psychiczną” (J.Majewski (w:) Kodeks karny.
Cześć ogólna. Komentarz. (red. A.Zoll) T. I, Warszawa 2012, teza 27 do art. 115 §
11.). W perspektywie prawa do odmowy zeznań taka właśnie interpretacja terminu
„osoba najbliższa” jest najbardziej adekwatna do celu ustanowienia art. 182 k.p.k.,
chodzi bowiem o regulację, która ma rozstrzygać sytuacje kolizyjne jakie powstają
wówczas, gdy świadek ma obowiązek składać zeznania na niekorzyść
podejrzanego (lub oskarżonego), z którym z uwagi na stałe zamieszkiwanie łączy
go bliski związek emocjonalny i wspólnota życiowa. Nie ma żadnych podstaw, by
owe sytuacje kolizyjne zawężać wyłącznie do konkubentów. Mogą one także
dotyczyć innych osób stale ze sobą zamieszkujących, jak np. wychowanków czy
innych osób nie pozostających w relacji pokrewieństwa, powinowactwa czy
przysposobienia.
10
W każdym przypadku osób wspólnie zamieszkujących ze sobą, możliwe jest
występowanie takiej więzi emocjonalnej, która uzasadni przypisanie im statusu
osób najbliższych, co w konsekwencji wpłynie na odmienny reżim prawny
przesłuchiwania tych osób w charakterze świadków. W sprawie będącej
przedmiotem kasacji okoliczności takie mogły wystąpić, mając na względzie fakt, że
małoletni świadek mieszkający wspólnie ze skazanym twierdził, że skazanego lubi
oraz nie chce by został on ukarany (k. 604). Kwestia ta nie była jednak
przedmiotem rozważań Sądu odwoławczego, z uwagi na przyjętą błędną wykładnię
art. 115 § 11 k.k, która a limine wykluczała małoletniego P. K. z kręgu osób
najbliższych. Nie odniósł się do niej także bezpośrednio Sąd I instancji, choć treść
protokołu rozprawy z dnia 12 lipca 2011 r. (zob. k. 605) może sugerować o
pouczeniu małoletniego P.K. o prawie do odmowy zeznań (protokół zawiera
bowiem informację o pouczeniu „świadków” bez wskazywania konkretnych osób).
Ustalenie, że P.K. jest osobą najbliższą skazanego, obligowałoby Sąd do
odebrania w tym zakresie oświadczenia o prawie do odmowy składania zeznań,
przy czym konieczne byłoby wówczas uwzględnienie wieku małoletniego świadka.
Zdolność procesowa osoby występującej w procesie karnym w charakterze strony
lub świadka nie może być zawężona wyłącznie do osób pełnoletnich. Przemawia za
tym jednoznacznie okoliczność, że podejrzanym lub oskarżonym może być także
osoba niepełnoletnia, której, jako stronie postępowania, przysługują samodzielne
uprawnienia procesowe. Nie oznacza to wszakże, iż w każdym przypadku, bez
względu na wiek, małoletni taką samodzielną zdolność procesową w ramach
postępowania karnego posiada. W szczególności zdolność procesowa w zakresie
korzystania z prawa do odmowy zeznań uzależniona jest od osiągnięcia przez
małoletniego świadka określonej dojrzałości emocjonalnej i społecznej. Mając na
względzie regulacje zawarte w innych dziedzinach prawa, w szczególności zaś w
prawie cywilnym (art. 12 k.c.), postępowaniu cywilnym (art. 65 § 2 k.p.c.) oraz
prawie medycznym (art. 4a ust. 4 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu
rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży),
należy przyjąć, że co do zasady przed ukończeniem 13 roku życia, oświadczenia w
imieniu małoletniego występującego w procesie składa jego przedstawiciel
ustawowy lub inna osoba ustanowiona przez sąd do reprezentowania interesów
małoletniego (np. kurator sądowy), jeżeli zachodzi ewentualna kolizja interesów
małoletniego i jego przedstawiciela ustawowego.
11
4. W sytuacji uznania za zasadne zarzutów kasacji kwestionujących sposób
oceny dowodu z zeznań policjantów oraz małoletniego świadka P. K., za
oczywiście zasadny należało także uznać zarzut naruszenia art. 174 k.p.k. w
postępowaniu przed Sądem I instancji, które to naruszenie polegało na oparciu
ustaleń faktycznych przez ten Sąd na dowodach z zapisków i notatek urzędowych
sporządzonych przez policjantów. Potwierdził to zresztą sam Sąd Odwoławczy
uznając, że korzystanie z owych zapisków i notatek było niezgodne z art. 174 .
Przyjął przy tym, że owo naruszenie nie miało wpływu na treść orzeczenia, bowiem
„na M. F., jako sprawcę obu czynów wskazywali jednoznacznie świadkowie
(policjanci – przyp. SN) oraz P. K”. Ewentualna dyskwalifikacja zeznań policjantów i
małoletniego świadka musi w tej sytuacji w sposób konieczny rzutować na
weryfikację oceny wpływu na treść wyroku skazującego dowodów z zapisków i
notatek policjantów przeprowadzonych z naruszeniem art. 174 k.p.k.
5. Mając na względzie powyższe okoliczności, należało uchylić wyrok Sądu
odwoławczego, a ponieważ zaakceptowane przez ten Sąd rażące naruszenia
prawa procesowego, miały miejsce w postępowaniu przed sądem I instancji, także
wyrok tego Sądu musiał zostać uchylony.
W ponownym postępowaniu Sąd przeprowadzi postępowanie dowodowe i
dokona ustaleń faktycznych uwzględniając prawidłową wykładnię art. 186 § 1 in fine
k.p.k. a także treść art. 174 k.p.k. Nadto ustali, czy P. K. przysługuje status osoby
najbliższej, mając na uwadze przyjętą przez Sąd Najwyższy wykładnię art. 115 § 11
k.k., co przesądzi o prawidłowym sposobie przesłuchania tego świadka,
uwzględniającym w szczególności konieczność odebrania oświadczenia o prawie
do odmowy zeznań od samego małoletniego lub osoby reprezentującej go w
postępowaniu karnym.
Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności należało orzec jak w sentencji.