Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 100/13
POSTANOWIENIE
Dnia 19 kwietnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Andrzej Stępka
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 19 kwietnia 2013 r.,
sprawy K. A.
skazanego z art. 91 § 1 kks i innych
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 1 października 2012 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w P.
z dnia 26 kwietnia 2012 r.,
p o s t a n o w i ł :
I. oddalić kasację obrońcy skazanego jako oczywiście
bezzasadną;
II. zwolnić skazanego K. A. od kosztów
sądowych postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy w P. wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2012 r., skazał K. A. za
przestępstwo skarbowe z art. 91 § 1 k.k.s. w zw. z art. 65 § 1 k.k.s. w zw. z art. 7 §
1 k.k.s. na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę w rozmiarze
300 stawek dziennych przy ustaleniu, że wysokość 1 stawki wynosi kwotę 100 zł.
Po rozpoznaniu apelacji obrońcy oskarżonego oraz osobistej oskarżonego
Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 1 października 2012 r., utrzymał w mocy
zaskarżony wyrok.
Kasację od tego wyroku wniósł obrońca skazanego, który na podstawie art.
523 § 1 k.p.k. zarzucił rażące naruszenie przepisów postępowania karnego, a
mianowicie;
2
1/ art. 4 k.p.k., art. 5 § 1 i § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k. w zw. z art. 92 k.p.k. i art. 410 k.p.k.
poprzez bezpodstawne uznanie, że skazany dopuścił się zarzucanego mu
przestępstwa w sytuacji, gdy prawidłowa i i wszechstronna ocena zebranego
materiału dowodowego prowadzi do odmiennych wniosków;
2/ art. 452 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. i art. 433 § 2 k.p.k. poprzez
nieuzasadnione oddalenie wniosku dowodowego zgłoszonego przez oskarżonego
na rozprawie odwoławczej, co w konsekwencji doprowadziło do oparcia ustaleń
faktycznych na niepełnym materiale dowodowym. W tym zakresie podniósł
obrońca, iż zeznania wnioskowanego świadka miały znaczenie dla dokonania
prawdziwych ustaleń faktycznych, zaś błędnym było stanowisko Sądu
odwoławczego, jakoby relacje te miały być niekorzystne dla oskarżonego, a w
rezultacie przeprowadzenie tego dowodu naruszałoby zakaz rozpoznania sprawy
wbrew zakresowi i kierunkowi apelacji;
3/ art. 457 § 3 k.p.k. i art. 424 k.p.k. polegające na sporządzeniu uzasadnienia
wyroku w sposób niezgodny z ustawowymi kryteriami, przy całkowitym braku
ustaleń faktycznych oraz wskazania w należytym stopniu, czym kierował się ten
Sąd wydając orzeczenie.
4/ w konkluzji obrońca wniósł o uchylenie wyroków sądów obydwu instancji i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.
W odpowiedzi na kasację Prokurator Prokuratury Okręgowej wniósł o jej
oddalenie, jako oczywiście bezzasadnej.
Rozpoznając przedmiotową kasację Sąd Najwyższy zważył, co
następuje:
Kasacja obrońcy skazanego K. A. okazała się oczywiście bezzasadną i
podlegała oddaleniu w trybie z art. 535 § 3 k.p.k.
Krytycznie należy podnieść, że w przedmiotowej sprawie skarga zmierzała
do kolejnego zakwestionowania prawidłowości dokonanej przez sąd pierwszej
instancji – i zaakceptowanej w pełni w wyniku kontroli apelacyjnej przez sąd
odwoławczy – oceny materiału dowodowego oraz ustaleń faktycznych. Zarzuty
kasacyjne w znacznym stopniu stanowią powielenie zarzutów apelacyjnych,
podobnie jak i podniesione na ich uzasadnienie argumenty. W rezultacie jej autor
stara się doprowadzić do poddania ocenie przez Sąd Najwyższy ustaleń
faktycznych dokonanych przez Sąd Rejonowy. Tymczasem postępowanie
kasacyjne nie może stanowić powtórzenia postępowania apelacyjnego i nie jest
3
swego rodzaju trzecią instancją odwoławczą, mającą służyć kolejnemu
weryfikowaniu poprawności zapadłych orzeczeń w sądach pierwszej i drugiej
instancji. Nie jest bowiem funkcją kontroli kasacyjnej kolejne, powielające kontrolę
apelacyjną rozpoznawanie zarzutów stawianych pod pozorem kasacji orzeczeniu
sądu pierwszej instancji. Z istoty samej kasacji wynika przecież, że w tym
postępowaniu niedopuszczalne jest dokonywanie przez Sąd Najwyższy ponownej
oceny dowodów, czy też poprawności dokonanych ustaleń faktycznych.
Ponieważ obrońca zarzucił obrazę przepisów art. 4 k.p.k., art. 5 § 1 i 2 k.p.k.
oraz art. 7 k.p.k., to należy zauważyć, iż tego rodzaju zarzuty nie mogą
samodzielnie stanowić podstawy kasacji z uwagi na to, że formułują jedynie
naczelne zasady procesu karnego, mające charakter ogólnych dyrektyw.
Przestrzeganie tych zasad gwarantowane jest w przepisach szczególnych i dopiero
wskazanie naruszenia konkretnych takich przepisów może uzasadniać stosowny
zarzut kasacyjny. Podobnie przepisy art. 92 k.p.k. i art. 410 k.p.k. są adresowane
wprost do Sądu I instancji, który na podstawie całości zgromadzonego materiału
dowodowego czynił ustalenia faktyczne.
Analiza kasacji wskazuje, że obrońca upatruje złamania zasady
obiektywizmu z art. 4 k.p.k. bądź to wskutek oparcia ustaleń faktycznych przez sąd
pierwszej instancji na dowodach niekorzystnych dla skazanego, bądź wskutek
nieuwzględnienia okoliczności przemawiających na jego korzyść – a w przypadku
sądu odwoławczego, wobec bezkrytycznego zaakceptowania stanowiska Sądu
Rejonowego. Należy wyraźnie podkreślić, że odrzucenie przez Sąd pewnych
dowodów, przy jednoczesnym uwzględnieniu innych dowodów stanowi uprawnienie
Sądu dokonującego ustaleń faktycznych z pełnym uwzględnieniem zasady
swobodnej oceny dowodów i nie może być uznane za przejaw złamania zasady
obiektywizmu. Podobnie odmówienie wiary zeznaniom określonych świadków, czy
też wyjaśnieniom oskarżonego, nie może być utożsamiane z pominięciem
okoliczności, których te dowody dotyczą i nie jest wyrazem złamania zasady
bezstronności Sądu. Również nie może być wyrazem złamania tej zasady
oddalenie przez sąd zgłaszanych wniosków dowodowych, o ile rzecz jasna
znajduje to uzasadnienie w treści art. 170 § 1 k.p.k.
Nie ma również obrońca racji podnosząc zarzut obrazy art. 5 § 2 k.p.k. W
pierwszej kolejności należy podkreślić, że nie można podnosić zarzutu obrazy tego
przepisu zgłaszając wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych, oceny dowodów
4
czy też sposobu interpretacji przepisów prawa. Dla oceny zasadności zarzutu
złamania zasady in dubio pro reo nie są miarodajne i nie mają znaczenia
podniesione w skardze tego rodzaju wątpliwości samej strony, istotnym jest tylko to,
czy sąd orzekający w sprawie rzeczywiście powziął wątpliwości w tym zakresie i
wobec braku możliwości ich usunięcia nie rozstrzygnął ich na korzyść oskarżonego.
Zasada tłumaczenia wątpliwości na korzyść oskarżonego nie polega bynajmniej na
obowiązku automatycznego wyboru najkorzystniejszej wersji wynikającej z
wyjaśnień i zeznań o niejednakowej treści. Nie jest więc sprzeczny z tą zasadą
wybór wersji mniej korzystnej, oczywiście znajdującej oparcie w dowodach, jeżeli w
przeciwieństwie do korzystniejszej, właśnie one pasują do obrazu zdarzenia jako
logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym dopełnienie, gdy pozostałe
elementy zdarzenia nie są nawet w ogóle kwestionowane (por.: wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 8 września 2009 r., WA 26/09, R – OSNKW 2009/Nr 1, poz.
1844; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2008r., III KK 79/08, Lex
Nr 393949).
Wobec zarzutu dotyczącego także rażącego naruszenia art. 7 k.p.k. należy
stwierdzić, iż zarzut złamania zasady swobodnej oceny dowodów może być
samodzielnie i bezpośrednio stawiany wyrokowi Sądu odwoławczego tylko wtedy,
gdy Sąd ten wydał orzeczenie o charakterze reformatoryjnym. A więc, gdy zmienił
wyrok Sądu pierwszej instancji dokonując oceny dowodów odmiennej od tej, która
legła u podstawy faktycznej wyroku tego Sądu.
W realiach przedmiotowej sprawy nie można zasadnie przyjąć, aby sądy obu
instancji naruszyły dyrektywy z art. 7 k.p.k. Tym bardziej dotyczy to orzeczenia
Sądu odwoławczego, który nie dokonywał żadnej zmiany ustaleń faktycznych sądu
pierwszej instancji, skoro utrzymał w mocy zaskarżony wyrok. Sam fakt, iż przyjęte
przez Sądy założenia dowodowe nie odpowiadają subiektywnym oczekiwaniom
skazanego A. nie jest wystarczający do skutecznego podnoszenia zarzutu złamania
zasady swobodnej oceny dowodów.
Podobnie nie doszło do obrazy przepisów art. 92 k.p.k. i art. 410 k.p.k.
Należy zdecydowanie podkreślić, że nie stanowi naruszenia tych przepisów
dokonanie oceny materiału dowodowego przeprowadzonego lub ujawnionego na
rozprawie w sposób odmienny od subiektywnych oczekiwań stron procesowych.
Do takiego naruszenia doszłoby tylko wtedy, gdyby Sąd I instancji wydając wyrok
oparł się jedynie na części zebranego w postępowaniu materiału dowodowego.
5
Jednakże w/w przepisów nie można rozumieć w ten sposób, że każdy z
przeprowadzonych dowodów ma stanowić podstawę ustaleń faktycznych. Nie
można zarzucać, że niektóre dowody nie stanowiły podstawy ustaleń faktycznych,
jeśli sąd je rozważył i odrzucił na płaszczyźnie art. 7 k.p.k. jako niewiarygodne.
Wbrew odmiennemu stanowisku autora kasacji Sąd pierwszej instancji dokonał
właściwej i zgodnej z naczelnymi zasadami postępowania karnego oceny
wszystkich zebranych w sprawie dowodów, wyciągnął z niej trafne wnioski, zaś tę
analizę Sąd odwoławczy w pełni zaakceptował jako logiczną, zgodną z zasadą
prawidłowego rozumowania oraz wiedzy i doświadczenia życiowego. Sąd
Rejonowy poddał bowiem drobiazgowej analizie wyjaśnienia oskarżonego oraz
zeznania wszystkich świadków. Wskazał też Sąd, którym dowodom i w jakim
zakresie dał wiarę i czynił na ich podstawie ustalenia faktyczne, a które odrzucił
jako nieprzekonujące – i z jakich powodów tak postąpił.
Uzasadnienie kasacji sugeruje, jakoby podstawą przyjęcia przez Sąd
Rejonowy sprawstwa oskarżonego A. było tzw. „sugestywne” jego zachowanie się
w obecności świadków, a w szczególności fakt, iż nie przedstawił się kierowcy oraz
założył ciemne okulary. Należy więc podkreślić, że chociaż istotnie okoliczności te
zostały uwzględnione przez Sąd I instancji, nie były przecież jedynymi
świadczącymi przeciwko oskarżonemu. Nie ma też racji obrońca wywodząc, że
niniejsze postępowanie przeciwko K. A. miało charakter poszlakowy. Na stronie 2
uzasadnienia swego wyroku wskazał Sąd wyraźnie, jakiego rodzaju dowody i w
jakim zakresie były podstawą ustaleń faktycznych. Oprócz szeregu dokumentów
były to częściowo wyjaśnienia samego oskarżonego oraz zeznania świadków – […]
oraz kilku osób narodowości wietnamskiej. Należy przypomnieć, że świadkowie I. i
D. to funkcjonariusze celni, którzy krytycznego dnia obserwowali rozładunek
przedmiotowych papierosów nadzorowany przez oskarżonego.
Wbrew odmiennemu stanowisku autora kasacji, nie bez znaczenia jest fakt,
że w momencie zatrzymywania przez funkcjonariuszy oskarżony wyjął z telefonu
komórkowego kartę SIM i usiłował ją wyrzucić. Ma rację Sąd Rejonowy gdy
przyjmuje, że w ten sposób oskarżony chciał ukryć swój związek z
zakwestionowanym towarem. Podobnie obciąża A. okoliczność całkowicie
pominięta przez obrońcę, a mianowicie posługiwanie się przez oskarżonego
dowodem tożsamości należącym do innej osoby. Analizując wszystkie dowody, w
tym również relacje D. A., kierowcy, który transportował papierosy i miał
6
bezpośredni kontakt z oskarżonym, trafnie Sąd wykazał, że K. A. wiedział, czego
dotyczył transport, a jego działanie było zamierzone, z pełną świadomością
bezprawności własnego działania, przy czym postępował on w sposób
systematyczny, przemyślany i przy zachowaniu odpowiedniej ostrożności.
Podejmując się przechowania papierosów był do tego odpowiednio przygotowany,
polecał ułożenie towaru w magazynie, którego znał położenie i musiał być w
porozumieniu z osobą, która wynajęła halę. Ponieważ oskarżony miał świadomość
bezprawności działań, zachowywał też odpowiednie środki ostrożności – m. in. nie
przedstawił się kierowcy, nosił ciemne okulary, posługiwał się cudzym dokumentem
tożsamości, a w chwili zagrożenia oddalił się z miejsca rozładunku (str. 7 - 8
uzasadnienia).
Niezasadny jest także zarzut naruszenia przez Sąd odwoławczy art. 457 § 3
k.p.k. i art. 433 § 2 k.p.k. Sąd Okręgowy rozważył wszystkie zarzuty i wnioski
podniesione w apelacji obrońcy oraz w osobistej skardze oskarżonego i
wystarczająco umotywował swój stosunek do nich. Uzasadnienie wyroku Sądu
odwoławczego w pełni odpowiada wymogom określonym w art. 457 § 3 k.p.k.
Wbrew sugestiom obrońcy nie można utożsamiać faktu niepodzielenia zasadności
podniesionego w apelacji zarzutu z brakiem ustosunkowania się do niego.
Motywy kasacji wskazują wprost, że jej autor prezentując własną ocenę
dowodów opartą na ich jednostronnej analizie, polemizuje z ustaleniami
faktycznymi i ocenami wiarygodności dowodów wskazujących na sprawstwo
skazanego w omawianym zakresie.
Należy również przypomnieć, iż stopień szczegółowości rozważań Sądu
odwoławczego uzależniony jest od jakości oceny dokonanej przez Sąd I instancji.
Jeżeli ta ocena jest wszechstronna, pełna, logiczna i wsparta zasadami
doświadczenia życiowego, a więc odpowiada w pełni wymogom nałożonym przez
reguły z art. 7 k.p.k., to wówczas Sąd odwoławczy zwolniony jest od
drobiazgowego odnoszenia się do zarzutów apelacji, kwestionujących w
rzeczywistości taką ocenę.
W takim wypadku wystarczające jest wskazanie głównych powodów nie podzielenia
zarzutów apelacji, a następnie odesłanie do szczegółów uzasadnienia wyroku Sądu
pierwszej instancji.
W przedmiotowej sprawie Sąd odwoławczy w całości zaakceptował ustalenia
faktyczne Sądu I instancji oraz dokonaną przez ten Sąd ocenę zebranego materiału
7
dowodowego, podkreślając jej wszechstronność. W konkluzji stwierdził Sąd
Okręgowy – „Na tym tle powoływanie się przez oskarżonego na przypadkowość,
incydentalność, czy też wręcz nieświadomość znamion czynu zabronionego
stanowi jedynie rażącą, wykrętną linię obrony, która – na tle swobodnie ocenionego
materiału dowodowego – w żadnym razie nie zasługuje na uwzględnienie” (str. 2
uzasadnienia).
Nie naruszył Sąd odwoławczy przepisów art. 452 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 §
3 k.p.k. i art. 433 § 2 k.p.k. wskutek oddalenia wniosku dowodowego zgłoszonego
przez oskarżonego na rozprawie odwoławczej w dniu 1 października 2012 r. Jak
trafnie zwrócił uwagę prokurator w odpowiedzi na kasację, art. 452 § 2 k.p.k. nie
zawiera normy nakładającej na Sąd odwoławczy bezwzględny obowiązek
przeprowadzenia na rozprawie każdego dowodu w razie jego zgłoszenia przez
stronę.
Sąd Okręgowy oddalił złożony wniosek dowodowy na podstawie art. 170 § 1
pkt 5 k.p.k. stwierdzając, iż zmierza on w oczywisty sposób do przedłużenia
postępowania ( k. 788, tom V). I chociaż uzasadnienie tej decyzji ogranicza się do
przytoczenia sformułowania ustawowego, to szerzej w tym zakresie wypowiedział
się ten Sąd w uzasadnieniu swojego wyroku. Zwrócił Sąd uwagę na „wyjątkowy
brak precyzji” tezy dowodowej oraz fakt, iż to Sąd miałby dopiero poszukiwać
świadka, którego przesłuchania żądał oskarżony. Słusznie zaakcentował Sąd, że
nie jest rolą sądu dopuszczanie wszelkich możliwych dowodów, lecz tylko takich,
które są przydatne dla ustalenia prawdy materialnej, a tego przymiotu nie spełniał
wniosek oskarżonego (k. 799 - 800). Godzi się przypomnieć, że przedmiotowy
wniosek dowodowy dotyczył poszukiwania osoby narodowości azjatyckiej, która
według twierdzenia oskarżonego miała być właścicielem magazynu, gdzie dotarł
towar w postaci papierosów (k. 788). Rację ma Sąd Okręgowy i w tym zakresie,
gdy stwierdza, że w przedmiotowej sprawie nie ma istotnego znaczenia kwestia
własności owego magazynu, lecz sprawstwo oskarżonego – a to zostało wykazane
w sposób jednoznaczny wiarygodnymi dowodami.
Mając na uwadze wszystkie podniesione powyżej okoliczności Sąd
Najwyższy oddalił kasację w trybie art. 535 § 3 k.p.k. jako oczywiście bezzasadną.
O kosztach sądowych postępowania kasacyjnego orzeczono na podstawie
art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k., zwalniając od nich skazanego A.
8