Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 133/12
POSTANOWIENIE
Dnia 10 lipca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
Prezes SN Lech Paprzycki (przewodniczący)
SSN Tomasz Grzegorczyk (sprawozdawca)
SSN Andrzej Stępka
Protokolant Anna Janczak
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Jerzego Engelkinga,
w sprawie J. B.
skazanego z art. 280 § 2 kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 10 lipca 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 30 stycznia 2012 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w W.
z dnia 14 października 2011 r.,
oddala kasację w zakresie zarzutów 2 i 3 jako oczywiście
bezzasadną, a kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego
obciąża skazanego, natomiast odnośnie zarzutu 1 - pozostawia ją
bez rozpoznania.
UZASADNIENIE
W sprawie niniejszej J. B. został uznany winnym popełnienia, wspólnie i w
porozumieniu z trzema innymi osobami, przestępstwa z art. 280 § 2 k.k. i skazany
za to na karę 3 lat pozbawienia wolności, z zaliczeniem na jej poczet okresu
tymczasowego aresztowania i z obciążeniem jedynie opłatami, a zwolnieniem od
pozostałych kosztów sądowych, przy jednoczesnym zasądzeniu od Skarbu
2
Państwa na rzecz adw. M. W. kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z
urzędu. Apelację od tego wyroku wywiódł adw. P. K., z substytucji adw. M. W., jako
„obrońcy z urzędu” oskarżonego, zarzucając obrazę art. 7 i 410 k.p.k. oraz art. 424
§ 1 pkt 1 w zw. z art. 410 k.p.k., a nadto rażącą niewspółmierność kary. Po
rozpoznaniu tego środka odwoławczego, Sąd Apelacyjny, wyrokiem z dnia 30
stycznia 2012 r., zmienił zaskarżone orzeczenie, ale w ten tylko sposób, że uchylił
rozstrzygnięcie o zasądzeniu na rzecz adw. M. W. kosztów nieopłaconej pomocy
prawnej świadczonej z urzędu, w pozostałej zaś części zaskarżony wyrok utrzymał
w mocy, zwalniając oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie
odwoławcze.
Od wyroku Sądu odwoławczego kasację wywiódł adw. M. W. zarzucając w
niej obrazę: 1) art. 433 k.p.k. polegającą na rozpoznaniu sprawy poza granicami
środka zaskarżenia i zmianę wyroku Sądu pierwszej instancji przez uchylenie
rozstrzygnięcia o zasądzeniu na rzecz obrońcy nieopłaconej pomocy prawnej
świadczonej z urzędu, z uznaniem, że nie był on tego typu obrońcą oraz 2) art. 7 w
zw. z art. 4 i 366 k.p.k. przez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów w
zakresie zeznań pokrzywdzonego, wyjaśnień oskarżonego oraz opinii biegłego
psychologa i uznania za niewiarygodne depozycji oskarżonego i niektórych
świadków, a nadto 3) art. 4, 410 i 424 § 1 k.p.k. przez uznanie, że sąd pierwszej
instancji nie naruszył zasad wynikających z tych przepisów. Wywodząc w ten
sposób, skarżący wniósł o uchylenie orzeczeń Sądów obu instancji lub uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w
postępowaniu odwoławczym. W odpowiedzi na tę kasację prokurator Prokuratury
Apelacyjnej wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej. Na rozprawie
kasacyjnej prokurator Prokuratury Generalnej poparł ten wniosek, ale jedynie w
odniesieniu do zarzutu drugiego i trzeciego, a co do pierwszego wniósł o
pozostawienie go bez rozpoznania.
Rozpoznając tę kasację Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja ta jest bezzasadna, w tym w zakresie zarzutów wskazanych wyżej w
pkt 2 i 3, oczywiście bezzasadna. Jak wskazuje bowiem lektura tej skargi i
składanej uprzednio apelacji, ponawia ona zarzuty i argumentacje zawarte w
zwykłym środku odwoławczym i to w istocie in extenso, modyfikując jedynie
3
sformułowania odnoszące się w apelacji do Sądu pierwszej instancji, z dodaniem
obecnie niekiedy określeń wskazujących także na Sąd odwoławczy. Należy zaś
zauważyć, że odnośnie obu ówczesnych zarzutów apelacyjnych, Sąd drugiej
instancji odniósł się bardzo obszernie na stronach 3-14 swojego uzasadnienia, z
odwołaniem się zarówno do konkretnych dowodów, jak i stosownych argumentacji.
Skarżący natomiast w istocie kontestuje jedynie nieuwzględnienie przez Sąd
drugiej instancji zarzutów środka odwoławczego, a co charakterystyczne, nie
podnosi nawet, aby Sąd odwoławczy naruszył art. 457 § 3 k.p.k., a więc nie odniósł
się w należyty sposób do tych zarzutów.
Charakter powyższych zarzutów i sposób ich ujęcia wskazuje, że w istocie
sformułowano je, aby móc podnieść zarzut oznaczony jako pierwszy w tej skardze,
a dotyczący obrazy art. 433 k.p.k., bez wskazania przy tym, o którą jednostkę
redakcyjną tego przepisu chodzi, lecz jak należy zakładać, skarżący miał na myśli
jego § 1. Jednak i ten zarzut uznać należy za niezasadny. Prawdą jest bowiem, że
art. 433 § 1 k.p.k. nakazuje sądowi drugiej instancji orzekanie jedynie w granicach
środka odwoławczego, czyli w granicach zaskarżenia i podniesionych zarzutów, z
wyjściem poza nie tylko wówczas, gdy ustawa to przewiduje. Apelacja w niniejszej
sprawie zaskarżała wyrok Sądu Okręgowego w całości, ale podnosząc jedynie
zarzuty obrazy prawa procesowego. Sąd odwoławczy, uznając te zarzuty za
niezasadne, uchylił jednak rozstrzygnięcie dotyczące przyznania obrońcy od
Skarbu Państwa stosownego wynagrodzenia za obrońcę z urzędu, lecz bez
obciążania oskarżonego kosztami procesu. Jak wywiódł ten Sąd, rozstrzygnięcie to
pozostawało w sprzeczności z realiami tej sprawy, jako że obrońca reprezentujący
oskarżonego, był obrońcą z wyboru, a nie z urzędu, tyle że reprezentowany w toku
procesu przez różnych substytutów i jeden z nich, na ostatniej rozprawie, wniósł o
zasądzenie kosztów obrony z urzędu.
Akta tej sprawy zaś dowodzą, że w lutym 2004 r. zgłosił się w charakterze
obrońcy, wówczas podejrzanego, adw. A. P., ustanowiony przez jego rodzica (k.
172 i 175). Natomiast w 2009 r. w to miejsce wstąpił adw. M. W., który decyzją
Wiceprezesa Okręgowej Rady Adwokackiej w W., wydaną w oparciu o art. 37a ust.
2 prawa o adwokaturze, został ustanowiony zastępcą adw. A. P. – obrońcy z
wyboru (k. 496), która to decyzja stanowiła upoważnienie do prowadzenia spraw
4
przejętych od tego adwokata. To z upoważnienia już adw. M. W. stawiali się
następnie, powoływani przez niego, substytucji, a w protokołach rozpraw
odnotowywano, iż chodzi o obrońcę z wyboru (k. 540, 626). W styczniu 2010 r.
sprawę tę, w trybie art. 34 § 3 k.p.k., wyłączono do odrębnego postępowania (k.
576 akt …244/08), a następnie zawieszono (k. 30 akt …22/10), podejmując ją w
kwietniu 2010 r. (k. 48 tych akt). Także po tym podjęciu, w posiedzeniach i na
rozprawach pojawiali się substytucji, jak odnotowywano w protokołach tych forów
„adw. M. W.”, z zaznaczaniem niekiedy „w zastępstwie adw. A. P.” (k. 73, 148,
193). I dopiero poczynając od rozprawy z dnia 17 grudnia 2010 r., w kolejnych
protokołach - z przyczyn niejasnych - odnotowano, że kolejni adwokaci są
obrońcami oskarżonego z substytucji M. W. jako „obrońcy z urzędu” (k. 249, 281,
304, 311, 324, 354 i 358) lub że stawia się w charakterze obrońcy sam M. W. z
zaznaczeniem „obrońca z urzędu” (k. 296). Na ostatniej z tych rozpraw adwokat
występujący z substytucji M. W. złożył też wniosek o zasądzenie kosztów
nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (k. 356), a efektem tego wniosku
było rozstrzygnięcie o przyznaniu obrońcy od Skarbu Państwa stosownego
wynagrodzenia.
Nie budzi więc wątpliwości, że rozstrzygnięcie zawarte w wyroku Sądu
Okręgowego było wadliwe, przyznawało bowiem z funduszy publicznych
wynagrodzenie obrońcy, który nie był bynajmniej obrońcą z urzędu, lecz obrońcą z
wyboru, tyle że od pewnego momentu działający w zastępstwie innego
ustanowionego z wyboru obrońcy w oparciu o stosowną decyzję organu samorządu
adwokackiego. Pojawia się jednak w związku z tym kwestia, czy rozpoznając
apelację takiego obrońcy wniesioną na korzyść oskarżonego, Sąd odwoławczy
mógł wyjść poza wyznaczone tą skargą granice i uchylić niezgodne z prawem
rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym wyroku.
Jak już wspomniano, Sąd drugiej instancji działać ma wprawdzie w
granicach wniesionego środka odwoławczego, ale może i powinien wyjść poza te
granice, jeżeli odrębny, szczególny przepis tak stanowi (art. 433 § 1 in fine k.p.k.).
Do przepisów tych, poza art. 435, 439 i 455 k.p.k., należy także art. 440 k.p.k.
Przepis ten dopuszcza możliwość orzekania przez Sąd odwoławczy niezależnie od
granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów, jeżeli utrzymanie w mocy orzeczenia
5
byłoby rażąco niesprawiedliwe. Przez utrzymanie orzeczenia w mocy należy przy
tym rozumieć zarówno utrzymanie w mocy całego takiego orzeczenia, jak i tylko
poszczególnych rozstrzygnięć w nich zawartych. Wymagana zaś tutaj rażąca
niesprawiedliwość wyroku oznacza istnienie, poza wskazanymi wyżej granicami
kontroli odwoławczej, uchybień z art. 438 k.p.k., tyle że będących jaskrawo
niesprawiedliwymi, niekoniecznie przy tym dla oskarżonego, lecz także na jego
niekorzyść. Z tym jednak, że w przypadku rażącej niesprawiedliwości w stosunku
do oskarżonego, sąd odwoławczy może wydać od razu orzeczenie reformatoryjne,
a w innych wypadkach, czyli gdy chodzi o rażącą niesprawiedliwość na jego
niekorzyść, może jedynie je uchylić.
Rzecz jednak w tym, że w sytuacji zaistniałej w tej sprawie, rozstrzygnięcie w
przedmiocie wynagrodzenia przyznanego obrońcy było niewątpliwie rażąco
niekorzystne dla wymiaru sprawiedliwości, gdyż obciążało Skarb Państwa
nienależnym obrońcy wynagrodzeniem. Nie było jednak niekorzystne dla samego
oskarżonego, jako że nie obciążano go kosztami procesu, w tym i kosztami
wykładanymi przez Skarb Państwa, lecz zwalniano od ich ponoszenia. Było to
zatem rozstrzygnięcie korzystne dla samego obrońcy, nie będąc niekorzystnym,
lecz obojętnym, dla interesów prawnych osoby, którą reprezentował on w tym
postępowaniu. Tym samym jednak, było możliwe jego uchylenie w trybie art. 440
k.p.k. Należy bowiem przyjąć, że ponieważ art. 440 k.p.k. dopuszczając
możliwość wyjścia przez sąd odwoławczy poza granice zaskarżenia i
postawione zarzuty, jeżeli orzeczenie lub zawarte w nim rozstrzygnięcie jest
rażąco niesprawiedliwe, ogranicza go jedynie w ten sposób, że wiążąc
rozstrzygnięcie z kierunkiem środka zaskarżenia, nie dopuszcza jednocześnie
do dokonania zmiany na niekorzyść oskarżonego w instancji odwoławczej,
nakazując w takiej sytuacji uchylenie orzeczenia i to przy istnieniu apelacji na
niekorzyść tego podmiotu, to nie wyklucza tym samym, przy apelacji na
korzyść oskarżonego, zmodyfikowania orzeczenia w zakresie obojętnym dla
tej strony, a więc również uchylenia rozstrzygnięcia dotyczącego obrońcy
tego oskarżonego w odniesieniu do zasądzonego mu od Skarbu Państwa
wynagrodzenia za udzieloną oskarżonemu pomoc prawną w sytuacji, gdy
koszty te przyznano mu bezpodstawnie. Bezpodstawne przyznanie
6
adwokatowi takiego wynagrodzenia jest zaś niewątpliwie rażąco
niesprawiedliwe dla dobra publicznego, a art. 440 k.p.k. ma również na
uwadze i taką niesprawiedliwość orzeczenia.
Sąd odwoławczy, uchylając omawiane rozstrzygnięcie zaskarżonego wyroku
Sądu pierwszej instancji, nie przywołał wprawdzie art. 440 k.p.k., ale obszerny jego
wywód w tej materii (str. 16-18 uzasadnienia) wyraźnie wskazuje, iż chodziło mu
właśnie o bezpodstawne obciążenie Skarbu Państwa nienależnym adwokatowi
wynagrodzeniem. Trzeba przy tym przyznać, że w uzasadnieniu kasacji sam
obrońca nie podważa, przyjętego przez Sąd odwoławczy statusu, w jakim działał on
w tym postępowaniu, a jedynie argumentuje, iż doszło do wyjścia poza granice
środka odwoławczego oraz że przepisy pozwalające na takie wykroczenie nie
dotyczą sytuacji, która miała miejsce w tej sprawie. Jak jednak wykazano, właśnie
art. 440 k.p.k. podstawę taką tworzy.
Omawiany zarzut został zatem w istocie podniesiony w tej kasacji w interesie
jej autora, a nie oskarżonego jako strony, na korzyść której skargę tę wywiedziono.
Nadzwyczajny środek zaskarżenia, jakim jest kasacja, przysługuje jednak stronom
w zakresie ich gravamenu, a nie procesowym przedstawicielom stron dla ochrony
ich własnych interesów, jak to nastąpiło w tym wypadku. Dlatego Sąd Najwyższy,
stosownie do – a maiori ad minus – art. 531 § 1 w zw. z art. 530 § 5 i art. 429 § 1
k.p.k., w zakresie omówionego wyżej zarzutu, a ujętego jako pierwszy w tej kasacji
pozostawił tę skargę bez rozpoznania.
Z tych wszystkich względów orzeczono jak na wstępie.