Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CZ 34/13
POSTANOWIENIE
Dnia 24 lipca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jacek Gudowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Jan Górowski
SSN Katarzyna Tyczka-Rote
w sprawie z powództwa K. K. sp.j. w K.
przeciwko M. Ł.
o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 24 lipca 2013 r.
zażalenia pozwanego na postanowienie Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 12 marca 2013 r.,
uchyla zaskarżone postanowienie.
Uzasadnienie
2
Wyrokiem z dnia 23 maja 2012 r. Sąd Okręgowy w K. pozbawił w całości
wykonalności tytuł wykonawczy w postaci aktu notarialnego z dnia 9 września 2011
r., zaopatrzonego w klauzulę wykonalności postanowieniem Sądu Rejonowego w
K. z dnia 23 grudnia 2011 r., przeciwko powodowi „K. K.” sp. j. w K. w zakresie
obowiązku zapłaty kwoty 600 000 zł oraz zasądził od pozwanego M. Ł. na rzecz
powodowej spółki kwotę 44 712,20 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
W dniu 12 czerwca 2012 r. (data stempla pocztowego) pozwany,
choć reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, wniósł apelację przez
siebie sporządzoną i podpisaną. Zarządzeniem z dnia 15 czerwca 2012 r.,
doręczonym w dniu 20 czerwca 2012 r., pełnomocnik pozwanego został wezwany
do uiszczenia opłaty sądowej w kwocie 30 000 zł, w terminie siedmiu dni
pod rygorem odrzucenia apelacji.
W dniu 27 czerwca 2012 r. matka pozwanego A. Ł., mieszkająca na stałe w
Kanadzie, przelewem bankowym dokonanym w Royal Bank of Canada uiściła
kwotę 30 000 zł na konto Sądu Okręgowego w K., na które – w dniu 29 czerwca
2012 r. - wpłynęła jednak tylko kwota 29 960 zł. W związku z tym postanowieniem z
dnia 3 lipca 2012 r., doręczonym pełnomocnikowi pozwanego w dniu 16 lipca 2012
r., Sąd Okręgowy w K. odrzucił apelację jako nienależycie opłaconą.
W dniu 23 lipca 2012 r. pozwany wniósł zażalenie na postanowienie
o odrzuceniu apelacji, z wnioskiem o przywrócenie terminu, w którym podniósł,
że uchybił terminowi bez swojej winy. Opłata od apelacji wynosząca kwotę 30 000
zł stanowiła dla niego bardzo duży wydatek, miał zatem trudności z jej
zgromadzeniem w ciągu siedmiu dni. Z tego względu poprosił o pomoc finansową
matkę, która uiściła opłatę zagranicą, w Royal Bank of Canada, w ostatnim dniu
terminu, tj. 27 czerwca 2012 r., w dobrej wierze, nie przewidując, że Bank potrąci
dodatkową prowizję w wysokości naruszającej kwotę przelewu.
Postanowieniem z dnia 22 listopada 2012 r. Sąd Apelacyjny w […] oddalił
zażalenie pozwanego na postanowienie Sądu Okręgowego w K. z dnia 3 lipca 2012
r. w przedmiocie odrzucenia apelacji, a postanowieniem z dnia 20 grudnia 2012 r.
Sąd Okręgowy przywrócił pozwanemu termin do wniesienia apelacji.
3
Sąd Apelacyjny, po zbadaniu z urzędu na podstawie art. 373 k.p.c.
dopuszczalności apelacji, postanowieniem z dnia 12 marca 2013 r. odrzucił ją,
uznając, że przywrócenie terminu do wniesienia apelacji było oczywiście
bezzasadne. Sąd Apelacyjny wskazał, że wniosek o przywrócenie terminu został
złożony po terminie, pełnomocnik pozwanego bowiem w dniu 29 czerwca 2012 r.
przedłożył w Sądzie Okręgowym w K. sporządzone w języku angielskim
potwierdzenie dokonania przelewu kwoty 30 000 zł dokonane w Royal Bank of
Canada, z którego wynikało, że środki te miały znaleźć się na rachunku odbiorcy
w dniu 29 czerwca 2012 r. Sąd Apelacyjny uznał, że data wpływu środków na konto
Sądu Okręgowego jest chwilą, z którą ustała przyczyna uchybienia terminowi
płatności, a pełnomocnik pozwanego powziął o niej wiedzę w dniu złożenia
potwierdzenia przelewu w Sądzie Okręgowym. Z tego względu tygodniowy termin
do złożenia wniosku o przywrócenie terminu upłynął dnia 6 lipca 2012 r., a nie - jak
twierdzi pozwany - w dniu 23 lipca 2012 r., utrzymując, że został on
zapoczątkowany w dniu doręczenia odpisu postanowienia o odrzuceniu apelacji,
tj. dnia 16 lipca 2012 r.
Niezależnie od tego Sąd Apelacyjny stwierdził, że nawet przy założeniu,
iż wniosek o przywrócenie terminu został wniesiony w terminie, nie zasługuje on na
uwzględnienie, gdyż pozwany, dokonując za pośrednictwem matki wpłaty
w ostatnim dniu terminu, nie dochował należytej staranności, czego skutkiem było
uiszczenie opłaty po terminie i w niepełnej wysokości. Pozwany, znający zasady
księgowości oraz język angielski, powinien znać także procedury bankowe
i wiedzieć, że środki wpłacane w banku w Kanadzie znajdą się na polskim rachunku
bankowym kilka dni później w kwocie pomniejszonej o prowizje bankowe. Poza tym
pozwany był reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, co uzasadnia
oczekiwanie od niego spełnienia wyższych standardów staranności podyktowanej
również znajomością wiedzy prawniczej.
W zażaleniu pozwany zarzucił naruszenie art. 373 k.p.c. przez dokonanie
kontroli postanowienia o przywróceniu terminu do uiszczenia opłaty od apelacji,
podczas gdy w sprawie nie było ku temu podstaw, a także obrazę art. 130 k.p.c.
przez wadliwe przyjęcie, że datą uiszczenia opłaty sądowej była data uznania
rachunku bankowego Sądu. Wytknął także naruszenie art. 131 § 1, 165 § 2, art.
4
168 § 1 oraz art. 169 §§ 1 i 2 k.p.c., a ponadto § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra
Sprawiedliwości z dnia 31 stycznia 2006 r. w sprawie sposobu uiszczania opłat
sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. Nr 27, poz. 199) w zw. z art. 1 Traktatu
podpisanego w Atenach w dniu 16 kwietnia 2003 r. między Państwami
Członkowskimi Unii Europejskiej a Rzeczpospolitą Polską i art. I umowy ramowej
dotyczącej współpracy handlowej i gospodarczej między Wspólnotami Europejskimi
a Kanadą sporządzonej w Ottawie dnia 6 lipca 1976 r. przez niezasadne przyjęcie,
że uiszczenie opłaty w placówce bankowej w Kanadzie nie jest równoznaczne
z wniesieniem opłaty.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Do zakresu wstępnej kontroli sądu drugiej instancji przewidzianej w art. 373
k.p.c. należy także - podejmowana z urzędu - kontrola orzeczeń sądu pierwszej
instancji wydanych w toku tzw. postępowania międzyinstancyjnego. Przyjmuje się,
że chodzi tu zwłaszcza o orzeczenia dotyczące zasadności przywrócenia
uchybionego terminu do wniesienia apelacji oraz przywrócenia terminu do
uiszczenia opłaty od apelacji (por. np. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z dnia 30 stycznia 1968 r., III CZP 77/67, OSNCP 1968, nr 12,
poz. 202 i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 1998 r., III CKN
471/97, OSP 1999, nr 4, poz. 83).
Sąd Najwyższy reprezentuje jednolite stanowisko, że kontrola zasadności
przywrócenia terminu do wniesienia apelacji ogranicza się do sytuacji, w których -
w okolicznościach sprawy - ma ona do tego pewną (oczywistą) podstawę
faktyczną, niewymagającą głębszej analizy (por. postanowienia Sądu Najwyższego
z dnia 25 sierpnia 1999 r., III CKN 695/99, OSNC 2000, nr 3, poz. 51 i z dnia
2 sierpnia 2006 r., I UZ 13/06, OSNP 2007, nr 15-16, poz. 238). Nie dotyczy ona
zatem sytuacji, w których podłoże faktyczne jest skomplikowane, wymagające
prowadzenia dowodów lub dokonywania pogłębionych ocen, także ocen prawnych.
Podniesiony w zażaleniu zarzut naruszenia art. 373 k.p.c. przez dokonanie
przez Sąd Apelacyjny kontroli prawidłowości przywrócenia terminu w sytuacji,
w której nie zachodziła pewna i oczywista podstawa faktyczna do takiego
rozstrzygnięcia, należy uznać za uzasadniony. Stan faktyczny leżący u podłoża
5
kwestionowanego rozstrzygnięcia był skomplikowany i wieloznaczny, co łączyło się
z możliwością przyjęcia różnej interpretacji. Oznacza to, że nie był on –
w rozumieniu przytoczonej na wstępie judykatury - oczywisty, już więc z tego
względu orzeczenie Sądu drugiej instancji, podjęte w wyniku złożonej,
wielowątkowej argumentacji, która nie może być uznana za oczywiście zasadną
i niewątpliwie trafną, musi być zakwestionowane. Kierując się zasadami
doświadczenia życiowego oraz uwzględniając nietypowe okoliczności, w jakich
doszło do uiszczenia opłaty, należało więc raczej usprawiedliwić uchybienie
pozwanego, niż doszukiwać się w ich popełnieniu elementu zawinienia.
Obowiązek uiszczenia stosunkowo wysokiej opłaty sądowej w stosunkowo
krótkim terminie usprawiedliwiał zwrócenie się o pomoc do matki, która - działając
w sposób standardowy w kraju, w którym od wielu lat mieszka - dokonała wpłaty za
pośrednictwem Royal Bank of Canada, największego banku kanadyjskiego,
cieszącego się tam największą renomą. Zważywszy, że w chwili dokonywania
wpłaty niemożliwe było ustalenie wysokości należnych prowizji pobieranych
zarówno przez Royal Bank of Canada, jak i bank krajowy, a matka pozwanego
przeznaczyła na ten cel stosowną kwotę, która tylko co do 40 zł okazała się być
niewystarczająca, przy czym nie miała możliwości dokładnego jej wyliczenia,
należało przyjąć brak zawinienia kwalifikujący przywrócenie uchybionego terminu.
Należy przy tym dodać, że w orzecznictwie utrwalony jest pogląd, iż zwlekanie
z dokonaniem czynności do ostatniego dnia terminu, co wytknął Sąd Apelacyjny,
nie może być poczytane za zawinione działanie strony (por. np. postanowienia
Sądu Najwyższego z dnia 9 października 1986 r., IV PZ 82/86, OSNCP 1988, nr 1,
poz. 15 i z dnia 8 grudnia 2004 r., I CZ 142/04 nie publ.).
Sąd drugiej instancji przyjął, że chwilą w której pełnomocnik pozwanego
mógł dowiedzieć się o przekroczeniu terminu do uiszczenia opłaty od apelacji był
dzień 29 czerwca 2012 r., w którym złożył on osobiście w Sądzie Okręgowym
potwierdzenie przelewu kwoty należnej z tytułu opłaty od apelacji. Istotne jest,
że dokument ten został sporządzony w języku angielskim i nie został
przetłumaczony na język polski przez tłumacza przysięgłego. Zdaniem sądu drugiej
instancji, pełnomocnik pozwanego, składając ten dokument, powinien „wyczytać
z niego”, w jakim dniu środki wpłynęły na konto Sądu Okręgowego i w jakiej
6
wysokości. Z tego względu, w ocenie tego Sądu, siedmiodniowy termin do złożenia
wniosku o przywrócenie terminu upłynął dnia 6 lipca 2012 r., pozwany natomiast
złożył wniosek o przywrócenie terminu w dniu 23 lipca 2012 r., przyjmując początek
biegu terminu na dzień doręczenia mu odpisu postanowienia o odrzuceniu apelacji,
tj. dzień 16 lipca 2012 r.
W tej sytuacji zarzut naruszenia art. 169 k.p.c. należy uznać za trafny.
Wprawdzie pozwany jest reprezentowany przez adwokata, nie oznacza to jednak,
że zawodowy pełnomocnik ma obowiązek znać języki obce oraz mieć
specjalistyczną wiedzę z zakresu rachunkowości i bankowości. Żaden przepis
prawa pozytywnego, a w szczególności ustawy z dnia 26 maja 1982 r. - Prawo
o adwokaturze (Dz.U. z 2009 r. Nr 146, poz. 1188 ze zm.), takiego obowiązku nie
przewiduje. Należy przy tym podkreślić, że skoro dokument złożony do akt został
sporządzony w języku obcym, a od jego treści zależał dalszy tok postępowania,
to należało dokonać jego oficjalnego tłumaczenia (art. 256 k.p.c.), tylko bowiem
tłumaczenie dokonane przez tłumacza przysięgłego może stanowić miarodajny
punkt odniesienia dla decyzji procesowych sądu; znajomość języka obcego przez
strony lub członków składu orzekającego nie ma w tym wypadku żadnego
znaczenia. Musi istnieć zobiektywizowany - niezależny od umiejętności językowych
poszczególnych osób oraz od sposobu objaśniania przez nich pojęć wyrażanych
w języku obcym - punkt odniesienia pozwalający na rzeczową, bezstronną
interpretację tekstu. U podstaw tej tezy leży także stwierdzenie, że zgodnie z art. 5
§ 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych
(jedn. tekst: Dz.U. z 2013 r., poz. 427 ze zm.), językiem urzędowym przed sądami
jest język polski.
W związku z tym z dokumentu sporządzonego w języku obcym pełnomocnik
pozwanego nie mógł w sposób miarodajny, determinujący określone skutki
procesowe, powziąć wiadomości o tym, w którym dniu środki przeznaczone na
opłatę sądową wpłynęły na konto Sądu Okręgowego, a tym samym kiedy uiszczono
opłatę od apelacji. Okoliczność ta nakazuje przyjęć domniemanie, że chwilą,
w której pozwany (jego pełnomocnik) mogli dowiedzieć się, iż opłata od apelacji
została uiszczona po upływie terminu, jest chwila doręczenia pełnomocnikowi
pozwanego odpisu postanowienia o odrzuceniu apelacji. Z tych względów należy
7
przyjąć, że wniosek o przywrócenie terminu do uiszczenia tej opłaty został złożony
w terminie przewidzianym w art. 169 § 1 k.p.c.
W konsekwencji Sąd Najwyższy orzekł, jak na wstępie (art. 39815
§ 1 zdanie
pierwsze w związku z art. 3941
§ 1 i 3 k.p.c.).
jw