Sygn. akt III KK 74/13
POSTANOWIENIE
Dnia 21 sierpnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Józef Dołhy (przewodniczący)
SSN Andrzej Ryński (sprawozdawca)
SSN Barbara Skoczkowska
Protokolant Teresa Jarosławska
przy udziale prokuratora Instytutu Pamięci Narodowej Roberta Janickiego,
w sprawie J. K.
skazanego z art. 246 Rozporz.Prez. z dnia 11.07.1932 r. "Kodeks karny" (Dz.U. z
1932 r. Nr 60, poz. 571 z późn. zm.) i in.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 21 sierpnia 2013 r.,
kasacji, wniesionych przez obrońców skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Z.
z dnia 17 września 2012 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w H.
z dnia 27 czerwca 2011 r.,
1. oddala kasację;
2. obciąża skazanego J. K. kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy w H. wyrokiem z dnia 27 czerwca 2011 r., uznał oskarżonego
J. K. za winnego tego, że w okresie od dnia 17 kwietnia 1952 r. do dnia 13 lipca
1952 r. w H., będąc funkcjonariuszem państwa komunistycznego, oficerem
śledczym Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w H., przekraczając
swoje uprawnienia, w celu uzyskania określonej treści wyjaśnień, znęcał się
2
fizycznie i moralnie nad pozostającym w przemijającym stosunku zależności M. S.
K. zatrzymanym w ramach toczącego się postępowania karnego Nr 40/52
prowadzonego przez PUBP w H., w ten sposób, że kilkakrotnie podczas
wielogodzinnych czynności z udziałem pokrzywdzonego, bił go pięściami po ciele,
wyzywał słowami powszechnie uważanymi za obraźliwe oraz daty bliżej
nieustalonej w lipcu 1952r, bijąc rękoma w twarz spowodował u niego obrażenia
ciała w postaci złamania kości nosowej, które to obrażenia naruszyły czynności
narządu ciała pokrzywdzonego na czas poniżej dni 7, przy czym czyn ten,
polegający na stosowaniu represji nosił charakter poważnego prześladowania z
powodu przynależności pokrzywdzonego do nielegalnej organizacji „Wolność i
Niezawisłość” podlegającej wówczas „Dowództwu Armii Podziemia”, tj.
przestępstwa z art. 246 rozporządzenia Prezydenta RP z dnia 11 lipca 1932r.
„Kodeks karny „ ( Dz. U. z 1932r. Nr 60 , poz. 571 ze zm.) w zw. z art. 237 § 1, 236
i 291 tegoż rozporządzenia, a także w zw. z art. z art. 2 ust. 1 i art. 3 ustawy z dnia
18 grudnia 1998r. o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni
przeciwko Narodowi Polskiemu ( Dz. U. z 2007 r. Nr 63, poz. 424 ze zm.) i za czyn
ten na podstawie art. 246 rozporządzenia Prezydenta RP z dnia 11 lipca 1932r.
„Kodeks karny „ ( Dz. U. z 1932r. Nr 60 , poz. 571 ze zm.) w zw. z art. 36 tegoż
rozporządzenia i art. 2 ust. 1 oraz art. 3 ustawy z dnia 18 grudnia 1998r. o
Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi
Polskiemu ( Dz. U. z 2007 r. Nr 63, poz. 424 ze zm.) w zw. z art. 4 § 1 k.k. skazał
go na karę 2 lat pozbawienia wolności.
Nadto oskarżonego J. K. uznał za winnego tego, że daty bliżej nieustalonej w
okresie od dnia 15 grudnia 1951 r. do dnia 14 lutego 1952r. w H., będąc
funkcjonariuszem państwa komunistycznego, oficerem śledczym Powiatowego
Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w H., przekraczając swoje uprawnienia,
znęcał się fizycznie nad pozostającym w przemijającym stosunku zależności M. P.
zatrzymanym w ramach w toczącego się postępowania karnego Nr 145/51
prowadzonego przez PUBP w H., w ten sposób, że wielokrotnie bił go gumową rurą
po ciele, wyzywał słowami powszechnie uważanymi za obraźliwe, przy czym czyn
ten polegający na stosowaniu represji nosił charakter poważnego prześladowania z
powodu przynależności pokrzywdzonego do nielegalnej organizacji „Wolność i
3
Niezawisłość” podlegającej wówczas „Dowództwu Armii Podziemia”, tj.
przestępstwa z art. 246 rozporządzenia Prezydenta RP z dnia 11 lipca 1932r.
„Kodeks karny „ ( Dz. U. z 1932r. Nr 60 , poz. 571 ze zm.) w zw. z art. 291 tegoż
rozporządzenia, a także w zw. z art. z art. 2 ust. 1 i art. 3 ustawy z dnia 18 grudnia
1998r. o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko
Narodowi Polskiemu ( Dz. U. z 2007 r. Nr 63, poz. 424 ze zm.) i za czyn ten na
podstawie art. 246 rozporządzenia Prezydenta RP z dnia 11 lipca 1932r. „Kodeks
karny „ (Dz. U. z 1932r. Nr 60 , poz. 571 ze zm. ) w zw. z art. 2 ust. 1 oraz art. 3
ustawy z dnia 18 grudnia 1998r. o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania
Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu ( Dz. U. z 2007 r. Nr 63, poz. 424 ze zm.) w
zw. z art. 4 § 1 k.k. skazał go na karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Na podstawie art. 31 § 1 i § 2 rozporządzenia Prezydenta RP z dnia 11 lipca
1932r. „Kodeks karny „ ( Dz. U. z 1932 r. Nr 60 , poz. 571 ze zm. ) w zw. art. 4 § 1
k.k. z 1997 r. połączył orzeczone kary jednostkowe pozbawienia wolności,
wymierzając mu karę łączną 2 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności.
Jednocześnie zwolnił oskarżonego od obowiązku ponoszenia kosztów
sądowych.
Od powyższego wyroku apelacje wnieśli oskarżony i jego obrońca.
Oskarżony J. K., w zarzucie opartym o bezwzględną przyczynę odwoławczą
wskazaną w art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k., zaskarżonemu wyrokowi zarzucił rozpoznanie
sprawy mimo wystąpienia negatywnej przesłanki procesowej w postaci
przedawnienia karalności zarzucanych mu przestępstw, które nastąpiło w dniu 1
stycznia 1995 r. i w związku z tym wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w
całości.
Niezależnie od tego na podstawie art. 438 pkt. 3 k.p.k. zarzucił wyrokowi
Sądu I instancji błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku,
mające wpływ na jego treść, a polegające na uznaniu za wiarygodne:
- zeznań świadka M. P., podczas, gdy na kolejnych przesłuchaniach przedstawiał
on różne wersje zdarzeń związanych ze swoim tymczasowym aresztowaniem i
przesłuchiwaniem go przez J. K., raz twierdząc że oskarżony go przesłuchiwał,
innym zaś razem zaprzeczając, aby taki fakt miał miejsce,
4
- zeznań świadka M. K., podczas, gdy w toku przesłuchania w dniu 8 grudnia 1997
r. nie wymieniał on J. K. jako osoby go przesłuchującej, jak i po okazaniu tablicy
poglądowej nie rozpoznał wizerunku oskarżonego,
- opinii biegłego z zakresu kryminalistycznych badań dokumentów odnośnie
podpisu pod protokołem przesłuchania z dnia 11 lipca 1952 r., w sytuacji, gdy
biegły nie miał rzetelnego materiału porównawczego w postaci próbek pism
oskarżonego z tego okresu czasu.
Nadto przyjęcie za prawdziwą okoliczność, że J. K. przesłuchiwał M. K. w
dniu 11 lipca 1952 r., podczas, gdy w tym czasie przebywał on na rocznym
szkoleniu w L.
Poza tym na podstawie art. 438 pkt 4 k.p.k. podniósł zarzut rażącej
niewspółmierności kary przez wymierzenie bezwzględnej kary pozbawienia
wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania.
Przy tak sformułowanych zarzutach wniósł on o zmianę zaskarżonego
wyroku i uniewinnienie go od zarzucanych mu przestępstw, ewentualnie o
uchylenie tegoż wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I
instancji.
Natomiast obrońca oskarżonego w wywiedzionej apelacji zarzucił wyrokowi
Sądu I instancji na podstawie art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k. błędy w ustaleniach
faktycznych przyjętych za podstawę wyroku mające wpływ na jego treść, a
wynikające z rażących naruszeń prawa procesowego, które doprowadziły do
uznania, że oskarżony dopuścił się czynów opisanych w akcie oskarżenia, w
sytuacji, gdy zgromadzone dowody nie pozwalają na poczynienie takich ustaleń.
Nadto alternatywnie na podstawie art. 438 pkt. 1 k.p.k. zarzucił orzeczeniu
Sądu I instancji obrazę przepisów prawa materialnego, a to:
- art. 105 k.k. z 1969 r., przez zaniechanie umorzenia postępowania z uwagi na
przedawnienie karalności;
- art.3 ustawy o IPN przez błędne zakwalifikowanie zarzucanych oskarżonemu
czynów jako zbrodni przeciwko ludzkości;
- art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o amnestii przez zaniechanie na tej
podstawie umorzenia postępowania,
5
- art. 4 k.k. w zw. z art. 184 k.k. z 1969 r., przez niezastosowanie tych przepisów w
wyniku błędnego przyjęcia, że w dacie 1 stycznia 1995 r. lub 1 sierpnia1995 r.
sankcja górnej granicy odpowiedzialności za czyn z art. 253 k.k. z 1969 r. wynosiła
8 lat pozbawienia wolności, podczas , gdy górne ustawowe zagrożenie wynosiło
wtedy 5 lat,
- art. 4 k.k. przez niedopuszczalne zakwalifikowanie czynów oskarżonego według
kodeksu karnego z 1932 r. ( zagrożenie do lat 7 i 6 miesięcy pozbawienia wolności
- art. 246 i 291 tegoż kodeksu ), podczas, gdy zagrożenie w art. 184 k.k. z 1969 r.
wynosiło 5 lat na datę 1 stycznia lub 1 sierpnia 1995 r.;
- art. 237 k.k. z 1932 r. w zw. z art. 60 i następnymi kodeksu postępowania
karnego z 1928 r. i art. 17 § 1 pkt 9 w zw. z art. 60 k.p.k., przez przyjęcie do
kwalifikacji prawnej czynu ściganego z oskarżenia prywatnego, przy braku skargi
uprawnionego oskarżyciela, skoro k.p.k. z 1928 roku nie przewidywał wszczęcia
przez prokuratora postępowania karnego w sprawie prywatnoskargowej o
przestępstwo z art. 237 § 3 k.k. z 1932 r.
Powołując się na powyższe skarżący na podstawie art. 437 § 2 k.p.k. wniósł
o zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonego od dokonania
zarzucanych mu czynów, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i
umorzenie postępowania lub też przekazanie sprawy Sądowi I instancji do
ponownego rozpoznania.
Sąd Okręgowy w Z. wyrokiem z dnia 17 września 2012 r., zmienił
zaskarżony wyrok w ten sposób, że datę końcową przypisanego oskarżonemu
czynu w pkt. I ustalił na 11 lipca 1952 r., zaś w pozostałym zakresie utrzymał go w
mocy, zwalniając oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za II instancję.
Kasacje od wyroku Sądu odwoławczego wywiedli obrońcy skazanego.
Adwokat S. H. zarzucił temu orzeczeniu:
a) rażące naruszenia prawa materialnego, które miało istotny wpływ na treść
rozstrzygnięcia:
- art. 3 ustawy o IPN, przez błędne zakwalifikowanie czynów skazanego jako
zbrodni przeciwko ludzkości w postaci poważnych prześladowań, bez wykazania:
zamiaru działania wobec pokrzywdzonych w związku z ich przynależnością do
grupy politycznej oraz wystąpienia po stronie skazanego przesłanek definicji
6
zbrodni przeciwko ludzkości w postaci uczestnictwa w poważnych
prześladowaniach, w ujęciu przykładowo jak w treści art. 118 a § 3 pkt 2 k.k., w
masowym zamachu obejmującym porozumienie z innymi osobami, celowości
działania skazanego (przestępstwo kierunkowe), polegającego na wspieraniu i
wykonywaniu polityki państwa, a także przy braku podstawy zaskarżonego wyroku
w przepisach prawa międzynarodowego oraz niewykazaniu na czym miałoby
polegać pozbawienie pokrzywdzonych praw podstawowych;
- przepisów ustawy z dnia 7 grudnia 1989 r. (Dz. U z 1989 r. Nr 64, poz. 390 ) o
amnestii, przez ich niezastosowanie;
- art. 105 k.k. z 1969r., przez zaniechanie umorzenia postępowania z uwagi na
przedawnienie karalności;
- art. 237 k.k. z 1932 r. w zw. z art. 60 i następnymi k.p.k. z 1928 roku oraz w zw. z
art. 17 § 1 pkt 9 i art. 60 k.p.k., przez zakwalifikowanie czynu kumulatywnie jako
"prywatka" bez skargi uprawnionego oskarżyciela, w sytuacji, gdy przepisy prawa
procesowego z 1928 r. nie przewidywały uprawnień prokuratora do wszczynania
postępowania w sprawie czynu o takim charakterze ( art. 65 k.p.k. z 1932 r. –
zapewne chodzi tu skarżącemu o k.p.k. z 1928 r.) zaś stanowisko prokuratora
przyłączającego się do proponowanej przez Sąd kwalifikacji nie spełnia
wymogów objęcia przez oskarżyciela ściganiem przestępstwa z oskarżenia
prywatnego; natomiast odmienna interpretacja postąpienia prokuratora przez Sąd
Okręgowy stanowi tylko niedopuszczalne domniemanie;
- art. 54 w zw. z 246 k.k. z 1932 r., przez przyjęcie jako okoliczności obciążających
skazanego wymienionej w przesłankach tego przepisu – bezradności, tj. zależność
od sprawcy;
- naruszenie przepisów Konstytucji RP - art. 42 ust. 2 oraz art. 6 ust. 3 lit. c
Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, przez
pozbawienie oskarżonego prawa do obrony w postaci bezzasadnego pozbawienia
obrońcy głosu na rozprawie w dniu 23 lipca 2010 r.;
b) rażące naruszenia prawa procesowego, które miało istotny wpływ na treść
rozstrzygnięcia:
7
- art. 5 § 2 k.p.k., przez zaliczenie na niekorzyść skazanego wątpliwości co do faktu
pokrzywdzenia świadka K. wynikającego ze złamania mu nosa, mimo braku
jednoznacznej opinii biegłego lekarza w tym zakresie;
- art. 171 § 1, 391 w zw. z art. 389 § 2 k.p.k., wobec faktu, że zeznania
pokrzywdzonych złożone w śledztwie i na rozprawie pozostają w rażącej
sprzeczności, które nie zostały wyjaśnione, ponieważ świadkowie ci nie byli
wzywani do ich wyjaśnienia, a wnioski dowodowe w tym przedmiocie zostały
oddalone,
- art. 172 k.p.k., przez zaniechanie usunięcia sprzeczności występujących w
zeznaniach świadków przez ich konfrontację, podczas gdy wnioski dowodowe w
tym zakresie zostały oddalone;
- art. 192 k.p.k., przez zaniechanie przesłuchania świadka M. S. K. przy udziale
biegłego psychologa, ponieważ rzecz działa się przed 60 laty, świadek ma ponad
80 lat, i zmieniał zeznania przy każdym przesłuchaniu, przy czym wniosek obrońcy
w tym zakresie został oddalony.
Wskazując na powyższe zarzuty, skarżący wniósł o uwzględnienie kasacji i
uchylenie zaskarżonego wyroku w całości oraz uniewinnienie skazanego od
dokonania zarzucanych mu czynów przy przyjęciu, że skazanie jest oczywiście
niesłuszne lub uchylenie zaskarżonego wyroku i umorzenie postępowania w
sprawie z powodu przedawnienia i amnestii, ewentualnie uchylenie tegoż wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Natomiast adw. M. Z. w kasacji wywiedzionej na korzyść skazanego
zarzuciła wyrokowi Sądu odwoławczego:
I. rażące naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 4 § 1 k.k., poprzez
zastosowanie wobec skazanego ustawy poprzednio obowiązującej zamiast nowej,
względniejszej dla sprawcy, polegające na zakwalifikowaniu czynu przypisanego
skazanemu jako wypełniającego znamiona przewidziane w art. 246 w zb. z art. 237
§ 1 w zw. z art. 36 i 291 k.k. z 1932 r. przewidujących ustawowe zagrożenie karą za
ten czyn do 7 lat i 6 miesięcy więzienia, zamiast w art. 184 § 1 w zb. z art. 253 w zw.
z art. 10 § 2 k.k. z 1969 r. w pierwotnym brzmieniu przewidujących zagrożenie karą
pozbawienia wolności za ten czyn w wysokości od 6 miesięcy do lat 5, które to
8
uchybienie miało istotny wpływ na treść orzeczenia, bowiem w jego wyniku przyjęto
nieprawidłową kwalifikację prawną czynu;
II. rażące naruszenie prawa procesowego, a mianowicie art. 5 § 1, 7 i 410 w zw. z
art. 438 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 3 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie
Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w
zw. z art. 7 Rzymskiego Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego z dnia 17
lipca 1998 r., poprzez przyjęcie przez Sądy obu instancji niedopuszczalnego w
świetle zasady domniemania niewinności domniemania faktycznego, iż skoro
skazany był funkcjonariuszem Urzędu Bezpieczeństwa, to co najmniej aprobował
sposób realizacji polityki państwa, polegający na posługiwaniu się na wielką skalę
terrorem dla realizacji celów politycznych i społecznych, a popełniając te czyny
brał tym samym świadomie udział w prześladowaniach ze względów politycznych,
co w konsekwencji doprowadziło Sądy obu instancji do błędnego wniosku, że czyn
skazanego stanowił zbrodnię przeciwko ludzkości, które to uchybienie mogło mieć
istotny wpływ na treść orzeczenia, bowiem w jego wyniku Sąd odwoławczy nie tylko
przyjął błędną kwalifikację prawną czynu jako zbrodni przeciwko ludzkości, lecz
także nie uchylił wyroku Sądu I instancji i nie umorzył postępowania mimo
wystąpienia bezwzględnej przyczyny odwoławczej przewidzianej w art. 439 § 1 pkt
9 w zw. z art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. w postaci przedawnienia karalności czynu
zarzucanego skazanemu w dniu 1 stycznia 1995 r., a także odmówił zastosowania
art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 7 grudnia 1989 r. o amnestii (Dz. U. z dnia 11 grudnia
1989 r.);
III. rażące naruszenie prawa procesowego, tj. art. 457 § 3 k.p.k. i art. 433 § 2 k.p.k.,
poprzez nieustosunkowanie się do podniesionego w apelacji obrońcy zarzutu
naruszenia art. 3 ustawy o IPN i błędne przyjęcie, że czyn zarzucany skazanemu
stanowi zbrodnię przeciwko ludzkości, które to uchybienie mogło mieć istotny
wpływ na treść orzeczenia z tych samych powodów, co wskazane powyżej w
odniesieniu do poprzedniego zarzutu.
Powołując się na powyższe na podstawie art. 537 § 1 i 2 w zw. z art. 439 § 1
pkt 9 w zw. z art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. autorka kasacji wniosła o uchylenie w całości
zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego w Z. oraz utrzymanego w nim w mocy
wyroku Sądu Rejonowego w H. i umorzenie postępowania, ewentualnie o uchylenie
9
w całości wyroku Sądu II instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
sądowi odwoławczemu.
Prokurator IPN na rozprawie kasacyjnej wniósł o oddalenie obydwu kasacji
jako oczywiście bezzasadnych.
Sąd Najwyższy zważył co następuje.
Kasacje obrońców skazanego nie zasługiwały na uwzględnienie. Na wstępie
należy zauważyć, że konstrukcja kasacji wywiedzionej przez adw. S. H. jest
wewnętrznie sprzeczna ponieważ jej autor podnosząc zarzut obrazy przepisu
prawa materialnego, tj. art. 3 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci
Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (Dz.U.2007 r.
Nr 63, poz.424 ze zm.), poprzez kolejne zarzuty rażącego naruszenia przepisów
prawa procesowego adresowane do orzeczenia Sądu I instancji, a nawet czynności
prokuratora w postępowaniu przygotowawczym, kwestionuje poprawność
dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych, na podstawie których przyjęto, że
skazany dopuścił się zbrodni przeciwko ludzkości. Również kasacja adw. M. Z.
opierając się na wyjaśnieniach oskarżonego kwestionowała ustalenia Sądów obu
instancji w zakresie uznania że J. K. aprobował politykę państwa komunistycznego
prowadzenia bezpardonowej walki z przeciwnikami politycznymi (str.7 kasacji).
Analizując zarzuty podniesione w kasacji adw. S. H. trzeba stwierdzić, że jej
autor wydaje się zapominać, iż zgodnie z art. 519 k.p.k. kasacja może być
skierowana do prawomocnego wyroku sądu odwoławczego. Nadto należy
przypomnieć obydwu obrońcom, że treść art. 523 § 1 k.p.k., pozwalająca na
podniesienie zarzutu innego rażącego naruszenia prawa mającego istotny wpływ
na treść orzeczenia, wyklucza możliwość kwestionowania zasadności dokonanych
w sprawie ustaleń faktycznych oraz dokonywania przez Sąd Najwyższy ponownej
oceny dowodów i w oparciu o tak przeprowadzoną własną ocenę sprawdzenia
poprawności dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych (zob. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 6 września 1996 r., II KKN 63/96, OSNKW 1997, z. 1-2, poz.
11).
Obydwie wywiedzione w tej sprawie kasacje poprzez zarzut rażącej obrazy
art. 3 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji
Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (kasacja adw. S. H.), czy też
10
zarzut obrazy przepisów prawa procesowego a to: art. 5 § 1, 7 i 410 k.p.k. (kasacja
adw. M. Z.), kwestionowały uznanie przez Sądy obu instancji, że czyny skazanego
stanowiły zbrodnię przeciwko ludzkości. Zagadnienie to było już przedmiotem
podobnego zarzutu podniesionego w zwykłym środku odwoławczym.
Wbrew stanowisku skarżących Sąd Okręgowy wskazał w sposób
wystarczający z jakich powodów uznał czyny oskarżonego za zbrodnię przeciwko
ludzkości (str.10 uzasadnienia Sądu II instancji) aprobując w tym zakresie bardziej
obszerną argumentację Sądu Rejonowego, która została oparta o dokonane w
sprawie ustalenia faktyczne, właściwą ich subsumpcję pod odpowiednie przepisy
prawa, wspartą orzecznictwem Sądu Najwyższego (str.14 – 15 uzasadnienia Sądu
I instancji).
Dlatego za chybiony należy uznać podniesiony w kasacji adw. M. Z. zarzut
rażącego naruszenia przez Sąd odwoławczy art. 457 § 3 k.p.k. i art. 433 § 2 k.p.k.,
poprzez nieustosunkowanie się do apelacyjnego zarzutu naruszenia art. 3 ustawy
z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania
Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
Zawarta w tym przepisie definicja zbrodni przeciwko ludzkości odsyła
jedynie przykładowo do definicji zbrodni ludobójstwa określonej w Konwencji z dnia
9 grudnia 1948 r. w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa (Dz. U. z
1952 r. Nr 2, poz. 9 i 10, z późn. zm.), na co w sposób jednoznaczny wskazuje
zwrot „w szczególności”. Oznacza to, że definicja ta ma możliwie szeroki zakres
pojęciowy, dla oznaczenia którego zachodzi konieczność analizowania innych
aktów prawa międzynarodowego, w których definiowano pojęcie zbrodni przeciwko
ludzkości. Zatem pomocne dla interpretacji tego przepisu oprócz wskazanej w nim
wprost Konwencji z dnia 9 grudnia 1948 r., będą również : art. 6 pkt. c Karty
Międzynarodowego Trybunału Wojskowego będącej integralną częścią
Porozumienia zawartego w Londynie w dniu 8 sierpnia 1945 r. (Dz. U. z 1947 r. Nr
63, poz. 367), w którym zamieszczono katalog przestępstw stanowiących zbrodnie
przeciwko ludzkości, art. 1 Konwencji sporządzonej w dniu 26 listopada 1968 roku
w Nowym Jorku o niestosowaniu przedawnienia wobec zbrodni wojennych i
zbrodni przeciw ludzkości (Dz. U. z 1970 r. Nr 26, poz. 208) i art. 7 Rzymskiego
Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego z dnia 17 lipca 1998 r.
11
(Dz.U.2003.78.708), zawierający definicję zbrodni przeciwko ludzkości
skonstruowaną dla celów tego statutu.
Niezależnie od tego, analizowany przepis art. 3 ustawy z dnia 18 grudnia
1998 r. poszerza zakres pojęcia zbrodni przeciwko ludzkości o "inne poważne
prześladowania z powodu przynależności osób prześladowanych do określonej
grupy narodowościowej, politycznej, społecznej, rasowej lub religijnej, jeżeli były
dokonywane przez funkcjonariuszy publicznych albo przez nich inspirowane albo
tolerowane". Oczywiście nie ma przeszkód, aby przy interpretacji użytego w tym
przepisie pojęcia prześladowania posiłkować się także definicją legalną
zamieszczoną w art. 7 ust.2 lit.g wskazanego wyżej Rzymskiego Statutu MTK,
według którego termin ten oznacza „…celowe i dotkliwe, sprzeczne z prawem
międzynarodowym, pozbawianie podstawowych praw jakiejkolwiek grupy lub
wspólnoty z powodu jej tożsamości...”. W konsekwencji nie może być wątpliwości,
że poważne prześladowania, o których mowa w art. 3 cyt. ustawy muszą skutkować
zakazanym w prawie międzynarodowym pozbawianiem praw podstawowych
reprezentantów określonych grup ludności, w tym przeciwników politycznych.
Wbrew poglądowi wyrażonemu w kasacji adw. S. H., nie ma potrzeby
stosowania art. 118 a § 3 pkt. 2 k.k. w celu zdekodowania dyspozycji art. 3 ustawy
o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi
Polskiemu, albowiem zawarta w tym przepisie definicja „zbrodni przeciwko
ludzkości”, została skonstruowana wyłącznie dla celów tej ustawy określonych w
preambule i odwołuje się m. in. do regulacji prawa międzynarodowego. Natomiast
art. 118 a k.k. zawierający trzy nowe typy zbrodni przeciwko pokojowi i ludzkości
został dodany przez nowelizację z dnia 20 maja 2010 r. w celu harmonizacji
przepisów Kodeksu karnego z art. 7 Rzymskiego Statutu Międzynarodowego
Trybunału Karnego z dnia 17 lipca 1998 r., który ma także zastosowanie do
interpretacji definicji zbrodni przeciwko ludzkości zamieszczonej w ustawie o IPN.
Analizując wskazane wyżej regulacje prawne należy zgodzić się z poglądem,
że przestępstwami stanowiącymi zbrodnie przeciwko ludzkości są czyny, które
wyczerpują nie tylko znamiona zbrodni ale również umyślnych występków,
określonych w ustawodawstwie polskim - należąc jednocześnie do kategorii
przestępstw wymienionych w art. 6 pkt. c Karty Międzynarodowego Trybunału
12
Wojskowego, bądź w Konwencji z dnia 9 grudnia 1948 r. w sprawie zapobiegania i
karania zbrodni ludobójstwa (zob. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z dnia 13 maja 1992 r., I KZP 39/91, OSNKW 1992, z. 7-8, poz. 45;
postanowienie SN z dnia 30 stycznia 2013 r., IV KO 79/12, LEX nr 1277778). Sąd
Najwyższy poszukując interpretacji pojęcia zbrodni przeciwko ludzkości w
postanowieniu z dnia 4 grudnia 2001 r., (sygn. akt II KKN 175/99, OSNKW 2002/5-
6/47) dokonał przeglądu wskazanych wyżej aktów prawa międzynarodowego oraz
praktyki orzeczniczej trybunałów międzynarodowych w kontekście dyspozycji art. 3
ustawy o IPN uznając, że czyny funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa
publicznego, popełnione w okresie do 31 grudnia 1956 r., a polegające na znęcaniu
się fizycznym lub moralnym nad osobami pozbawionymi wolności (art. 246 k.k. z
1932 r.), udziale w pobiciu osób pozbawionych wolności (art. 240 k.k. z 1932 r.),
czy nadużyciu władzy (art. 286 § 1 k.k. z 1932 r.), wyczerpują znamiona zbrodni
przeciwko ludzkości określone w aktach prawa karnego międzynarodowego jedynie
wówczas, gdy sprawcy działający w strukturach systemu państwa totalitarnego...,
posługującego się na wielką skalę terrorem dla realizacji celów politycznych i
społecznych, co najmniej aprobowali taki sposób realizacji polityki władz państwa;
popełniając te czyny brali tym samym świadomie udział w prześladowaniach ze
względów politycznych…”.
Pogląd ten został utrwalony w praktyce orzeczniczej Sądu Najwyższego (zob.
postanowienia SN: z dnia 3 kwietnia 2006 r., III KK 276/05, LEX nr 188381; z dnia
28 listopada 2012 r. ,V KK 168/12, LEX nr 1235905), który w ostatnim z tych
judykatów przyjął za dopuszczalne dokonanie zbrodni przeciwko ludzkości na
szkodę jednej osoby, pod warunkiem, że czyn został popełniony w ramach
rozległego lub systematycznego, świadomego aktu skierowanego przeciwko
ludności cywilnej. Podobne stanowisko wyraził Sąd Apelacyjny w Lublinie w
postanowieniu z dnia 13 września 2011 r., (II AKz 393/11, LEX nr 1108590).
Zestawiając ustalone w sprawie niniejszej zachowanie J. K. jako oficera
PUBP w H. podjęte w różnych przedziałach czasowych - od 15 grudnia 1951 r. do
11 lipca 1952 r., w odniesieniu do pozbawionych wolności M. S. K. i M. P.,
podejrzanych o działalność opozycyjną w ramach struktur organizacji Wolność i
Niezawisłość (M. K. jako członek Inspektoratu Z. „AK” dowodzonego przez M. W.
13
ps. „S.” - k.122 – 123, wyrok Wojskowego Sądu Rejonowego w […] z dnia 30
września 1952 r., zaś M. P. jako osoba sprzyjająca temu oddziałowi - k. 151 – 152,
wyrok Wojskowego Sądu Rejonowego z dnia 7 marca 1952 r.), polegające na
znęcaniu się (biciu) pokrzywdzonych w trakcie toczących się przeciwko nim
postępowań karnych, z dyspozycją art. 3 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o
Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi
Polskiemu, należy zaakceptować stanowisko Sądów obu instancji, że zachowanie J.
K. w krytycznym czasie mieściło się w pojęciu zbrodni przeciwko ludzkości
wskazanym w art. 3 ustawy o IPN. Przytoczone w uzasadnieniu Sądu I instancji i
zaaprobowane przez Sąd II instancji okoliczności towarzyszące czynom
oskarżonego jak i sam sposób jego działania przekonują, że J. K. jako
funkcjonariusz PUBP akceptował ówczesny totalitarny i przestępny system władzy
państwowej (str.14 uzasadnienia Sądu Rejonowego, str. 10 uzasadnienia Sądu
Okręgowego). Czas popełnienia przypisanych mu przestępstw przypadł na lata
1951 – 1952, a zatem okres największego rozwoju systemu totalitarnego w Polsce i
mieści się w przedziale czasowym wskazanym w art. 2 ust.1 ustawy o IPN. Poza
tym okolicznością bezsporną jest, iż oskarżony jako oficer PUBP był wówczas
funkcjonariuszem państwa komunistycznego w rozumieniu art. 2 ust. 2 cyt. ustawy.
W konsekwencji nie można uznać, że działania oskarżonego podejmowane
w stosunku do M. S. K. i M. P. były oderwane od realiów historyczno – politycznych
i stanowiły eksces nadużycia władzy pojedynczego funkcjonariusza państwa
komunistycznego. Przecież oskarżony funkcjonował w określonych strukturach o
charakterze zmilitaryzowanym i jego działania były koordynowane przez
przełożonych oraz podejmowane pod ich nadzorem, także w wymiarze
procesowym – np. co do sposobu prowadzenia postępowań karnych przeciwko
członkom opozycji, metod ich przesłuchiwania, które z reguły były niezwykle
brutalne i wykraczały poza ramy wyznaczone przepisami prawa. Oskarżonego
informowano również o bieżących zadaniach Urzędu, w tym akcjach zbrojnych
podejmowanych przeciwko oddziałom WiN. Trafnie Sądy obu instancji dostrzegają,
że w powszechnie znanych realiach rozwoju państwa komunistycznego w Polsce,
funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa na przełomie lat 40-tych i 50 - tych
ubiegłego wieku realizowali zaplanowaną wówczas politykę zwalczania działalności
14
opozycyjnej w Polsce opartą na posługiwaniu się terrorem stosowanym na wielka
skalę. Dlatego nie może być wątpliwości, że J. K. będąc oficerem śledczym –
referentem PUBP w H. wiedział jakie zadania realizuje ta instytucja w ramach
prowadzonej walki politycznej i akceptował je. Nie można podzielić stanowiska adw.
M. Z., że Sądy obu instancji przy formułowaniu takich wniosków posługiwały się
niedopuszczalnym w świetle zasady domniemania niewinności domniemaniem
faktycznym. Wręcz przeciwnie, fakty te są powszechnie znane i stanowią w
rozumieniu art. 168 k.p.k. tzw. notoryjność powszechną nie wymagającą
dowodzenia, skoro zostały one utrwalone w licznych opracowaniach historycznych
charakteryzujących sposób funkcjonowania Państwa Polskiego w warunkach
ustroju totalitarnego – w okresie stalinizmu oraz nasilenie stosowanych wówczas
represji na obszarze całego kraju (zob. A. Garlicki, Stalinizm, Warszawa 1993). Nie
ulega wątpliwości, że oskarżony podejmując przestępcze działania w odniesieniu
do uwięzionych pokrzywdzonych naruszał ich prawa podstawowe takie jak prawo
do godności ludzkiej, obwarowane m. in. zakazem poniżającego traktowania,
prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego, czy zakaz dyskryminacji z powodu
poglądów politycznych (zob. Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej, publ.
Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej z dnia 30 marca 2010 r. nr 2010/C 83/389,
zaakceptowana przez Traktat lizboński podpisany 13 grudnia 2007 roku, nr 2007/C
306/01, który wszedł w życie z dniem 1 grudnia 2009 r.).
Nadto skarżący wydają się zapominać, że oskarżony prowadził czynności
śledcze wobec pokrzywdzonych w związku z faktem, że w dniu 15 grudnia 1951 r.
funkcjonariusze PUBP w H. wraz z żołnierzami KBW otoczyli zabudowania
należące do C. Ś. w A., w których znajdowało się czterech żołnierzy inspektoratu Z.
AK i w trakcie podjętej akcji zbrojnej dwóch z tych żołnierzy, tj. bracia H. i W. K.
zostali zastrzeleni zaś ich zwłoki zbezczeszczono, a pozostałych – J. W. i S. B.
zatrzymano jako podejrzanych o działalność opozycyjną. Z zeznań M. K. wynika, że
w trakcie prowadzonych przesłuchań J. K. nawiązywał do tego zdarzenia oraz nie
bez satysfakcji pokazywał mu zdjęcie poległego dowódcy oddziału WiN M. W. ps.
„S.”, zrobione po podjętej przez niego próbie samobójczej w wyniku zdetonowania
granatu i sugerował, że podobny los może spotkać pokrzywdzonego (k.24) Zatem,
także i te okoliczności wskazują, że J. K. w szerszej skali akceptował planowe
15
działania funkcjonariuszy państwa komunistycznego podejmowane w celu
zwalczania opozycji i sam przyłączał się do nich postępując w określony sposób w
stosunku do pokrzywdzonych jako więźniów politycznych. Jednocześnie przedmiot
postępowań karnych, które toczyły się przeciwko M. K. i M. P. stanowił kontynuację
działań podjętych przez PUBP w A., a zamierzających do likwidacji oddziału WiN,
którego członkami byli zamordowani bracia K.
Wbrew stanowisku autorki kasacji adw. M. Z. okoliczność, czy J. K. był
członkiem inspektoratu Z. AK pozostającym na kontakcie M. W. ps. „S.” i z jego
polecenia podjął zatrudnienie w PUBP w H., nie ma znaczenia dla oceny jego
przestępnego zachowania wobec pokrzywdzonych w kontekście definicji zbrodni
przeciwko ludzkości, ponieważ w tym czasie M. W. już nie żył (vide: zeznania M. K.
k.24), zaś postępowanie oskarżonego wobec więźniów, pewien rodzaj pogardy
okazywany żołnierzom WiN, przeczy tezie J. K. jakoby w czasie popełnienia
zarzucanych mu czynów współpracował z opozycją. Wręcz przeciwnie, jako oficer
śledczy PUBP wykazywał się nadmierną gorliwością w zwalczaniu oddziałów
opozycyjnych uznanych za wrogów państwa komunistycznego.
Uwzględniając przedstawione wyżej okoliczności nie można podzielić
stanowiska adw. M. Z., że Sąd odwoławczy dopuścił się rażącego naruszenia art.
5 § 1, 7 i 410 w zw. z art. 438 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 3 ustawy z dnia 18 grudnia
1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko
Narodowi Polskiemu w zw. z art. 7 Rzymskiego Statutu Międzynarodowego
Trybunału Karnego z dnia 17 lipca 1998 r. Należy podkreślić, że akceptując
ustalenia Sądu I instancji oraz dokonaną przez ten Sąd ocenę dowodów w zakresie
odtworzenia okoliczności istotnych dla przyjęcia, że oskarżony dopuścił się zbrodni
przeciwko ludzkości, Sąd odwoławczy nie prowadził dodatkowego postępowania
dowodowego, zatem nie mógł naruszyć wskazanych wyżej przepisów prawa
procesowego.
Fakt przyjęcia, że oskarżony J. K. dopuścił się zbrodni przeciwko ludzkości,
o której mowa w art. 3 ustawy o IPN eliminował możliwość zastosowania wobec
tego oskarżonego przepisów o przedawnieniu, albowiem zgodnie z art. 43
Konstytucji RP i art. 4 ust.1 ustawy o IPN zbrodnie przeciwko ludzkości nie ulegają
przedawnieniu. Dlatego za oczywiście bezzasadny należy uznać zarzut kasacji adw.
16
S. H. rażącego naruszenia art. 105 k.k. z 1969, roku przez zaniechanie umorzenia
postępowania z uwagi na przedawnienie karalności. Prawidłowe uznanie przez
Sądy obu instancji, że czyny oskarżonego stanowiły zbrodnie przeciwko ludzkości
wyklucza również stosowanie do nich ustaw amnestyjnych. Warto przypomnieć, że
przywołana w kasacji ustawa z dnia 7 grudnia 1989 r. (Dz. U z 1989 r. Nr 64, poz.
390 ) o amnestii w art. 7 ust.1 pkt.3 zawiera wskazanie, że nie stosuje się jej „do
innych zbrodni wojennych i przeciwko ludzkości”. Dlatego przepisy tej ustawy nie
zostały naruszonego przez Sądy obu instancji. Marginalnie należy wskazać, iż
wyłączone spod działania tej ustawy były także przestępstwa znęcania (zob.
uchwałę 7 sędziów SN z dnia 28 września 2006 r., I KZP 17/06, OSNKW
2006/10/88).
Nie zasługuje na uwzględnienie zawarty w kasacji adw. M. Z. zarzut
rażącego naruszenia przepisów prawa intertemporalnego, a w szczególności art. 4
§ 1 k.k. W jego uzasadnieniu skarżąca dokonała analizy konkurujących ze sobą
ustaw, koncentrując się na porównaniu surowości przewidzianych w tych
przepisach sankcji. Na tej podstawie uznała, że względniejszy dla oskarżonego był
Kodeks karny z 1969 r., ponieważ czyny oskarżonego zakwalifikowane z art. 246 i
art. 237 § 1 w zw. z art. 36 i art. 291 k.k. z 1932 r. przewidywały ustawowe
zagrożenie od 6 miesięcy do 7 lat i 6 miesięcy więzienia, zaś przy kwalifikacji z art.
184 § 1 i art. 253 w zw. z art. 10 § 3 k.k. z 1969 r. w ich pierwotnym brzmieniu
zagrożenie to wyznaczał okres od 6 miesięcy do lat 5 kary pozbawienia wolności.
Podobną argumentację przedstawia uzasadnienie kasacji wywiedzionej przez adw.
S. H., który akcentował, że Sądy obu instancji nie wyczerpały poszukiwań ustawy
względniejszej, albowiem nie miały na uwadze art. 118 k.k. z 1997 r.
Warto przypomnieć, że orzekające w tej sprawie Sądy dokonując wyboru
ustawy uwzględniały, że wysokość zagrożenia za przestępstwo z art. 184 k.k. z
1969 r. jest niższa od tego, jakie przewiduje art. 246 k.k. i 291 k.k. z 1932 r. (str. 11
uzasadnienia Sądu I instancji, str.11 uzasadnienia Sądu odwoławczego), a nie
dostrzegły, że w stosunku do przestępstwa popełnionego przez oskarżonego na
szkodę M. P., górny pułap zagrożenia za przestępstwo z art. 253 k.k. z 1969 r w
jego pierwotnym brzmieniu oznaczony był na poziomie 5, a nie jak przyjął Sąd
Rejonowy 8 lat pozbawienia wolności (str. 12 uzasadnienia Sądu I instancji).
17
W związku z tym trzeba przypomnieć, że stosując reguły intertemporalne
zawarte w Kodeksie karnym, w szczególności zaś art. 4 § 1 k.k., analizujemy
odpowiedzialność karną za dany czyn oskarżonego nie tylko w kontekście ustawy
obowiązującej w czasie popełnienia przestępstwa i w czasie wyrokowania, ale
również przez pryzmat wszystkich zmieniających się stanów prawnych w przedziale
czasowym wyznaczonym przez datę czynu i datę wyrokowania. Przy czym należy
tu oceniać względność całych ustaw, a nie tylko poszczególnych ich unormowań.
Trzeba również zaakceptować pogląd, że o tym, która ustawa jest względniejsza
dla sprawcy, nie decydują wyłącznie kryteria rodzaju i wysokości sankcji. Oprócz
surowości kary przewidzianej ustawą należy też uwzględnić takie kwestie jak
warunki zaostrzania i łagodzenia kary, nakładania obowiązków oraz orzekania
nawiązek i innych środków karnych, skutki skazania czy też przedawnienie (zob.
wyrok SN z dnia 2 lutego 2006 r., V KK 199/05, LEX nr 176023).
Podniesiony w kasacji zarzut nie uwzględnia tzw. „podwójnego wyrokowania
w myślach”. Poszukiwanie względności ustawy polega na hipotetycznym wydaniu
wyroku na podstawie każdej z konkurencyjnych ustaw i dokonaniu wyboru
rozstrzygnięcia korzystniejszego dla sprawcy. Uzasadnienie Sądu I instancji w
sposób czytelny wskazuje powody oparcia rozstrzygnięcia o przepisy Kodeksu
karnego z 1932 r., jednocześnie oceniając jako surowsze Kodeksy Karne z 1969 r. i
1997r. (zob. str. 11 – 13 uzasadnienia Sądu Rejonowego). W szczególności
wskazano, że oparcie się na k.k. z 1969 r. jako na akcie kładącym nacisk na
działanie ogólnoprewencyjne wiązałoby się in concreto z orzeczeniem surowszej
kary. Zatem, wbrew stanowisku zawartemu w kasacjach obrońców, to nie wysokość
sankcji za poszczególne przestępstwa decydowała o wyborze ustawy, ale
całościowa analiza konsekwencji zastosowanych ustaw, w tym dyrektywy wymiaru
kary, które trafnie Sądy obu instancji uznały za jeden z istotnych wyznaczników
oceny względności porównywanych ustaw. W związku z tym prawidłowość
zastosowania przepisów k.k. z 1932 r. do czynów zarzucanych J.K. nie budzi
wątpliwości. Z tego powodu błędne jest stanowisko zawarte w kasacji adw. S. H.,
że należało stosować ustawę nową z uwagi na dyspozycję art. 118 a § 3 pkt.2
k.p.k., ponieważ jak już wyżej wspomniano, przepis ten nie znajduje zastosowania
do interpretacji definicji zbrodni przeciwko ludzkości, zaś wprowadzenie art. 118 a
18
do aktualnie obowiązującego Kodeksu karnego nie spowodowało, że przyjęta przez
Sądy obu instancji ustawa obowiązująca poprzednio o k.k. z 1932 r., utraciła swój
przymiot ustawy względniejszej.
Za poprawny należy również uznać fakt orzeczenia przez Sąd Rejonowy
kary pozbawienia wolności na podstawie art. 32 k.k. z 1997 r., w miejsce kary
więzienia przewidzianej w k.k. z 1932 r., albowiem już kodeks karny z 1969 r.
wprowadził karę pozbawienia wolności w miejsce kary więzienia i aktualnie
obowiązujące przepisy kodeksu karnego wykonawczego nie przewidują możliwości
wykonywania tej kary, lecz regulują postępowanie wykonawcze tyczące kary
pozbawienia wolności. Poza tym orzeczona przez Sąd I instancji kara pozbawienia
wolności ze swej istoty odpowiada karze więzienia przewidzianej za przypisane
skazanemu przestępstwa z rozporządzenia Prezydenta RP z dnia 11 lipca 1932r.
„Kodeks karny”. W tej sytuacji wymierzenie przez Sąd I instancji kary pozbawienia
wolności przewidzianej w aktualnie obowiązującej ustawie karnej z jednoczesnym
zastosowaniem ustawy obowiązującej poprzednio (k.k. z 1932 r.), która
przewidywała karę więzienia, nie stanowiło bezwzględnej przyczyny odwoławczej
określonej w art. 439 § 1 pkt 5 k.p.k., jak też nie spowodowało naruszenia art. 4 § 1
k.k. (zob. wyrok SN z dnia 15 stycznia 1970 r., Rw 1677/69, OSNKW 1970/6/67).
Tego rodzaju zastrzeżeń nie zgłaszali również autorzy wywiedzionych kasacji.
Natomiast podniesiony przez adw. S. H. zarzut rażącego naruszenia
przepisów prawa materialnego - art. 54 k.k. z 1932 r. w zw. z art. 246 k.k. przez
przyjęcie jako okoliczności obciążającej tzw. bezradności – czy zależności sprawcy
adresowany jest do orzeczenia Sądu I instancji. W istocie zarzut ten dotyczy
rażącej niewspółmierności kary, ponieważ przepis art. 54 k.k. z 1932 r. nie ma
charakteru normy stanowczej, zawierającej nakaz lub zakaz określonego
postępowania lecz określa ogólne dyrektywy wymiaru kary, które objęte są sferą
swobodnego uznania sędziowskiego (zob. postanowienie SN z dnia 13 września
2012 r., II KK 283/12, LEX nr 1226712). Dlatego zarzut ten należy uznać za
niedopuszczalny, skoro dotyczy on wyłącznie orzeczenia o karze i w niezasadny
sposób podnosi zarzut rażącego naruszenia prawa materialnego. Ubocznie trzeba
zauważyć, że Sąd I instancji do okoliczności obciążających zaliczył wykorzystanie
zależności wynikającej z faktu, iż pokrzywdzeni jako aresztowani pozostawali do
19
dyspozycji oskarżonego (str. 16 uzasadnienia Sądu I instancji), podczas gdy owa
zależność, czy też bezradność pokrzywdzonego jest znamieniem wskazanym w art.
246 k.k. z 1932 r., a zatem nie powinna być traktowana jako dodatkowa okoliczność
obciążająca. Jednak z racji na wskazanie przez Sąd I instancji innych okoliczności
mających wpływ na wymiar kary oraz argumentację przedstawioną przez Sąd
Okręgowy, który odpowiadał na zarzut rażącej niewspółmierności kary (str. 12 – 13
uzasadnienia Sądu odwoławczego), uchybienie to nie miało wpływu na treść
wyroku Sądu odwoławczego.
Nietrafny jest także podniesiony przez obrońcę adw. S. H. zarzut wystąpienia
bezwzględnej przyczyny odwoławczej w postaci braku skargi uprawnionego
oskarżyciela w odniesieniu do przypisanego oskarżonemu przestępstwa z art. 237
k.k. z 1932 r., które należy do grupy przestępstw ściganych z oskarżenia
prywatnego. Zarzut ten jest powieleniem zarzutu apelacyjnego, który w sposób
poprawny został rozpoznany przez Sąd odwoławczy (str.10 uzasadnienia Sądu
odwoławczego).
Zauważyć należy, że przepisy prawa procesowego nie posiadają
odpowiednika art. 4 § 1 k.k., wobec czego należy stosować przepisy procesowe
obowiązujące w dacie orzekania. Aktualnie obowiązujący art. 60 § 1 k.p.k.
przewiduje możliwość objęcia przez prokuratora ściganiem przestępstwa, którego
pierwotny tryb został określony jako prywatnoskargowy, o ile prokurator uznaje, że
wymaga tego interes społeczny. Taki fakt procesowy zaistniał na rozprawie przed
Sądem I instancji w dniu 11 maja 2011 r., po uprzedzeniu stron w trybie art. 399 § 1
k.p.k. o ewentualności zmiany kwalifikacji prawnej czynu z pkt. I aktu oskarżenia
(k.527-528), co trafnie zauważył Sąd odwoławczy. Prokurator przyłączył się wówczas
do stanowiska Sądu odnośnie zaproponowanej kwalifikacji prawnej czynu
oskarżonego dokonanego na szkodę M. K., w ramach której Sąd zasygnalizował
konieczność zastosowania art. 37 § 1 k.k. z 1932 r. W związku z tym nie może być
wątpliwości, że prokurator w sposób wyraźny objął ściganiem także czyn z
oskarżenia prywatnego, albowiem może on złożyć takie oświadczenie procesowe
przez stosowne działanie, wyrażające w dowolnej formie, ale w sposób niebudzący
wątpliwości, jego wolę co do takiego ścigania np. przez odpowiednie oświadczenie
do protokołu rozprawy. Orzecznictwo Sądu Najwyższego i Sądów Apelacyjnych
20
potwierdza dopuszczalność takiej interpretacji (zob. wyrok SN z dnia 23 kwietnia
2008 r., V KK 5/08, OSNKW 2008/8/64, podobnie wyrok SA w Krakowie w dnia 10
lipca 1996 r., II AKa 141/96, KZS 1996/7-8/53).
Za oczywiście bezzasadny należy uznać podniesiony w kasacji adw. S. H.,
zarzut naruszenia Konstytucji RP - art. 42 ust. 2 oraz art. 6 ust. 3 lit. c Konwencji o
Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności sporządzonej w Rzymie dnia 4
listopada 1950 r. ( Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz.284 ze zm.), przez pozbawienie
oskarżonego prawa do obrony w postaci bezzasadnego odebrania obrońcy prawa
głosu na rozprawie w dniu 23 lipca 2010 r. Z treści protokołu tej rozprawy wynika, że
obrońca oskarżonego J. K. zarzucił orzekającemu w składzie jednoosobowym
Sądowi, iż zadaje sugestywne pytania świadkowi J. D. W związku z tym
Przewodniczący odebrał obrońcy głos, zaś na jego zapowiedź o potrzebie złożenia
dodatkowego oświadczenia procesowego, zobowiązał obrońcę do jego złożenia w
formie pisemnej, na tym samym terminie rozprawy i w tym celu zarządził przerwę
(k.471). Takie pisemne oświadczenie, stanowiące w istocie wniosek dowodowy o
konfrontację świadków J. D. i M. P., zostało Sądowi przedłożone i wniosek ten po
jego ustnym poparciu przez obrońcę w dalszej części rozprawy został rozpoznany,
podobnie jak wcześniejszy wniosek obrońcy o przeprowadzenie dowodu z opinii
innego biegłego z zakresu badań porównawczych pisma (k.442). Dalszych czynności
dowodowych tego dnia nie prowadzono.
Analizując podjęte na tej rozprawie czynności procesowe należy stwierdzić, że
przewodniczący rozprawy, na podstawie art. 372 k.p.k., w ramach tzw. policji
sesyjnej, był uprawniony do wydania zarządzenia o chwilowym odebraniu prawa
głosu obrońcy oskarżonego, o ile uznał, że jego zachowanie zakłócało przebieg
rozprawy. Przy czym przewodniczący może podejmować czynności niezbędne dla
utrzymania na sali sądowej spokoju i porządku w odniesieniu do każdej osoby
zakłócającej przebieg rozprawy, w tym także do podmiotu świadczącego
profesjonalną pomoc prawną. Decyzja taka w przypadku jednoosobowego składu
sądu jest niezaskarżalna (art. 373 k.p.k.). W analizowanej sytuacji obrońca wdając
się w spór z przewodniczącym wyrażał swoje zastrzeżenia co do sposobu
zadawania przez Sąd pytań przesłuchiwanemu świadkowi. Decyzja
przewodniczącego rozprawy, była zgodna z jego kompetencjami określonymi w art.
21
366 § 1 k.p.k. i miała charakter porządkowy, nie zaś ograniczający prawo
oskarżonego do obrony. Należy zauważyć, że w czasie gdy odebrano obrońcy głos
nie dokonano żadnej czynności procesowej, która miałaby znaczenie dla
rozstrzygnięcia sprawy i wymagała aktywności procesowej obrońcy. Fakt zastrzeżeń
obrońcy co do sposobu przesłuchania świadka został odnotowany w protokole
rozprawy, był on również przedmiotem jednego z zarzutów apelacyjnych i stanowił
przedmiot rozważań Sądu odwoławczego (str.7 uzasadnienia). Obrońca miał także
możliwość złożenia pisemnego oświadczenia tyczącego zaistniałej sytuacji i
zareagowania na dotychczasowy przebieg rozprawy przez złożenie stosownych
wniosków dowodowych, które zostały przez Sąd rozpoznane. Natomiast na kolejnych
terminach rozprawy Sąd w żaden sposób nie ograniczał obrońcy oskarżonego w jego
zachowaniu na rozprawie, w tym także w ustnym prezentowaniu jego stanowiska.
Dlatego fakt jednorazowego uniemożliwienia obrońcy zabrania głosu na
rozprawie w dniu 23 lipca 2010 r., przez stosunkowo krótki czas, który bezpośrednio
poprzedzał zarządzenie przerwy, z jednoczesnym zezwoleniem na złożenie przez
obrońcę oświadczenia na piśmie, nie miał wpływu na jakość podjętej obrony
materialnej oskarżonego, a tym samym treść wyroku Sądu I instancji.
Pozostałe zarzuty podniesione w kasacji adw. S. H. naruszenia przepisów
prawa procesowego stanowią powtórzenie zarzutów apelacyjnych. Warto zauważyć,
że zarzut rażącego naruszenia art. 5 § 2 k.p.k. jest skierowany przeciwko orzeczeniu
Sądu I instancji i stanowi niedopuszczalną w kasacji polemikę z przyjętymi
ustaleniami faktycznymi tyczącymi rozmiaru obrażeń ciała doznanych przez
oskarżonego, które zostały oparte nie tylko o opinię biegłego chirurga, lecz także o
zeznania pokrzywdzonego M. K. Natomiast zarzuty rażącego naruszenia art. 171 § 1
w zw. z art. 391 i art. 389 § 2 k.p.k. oraz art. 172 k.p.k. dotyczą nie tylko naruszenia
wskazanych przepisów prawa procesowego przez Sąd I instancji, ale sięgają także
niewłaściwego prowadzenia czynności dowodowych przez prokuratora. Wszystkie te
zarzuty były przedmiotem szczegółowej analizy Sądu odwoławczego (str. 6 – 9
uzasadnienia). W związku z tym oczekiwanie skarżącego, że Sąd Najwyższy
ponownie dokona ich oceny dublując rolę Sądu odwoławczego jest całkowicie
bezzasadne,
22
tym bardziej, że jakość uzasadnienia Sądu odwoławczego w tym zakresie nie budzi
zastrzeżeń i nie była ona objęta w kasacji zarzutem rażącego naruszenia art. 457 §
3 k.p.k. Niezależnie od tego Sąd I instancji nie mógł w sposób rażący naruszyć art.
172 k.p.k., ponieważ przepis ten nie nakłada na organy procesowe obowiązku
przeprowadzenia konfrontacji, a daje jedynie taką możliwość.
Również zarzut obrazy art. 192 k.p.k. polegającej na zaniechaniu
przesłuchania świadka M. K. z udziałem biegłego psychologa odnosi się do
sposobu procedowania przez Sąd I instancji, podczas gdy do obrazy tego przepisu
przez sąd odwoławczy może dojść tylko w przypadku, gdyby sąd ten dostrzegł
potrzebę uzupełnienia postępowania dowodowego poprzez przesłuchanie
pokrzywdzonego, a następnie powziął wątpliwości co do stanu psychicznego
świadka, jego stanu rozwoju umysłowego, zdolności postrzegania lub odtwarzania
przez niego spostrzeżeń (zob. postanowienie SN z dnia 28 czerwca 2007 r., II KK
389/06, LEX nr 280709). Taka sytuacja w sprawie niniejszej nie wystąpiła,
albowiem Sądy obu instancji nie formułowały tego rodzaju wątpliwości w
odniesieniu do obydwu pokrzywdzonych. Sam fakt, że świadkowie ci byli w
podeszłym wieku, zaś w ich zeznaniach pojawiały się sprzeczności, które nie były
tak istotne jako to sugeruje skarżący, nie oznacza jeszcze, że istniała wątpliwość co
do stanu psychicznego tych świadków uzasadniająca ich przesłuchanie w
obecności psychologa, gdy się zważy, że relacjonowali oni przebieg zdarzeń
zaistniałych ponad 60 lat temu. Trafnie te okoliczności dostrzegł Sąd I instancji w
postanowieniu z dnia 28 czerwca 2010 r. oddalającym wniosek dowodowy obrońcy
o przesłuchanie pokrzywdzonych z udziałem biegłego psychologa (k.459). W
związku z tym bezprzedmiotowe są twierdzenia autora kasacji o rażącym
naruszeniu art. 192 § 2 k.p.k., tym bardziej, że przepis ten ma charakter
fakultatywny.
Warto również zauważyć, że skarżący nie podniósł w kasacji zarzutu
naruszenia art. 170 § 1 pkt.5, 193 i 201 k.p.k. w odniesieniu do wskazanego
postanowienia dowodowego.
W konsekwencji Sąd Najwyższy oddalił obydwie kasacje obrońców
skazanego, orzekając o kosztach sądowych za postępowanie kasacyjne na
podstawie art. 636 § 1 i 3 k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k.
23