Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 687/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 września 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Wojciech Katner (przewodniczący)
SSN Agnieszka Piotrowska (sprawozdawca)
SSN Bogumiła Ustjanicz
w sprawie z powództwa T. P.
przeciwko M. P.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 19 września 2013 r.,
skargi kasacyjnej powoda
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 30 marca 2012 r.
oddala skargę kasacyjną.
2
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2011 roku Sąd Okręgowy w W. uchylił wyrok
zaoczny z dnia 22 lutego 2008 r., zasądzający od pozwanego M. P. na rzecz
powoda T. P. kwotę 150.000 zł z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu i
oddalił powództwo w całości, czyniąc w sprawie następujące ustalenia faktyczne.
W dniu 14 lutego 2007 r. samochód powoda marki Mitsubishi Pajero,
wyprodukowany w 1998 roku, nabyty przez powoda jesienią 2006 roku, został
przyjęty do warsztatu samochodowego „A. – T.” w M., stanowiącego własność
pozwanego M. P., w celu naprawy powypadkowej, zgodnie z kosztorysem
sporządzonym przez ubezpieczyciela sprawcy szkody, zobowiązanego do jej
naprawienia. Na czas naprawy, od dnia 14 lutego 2007 r. do dnia 22 lutego 2007 r.,
pozwany użyczył powodowi samochód marki Mitsubishi Lancer. W dniu 16 marca
2007 r. ubezpieczyciel dokonał rozliczenia naprawy powypadkowej pojazdu z
pozwanym, a powód odebrał z warsztatu pozwanego swój samochód. Po upływie
kilku dni T. P. zgłosił usterki i zażądał ich usunięcia. Następnie w kwietniu i maju
2007 roku powód ponownie reklamował jakość wykonanej naprawy, zostawiając
samochód w warsztacie pozwanego i żądając usunięcia usterek. W kwietniu 2007
roku powód korzystał z użyczonego mu przez pozwanego, na czas naprawy,
samochodu zastępczego marki Suzuki. W dniu 9 maja 2007 r. powód zgłosił
uszkodzenie, z winy pracowników warsztatu, instalacji paliwowej, immobilizera oraz
rozerwanie gumowej osłony lewarka skrzyni biegów i zostawił ponownie swój
samochód w warsztacie pozwanego. Od dnia 10 maja 2007 r., powód korzystał w
celach zawodowych i prywatnych z użyczonego mu nieodpłatnie, na czas
nieoznaczony, samochodu Suzuki Grand Vitara, stanowiącego własność
współpracującej z powodem K. G. Naprawa samochodu powoda przedłużała się, w
lipcu 2007 r. T. P. został poinformowany o uszkodzeniu nadwozia pojazdu (dachu,
maski i tylnych drzwi) przez drzwi garażowe oraz gałąź drzewa. W dniu 7 lipca
2007 r., zatrudniony w warsztacie pozwanego w charakterze kierownika serwisu, M.
C., z którym powód kontaktował się w sprawie samochodu w czasie wizyt w
warsztacie, sporządził pisemne oświadczenie, w którym zobowiązał się wobec
3
powoda do cyt. „zrekompensowania, w terminie do dnia 19 lipca 2007 r., strat
wynikających z uszkodzenia samochodu powoda powstałych w warsztacie, do
odkupienia samochodu powoda i znalezienia innego samochodu, równego co do
wartości i stanu licznika, określając wartość operacji na kwotę nie mniejszą niż
50.000 zł”. W dniu 4 sierpnia 2007 r. M. C. sporządził kolejne pismo, w którym
zobowiązał się wobec powoda „do zakończenia, w terminie do dnia 6 sierpnia 2007
r., wszelkich spraw ustalonych między M. C. a powodem w piśmie z dnia 7 lipca
2007 r. związanych z odkupieniem i sprzedażą samochodu powoda oraz
dodatkowo do pokrycia roszczenia powoda w wysokości 10.000 zł”.
Pozwany M. P. nie udzielił M. C. upoważnienia do zawierania z klientami
warsztatu, w imieniu pozwanego, umów sprzedaży lub zamiany samochodów lub
umów dotyczących wypłaty na rzecz klientów jakichkolwiek sum. W zakresie
obowiązków M. C., jako kierownika serwisu, leżało przyjmowanie samochodów
klientów do naprawy i kierowanie pracą warsztatu naprawczego. M. C. nie uzgodnił
z pozwanym treści powyższych oświadczeń, składanych powodowi.
Powód nie znał osobiście pozwanego M. P., niemniej dysponował
dokumentami, z których wynikało, że pozwany jest właścicielem warsztatu.
Pismami z dnia 18 sierpnia 2007 r. i 22 sierpnia 2007 r., skierowanymi do M. P.,
powód zawiadomił pozwanego o uszkodzeniach powstałych w pojeździe powoda w
warsztacie i wezwał pozwanego do wykonania zobowiązania, zaciągniętego przez
M. C. w pismach z dnia 7 lipca 2007 r., i 4 sierpnia 2007 r.
Pozwany odmówił wykonania tego zobowiązania i pismem z dnia
17 października 2007 roku wezwał powoda do odbioru naprawionego samochodu,
stojącego na parkingu warsztatu. Powód odmówił odbioru samochodu,
podtrzymując swoje żądania nabycia przez pozwanego samochodu powoda
i przedstawienia w rozliczeniu innego pojazdu oraz zapłaty 10.000 złotych.
Powód nie odebrał należącego do niego samochodu, który znajduje się nadal na
terenie warsztatu pozwanego. W oparciu o opinię biegłego sądowego Sąd ustalił,
że naprawa powypadkowa pojazdu została w 2007 roku przeprowadzona zgodnie
z kosztorysem ubezpieczyciela, chociaż montaż narożnika prawego był niestaranny.
W dacie oględzin pojazdu przez biegłego w 2010 roku, zarysowane były powłoki
4
lakiernicze, prawy błotnik, prawy narożnik i przedni zderzak. Biegły stwierdził,
że jeśli te uszkodzenia i zarysowania występowały w 2007 roku, to nie czyniły
niemożliwym użytkowania pojazdu.
Sąd ustalił dalej, że T. P. jest z zawodu lekarzem weterynarii i prowadzi
działalność w W. i M. W 2006 i 2007 roku, po wygraniu stosownych przetargów,
zawarł z Miastem W. umowy na świadczenie usług weterynaryjnych z zakresu
opieki nad zwierzętami w schroniskach, prowadzonych przez Miasto W. oraz
szczepienie i znakowanie psów. Wykonywał także usługi na rzecz klientów
indywidualnych. Na podstawie nieprawomocnego, lecz natychmiast wykonalnego
wyroku zaocznego z dnia 22 lutego 2008 roku, wydanego w niniejszej sprawie,
powód, przed zakończeniem sprawy, wyegzekwował od pozwanego kwotę
176.702,12 zł.
Oceniając treść pozwu i sformułowanych przez powoda żądań, Sąd
Okręgowy wskazał, że powód dochodził zasądzenia od pozwanego na jego rzecz
dwóch świadczeń pieniężnych: kwoty 60.000 złotych tytułem wykonania
zobowiązania, zaciągniętego przez pracownika pozwanego – M. C. w pismach z
dnia 7 lipca i 4 sierpnia 2007 roku oraz odszkodowania w wysokości 90.000 złotych
tytułem utraconych w 2007 roku, z powodu niemożności korzystania z samochodu,
naprawianego w warsztacie pozwanego, dochodów z pracy zarobkowej w
charakterze weterynarza.
Oddalając powództwo Sąd Okręgowy wskazał, że po pierwsze M. C.,
zatrudniony na stanowisku kierownika serwisu w warsztacie pozwanego, nie miał
umocowania do zawierania w imieniu pozwanego umów sprzedaży lub zamiany
pojazdów oraz do składania oświadczeń w przedmiocie wypłat na rzecz klientów
warsztatu jakichkolwiek sum. Tego rodzaju czynności nie mieściły się w zakresie
obowiązków kierownika serwisu warsztatu naprawczego, tak więc brak było
podstaw do uznania go przez powoda za dorozumianego pełnomocnika
pozwanego (art. 97 k.c.) i przypisania pozwanemu skutków działania M. C.
Powód nie udowodnił także, zdaniem Sądu Okręgowego, przesłanek
odpowiedzialności kontraktowej pozwanego, w szczególności nienależytego
wykonania naprawy samochodu ani zakresu szkody polegającej, według twierdzeń
5
pozwu, na nie uzyskaniu w 2007 roku dochodów z pracy zarobkowej. Sąd wskazał,
że w okresie naprawy pojazdu, powód korzystał z samochodów zastępczych oraz
samochodu użyczonego mu przez znajomą, a ponadto sam powód przyznał,
że w marcu 2007 roku nie przystąpił do przetargu na usługi weterynaryjne,
zorganizowanego przez Miasto W., co stało się przyczyną osiągnięcia przez niego
niższych, niż w 2006 roku, przychodów z pracy zarobkowej, niezależną
od pozwanego.
Apelacja powoda została oddalona w całości przez Sąd Apelacyjny, który
podzielił ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji i dokonaną przez ten Sąd
ocenę materiału dowodowego, wskazując, że powód nie wykazał, iż nie
osiągnięcie przez niego, w 2007 roku, dochodów z działalności gospodarczej na
poziomie z 2006 roku pozostaje w związku przyczynowym z niemożnością
korzystania przez powoda z samochodu Mitsubishi Pajero, którego naprawę zlecił
pozwanemu. Samo zestawienie przychodów brutto za rok 2006 i 2007 nie świadczy
jeszcze o zakresie poniesionego uszczerbku majątkowego. Sąd odwoławczy
podzielił także pogląd Sądu Okręgowego, że w świetle okoliczności sprawy brak
było podstaw do przyjęcia przez powoda, że zatrudniony jako kierownik serwisu
naprawczego M. C. był upoważniony, zgodnie z art. 97 k.c., do zaciągnięcia, w
imieniu i na rachunek pozwanego właściciela warsztatu, zobowiązania do nabycia
od powoda jego pojazdu lub wyszukania innego samochodu za cenę 50.000
złotych oraz do uiszczenia na rzecz powoda kwoty 10.000 złotych, których powód
dochodził od pozwanego w niniejszym procesie.
We wniesionej od powyższego wyroku skardze kasacyjnej, powód
zaskarżając wyrok w całości, zarzucił naruszenie prawa materialnego, to jest art.
471 k.c. oraz art. 474 k.c., art. 443 k.c. w związku z art. 415 k.c. oraz art. 477 k.c.,
naruszenie art. 415 k.c., art. 97 k.c., art. 453 k.c. i art. 5 k.c. W ramach drugiej
podstawy kasacyjnej skarżący zarzucił naruszenie przepisów postępowania, to jest
art. 316 § 1 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c., art. 322 k.p.c. w związku z art. 391
k.p.c., art. 232 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c. oraz
art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c.
6
Formułując powyższe zarzuty powód wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku Sądu Apelacyjnego w całości i przekazanie sprawy temu Sądowi do
ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Z treści pozwu, przesłuchania informacyjnego powoda, jego zeznań
w charakterze strony oraz treści pism procesowych, składanych w toku
postępowania przed Sądem pierwszej instancji (por. k. 93, 94, 121, 129, 344 akt
sprawy), wynika jednoznacznie, że powód domagał się zasądzenia od pozwanego
dwóch świadczeń pieniężnych wywodzonych przez niego, jak to wskazał, z dwóch
stosunków obligacyjnych: kwoty 60.000 złotych tytułem realizacji zobowiązania
nabycia samochodu powoda za cenę 50.000 złotych lub zamiany tego pojazdu
na inny, o zbliżonej wartości i przebiegu, a także zapłaty kwoty 10.000 złotych,
zaciągniętego przez pracownika warsztatu pozwanego – M. C. w sporządzonych
przez niego i przedłożonych powodowi pismach z dnia 7 lipca i 4 sierpnia 2007 roku
oraz kwoty 90.000 złotych tytułem naprawienia szkody wyrządzonej, według
twierdzeń powoda, z winy pozwanego na skutek nienależytego wykonania naprawy
pojazdu powoda, szkody polegającej na nie osiągnięciu przez powoda, w 2007 roku,
dochodów z działalności gospodarczej na poziomie 2006 roku, z uwagi na
niemożność korzystania z samochodu.
Tak określone żądania i przytoczone przez powoda fakty (art. 187 § 1 k.p.c.
i art. 321 § 1 k.p.c.), poparte dodatkowo wskazaną przez profesjonalnego
pełnomocnika powoda podstawą prawną dochodzonego roszczenia - art. 471, 472,
474, 477 w związku z art. 361 § 2 k.c. i art. 97 k.c. (pismo powoda k. 121 akt),
sytuujące jednoznacznie jego roszczenia wobec pozwanego na płaszczyźnie
kontraktowej odpowiedzialności pozwanego za nienależyte wykonanie
zobowiązania - umowy naprawy pojazdu (art. 471 i n. k.c.) stanowiły przedmiot
postępowania dowodowego i orzekania Sądu i w oparciu o te fakty oraz o tę
podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego, Sąd rozstrzygnął spór między
stronami, koncentrujący się, wobec postawy pozwanego w procesie,
zaprzeczającego twierdzeniom powoda, wokół tego, czy roszczenie powoda jest
usprawiedliwione zarówno co do zasady, jak i co do wyszczególnionej w pozwie
7
kwoty. Przypomnieć przy tym należy, że wskazanie przez powoda, zwłaszcza
reprezentowanego przez fachowego pełnomocnika procesowego, przepisów prawa
materialnego, mających stanowić podstawę prawną orzeczenia, jakkolwiek
niewymagane, nie pozostaje bez znaczenia dla przebiegu i wyniku sprawy,
albowiem pośrednio określa także okoliczności faktyczne uzasadniające żądanie
pozwu (por. wyrok SN z dnia 14 stycznia 2004 roku, I CK 42/03, niepubl.).
W tej sytuacji nie jest zrozumiały sformułowany w skardze kasacyjnej zarzut
naruszenia przez Sąd art. 471 k.c. w związku z art. 474 k.c., uzasadniony przez
skarżącego brakiem ich zastosowania w sprawie mimo związku roszczeń pozwu
z nienależytym wykonaniem umowy naprawy samochodu, skoro Sąd właśnie
w oparciu o tę podstawę prawną rozpoznał powództwo.
Odnosząc się do zarzutów skargi kasacyjnej, które sprowadzają się do tego,
że Sąd drugiej instancji nie zastosował innej podstawy prawnej, umożliwiającej
uwzględnienie roszczenia T. P. o zapłatę, co świadczy, według skarżącego, o
naruszeniu przez Sąd art. 415 k.c. oraz art. 443 k.c., wskazać należy, że Sąd
Apelacyjny wprawdzie wskazał, że w okolicznościach sprawy, mogła, jego zdaniem,
wchodzić w grę szkoda, polegająca na obniżeniu wartości pojazdu powoda wskutek
uszkodzenia nadwozia, powstałego w konsekwencji nienależytego przechowywania
samochodu w warsztacie w czasie jego naprawy, którą Sąd zakwalifikował jako
szkodę deliktową, to jednakże Sąd podniósł jednocześnie, że powód nie domagał
się rekompensaty tak zdefiniowanego uszczerbku, jak również nie wskazał faktów
ani dowodów, pozwalających na ustalenie przesłanek odpowiedzialności deliktowej
pozwanego.
Należy przy tym zaznaczyć, że zakwalifikowanie postępowania pozwanego
właściciela warsztatu jako deliktu jest wątpliwe z uwagi na to, że brak zapewnienia
należytego nadzoru nad przyjętym do naprawy pojazdem i nie uchronienie
powierzonej do naprawy rzeczy przed przypadkowym uszkodzeniem nadwozia
przez drzwi garażowe i spadającą gałąź drzewa, oznacza, w istocie, nienależyte
wykonanie zobowiązania, na którego treść składała się, w ustalonych
okolicznościach sprawy, należyta naprawa pojazdu, nadzór nad jego
bezpieczeństwem w czasie przechowywania w warsztacie i zwrot powodowi
samochodu w stanie nieuszkodzonym.
8
W piśmiennictwie i orzecznictwie aprobowane jest stanowisko, zgodnie
z którym wierzyciel stosunku obligacyjnego wynikającego z umowy jest
jednocześnie poszkodowanym z tytułu czynu niedozwolonego tylko wówczas, gdy
określone zdarzenie powodujące szkodę stanowi nie tylko niewykonanie lub
nienależyte wykonanie przez dłużnika jego powinności, określonych w stosunku
zobowiązaniowym, ale jednocześnie narusza ogólne, obowiązujące powszechnie,
wszystkich i zawsze, nakazy i zakazy wynikające z norm prawa, zasad współżycia
społecznego lub dobrych obyczajów i to bez względu na istniejący między stronami
stosunek zobowiązaniowy oraz jego zakres (por. wyrok SN z 10 kwietnia 1974 r.,
I PR 415/73, OSN 1975, nr 4, poz. 95; wyrok z 3 czerwca 1981 r., IV CR 18/81,
LEX nr 8331; wyrok SN z 10 października 1997 r., III CKN 202/97, OSN 1998, nr 3,
poz. 42). Nie stanowi więc czynu niedozwolonego wykonanie łączącej strony
umowy naprawy samochodu niezgodnie z jej treścią, w sposób niestaranny,
niesumienny, czy z opóźnieniem. Utożsamianie każdego naruszenia cudzych praw
z czynem niedozwolonym przekreśliłoby sens podziału źródeł zobowiązań i rodzaju
odpowiedzialności, a w pewnym stopniu również znaczenie winy jako przesłanki
odpowiedzialności (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 9 czerwca 2000 roku, IV
CKN 1159/00, niepubl.).
W tej sytuacji nie jest trafny, sformułowany w skardze kasacyjnej zarzut
naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 443 k.c., który skarżący upatruje w nie
zastosowaniu przez Sąd art. 415 k.c., pomimo przyjęcia przez Sąd, że pozwany
może ponosić odpowiedzialność odszkodowawczą na podstawie art. 415 k.c.
Powtórzyć należy, że niewykonanie zobowiązania samo przez się nie może
być uznane za działanie bezprawne w rozumieniu art. 415 k.c. Taka jego
kwalifikacja jest uzasadniona tylko wtedy, gdy jednocześnie następuje naruszenie
obowiązku powszechnego, ciążącego na każdym podmiocie. W takim wypadku
kodeks cywilny dopuszcza zbieg roszczenia z tytułu niewykonania lub
nienależytego wykonania zobowiązania i roszczenia z tytułu czynu niedozwolonego,
pozostawiając poszkodowanemu wybór jednego z tych roszczeń (art. 443).
Wspomniany wybór, który może być dokonany przez samo wskazanie faktów
uzasadniających żądanie pozwu, ma dla poszkodowanego doniosłe konsekwencje
ze względu na istotne różnice zachodzące pomiędzy reżimem prawnym
9
odpowiedzialności kontraktowej i reżimem prawnym odpowiedzialności deliktowej.
Dotyczy to faktów konstruujących podstawę odpowiedzialności oraz rozkładu
ciężaru dowodu oraz terminu przedawnienia. Stanowisko powoda prezentowane
w niniejszej sprawie w wymienionych pismach i w jego zeznaniach wyraźnie
wskazuje jednak na kontraktową podstawę odpowiedzialności pozwanego.
Jak to już wyżej podniesiono, powód, powołując się na nienależyte
wykonanie usługi naprawy pojazdu oraz na niewywiązanie się przez M. P. z
przyjętego, w imieniu pozwanego, przez M. C., zobowiązania do nabycia od
powoda pojazdu, dochodził od pozwanego rekompensaty szkody, wywołanej,
według twierdzeń pozwu, faktem niemożności korzystania z samochodu Mitsubishi
Pajero od marca 2007 roku z uwagi na przedłużającą się naprawę. Szkodę tę
powód zdefiniował jako różnicę między przychodami brutto, osiągniętymi przez
niego z działalności w charakterze lekarza weterynarii w 2006 roku w oparciu o
umowy, świadczone na rzecz Miasta W. i zlecenia indywidualne oraz przychodami
uzyskanymi przez powoda w analogicznym okresie 2007 roku, kiedy samochód
został po wypadku oddany w dniu 16 marca 2007 roku do naprawy w warsztacie
pozwanego. Szkoda ta wyniosła, według twierdzeń pozwu 90.000 złotych i takiej
też kwoty powód żądał od pozwanego. Powód nie dochodził natomiast, jak to już
wyżej akcentowano, naprawienia jakiejkolwiek innej szkody.
W tej sytuacji, stosownie do art. 6 k.c. i art. 232 zdanie 1 k.p.c., na powodzie
spoczywał ciężar przytoczenia dowodów, niezbędnych do określenia uszczerbku
w dochodach powoda z prowadzonej działalności zawodowej, wynikającego
z przywoływanego przez powoda, jako podstawy roszczenia, faktu niemożności
wykorzystywania samochodu Mitsubishi w pracy zawodowej lekarza weterynarii
w 2007 roku, wskutek pozostawania tego pojazdu w przedłużającej się naprawie
w warsztacie pozwanego oraz istnienia normalnego związku przyczynowego
między tym faktem a szkodą.
Na okoliczność zakresu szkody powód zaoferował dowód z wyciągu z księgi
przychodów i rozchodów za rok 2006 i 2007, powołując się na różnicę
arytmetyczną między sumą przychodów brutto osiągniętych przez niego we
wskazanych okresach, wynoszącą około 90.000 złotych. Z wiążących Sąd
10
Najwyższy ustaleń faktycznych wynika, że powód odmówił odbioru pojazdu
z warsztatu mimo wezwania ze strony pozwanego, powołując się wobec
pozwanego, w piśmie z dnia 18 sierpnia 2007 roku (k. 14 akt) na zobowiązanie
zaciągnięte przez M. C. do nabycia tego pojazdu za cenę 50.000 złotych i żądając
spełnienia przez pozwanego tego świadczenia. W uzasadnieniu zaskarżonego
wyroku Sąd drugiej instancji stwierdził, że powód nie wykazał istnienia normalnego
związku przyczynowego między pozostawaniem samochodu w warsztacie
pozwanego, a nie uzyskaniem przez powoda dochodów z działalności
gospodarczej na poziomie z 2006 roku. Sąd wskazał, że powód korzystał,
w okresie naprawy pojazdu, z samochodów zastępczych użyczonych mu
dwukrotnie przez pozwanego oraz z samochodu użyczonego mu od maja 2007
roku na czas nieoznaczony przez K. G. a zmniejszenie się przychodów z pracy
wynikało, jak to ustalił Sąd drugiej instancji, z faktu rezygnacji powoda
z przystąpienia przez niego w marcu 2007 roku do przetargu na usługi
weterynaryjne.
Brak stosownego zarzutu skargi kasacyjnej nie pozwala odnieść się do
oceny Sądu drugiej instancji co do nie wykazania przez powoda istnienia związku
przyczynowego, czyni jednocześnie drugoplanowym zarzut naruszenia przez Sąd
drugiej instancji art. 322 k.p.c. oraz art. 232 w związku z art. 278 § 1 k.p.c. i art. 391
§ 1 k.p.c. Niemniej jednak wskazać należy, że nawet przy przyjęciu istnienia
związku przyczynowego, zarzut ten byłby nieuzasadniony, albowiem ustalenie
uszczerbku w dochodach powoda było możliwe w postępowaniu przed Sądem
pierwszej instancji przy wykazaniu przez niego niezbędnej inicjatywy dowodowej
i nie zachodziła niemożność wykazania zakresu szkody, mimo wyczerpania
wszelkich dostępnych środków dowodowych, z uwagi na szczególne okoliczności
sprawy, stanowiąca podstawę dopuszczalności zastosowania w sprawie art. 322
k.p.c.
Nie zasługuje także na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 97 k.c. przez
jego błędną wykładnię, skutkującą niezastosowaniem w sprawie i oddaleniem
roszczenia o zasądzenie na rzecz powoda kwoty 60.000 złotych. Niezależnie od
tego, że M. C. zobowiązał się nie do zapłaty na rzecz powoda kwoty 50.000 złotych
(a powód takiego właśnie roszczenia przeciwko pozwanemu dochodził), lecz cyt.
11
„do odkupienia wyżej wymienionego samochodu i znalezienia samochodu równego
co do wartości i stanu licznika oraz pokrycia dodatkowo roszczeń w wysokości
10.000 złotych” (por. k. 12 i 13 akt), ocena tego zarzutu wymaga odpowiedzi na
pytanie, czy w świetle wiążących Sąd Najwyższy, przy rozpoznawaniu niniejszej
skargi kasacyjnej, okoliczności faktycznych, zachodziły, określone w art. 97 k.c.,
podstawy do uznania przez powoda, że M. C. działa jako ustawowy (dorozumiany)
pełnomocnik pozwanego, zaciągając powyższe zobowiązanie w imieniu i na
rachunek pozwanego jako właściciela warsztatu.
Zgodnie z art. 97 k.c., osobę czynną w lokalu przedsiębiorstwa,
przeznaczonym do obsługiwania publiczności poczytuje się, w razie wątpliwości, za
umocowaną do dokonywania czynności prawnych, które zazwyczaj bywają
dokonywane z osobami korzystającymi z usług tego przedsiębiorstwa.
Cytowana regulacja ma na celu ochronę interesów osób dokonujących
czynności prawnych z osobą obecną w lokalu przedsiębiorstwa, jednakże
w doktrynie przyjmuje się, że konstrukcja zawarta w art. 97 k.c. ma zastosowanie
jedynie w przypadkach, gdy łącznie zostaną spełnione wszystkie przesłanki
przewidziane w tym przepisie, a mianowicie czynności prawnej dokonuje osoba
czynna w lokalu przedsiębiorstwa z osobą korzystającą z usług tego
przedsiębiorstwa, lokal przedsiębiorstwa jest przeznaczony do obsługiwania
publiczności, czynność prawna należy do kategorii czynności zazwyczaj
dokonywanych z osobami korzystającymi z usług tego przedsiębiorstwa, a także
istnieją wątpliwości co do umocowania osoby czynnej w lokalu do dokonania takiej
czynności. Ta ostatnia okoliczność oznacza sytuację, w której brak jest
jakichkolwiek lub jednoznacznych przesłanek, wskazujących na istnienie lub brak
umocowania osoby, o której mowa w art. 97 k.c. W doktrynie podnosi się,
że wątpliwości te nie występują, przykładowo w sytuacji, widocznej w lokalu
przedsiębiorstwa informacji o sposobie załatwiania określonych spraw,
identyfikatorów noszonych przez określonych pracowników lub znanego klientowi
podziału czynności między osobami prowadzącymi obsługę klientów w lokalu
przedsiębiorstwa. Zwraca się uwagę także na to, że nie sposób obciążać
przedsiębiorcy ryzykiem zaciągniętego zobowiązania w wypadku, gdy klient
w świetle zasad doświadczenia życiowego powinien był zorientować się, że osoba
12
czynna w lokalu jest nieuprawniona do składania mu określonego rodzaju
oświadczeń.
Trafne jest stanowisko Sądu Apelacyjnego, że ustalone w sprawie
okoliczności faktyczne wskazują na brak podstaw do przyjęcia przez powoda, jako
racjonalnie rozumującą, dojrzałą i doświadczoną życiowo osobę, prowadzącą
własną działalność gospodarczą, że kierownik serwisu warsztatu naprawczego,
należącego do pozwanego, jest osobą upoważnioną do składania, w imieniu i na
rachunek pozwanego, oświadczeń o treści zawartej w pismach z dnia 7 lipca
i 4 sierpnia 2007 roku. M. C. był wprawdzie osobą czynną w lokalu
przedsiębiorstwa pozwanego, przeznaczonym do obsługi klientów, ale po stronie
powoda nie mogły powstać wątpliwości co do zakresu jego kompetencji, skoro M. C.
posługiwał się plakietką z napisem kierownik serwisu, a powód kontaktował się z
nim kilkakrotnie wcześniej w sprawie naprawy powypadkowej pojazdu. Trafnie
wskazał Sąd Odwoławczy, że powód wiedział z dokumentów, że właścicielem
warsztatu jest pozwany M. P., do którego zresztą już kilka dni później, w piśmie z
dnia 18 sierpnia 2007 roku skierował swoje roszczenia o nabycie od powoda
samochodu oraz zapłatę 10.000 złotych.
Zaaprobowanie poglądu Sądu Apelacyjnego o braku legitymacji biernej
pozwanego w zakresie omawianego żądania zapłaty 60.000 złotych, implikuje
wyłączenie spod rozważań kwestii zarzucanego przez skarżącego naruszenia art.
453 k.c. przez jego nie zastosowanie, albowiem do datio in solutum może dojść
jedynie w sytuacji istnienia ważnego zobowiązania, w sytuacji, gdy dłużnik w celu
zwolnienia się z zobowiązania spełnia za zgodą wierzyciela inne świadczenie,
powodując wygaśnięcie pierwotnego stosunku obligacyjnego łączącego strony.
Brak uzasadnienia tego zarzutu w skardze kasacyjnej powoduje zresztą, że usuwa
się on spod oceny Sądu Najwyższego.
Oddalenie powództwa w następstwie uznania przez Sąd pierwszej instancji,
że nie zostało ono przez powoda udowodnione, zaaprobowane przez Sąd
Apelacyjny, nie prowadziło także, wbrew sformułowanemu w skardze kasacyjnej
zarzutowi, do naruszenia art. 5 k.c. z uwagi na zakres regulacji tego przepisu,
odnoszącego się do nadużycia przez stronę przysługującego jej prawa
13
podmiotowego, przez jego wykonywanie sprzeczne ze wskazanymi, przez drugą
stronę, zasadami współżycia społecznego.
W tym stanie rzeczy, skarga kasacyjna powoda podlegała, jako bezzasadna,
oddaleniu na podstawie art. 39814
k.p.c.