Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II UK 211/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 stycznia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Józef Iwulski
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska
w sprawie z wniosku Ł. K.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.
o rentę rodzinną,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 14 stycznia 2014 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawcy od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 18 września 2012 r.
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 18 września 2012 r., Sąd Apelacyjny oddalił apelację
wnioskodawcy Ł. K. od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w G. z dnia 17 stycznia 2012 r. w sprawie przeciwko Zakładowi
Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w G. o rentę rodzinną, którym oddalono
2
odwołanie wnioskodawcy od decyzji organu rentowego z dnia 27 października 2010
r., odmawiającej przyznania prawa do dochodzonego świadczenia po zmarłej
matce B. K. Organ rentowy powołał się na orzeczenie Komisji Lekarskiej ZUS z
dnia 11 października 2010 r., w którym uznano, że wnioskodawca nie jest
całkowicie niezdolny do pracy, a skoro także nie kontynuuje nauki, nie spełnił
przesłanek określonych w art. 68 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i
rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz. U. z 2013 r.,
poz. 1440 ze zm.).
W ustalonym stanie faktycznym, matka wnioskodawcy, zmarła w dniu 31
lipca 2009 r., miała ustalone prawo do emerytury od dnia 1 grudnia 2004 r. Od dnia
1 października 2009 r. wnioskodawca (ur. w dniu 17 grudnia 1985 r.), otrzymywał
rentę rodzinną po zmarłej matce. Wnioskodawca do dnia 30 czerwca 2010 r.
kontynuował naukę w I Uzupełniającym Liceum Ogólnokształcącym Zaocznym w G.
Wniosek o ponowne ustalenie prawa do renty wnioskodawca złożył w dniu 23
kwietnia 2010 r. Organ rentowy odmówił prawa do tego świadczenia z uwagi na to,
że lekarz orzecznik ZUS w orzeczeniu z dnia 2 czerwca 2010 r. stwierdził, że nie
jest on całkowicie niezdolny do pracy. Również w ponownym badania
wnioskodawcy przez Komisję Lekarska ZUS nie stwierdzono, że jest on całkowicie
niezdolny do pracy. Kolejny wniosek o to świadczenie wnioskodawca złożył w dniu
4 sierpnia 2010 r.
W orzeczeniu z dnia 20 września 2010 r. Lekarz Orzecznik ZUS uznał, że
wnioskodawca nie jest całkowicie niezdolny do pracy. W wyniku wniesienia
sprzeciwu przez wnioskodawcę, został on poddany badaniu przez Komisję
Lekarską ZUS, która w orzeczeniu z dnia 11 października 2010 r. podtrzymała
stanowisko Lekarza Orzecznika ZUS. Z uwagi na powyższe, decyzją z dnia 14
października 2010 r. organ rentowy odmówił wnioskodawcy prawa do renty „z tytułu
niezdolności do pracy”. Zaskarżoną decyzją z dnia 27 października 2010 r. organ
rentowy uchylił decyzję z dnia 14 października 2010 r. i równocześnie odmówił
wnioskodawcy prawa do renty rodzinnej po zmarłej matce. Wnioskodawca jest
osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym od dzieciństwa. Ustalony stopień
niepełnosprawności datuje się od dnia 13 września 2010 r. Z tego tytułu otrzymuje
zasiłek pielęgnacyjny. Jest osoba nieporadną i niesamodzielną. Do śmierci matki
3
był pod jej opieką - wykonywała ona za niego wszelkie czynności. Aktualnie rolę tą
przejął ojciec wnioskodawcy i opiekunka z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Wyrokiem z dnia 17 stycznia 2012 r. Sąd Okręgowy - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w G. oddalił odwołanie wnioskodawcy. Według ustaleń
Sądu, poczynionych na podstawie dowodu z opinii biegłych lekarzy psychiatry,
gastrologa, okulisty, pulmonologa i chirurga, wnioskodawca jest niedojrzały
emocjonalnie i od dzieciństwa upośledzony umysłowo w lekkim stopniu, ale - w
zakresie stanu psychicznego - nie jest całkowicie niezdolny do pracy. W ocenie
biegłego (lekarza psychiatry) wnioskodawca uzyskał kwalifikacje zawodowe
adekwatne do jego poziomu intelektu i zgodnie z nimi może pracować. Cechy
osobowości mogą utrudniać kontakty społeczne, jednak nie zaburzają sprawności
organizmu w sposób skutkujący całkowitą niezdolnością do pracy. Biegły sądowy
chirurg rozpoznał u wnioskodawcy chorobę Hirschspruna i mimowolne oddawanie
stolca. Biegły podał, że wnioskodawca w dniu 24 kwietnia 1992 r. przebył operację
wyłonienia jelita i założenia przetoki kałowej, którą po operacji usunięto 9 czerwca
1992 r. Badaniem radiologicznym z podwójnym kontrastem radiolog nie stwierdził
nietrzymania kontrastu. Biegły nie stwierdził u wnioskodawcy schorzeń
chirurgicznych, powodujących całkowitą niezdolność do zatrudnienia, jednak uznał
że jest on częściowo niezdolny do pracy i może wykonywać prace proste, lekkie i
niewymagające szczególnych kwalifikacji. Biegły sądowy okulista stwierdził
występowanie u wnioskodawcy astygmatyzmu nadwzrocznego obu oczu. W jego
ocenie stan narządu wzroku czynił i nadal czyni wnioskodawcę zdolnym do pracy.
Również biegły sądowy lekarz pulmonolog nie znalazł podstaw do stwierdzenia u
wnioskodawcy niezdolności do pracy z przyczyn pulmonologicznych. Biegły sądowy
gastroenterolog rozpoznał u wnioskodawcy stan po operacji wrodzonej okrężnicy
olbrzymiej w 1992 r., z istotnym upośledzeniem stanu odżywienia, z deklarowaną
niepełną kontrolą oddawania stolca, bez pogorszenia w ciągu lat obserwacji oraz
stan po operacji rozszczepu podniebienia i wargi górnej w 1992 r., nie wymagający
obecnie leczenia. Biegły wskazał, że z latami wypracowywana jest na ogół lepsza
kontrola oddawania stolca, a aktualny stan nie wskazuje na pogorszenie w tym
względzie. Z tego powodu biegły nie znalazł podstaw do zmiany kwalifikacji powoda
na całkowicie niezdolnego do pracy. W jego ocenie, wnioskodawca może
4
wykonywać pracę lekką według posiadanych umiejętności, w zmniejszonym
wymiarze czasu, z dostępem do urządzeń higienicznych.
Biegli zgodnie stwierdzili, że występujące u wnioskodawcy schorzenia nie
powodują u niego całkowitej niezdolności do pracy.
Sąd podzielił stanowisko biegłych i przyjął je jako miarodajne dla dokonania
ustaleń faktycznych w sprawie i orzekł, że wnioskodawca nie spełnił przesłanek do
nabycia prawa do renty rodzinnej po zmarłej matce.
Wyrokiem z dnia 18 września 2012 r., Sąd Apelacyjny oddalił apelację
wnioskodawcy, wskazując w uzasadnieniu, że rodzaj rozpoznanych u niego
schorzeń oraz ich aktualny stopień zaawansowania, nie pozbawia go całkowicie
możliwości zarobkowania.
Powyższy wyrok zaskarżył w całości skargą kasacyjną pełnomocnik
wnioskodawcy i zarzucając naruszenie prawa materialnego „przez niewłaściwe
zastosowanie art. 12 w związku z art. 68 ust. 1 pkt. 3 ustawy z dnia 17 grudnia
1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, przez jego
błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że występowanie schorzenia
kwalifikowanego niepełnosprawnością w stopniu znacznym na stałe oraz
wymaganie ciągłej opieki drugiej osoby, a także stwierdzenie szeregu schorzeń
obniżających sprawność organizmu skarżącego (…), nie spełniają łącznie
przesłanki całkowitej niezdolności do pracy warunkującej przyznanie prawa do
renty rodzinnej”, oraz „przepisów postępowania art. 233 § 1 k.p.c. w związku
art. 278 k.p.c., art. 286 i art. 382 k.p.c. poprzez nierozważenie w sposób
wszechstronny zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności
nieuwzględnienie przez Sąd drugiej instancji wniosku o przeprowadzenie dowodu z
opinii biegłego lekarza z zakresu medycyny pracy na okoliczność ustalenia, czy
skarżący jest osobą całkowicie niezdolną do pracy w oparciu o sumę schorzeń na
jakie cierpi (…)”, wniósł o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w całości i
przekazanie sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania, ewentualnie o
uchylenie wyroku Sądu drugiej instancji w całości, orzeczenie co do istoty sprawy i
przyznanie wnioskodawcy prawa do renty rodzinnej, wraz z orzeczeniem o
kosztach postępowania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
5
Skarga kasacyjna jest uzasadniona w zakresie wskazywanego w niej
naruszenia przepisów postepowania. W skardze kasacyjnej zarzucono naruszenie
art. 233 § 1 k.p.c. w związku art. 278 k.p.c., art. 286 i art. 382 k.p.c. poprzez
nierozważenie w sposób wszechstronny zebranego w sprawie materiału
dowodowego. Wypada podkreślić, że art. 382 k.p.c. nie stanowi samodzielnej
podstawy działania sądu drugiej instancji, gdyż swoją funkcję merytoryczną
(rozpoznawcza) sąd ten spełnia – w zależności od potrzeb oraz wniosków stron –
stosując (przez odesłanie zawarte w art. 391 k.p.c.) właściwe przepisy o
postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. Przepis art. 382 k.p.c. nie nakłada
przy tym na sąd drugiej instancji obowiązku przeprowadzenia postępowania
dowodowego, lecz sąd ten jest władny samodzielnie dokonać ustaleń faktycznych
bez potrzeby uzupełniania materiału dowodowego zebranego przed sądem
pierwszej instancji, o ile zachodzą ku temu potrzeby. Uzupełnienie postępowania
przed sądem apelacyjnym o dowody, które mimo wniosku strony sąd pierwszej
instancji pominął, jest uzasadnione, gdy dotyczą one okoliczności istotnych z
punktu widzenia prawa materialnego mającego znaczenie dla rozstrzygnięcia
sprawy (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 maja 1999 r., III CKN 254/98 i z
dnia 2 marca 2000 r., III CKN 257/00, niepublikowane). Jako zmierzające do
zakwestionowania poczynionych ustaleń faktycznych, należy ocenić zarzuty
naruszenia zaskarżonym wyrokiem art. 227 k.p.c. w związku z art. 278 § 1,
(zgodnie z którymi przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia
sprawy istotne znaczenie, zaś w wypadkach wymagających wiadomości
specjalnych sąd po wysłuchaniu wniosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru
może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii). W
orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że przepisy te mogą być podstawą
skargi kasacyjnej tylko w wyjątkowych wypadkach, a mianowicie, gdy wykazane
zostanie, że sąd przeprowadził dowód na okoliczności nie mające istotnego
znaczenia w sprawie i ta wadliwość postępowania dowodowego mogłaby mieć
wpływ na wynik sprawy, bądź gdy sąd odmówił przeprowadzenia dowodu na fakty
mające istotne znaczenie w sprawie, wadliwie oceniając, że nie mają one takiego
charakteru.
6
W ocenie Sądu Najwyższego należy podzielić zarzuty skargi kasacyjnej,
które kwestionując niepełność ustaleń co do stanu zdrowia wnioskodawcy i jego
ewentualnej całkowitej niezdolności do pracy, zarzucają niewłaściwe
(przedwczesne) zastosowanie prawa materialnego - art. 12 w związku z art. 68
ust. 1 pkt 3 ustawy o emeryturach i rentach z FUS.
W myśl art. 12 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS przez niezdolną
do pracy należy rozumieć osobę, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność
do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje
odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu, przy czym w świetle ust. 2
cytowanego przepisu, całkowicie niezdolna do pracy jest osoba, która utraciła
zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy. Przy ocenie stopnia i trwałości
niezdolności do pracy oraz rokowania, co do odzyskania zdolności do pracy
uwzględnia się stopień naruszenia sprawności organizmu oraz możliwości
przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji, a także
możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz
celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter
dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje
psychofizyczne (art. 13 cyt. ustawy).
W celu ustalenia istnienia u ubezpieczonego całkowitej niezdolności do
pracy, Sąd pierwszej instancji dopuścił dowody z opinii biegłych sądowych i na ich
podstawie ustalił, że wnioskodawca nie jest całkowicie niezdolny do pracy.
Ustalenie to zostało w pełni podzielone przez Sąd Apelacyjny, który nie uwzględnił
zgłaszanego w apelacji wniosku o uzupełnienie materiału dowodowego, dochodząc
do przekonania, że „powołany w sprawie w charakterze gastroenterologa (…) jest
biegłym sądowym z zakresu medycyny pracy, a zatem stan zdrowia
ubezpieczonego de facto podlegał ocenie biegłego z zakresu medycyny pracy”. W
ocenie Sądu Najwyższego, powyższe ustalenie co do stopnia niezdolności do pracy
wnioskodawcy, na tym etapie postępowania i w oparciu o dotąd przeprowadzone
dowody, nie może być uznane za miarodajne. W szczególności trzeba zwrócić
uwagę, że w opinii uzupełniającej z dnia 8 grudnia 2011 r. biegły specjalista chirurg
co prawda podtrzymał swoją opinię, co do niestwierdzenia u wnioskodawcy
schorzeń chirurgicznych powodujących całkowitą niezdolność do pracy, jednak
7
wskazał również, że „jedynym (…) dowodem, potwierdzającym prawdziwość
(twierdzeń co do) mimowolnego oddawania stolca jest (…) manometria odbytu i
odbytnicy - czyli wysokospecjalistyczne badanie diagnostyczne (…)”, który to
dowód nie został przeprowadzony.
Zdaniem Sądu Najwyższego niewykonanie tego badania u wnioskodawcy,
czyni przedwczesnym orzeczenie o braku całkowitej niezdolności do pracy
wnioskodawcy.
Gdy więc Sąd Apelacyjny w rozpoznawanej sprawie - dokonując oceny
zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz wyprowadzając stąd
wnioski – nie wyjaśnił wszystkich okoliczności sprawy, pomimo, że mogły mieć one
istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia w rozpoznawanej sprawie, należało orzec jak
w sentencji, stosownie do art. 39815
§ 1 k.p.c.
Orzeczenie o kosztach uzasadnia art. 108 § 2 k.p.c.