Sygn. akt III KK 396/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 marca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Stanisław Zabłocki (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Piotr Hofmański
SSN Zbigniew Puszkarski
Protokolant Anna Korzeniecka-Plewka
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Beaty Mik ,
w sprawie R. P. A.
skazanego z art. 56 § 1 kks i art.23 § 1 i 3 kks
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 26 marca 2014 r.,
kasacji, wniesionych przez obrońców skazanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 25 kwietnia 2013 r., zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w G.
z dnia 24 maja 2012 r.,
1) W uwzględnieniu kasacji sporządzonej przez adwokata M.
D., uchyla wobec R. P. A. zaskarżony wyrok oraz poprzedzający
go wyrok Sądu Okręgowego w G., a na podstawie art. 435 k.p.k.
w zw. z art. 536 k.p.k. uchyla te wyroki także wobec D. K., M. R.,
M. Ś., Z. O. oraz P. W. w częściach skazujących wyżej
wymienionych oskarżonych za przestępstwa zakwalifikowane z
art. 299 § 1 i § 5 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i od popełnienia tych
2
czynów oskarżonych uniewinnia, a kosztami procesu w tych
częściach obciąża Skarb Państwa ;
2) Oddala kasację sporządzoną przez adw. P. S., jako
oczywiście bezzasadną;
3) Nakazuje zwrócić R. P. A. kwotę 750 (siedemset
pięćdziesiąt) złotych, uiszczoną przezeń tytułem opłaty od
kasacji ;
4) kosztami postępowania kasacyjnego obciąża Skarb
Państwa
UZASADNIENIE
W akcie oskarżenia, wniesionym przez Prokuratora Okręgowego przeciwko
grupie 11 osób, R. A. został oskarżony o to, że:
(w pkt XIV aktu oskarżenia) - w okresie od 6.01.2003 r do 11.03.2006 r. w G., i
innych miejscowościach w Polsce, w celu upozorowania obrotu olejem napędowym
i opałowym, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu,
celem osiągnięcia korzyści majątkowej, w ramach zorganizowanej grupy mającej
na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu i dokumentom, według
przyjętego i zaakceptowanego podziału ról i zadań przy realizacji poszczególnych
przedsięwzięć i czyniąc sobie z tego procederu stałe źródło dochodu, działając
wspólnie i w porozumieniu z D. K. - z wyłączeniem okresu od 10.03.2005r. do
26.11.2005r. - prowadzącym firmę „H.” w C. oraz - po 10.03.2005r. z R. K.
pełnomocnikiem w/wskazanej firmy, z M. R., prowadzącą działalność gospodarczą
w ramach PHU „P.” z siedzibą w G., z M. Ś. oraz z innymi osobami, w tym w
zakresie poświadczenia nieprawdy w dokumentach, wprowadził w błąd właściwe
miejscowo urzędy skarbowe i Urząd Celny, co do okoliczności będących podstawą
naliczenia świadczeń publiczno-prawnych, w ten sposób, że wykorzystując
działalność gospodarczą w/wskazanych podmiotów gospodarczych oraz
podmiotów faktycznie i fikcyjnie istniejących, a mianowicie firmy „R.” , W., WP., M.
Spółka z o.o. i innych, tworzących fikcyjną dokumentację finansowo - księgową w
zakresie obrotu paliwami płynnymi, organizował i pośredniczył w zakupie i
sprzedaży paliw przez „H. i PHU „P.’, obrót którymi udokumentowany został
podrobionymi i poświadczającymi nieprawdę co do okoliczności mających
3
znaczenie prawne fakturami i innymi dokumentami, wystawionymi dla i przez
w/wskazane podmioty gospodarcze, którą to dokumentacją finansowo - księgową
następnie posługiwano się jako autentyczną, czym doprowadził do podstępnego
wyłudzenia podatku od towarów i usług (VAT ) - odnośnie paliwa zbytego jako „H.”
w łącznej kwocie nie mniejszej niż 4.578.495,39 zł, zaś odnośnie do paliwa zbytego
jako PHU „P.”- w łącznej kwocie nie mniejszej niż 4.249.510,48zł i podatku
akcyzowego odnośnie do paliwa zbytego jako „H.” - w łącznej kwocie nie
mniejszej niż 9.246.819,84 zł, a odnośnie do paliwa zbytego jako PHU „P. ” - w
łącznej kwocie nie mniejszej niż 7.486.170,82 zł, czym działał na szkodę Skarbu
Państwa, reprezentowanego przez właściwe miejscowo urzędy skarbowe i Urząd
Celny w G.,
to jest o popełnienie przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zb.
z art. 270 § 1 k.k. w zb. z art. 271 § 1 i 3 k.k. w zb. z art. 273 k.k. w zw. z art. 11 § 2
k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 k.k;
(w pkt XV aktu oskarżenia) - w okresie od 6.01.2003r. do 11.03.2006r. w G. i
innych miejscowościach w Polsce, działając wspólnie i w porozumieniu z D. K. - z
wyłączeniem okresu od 10.03.2005r. do 24.11.2005r., z M. R., M.Ś. oraz wspólnie i
w porozumieniu z innymi ustalonymi i nieustalonymi osobami, brał udział w
zorganizowanej grupie, celem której było popełnianie przestępstw przeciwko mieniu
i dokumentom związanych z rzeczywistym i fikcyjnym obrotem paliwami płynnymi,
to jest o popełnienie przestępstwa z art. 258 § 1 k.k.;
(w pkt XVI aktu oskarżenia) - w okresie od dnia 7.01.2003r. do 4.05.2005r. w G.
i innych miejscowościach w Polsce, działając w ramach zorganizowanej grupy
przestępczej opisanej w pkt XV, celem udaremnienia stwierdzenia przestępczego
pochodzenia środków płatniczych, podjął wobec pieniędzy pochodzących z
korzyści związanych z popełnieniem czynu zabronionego opisanego w pkt XIV,
polegającego na wprowadzaniu do obrotu oleju opałowego jako
pełnowartościowego oleju napędowego, czynności prowadzące do udaremnienia
ustalenia ich rzeczywistego pochodzenia poprzez wykorzystanie kont bankowych
prowadzonych dla należącej do D. K. firmy „H.” w C. Bank S.A. w W. o numerze
[…], w K. Bank S.A. o nr […], jak też poprzez wykorzystanie kont bankowych
prowadzonych dla firmy należącej do M. R. PHU „P. ” w K. Bank S.A. o nr […] i w I.
4
Bank o nr […], na które to konta przelewane były należności za zakup oleju
napędowego, na podstawie wystawionych uprzednio potwierdzających nieprawdę
faktur VAT, z których to kont następnie D. K. dokonał wypłaty w gotówce i tak: z
konta firmowego w C. Bank S.A. kwoty nie mniejszej niż 1.569.444,00 zł, w K. Bank
S.A. kwoty nie mniejszej niż 2.668.606,10 zł, przekazując mu i współdziałającym z
nim osobom następnie pieniądze w łącznej kwocie nie mniejszej niż 4.238.050,10 zł,
natomiast M. R. dokonała wypłat w gotówce z kont firmowych w K. Bank S.A. kwoty
nie mniejszej niż 1.268.862,97 zł, w I. Bank kwoty nie mniejszej niż 1.016.203,70 zł,
następnie przekazując mu i współdziałającym z nim osobom łącznie kwotę nie
mniejszą niż 1.285.066,67 zł, legalizując tym samym ich pochodzenie z korzyści
związanych z nielegalnym obrotem paliwami płynnymi, z pominięciem
odprowadzenia należnych Skarbowi Państwa podatków w postaci podatku od
towarów i usług oraz podatku akcyzowego,
to jest o popełnienia przestępstwa z art. 299 § 1 i § 5 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i art.
65 § 1 k.k.
Sąd Okręgowy, wyrokiem z dnia 24 maja 2012 r., wydał wobec tego
oskarżonego następujące rozstrzygnięcie:
-w pkt 18 wyroku oskarżonego R. A., w ramach czynu zarzucanego mu w punkcie
XIV oskarżenia uznał za winnego popełnienia czynu polegającego na tym, że w
okresie od 6.01.2003 r. do 11.03.2006 r. w G., działając w ramach firmy „E.” s.c.
oraz wspólnie i w porozumieniu z D. K. (z wyłączeniem okresu 10.03.2005r. -
26.11.2005 r.) prowadzącym firmę „H.” , po 10.03.2005 r. z R. K. (pełnomocnikiem
ww. firmy), od 1.10.2003 r. z M. R. prowadzącą działalność gospodarczą pod
nazwą PHU „P.”, z M. Ś., ze Z. O., w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry
powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, prowadząc faktyczną
sprzedaż oleju opałowego dla odbiorców indywidualnych jako oleju napędowego,
fakturowanego jako olej napędowy poprzez wystawianie dla nabywców tego towaru
faktur VAT przez firmy D. K. i M. R., co następnie było księgowo pokrywane
pozyskiwaniem stwierdzających nieprawdę faktur VAT dotyczących rzekomych
zakupów oleju napędowego przez firmy D. K. i M. R. w celu złożenia właściwym
urzędom skarbowym comiesięcznych deklaracji dotyczących rozliczenia podatku od
towarów i usług (VAT-7), w których zawarto nieprawdziwe dane dotyczące
5
przeprowadzanych transakcji handlowych, w szczególności w zakresie ich
zaistnienia, przedmiotu tych transakcji, podmiotów je przeprowadzających,
wprowadzając przez to w błąd organ podatkowy, przez co doprowadził do
uszczuplenia podatku od towarów i usług (VAT) w zakresie towaru zbytego
rzekomo przez:
- „H." - uszczuplenie w łącznej kwocie 4.578.495,39 zł,
- PHU „P." - uszczuplenie w łącznej kwocie
4.249.510,48 zł, przy czym z popełniania przestępstw skarbowych uczynił sobie
stałe źródło dochodu,
czyn ten zakwalifikował z art. 56 § 1 k.k.s. w zw. z art. 6 § 2 k.k.s. w zw. z art. 9 § 3
k.k.s. w zw. z art. 37 § 1 pkt 2 k.k.s. i za to skazał go, zaś przy zastosowaniu art. 2
§ 2 k.k.s., art. 37 § 1 pkt 2 k.k.s., na podstawie art. 56 § 1 k.k.s. i art. 23 § 1 i 3 k.k.s.
wymierzył mu karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz 200 stawek
dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki a kwotę 150 złotych;
-w pkt 19 wyroku oskarżonego R. A., w ramach czynu zarzucanego mu w punkcie
XIV oskarżenia uznał za winnego popełnienia czynu polegającego na tym, że w
okresie od 01.2003r. do 11.03.2006r. w G., działając w ramach firmy „E.” s.c. oraz
wspólnie i w porozumieniu z D. K. (z wyłączeniem okresu 10.03.2005r. -
26.11.2005r.) prowadzącym firmę „H.", po 10.03.2005r. z R. K. (pełnomocnikiem
ww. firmy), od 1.10.2003r. z M. R. prowadzącą działalność gospodarczą pod nazwą
PHU „P.", z M. Ś., ze Z. O., w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry
powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, prowadząc faktyczną
sprzedaż oleju opałowego dla odbiorców indywidualnych jako oleju napędowego,
fakturowanego jako olej napędowy poprzez wystawianie dla nabywców tego towaru
faktur VAT przez firmy D. K. i M. R., co następnie było księgowo pokrywane
pozyskiwaniem stwierdzających nieprawdę faktur VAT dotyczących rzekomych
zakupów oleju napędowego przez firmy D. K. i M. R., od których to transakcji nie
odprowadzano należnego podatku akcyzowego i wbrew ustawowemu obowiązkowi
nie składano właściwemu organowi podatkowemu deklaracji dotyczących
opodatkowania podatkiem akcyzowym, ukrywając w ten sposób podstawę
opodatkowania i uchylając się od opodatkowania, przez co doprowadził do
6
uszczuplenia podatkowego w zakresie podatku akcyzowego od transakcji
przeprowadzanych rzekomo przez:
- „H.” - uszczuplenie w łącznej kwocie 9.246.819,84 zł,
- PHU „P." - uszczuplenie w łącznej kwocie
7.486.170,82 zł, przy czym z popełniania przestępstw skarbowych uczynił sobie
stałe źródło dochodu,
czyn ten zakwalifikował z art. 54 § 1 k.k.s. w zw. z art. 6 § 2 k.k.s. w zw. z art. 9 § 3
k.k.s. w zw. z art. 37 § 1 pkt 2 k.k.s. i za to skazał go, zaś przy zastosowaniu art. 2
§ 2 k.k.s., art. 37 § 1 pkt 2 k.k.s., na podstawie art. 54 § 1 k.k.s. i art. 23 § 1 i 3 k.k.s.
wymierzył mu karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz 200 stawek
dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 150 zł;
-w pkt 20 wyroku oskarżonego R. A. uniewinnił od popełnienia czynu zarzuconego
mu w punkcie XV oskarżenia;
-w pkt 21 wyroku oskarżonego R. A. uznał za winnego popełnienia czynu
zarzuconego mu w punkcie XVI oskarżenia, z tym ustaleniem, iż z opisu czynu
wyeliminował działanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej oraz
powołanie się na opis czynu z pkt XIV oskarżenia (podkreślenie dokonane przez
Sąd Najwyższy), a nadto ustalając, że oskarżony działał w porozumieniu z M. R.
(od 1.10.2003r.), D. K. (do 10.03.2005r.) i M. Ś.,
czyn ten zakwalifikował z art. 299 § 1 i § 5 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to skazał go,
zaś na podstawie art. 299 § 5 k.k. wymierzył mu karę roku pozbawienia wolności;
-w pkt 22 wyroku na podstawie art. 85 k.k. i art. 39 § 1 i § 2 k.k.s. połączył
orzeczone wobec oskarżonego R. A. w punktach 18, 19 i 21 wyroku jednostkowe
kary pozbawienia wolności oraz grzywny i wymierzył mu karę łączną 2 lat i 6
miesięcy pozbawienia wolności oraz karę łączną grzywny w wymiarze 300 stawek
dziennych, po 150 złotych każda;
Wyrok ten został zaskarżony na niekorzyść R. A., ale jedynie w zakresie
zwolnienia go od kosztów sądowych, przez Prokuratora Okręgowego oraz na
korzyść R. A. przez jego obrońcę (adwokata P. S.) w pkt 18, 19, 21 oraz 22.
Obrońca sformułował w zwykłym środku odwoławczym następujące zarzuty
(przytoczone są tak, jak zredagowano je w apelacji, bez dokonywania w nich
poprawek natury językowej):
7
1. rażącej obrazy przepisów postępowania, mającej wpływ na treść zaskarżonego
rozstrzygnięcia - art. 7 Kodeksu postępowania karnego, polegającej na przyznaniu
waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonych D. K., M. R. oraz R. K., podczas
gdy w szczególności w/w oskarżeni mieli oczywisty interes w pomniejszeniu swoich
ról w przestępczym procederze wprowadzania do obrotu oleju opałowego jako
pełnowartościowego oleju napędowego i obciążania w tym zakresie osób trzecich,
a w ocenie obrony ich wyjaśnienia nie znajdują potwierdzenia w zeznaniach
przesłuchanych świadków, którzy nie rozpoznali oskarżonego R. A. jako osobę
oferującą im zakup paliwa w ramach działalności prowadzonej przez oskarżonych
D. K. oraz M. R., jak również nie potwierdzili sposobu rozliczania za zakupione
paliwo, które wedle w/w oskarżonych miało co do zasady charakter bezgotówkowy
na rachunki bankowe oskarżonych, zaś wedle świadków płatności następowały
gotówką przy odbiorze paliwa bądź przy odbiorze faktur, dokumentujących jego
nabycie;
2. błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, a
polegającego na uznaniu, iż wyjaśnienia oskarżonej J. J. oraz częściowo G. A.
mogą stanowić definitywną podstawę przypisania odpowiedzialności za zarzucane
czyny oskarżonemu R. A., podczas gdy wykonywane czynności, polegające na
kontakcie z klientami. drukowaniu faktur, odbiorze należności nie stoją w
sprzeczności z twierdzeniami oskarżonego R. A., iż jego działalność polegała na
wyszukiwaniu nabywców paliwa, oferowanego przez D. K., a następnie przez M. R.;
3. błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, a
polegającego na uznaniu, iż zeznania świadka J. B. oraz świadka K. P. mogą
stanowić definitywną podstawę przypisania odpowiedzialności za zarzucane czyny
oskarżonemu R. A., podczas gdy w/w kierowcy wykonywali przewozy oleju
opałowego do siedziby spółki „E.” s.c. bądź też bezpośrednio do klientów
wskazanych przez wspólników „E.” s.c., co w ocenie Sądu I instancji ma
potwierdzać tezę oskarżenia, iż R. A. wprowadzał do obrotu olej opałowy jako
pełnowartościowy olej napędowy, gdy tymczasem przedmiotem działalności Spółki
„E.” s.c. był obrót olejem opałowym, a nigdy wobec oskarżonego, zarówno w
przedmiotowym postępowaniu, jak również w jakimkolwiek innym, nie zarzucono
8
nieprawidłowości na nieudokumentowanym zbyciu oleju opałowego przez
wspólników spółki „E.” s.c.;
4. błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, a
polegającego na uznaniu, iż nabywcy paliwa, fakturowanego przez
przedsiębiorstwa prowadzone przez oskarżonych D. K. oraz M. R. dokonywali
zakupów w siedzibie spółki „E.” s.c., podczas gdy jak wynika z zeznań świadka K. P.
handlem olejem opałowym oraz napędowym zajmowała się również spółka „E.” sp.
z o.o., mająca swoją siedzibę w bezpośrednim sąsiedztwie „E.” s.c. i to w jej
poprzedniej siedzibie, a fakt zakupu paliwa u oskarżonego R. A. w siedzibie spółki
„E.” s.c. potwierdził jedynie świadek T. C., przy czym świadek ten nie określił w
sposób w miarę dokładny daty nabycia paliwa od oskarżonego R. A., a co więcej
oskarżony R. A. w ramach prowadzonej działalności gospodarczej w spółce „E.” s.c.
zajmował się również sprzedażą oleju napędowego;
5. błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, a
polegającego na uznaniu, iż nabywcy paliwa, fakturowanego przez
przedsiębiorstwa prowadzone przez oskarżonych D. K. oraz M. R. dokonywali
zakupów od oskarżonego R. A., podczas gdy przesłuchani świadkowie nie
rozpoznali oskarżonego R. A. jako osoby od której nabywali paliwo bądź osoby,
której płacili za zakupione paliwo;
6. rażącej obrazy przepisów postępowania, mającej wpływ na treść zaskarżonego
rozstrzygnięcia - art. 7 Kodeksu postępowania karnego, polegającej na odmowie
przyznaniu waloru wiarygodności zeznaniom świadków R. D. oraz A. P. poprzez
przyjęcie, iż zeznania w/w świadków nie zasługują na wiarę z uwagi na obawę
przed własną odpowiedzialnością karną;
7. rażącej obrazy przepisów postępowania, mającej wpływ na treść zaskarżonego
rozstrzygnięcia - art. 4, art. 167, oraz art. 366 § 1 Kodeksu postępowania karnego,
polegającej na nieprzeprowadzeniu z urzędu dowodu z przesłuchania w
charakterze świadków osób, widniejących w historii rachunków bankowych D. K.
oraz M. R. jako osoby wpłacające wedle w/w oskarżonych środki pieniężne
przeznaczone dla oskarżonego R. A., podczas gdy okoliczność ta ma
fundamentalne znaczenie dla ustalenia, czy osoby te nabywały paliwo od
oskarżonego R. A. i w celu dokonania na jego rzecz zapłaty dokonywały płatności
9
na rachunki bankowe D. K. oraz M. R., podczas gdy okoliczność ta wynika jedynie
ze wskazań w/w oskarżonych, a widniejący w historii rachunku bankowego
świadkowie J. K. oraz A. N., którzy jako jedyni z grupy osób wpłacających środki na
rachunki bankowe D. K. oraz M. R. zostali przesłuchani w trakcie przewodu
sądowego, wskazywali właśnie na D. K. jako osobę, z którą dokonywali uzgodnień
co do zakupu paliwa.
W konkluzji apelacji obrońca wniósł o:
-zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu
czynów
ewentualnie o
-uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
Sądowi Okręgowemu.
Sąd Apelacyjny, w wyroku z dnia 25 kwietnia 2013 r., zmienił zaskarżony
wyrok sądu pierwszej instancji w stosunku m.in. do R. A., uchylając orzeczenie o
karze łącznej wymierzonej temu oskarżonemu (pkt I.1. wyroku sądu ad quem) i
uznając (w pkt I.2.e wyroku sądu ad quem), że czyny przypisane R. A. w pkt 18 i 19
wyroku (sądu pierwszej instancji – uwaga SN) stanowią jedno przestępstwo,
polegające na tym, że w okresie od 6 stycznia 2003 r. do 11 marca 2006 r. w G.,
działając w ramach firmy „E.” s.c. oraz wspólnie i w porozumieniu z D. K. (z
wyłączeniem okresu od 10 marca 2005 r. do 26 listopada 2005 r.) prowadzącym
firmę „H.”, po 10 marca 2005 r. z R. K. (pełnomocnikiem firmy), od 1 października
2003 r. z M. R. prowadzącą działalność gospodarczą pod nazwą PHU „P.”, z M. Ś.,
ze Z. O., w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w
celu osiągnięcia korzyści majątkowej, prowadząc faktyczną sprzedaż oleju
opałowego dla odbiorców indywidualnych określanego na fakturach wystawianych
dla nabywców tego towaru przez firmy D. K. i M. R. jako olej napędowy i co w
prowadzonej księgowości było dokumentowane pozyskiwanymi fakturami VAT
stwierdzającymi nieprawdę co do rzekomych zakupów oleju napędowego przez
firmy D. K. i M. R. w celu złożenia właściwym urzędom skarbowym comiesięcznych
deklaracji dotyczących rozliczenia podatku od towarów i usług, w których zawarto
nieprawdziwe dane dotyczące przeprowadzanych transakcji handlowych, w
szczególności w zakresie ich zaistnienia, przedmiotu tych transakcji, podmiotów je
10
przeprowadzających, wprowadzając przez to w błąd organ podatkowy, przez co
doprowadził do uszczuplenia podatku od towarów i usług w zakresie towaru
zbytego rzekomo przez:
„H.” - w łącznej kwocie 4.578.495,39 zł, PHU „P.” - w łącznej kwocie 4.249.510,48
zł
i doprowadził do uszczuplenia podatkowego w zakresie podatku akcyzowego od
transakcji przeprowadzanych rzekomo przez:
„H.” - w łącznej kwocie 9.246.819,84 zł, PHU „P.” - w łącznej kwocie 7.486.170,82
zł, przy czym z popełniania przestępstw skarbowych uczynił sobie stałe źródło
dochodu, wyczerpując znamiona przestępstwa z art. 56 § 1 k.k.s. w zw. z art. 6 § 2
k.k.s. w zw. z art. 9 § 3 k.k.s. w zw. z art. 37 § 1 pkt 2 k.k.s. i za to przy
zastosowaniu art. 2 § 2 k.k.s., art. 37 § 1 pkt 2 k.k.s. na mocy art. 56 § 1 k.k.s. i art.
23 § 1 i 3 k.k.s. wymierzył mu karę roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia
wolności oraz 200 (dwieście) stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej
stawki na kwotę 150 (stu pięćdziesięciu) złotych;
W pkt III swego wyroku sąd odwoławczy w pozostałej części zaskarżony wyrok
utrzymał w mocy, a w pkt IV, na podstawie art. 85 i 39 § 1 i 2 k.k.s. połączył
jednostkowe kary pozbawienia wolności i orzekł wobec R. A. karę łączną w
wymiarze 2 lat pozbawienia wolności.
Zaznaczyć w tym miejscu należy, że Sąd Apelacyjny tym samym wyrokiem
orzekał także, w związku ze złożonymi apelacjami, m.in. w odniesieniu do
oskarżonych D. K., M. R., M. Ś., Z. O. oraz P. W.
Od powyższego wyroku, jako prawomocnego i kończącego postępowanie,
kasacje wnieśli obrońcy R. A.
Adwokat P.S. zarzucił:
1. rażącą obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść zaskarżonego
rozstrzygnięcia - art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 167, art. 366 § 1 oraz art. 410 k.p.k.
poprzez nieprawidłowe ustosunkowanie się do zarzutu zawartego w pkt. 7 apelacji
tj. rażącej obrazy przepisów postępowania, mającej wpływ na treść zaskarżonego
rozstrzygnięcia - art. 4, art. 167 oraz art. 366 § 1 k.p.k. i uznanie, iż dokonana przez
Sąd I instancji ocena dowodów miała charakter kompleksowy i została oparta na
całokształcie okoliczności sprawy, podczas gdy Sąd I instancji nie przeprowadził z
11
urzędu dowodu z przesłuchania w charakterze świadków osób widniejących w
historii rachunków bankowych D. K. oraz M. R. jako osoby wpłacające wedle w/w
oskarżonych środki pieniężne przeznaczone dla skazanego R.A., podczas gdy
okoliczność ta ma fundamentalne znaczenie dla ustalenia, czy osoby te nabywały
paliwo od oskarżonego R. A. i w celu dokonania na jego rzecz zapłaty dokonywały
płatności na rachunki bankowe D. K. oraz M. R., co wynika jedynie ze wskazań w/w
oskarżonych, zaś widniejący w historii rachunku bankowego świadkowie J. K. oraz
A. N., którzy jako jedyni z grupy osób wpłacających środki na rachunki bankowe D.
K. oraz M. R. zostali przesłuchani w trakcie przewodu sądowego, wskazywali
właśnie na D. K. jako osobę, z którą dokonywali uzgodnień, co do zakupu paliwa;
2. rażącą obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść zaskarżonego
rozstrzygnięcia - art. 457 § 3 k.p.k., polegającą na odmowie uznania zasadności
stawianych w apelacji zarzutów co do błędów w ustaleniach faktycznych i
wskazywanych naruszeń przepisów prawa procesowego wskutek przyjęcia, iż
dokonana przez Sąd I instancji ocena dowodów miała charakter kompleksowy i
została oparta na wszystkich okolicznościach sprawy.
W konkluzji kasacji wniósł on o uchylenie zaskarżonego wyroku w pkt I 2e,
pkt I3, pkt III, pkt IV, pkt VI oraz pkt IX oraz poprzedzającego go wyroku Sądu
Okręgowego z dnia 24 maja 2012 r. w pkt 18, pkt 19, pkt 21 oraz pkt 22 i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.
Nadto, w oparciu o art. 527 § 4 k.p.k., na wypadek uwzględnienia kasacji,
wniósł o zarządzenie zwrotu uiszczonej opłaty od kasacji.
Dodatkowo, na podstawie art. 532 § 1 k.p.k., wniósł o wstrzymanie
wykonania wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 25 kwietnia 2013 r.
Drugi z obrońców, adw. M.D. (ustanowiony dopiero na etapie postępowania
po uprawomocnieniu się wyroku) zarzucił rażące naruszenie prawa, mogące mieć
wpływ na treść orzeczenia, a to obrazę następujących przepisów postępowania:
1) art. 433 § 1 k.p.k. w zw. z art. 455 k.p.k. oraz art. 440 k.p.k., a w konsekwencji
obrazę: art. 6 k.k.s., art. 299 k.k., art. 56 k.k.s., art. 54 k.k.s. poprzez
zaabsorbowanie do prawomocnego rozstrzygnięcia rażącego naruszenia przepisów
prawa materialnego dokonanego przez Sąd a quo, poprzez przyjęcie, że oskarżony
R. A. dopuścił się wielości czynów, sprecyzowanych w wyrokach, czym zarówno
12
Sąd ad quem, jak i Sąd a quo przełamały ustawową gwarancję zgodnie, z którą ten
sam fragment aktywności lub pasywności człowieka nie może stanowić podstawy
do przypisania więcej niż jednego przestępstwa;
2) art. 433 § 1 k.p.k. w zw. z art. 455 k.p.k. oraz art. 440 k.p.k. poprzez utrzymanie
w mocy przez Sąd ad quem poddanego kontroli orzeczenia dotkniętego rażącym
naruszeniem przepisów prawa materialnego i to mającym wpływ na treść tego
orzeczenia, a polegającym na błędnej wykładni art. 54 § 1 k.k.s. i w konsekwencji
uznaniu, że oskarżony R. A. może być sprawcą czynu skonkretyzowanego w
punkcie 19 wyroku Sądu a quo.
W konkluzji kasacji wniósł on o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego
i utrzymanego nim w mocy wyroku Sądu Okręgowego z dnia 27 maja 2012 r. oraz o
przekazanie sprawy R. A. do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji, a
ponadto, o wstrzymanie wykonania wyroku zaskarżonego kasacją.
W pisemnych odpowiedziach na kasacje, Prokurator Apelacyjny wniósł o ich
oddalenie, jako oczywiście bezzasadnych. Stanowisko to podtrzymał prokurator
reprezentujący na rozprawie kasacyjnej Prokuraturę Generalną. Obecny na tej
rozprawie adwokat P. S. poparł własną kasację wraz z jej wnioskami końcowymi,
oświadczając, że nie zajmuje stanowiska wobec kasacji wniesionej przez adwokata
M. D.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja sporządzona i wniesiona przez pierwszego z obrońców (adw. P.S.)
jest oczywiście bezzasadna, co upoważniało – ze względu na to, że jej oddalenie
nastąpiło na rozprawie i strony miały możliwość wysłuchania ustnych motywów
orzeczenia – do odstąpienia od sporządzania pisemnego uzasadnienia w zakresie
zarzutów zawartych w tej właśnie skardze (art. 535 § 3 k.p.k.). Sąd Najwyższy
zdecydował jednak w sytuacji, w której i tak istnieje potrzeba sporządzenia
pisemnych motywów orzeczenia w związku z jednym z zarzutów zawartych w
kasacji drugiego z obrońców skazanego, odnieść się na piśmie także i co do
pierwszej ze skarg. W takiej sytuacji możliwe jest, jak powszechnie przyjmuje się w
orzecznictwie (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2004 r.,
II KK 269/03, Lex Nr 83753), jedynie skrótowe, uproszczone skomentowanie treści
13
zawartych w skardze, która została oddalona jako oczywiście bezzasadna (arg. a
maiore ad minus ex art. 535 § 3 k.p.k.).
Kasacja tego obrońcy zawierała dwa zarzuty, wymienione w tzw. części
historycznej niniejszego uzasadnienia. Drugi z nich jest bezzasadny w takim
stopniu, że obrońca nawet nie podjął próby wykazania w części motywacyjnej
nadzwyczajnego środka zaskarżenia, w czym upatruje obrazę art. 457 § 3 k.p.k., a
w szczególności, który z zarzutów zgłoszonych w apelacji miałby zostać omówiony
w uzasadnieniu wyroku Sądu ad quem w sposób naruszający standardy określone
w powoływanym przez obrońcę przepisie. Próba taka musiałaby zresztą okazać się
bezskuteczna, albowiem na k. 90-99 uzasadnienia swego wyroku Sąd Apelacyjny
w systematyczny sposób wyjaśnił, dlaczego nie podzielił zarzutów z pkt 1-7 apelacji,
a przedstawione tam rozumowanie nie nasuwa zastrzeżeń. Sam sposób
sformułowania przez obrońcę zarzutu z pkt 2 kasacji świadczy nadto o tym, że
Autor skargi nie rozumie nie tylko tego, w jakich sytuacjach można mówić o obrazie
art. 457 § 3 k.p.k., ale także i tego, jaka jest istota postępowania kasacyjnego.
Obrońca pisze bowiem wprost, że obraza art. 457 § 3 k.p.k. miałaby polegać na
„odmowie uznania zasadności stawianych w apelacji zarzutów co do błędów w
ustaleniach faktycznych i wskazanych naruszeń przepisów prawa procesowego”.
Nie sposób o większe nieporozumienie, albowiem sam fakt, że sąd odwoławczy nie
podzielił poglądów czy argumentacji autora środka odwoławczego, nie może być
kwalifikowany jako naruszenie wskazywanego przez obrońcę przepisu. To nie
poglądy sądu odwoławczego mogą stanowić przedmiot zarzutu obrazy art. 457 § 3
k.p.k., a jedynie wadliwy metodologicznie sposób, w jaki poglądy te zostały
przedstawione przez organ ad quem, a precyzyjnie rzecz ujmując – pobieżne, mało
wnikliwe ustosunkowanie się do zarzutów apelacyjnych. Z tym zaś, jak już wyżej
wskazano, nie mamy w niniejszej sprawie do czynienia. O niezrozumieniu istoty
postępowania kasacyjnego świadczy zaś oczekiwanie, iż w ten pośredni sposób
możliwe jest „przerzucenie” na Sąd Najwyższy obowiązku badania „zasadności (…)
zarzutów co do błędów w ustaleniach faktycznych”, gdy tymczasem w
postępowaniu kasacyjnym możliwe jest jedynie zbadanie procesowej prawidłowości
ustosunkowania się przez sąd odwoławczy do zgłoszonych w apelacji zarzutów
błędów w ustaleniach faktycznych, ale już nie samej „zasadności” tych zarzutów. W
14
zarzucie pierwszym kasacji obrońca ten zarzucił zaś rzekomą rażącą obrazę
przepisów art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 167, art. 366 § 1 oraz art. 410 k.p.k.
poprzez „nieprawidłowe ustosunkowanie się do zarzutu zawartego w pkt 7 apelacji”.
Zgłoszony zarzut jest bezzasadny w równie oczywisty sposób, jak ten oznaczony
przez obrońcę numerem 2, który został już wyżej omówiony. Nawiązując do
twierdzenia o obrazie art. 457 § 3 k.p.k. wskazać należy, że obrońca ignoruje fakt,
iż na k. 98-99 uzasadnienia swego wyroku Sąd Apelacyjny szczegółowo i
precyzyjnie (a więc „prawidłowo”, jeśli uwzględnić istotę przepisu art. 457 § 3 k.p.k.)
odniósł się do zarzutu z pkt 7 zwykłego środka odwoławczego, tyle tylko, że zarzutu
tego nie podzielił. Także i w tym wypadku Autor kasacji popełnia ten sam błąd, o
którym już była mowa, upatrując naruszenia przepisu art. 457 § 3 k.p.k. nie w
ewentualnych brakach formalnych uzasadnienia sporządzonego przez sąd ad
quem, ale w merytorycznym stanowisku zaprezentowanym przez ten organ. W
sytuacji, gdy zastrzeżenia skarżącego sprowadzają się do tego, że pewnych
dowodów nie przeprowadzono, całkowitym nieporozumieniem jest stawianie
zarzutu obrazy art. 410 k.p.k. Uchybienie normie zawartej w tym przepisie może
nastąpić jedynie w wypadku nieuwzględnienia przy wyrokowaniu całokształtu
okoliczności ujawnionych (podkreślenie SN) w toku rozprawy głównej, a nie
nieuwzględnienie czegoś, co - zdaniem skarżącego - potencjalnie dopiero mogłoby
zostać na tej rozprawie ujawnione. Sąd odwoławczy nie mógł też niejako
„samoistnie” naruszyć, i to w takim aspekcie, o jakim pisze Autor kasacji, przepisów
art. 167 oraz art. 366 § 1 k.p.k., gdyż nie prowadził postępowania dowodowego, ani
też nie był do tego zobowiązany. Tak więc zarzut obrazy tych przepisów mógł być
w realiach niniejszej sprawy adresowany jedynie wobec sądu pierwszej instancji, co
nakazuje przypomnieć Autorowi kasacji, że tzw. polem zaskarżenia w
postępowaniu inicjowanym wniesieniem środka zaskarżenia o charakterze
nadzwyczajnym może i powinien być obejmowany jedynie prawomocny wyrok sądu
odwoławczego, kończący postępowanie (art. 519 k.p.k.). W ślad za tym,
przypomnieć zaś należy konsekwentne stanowisko Sądu Najwyższego, iż zarzuty
podniesione pod adresem orzeczenia sądu I instancji podlegają rozważeniu przez
sąd kasacyjny tylko w takim zakresie, w jakim jest to nieodzowne dla należytego
rozpoznania zarzutów stawianych zaskarżonemu w tym nadzwyczajnym trybie
15
orzeczeniu sądu odwoławczego. Nie można ich więc rozpatrywać w oderwaniu od
zarzutów stawianych orzeczeniu sądu odwoławczego, nie jest bowiem funkcją
kontroli kasacyjnej ponowne - „dublujące” kontrolę apelacyjną - rozpoznawanie
zarzutów stawianych przez skarżącego orzeczeniu sądu I instancji. Ewentualne
stwierdzenie zaś ich zasadności ma znaczenie wyłącznie jako racja stwierdzenia
zasadności i uwzględnienia zarzutów odniesionych do orzeczenia sądu
odwoławczego. Jedynie to ostatnie może bowiem zostać zaskarżone kasacją (por.
np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 1996 r., III KKN 148/96, OSNKW
1997, z. 1-2, poz. 12 i cały szereg dalszych judykatów). Przechodząc zatem do
oceny, czy przypadkiem Sąd odwoławczy, w wyniku działania tzw. efektu
przeniesienia, nie „zaabsorbował” do swego orzeczenia błędu popełnionego przez
Sąd pierwszej instancji (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 marca
2007 r., V KK 205/06, Lex Nr 260693), po pierwsze stwierdzić należy, że
wskazywanie na obrazę art. 167 k.p.k. jest błędne już tylko z tego powodu, iż
przepis ten nie określa – jak zdaje się to zakładać Autor kasacji – celu, do którego
powinien zmierzać proces karny lub obowiązków organów procesowych i
uczestników postępowania, a jedynie dwa możliwe sposoby przeprowadzania
dowodów w tym procesie – na wniosek uczestników postępowania (przede
wszystkim: stron) i z urzędu. Zatem ani skorzystanie, ani też nieskorzystanie z
którejkolwiek z tych form nie może stanowić naruszenia prawa. Istocie uchybienia,
do którego nawiązuje obrońca w uzasadnieniu swej skargi, odpowiada zatem
jedynie zarzut obrazy art. 366 § 1 k.p.k. Zarzut ten nie jest jednak zasadny także,
jeśli odniesiony on zostanie do jedynego organu, do którego w realiach
procesowych sprawy mógłby on być relacjonowany, to jest sędziego
przewodniczącego rozprawie głównej przed Sądem pierwszej instancji. Z
okoliczności opisanych przez Sąd Apelacyjny na k. 99 oraz k. 91-92 uzasadnienia
wyroku, z odwołaniem się do zeznań wskazanych tam świadków, Sąd ten wysnuł
logiczny wniosek, iż przesłuchanie w charakterze świadków większej ilości osób -
widniejących w historii rachunków bankowych jako osoby wpłacające środki
pieniężne dla R. A. - nie mogłoby zdezawuować wniosków wysnutych przez Sąd a
quo z dotychczas przeprowadzonych dowodów, co upoważniało organy
postępowania do uznania sprawy za dostatecznie wyjaśnioną. Powoływanie się w
16
tym kontekście przez obrońcę na sformułowanie figurujące w treści art. 170 § 2
k.p.k. (co prawda bez werbalnego wskazania tej jednostki redakcyjnej) jest zaś
nieuprawnione, bowiem wskazaną zasadę stosuje się jedynie wobec dowodów
wnioskowanych przez strony, a nie wobec dowodów, które potencjalnie mogłyby
być przeprowadzone z urzędu. W tym jedynie kontekście, i niejako na marginesie,
wskazać trzeba, że obrońca twierdząc, iż w postępowaniu przed sądem pierwszej
instancji doszło do obrazy, i to rażącej, art. 167 i art. 366 § 1 k.p.k. poprzez to, że z
urzędu nie przeprowadzono określonych dowodów, które mogły korzystnie wpłynąć
na sytuację procesową jego mandanta, nie dostrzega, że równocześnie musiałby
przyjąć równie rażące naruszenie obowiązków procesowych przez siebie, gdyż
uczestniczył w postępowaniu na forum tego sądu od samego początku procesu i
nie składał wniosków w eksponowanym obecnie kierunku, nie widząc potrzeby
uzupełniania w tym zakresie postępowania dowodowego. Podsumowując, Sąd
kasacyjny stwierdza, że wszystkie zarzuty zgłoszone w kasacji tego obrońcy są
bezzasadne w stopniu oczywistym.
Szereg zarzutów i przedstawionych na ich uzasadnienie twierdzeń,
zawartych w kasacji drugiego z obrońców (adw. M.D.), charakteryzowało się tym
samym stopniem bezzasadności. Całkowicie irracjonalny jest zarzut oznaczony w
petitum tej kasacji jako drugi, który wskazuje na to, że obrońca nie dostrzegł, iż Sąd
Apelacyjny w istotny sposób zmienił wyrok sądu pierwszej instancji, między innymi
w ten właśnie sposób, że zdezaktualizował skazanie za czyn przypisany R.A. przez
sąd a quo w punkcie 19 wyroku tego sądu, a zatem zarzut błędnej wykładni art. 54
§ 1 k.k.s. „trafia w próżnię”. O całkowitej nieznajomości akt sprawy przez tego
obrońcę świadczą też wywody zawarte w tych partiach kasacji, w których obrońca
nawiązując do skądinąd teoretycznie zasadnego założenia, iż „ten sam fragment
aktywności lub pasywności człowieka nie może stanowić podstawy do przypisania
więcej niż jednego przestępstwa”, zwalcza tę konstrukcję prawną, która
zastosowana została przez sąd pierwszej instancji w pkt 18 i 19 wyroku tego sądu.
Sąd odwoławczy, od którego to orzeczenia wnoszona jest przecież, zgodnie z art.
519 k.p.k., kasacja, zmienił bowiem w tym zakresie rozstrzygnięcie sądu pierwszej
instancji, tak w zakresie opisu czynu, jak i w konsekwencji zastosowanej kwalifikacji
prawnej (zob. w odniesieniu do osk. R.A. pkt I.2e wyroku Sądu Apelacyjnego). O
17
tym, że obrońca ten sporządzając kasację nie tylko nie znał akt, ale zapewne nawet
nie dysponował odpisem wyroku sądu odwoławczego, świadczą też te fragmenty
uzasadnienia nadzwyczajnego środka zaskarżenia, w których zarzuca on sądowi
ad quem nieskorzystanie z dyspozycji art. 440 k.p.k. w zakresie nieprawidłowości,
jakimi dotknięty był wyrok sądu a quo w jego pkt 19, skoro już tylko porównanie
treści zwykłego środka odwoławczego wniesionego w tej sprawie przez pierwszego
z obrońców R.A. oraz rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego świadczy o tym, że tych
istotnych zmian na korzyść oskarżonego sąd ad quem dokonał właśnie stosując
rozwiązanie przewidziane w art. 440 k.p.k., a konieczność sięgnięcia po tę
podstawę procesową, z uwagi na zbyt wąski zakres zaskarżenia wyznaczony przez
apelacje obrończe, sąd ten szeroko uzasadnił na k. 76-80 maszynopisu motywów
pisemnych. O tym, że przedstawiona powyżej wysoce krytyczna ocena działalności
obrońcy, związana z nieznajomością przezeń akt sprawy, nie jest chybiona lub
przesadzona świadczą wreszcie całkowicie nieodpowiadające realiom procesowym
niniejszej sprawy stwierdzenia zawarte w końcowych fragmentach uzasadnienia
kasacji, o wadliwości kary łącznej „której wymiar został ustalony na podstawie
następujących kar jednostkowych: 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności (art.
54 k.k.s. i in.), 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności (art. 56 k.k.s. i in.), 1 roku
pozbawienia wolności (art. 299 k.k.)”, gdy tymczasem już tylko zapoznanie się
przez Autora tych słów z częścią dyspozytywną wyroku sądu odwoławczego (nawet
pomijając uzasadnienie tego orzeczenia) uświadomiłoby mu, iż w pkt I.1. tego
wyroku kara łączna orzeczona wobec R.A. przez sąd pierwszej instancji została
uchylona, zaś w wyniku rozstrzygnięcia zawartego w powoływanym już wyżej pkt
I.2e, sąd ad quem kształtował karę łączną wobec tego oskarżonego już nie w
oparciu o wymiar kary za trzy czyny jednostkowe, a wyłącznie w oparciu o dwa
czyny jednostkowe, i w konsekwencji w pkt IV wyroku orzekł tę karę na nowo w
wymiarze o 6 miesięcy łagodniejszym w porównaniu z orzeczeniem wydanym przez
sąd a quo. W podsumowaniu swych wywodów kasacyjnych obrońca pisze, że „Sąd
ad quem nie sprostał obowiązkom wynikającym z podniesionych w zarzutach
przepisów prawa procesowego, bowiem w tym stanie rzeczy orzeczenie Sądu
meriti nie powinno być utrzymane w mocy”. Sąd kasacyjny stwierdza zatem, że w
elementarny sposób nie sprostał obowiązkom obrończym Autor tych słów, skoro nie
18
dostrzegł tego, iż orzeczenie Sądu meriti bynajmniej nie było utrzymane w mocy,
wbrew założeniom, które przyświecały obrońcy przy sporządzaniu kasacji.
Odrębnie potraktować należy ten fragment uzasadnienia kasacji (strona
przedostatnia maszynopisu – strony te nie zostały bowiem przez Autora
ponumerowane), w którym obrońca wywodzi, że R. A. nie mógł być skazany za
przestępstwo określone w art. 56 § 1 k.k.s., albowiem ma ono charakter
indywidualny, a to nie jego mocodawca powinien być w realiach faktycznych
sprawy uznany za podatnika podatku VAT. Założenie wstępne, że przestępstwo
tzw. oszustwa skarbowego, określone w art. 56 k.k.s., ma charakter tzw.
przestępstwa indywidualnego, jest zasadne, tak jak i założenie, że w realiach
niniejszej sprawy obowiązek rozliczenia podatku VAT spoczywał na wystawcy
faktur, to jest w wypadkach opisanych w pkt I.2e wyroku sądu odwoławczego na D.
K. i M. R., a jeszcze ściślej – na podmiotach gospodarczych prowadzonych przez te
osoby, to jest firmach „H..” oraz PHU „P.” (art. 108 § 1 ustawy z dnia 11 marca
2004 r. o podatku od towarów i usług, tekst jedn. Dz. U. z 2011 r., Nr 177, poz.
1054 z późn. zm.). Obrońca zasadnie wskazując na to, kto w realiach faktycznych
sprawy posiadał status podatnika, całkowicie pomija jednak to, że przestępstwo
karne skarbowe przypisane zostało jego mandantowi, co wynika nie tylko z
uzasadnienia orzeczenia, ale także i z opisu czynu przypisanego w części
dyspozytywnej wyroku, nie jako „podatnikowi”, ale jako osobie działającej wspólnie i
w porozumieniu z podatnikami, a nadto także i z innymi osobami, to jest – w
pewnym okresie czasu – z R. K., M. Ś. i Z. O. Zgodnie z art. 9 § 1 k.k.s. odpowiada
za sprawstwo przestępstwa karnego skarbowego zarówno ten, kto wykonuje czyn
zabroniony sam, jak i ten, kto wykonuje ten czyn wspólnie i w porozumieniu z inną
osobą, przy czym zaznaczyć należy, że większość przestępstw karnych
skarbowych ma charakter indywidualny, a zatem zaakcentowanie w art. 9 § 1 k.k.s.
tego, że mogą one być popełnione w formie zjawiskowej współsprawstwa ma – w
nawiązaniu do realiów sprawy niniejszej – szczególne znaczenie. Zgodnie z art. 9 §
2 k.k.s., okoliczność tzw. ściśle osobistą, która wyłącza, łagodzi albo zaostrza
odpowiedzialność karną, ale wyłącznie taką, która nie stanowi znamienia czynu
zabronionego (a więc np. status nieletniości, stan psychiczny, uprzednią karalność
lub niekaralność), uwzględnia się tylko do sprawcy, którego ona dotyczy. A
19
contrario, reguła ta nie dotyczy okoliczności należących do znamion czynu
zabronionego, gdyż Kodeks karny skarbowy ściśle to zaznacza (na gruncie
odpowiedzialności za przestępstwa stypizowane w Kodeksie karnym i innych
ustawach karnych dodatkowych obowiązuje co prawda ta sama reguła, ale
przyjmowana jest ona w oparciu o poglądy wypracowane w doktrynie, a nie na
podstawie wyraźnego przepisu). Przede wszystkim należy jednak przypomnieć, że
zgodnie z art. 20 § 2 k.k.s. do przestępstw skarbowych (ale już nie do wykroczeń o
tym charakterze) stosuje się odpowiednio m.in. art. 21 § 2 k.k. Oznacza to, że
możliwe jest, także na gruncie Kodeksu karnego skarbowego, przypisanie
współdziałania przy popełnieniu przestępstwa indywidualnego osobie, której
wprawdzie nie dotyczy okoliczność osobista stanowiąca znamię czynu
zabronionego, ale która wie o zachodzeniu tej okoliczności po stronie innego
współsprawcy. Warunkiem odpowiedzialności jest więc nie posiadanie samemu
danego przymiotu, ale wiedza o tej właściwości sprawcy (por. T.Grzegorczyk:
Kodeks karny skarbowy. Komentarz, Warszawa 2009, wyd. IV, s. 67).
Podsumowując tę część rozważań wskazać należy, iż ze względu na recepcję w
prawie karnym skarbowym przepisu o odpowiedzialności współdziałających za
przestępstwa indywidualne, a więc gdy okoliczność osobista stanowi znamię czynu
zabronionego, przypisanie R.A. przestępstwa tzw. oszustwa podatkowego było
możliwe wobec poczynionego ustalenia, iż niezależnie od tego, czy on sam był
podatnikiem podatku VAT, posiadał wiedzę o obowiązkach spoczywających na
współsprawcach, to jest R. K. i M. R. To ostatnie ustalenie, które zignorował
obrońca, diametralnie zmienia zaś postać rzeczy i czyni zarzut wysunięty przez
Autora kasacji całkowicie niezasadnym, niezależnie od tego, że w podstawie
skazania R.A. zabrakło wymienienia art. 9 § 1 k.k.s. oraz art. 21 § 2 k.k. w zw. z art.
20 § 2 k.k.s. To ostatnie uchybienie ani nie zostało wytknięte w kasacji, ani też -
gdyby nawet zostało podniesione - nie stanowiłoby uchybienia rażącego,
mogącego mieć istotny wpływ na treść orzeczenia. Jest ono jedynie wyrazem braku
należytej precyzji przy opisie podstawy skazania (należytą precyzją wykazał się sąd
ad quem natomiast wymieniając art. 9 § 3 k.k.s.).
W tym miejscu jedynie na marginesie zasygnalizować wypada, że sąd
kasacyjny dostrzega, iż w nienależyty sposób wyjaśniony i uzasadniony został
20
problem, jakie to okoliczności strony przedmiotowej przemawiały - opierając
przypisywanie współsprawstwa nie na teorii formalno-obiektywnej ale na teorii
istotnego wkładu, którą niewątpliwie kierowały się sądy w niniejszej sprawie - za
tezą, że R.A. w istotny sposób przyczynił się do popełnienia przez osoby
posiadające status podatników VAT przestępstwa oszustwa podatkowego,
określonego w art. 56 § 1 k.k.s. Uzasadniając przyjętą konstrukcję, sądy orzekające
w tzw. zwykłym toku instancji eksponowały bowiem okoliczności, które świadczą o
istotnej roli oskarżonego R.A. w samej transakcji sprzedaży oleju opałowego jako
oleju napędowego. Ta transakcja jest jednak prawnie irrelewantna z perspektywy
czynu bazowego zakwalifikowanego tak, jak przyjęto to w prawomocnym wyroku
(odmiennie jest przy czynie stypizowanym w art. 73a § 1 k.k.s), a o przestępności
operacji gospodarczej dokonywanej przez osoby objęte aktem oskarżenia, jako
czynu określonego w art. 56 § 1 k.k.s., decydowały dopiero jej następne etapy, to
jest nierozliczenie w stosownym terminie i w należyty sposób podatku od towarów i
usług, której to różnicy, jak się wydaje, nie dostrzegały sądy orzekające. Taki zarzut
nie został jednak sformułowany w żadnej z wniesionych skarg kasacyjnych, tak jak i
ewentualny zarzut, że zachowanie R.A. bardziej odpowiadało znamionom typu
czynu zabronionego określonego w art. 55 § 1 k.k.s. (tzw. firmanctwa) niż
znamionom typu czynu z art. 56 § 1 k.k.s. Wobec rygorów, jakie rządzą
postępowaniem kasacyjnym, a wynikają z treści art. 536 k.p.k., Sąd Najwyższy nie
był zatem władny bliżej zająć się tymi zagadnieniami.
To właśnie w kasacji sporządzonej przez drugiego z obrońców oskarżonych
znalazł się jednak wśród zarzutów oczywiście niesłusznych także i ten zarzut, który
zdecydował o możliwości i potrzebie wzruszenia prawomocnego wyroku Sądu
Apelacyjnego. Nie jest przy tym istotne to, czy zarzut ten zredagowany został przez
Autora kasacji w pełni świadomie, czy też – jak twierdziła prokurator reprezentująca
na rozprawie kasacyjnej Prokuraturę Generalną – do postawienia tego zarzutu
doszło w sposób niejako „przypadkowy”, w toku chaotycznego redagowania
zarzutów przez osobę, która, jak to wyżej wykazano, nie znała akt sprawy.
Decydujące jest bowiem to, że znalazł się on w złożonej kasacji, a zatem
zobowiązywał Sąd Najwyższy do rozpoznania prawidłowości prawomocnego
orzeczenia także i w tym aspekcie (art. 536 in pricipio k.p.k.). W petitum kasacji, w
21
zarzucie pierwszym, mowa jest także o obrazie art. 299 k.k., a jako przepis
związkowy wymieniony jest przez obrońcę również i art. 440 k.p.k. Właśnie ten
fragment zarzutu, w połączeniu z jednym zdaniem uzasadnienia skargi (na trzeciej
stronie jej nieponumerowanego maszynopisu, do którego to sformułowania sąd
kasacyjny nawiąże w dalszym wywodzie) upoważniał i zobowiązywał Sąd
Najwyższy do zajęcia się problemem, czy utrzymanie wyroku Sądu pierwszej
instancji w części dotyczącej skazania R.A. za przestępstwo stypizowane w art. 299
k.k. nie nastąpiło z naruszeniem dyrektywy sformułowanej w art. 440 k.p.k., to jest,
czy nie było ono oczywiście niesprawiedliwe ze względu na brak w czynie
przypisanym odzwierciedlenia wszystkich ustawowych znamion przestępstwa.
Wprawdzie Sąd Apelacyjny, jak już była o tym mowa we wcześniejszych
fragmentach niniejszego uzasadnienia, w szerokim zakresie wzruszył wyrok Sądu
pierwszej instancji odwołując się właśnie do treści art. 440 k.p.k., ale nie uczynił
tego w zakresie skazania R.A. z art. 299 k.k., a potrzeba taka istniała niezależnie
od tego, że obrońca nie dostrzegł jej i nie wyartykułował w apelacji wniesionej na
korzyść tego oskarżonego. Uchybienia Sądu odwoławczego upatrywać należy
zatem właśnie w tym, że z naruszeniem art. 440 k.p.k nie zajął się problemem
prawidłowości skazania R.A. za przestępstwo tzw. prania brudnych pieniędzy.
W uzasadnieniu kasacji obrońca pisze: „Odnosząc powyższe uwagi do
realiów konkretnej sprawy należy wskazać, że oskarżonemu przypisano
bezpodstawnie przestępstwo z art. 299 k.k., w sytuacji gdy fragment zachowania
będący podstawą subsumcji jest konieczną konsekwencją podejmowanego przez
skazanego działania. Tym samym doszło do uchybienia w trakcie przeprowadzania
kontroli odwoławczej i błędnego dopuszczenia do przeniknięcia do prawomocnego
rozstrzygnięcia skazania za przestępstwo, będącego co najwyżej czynem
współukaranym. Logicznym bowiem jest, że kontrahenci otrzymując fakturę od
przedsiębiorstw oskarżonych D. K. i M. R. nie zgodziliby się na przekazywanie
środków pieniężnych na inny rachunek niż wskazany na fakturze. Zatem powyższy
fragment nie stanowi prania brudnych pieniędzy, a jest co najwyżej konsekwencją
działań podejmowanych przez skarżącego i ww. osoby, mieszczących się w tym
samym celu”. Wprawdzie tak uzasadniając zarzut obrońca znów nie dostrzega
sprzeczności pomiędzy pierwszą i drugą częścią swego wywodu (jeśli jakieś
22
działanie „nie stanowi prania brudnych pieniędzy”, a więc czynu stypizowanego w
art. 299 k.k., to nie może być „czynem współukaranym”, gdyż takowy stanowić
może jedynie czyn, który jednakże wypełnia ustawowe znamiona czynu
zabronionego). Sam zasygnalizowany problem jest jednak istotny i nie znalazł
rozwiązania w toku procedowania w niniejszej sprawie, w szczególności w aspekcie
tego, że w czynie przypisanym jako przestępstwo z art. 299 § 1 k.k., na skutek
zawirowań procesowych, nie zostało sprecyzowane to, z popełnieniem jakiego
czynu zabronionego, jako tzw. źródłowego (bazowego), wiązane są środki
majątkowe składające się na bezprawne korzyści. To ostatnie uchybienie, z kolei,
praktycznie uniemożliwia kontrolę, czy w ocenie sądów ta sama czynność
wykonawcza nie zdecydowała przypadkiem o przyjęciu zarówno wypełnienia
znamion przestępstwa źródłowego, jak i przestępstwa tzw. prania brudnych
pieniędzy.
Sąd kasacyjny jest, rzecz jasna, związany wyrażonymi w uchwale składu 7
sędziów Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 r., I KZP 19/13 (OSNKW 2014,
z. 1, poz. 1) poglądami zarówno co do tego, że przedmiotem czynności
wykonawczej przestępstwa określonego w art. 299 § 1 k.k. są m.in. środki płatnicze
pochodzące bezpośrednio lub pośrednio z popełnienia czynu zabronionego, jak i co
do tego, że sprawcą przestępstwa określonego w art. 299 § 1 k.k. może być
również sprawca tzw. czynu bazowego (źródłowego), a więc czynu zabronionego, z
którego popełnieniem związana jest korzyść stanowiąca przedmiot czynności
wykonawczej. Uchwale tej skład powiększony nadał bowiem moc zasady prawnej.
Sąd kasacyjny podziela nadto dominujący w orzecznictwie i piśmiennictwie pogląd,
że tzw. czynem źródłowym w stosunku do czynu zabronionego określonego w art.
299 k.k. może być zarówno czyn zabroniony stypizowany w Kodeksie karnym, jak i
innej ustawie karnej dodatkowej, w tym także czyn zabroniony stypizowany w
Kodeksie karnym skarbowym (przeciwny pogląd, wyrażony przez T. Wróbla w
opracowaniu: Zakres tzw. czynów źródłowych zabronionych – przestępstwo prania
brudnych pieniędzy w kontekście regulacji międzynarodowych, CzPKiNP 2012, Nr
4, s. 93-122, jest bowiem odosobniony, a zawarta w nim argumentacja nie jest
przekonująca). Przyjęcie wszystkich trzech powyższych założeń nie przesądza
jednak wątpliwości, które rodzą się na tle konstrukcji przyjętej w wyroku Sądu
23
Okręgowego i zaakceptowanej przez Sąd Apelacyjny przy przypisywaniu R.A.
popełnienia przestępstwa tzw. prania brudnych pieniędzy.
Uchwała składu powiększonego nie zmieniła, co najistotniejsze, utrwalonego
w orzecznictwie zapatrywania, iż znamię „korzyści związanych z popełnieniem
czynu zabronionego” musi być udowodnione w postępowaniu karnym w taki sam
sposób, jak wszystkie pozostałe znamiona przestępstwa stypizowanego w art. 299
§ 1 k.k., a nadto, że nie jest także wystarczające w tym zakresie ogólne wskazanie,
iż korzyść majątkowa pochodzi z działalności przestępczej, z jakiegoś bliżej
nieokreślonego czynu zabronionego, czy też pewnej grupy przestępstw (np.
przestępstw przeciwko mieniu czy oszustw podatkowych), bez sprecyzowania, o
jaki konkretnie typ przestępstwa chodzi (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
20 maja 2013 r., III KK 455/12, Lex Nr 1321751; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4
października 2011 r., III KK 28/11, OSNKW 2011, z. 11, poz. 101). O ile zatem nie
jest wymagane ustalenie, iż czyn stanowiący źródło wartości majątkowych
mających charakter „brudnych pieniędzy” spełniał wszystkie, a więc także
podmiotowe, znamiona przestępstwa, a zatem nie jest też wymagane, aby
przestępstwo źródłowe zostało stwierdzone odrębnym wyrokiem sądu, o tyle
wymagane jest ustalenie tych przedmiotowych elementów czynu bazowego
(źródłowego), które pozwalają zakwalifikować go jako konkretny czyn zabroniony.
Te elementy czynu bazowego, które pozwalają na identyfikację, z popełnieniem
jakiego to czynu zabronionego wiązana jest korzyść majątkowa sprawcy
przestępstwa tzw. prania brudnych pieniędzy, winny figurować w opisie czynu
zarzucanego, a następnie czynu przypisanego jako przestępstwo z art. 299 § 1 k.k.
Brak ich sprecyzowania w opisie czynu prowadzi do zdekompletowania
ustawowego zespołu znamion czynu zabronionego określonego w art. 299 § 1 k.k.
Z punktu widzenia materialno-prawnego, zapatrywanie, iż do ich sprecyzowania
może dojść np. dopiero w uzasadnieniu aktu oskarżenia albo w uzasadnieniu
wyroku skazującego jest nie do zaakceptowania w świetle zasady określoności
czynu zarzucanego (przypisywanego). Z punktu widzenia procesowego,
konieczność figurowania tych elementów w opisie czynu, a nie dopiero w
uzasadnieniu, wiązać należy z możliwością prowadzenia obrony. Uzasadnienie ma
wykazać, iż wszystkie relewantne elementy czynu zabronionego, stypizowanego w
24
art. 299 § 1 k.k., zawarte w opisie czynu zarzucanego (przypisanego) konkretnej
osobie, zostały, w istocie, spełnione. Nie jest natomiast rolą uzasadnienia
uzupełnianie, w sposób niejako następczy, opisu czynu przypisanego o brakujące
elementy i wykazywanie, że aczkolwiek nie zostały w tym opisie zawarte, niemniej
jednak zachodziły w sprawie.
Mając na uwadze powyższe zapatrywania stwierdzić należy, że o ile opis
czynu zarzucanego R.A. jako przestępstwo tzw. prania brudnych pieniędzy (pkt XVI
aktu oskarżenia) odpowiadał powyższym wymogom, gdyż (pomijając twierdzenie o
działaniu w ramach zorganizowanej grupy przestępczej) co prawda w formie
odesłania (do czynu z pkt XIV aktu oskarżenia), ale jednak wskazywał tzw.
zabroniony czyn bazowy (odrębną kwestią jest to, czy prawidłowa była
wskazywana dla tego czynu bazowego kwalifikacja prawna), co pozwalało na
kontrolę wypełnienia ustawowych znamion tego typu czynu, o tyle wymogów tych
nie spełnia opis czynu przypisanego temu oskarżonemu w pkt 21 wyroku Sądu
Okręgowego. W opisie tym stwierdzono bowiem, że co prawda oskarżonego tego
uznaje sąd za winnego popełnienia czynu „zarzucanego mu w punkcie XVI
oskarżenia”, zaraz potem jednak dodano sformułowanie „z tym ustaleniem, iż z
opisu czynu eliminuje działanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej oraz
powołanie się na opis czynu z pkt XIV oskarżenia”. W konsekwencji, z opisu czynu
zarzucanego wyeliminowano nie tylko stwierdzenie o działaniu w ramach
zorganizowanej grupy przestępczej, ale także całe – cyt. „powołanie się na opis
czynu z pkt XIV oskarżenia”. To ostatnie sformułowanie w realiach procesowych
dotyczących R.A. zdekompletowało zespół znamion czynu z art. 299 § 1 k.k., gdyż
spowodowało „odcięcie” opisywanych znamion przestępstwa prania brudnych
pieniędzy od tzw. bazowego (źródłowego) czynu zabronionego. Poprzez
stwierdzenie, że z opisu czynu sąd eliminuje „powołanie się na opis czynu z pkt XIV
aktu oskarżenia” i brak uzupełnienia tego opisu podstawowymi elementami
składającymi się na opis czynów przypisanych temu oskarżonemu w pkt 18 i 19
wyroku sądu okręgowego lub chociażby odesłaniem do tych punktów wyroku w
podobny sposób, jak akt oskarżenia odsyłał do czynu z jego pkt XIV, sąd nie
wskazał niezbędnych cech (znamion strony przedmiotowej) zabronionego czynu
bazowego (źródłowego), z którego miały pochodzić niedozwolone korzyści
25
majątkowe oraz, w konsekwencji, jego kwalifikacji prawnej. Niczego w tej sytuacji
nie zmienia to, iż przy takiej redakcji czynu przypisanego nie zostały z niego
wyeliminowane te fragmenty, które wskazywać miały na modus operandi
oskarżonego (i osób z nim współdziałających) przy popełnianiu przestępstwa
zakwalifikowanego z art. 299 § 1 i 5 k.k.
Opisany wyżej błąd spowodowany był, zapewne, całkowitą zmianą koncepcji
Sądu Okręgowego (w porównaniu z koncepcją prezentowaną w akcie oskarżenia
przez prokuratora) co do tego, na czym polegał bazowy czyn zabroniony, w jakie
dobra prawne on godził, a w konsekwencji jak należy ten czyn opisać i
zakwalifikować. Niezależnie jednak od tego, jakie są źródła zdiagnozowanego
wyżej i opisanego błędu, nie można go lekceważyć ze względu na skutki, do
których doprowadził. Jego rezultatem jest bowiem przypisanie R.A. w pkt 21 wyroku
przestępstwa określonego w art. 299 § 1 i 5 k.p.k. przy zdekompletowanym zespole
znamion w jego opisie. Na przejście do porządku nad tego typu uchybieniem nie
pozwalają zaś elementarne względy gwarancyjne. Ta ostatnia ocena rangi
omawianego uchybienia przemawia za uznaniem, że nawet w sytuacji, gdy nie było
ono podniesione we wniesionych środkach odwoławczych, sąd ad quem winien był
zwrócić na nie uwagę niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów,
bowiem utrzymanie w mocy orzeczenia obarczonego takim uchybieniem było
rażąco niesprawiedliwe. Sąd Apelacyjny nie uczynił tego, co może budzić tym
większe zastrzeżenia, że skoro sam dokonywał (właśnie z powołaniem się na treść
przepisu art. 440 k.p.k.) - w ramach czynów zarzucanych w akcie oskarżenia -
kolejnej zmiany opisu czynu bazowego (źródłowego) i jego kwalifikacji prawnej
(porównaj pkt I.2.e Sądu Apelacyjnego z pkt 18 i 19 wyroku Sądu Okręgowego),
tym bardziej powinien przejawić zainteresowanie, czy zmiana taka nie spowoduje
konieczności zmiany opisu czynu przypisywanego jako przestępstwo określone w
art. 299 § 1 k.k.
O wzruszeniu prawomocnego wyroku w części dotyczącej skazania R.A. za
przypisane mu przestępstwo z art. 299 § 1 i 5 k.k. zadecydowało przede wszystkim
zdekompletowanie jego znamion w opisie czynu przypisanego. Zatem jedynie w
bardzo skrótowej formie wspomnieć wypada, że poważne wątpliwości budzi także
sposób, w jaki w części motywacyjnej wyroku Sądu Okręgowego uzasadnione
26
zostało wypełnienie znamion tego przestępstwa (także i te wątpliwości nie zostały
dostrzeżone przez sąd ad quem).
Niezależnie od - przypomnianych we wcześniejszych fragmentach niniejszego
uzasadnienia - zasadniczych tez uchwały składu powiększonego Sądu
Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 r., I KZP 19/13, w uzasadnieniu tej uchwały
dwukrotnie podkreślono, że czynności wykonawczych przestępstwa opisanego w
art. 299 § 1 k.k. „nie można, rzecz jasna, sprowadzać do samego, wprost
należącego do istoty czynu źródłowego, aktu objęcia we władztwo korzyści będącej
przedmiotem tego właśnie czynu (przyjęcia pieniędzy, ich podziału między
współsprawcami” (OSNKW 2014, z. 1, str. 9) i że „do wypełnienia znamion
przestępstwa z art. 299 § 1 k.k. przez sprawcę czynu źródłowego, z którego
bezpośrednio pochodzi rzecz będąca przedmiotem tego przestępstwa, nie może
dojść, z natury rzeczy, w drodze podejmowania przez niego zachowań
polegających na pierwotnym przyjęciu (nabyciu) rzeczy” (OSNKW 2014, z. 1, str.
23). W tej sytuacji nie przekonuje upatrywanie czynności wykonawczej prania
brudnych pieniędzy w prostym podjęciu tych pieniędzy z konta (D.K. lub M.R.) i
przekazaniu ich R.A. Twierdzenie, że jest to wręcz „schemat charakterystyczny dla
działania sprawców dopuszczających się przestępstwa prania brudnych pieniędzy” i
że „wypłata środków w gotówce miała na celu zalegalizowanie tych kwot, albowiem
w ten sposób urywała się możliwa do analizy i prześledzenia ścieżka przepływu
środków” (k. 157 i 156 maszynopisu uzasadnienia) razi nadmiernym
uproszczeniem. Ten sposób rozumowania powinien prowadzić do wniosku, że
czynnością wykonawczą prania brudnych pieniędzy była tym bardziej wypłata
pieniędzy za olej opałowy dostarczony za fakturami wystawionymi na firmę D.K. lub
M.R. bezpośrednio do rąk kierowców, którzy ten olej dowieźli, a następnie podział
zysku z tytułu tej transakcji między wyżej wymienionymi oskarżonymi i R.A., gdyż
taki sposób zapłaty tym bardziej utrudniał prześledzenie przepływu środków.
Środków płatniczych związanych z tym sposobem zapłaty sąd jednak nie zaliczał
już, i słusznie, do korzyści uzyskanych w sposób świadczący o możliwości
udaremnienia lub znacznego utrudnienia stwierdzenia ich przestępnego
pochodzenia lub miejsca umieszczenia, ich wykrycia, zajęcia albo orzeczenia
przepadku. Co więcej, niektóre ze sformułowań zawartych na k. 156 uzasadnienia
27
mogłyby świadczyć o tym, że za przestępstwo skarbowe traktowano już samą
sprzedaż oleju opałowego jako olej napędowy i środki płatnicze uzyskane z tytułu
tej transakcji traktowano jako pochodzące z korzyści związanych z popełnieniem
czynu zabronionego. Nie ma potrzeby prowadzenia szerszego wywodu, że
przestępstwem skarbowym była nie sama ta transakcja a dopiero zachowanie
następujące po jej przeprowadzeniu, z upływem terminu do należytego wywiązania
się z zobowiązania podatkowego przez podatnika podatku VAT. Sygnalizowane
uchybienia uzasadnienia mają jednak znaczenie drugorzędne wobec tego, że w
czynie przypisanym R.A. w pkt 21 wyroku doszło do zdekompletowania znamion
czynu zabronionego określonego w art. 299 § 1 k.k. Bez pogwałcenia
fundamentalnej normy gwarancyjnej, t.j. zakazu reformationis in peius, tego
ostatniego uchybienia nie można byłoby - po ewentualnym uchyleniu zaskarżonego
wyroku w tej części i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania - naprawić
(poprzez stosowne uzupełnienie opisu czynu), a to ze względu za kierunek
wniesionej skargi kasacyjnej, a poprzednio także i zakres zwykłego środka
odwoławczego wniesionego na niekorzyść oskarżonych przez prokuratora od
wyroku sądu pierwszej instancji. Zatem sąd kasacyjny zdecydował o wydaniu w tej
sprawie wyroku o charakterze reformatoryjnym. Rozstrzygnięcie takie umożliwia
formuła orzekania przewidziana w art. 537 § 2 in fine k.p.k. Zdaniem Sądu
Najwyższego, skazanie w sytuacji, gdy opis czynu przypisanego nie zawiera
kompletu znamion danego czynu zabronionego, można i należy uznać za
„oczywiście niesłuszne” w rozumieniu tego ostatniego przepisu.
Wobec uchylenia prawomocnego wyroku w części i uniewinnienia R.A. od
popełnienia jednego z czynów, za które skazanie spowodowało konieczność
wymierzenie kary łącznej pozbawienia wolności, kara ta ulega rozwiązaniu z mocy
prawa, a wobec tego, że węzłem kary łącznej w wyroku Sądu Apelacyjnego
połączone były kary wymierzone temu oskarżonemu za dwa tylko czyny, w
odniesieniu do jego osoby nie będzie istniała potrzeba wymierzenia nowej kary
łącznej.
Wobec wzruszenia prawomocnego wyroku w wyniku kasacji wniesionej na
korzyść skazanego R.A., należało zwrócić mu kwotę, wniesioną przezeń tytułem
opłaty od kasacji (art. 527 § 4 k.p.k.). Opłata ta podlega bowiem zwrotowi
28
niezależnie od tego w jakim zakresie kasacja została uwzględniona (verba legis –
„chociażby w części”).
Treść przepisu art. 536 k.p.k. nakazała Sądowi Najwyższemu uchylenie
wyroku Sądu Apelacyjnego i utrzymanego nim w mocy wyroku Sądu Okręgowego
w odniesieniu do innych jeszcze osób, które nie wniosły skarg kasacyjnych (i to
niezależnie od przyczyn, które legły u podstaw tej rezygnacji, a więc także wobec
osób, które nie mogły wnieść skargi ze względu na wyłączenia przewidziane w art.
523 § 2 k.p.k. – por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 2007 r., III KK
227/07, OSNKW 2008, z. 1, poz. 10). Sąd kasacyjny jest bowiem zobowiązany
rozpoznać kasację poza granicami zaskarżenia m.in. wówczas, gdy spełnione są
przesłanki określone w art. 435 k.p.k. Ten ostatni przepis, stosowany w
postępowaniu kasacyjnym, zobowiązuje do uchylenia orzeczenia na korzyść
współskazanych, choćby nie wnieśli nadzwyczajnego środka zaskarżenia, jeżeli
Sąd Najwyższy uchyla to orzeczenie na rzecz współskazanego, którego środek ten
dotyczył, a te same względy przemawiają za uchyleniem orzeczenia „na rzecz
tamtych”. Zbadanie sprawy pod tym kątem, wobec których osób, objętych wyrokiem
Sądu Apelacyjnego, zachodzi tzw. gravamen communae (te same względy
przemawiające za wzruszeniem prawomocnego orzeczenia), doprowadziło sąd
kasacyjny do przekonania, że dokładnie takie same błędy w zakresie przypisania
przestępstwa określonego w art. 299 § 1 k.k., jakie zostały wyżej omówione w
nawiązaniu do sytuacji procesowej R.A., obciążają wyrok sądu odwoławczego (w
związku z utrzymaniem w mocy wyroku sądu pierwszej instancji) dotyczący
skazania za tak kwalifikowane przestępstwo D.K., M.R., M.Ś., Z.O. i P.W..
Odnośnie do D. K. zaistniał taki sam błąd, polegający na zdekompletowaniu
ustawowych znamion czynu zabronionego z art. 299 § 1 k.k. na skutek użytego w
opisie czynu z pkt 5 części dyspozytywnej wyroku Sądu Okręgowego
sformułowania, że sąd co prawda uznaje tego oskarżonego za winnego popełnienia
czynu „zarzucanego mu w punkcie III oskarżenia”, niemniej jednak „z tym
ustaleniem, iż z opisu czynu eliminuje działanie w ramach zorganizowanej grupy
przestępczej oraz powołanie się na opis czynów z pkt I i II oskarżenia”. W
konsekwencji, z opisu czynu zarzucanego wyeliminowano nie tylko stwierdzenie o
działaniu w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, ale także całe – cyt.
29
„powołanie się na opis czynów z pkt I i II oskarżenia”. To ostatnie sformułowanie w
realiach procesowych dotyczących D.K. zdekompletowało zespół znamion czynu z
art. 299 § 1 k.k., gdyż spowodowało „odcięcie” opisywanych znamion przestępstwa
prania brudnych pieniędzy od tzw. bazowych (źródłowych) czynów zabronionych.
Poprzez stwierdzenie, że z opisu czynu sąd eliminuje „powołanie się na opis czynu
z pkt I i II aktu oskarżenia” i brak uzupełnienia tego opisu podstawowymi
elementami składającymi się na opis czynów przypisanych temu oskarżonemu w
pkt 1, 2, 3 i 4 wyroku Sądu Okręgowego lub chociażby odesłaniem do tych
punktów, sąd nie wskazał niezbędnych cech (znamion strony przedmiotowej)
zabronionego czynu bazowego (źródłowego), z którego miały pochodzić
niedozwolone korzyści majątkowe oraz, w konsekwencji, jego kwalifikacji prawnej.
Identycznym uchybieniem obarczony jest utrzymany w tej części w mocy
wyrok Sądu Okręgowego w pkt 12 (dotyczącym M. R., poprzez wyeliminowanie z
opisu czynu „powołania się na opis czynu z pkt X oskarżenia” [w tym miejscu
nastąpiła także inna usterka, którą można byłoby jednak uznać za oczywistą
omyłkę pisarską, gdyż w zarzucie aktu oskarżenia czyn, który prokurator traktował
jako źródłowy dla postawienia tej oskarżonej zarzutu z art. 299 § 1 k.k.,
zamieszczony był nie w pkt X lecz w pkt IX] i brak choćby skrótowego nawiązania
do elementów opisowych czynów przypisanych w pkt 9 i 10), w pkt 26 (dotyczącym
M. Ś., poprzez wyeliminowanie z opisu czynu „powołania się na opis czynu z pkt
XVII oskarżenia” i brak choćby skrótowego nawiązania do elementów opisowych
czynów przypisanych w pkt 23 i 24), w pkt 31 (dotyczącym Z. O., poprzez
wyeliminowanie z opisu czynu „powołania się na opis czynu z pkt XX oskarżenia” i
brak choćby skrótowego nawiązania do elementów opisowych czynów
przypisanych w pkt 28 i 29) oraz w pkt 36 (dotyczącym P. W., poprzez
wyeliminowanie z opisu czynu „powołania się na opis czynu z pkt XXIII oskarżenia”
i brak choćby skrótowego nawiązania do elementów opisowych czynów
przypisanych w pkt 33 i 34). Także w odniesieniu do tych oskarżonych doszło
zatem do skazania za przestępstwo określone w art. 299 § 1 i § 5 w zw. z art. 12
k.k. przy zdekompletowaniu ustawowych znamion przestępstwa tzw. prania
brudnych pieniędzy w opisie czynu przypisanego.
30
Dodać wypada, że w odniesieniu do tej piątki oskarżonych równie poważne
wątpliwości, jak w odniesieniu do oskarżonego R.A., budzi także sposób, w jaki w
części motywacyjnej wyroku Sądu Okręgowego uzasadnione zostało wypełnienie
znamion tego przestępstwa (także i te wątpliwości nie zostały dostrzeżone przez
sąd ad quem). Zagadnienie to zostało omówione przez sąd kasacyjny we
wcześniejszych fragmentach niniejszego uzasadnienia i nie istnieje rzeczowa
potrzeba powtarzania tych zastrzeżeń odrębnie w odniesieniu do każdego z
wymienionej piątki oskarżonych.
Przekazywanie sprawy do ponownego rozpoznania w tych częściach, w
jakich podstawę prawną uchylenia stanowiły przepisy art. 435 k.p.k. w zw. z art.
536 k.p.k., także mijałoby się z celem, bowiem i w odniesieniu do oskarżonych
D.K., M.R., M.Ś., Z.O. i P.W., działanie zakazu reformationis in peius wobec
kierunku i zakresu zaskarżeń uniemożliwiałoby sanowanie (poprzez stosowne
uzupełnienie opisu czynu) zdiagnozowanych i wykazanych błędów. Ponieważ błędy
te doprowadziły do skazania „oczywiście niesłusznego” w rozumieniu art. 537 § 2 in
fine k.p.k., także wobec tych oskarżonych należało wydać - po częściowym
uchyleniu orzeczeń sądów obu instancji - w stosownym zakresie wyroki
uniewinniające.
Podsumowując wywody dotyczące zakresu wzruszenia prawomocnego
wyroku wobec R. A. na skutek wniesionej na jego rzecz kasacji, a wobec pozostałej
piątki oskarżonych na podstawie art. 435 k.p.k. w zw. z art. 536 k.p.k., stwierdzić
należy, że poszczególni oskarżeni zostali - po uprzednim uchyleniu wyroków sądów
obu instancji - uniewinnieni od następujących, przypisanych im wyrokiem Sądu
Okręgowego, utrzymanym następnie wyrokiem Sądu Apelacyjnego, czynów:
- R. A. od przypisanego mu w pkt 21 wyroku Sądu Okręgowego przestępstwa
określonego w art. 299 § 1 i § 5 k.k. w zw. z art. 12 k.k.;
- D. K. od przypisanego mu w pkt 5 wyroku Sądu Okręgowego przestępstwa
określonego w art. 299 § 1 i § 5 k.k. w zw. z art. 12 k.k.;
- M. R. od przypisanego jej w pkt 12 wyroku Sądu Okręgowego przestępstwa
określonego w art. 299 § 1 i § 5 k.k. w zw. z art. 12 k.k.;
- M. Ś. od przypisanego mu w pkt 26 wyroku Sądu Okręgowego przestępstwa
określonego w art. 299 § 1 i § 5 k.k. w zw. z art. 12 k.k.;
31
- Z. O. od przypisanego mu w pkt 31 wyroku Sądu Okręgowego przestępstwa
określonego w art. 299 § 1 i § 5 k.k. w zw. z art. 12 k.k.;
- P. W. od przypisanego mu w pkt 36 wyroku Sądu Okręgowego przestępstwa
określonego w art. 299 § 1 i § 5 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
Także wobec pozostałej piątki oskarżonych, na skutek uchylenia w części
wyroku i uniewinnienia ich od popełnienia jednego z czynów, za które skazanie
spowodowało konieczność wymierzenia każdemu z tych oskarżonych kary łącznej
pozbawienia wolności, kara ta ulega rozwiązaniu z mocy prawa. Wobec tego, że
węzłem kar łącznych w wyroku Sądu Apelacyjnego, orzeczonych wobec M. R., M.
Ś., Z. O. oraz P. W. połączone były kary wymierzone każdemu z tych oskarżonych
za dwa tylko czyny, w odniesieniu do tych osób, tak jak wskazano to już w
odniesieniu do sytuacji prawnej R. A., również nie będzie istniała potrzeba
wymierzenia nowej kary łącznej. Wykonywane wobec nich będą jedynie kary
orzeczone za przestępstwo karne skarbowe. Dolegliwości dotąd odcierpiane
powinny być natomiast zaliczone na poczet kary jednostkowej.
Nieco odmiennie rysuje się sytuacja prawna oskarżonego D. K. Na
wymierzoną mu karę łączną pozbawienia wolności składało się skazanie za więcej
niż dwa czyny jednostkowe. Wobec tego, uchylenie wyroku w części dotyczącej
skazania za przestępstwo tzw. prania brudnych pieniędzy i uniewinnienie D. K. od
tego czynu z jednej strony - jak to już wyżej stwierdzono - spowodowało
rozwiązanie z mocy prawa kary łącznej, ale z drugiej strony doprowadziło do
sytuacji, w której zaistnieje potrzeba wymierzenia temu oskarżonemu kary łącznej
za przestępstwa, co do których ostało się prawomocne skazanie. Nader oczywiste
jest to, że przy orzekaniu na nowo wobec D. K. kary łącznej konieczne będzie
respektowanie zakazu reformationis in peius, albowiem już samo uchylenie
prawomocnego wyroku wobec tego oskarżonego nastąpiło (verba legis art. 435
k.p.k.) „na korzyść” tego współoskarżonego, co oznacza, że także w ponowionym
postępowaniu w przedmiocie ukształtowania kary łącznej nie może dojść do
pogorszenia jego sytuacji w porównaniu z tą, jaka ukształtowana była w uchylonym
orzeczeniu. Co więcej, w odniesieniu do jednego z czynów, za który skazanie
współkształtowało karę łączną, zapadł obecnie wyrok uniewinniający.
Uwarunkowania wynikające z treści przepisu art. 537 § 1 i 2 k.p.k. sprawiają
32
natomiast, iż Sąd Najwyższy w tym zakresie nie może wydać orzeczenia mającego
charakter reformatoryjny, to jest ukształtować na nowo karę łączną. W
konsekwencji, powinna ona zostać orzeczona w trybie określonym w art. 569 i nast.
k.p.k., co umożliwi także kontrolę instancyjną jej wymiaru.
Z opisanych wyżej przyczyn Sąd Najwyższy orzekł jak w części dyspozytywnej
wyroku.