58
POSTANOWIENIE
z dnia 24 czerwca 1998 r.
Sygn. Ts 75/98
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Krzysztof Kolasiński – przewodniczący
Andrzej Mączyński – sprawozdawca
Ferdynand Rymarz
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia Łucji M. z 30 maja 1998 r. na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 19 maja 1998 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej z dnia 6 maja 1998 r.
p o s t a n a w i a:
nie uwzględnić zażalenia.
Uzasadnienie:
W skardze konstytucyjnej Łucji M. sporządzonej 6 maja 1998 r. zarzucono, iż art. 393 pkt 1 i art. 3933 kodeksu postępowania cywilnego w brzmieniu nadanym przez ustawę z dnia 1 marca 1996 r. o zmianie Kodeksu postępowania cywilnego (Dz.U. Nr 43, poz. 189) są niezgodne z art. 77 ust. 2 oraz art. 79 ust. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej. Zdaniem skarżącej, zakwestionowane przepisy wykluczają rozpatrzenie jej sprawy w sądowym postępowaniu kasacyjnym, a nadto uniemożliwiają skarżącej ochronę lokalu mieszkalnego, stanowiącego podstawę jej egzystencji.
Skarżąca wskazała, że Sąd Wojewódzki w B. postanowieniem z 16 października 1997 r. odrzucił kasację skarżącej od wyroku Sądu Wojewódzkiego w B. z 27 lutego 1997 r., nakazującego jej opróżnienie i wydanie lokalu mieszkalnego. Na to postanowienie skarżąca wniosła zażalenie do Sądu Najwyższego, który oddalił je postanowieniem z 11 grudnia 1997 roku.
Trybunał Konstytucyjny postanowieniem z 19 maja 1998 r. odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu z uwagi na to, iż wskazane przez skarżącą orzeczenia sądów nie naruszyły przysługującego jej konstytucyjnego prawa do sądu. Skarżąca nie wykazała nadto, iż powołane przez nią prawo do trójinstancyjnego postępowania sądowego oraz prawo do kasacji mają charakter praw konstytucyjnych. Trybunał Konstytucyjny uznał także, iż nie naruszono prawa skarżącej do złożenia skargi konstytucyjnej.
Na postanowienie to skarżąca wniosła 30 maja 1998 r. zażalenie zarzucając w nim, że Trybunał Konstytucyjny pominął fakt wprowadzenia trójinstancyjnego postępowania sądowego przez przepisy kodeksu postępowania cywilnego, a nadto błędnie zinterpretował treść art. 176 ust. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej. Zdaniem skarżącej skoro ten ostatni przepis stwierdza, iż postępowanie sądowe jest co najmniej dwuinstancyjne, to “musi być możliwość odwołania”. Skarżąca wskazała nadto, iż orzeczeniem zamykającym jej drogę sądową w postępowaniu kasacyjnym było postanowienie Sądu Najwyższego z 11 grudnia 1997 r. Według niej Trybunał Konstytucyjny mylnie także przyjął, że postanowienie Sądu Wojewódzkiego w B. z 16 października 1997 r. nie ograniczyło prawa skarżącej do złożenia i rozpoznania skargi konstytucyjnej, z uwagi na to, iż miało ono charakter nieprawomocny, a zgodnie z art. 46 ust. 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym skarga może być wniesiona dopiero po wyczerpaniu toku instancji.
Rozpoznając zażalenie Trybunał Konstytucyjny zważył co następuje:
W treści skargi konstytucyjnej, jako zaskarżone przepisy wskazane zostały: art. 393 pkt 1 i art. 3933 kodeksu postępowania cywilnego. Z akt sprawy wynika jednak, że w istocie chodzi nie o art. 3933, ale o art. 3955 kodeksu postępowania cywilnego. Ten bowiem przepis powołany został przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z 11 grudnia 1997 r., w którym oddalono zażalenie pozwanej (w obecnej sprawie: skarżącej) od postanowienia Sądu Wojewódzkiego w B. z 16 października 1997 r. Pierwszy z tych przepisów wyłącza kasację w sprawach o świadczenie, w których wartość przedmiotu zaskarżenia jest niższa od 5 tys. złotych, a drugi - określa przypadki, w których kasacja podlega odrzuceniu. Jak wynika z treści nie całkiem jasno sformułowanej skargi konstytucyjnej, skarżąca dopatruje się w tej regulacji naruszenia przewidzianego w art. 77 ust. 2 konstytucji zakazu wydawania ustawy zamykającej drogę sądową do dochodzenia naruszonych wolności i praw. Jest to jednak oczywiście nieprawidłowe odczytanie treści tych przepisów, stosowanych przecież właśnie w postępowaniu sądowym. Sprawa, w której skarżąca uczestniczyła jako pozwana, została merytorycznie rozpoznana przez sąd rejonowy i sąd wojewódzki, co jest dostarczającym dowodem na to, że skarżąca nie została pozbawiona drogi sądowej.
Z konstytucyjnej zasady dopuszczalności drogi sądowej dla dochodzenia naruszonych wolności i praw nie wynika, że droga ta w każdej sprawie musi doprowadzić aż do Sądu Najwyższego. Oczywiście bezzasadny jest zatem zawarty w skardze konstytucyjnej zarzut, że wyłączenie możliwości rozpoznania jej sprawy w postępowaniu kasacyjnym narusza art. 77 ust. 2 konstytucji. Kwestia liczby instancji sądowych leży na zupełnie innej płaszczyźnie, niż kwestia dopuszczalności drogi sądowej. Tej pierwszej kwestii dotyczy nie art. 77, ale - powołany przez skarżącą dopiero w zażaleniu - art. 176 ust. 1 konstytucji. Nakłada on na ustawodawcę obowiązek ukształtowania postępowania sądowego jako przynajmniej dwuinstancyjnego. Zatem ustawodawca może wprowadzić trzecią instancję, ale nawet jeżeli zdecyduje się na to, to nie musi dopuszczać jej we wszelkich sprawach objętych drogą sądową. Przede wszystkim zaś z przepisu tego nie wynika żadna wolność lub żadne prawo, które mogłoby być chronione za pomocą skargi konstytucyjnej.
Jeżeli chodzi o zawarty w skardze konstytucyjnej zarzut niezgodności wskazanych wyżej przepisów kodeksu postępowania cywilnego z art. 79 ust. 1 konstytucji, wprowadzającym do polskiego porządku prawnego instytucję skargi konstytucyjnej i określającym przesłanki jej wniesienia, to jest on całkowicie niezrozumiały, a w uzasadnieniu skargi brak jakichkolwiek argumentów popierających ten zarzut.
W trybie skargi konstytucyjnej nie może być badany podniesiony przez skarżącą zarzut niezgodności z konstytucją orzeczeń Sądu Najwyższego, których sygnatury zostały podane w treści skargi na równi z kwestionowanymi przepisami kodeksu postępowania cywilnego.
Skoro zatem skarżąca nie wykazała, że wskutek wydania orzeczenia opartego na wskazanych wyżej przepisach kodeksu postępowania cywilnego doszło do naruszenia przysługujących jej z mocy konstytucji wolności lub praw, to wniesiona przez nią skarga konstytucyjna jest oczywiście bezzasadna, a zatem na podstawie art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym zasadnie odmówiono nadania jej biegu.