272
POSTANOWIENIE
z dnia 28 czerwca 2000 r.
Sygn. Ts 49/00
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Jadwiga Skórzewska-Łosiak
po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Romana K., w sprawie zgodności:
art. 445 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 16, poz. 93 ze zm.) z art. 45 ust. 1 i art. 64 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
p o s t a n a w i a:
odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.
Uzasadnienie:
W skardze konstytucyjnej Romana K., sporządzonej przez adwokata i nadanej w urzędzie pocztowym 30 marca 2000 r., zakwestionowano zgodność art. 445 kodeksu cywilnego z art. 45 ust. 1 i art. 64 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Jako ostateczne orzeczenie naruszające konstytucyjne prawa skarżącego wskazano wyrok Sądu Apelacyjnego z 22 grudnia 1999 r. (sygn. akt I ACa 658/99), doręczony skarżącemu 1 lutego 2000 r. Orzeczeniem tym Sąd oddalił apelacje od wyroku Sądu Okręgowego w P.T. z 7 czerwca 1999 r. (sygn. akt IC 470/94), wniesione przez skarżącego oraz pozwanych w sprawie o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę za trzykrotne pobicie skarżącego. W tym ostatnim orzeczeniu, na podstawie art. 445 kodeksu cywilnego, zasądzona została na rzecz skarżącego kwota 2.000 zł tytułem zadośćuczynienia.
W uzasadnieniu skargi stwierdzono, że jakkolwiek wskazane wyżej orzeczenia sądowe są formalnie zgodne z przepisami kodeksu cywilnego, to jednak zawierają w sobie niesprawiedliwość, wyrażającą się nieosiągnięciem przez skarżącego faktycznego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Pełnomocnik skarżącego zarzucił, iż treść art. 445 kodeksu cywilnego wpływa na “ostrożne stosowanie tego przepisu” przez sądy. Ponadto wskazał na wadliwość przyjętej w przepisie fakultatywności zadośćuczynienia pieniężnego, która w konsekwencji pozostawia rozstrzygnięcie uznaniu i ocenie sądu. W skardze podniesiony został również zarzut braku kryteriów, którymi winien kierować się sąd, określając wysokość zadośćuczynienia w konkretnym przypadku. Zdaniem pełnomocnika, orzekające w sprawie skarżącego sądy pominęły istotne okoliczności mogące mieć wpływ na wysokość zasądzonego zadośćuczynienia.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Skardze konstytucyjnej nie może być nadany dalszy bieg, nie spełnia ona bowiem konstytucyjnie i ustawowo określonych przesłanek warunkujących korzystanie z tego środka ochrony praw i wolności.
Zgodnie z art. 79 ust. 1 konstytucji każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone, ma prawo wnieść skargę do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o jego wolnościach lub prawach albo o jego obowiązkach określonych w konstytucji. Wprawdzie więc wstępną przesłanką warunkującą dopuszczalność wystąpienia ze skargą konstytucyjną jest wykazanie, iż zaskarżony przepis stanowił podstawę prawną ostatecznego orzeczenia naruszającego konstytucyjne prawa lub wolności skarżącego, to jednak podstawowym celem skargi konstytucyjnej jest uruchomienie przed Trybunałem Konstytucyjnym kontroli zgodności z konstytucją zakwestionowanego w skardze przepisu. Nawet więc wykazanie, iż wskutek dokonanego aktu zastosowania kwestionowanego przepisu doszło do naruszenia podmiotowych praw skarżącego, nie jest jeszcze wystarczające dla uznania dopuszczalności występowania w danej sprawie ze skargą konstytucyjną. Konieczne jest każdorazowo wskazanie przez skarżącego sposobu, w jaki zakwestionowany w skardze przepis (stanowiący podstawę ostatecznego orzeczenia) narusza przysługujące skarżącemu konstytucyjne prawa bądź wolności (art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym).
Analiza treści złożonej skargi konstytucyjnej wskazuje, iż powyższe wymagania nie zostały spełnione. Zarzuty dotyczące zakwestionowanego w skardze przepisu skoncentrowane zostały na problemie wadliwego – w ocenie pełnomocnika skarżącego – sposobu jego zastosowania przez orzekające w sprawie sądy. W skardze nie zostały natomiast sformułowane argumenty potwierdzające zarzut naruszenia przez zaskarżony przepis kodeksu cywilnego przepisów konstytucji, wskazanych jako konstytucyjny wzorzec dla jego kontroli. W szczególności więc nie zostało sprecyzowane, w jaki sposób przepis o możliwości przyznania przez sąd poszkodowanemu pieniężnego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę narusza konstytucyjnie gwarantowane prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd (art. 45 ust. 1 konstytucji), czy też prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia (art. 64 ust. 1 konstytucji). W ocenie Trybunału Konstytucyjnego brak jest również merytorycznego związku między wskazanym jako przedmiot skargi art. 445 kodeksu cywilnego a podniesionym w uzasadnieniu skargi zarzutem przedłużającego się czasu rozstrzygnięcia sprawy skarżącego przez sądy.
Sformułowane przez pełnomocnika skarżącego uwagi odnośnie konstrukcji art. 445 kodeksu cywilnego, mające właściwie charakter postulatów de lege ferenda, zmierzają w istocie do zakwestionowania zasadności ustaleń faktycznych dokonanych przez sądy orzekające w sprawie skarżącego. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego nie wyczerpują one jednak ustawowej przesłanki wskazania sposobu, w jaki zakwestionowany przepis narusza konstytucyjne prawa lub wolności skarżącego.
Biorąc powyższe pod uwagę, działając na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym (Dz.U. Nr 102, poz. 643), orzeka się jak w sentencji.