Pełny tekst orzeczenia

174

POSTANOWIENIE
z dnia 12 lipca 2004 r.
Sygn. akt Ts 32/03


Trybunał Konstytucyjny w składzie:




Mirosław Wyrzykowski – przewodniczący


Janusz Niemcewicz – sprawozdawca


Bohdan Zdziennicki,



po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 12 listopada 2003 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej,


p o s t a n a w i a:


uwzględnić zażalenie.


UZASADNIENIE:

W skardze konstytucyjnej Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej (dalej: skarżący) zakwestionowano zgodność z Konstytucją art. 5, art. 6 i art. 7 ustawy z dnia 25 października 1990 r. o zwrocie majątku utraconego przez związki zawodowe i organizacje społeczne w wyniku wprowadzenia stanu wojennego (Dz. U. z 1996 r. Nr 143, poz. 661 ze zm.). Przepisom tym skarżący zarzucił niezgodność z art. 2, art. 32 ust. 1, art. 45 ust. 1, art. 46, art. 77 ust. 2 oraz art. 78 Konstytucji.
Źródła takiego naruszenia upatruje skarżący w wyposażeniu w kompetencję do prowadzenia postępowania o zwrot majątku Społecznej Komisji Rewindykacyjnej, będącej organem, który – w ocenie skarżącego – nie gwarantuje bezstronnego, niezawisłego i niezależnego orzekania o prawach majątkowych. Godzi to w art. 2 Konstytucji, narusza także zasadę równości wobec prawa i zakaz dyskryminacji z jakiejkolwiek przyczyny. Skarżący podniósł także zarzut naruszenia konstytucyjnego prawa do sądu oraz zakazu zamykania drogi sądowej naruszonych praw. Ponadto, wskazał na złamanie konstytucyjnej zasady, zgodnie z którą przepadek rzeczy nastąpić może wyłącznie na podstawie prawomocnego orzeczenia sądowego (art. 46 Konstytucji). Zdaniem skarżącego kwestionowana regulacja narusza również prawo do zaskarżania orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji, z którego to prawa skarżący wywiódł także nakaz przynajmniej dwuinstancyjnego postępowania w przedmiocie wydania orzeczenia lub decyzji.
Postanowieniem z 12 listopada 2003 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.
W uzasadnieniu stwierdził, że sformułowane przez skarżącego zarzuty są oczywiście bezzasadne. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego skarżący błędnie interpretuje treść konstytucyjnego prawa do sądu, wywodząc z niego nakaz powierzenia sądom powszechnym wyłącznej kompetencji do rozpoznawania sporów o charakterze majątkowym. Pogląd skarżącego ignoruje bowiem treść art. 176 ust. 2 Konstytucji, zgodnie z którym to ustawodawcy powierzone zostało „materialne” rozdzielenie właściwości poszczególnych kategorii sądów. Ponadto za bezzasadny uznał Trybunał Konstytucyjny również zarzut naruszenia art. 78 Konstytucji. Ustrojodawca dopuścił w tym przepisie określenie w ustawie wyjątków od zasady zaskarżania przez strony orzeczeń i decyzji wydawanych w pierwszej instancji. Podobnie oceniony został w zaskarżonym postanowieniu zarzut naruszenia art. 46 Konstytucji. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, nie ma podstaw do utożsamiania z pojęciem przepadku rzeczy, każdego odjęcia czy też ograniczenia własności. Także więc i tego, które następuje na podstawie rozstrzygnięcia przez organ władzy publicznej sporu na tle tytułu prawnego do nieruchomości.
Zażalenie na postanowienie o odmowie nadania skardze dalszego biegu wniósł pełnomocnik skarżącego. Zakwestionowano w nim stanowisko Trybunału Konstytucyjnego odnośnie oceny zarzutów sformułowanych w skardze konstytucyjnej, a dotyczących niezgodności zaskarżonych przepisów z art. 2, art. 32, art. 45 ust. 1 oraz art. 77 ust. 2 Konstytucji. W ocenie skarżącego w przypadku niniejszej skargi konstytucyjnej nie można mówić o jej oczywistej bezzasadności, zaś ocena przyjęta w zaskarżonym postanowieniu nie została poprzedzona wszechstronnym i wnikliwym zbadaniem wszystkich okoliczności sprawy. Uznał, że zaskarżone postanowienie stanowi wyraz indywidualnych zapatrywań sędziego, które nie legitymują jeszcze do formułowania oceny odnośnie oczywistej bezzasadności zarzutów przedstawionych w skardze konstytucyjnej. Do takiej oceny w pełni upoważnia dopiero przeprowadzenie jawnej rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym. Za efekt nadinterpretacji przedstawionych zarzutów uznał skarżący sformułowania zawarte w postanowieniu Trybunału Konstytucyjnego, a dotyczące nakazu ustanowienia wyłącznej właściwości sądów powszechnych do orzekania w sprawach sporów na tle praw majątkowych. Podkreślił, że nie jest do przyjęcia pogląd, jakoby ustawodawca miał pełną dowolność w zakresie określania właściwości sądów w poszczególnych kategoriach spraw. Wskazał na konieczność rozgraniczenia spraw majątkowych o charakterze publiczno-prawnym, które mogą być rozstrzygane w drodze decyzji administracyjnej oraz spraw mających charakter prywatno-prawny, które z racji swojej specyfiki rozstrzygane winny być przez sądy. W ocenie skarżącego przyporządkowanie określonego trybu rozstrzygania dla powyższych kategorii spraw wynikać winno z przyjętego w Konstytucji modelu normatywnego. Model ten zaś wyklucza pełną dowolność ustawodawcy w ustalaniu zakresu właściwości poszczególnych kategorii sądów.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Argumentacja zażalenia koncentruje się w pierwszej kolejności na problemie przyjętej w zaskarżonym postanowieniu ocenie zarzutów sformułowanych w skardze konstytucyjnej. W szczególności skarżący stawia w wątpliwość legitymację Trybunału Konstytucyjnego, orzekającego w jednoosobowym składzie, do wyrażania stanowiska odnośnie oczywistej bezzasadności skargi konstytucyjnej i to już na etapie jej wstępnej kontroli. W związku z powyższym podkreślić należy, iż w świetle przepisów ustawy o Trybunale Konstytucyjnym wykluczenie oczywistej bezzasadności wniesionej skargi konstytucyjnej stanowić ma jeden z celów badania prawidłowości tego środka ochrony, prowadzonego w ramach jego wstępnej kontroli (art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 tej ustawy). Kontrola ta realizowana jest w pierwszej kolejności przez wyznaczonego sędziego Trybunału Konstytucyjnego, którego rozstrzygnięcie podlegać może następnie weryfikacji wywołanej zażaleniem na postanowienie o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Nie ma zatem de lege lata jakichkolwiek podstaw prawnych dla zaprezentowanego w uzasadnieniu zażalenia relatywizowania przesłanek dopuszczalności skargi konstytucyjnej w zależności od etapu wstępnej kontroli skargi, zwłaszcza zaś nakazu bardziej powściągliwego kwalifikowania sformułowanych w niej zarzutów w trakcie rozpoznania skargi przez jednego sędziego Trybunału Konstytucyjnego.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, stwierdzenie oczywistej bezzasadności skargi konstytucyjnej wiązać powinno się jednak z sytuacją, w której sformułowane w niej zarzuty wobec kwestionowanej regulacji, choćby w najmniejszym stopniu nie uprawdopodobniają negatywnej jej kwalifikacji konstytucyjnej. Tym samym, jeżeli z treści zarzutów zgłoszonych przez skarżącego wynika, że ich weryfikacja obliguje Trybunał Konstytucyjny do pełnej merytorycznej oceny zaskarżonego przepisu, przeprowadzanej w świetle wskazanych w skardze konstytucyjnych wzorców, to należy wówczas nadać skardze konstytucyjnej dalszy bieg, a tym samym umożliwić kontrolę w takim zakresie.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, w niniejszym przypadku jednoznaczne przesądzenie konstytucyjnych granic swobody ustawodawcy kształtującego zakres właściwości organów publicznych (w niniejszym przypadku – sądów), powołanych do rozstrzygania określonych kategorii sporów, wymaga pełnej analizy merytorycznej, której przeprowadzenie wykracza jednakże poza zakres wstępnej kontroli skargi konstytucyjnej. W tym też kontekście uznać należało, iż uzasadnione są zgłoszone w zażaleniu zastrzeżenia skarżącego odnośnie przedwczesnego przesądzenia oczywistej bezzasadności sformułowanych zarzutów już na tym etapie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym.

Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, należało uwzględnić zażalenie wniesione na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania niniejszej skardze konstytucyjnej dalszego biegu.


3