38/1B/2005
POSTANOWIENIE
z dnia 25 stycznia 2005 r.
Sygn. akt Ts 109/04
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Marian Zdyb – przewodniczący
Marek Safjan – sprawozdawca
Janusz Niemcewicz,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 29 września 2004 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Marka Jarockiego,
p o s t a n a w i a:
nie uwzględnić zażalenia.
UZASADNIENIE:
W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 11 czerwca 2004 r. skarżący zarzucił art. 48 ust. 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze zm.) niezgodność z art. 2 Konstytucji.
Ostatecznym rozstrzygnięciem w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji jest, w ocenie skarżącego, postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 27 kwietnia 2004 r. (sygn. Ts 210/03), którym pozostawiono bez rozpoznania zażalenie wniesione na postanowienie TK z 18 marca 2004 r., wskazując w uzasadnieniu rozstrzygnięcia na brzmienie art. 48 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, zgodnie z którym zażalenie na postanowienie TK o odmowie nadania dalszego biegu powinno być sporządzone przez adwokata lub radcę prawnego.
Przepisowi temu skarżący zarzuca naruszenie podstawowej zasady demokratycznego państwa prawnego wskazując, iż poprzez rozszerzenie przymusu adwokackiego na inne poza wniesieniem skargi czynności procesowe prowadzi on do nieuzasadnionego pominięcia roli skarżącego w postępowaniu, odebrania mu głosu we własnej sprawie. Skarżący odwołuje się przy tym do brzmienia art. 29 ust. 1 ustawy o TK, jako do przepisu, z którego wynikać ma demokratyczne prawo do wypowiadania się strony we własnym imieniu w toku postępowania.
Ponieważ pomimo wezwania zarządzeniem sędziego TK do wskazania, jakie konstytucyjne wolności lub prawa o charakterze podmiotowym i w jaki sposób zostały naruszone, pełnomocnik skarżącego nie wskazał w nadesłanym w odpowiedzi piśmie procesowym żadnego konstytucyjnego prawa lub wolności, których ochrony chce dochodzić w trybie skargi konstytucyjnej, Trybunał Konstytucyjny postanowieniem z 29 września 2004 r. odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.
W zażaleniu na powyższe postanowienie złożonym do Trybunału Konstytucyjnego 13 października 2004 r. pełnomocnik skarżącego wskazuje na wstępie na rozszerzającą wykładnię zaskarżonego przepisu, która jest dokonywana powszechnie w procesie stosowania prawa. Zgodnie z treścią ustalonej na tej drodze normy, każde pismo kierowane do TK winno być sygnowane przez adwokata lub radcę prawnego. W przypadku zaś, w którym skarżący osobiście podpisze jakiekolwiek pismo, Trybunał odrzuca skargę konstytucyjną. Ponadto skarżący wskazuje, iż wprowadzenie takiego ograniczenia, jakie ma miejsce w zaskarżonym przepisie, stanowi przekroczenie delegacji ustawowej. W uzasadnieniu powyższej tezy skarżący wywodzi, iż treść warunków skargi zawartych w ustawie nie może prowadzić do sytuacji, w której wnoszącym skargę staje się adwokat lub radca prawny, a skarżący w toku postępowania nie ma prawa do zabrania głosu we własnej sprawie. Sytuacja taka byłaby sprzeczna z art. 79 ust. 1 Konstytucji, zgodnie z którym wnoszącym skargę jest ten podmiot, którego konstytucyjne prawa lub wolności naruszono.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, zaś zażalenie nie zasługuje na uwzględnienie.
Zasadniczą podstawą odmowy przekazania skargi do merytorycznego rozpoznania było niewskazanie przez skarżącego konstytucyjnej wolności lub prawa o charakterze podmiotowym, którego ochrony można by dochodzić w trybie skargi konstytucyjnej. W złożonym zażaleniu skarżący nie ustosunkował się do powyższej przesłanki odmowy nadania dalszego biegu wniesionej skardze, poprzestając na ponownym przedstawieniu zarzutów skierowanych przeciwko wprowadzonemu w zaskarżonym przepisie ograniczeniu samodzielnego sporządzania przez skarżącego pism w toku postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, prowadzonym w trybie skargi konstytucyjnej.
Trybunał Konstytucyjny przychyla się do stanowiska wyrażonego w zaskarżonym postanowieniu, zgodnie z którym we wniesionej skardze nie wskazano żadnego prawa lub wolności konstytucyjnej, których naruszenie legitymowałoby do wniesienia tego szczególnego środka prawnego. Zdaniem Trybunału brak jest także podstaw do upatrywania, jak czyni to skarżący, legitymacji do wystąpienia ze skargą konstytucyjną w naruszeniu prawa do wypowiadania się strony we własnym imieniu w toku postępowania, wywodzonego z zasady demokratycznego państwa prawnego.
Należy przede wszystkim wskazać na niezasadność twierdzenia zawartego we wniesionym zażaleniu, zgodnie z którym zaskarżony przepis faktycznie pozbawił skarżącego możliwości działania w toku postępowania, będąc przez to sprzecznym z zasadą demokratycznego państwa prawnego, wynikającą z art. 2 Konstytucji. Podkreślić przede wszystkim należy niemożność utożsamiania, co czyni skarżący zarówno w skardze konstytucyjnej, jak i we wniesionym zażaleniu, prawa do wypowiadania się we własnej sprawie, rozumianego jako prawo do zaprezentowania swojego stanowiska, argumentów przemawiających za jego słusznością czy też ustosunkowania się do poglądów prezentowanych przez innego uczestnika postępowania, z prawem do osobistego przedstawiania swoich poglądów. W sprawie, w związku z którą wystąpiono do Trybunału ze skargą konstytucyjną, skarżącemu przysługiwało tak rozumiane prawo do wypowiadania się we własnej sprawie (art. 29 ust. 1 ustawy o TK), którego to prawa nie narusza okoliczność, iż w niektórych przypadkach – ściśle określonych przez ustawę – mógł się on wypowiedzieć jedynie za pośrednictwem adwokata lub radcy prawnego.
Nie ma także podstaw do akceptacji innego poglądu skarżącego wyrażonego we wniesionym zażaleniu, zgodnie z którym Trybunał wymaga, aby każde pismo kierowane do niego było sygnowane przez radcę prawnego lub adwokata; w przypadku zaś, w którym „na jakimkolwiek etapie postępowania jakiekolwiek pismo podpisze strona bezpośrednio” skarga konstytucyjna złożona do Trybunału zostaje odrzucona. Przede wszystkim podkreślić należy, iż zgodnie z zaskarżonym przepisem przymus adwokacki w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym toczącym się w trybie skargi konstytucyjnej dotyczy tylko sporządzenia skargi konstytucyjnej i zażalenia na postanowienie o odmowie nadania jej dalszego biegu. Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego nie daje podstaw do wysuwania tezy zawartej we wniesionym zażaleniu, iż we wstępnym rozpoznaniu skargi konstytucyjnej organ ten, dokonując rozszerzającej wykładni kwestionowanego przepisu, rozciąga przedmiotowe ograniczenie na wszystkie pisma procesowe wnoszone do Trybunału Konstytucyjnego. Fakt, iż wspomniane ograniczenie dotyczy nie tylko pism zatytułowanych „skarga konstytucyjna” względnie „zażalenie”, lecz także wszystkich pism procesowych stanowiących uzupełnienie skargi konstytucyjnej (zażalenia), bez względu na to czy zostały one nadesłane w odpowiedzi na zarządzenie sędziego wzywające do uzupełnienia braków skargi konstytucyjnej, czy też z własnej inicjatywy, nie uzasadnia twierdzenia o rozszerzającej wykładni zaskarżonego przepisu. Akceptacja przeciwnego poglądu dawałaby bowiem możliwość łatwego obchodzenia przedmiotowego wymogu i czyniłaby ochronę interesu skarżącego leżącego u podstaw jego wprowadzenia iluzoryczną. Skarżący może zatem wnieść osobiście do Trybunału Konstytucyjnego każde pismo procesowe nie przynależne do wymienionej przez kwestionowaną regulację kategorii pism. Dokonane ustalenia nie oznaczają jednak, iż sam fakt wystosowania do Trybunału Konstytucyjnego podpisanego osobiście przez skarżącego pisma, o którym mowa powyżej, jest jednoznaczny, jak twierdzi skarżący, z „odrzuceniem skargi konstytucyjnej”. Mieć na względzie bowiem należy, iż odmowa przekazania skargi do merytorycznego rozpoznania następuje nie dlatego, że skarżący wniósł osobiście pismo procesowe objęte przymusem adwokackim, ale z tego względu, iż pisma takiego nie wniosła osoba legitymowana do tego, czyli adwokat lub radca prawny. W sytuacji zatem, w której skarżący osobiście wniesie zażalenie lub pismo procesowe stanowiące uzupełnienie skargi konstytucyjnej, wniesionej uprzednio przez adwokata względnie radcę prawnego (wniesiona przez samego skarżącego nie jest traktowana jako skarga konstytucyjna), tylko wtedy można odmówić nadania skardze dalszego biegu, jeżeli pismo dotyczące tego samego zagadnienia nie zostanie wniesione przez adwokata lub radcę prawnego.
Orzeczeniem, z którego wydaniem skarżący wiąże naruszenie wolności i praw konstytucyjnych jest postanowienie Trybunału Konstytucyjnego wydane w drodze wstępnego rozpoznania skargi konstytucyjnej. Dopuszczalność merytorycznego rozpatrzenia skargi konstytucyjnej w przypadku, w którym skarżący za „ostateczne rozstrzygnięcie” w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji uznaje postanowienie TK, była kwestionowana w dotychczasowym orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego (zob. postanowienie TK z 28 listopada 2001 r., sygn. SK 12/00, OTK ZU nr 8/2001, poz. 267). Zdaniem Trybunału orzekającego w niniejszym składzie brak jest jednak podstaw do wykluczenia możliwości dochodzenia w trybie skargi konstytucyjnej ochrony konstytucyjnych wolności lub praw, naruszonych na skutek wydania przez Trybunał Konstytucyjny orzeczenia w drodze wstępnej kontroli skargi konstytucyjnej.
Przede wszystkim wskazać należy, iż z wydaniem postanowienia Trybunału Konstytucyjnego wiązać można naruszenie, znajdującego swoje zakorzenienie w art. 79 ust. 1 Konstytucji, prawa do skargi konstytucyjnej, rozumianego jako prawo do żądania zbadania konstytucyjności aktu normatywnego. Postanowienie wydane na etapie wstępnego rozpoznania skargi konstytucyjnej rozstrzyga wszak o dopuszczalności i zasadności merytorycznego orzekania w sprawie tego szczególnego środka prawnego. Nie można z góry wykluczyć, że naruszenie prawa do skargi konstytucyjnej może nastąpić w wyniku postanowienia wydanego przez Trybunał Konstytucyjny, znajdującego oparcie w przepisie ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze zm.), regulującej postępowanie przed Trybunałem, w tym zasady wnoszenia i rozpatrzenia skargi konstytucyjnej. Nie budzi wątpliwości składu orzekającego, iż konstytucyjność tego aktu prawnego może być badana w trybie skargi konstytucyjnej. Fakt, iż organ, który wydał ostateczne rozstrzygnięcie (w tym wypadku postanowienie w trybie kontroli wstępnej) oparte na zaskarżonej regulacji jest instytucjonalnie tym samym organem, który będzie orzekał o jej konstytucyjności, nie stwarza per se przeszkody dla dopuszczenia skargi konstytucyjnej. Powstaje jedynie pytanie, czy można uznać Trybunały, w tym Trybunał Konstytucyjny, za „sąd” w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji. Ratio legis wskazanego przepisu i przyjęta w orzecznictwie TK dyrektywa wykładni, zgodnie z którą wątpliwości interpretacyjne dotyczące praw konstytucyjnych rozstrzygać należy na korzyść jednostki, wskazują na zasadność szerokiej wykładni pojęcia „sąd” użytego w art. 79 Konstytucji, obejmując nim także Trybunały. W konkluzji stwierdzić należy, iż za „ostateczne rozstrzygnięcie” w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji można także uznać orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wydane w ramach wstępnej kontroli skargi konstytucyjnej.
Biorąc jednak pod uwagę wyżej przytoczone argumenty, przemawiające za brakiem wskazania w skardze konstytucyjnej naruszonego prawa lub wolności, Trybunał Konstytucyjny uznał za w pełni zasadne postanowienie TK z 29 września 2004 r. o odmowie nadania dalszego biegu niniejszej skardze i nie uwzględnił zażalenia złożonego na to postanowienie.