Pełny tekst orzeczenia

90/2/B/2006

POSTANOWIENIE
z dnia 5 kwietnia 2006 r.
Sygn. akt Ts 6/05

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Jerzy Stępień – przewodniczący
Marian Zdyb – sprawozdawca
Andrzej Mączyński,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 8 marca 2005 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Marka Jarockiego,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE:

W skardze konstytucyjnej Marka Jarockiego z 5 stycznia 2005 r. zarzucono, że art. 4 ust. 1 dekretu Rady Ministrów z dnia 26 października 1950 r. o należnościach świadków, biegłych i stron w postępowaniu sądowym (Dz. U. Nr 49, poz. 445; dalej: dekret o należnościach) jest niezgodny z art. 64 ust. 2 w związku z art. 84 oraz z art. 2 i art. 87 Konstytucji.
Skarżący wykazał, że 12 maja 2004 r. wezwany na rozprawę w charakterze świadka, złożył wniosek o zwrot kosztów podróży na trasie Tychy-Poznań, domagając się kwoty 240 zł tytułem kosztów paliwa (świadek dotarł na rozprawę samochodem). Sąd Rejonowy w Poznaniu – Wydział V Grodzki postanowieniem z 30 sierpnia 2004 r. (sygn. akt V K 2108/02) wydanym na podstawie art. 4 ust. 1 dekretu o należnościach, przyznał skarżącemu kwotę 91,30 zł tytułem zwrotu kosztów podróży w celu stawiennictwa na rozprawę 12 maja 2004 r. W dniu 1 października 2004 r. skarżący wniósł zażalenie na powyższe postanowienie do Sądu Okręgowego w Poznaniu. Postanowieniem z 10 grudnia 2004 r. (sygn. akt IV Kz 1810/04) Sąd Okręgowy w Poznaniu – IV Wydział Karno-Odwoławczy utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie. Sąd wskazał w uzasadnieniu, że świadek wezwany do wykonania czynności urzędowej może żądać wypłaty poniesionych kosztów podróży z miejsca swojego zamieszkania do miejsca wykonywania czynności i z powrotem, jednak nie w wysokości rzeczywiście poniesionej, lecz takiej, której ramy wyznaczają obowiązujące w tym zakresie przepisy prawa. Podstawę taką stanowi wskazany przez Sąd Rejonowy art. 4 ust. 1 dekretu o należnościach, który precyzuje, iż podlega zwrotowi określony koszt przejazdu środkiem transportu masowego (koleją, autobusem itp.) w klasie najniższej, zaś w braku takiego środka – koszt przejazdu najtańszym z dostępnych środków lokomocji. Zgodnie z ustaleniem Sądu Rejonowego, koszt podróży pociągiem z Tych do Poznania wyniósłby 45,65 zł w jedną stronę, czyli łącznie 91,30 zł, która to kwota została przyznana skarżącemu. Sąd Okręgowy podkreślił także, że „świadek oczywiście mógł dokonać wyboru innego środka lokomocji i przybyć do Sądu Rejonowego prywatnym samochodem, jednak winien liczyć się z tym, że poniesione przez niego wydatki na paliwo nie zostaną mu zwrócone w pełnej wysokości, lecz do granicy wyznaczonej właściwymi przepisami, które wiążą Sąd i jasno stanowią zasadę rozliczania kosztów podróży wezwanych do Sądu świadków”.
Z wydaniem wskazanych wyżej postanowień skarżący łączył naruszenie art. 64 ust. 2 Konstytucji, który gwarantuje równą dla wszystkich ochronę prawną praw majątkowych, w związku z art. 84 Konstytucji, będącym – zdaniem skarżącego – podstawą obowiązku stawiennictwa na wezwanie władzy publicznej, a w konsekwencji obligującym „do poniesienia danin i ciężarów publicznych”. Skarżący stwierdził również, że dekret o należnościach, zawierający kwestionowany w skardze przepis (art. 4 ust. 1), nie jest w rozumieniu art. 87 Konstytucji „źródłem powszechnie obowiązującego prawa”, przez co jego stosowanie w sprawie skarżącego narusza art. 2 Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny postanowieniem z 8 marca 2005 r. odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. W uzasadnieniu Trybunał stwierdził oczywistą bezzasadność skargi w odniesieniu do zarzutu naruszenia każdego z przywołanych wzorców kontroli, tzn. art. 87 i art. 2 oraz art. 64 ust. 2 w związku z art. 84 Konstytucji.
Po pierwsze, Trybunał Konstytucyjny przedstawił argumentację, zgodnie z którą – wbrew przekonaniu skarżącego – zakwestionowany dekret o należnościach jest na gruncie art. 87 Konstytucji źródłem powszechnie obowiązującego prawa, w konsekwencji zaś jego stosowanie przez sądy nie prowadzi, co również zarzucał skarżący, do naruszenia art. 2 Konstytucji.
Po drugie, Trybunał Konstytucyjny wyjaśnił rozumienie sformułowania, użytego w art. 84 ustawy zasadniczej: „każdy jest obowiązany do ponoszenia ciężarów i świadczeń publicznych” i na tej podstawie ustalił, że stawiennictwo na wezwanie sądu w charakterze świadka, w szczególności zaś możliwość przyznania przez sąd zwrotu kosztów podróży (art. 4 ust. 1 dekretu o należnościach), nie mieści się w zakresie wyznaczającym przedmiot tego obowiązku konstytucyjnego. Trybunał Konstytucyjny uznał zatem, iż między kwestionowanym w skardze przepisem a art. 84 Konstytucji nie istnieje związek o takim charakterze, który mógłby uzasadnić naruszenie powołanego wzorca kontroli.
Po trzecie, Trybunał Konstytucyjny przypominał, że w myśl art. 64 ust. 2 Konstytucji „własność, inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej”. Przepis ten uważa ochronę własności (i wskazanych w nim praw) za element obiektywnego porządku prawnego, nakładając na władze publiczne obowiązek zapewnienia tym prawom równej ochrony prawnej. Jeżeli więc świadkowie (biegli, strony) wezwani przez sąd do dokonania czynności urzędowej mogą żądać zwrotu kosztów podróży, to określenie zasad, na podstawie których sąd zwrot taki przyznaje, powinno gwarantować równą – dla wszystkich adresatów tego uprawnienia – ochronę prawną. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego art. 4 ust. 1 dekretu o należnościach kształtuje jednolite reguły zwrotu kosztów podróży, definiując je jako koszty przejazdu środkiem transportu masowego (np. koleją, autobusem) w klasie najniższej, w braku zaś takiego środka – koszty najtańszym z dostępnych środków lokomocji. Rozstrzyga tym samym o „równej dla wszystkich” adresatów tego przepisu ochronie prawnej, nie różnicując (dyskryminująco czy faworyzująco) ochrony praw ze względu na zakres podmiotowy (świadkowie, biegli, strony w postępowaniu sądowym) przyjętej regulacji. Trybunał Konstytucyjny uznał zatem, że między kwestionowanym przepisem a art. 64 ust. 2 Konstytucji nie istnieje związek o takim charakterze, który mógłby uzasadnić naruszenie powołanego wzorca kontroli.
W zażaleniu złożonym na powyższe postanowienie pełnomocnik skarżącego zgodził się ze stanowiskiem Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził oczywistą bezzasadność wskazania art. 87 oraz art. 2 Konstytucji jako wzorców kontroli zaskarżonego przepisu. Podtrzymał natomiast zarzut naruszenia art. 64 ust. 2 w związku z art. 84 Konstytucji, wnosząc, w tym zakresie, o nadanie biegu skardze konstytucyjnej.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, zaś zażalenie nie zasługuje na uwzględnienie. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego treść zażalenia nie dostarcza żadnych argumentów podważających przesłankę oczywistej bezzasadności jako podstawy odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej (art. 49 w związku z art. 36 ust. 3 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym; Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze zm.).
Pełnomocnik skarżącego ogranicza się wyłącznie do powtórzenia zarzutów, przedstawionych wcześniej w skardze konstytucyjnej. Nie odnosi się do stanowiska Trybunału Konstytucyjnego, który wyjaśnił, że art. 4 ust. 1 dekretu o należnościach nie narusza konstytucyjnej zasady równej dla wszystkich ochrony prawnej własności, innych praw majątkowych oraz prawa dziedziczenia (art. 64 ust. 2). Nie kwestionuje przy tym twierdzenia, iż właśnie jednolite reguły zwrotu kosztów podróży najpełniej realizują powyższą zasadę konstytucyjną wobec każdego adresata zaskarżonego przepisu.
Pełnomocnik skarżącego abstrahuje w zażaleniu od ustalenia przez Trybunał, iż za „ciężar publiczny” czy „świadczenie publiczne” (art. 84 Konstytucji) nie można uznać obowiązku stawiennictwa na wezwanie sądu w charakterze świadka, zwłaszcza w kontekście przysługującego świadkowi prawa zwrotu kosztów podróży. Przywołuje natomiast argumentację wyłożoną uprzednio w skardze konstytucyjnej i rozszerza ją o uzasadnienie pozaprawne, tzn. tezę, w myśl której skorzystanie przez świadka z własnego samochodu jest „najbardziej ekonomicznym środkiem transportu” (z uwagi na czas podróży, bezpieczeństwo, nakłady). Trybunał Konstytucyjny przypomina, że w zakresie konstytucyjnie wyznaczonej właściwości Trybunału nie mieści się takie kryterium kontroli norm, które byłoby podstawą oceny celowości regulacji prawnych stanowionych przez organy prawotwórcze. Trybunał Konstytucyjny stwierdza zatem niedopuszczalność rozpatrzenia powyższego zarzutu zażalenia, który – w istocie – cechuje pozaprawny charakter.

Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.