53/1/B/2006
POSTANOWIENIE
z dnia 15 lutego 2006 r.
Sygn. akt Ts 114/05
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Andrzej Mączyński,
po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. Kardynała Stefana Wyszyńskiego 8 w Szczecinie w sprawie zgodności:
art. 12 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Dz. U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903 ze zm.) z art. 21 oraz art. 64 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
p o s t a n a w i a:
odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.
UZASADNIENIE:
W skardze konstytucyjnej z 15 lipca 2005 r. skarżąca – Wspólnota Mieszkaniowa przy ul. Kardynała Stefana Wyszyńskiego 8 w Szczecinie – wniosła o orzeczenie, że: 1) ograniczenie prawa własności nie podlega jurysdykcji sądów powszechnych, ponieważ ograniczenie tego prawa może nastąpić tylko wyrokiem sądowym; 2) art. 25 ustawy z 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (dalej: uwl) nie jest sprzeczny z Konstytucją i dlatego prawomocne uchwały Wspólnot Mieszkaniowych mają powagę rzeczy osądzonej w myśl art. 366 k.p.c.; 3) o przedstawienie właściwym organom stanowiącym prawo faktu istnienia luki w art. 25 uwl odnośnie sposobu egzekwowania prawomocnych uchwał Wspólnot Mieszkaniowych.
Skarga konstytucyjna została sformułowana w związku z następującą sprawą. Wyrokiem z 18 lipca 2003 r. (sygn. akt II C 352/03) Sąd Rejonowy w Szczecinie oddalił powództwo skarżącej o zapłatę przeciwko jednemu z członków Wspólnoty Mieszkaniowej. Sąd stwierdził, że żądanie skarżącej wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z części nieruchomości nie znajduje podstaw w obowiązujących przepisach prawa. W uzasadnieniu wyjaśnił, że stosunki między współwłaścicielami a zarazem członkami wspólnoty mieszkaniowej, powstałe na tle korzystania z rzeczy wspólnej, uregulowane są w art. 12 uwl oraz w art. 206 kodeksu cywilnego. Sąd podkreślił także, iż nie ma żadnych przesłanek, aby podstawą wyliczenia odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości wspólnej były uchwały podjęte przez wspólnotę. Apelacja skarżącej od opisanego wyżej orzeczenia została oddalona wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie z 30 stycznia 2004 r. (sygn. akt II Ca 863/03). Wobec wniesionej przez skarżącą kasacji od wyroku Sądu Okręgowego, Sąd Najwyższy podjął postanowienie z 29 października 2004 r. (sygn. akt II CK 446/04), w którym odmówił przyjęcia kasacji do rozpoznania. Postanowienie to zostało doręczone pełnomocnikowi Wspólnoty Mieszkaniowej 24 listopada 2004 r. Jak wynika z wyjaśnienia skarżącej, skierowała ona następnie skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (skarga nr 8472/05), która jednak została uznana za niedopuszczalną, o czym zawiadomiono pełnomocnika skarżącej 9 czerwca 2005 r.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego wezwano pełnomocnika skarżącej do uzupełnienia braków formalnych skargi konstytucyjnej, m.in. przez dokładne określenie przedmiotu wnoszonej skargi konstytucyjnej oraz wskazanie, jakie konstytucyjne wolności lub prawa skarżącej i w jaki sposób – jej zdaniem – zostały naruszone przez zakwestionowane unormowania uwl.
W piśmie z 22 września 2005 r. pełnomocnik skarżącej wyjaśnił, że sąd orzekający w jej sprawie błędnie przyjął, iż podstawą prawną orzeczenia oddalającego roszczenie winien być art. 12 uwl. Tymczasem – jej zdaniem – przepis ten nie daje podstawy do pozbawienia prawa własności współwłaścicieli nieruchomości wspólnej. Skarżąca wskazała także na nieprawidłową interpretację art. 25 uwl, zgodnie z którą przyjęto, że prawomocne uchwały wspólnot mieszkaniowych nie mają powagi rzeczy osądzonej i nie podlegają wykonaniu. W konkluzji pisma stwierdzono, że niewłaściwie przyjęta i zastosowana przez sąd regulacja art. 12 uwl doprowadziła do naruszenia art. 21 oraz art. 64 ust. 3 Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji, każdy czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone ma prawo wnieść skargę do Trybunału w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o jego wolnościach lub prawach albo o jego obowiązkach określonych w Konstytucji. Zarówno w świetle cytowanego wyżej przepisu Konstytucji, jak i przepisów ustawy o Trybunale Konstytucyjnym precyzujących zasady, na których dopuszczalne jest korzystanie ze skargi konstytucyjnej, nie ulega wątpliwości, że jedynym dopuszczalnym przedmiotem skargi może być przepis wykazujący złożoną (podwójną) kwalifikację. Po pierwsze, musi być on podstawą prawną ostatecznego orzeczenia wydanego wobec skarżącego, które naruszyło jego konstytucyjne wolności lub prawa. Po drugie, to w treści przepisu wskazanego przez skarżącego, za przedmiot wnoszonej skargi tkwić winna przyczyna niedozwolonej – w świetle Konstytucji – ingerencji w sferę tych wolności lub praw. W ścisłym związku z powyższą zależnością pozostają ustawowe wymagania wskazania przez skarżącego sposobu, w jaki zakwestionowany przepis narusza normy konstytucyjne, z których skarżący wywodzi swe prawa podmiotowe. Dopełnienie tego wymogu polegać winno nie tylko na formalnym wyliczeniu przepisów Konstytucji, z którymi konfrontowany winien być kwestionowany przepis, ale na precyzyjnym wyjaśnieniu, jakie konkretne wolności lub prawa podmiotowe przysługujące skarżącemu zostały naruszone i jakie argumenty przemawiają na rzecz tezy o niekonstytucyjności przepisu będącego podstawą dotyczącego ich rozstrzygnięcia. Trzeba jeszcze raz podkreślić, że sfera stosowania prawa – aczkolwiek nieobojętna z punktu widzenia przesłanek skargi – pozostaje poza zakresem przedmiotu tego środka ochrony konstytucyjnych praw i wolności. Choć więc uprzednie zastosowanie kwestionowanych przepisów jako podstawy prawnej ostatecznego orzeczenia wydanego w sprawie skarżącego stanowi warunek konieczny dopuszczalności skargi, to jednak sama skarga nie może kierować się przeciwko orzeczeniu sądowemu, w którym – w ocenie skarżącego – doszło do nieprawidłowego zinterpretowania i zastosowania tych przepisów.
Rozpatrywana w niniejszym postępowaniu skarga konstytucyjna nie spełnia opisanych wyżej przesłanek dopuszczalności występowania z tym środkiem ochrony konstytucyjnych wolności i praw. Pomimo zastrzeżenia skarżącej, że przedmiotem skargi nie czyni wyroków sądowych wydanych w jej sprawie, analiza treści skargi prowadzi do wniosku, że w istocie kieruje się ona wyłącznie przeciwko przyjętej przez sądy kwalifikacji prawnej jej roszczeń, a w konsekwencji samego faktu zastosowania w sprawie art. 12 uwl. Pomimo wezwania zawartego w zarządzeniu sędziego Trybunału Konstytucyjnego, skarżąca nie przedstawiła jakichkolwiek argumentów, które mogłyby służyć wykazaniu niekonstytucyjności przepisu, uznanego przez skarżącą za przedmiot wnoszonej skargi. Skarga koncentruje się natomiast na problemie niewłaściwego – zdaniem skarżącej – określenia przez sądy orzekające podstawy prawnej, służącej kwalifikacji wniesionego przez nią powództwa. Jest to problem sytuujący się wyłącznie na płaszczyźnie stosowania prawa, i – jak to już podkreślano – pozostający poza zakresem kognicji Trybunału Konstytucyjnego w postępowaniu inicjowanym skargą konstytucyjną.
O niedopuszczalności nadania niniejszej skardze konstytucyjnej dalszego biegu przesądza także stwierdzenie przekroczenia przez skarżącą terminu do wystąpienia z tego rodzaju środkiem prawnym. Zgodnie z art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, skargę wnieść można po wyczerpaniu drogi prawnej, w terminie 3 miesięcy od doręczenia skarżącemu prawomocnego wyroku, ostatecznej decyzji lub innego ostatecznego rozstrzygnięcia. W przypadku skarżącej oznacza to, iż termin powyższy rozpoczął bieg od dnia doręczenia skarżącej postanowienia Sądu Najwyższego z 29 października 2004 r., co nastąpiło 24 listopada 2004 r. Trzeba wyjaśnić, iż w pojęciu drogi prawnej, o którym mowa w art. 46 ust. 1 ustawy o TK nie mieści się inicjowanie przez skarżącego odrębnego postępowania za pomocą skargi kierowanej do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Z powołanego w uzasadnieniu skargi stanowiska doktryny wskazującego na dowolność kolejności wnoszenia skargi do ETPCz oraz skargi konstytucyjnej nie należy wyciągać wniosku, jakoby skorzystanie z tego pierwszego środka pozostawało bez wpływu na bieg terminu do wniesienia skargi do Trybunału Konstytucyjnego. Termin ten rozpoczyna bieg od momentu wskazanego w art. 46 ust. 1 ustawy o TK. Cytowana przez skarżącą wypowiedź służyć miała jedynie potwierdzeniu, iż wniesienie skargi do ETPCz nie stanowi ujemnej przesłanki procesowej, której zaistnienie stałoby na przeszkodzie możliwości wystąpienia ze skargą konstytucyjną. W sytuacji więc, w której skarżąca skierowała swoją skargę konstytucyjną dopiero 15 lipca 2005 r. (data nadania skargi w urzędzie pocztowym), przekroczenie 3-miesięcznego terminu jest ewidentne.
Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, działając na podstawie art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, orzeka się jak w sentencji.