104/3/B/2008
POSTANOWIENIE
z dnia 17 czerwca 2008 r.
Sygn. akt Ts 31/07
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Teresa Liszcz – przewodnicząca
Marian Grzybowski – sprawozdawca
Zbigniew Cieślak,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 18 kwietnia 2007 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Stanisława Korzeniewskiego,
p o s t a n a w i a:
nie uwzględnić zażalenia.
UZASADNIENIE
W sporządzonej przez pełnomocnika skarżącego skardze konstytucyjnej zakwestionowana została zgodność z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej art. 7 ust. 2 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 16 lipca 1998 r. – Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw (Dz. U. z 2003 r. Nr 159, poz. 1547, ze zm.; dalej: ordynacja). Zaskarżonym przepisom ordynacji skarżący zarzucił, że w zakresie, w jakim pozbawiają prawa wybieralności do rady gminy oraz na stanowisko wójta (burmistrza, prezydenta miasta) osobę karaną za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego oraz osobę, w stosunku do której wydano prawomocny wyrok warunkowo umarzający postępowanie karne w sprawie popełnienia przestępstwa umyślnego ściganego z oskarżenia publicznego, są niezgodne z art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1, art. 62 ust. 1 i 2 oraz art. 169 ust. 2 i 3 Konstytucji. Istoty takiej niezgodności upatrywał skarżący w dokonanym przez ustawodawcę wyłączeniu podmiotowym w zakresie biernego prawa wyborczego.
Postanowieniem Trybunału Konstytucyjnego z 18 kwietnia 2007 r. odmówiono nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. W uzasadnieniu orzeczenia Trybunał stwierdził, że skarga nie spełnia prawnych wymogów korzystania z tego rodzaju środka ochrony praw i wolności. W odniesieniu do art. 7 ust. 2 pkt 2 ordynacji uznano, że przepis ten nie był podstawą prawną orzeczenia, w związku z którym skarga konstytucyjna została wniesiona. Natomiast w odniesieniu do zaskarżonego art. 7 ust. 2 pkt 1 ordynacji Trybunał stwierdził, że skarżący nie wskazał prawidłowej podstawy skargi konstytucyjnej. Wymienione w skardze art. 31 ust. 1, art. 32 ust. 1, art. 62 ust. 1 i 2 oraz art. 169 ust. 2 i 3 Konstytucji nie mogą być bowiem uznane za normatywną podstawę praw podmiotowych, których naruszenie zarzuca skarżący w swojej skardze.
Zażalenie na opisane wyżej postanowienie Trybunału Konstytucyjnego wniósł pełnomocnik skarżącego. Podniósł w nim, że w przypadku niniejszej skargi nie zaistniała żadna z ustawowych przesłanek uzasadniających odmowę nadania jej dalszego biegu. Skarga wniesiona została w ustawowym terminie, skarżący nie był wzywany do uzupełnienia jej braków, zaś zarzuty skargi nie zostały uznane za oczywiście bezzasadne. Zdaniem skarżącego wymóg wskazania naruszonych praw i wolności spełniony został przez odwołanie się do konstytucyjnej zasady równości (art. 32 ust. 1 Konstytucji), która złamana została wskutek zróżnicowania sytuacji prawnej kandydatów do parlamentu i osób aspirujących do pełnienia funkcji radnego lub wójta (burmistrza, prezydenta miasta). W zażaleniu podkreśla się, że konsekwencją zagwarantowanego w art. 62 Konstytucji czynnego prawa wyborczego w wyborach przedstawicieli do organów samorządu terytorialnego jest konieczność zagwarantowania przez ustawodawcę prawa wybieralności wszystkim, którzy najpóźniej w dniu głosowania ukończyli 18 lat. Niedozwolone jest tym samym wprowadzenie jakichkolwiek ograniczeń podmiotowych wykraczających poza katalog z art. 62 ust. 2 Konstytucji. W zażaleniu podważono także przyjętą w zaskarżonym postanowieniu kwalifikację art. 169 ust. 3 Konstytucji jako wzorca kontroli kwestionowanych przepisów. Skarżący ponownie sformułował w tym zakresie zarzut braku upoważnienia ustawodawcy do określenia w ordynacji kręgu osób, którym przysługuje prawo wybieralności na stanowisko wójta.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Zarzuty zażalenia wniesionego przez pełnomocnika skarżącego koncentrują się na przesłankach odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu tylko w części jej przedmiotu, tj. w odniesieniu do art. 7 ust. 2 pkt 1 ordynacji. W pozostałym zakresie skarżący nie zakwestionował zasadności ustaleń poczynionych przez Trybunał Konstytucyjny.
Odnosząc się zatem do podstaw odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu w zakresie art. 7 ust. 2 pkt 1 ordynacji stwierdzić należy, że zarzuty zażalenia nie zasługują na uwzględnienie, zaś zaskarżone postanowienie jest całkowicie uzasadnione. Podstawowym problemem, wokół którego koncentruje się polemika zażalenia, pozostaje kwestia dopełnienia przez skarżącego obowiązku wskazania, jakie konstytucyjne prawa lub wolności i w jaki sposób zostały naruszone przez zaskarżoną regulację ordynacji. Zarówno z treści samej skargi konstytucyjnej, jak i zażalenia na postanowienie Trybunału wynika jednoznacznie, że swoje zarzuty łączy skarżący z prawem wybieralności na stanowisko wójta. Do tego też prawa odnosi zastrzeżenia kierowane pod adresem kwestionowanego przepisu ordynacji, związane z naruszeniem art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1, art. 62 oraz art. 169 ust. 3 Konstytucji.
Należy ponownie podkreślić, że wymienione wyżej przepisy Konstytucji nie dają normatywnej podstawy dla dekodowania prawa podmiotowego, którego naruszenie podnosi skarżący. Na nieporozumieniu opiera się przede wszystkim rozumowanie, wywodzące z treści art. 62 Konstytucji, statuującego expressis verbis prawo wybierania przedstawicieli do samorządu terytorialnego, także warunki korzystania z prawa kandydowania na stanowisko wójta. Z samego faktu odwołania się przez ustawodawcę w art. 7 ust. 1 ordynacji do instytucji czynnego prawa wyborczego nie wynika w żaden sposób wniosek, iż art. 62 Konstytucji determinuje również bezpośrednio przesłanki korzystania z prawa kandydowania na pochodzące z wyborów stanowiska w organach samorządu terytorialnego. Tym samym, za wysoce nieuprawnioną uznać należy tezę skarżącego o pełnym i jedynie dopuszczalnym utożsamieniu przesłanek ograniczenia czynnego prawa wyborczego w wyborach samorządowych z warunkami korzystania z prawa wybieralności do wyłanianych tą drogą organów samorządowych. Wykładnia językowa art. 62 Konstytucji w żadnej mierze do tego rodzaju konstatacji nie upoważnia. Za niedopuszczalny uznać zaś należy zabieg interpretowania tego przepisu Konstytucji przez pryzmat postanowień zawartych w ustawach zwykłych. Zarówno w literaturze prawa konstytucyjnego, jak i w orzecznictwie Trybunału wskazywano natomiast wielokrotnie na konieczność posługiwania się dokładnie odwrotną techniką wykładniczą, opartą na dyrektywie interpretacji postanowień ustaw (lub innych aktów normatywnych) w zgodzie z przepisami Konstytucji.
Zdaniem Trybunału zażalenie skarżącego nie podważa w żadnej mierze także ustaleń dotyczących niemożności oparcia podstawy wniesionej skargi na art. 169 ust. 3 Konstytucji. Należy jeszcze raz podkreślić konstrukcyjne ograniczenia podstawy kontroli kwestionowanych przepisów, towarzyszące wnoszonej do Trybunału skardze konstytucyjnej. Podstawę tę stanowić mogą wyłącznie takie postanowienia ustawy zasadniczej, z których treści wynikają konkretne prawa podmiotowe przysługujące podmiotowi występującemu ze skargą konstytucyjną. Jak to słusznie wskazano w zaskarżonym postanowieniu, art. 169 ust. 3 Konstytucji w swojej warstwie normatywnej nie zawiera postanowień, które by tego rodzaju prawa lub wolności wyrażały. Pomimo więc, iż przepis ten służyć może za wzorzec oceny konstytucyjności postanowień ustawowych (bądź zawartych w innych aktach normatywnych) w innych trybach kontroli realizowanej przez Trybunał, to jednak w przypadku skargi konstytucyjnej jego uwzględnienie nie jest możliwe.
Ustalenia powyższe słusznie doprowadziły Trybunał w zaskarżonym postawieniu do konstatacji, iż skarżący nie wskazał – w sposób prawidłowy i wystarczający – podstaw normatywnych, wynikających z postanowień Konstytucji, dla dekodowania prawa podmiotowego, którego naruszenie podniósł we wniesionej skardze. Wskazanie powyższe stanowiło zaś warunek sine qua non uznania dopuszczalności powołania się także na zarzut naruszenia art. 31 ust. 3 oraz art. 32 ust. 2 Konstytucji. Wyrażone w nich zasady – odpowiednio: proporcjonalności ograniczania praw i wolności, jak również równości wobec prawa, mogą być bowiem wykorzystane jako wzorzec kontroli przepisów kwestionowanych w trybie skargi wyłącznie wówczas, gdy skarżący doprecyzuje, w zakresie jakiego konkretnego prawa lub wolności, znajdujących samodzielne zakotwiczenie w przepisach Konstytucji, zasady te doznały niedozwolonego uszczerbku lub ograniczenia. Tego rodzaju doprecyzowanie w treści analizowanej skargi konstytucyjnej jednakże nie nastąpiło.
Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, należy stwierdzić, iż Trybunał Konstytucyjny słusznie odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.