202/3/B/2009
POSTANOWIENIE
z dnia 14 maja 2009 r.
Sygn. akt Ts 189/08
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Adam Jamróz – przewodniczący
Mirosław Wyrzykowski – sprawozdawca
Ewa Łętowska,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 25 sierpnia 2008 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Tomasza Kotali,
p o s t a n a w i a:
nie uwzględnić zażalenia.
UZASADNIENIE
W skardze konstytucyjnej skierowanej do Trybunału Konstytucyjnego 17 czerwca 2008 r. zakwestionowane zostały:
– po pierwsze, art. 183a § 5 ustawy z dnia 27 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 34, ze zm.; dalej: k.p.), w zakresie, w jakim przepis ten nie wskazuje, że przejawem dyskryminowania w rozumieniu art. 183a § 2 powołanej ustawy jest także sfingowanie kontroli, oraz w zakresie, w jakim nie określa domniemania, że kontrola jest sfingowana lub ma charakter dyskryminacyjny. Określonemu wyżej unormowaniu skarżący zarzucił niezgodność z art. 5 w związku z art. 7 w związku z art. 24, art. 24 w związku z art. 30, art. 32 ust. 1 i 2, art. 40 oraz art. 2 Konstytucji;
– po drugie, art. 183b k.p., w zakresie, w jakim przepis ten nie wskazuje domniemania, że pracodawca narusza zasadę równego traktowania w zatrudnieniu lub toleruje jej naruszenie, gdy odmawia pracownikowi pomocy w sprawie wyjaśnienia tych okoliczności oraz w zakresie, w jakim nie ustanawia po stronie pracodawcy obowiązku udostępnienia pracownikowi dokumentacji lub informacji, za pomocą których pracownik mógłby wykazać, że został poddany dyskryminacji; art. 943 k.p., w zakresie, w jakim przepis ten nie typizuje zjawiska „mobbingu utajonego” oraz w zakresie, w jakim nie ustanawia domniemania, że pracodawca toleruje mobbing lub jemu nie przeciwdziała, gdy odmawia pomocy lub utrudnia pracownikowi wyjaśnienie okoliczności związanych z mobbingiem, a także art. 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.), w zakresie, w jakim przepis ten nie uznaje za roszczenie cywilnoprawne możliwe do podniesienia w powództwie cywilnym żądania pracownika (lub byłego pracownika) dotyczącego wydania mu przez pracodawcę odpisu dokumentacji lub udzielenia informacji, zawierających dane, które mają wpływ na prawa lub obowiązki pracownika wynikające ze stosunku pracy. Określonym wyżej unormowaniom skarżący zarzucił niezgodność z art. 5 w związku z art. 7 w związku z art. 24, art. 24 w związku z art. 30, art. 32 ust. 1 i 2, art. 40 i art. 51 ust. 3 i 4 Konstytucji, a przez to z – wynikającym z art. 2 Konstytucji – nakazem urzeczywistniania zasad państwa prawnego i sprawiedliwości społecznej;
– po trzecie, art. 6 k.p.c., w zakresie, w jakim przepis ten nie przewiduje możliwości przygotowania sprawy przez stronę za zgodą sądu przed wytoczeniem właściwego powództwa w postaci możliwości uzyskania przez stronę odpisu dokumentacji lub pozyskania informacji potrzebnych do przygotowania sprawy i właściwego sformułowania roszczenia, zarzucił niezgodność z art. 45 ust. 1 Konstytucji, a przez to z – wynikającym z art. 2 Konstytucji – nakazem urzeczywistniania zasad państwa prawnego i sprawiedliwości społecznej.
Postanowieniem z 25 sierpnia 2008 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze dalszego biegu. W uzasadnieniu postanowienia podniesiono, że w skardze niewłaściwie określono przedmiot zaskarżenia. Rozstrzygnięcie – wskazane przez skarżącego jako ostateczne – nie opierało się na kwestionowanych przepisach k.p.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego odmowa nadania skardze dalszego biegu wynikała z niewłaściwego powołania konstytucyjnych wzorców kontroli oraz z niewłaściwego określenia przedmiotu skargi.
Na powyższe postanowienie skarżący wniósł zażalenie, zarzucając Trybunałowi naruszenie art. 36 ust. 3 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). W opinii skarżącego, polski model sądownictwa konstytucyjnego oparty jest na badaniu zgodności ustaw z Konstytucją, a ustawa ma w sposób zupełny normować określoną materię spraw i jeśli tego nie robi, to znaczy, że może być niezgodna z Konstytucją. Skarżący ilustruje to twierdzenie przykładami orzeczeń TK, w których Trybunał stwierdza, że ustawodawca dopuścił się pominięcia legislacyjnego, i stąd wyprowadza wniosek, że sformułowane w skardze zarzuty powinny zostać rozpoznane w postępowaniu merytorycznym.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Zażalenie nie podlega uwzględnieniu, gdyż zawarta w zaskarżonym postanowieniu argumentacja jest trafna.
W obowiązującym stanie prawnym w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym obowiązuje zasada skargowości, co oznacza, że podmiot kierujący do Trybunału Konstytucyjnego skargę bądź zażalenie na postanowienie o odmowie nadania skardze dalszego biegu sam określa granice, w ramach których sprawa podlega rozpoznaniu. Artykuł 66 ustawy o TK wyklucza w tym zakresie jakąkolwiek aktywność Trybunału. Rola tego organu sprowadzona została do oceny argumentacji przedstawionej we wnoszonych pismach procesowych. Skarżący zakwestionował postanowienie o odmowie nadania skardze dalszego biegu z określonych powodów i tylko w tym zakresie Trybunał Konstytucyjny dokonuje oceny zasadności zażalenia.
Podstawowy zarzut zażalenia sprowadza się do pytania, czy w kompetencjach kontrolnych Trybunału Konstytucyjnego mieści się możliwość orzekania o zaniechaniach ustawodawczych. Brak regulacji, jak wielokrotnie wyjaśniano, może przybrać dwie formy – zaniechania prawodawczego albo pominięcia prawodawczego. Zaniechanie polega na tym, że ustawodawca pozostawia określoną kwestię w całości poza uregulowaniem prawnym. Ponieważ polski model właściwości Trybunału Konstytucyjnego nie przewiduje orzekania o zaniechaniach ustawodawcy, choćby obowiązek wydania danego aktu wynikał z norm konstytucyjnych, nie ma możliwości wnoszenia takich spraw do Trybunału.
Od zaniechania ustawodawczego należy natomiast odróżnić pominięcie legislacyjne, czyli sytuację, gdy ustawodawca unormował jakąś dziedzinę stosunków społecznych, ale dokonał tego w sposób niepełny, regulując ją tylko fragmentarycznie. Od dawna w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego ukształtował się pogląd, w myśl którego w razie dokonania regulacji częściowej o niepełnym charakterze, możliwe jest zakwestionowanie jej zakresu, w szczególności rozważenie jej na tle zasady równości (zob. m.in. orzeczenie z 3 grudnia 1996 r., K. 25/95, OTK ZU nr 6/1996, poz. 52, a także liczne późniejsze orzeczenia, w tym np. wyroki z: 6 maja 1998 r., K. 37/97, OTK ZU nr 3/1998, poz. 33; 30 maja 2000 r., K. 37/98, OTK ZU nr 4/2000, poz. 112; 24 października 2000 r., SK 7/00, OTK ZU nr 7/2000, poz. 256 oraz 24 października 2001 r., SK 22/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 216). W kompetencji Trybunału Konstytucyjnego jest zatem ocena konstytucyjności również pod tym względem, czy w przepisach nie brakuje unormowań, bez których, w związku z naturą objętej aktem regulacji, mogą one budzić wątpliwości konstytucyjne. Zarzut niekonstytucyjności może więc dotyczyć zarówno tego, co ustawodawca w danym akcie unormował, jak i tego, co w akcie tym pominął, choć postępując zgodnie z Konstytucją, powinien był unormować. Pominięcie ustawodawcze zachodzi więc wtedy, gdy integralną, funkcjonalną częścią jakieś normy powinien być pewien element regulacji, którego brakuje, a z uwagi na podobieństwo do istniejących unormowań należy oczekiwać jego istnienia.
Istotą zarzutów skarżącego jest jednak – w rzeczywistości – żądanie uzupełnienia kwestionowanych przepisów o dodatkową treść. W skardze konstytucyjnej skarżący domaga się kontroli przepisów k.p. w zakresie, w jakim nie zawierają one pożądanych – z punktu widzenia interesu prawnego skarżącego – elementów. Żądanie tak daleko idących zmian stanu prawnego dowodzi, że zarzuty skarżącego są skargą na zaniechanie ustawodawcze (brak regulacji) nie zaś na pominięcie legislacyjne, co w świetle art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz art. 46 ustawy o TK przesądzało o niedopuszczalności skargi.
Skarżący nie odniósł się do pozostałych powodów odmowy nadania skardze dalszego biegu. Wskazał co prawda, że w jego sprawie doszło do sporu z zakresu prawa pracy (co oznaczać ma niewłaściwość rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego w Łodzi), ale stwierdzenie powyższe nie pozostaje w związku z przedmiotem skargi – przepisami k.p., określającymi zakaz dyskryminowania pracowników oraz nakazującymi walkę ze zjawiskiem mobbingu.
Złożone w sprawie zażalenie nie podważyło zasadności argumentacji przyjętej w postanowieniu o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 36 ust. 7 ustawy o TK, Trybunał Konstytucyjny zażalenia nie uwzględnił.