Pełny tekst orzeczenia

271/4/B/2009

POSTANOWIENIE
z dnia 15 lipca 2009 r.
Sygn. akt Ts 307/07

Trybunał Konstytucyjny w składzie:


Marek Mazurkiewicz – przewodniczący


Adam Jamróz – sprawozdawca


Bohdan Zdziennicki,


po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 września 2008 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Eugeniusza D.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej z 18 grudnia 2007 r. wniesiono o stwierdzenie niezgodności art. 7 § 5 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny wykonawczy (Dz. U. Nr 90, poz. 557, ze zm.; dalej: k.k.w.) z art. 176 ust. 1 Konstytucji.
Skarżący zarzucił w skardze konstytucyjnej, że przewidziany w art. 7 k.k.w. tryb odwołania od decyzji sędziego penitencjarnego o pozostawieniu bez rozpoznania wniosku skarżącego o udzielenie przerwy w wykonaniu kary pozbawienia wolności oraz zawarte w art. 7 § 5 k.k.w. wyłączenie możliwości wniesienia zażalenia na postanowienie sądu naruszają prawo skarżącego do rozpoznania sprawy w toku dwuinstancyjnego postępowania sądowego, o którym mowa w art. 176 ust. 1 Konstytucji.
Postanowieniem z 24 września 2008 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Podstawowym powodem odmowy nadania biegu skardze konstytucyjnej było uznanie, że zaskarżony przepis, w części kwestionowanej przez skarżącego, nie był podstawą wydania ostatecznego orzeczenia o prawach i wolnościach skarżącego, jak również uznanie oczywistej bezzasadności stawianych zarzutów. Orzeczeniem, które w skardze konstytucyjnej wskazał skarżący jako ostateczne orzeczenie o jego prawach i wolnościach, było postanowienie Sądu Okręgowego w Elblągu – III Wydział Penitencjarny i Nadzoru nad Wykonaniem Orzeczeń Karnych z 29 czerwca 2007 r., utrzymujące w mocy zarządzenie o pozostawieniu wniosku skarżącego o udzielenie przerwy w wykonaniu kary bez rozpoznania. W sprawie skarżącego nie zapadło zaś żadne orzeczenie, którego przedmiotem byłaby dopuszczalność wniesienia środka odwoławczego od postanowienia Sądu Okręgowego w Elblągu. Tymczasem taki zarzut sformułowany został w skardze konstytucyjnej. Trybunał stwierdził zatem, że brak w niniejszej sprawie orzeczenia wydanego na podstawie zakwestionowanego przepisu. Niezależnie od powyższego Trybunał wskazał, że niedopuszczalność nadania biegu skardze konstytucyjnej wynika także z oczywistej bezzasadności zarzutów skarżącego, sprowadzających się do żądania dwuinstancyjnego postępowania sądowego w zakresie kontroli prawidłowości decyzji sędziego penitencjarnego. Trybunał podkreślił, że w niniejszej sprawie, pomimo incydentalnego charakteru rozstrzygnięcia oraz wąsko określonych jego podstaw – ograniczonych w zasadzie do sytuacji, w której skazany ponawia ten sam wniosek albo żądanie co wniosek albo żądanie, które zostało już przez sąd rozstrzygnięte – przysługuje skarżącemu środek odwoławczy. Jest nim skarga do sądu okręgowego właściwego miejscowo. Tym samym skarżący niewątpliwie ma zapewnione prawo sądowej kontroli prawidłowości zapadłego rozstrzygnięcia. Trybunał wskazał, że rozstrzygnięcie sędziego penitencjarnego nie jest orzeczeniem sądu. Ustalenie to prowadzi jednak do wniosku, że oczywiście bezzasadny jest zarzut naruszenia zasady dwuinstancyjnego postępowania sądowego, skoro postępowanie to nie ma od początku wszystkich cech postępowania sądowego, lecz postępowania incydentalnego. Okoliczność ta wskazuje jednocześnie, że art. 176 Konstytucji nie może być adekwatnym wzorcem kontroli w tej sprawie.
Zażalenie na postanowienie o odmowie nadania skardze dalszego biegu wniósł skarżący. Wskazał w nim, że Trybunał błędnie przyjął, iż art. 7 § 5 k.k.w. nie stanowił podstawy wydania ostatecznego orzeczenia, które prowadziło do naruszenia konstytucyjnych praw i wolności skarżącego. Skarżący podniósł, że Trybunał nie może wymagać, by dla ochrony konstytucyjnych praw lub wolności strona była zobowiązana do wnoszenia nieprzysługującego w danej sytuacji środka prawnego, a nadto, że jego wniesienie prowadziłoby do utraty przez skarżącego prawa do wniesienia skargi konstytucyjnej, ze względu na przekroczenie terminu do jej wniesienia. Zdaniem skarżącego wymogi formalne formułowane są przez Trybunał w sposób zbyt wąski, podczas gdy związek między zaskarżonym przepisem a wydanym orzeczeniem musi uwzględniać „funkcjonalne powiązanie różnych przepisów danej gałęzi prawa”.
Skarżący zarzucił nadto błędne przyjęcie, że orzeczenie sądu okręgowego rozpoznającego skargę na zarządzenie sędziego penitencjarnego nie jest orzeczeniem sądu I instancji, podczas gdy jest to w istocie pierwsze orzeczenie wydane w tym trybie przez sąd, a zatem powinno podlegać kontroli instancyjnej w myśl art. 176 ust. 1 Konstytucji. Co prawda, zdaniem skarżącego, organem I instancji nie jest sąd okręgowy, lecz sędzia penitencjarny, jednak skoro jego decyzja nie jest orzeczeniem sądu, to w niniejszej sprawie nie zachodzi naruszenie prawa skarżącego do odwołania się od decyzji organu (art. 78 Konstytucji), lecz prawa do dwuinstancyjnego postępowania sądowego (art. 176 ust. 1 Konstytucji).

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, zaś zarzuty podniesione w zażaleniu nie podważają ustaleń dokonanych w przedmiotowym postanowieniu i w ocenie Trybunału nie zasługują na uwzględnienie.
Podstawą odmowy nadania biegu skardze konstytucyjnej było stwierdzenie, że treść zaskarżonego przepisu pozostaje bez związku z istotą zarzutów skarżącego. Zważywszy na fakt, że przedmiotem postanowienia Sądu Okręgowego w Elblągu była kontrola zarządzenia sędziego penitencjarnego, a nie rozpoznanie zażalenia na postanowienie wydane w wyniku kontroli takiego zarządzenia, uznać należy, że Trybunał Konstytucyjny dokonał prawidłowych ustaleń w tym zakresie. Zasadnie Trybunał podkreślił w zaskarżonym postanowieniu, że art. 7 § 5 k.k.w. zawiera w istocie dwie odrębne jednostki redakcyjne tekstu oddzielone średnikiem, z których pierwsza określa dopuszczalne kierunki orzeczenia sądu, a druga wyłącza możliwość wniesienia zażalenia. Ten ostatni przepis nie mógł być zatem podstawą wydania orzeczenia, które skarżący wskazał jako ostateczne orzeczenie w niniejszej skardze. Okoliczność ta samodzielnie przesądza o niedopuszczalności nadania biegu skardze konstytucyjnej. Wynika z niej bowiem, że w niniejszej sprawie nie zapadło żadne orzeczenie, z wydaniem którego skarżący mógłby łączyć naruszenie swych konstytucyjnych praw lub wolności. Istota zarzutów zawartych w skardze łączy się z brakiem możliwości wniesienia zażalenia na postanowienie wydane przez sąd okręgowy o utrzymaniu w mocy zarządzenia sędziego penitencjarnego. Tymczasem, jak wynika z akt sprawy oraz załączonych orzeczeń, w sprawie skarżącego nie zapadło żadne orzeczenie, którego przedmiot odnosiłby się do treści zarzutów. Wbrew twierdzeniom skarżącego przyjęty model skargi konstytucyjnej, wynikający z jednoznacznej treści art. 79 ust. 1 Konstytucji, wyłącza możliwość dokonywania w tym trybie kontroli abstrakcyjnej obowiązujących przepisów. Wymóg wskazania przepisu, „na podstawie którego sąd lub organ administracji orzekł ostatecznie”, nie może być zatem rozumiany przez skarżącego jako nadmierny formalizm procesowy, lecz warunek skorzystania z tego nadzwyczajnego środka prawnego, jakim jest skarga konstytucyjna. W niniejszej sytuacji nie istniało także ryzyko utraty prawa do wniesienia skargi konstytucyjnej, ze względu na przekroczenie terminu do jej wniesienia, skoro podstawą skargi byłoby orzeczenie wydane w wyniku rozpoznania wniesionego zażalenia. Powyższe okoliczności przesądzają o niedopuszczalności nadania biegu skardze konstytucyjnej.
Za prawidłowe uznać należy także ustalenia Trybunału poczynione na marginesie zasadniczych rozważań, dotyczące oczywistej bezzasadności zarzutów skarżącego. Niewątpliwie orzeczenie sądu okręgowego, rozpoznającego skargę na zarządzenie sędziego penitencjarnego, jest pierwszym orzeczeniem wydanym w tym trybie przez sąd. Nie sposób jednak uznać, że jest to orzeczenie sądu I instancji. Przekonuje o tym, jak zasadnie wskazał Trybunał w zaskarżonym postanowieniu, przyjęty tryb i charakter postępowania w niniejszej sprawie. Przypomnieć należy, że ten tryb postępowania dotyczy jedynie sytuacji, w której wniosek skazanego został już raz rozpoznany, jest ponawiany przez skazanego, a ponadto nie zaszły żadne zmiany stanu faktycznego i prawnego uzasadniające zmianę rozstrzygnięcia (art. 6 § 1 i 3 k.k.w.). W istocie zatem rolą właściwego sądu okręgowego jest kontrola prawidłowości podjętej decyzji przez sędziego penitencjarnego, przede wszystkim w zakresie wskazanych powyżej przesłanek ponowionego wniosku. Przyznał to także sam skarżący, wskazując w zażaleniu, że „w przedmiotowym postępowaniu organem I instancji nie jest sąd okręgowy, a jest nim sędzia penitencjarny”. Okoliczności te przesądzają o niezasadności zarzutów skarżącego w tym zakresie.

Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, należało nie uwzględnić zażalenia wniesionego na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania niniejszej skardze konstytucyjnej dalszego biegu.