Pełny tekst orzeczenia

164/3/B/2010

POSTANOWIENIE
z dnia 11 maja 2010 r.
Sygn. akt Ts 87/08

Trybunał Konstytucyjny w składzie:




Wojciech Hermeliński – przewodniczący


Marek Mazurkiewicz – sprawozdawca


Mirosław Wyrzykowski,


po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 stycznia 2009 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej CENTRUM JASNA Sp. z o.o.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej z 18 marca 2008 r. wniesiono o stwierdzenie niezgodności art. 394 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) z art. 2, art. 45 ust. 1, art. 78 oraz art. 176 ust. 1 Konstytucji.
Skarżąca zarzuciła, że zaskarżony przepis art. 394 § 1 k.p.c. jest wykładany przez sądy orzekające w jej sprawie w sposób powodujący niezaskarżalność zarządzenia o zwrocie wniosku o udzielenie zabezpieczenia. Zdaniem skarżącej taka wykładnia oraz odmowa stosowania przez sądy analogii do postanowień kończących postępowanie w sprawie pozbawiają ją prawa do rozstrzygnięcia sprawy w dwuinstancyjnym postępowaniu. Zatem wskutek niewłaściwej wykładni art. 394 § 1 k.p.c., polegającej na ograniczeniu możliwości wnoszenia zażalenia jedynie do podstaw określonych w tych przepisach, doszło do naruszenia jej prawa do sądu oraz zasady demokratycznego państwa prawnego.
Postanowieniem z 22 stycznia 2009 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Trybunał wskazał, że treść skargi konstytucyjnej stanowiącej przedmiot wstępnego rozpoznania wskazuje jednoznacznie, że skarżąca nie kwestionuje zgodności z Konstytucją jakichkolwiek przepisów ustawy lub innego aktu normatywnego, ale określony sposób wykładni przepisów. Wprawdzie skarżąca wskazała jako przedmiot kontroli art. 394 § 1 k.p.c., jednak istota przedstawionych w uzasadnieniu zarzutów sprowadzała się do przyjęcia prezentowanego w skardze stanowiska, uznającego zwrot wniosku o zabezpieczenie za rozstrzygnięcie kończące postępowanie. Dokonanie proponowanej przez skarżącą wykładni oraz przyjęcie na zasadzie analogii dopuszczalności złożenia zażalenia na zwrot wniosku wyczerpywały w istocie żądania skarżącej. Tak sformułowanej skardze konstytucyjnej, jako niespełniającej podstawowych przesłanek zawartych w art. 79 Konstytucji, należało zatem odmówić nadania dalszego biegu.
Zażalenie na postanowienie o odmowie nadania skardze dalszego biegu wniosła skarżąca. Wskazała w nim, że Trybunał niezasadnie przyjął, iż przedmiotem skargi było wyłącznie stosowanie prawa w drodze wykładni, podczas gdy kwestionowanie konstytucyjności jakiegokolwiek przepisu zasadzać się musi na sposobie, w jaki jest on stosowany w praktyce. Skarżąca podkreśliła, że potwierdzeniem tego ustalenia są orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego o charakterze zakresowym, odnoszące się do praktyki stosowania zaskarżonych przepisów. Wskazała nadto, że przedmiotem niniejszej skargi jest „przemilczenie” określonej sytuacji prawnej, zawarte w art. 394 § 1 k.p.c., a nie pozytywna treść tego przepisu.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, zaś zarzuty podniesione w zażaleniu nie podważają ustaleń dokonanych w przedmiotowym postanowieniu i w ocenie Trybunału nie zasługują na uwzględnienie.
Podstawą odmowy nadania biegu skardze konstytucyjnej było stwierdzenie, że zarzuty sformułowane przez skarżącą odnoszą się do stosowania zaskarżonego przepisu oraz przyjęcia niekorzystnego, jej zdaniem, sposobu wykładni. Treść skargi konstytucyjnej przekonuje jednoznacznie o zasadności ustaleń poczynionych przez Trybunał Konstytucyjny. Wbrew twierdzeniom przedstawionym w zażaleniu, zarzuty podniesione w treści skargi konstytucyjnej skierowane są wyłącznie przeciwko określonej wykładni zaskarżonego przepisu. Skarżąca, wskazując na niekorzystną dla niej treść art. 394 § 1 k.p.c., powołuje się na treść innych przepisów, które jej zdaniem powinny doprowadzić sąd orzekający w sprawie do odmiennych ustaleń. Wskazuje także na orzecznictwo Sądu Najwyższego oraz stanowisko doktryny, z których wynikać ma wadliwość ustaleń sądu. Skarżąca nie kwestionuje zbyt wąskiego katalogu rozstrzygnięć, na które na podstawie zaskarżonego przepisu przysługuje zażalenie, lecz wykazuje, że obowiązek rozpoznania konkretnego zażalenia w oparciu o art. 394 § 1 k.p.c. wynika z odpowiedniego stosowania innych przepisów ustawy. Zasadnie zatem przyjął Trybunał w zaskarżonym postanowieniu, że dokonanie proponowanej przez skarżącą wykładni oraz przyjęcie na zasadzie analogii dopuszczalności złożenia zażalenia na zwrot wniosku wyczerpują żądania skarżącej zawarte w skardze konstytucyjnej. Tak sformułowane zarzuty, jako niespełniające podstawowych przesłanek zawartych w art. 79 Konstytucji, nie mogą być przedmiotem kontroli w trybie skargi konstytucyjnej.
Zauważyć należy także, co Trybunał Konstytucyjny podkreślał wielokrotnie w swoim orzecznictwie, że rzeczywista treść wielu przepisów prawnych formułuje się dopiero w procesie ich stosowania. Niezależnie od intencji twórców ustawy, organy ją stosujące mogą wydobywać z niej treści nie do pogodzenia z normami, zasadami lub wartościami, których poszanowania wymaga Konstytucja (zob. wyroki z: z 12 stycznia 2000 r., P 11/98, OTK ZU nr 1/2000, poz. 3 oraz 3 października 2000 r., K 33/99, OTK ZU nr 6/2000, poz. 188). W pewnych sytuacjach Trybunał Konstytucyjny może to naprawiać, posługując się techniką wykładni ustawy w zgodzie z Konstytucją i wskazując właściwe rozumienie ustawy organom ją stosującym. Jeżeli zaś określony sposób rozumienia przepisu ustawy utrwalił się już w sposób oczywisty, a zwłaszcza, jeśli znalazł jednoznaczny i autorytatywny wyraz w orzecznictwie Sądu Najwyższego bądź Naczelnego Sądu Administracyjnego, to należy uznać, że przepis ten – w praktyce stosowania – nabrał takiej właśnie treści, jaką odnalazły w nim najwyższe instancje sądowe naszego kraju. Jeżeli zaś tak rozumiany przepis nie da się pogodzić z normami, zasadami lub wartościami konstytucyjnymi, to Trybunał Konstytucyjny może orzec o jego niezgodności z Konstytucją i tym sposobem umożliwić ustawodawcy bardziej precyzyjne i jednoznaczne uregulowanie danej kwestii (por. wyrok TK z 9 maja 2005 r., SK 14/04, OTK ZU nr 5/A/2005, poz. 47). W niniejszej sprawie nie mamy jednak do czynienia z sytuacją, w której przedmiotem zarzutu jest przyjęta w sposób jednolity, odbiegający od dyrektyw językowych, wykładnia zaskarżonego przepisu. Jak wynika z treści orzeczeń zapadłych w sprawie, a także stanowiska samej skarżącej, sądy oparły się w jej sprawie na wykładni językowej zaskarżonych przepisów. Skarżąca nadto powołała poglądy prezentowane zarówno w orzecznictwie Sądu Najwyższego, jak i w doktrynie, które wskazują na istnienie rozbieżności w orzecznictwie i jej zdaniem nakazują przyjecie korzystnej dla skarżącej wykładni art. 394 § 1 k.p.k. W świetle tych ustaleń oczywiste jest, że brak podstaw do przyjęcia, by zaskarżony przepis w drodze jednolitej wykładni nabrał treści odmiennej od jego wykładni językowej, uzasadniającej dokonanie przez Trybunał Konstytucyjny kontroli jego konstytucyjności w tym zakresie.

Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, należało nie uwzględnić zażalenia wniesionego na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania niniejszej skardze konstytucyjnej dalszego biegu.