289/4/B/2010
POSTANOWIENIE
z dnia 10 czerwca 2010 r.
Sygn. akt Ts 141/09
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Maria Gintowt-Jankowicz,
po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Ireneusza i Zofii W. o zbadanie zgodności:
art. 365 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.) z art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
p o s t a n a w i a:
odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.
UZASADNIENIE
W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 12 czerwca 2009 r. skarżący zarzucają, że art. 365 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) jest niezgodny z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji oraz art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284, ze zm.; dalej: Konwencja o ochronie praw człowieka). Zaskarżony przepis przewiduje, że prawomocne orzeczenie wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej, a w wypadkach w ustawie przewidzianych także inne osoby. Skarżący podają w wątpliwość jego zgodność z Konstytucją w zakresie, w jakim uniemożliwia on realizację praw podmiotowych przyznanych na podstawie ustawy retroaktywnej wchodzącej w życie po wydaniu niekorzystnego dla strony orzeczenia sądu.
Skarżący zarzucają, że zaskarżona norma ogranicza prawo jednostki do rozpatrzenia sprawy przez sąd i przeprowadzenie sprawiedliwego i rzetelnego procesu. Zdaniem skarżących, nie do pogodzenia z konstytucyjną zasadą demokratycznego państwa prawnego i prawem jednostki do rzetelnego procesu jest sytuacja, w której ustawodawca w drodze ustawy retroaktywnej przyznaje jednostce uprawnienia, a zarazem nie przyznaje jej żadnych instrumentów procesowych w celu realizacji tych uprawnień. Podkreślają, że ustawodawca, decydując się na wprowadzenie ustawy działającej wstecz, ma na celu ochronę bądź przyznanie uprawnień o charakterze szczególnym, wyjątkowym i koniecznym z uwagi na interes społeczny. Dotyczy to także ustawy z 3 grudnia 1984 r. o uznaniu ważności umów o przekazanie gospodarstwa rolnego następcy (Dz. U. Nr 55, poz. 282; dalej: ustawa o uznaniu ważności), która traktuje ogólnie o umowach dotkniętych określoną wadą, polegającą na niedochowaniu wymaganej formy, niezależnie od tego, czy sąd w postępowaniu cywilnym uznał w sentencji lub formie prejudycjalnej, że umowa o przekazanie gospodarstwa rolnego następcy jest nieważna. Dlatego też – jak argumentują skarżący – art. 365 § 1 k.p.c. nie może wyłączyć uprawnienia przyznanego im po wydaniu wyroku w drodze aktu normatywnego regulującego z mocą wsteczną stosunki materialnoprawne. Skoro bowiem ustawodawca wprowadza ustawę działającą z mocą wsteczną odmiennie regulującą kwestie ważności czynności prawnej aniżeli dotychczasowa praktyka orzecznicza, konieczne jest stosowanie tego prawa przez sądy.
Zarządzeniem sędziego Trybunału z 25 listopada 2009 r. skarżący zostali wezwani o uzupełnienie braków formalnych skargi konstytucyjnej m.in. przez wskazanie i doręczenie ostatecznego orzeczenia sądu lub organu administracji wydanego na podstawie zaskarżonego art. 365 § 1 k.p.c. oraz określenie sposobu naruszenia prawa do sądu określonego w art. 45 ust. 1 Konstytucji przez wydanie ostatecznego orzeczenia na podstawie art. 365 § 1 k.p.c. W wykonaniu tego zarządzenia skarżący wskazali, że ostatecznym orzeczeniem w ich sprawie jest wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2008 r. (sygn. akt IV CNP 60/08). Wyjaśniając sposób naruszenia prawa do sądu, skarżący podnieśli, że doznało ono uszczerbku w aspekcie prawa do ukształtowania procedury zgodnie z wymogami sprawiedliwości. Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że niezgodne z prawem jest orzeczenie, które ustala istnienie prawa własności nieruchomości na podstawie art. 1 ustawy o uznaniu ważności w sytuacji, w której w obrocie prawnym funkcjonuje prawomocne orzeczenie stwierdzające nieważność umowy o przekazanie tejże nieruchomości, wydane w oparciu o przepisy obowiązujące przed dniem wejścia w życie ustawy retrospektywnej, bez wcześniejszego uchylenia tego orzeczenia z obrotu prawnego. W konsekwencji – zdaniem skarżących – wyrok Sądu Najwyższego prowadzi do sytuacji, w której pomimo późniejszego przyznania z mocy prawa określonego uprawnienia, z uwagi na fakt istnienia w obrocie prawnym orzeczenia zapadłego na podstawie norm obowiązujących uprzednio, uprawniony nie ma możliwości zrealizowania tego prawa, ze względu na niewłaściwe ukształtowanie procedury.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Skarga konstytucyjna może zostać wniesiona – w myśl art. 79 ust. 1 Konstytucji – wówczas, gdy sąd lub organ administracji publicznej wydał, na podstawie zaskarżonego aktu prawnego, ostateczne orzeczenie naruszające konstytucyjne prawa lub wolności skarżącego. Zasady wnoszenia tego środka reguluje ustawa z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). Na podstawie art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK skarżący jest zobowiązany do określenia normy, w stosunku do której stawia zarzut niezgodności z Konstytucją i na podstawie której sąd lub organ administracji orzekł ostatecznie o jego prawach lub wolnościach. Ta przesłanka w niniejszej sprawie nie została spełniona. Skarżący wiążą naruszenie prawa do sądu, zagwarantowanego w art. 45 ust. 1 Konstytucji, z zastosowaniem w ich sprawie regulacji – wynikającej z zaskarżonego art. 365 § 1 k.p.c. – w myśl której sąd jest związany prawomocnym orzeczeniem nawet wówczas, gdy po jego wydaniu weszła w życie ustawa przewidująca – z mocą wsteczną – inny skutek prawny niż wynikający z tego orzeczenia. Powoduje to – ich zdaniem – niemożność realizacji uprawnień przyznanych przez nowe prawo. Jednocześnie jednak wiążą tę okoliczność z wyrokiem Sądu Najwyższego stwierdzającym niezgodność z prawem orzeczenia w sprawie o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, na podstawie którego zostali oni wpisani jako właściciele do księgi wieczystej prowadzonej dla oznaczonej nieruchomości. Z wyroku Sądu Najwyższego wynika jednoznacznie, że uzasadniając niezgodność z prawem zaskarżonego prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Radomiu z 20 kwietnia 2006 r. (sygn. akt IV Ca 165/06), Sąd ten uznał przedstawioną przez skarżących wykładnię art. 365 § 1 k.p.c. za niebudzącą wątpliwości. Nie można jednak przyjąć, że norma ta została zastosowana w sprawie skarżących w ten sposób, że doprowadziła do podnoszonego przez nich naruszenia praw podmiotowych. Stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego wyroku nie powoduje bowiem ani uchylenia tego orzeczenia, ani nawet utraty przez nie przymiotu prawomocności. Ukształtowana nim sytuacja prawna skarżących – jako właścicieli nieruchomości wpisanych do księgi wieczystej – nie ulega zmianie wskutek rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego. Skutki stwierdzenia niezgodności prawomocnego orzeczenia z prawem dotyczą tej osoby, która wskutek jego wydania poniosła szkodę i która z tego szczególnego środka zaskarżenia skorzystała. Orzeczenie Sądu Najwyższego otwiera dla niej drogę do domagania się naprawienia szkody wyrządzonej przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej na podstawie art. 417 i nast. ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.). W okolicznościach faktycznych sprawy nie wystąpił zatem kwestionowany przez skarżących skutek, polegający na uniemożliwieniu im realizacji uprawnień wynikających z ustawy o uznaniu ważności. W sprawie skarżących ustawa ta znalazła zastosowanie na ich korzyść, a okoliczność ta została stwierdzona niepodlegającym uchyleniu wyrokiem sądowym. W sprawie o stwierdzenie niezgodności ostatecznego orzeczenia z prawem Sąd Najwyższy nie zastosował bowiem normy wywiedzionej z treści zaskarżonego art. 365 § 1 k.p.c. do rozstrzygnięcia o prawach i obowiązkach skarżących, lecz jedynie przyjął, że zaskarżony wyrok sądu jest niezgodny z prawem z powodu jej naruszenia. Oznacza to, że zaskarżona norma ukształtowała tylko stan faktyczny, leżący u podstaw orzeczenia Sądu Najwyższego, nie zaś sytuację prawną skarżących. W świetle przesłanek dopuszczalności skargi konstytucyjnej należy zatem stwierdzić, że zaskarżony art. 365 § 1 k.p.c. nie był podstawą wyroku Sądu Najwyższego w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji i art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK.
Trybunał zwraca także uwagę, że skarga konstytucyjna służy ochronie tylko tych praw i wolności, które zostały określone w Konstytucji; wzorca kontroli w tym trybie postępowania nie mogą natomiast stanowić normy przyznające prawa lub wolności, jeżeli są one zawarte w aktach prawa międzynarodowego, w tym – wskazywanej przez skarżących w skardze konstytucyjnej – Konwencji o ochronie praw człowieka (por. wyroki TK z: 8 czerwca 1999 r., SK 12/98, OTK ZU nr 5/1999, poz. 96; 10 lipca 2000 r., SK 21/99, OTK ZU nr 5/2000, poz. 144 i 13 stycznia 2004 r., SK 10/03, OTK ZU nr 1/A/2004, poz. 2).
Z powyższych względów, działając na podstawie art. 47 ust. 1 pkt 1 oraz art. 36 ust. 3 w zw. z art. 49 ustawy o TK, należało odmówić nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.