Pełny tekst orzeczenia

293/4/B/2010


POSTANOWIENIE
z dnia 6 lipca 2010 r.
Sygn. akt Ts 189/09

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Marek Kotlinowski – przewodniczący
Mirosław Granat – sprawozdawca
Zbigniew Cieślak,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 15 grudnia 2009 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Renaty i Zbigniewa Dz.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej skierowanej do Trybunału Konstytucyjnego 3 sierpnia 2009 r. skarżący zarzucili niezgodność art. 3 pkt 1, 12 i 15, art. 9 ust. 1, art. 36 ust. 1 pkt 11, art. 38 ust. 3, art. 49 ust. 1, art. 50 ust. 3 i ust. 4 pkt 1, art. 71 ust. 1 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz. U. Nr 162, poz. 1568, ze zm.; dalej: u.o.z.) z art. 31 ust. 3 oraz art. 64 ust. 2 i 3 w związku z art. 21 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
W odniesieniu do art. 3 pkt 1, 12 i 15 u.o.z. skarżący wskazują na zbytnią ogólnikowość pojęć „zabytek” oraz „otoczenie zabytku”, stwarzającą możliwość podnoszenia jakiejkolwiek nieruchomości do rangi zabytku bez rzeczowego uzasadnienia. W odniesieniu do pozostałych zaskarżonych przepisów ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami skarżący sformułowali zarzut nieproporcjonalnego – wykraczającego poza zakres ochrony interesu publicznego – ograniczenia prawa własności. Ustawodawca – wywodzą skarżący – odniósł funkcje ochronne zabytku do układu ruralistycznego, deformując relacje między celem ochronnym zabytków a uprawnieniami właścicielskimi. Wymienione w petitum skargi art. 36 ust. 1 pkt 11, art. 38 ust. 3, art. 49 ust. 1, art. 50 ust. 3 i ust. 4 pkt 1 oraz art. 71 ust. 1 u.o.z. pozostają – zdaniem skarżących – w sprzeczności z Konstytucją, gdyż w razie uznania określonej nieruchomości za zabytek i wpisania jej do rejestru zabytków stwarzają „mechanizm przekładający się w praktyce na dyktat organu administracji (…), jakim jest wojewódzki konserwator zabytków”.
Postanowieniem z 15 grudnia 2009 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Takie rozstrzygnięcie spowodowane było niewłaściwym określeniem przedmiotu skargi oraz niewskazaniem sposobu naruszenia konstytucyjnych wolności skarżących. W uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia wskazano ponadto, że sam fakt posłużenia się przez ustawodawcę pojęciami niedookreślonymi – per se – nie przesądza o niekonstytucyjności regulacji.
Na powyższe postanowienie pełnomocnik skarżących wniósł zażalenie. W piśmie dowodzi, że: (1) nie można z faktu nieprzywołania w orzeczeniu organu władzy publicznej określonych przepisów wyprowadzać wniosków, że regulacje te nie były podstawą rozstrzygnięcia; (2) zakwestionowane w skardze art. 3 pkt 15, art. 9 ust. 1 i 2 u.o.z. dają organom stosującym prawo niczym nieograniczoną swobodę i dlatego naruszają art. 31 ust. 3 Konstytucji; (3) pojęcia nieostre w procesie tworzenia prawa z racji swej niedoskonałości powinny mieć charakter wyjątkowy.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Wniesione zażalenie nie podważyło zasadności argumentacji zaskarżonego postanowienia i dlatego nie podlega uwzględnieniu.
W pierwszej kolejności Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że w środku odwoławczym nie odniesiono się do wszystkich podstaw odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. W szczególności nie podjęto polemiki z negatywną oceną określenia sposobu naruszenia konstytucyjnej zasady równej ochrony własności i innych praw majątkowych. Należy więc uznać, że skarżący podzielają zapatrywania Trybunału Konstytucyjnego w tym zakresie.
Odnosząc się do pierwszego z zarzutów zażalenia, Trybunał zgadza się ze stanowiskiem skarżących, zgodnie z którym z faktu nieprzywołania w orzeczeniu organu władzy publicznej określonych przepisów nie można wyprowadzać wniosków, że regulacje te nie były podstawą rozstrzygnięcia. Jest bowiem oczywiste, że uznanie przepisu za podstawę rozstrzygnięcia nie zależy od jego numerycznego wskazania przez organ stosujący prawo. Zdarza się przecież, że organ orzekający wykorzystuje jakąś normę, konstruując treść rozstrzygnięcia (co wynika z uzasadnienia orzeczenia i rekonstrukcji rozumowania organu orzekającego), ale wyraźnie w sentencji jej nie powołał. I w takim wypadku orzecznictwo TK przyjmuje, że istnieje wymagany przez art. 79 Konstytucji związek między orzeczeniem i przedmiotem kontroli konstytucyjności, jakkolwiek nie jest on wprost ujawniony w treści sentencji indywidualnego rozstrzygnięcia (por. wyroki z: 9 października 2001 r., SK 8/00, OTK ZU nr 7/2001, poz. 211; 17 września 2002 r., SK 35/01, OTK ZU nr 5/A/2002, poz. 60; 15 czerwca 2004 r., SK 43/03, OTK ZU nr 6/A/2004, poz. 58). W żadnej jednak mierze konstatacja powyższa nie przesądza o nietrafności stanowiska TK zajętego w zaskarżonym postanowieniu. Trybunał Konstytucyjny, dokonując wstępnej kontroli skargi konstytucyjnej, zbadał, czy w treści orzeczeń Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a następnie w orzeczeniach sądów administracyjnych odwoływano się w jakimkolwiek zakresie do art. 36 ust. 1 pkt 11, art. 38 ust. 3, art. 49 ust. 1, art. 50 ust. 3 i ust. 4 pkt 1 oraz art. 71 ust. 1 u.o.z. Odpowiedź na to pytanie jest jednoznacznie negatywna. Trybunał Konstytucyjny przypomina, że do zasadniczych przesłanek dopuszczalności występowania ze skargą konstytucyjną należy uczynienie jej przedmiotem przepisów (ustawy lub innego aktu normatywnego) wykazujących podwójną kwalifikację. Muszą stanowić podstawę prawną ostatecznego orzeczenia wydanego w sprawie skarżącego przez sąd lub organ administracji publicznej, i jednocześnie prowadzić do naruszenia wskazywanych przez skarżącego konstytucyjnych wolności lub praw (por. postanowienie TK z 19 października 2004 r., SK 13/03, OTK ZU nr 9/A/2004, poz. 101). Skoro art. 36 ust. 1 pkt 11, art. 38 ust. 3, art. 49 ust. 1, art. 50 ust. 3 i ust. 4 pkt 1 oraz art. 71 ust. 1 u.o.z. nie zostały zastosowane w sprawie, skarga konstytucyjna w części dotyczącej tych regulacji była niedopuszczalna.

Niezależnie od powyższego należy raz jeszcze wskazać, że naruszenie wolności lub praw skarżących w chwili wnoszenia skargi musi być aktualne i realne. Artykuł 79 Konstytucji przyznaje bowiem prawo do wniesienia skargi konstytucyjnej „każdemu, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone”. Redakcja przepisu nie pozostawia żadnych wątpliwości, że Konstytucja przyznaje to prawo tylko temu, czyje prawa „zostały naruszone”, czyli zdarzenie (naruszenie) to musi rzeczywiście nastąpić. W szczególności zaś nie chodzi o zagrożenie potencjalne, czyli o to, że prawa skarżącego mogą być naruszone w przyszłości (zob. Z. Czeszejko-Sochacki, Sądownictwo konstytucyjne w Polsce na tle porównawczym, Warszawa 2003, s. 271 i n.).

Na uwzględnienie nie zasługuje także drugi z zarzutów zażalenia, odnoszący się do niedookreśloności art. 3 pkt 15, art. 9 ust. 1 i 2 u.o.z. Skarżący ograniczyli się w nim do negacji stanowiska Trybunału Konstytucyjnego. Nie przywołali w tym zakresie żadnych dodatkowych argumentów. Ocena Trybunału Konstytucyjnego zawarta w zakwestionowanym postanowieniu dotycząca zgodności z Konstytucją art. 3 pkt 15, art. 9 ust. 1 i 2 u.o.z. zachowuje więc w pełni swą aktualność.

W ostatniej części zażalenia skarżący sformułowali postulat (jak się wydaje, do prawodawcy), w którym apelują o rezygnację ze stosowania w aktach normatywnych pojęć nieostrych z uwagi na ich „niedoskonały charakter”. Trybunał Konstytucyjny nie jest kompetentny do analizy poglądów skarżących dotyczących określonych zachowań ustawodawcy. Jedynie na marginesie należy wskazać, że co do zasady, posługiwanie się przez ustawodawcę krajowego zwrotami niedookreślonymi nie może być kwestionowane z punktu widzenia zgodności z Konstytucją. Nieostrość czy niedookreśloność pojęć prawnych sprzyja uelastycznieniu porządku prawnego i uczynieniu go wrażliwym na zachodzące w rzeczywistości stany faktyczne, a przez to może się przyczyniać do pełniejszego wyrażenia, w trakcie stosowania prawa, wartości, które wynikają z zasady państwa prawnego (zob. wyrok TK z 16 stycznia 2006 r., SK 30/05, OTK ZU nr 1/A/2006, poz. 2).


Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 36 ust. 7 ustawy o TK, Trybunał Konstytucyjny zażalenia nie uwzględnił.