Pełny tekst orzeczenia

97/2/B/2010

POSTANOWIENIE
z dnia 10 marca 2010 r.
Sygn. akt Ts 198/08

Trybunał Konstytucyjny w składzie:




Zbigniew Cieślak – przewodniczący


Mirosław Wyrzykowski – sprawozdawca


Stanisław Biernat,


po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 5 października 2009 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Pawła G.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W sporządzonej przez pełnomocnika skarżącego skardze konstytucyjnej zakwestionowana została zgodność z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej art. 28 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152, ze zm.; dalej: u.u.o.). Zaskarżonemu przepisowi u.u.o. skarżący zarzucił, że jego stosowanie prowadzi do zawarcia umowy ubezpieczenia OC na okres kolejnych 12 miesięcy w przypadku niewypowiedzenia w określonym terminie umowy zawartej na czas określony przez będącego konsumentem posiadacza pojazdu mechanicznego, który to posiadacz o takim skutku braku wypowiedzenia nie był powiadomiony przy zawieraniu umowy, co narusza konstytucyjną wolność pozyskiwania informacji, prawo konsumentów do ochrony przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi, zasadę równości wobec prawa, a także zasadę demokratycznego państwa prawa i sprawiedliwości społecznej.
Postanowieniem z 5 października 2009 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. W uzasadnieniu tego orzeczenia wskazał, że skarżący nie dopełnił wymogu przewidzianego w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). Za oczywiście bezzasadne uznał Trybunał powołanie jako podstawy skargi konstytucyjnej art. 54 ust. 1 Konstytucji. Pozbawione należytego uzasadnienia było także sformułowanie przez skarżącego zarzutu naruszenia zasady wyrażonej w art. 31 ust. 3 Konstytucji. Zdaniem Trybunału, podstawą skargi konstytucyjnej nie mogły być także pozostałe powołane w niej przepisy Konstytucji – bądź to z uwagi na okoliczność, że nie wyrażają one bezpośrednio praw podmiotowych i roszczeń po stronie obywatela (art. 76), bądź też z tego względu, że nie mogą samodzielnie stanowić podstawy skargi (art. 2, art. 32). Trybunał wskazał także na wadliwość argumentacji skarżącego odwołującej się do problemu „poziomej” niezgodności zachodzącej między kwestionowaną regulacją u.u.o. oraz przepisami Kodeksu cywilnego.
W zażaleniu na opisane wyżej postanowienie skarżący podniósł, że dokonana przez Trybunał analiza wzorców kontroli art. 28 ust. 1 u.u.o. została oderwana od merytorycznych argumentów skargi konstytucyjnej. Szczególnie podkreślono nieuwzględnienie relacji zachodzącej między art. 54 ust. 1 i art. 76 w związku z art. 2 oraz art. 32 Konstytucji. Właśnie ta relacja przesądzała – zdaniem skarżącego – o dopuszczalności konstruowania podstawy skargi konstytucyjnej w oparciu o art. 76 oraz zasady wyrażone w art. 2 i art. 32 Konstytucji. Skarżący nawiązał w tym zakresie do tezy wyrażonej w wyroku TK z 21 kwietnia 2004 r., że „art. 54 Konstytucji – w zakresie ochrony przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi – stanowi gwarancję realizacji art. 76 Konstytucji” (K 33/03, OTK ZU nr 4/A/2004, poz. 31). W zażaleniu podano także w wątpliwość negatywną ocenę Trybunału uzasadnienia przez skarżącego zarzutu naruszenia zasady równości wobec prawa.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zażalenie nie dostarczyło argumentów, które podważałyby prawidłowość i zasadność postanowienia o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.
Zasadniczą przesłanką odmownego rozstrzygnięcia Trybunału było stwierdzenie, że skarżący nie zrealizował w prawidłowy sposób obowiązku wynikającego z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK. Stanowi go wymóg „wskazania, jakie konstytucyjne wolności i prawa i w jaki sposób – zdaniem skarżącego – zostały naruszone”. Nie ulega przy tym wątpliwości, że problem wskazania takiego naruszenia w przypadku skargi konstytucyjnej musi sprowadzać się do wykazania merytorycznej niezgodności zachodzącej między – stanowiącymi przedmiot skargi – przepisami ustawy lub innego aktu normatywnego, a unormowaniami konstytucyjnymi będącymi jej podstawą. Innymi słowy, źródło naruszenia upatrywać winien skarżący nie tyle w orzeczeniu wydanym w konkretnej, jednostkowej sprawie, w związku z którą skarga konstytucyjna została wniesiona, ale w treści przepisu, który był podstawą prawną tego orzeczenia. Z tej też perspektywy przeprowadzana jest ocena zarzutu sformułowanego w skardze konstytucyjnej, jak i argumentów przedstawionych na jego poparcie.
Główny zarzut zażalenia sprowadza się do wadliwego – zdaniem skarżącego – „rozdzielenia” przez Trybunał podstawy skargi konstytucyjnej. Wyrazem takiego podejścia miała być m.in. oddzielna ocena zasadności i przydatności powołania art. 54 ust. 1 oraz art. 76 Konstytucji jako wzorców kontroli kwestionowanego przepisu u.u.o. Należy w związku z tym zauważyć, że przedstawiony w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia tok rozumowania Trybunału był w pełni zdeterminowany treścią i charakterem normatywnym przepisów Konstytucji powołanych przez skarżącego. Zasadnicze znaczenie dla oceny poprawności skargi konstytucyjnej musiał mieć bowiem przede wszystkim przepis dający samodzielną podstawę do dekodowania prawa lub wolności, podlegających ochronie za pomocą tego środka prawnego. Z uwagi na programowy charakter art. 76 Konstytucji, jako przepisu stanowiącego przykład tzw. nakazu optymalizacyjnego, Trybunał zasadnie uznał, że jego przywołanie jako podstawy skargi mogło mieć jedynie znaczenie uzupełniające i w tym sensie – niesamodzielne. Dopiero bowiem od uznania, że przywołany art. 54 ust. 1 Konstytucji rzeczywiście stanowi w niniejszym przypadku adekwatny wzorzec kontroli, a ponadto, że skarga zawiera argumenty uprawdopodobniające zarzut niekonstytucyjności art. 28 ust. 1 u.u.o., możliwe byłoby odwołanie się także do tego typu normy prawnej, jaką wyraża art. 76 Konstytucji. Z uwagi na utrwalone w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego stanowisko dotyczące ograniczonej dopuszczalności powoływania zasad wyrażonych w art. 2 oraz art. 32 Konstytucji jako podstawy skargi konstytucyjnej, podobne zastrzeżenie uczynić należało także w odniesieniu do tych przepisów Konstytucji i ich przydatności jako samodzielnych wzorców kontroli art. 28 ust. 1 u.u.o.
Tym samym, dokonanie przez Trybunał w pierwszej kolejności oceny argumentów dotyczących naruszenia art. 54 ust. 1 Konstytucji nie wynikało bynajmniej z zamiaru „selektywnego” potraktowania wskazywanych przez skarżącego wzorców kontroli, ale było konsekwencją poprawnej kwalifikacji tego przepisu jako pierwszorzędnego dla konstruowania podstawy skargi konstytucyjnej. Ponadto, należy zauważyć, że stanowisko powyższe nie stoi w sprzeczności z poglądami wypowiedzianymi w powołanym w zażaleniu orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Trzeba wskazać, że wyrażone zostały one w wyroku wydanym w efekcie kontroli realizowanej w innym trybie aniżeli postępowanie inicjowane skargą konstytucyjną. W przypadku tzw. postępowania wnioskowego konstytucyjny wzorzec kontroli przepisów może być konstruowany odmiennie (również w znaczeniu: bardziej swobodnie). Przede wszystkim zaś nie jest wówczas wymagane ograniczenie tego wzorca wyłącznie do unormowań konstytucyjnych dających podstawę dla dekodowania konkretnych praw podmiotowych. Okoliczność ta powoduje, że nie zawsze jest uprawnione nieuwzględniające specyfiki instytucji skargi konstytucyjnej nawiązywanie do wybranych argumentów formułowanych w orzeczeniach, które kończą postępowanie prowadzone w trybie kontroli abstrakcyjnej, zainicjowane przez podmioty legitymowane generalnie (art. 191 ust. 1 pkt 1 Konstytucji).
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego w zaskarżonym postanowieniu poprawnie przyjęto, że argumentacja mająca potwierdzać zarzut naruszenia art. 54 ust. 1 Konstytucji jest całkowicie nieuprawniona. Uwzględniając treść kwestionowanego przepisu u.u.o. oraz wskazywanego przez skarżącego konstytucyjnego wzorca jego kontroli, trudno dopatrzyć się racjonalności i zasadności formułowanych w skardze konstytucyjnej zarzutów. Nawet bowiem przy przyjęciu bardzo szerokiej interpretacji zakresu konstytucyjnej wolności pozyskiwania informacji (art. 54 ust. 1 Konstytucji), jak i związanych z tym powinności władzy publicznej w zakresie ochrony konsumentów (art. 76 Konstytucji), nie sposób dopatrzyć się naruszenia praw podmiotowych skarżącego w przepisie expressis verbis określającym następstwa braku wypowiedzenia zawartej uprzednio umowy ubezpieczenia OC. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego w pełni uprawnione było w szczególności uznanie, że jednoznaczne wskazanie w treści kwestionowanego przepisu u.u.o. konsekwencji takiego zaniechania nie może być potraktowane jako ograniczenie, a tym bardziej pozbawienie skarżącego możliwości uzyskania informacji na temat treści zawartej umowy, jak i następstw związanych z jej niewypowiedzeniem. Negatywna kwalifikacja zarzutu naruszenia prawa podmiotowego statuowanego w art. 54 ust. 1 Konstytucji skutkować musiała także stwierdzeniem niedopuszczalności potraktowania pozostałych wskazanych w skardze konstytucyjnej przepisów jako poprawnych wzorców kontroli art. 28 ust. 1 u.u.o.

Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę należy stwierdzić, że Trybunał Konstytucyjny zasadnie odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.