Pełny tekst orzeczenia

267/4/B/2010


POSTANOWIENIE
z dnia 30 lipca 2010 r.
Sygn. akt Ts 305/08

Trybunał Konstytucyjny w składzie:


Mirosław Wyrzykowski – przewodniczący


Maria Gintowt-Jankowicz – sprawozdawca


Teresa Liszcz,


po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 26 stycznia 2010 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej spółki Hotel Europejski w Warszawie Sp. z o.o.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W sporządzonej przez pełnomocnika skarżącej – Hotel Europejski w Warszawie Sp. z o.o. – skardze konstytucyjnej zakwestionowana została zgodność z Konstytucją art. 170 oraz art. 171 w zw. z art. 134 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270, ze zm.; dalej: p.p.s.a.). Zaskarżonym przepisom p.p.s.a., w zakresie, „w jakim norma z nich wywiedziona może stanowić podstawę do odmowy wszczęcia postępowania o stwierdzenie nieważności decyzji administracyjnej w związku z domniemaniem prawnym pełnej kontroli jej legalności, w sytuacji, gdy sąd administracyjny dokonujący tej kontroli faktycznie nie wziął z urzędu pod uwagę przesłanki nieważności tej decyzji”, skarżąca zarzuciła niezgodność z art. 2, art. 77 oraz art. 78 Konstytucji.
Postanowieniem z dnia 26 stycznia 2010 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. W uzasadnieniu tego orzeczenia stwierdził, że skarżąca nie dopełniła wymogu wskazania sposobu naruszenia konstytucyjnych wolności i praw przez przepisy zakwestionowane w skardze konstytucyjnej (art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym, Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). Wymogu tego nie spełniło w szczególności odwołanie się do przepisów Konstytucji zakazujących zamykania drogi sądowej, gwarantujących stronie prawo do zaskarżenia orzeczenia wydanego w pierwszej instancji, czy też chroniących prawo własności. Także powołanie przez skarżącą art. 77 ust. 1 Konstytucji jako podstawy skargi konstytucyjnej nie znalazło aprobaty Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem Trybunału, analiza treści orzeczeń wydanych w sprawie, w związku z którą sformułowana została skarga konstytucyjna, nie wykazała merytorycznego związku między przedmiotem rozstrzygnięcia a prawem do wynagrodzenia szkody za niezgodne z prawem działania organów władzy publicznej.
Zażalenie na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego wniósł pełnomocnik skarżącej. Podniósł w nim ponownie, że intencją skarżącej nie było bynajmniej zakwestionowanie samej instytucji powagi rzeczy osądzonej, ale próba wyznaczenia jej granic przedmiotowych i podmiotowych. Skarżąca podkreśliła, że w skardze konstytucyjnej wymienione zostały prawa i wolności, które w jej sprawie doznały naruszenia. W szczególności są to prawo do naprawienia szkody powstałej na skutek niezgodnego z prawem działania organu władzy publicznej, a w konsekwencji także prawo własności. Ponadto, kwestionowane przepisy godzą także w prawo do zaskarżania orzeczeń wydanych w pierwszej instancji. Celem doprecyzowania stawianych zarzutów skarżąca podkreśliła, że do naruszenia jej praw doszło wskutek „przedłożenia domniemania prawnego, zgodnie z którym sąd administracyjny wydając orzeczenie czyni to po pełnym zbadaniu legalności działań administracji publicznej, nad potrzebę usunięcia z systemu prawnego aktów stosowania prawa, które w sposób oczywisty obciążone są poważną i rażącą wadą prawną”. Skutkiem zastosowania tego domniemania było naruszenie prawa wynikającego z art. 77 ust. 1 oraz art. 2 i art. 78 Konstytucji. Skarżąca zaoponowała także przeciwko argumentowi wyrażonemu w postanowieniu Trybunału Konstytucyjnego, wskazującemu na zakwestionowanie w skardze prawidłowości jednostkowego orzeczenia sądowego, nie zaś (niezbędne) wykazanie przez skarżącą merytorycznej niezgodności przepisów p.p.s.a. z Konstytucją. Podkreśliła, że istota skargi – niebędącej środkiem o charakterze actio popularis – prowadzi zawsze do powiązania jej zarzutów z konkretnym aktem stosowania prawa. W zażaleniu podważono także tezę o braku merytorycznego związku między wydanymi w sprawie orzeczeniami a zarzutem naruszenia prawa do wynagrodzenia szkody i praw majątkowych skarżącej.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zażalenie nie dostarczyło argumentów, które podważałyby prawidłowość i zasadność postanowienia o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.
Zasadniczą przesłanką odmownego rozstrzygnięcia Trybunału było stwierdzenie, że skarżąca nie dopełniła wymogu przewidzianego w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK, polegającego na wskazaniu, jakie konstytucyjne wolności lub prawa i w jaki sposób – jej zdaniem – zostały naruszone przez zakwestionowane unormowania p.p.s.a. W tym zakresie należy w pełni podtrzymać stanowisko przedstawione w zaskarżonym postanowieniu Trybunału Konstytucyjnego.
W pierwszym rzędzie trzeba podkreślić, że przedmiotem skargi konstytucyjnej pozostawać może jedynie przepis prawa (ustawy lub innego aktu normatywnego), którego zgodność z unormowaniami konstytucyjnymi wyrażającymi prawa lub wolności skarżącego podlega weryfikacji przeprowadzanej przez Trybunał Konstytucyjny. Okoliczność ta determinuje sposób ujęcia i uzasadniania zarzutów formułowanych przez skarżącego. W zaskarżonym postanowieniu podkreślono słusznie, że wprawdzie jednostkowe zastosowanie kwestionowanego przepisu wobec skarżącego stanowi warunek konieczny skorzystania ze skargi konstytucyjnej, niemniej środek ten nie może służyć kontroli prawidłowości orzeczeń wydanych w jego sprawie.
Rację ma więc skarżąca, podkreślając, że skarga nie jest środkiem prawnym o charakterze actio popularis. Nieprawidłowe są jednak jej wnioski wyprowadzone z tego stwierdzenia. Okoliczność zastosowania zaskarżonej regulacji w konkretnej sprawie przesądza bowiem przede wszystkim kwestię legitymacji danego podmiotu do skorzystania ze skargi konstytucyjnej. Nie może jednak mieć decydującego wpływu na sposób ujęcia zarówno przedmiotu skargi, jak i uzasadnienia stawianych zarzutów. W świetle art. 79 ust. 1 Konstytucji nie budzi wątpliwości, że koncentrować się muszą one na sferze stanowienia prawa, a więc na płaszczyźnie zgodności z Konstytucją kwestionowanej normy prawnej. Skarżąca winna więc wykazać, że zaskarżonemu przepisowi nadano w powszechnej praktyce jego stosowania (a nie jedynie w jej jednostkowej sprawie) taką treść i sposób interpretacji, które pozostają w sprzeczności z Konstytucją.
Trzeba ponadto podkreślić, że prawidłowe określenie podstawy wnoszonej skargi konstytucyjnej wymaga skonfrontowania kwestionowanych przepisów prawa z unormowaniami Konstytucji, które wyrażają prawa lub wolności faktycznie i bezpośrednio naruszone wydanymi w danej sprawie orzeczeniami (organów administracji publicznej lub sądów). Tym samym, nie jest dopuszczalne żądanie przeprowadzenia kontroli zaskarżonych przepisów co do ich zgodności z takimi wolnościami lub prawami, które wprawdzie pozostają w związku z całokształtem sytuacji faktycznej i prawnej skarżącego, ale w sprawie finalizowanej wnoszoną skargą konstytucyjną nie zostały naruszone orzeczeniami wydanymi w jej toku.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego opisane wyżej przesłanki nie zostały w sprawie skarżącej spełnione. Przede wszystkim uzasadnienie skargi konstytucyjnej nie dostarczyło argumentów świadczących o tym, że to właśnie w sferze norm prawnych dekodowanych z zaskarżonych przepisów, a nie jedynie w jednostkowym akcie ich zastosowania tkwiła przyczyna zarzucanego naruszenia praw i wolności skarżącej. Taki sposób uzasadnienia skargi konstytucyjnej nie prowadzi jednak do niezbędnego przeniesienia problemu kontroli na płaszczyznę stanowienia prawa, nie zaś jego zastosowania w sprawie skarżącej.
Zasadnie przyjął także Trybunał Konstytucyjny, że skarga konstytucyjna sformułowana została w związku z wydaniem orzeczeń, które nie prowadziły do naruszenia praw i wolności skarżącej wskazanych jako podstawa skargi. W pierwszym rzędzie należy stwierdzić, że wyroki sądów administracyjnych w przedmiocie odmowy wszczęcia postępowania w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji nie pozostawały w merytorycznym związku z prawem do wynagrodzenia szkody za niezgodne z prawem działanie organów władzy publicznej. Przedmiotem rozstrzygnięcia podejmowanego przez sądy administracyjne nie była bowiem kwestia przesłanek określonych w art. 77 ust. 1 Konstytucji, od których spełnienia zależne jest skuteczne korzystanie z prawa statuowanego w tym przepisie ustawy zasadniczej. Także zarzut spowodowania uszczerbku majątkowego wywołanego nałożeniem na skarżącą opłaty za wieczyste użytkowanie gruntu nie może być skutecznie odniesiony do rozstrzygnięć sądowych, w związku z którymi wniesiona została skarga konstytucyjna.
Należy także podtrzymać negatywną kwalifikację art. 78 Konstytucji i wyrażonego w nim prawa do zaskarżania orzeczeń wydanych w pierwszej instancji jako adekwatnej podstawy niniejszej skargi konstytucyjnej. Słusznie przyjęto w zaskarżonym postanowieniu, że argumenty przedstawione na potwierdzenie tezy o naruszeniu tego prawa w istocie sprowadzają się jedynie do krytycznej oceny przesłanek prawomocnego wyroku wydanego przez Naczelny Sąd Administracyjny, nie zaś na wykazaniu sprzeczności kwestionowanych przepisów p.p.s.a. z tym unormowaniem Konstytucji.

Biorąc wszystkie powyższe okoliczności pod uwagę należy stwierdzić, że Trybunał Konstytucyjny zasadnie odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.