Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE
z dnia 14 grudnia 2011 r.
Sygn. akt Ts 148/11

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Marek Zubik – przewodniczący
Piotr Tuleja – sprawozdawca
Teresa Liszcz,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 września 2011 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Kazimierza B.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W sporządzonej we własnym imieniu przez Kazimierza B. – sędziego w stanie spoczynku – skardze konstytucyjnej z 6 maja 2011 r. (data nadania) skarżący zakwestionował zgodność z Konstytucją art. 69 § 1 i 3 i art. 72 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070, ze zm.; dalej: p.u.s.p.). Zaskarżone przepisy regulują mechanizm przewidujący możliwość zajmowania stanowiska przez sędziego sądu powszechnego po ukończeniu 65 roku życia, nie później jednak niż do ukończenia 70 roku życia. Wskazanym przepisom skarżący zarzucił niezgodność z art. 2 oraz art. 78 Konstytucji. W odniesieniu do art. 69 § 1 i 3 p.u.s.p. skarżący podniósł ponadto zarzut naruszenia art. 32 ust. 1 i 2 oraz art. 180 ust. 1-2 i 4 Konstytucji.
Pod adresem zakwestionowanych przepisów skarżący sformułował zarzut naruszenia zasady demokratycznego państwa prawnego. Nadto wskazał, że wymóg „określenia się do co kontynuowania pracy przez sędziego” nie „wynika z żadnych logicznych i dających się wytłumaczyć (…) przesłanek”. W skardze wskazano także, że art. 69 § 1 i 3 oraz art. 72 p.u.s.p. naruszają zasady złożenia sędziego z urzędu, o których mowa w art. 180 ust. 2 Konstytucji.
Postanowieniem z 13 września 2011 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego skarżący nie legitymował się ostatecznym orzeczeniem organu władzy publicznej rozstrzygającym o jego prawach i wolnościach, a ponadto niewłaściwie określił wzorce kontroli.
Na powyższe postanowienie skarżący wniósł w ustawowym terminie zażalenie. W złożonym środku odwoławczym częściowo podzielił argumentację zakwestionowanego postanowienia. Ponadto skarżący podniósł, że zaskarżył „odpowiednie regulacje ustawy”. W dalszej części zażalenia wskazał, że przedmiot skargi dotyczył stosunku służbowego sędziego i dlatego Trybunał nie powinien odczytywać zarzutów skargi jedynie w kontekście naruszenia praw wynikających z art. 180 ust. 1-4 Konstytucji, ale także mając na względzie treść art. 65 Konstytucji. W ocenie skarżącego rozważania zaskarżonego postanowienia odnoszące się do naruszenia zasady równości powinny być przedmiotem postępowania merytorycznego.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 49 w związku z art. 36 ust. 3 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b w związku z art. 36 ust. 6-7 i z art. 49 ustawy o TK). Trybunał Konstytucyjny bada w szczególności, czy wydając zaskarżone postanowienie, prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu. Oznacza to, że na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał analizuje przede wszystkim te zarzuty, które mogą podważyć trafność ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że postanowienie o odmowie nadania rozpatrywanej skardze konstytucyjnej dalszego biegu jest prawidłowe, a zarzuty podniesione w zażaleniu nie zasługują na uwzględnienie.
W pierwszej kolejności niezbędne jest przypomnienie stanu faktycznego rozpatrywanej skargi konstytucyjnej. Pismem z 15 lipca 2010 r. (znak DK-III-108-88/10/2) Minister poinformował skarżącego, że oświadczenie o chęci dalszego zajmowania stanowiska sędziego zostało złożone po terminie, co czyni je bezskutecznym. Minister zawiadomił również, że 8 listopada 2010 r., czyli z dniem ukończenia 65 roku życia przez sędziego, zostanie on przeniesiony w stan spoczynku. Skarżący złożył „wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy”, podnosząc, że pismo Ministra Sprawiedliwości stanowiło decyzję administracyjną. W odpowiedzi pismem z 20 sierpnia 2010 r. (znak DK-III-108-88/10/5) Minister Sprawiedliwości zajął stanowisko zawierające wyjaśnienia odnoszące się do pisma z 15 lipca 2010 r. Postanowieniem z 8 listopada (sygn. akt II SA/Wa 1548/10) Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił skargę na pismo z 20 sierpnia 2010 r. W uzasadnieniu wskazał, że pismo będące przedmiotem zaskarżenia nie może, ze względu na swój charakter prawny, podlegać kognicji sądów administracyjnych. Naczelny Sąd Administracyjny postanowieniem z 2 lutego 2011 r. (sygn. akt I OSK 92/11) oddalił skargę kasacyjną. NSA podzielił argumentację sądu niższej instancji, wskazał również, że skarżący nie poddał kontroli pisma Ministra Sprawiedliwości z 15 lipca 2010 r. wydanego w trybie art. 69 § 1 p.u.s.p., co zwalniało sąd z rozważenia charakteru tego pisma oraz oceny pod względem spełnienia wymogów formalnych.

Jak wynika z materiału procesowego sprawy, skarżący uruchomił postępowanie sądowoadministracyjne, domagając się kontroli pisma Ministra Sprawiedliwości z 20 sierpnia 2010 r. zawierającego wyjaśnienie skarżącemu treści wcześniejszego pisma pochodzącego od tego organu. Było to postępowanie prawnie nieskuteczne, gdyż nie mogło doprowadzić – na co trafnie zwrócił uwagę Naczelny Sąd Administracyjny orzekający w sprawie skarżącego – do oceny pierwszego z pism merytorycznie odnoszącego się do zagadnienia konsekwencji niewyrażenia Ministrowi Sprawiedliwości woli dalszego zajmowania stanowiska przez sędziego. Ze wskazanych wyżej względów, skierowana do Trybunału Konstytucyjnego skarga dotyczyła przepisów, które nie stanowiły podstawy prawnej orzeczenia, z którego wydaniem skarżący wiązał zarzut naruszenia jego konstytucyjnych wolności i praw. Trafnie zatem przyjęto w zaskarżonym postanowieniu, że pismo Ministra Sprawiedliwości z 20 sierpnia 2010 r. nie miało charakteru prawnokształtującego – nie rozstrzygało o prawach, których ochrony domagał się skarżący. W sprawie nie istniał zatem wymagany przez art. 47 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy o TK związek między ostatecznym rozstrzygnięciem, naruszonymi konstytucyjnymi prawami podmiotowymi a zakwestionowanymi przepisami.
Odnosząc się do dalszej części zażalenia, należy przypomnieć, że w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym obowiązuje zasada skargowości (art. 66 ustawy o TK), która oznacza, że podmiot inicjujący postępowanie sam określa granice zaskarżenia. Rolą Trybunału nie jest zatem rekonstruowanie zarzutów skargi, a tym bardziej samodzielne wskazywanie adekwatnych treściowo konstytucyjnych wzorców kontroli. Nie ulega wątpliwości, że skarżący nie uczynił art. 65 Konstytucji punktem odniesienia dla kwestionowanych przepisów, ograniczył się natomiast do powołania art. 180 ust. 1-2 i 4 Konstytucji. Przepisy te mają jednak charakter ustrojowy (określają status prawny sędziego) i nie mogą służyć do dekodowania praw podmiotowych jednostki.
Nie zasługuje na uwzględnienie również ta część zażalenia, w której skarżący zarzuca przekroczenie przez TK zakresu formalnej kontroli skargi konstytucyjnej. Jak wynika z art. 49 w związku z art. 36 ust. 1 ustawy o TK, skarga konstytucyjna podlega wstępnemu rozpoznaniu. W tej fazie postępowania sędzia Trybunału Konstytucyjnego dokonuje oceny spełnienia przesłanek formalnych, między innymi bada, czy skarżący określił sposób naruszenia prawa (art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK). Warunek ten ma szczególne znaczenie w razie sformułowania zarzutu naruszenia zasady równości wobec prawa, gdyż jak wynika z ustabilizowanego orzecznictwa TK, art. 32 Konstytucji nie jest samodzielnym wzorcem kontroli i niezbędne jest każdorazowe wskazanie prawa podmiotowego, które zostało uszczuplone w sposób nieodpowiadający standardowi wynikającemu z tego przepisu Konstytucji. Skarga konstytucyjna powyższego warunku nie spełniała.

Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 7 ustawy o TK, Trybunał Konstytucyjny zażalenia nie uwzględnił.