Pełny tekst orzeczenia

396/5/B/2012

POSTANOWIENIE
z dnia 26 września 2012 r.
Sygn. akt Ts 193/09

Trybunał Konstytucyjny w składzie:




Leon Kieres – przewodniczący


Stanisław Biernat – sprawozdawca


Marek Zubik,


po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 12 kwietnia 2012 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Jacka B.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.


UZASADNIENIE

W sporządzonej przez pełnomocnika skarżącego – Jacka B. skardze konstytucyjnej zakwestionowana została zgodność z Konstytucją art. 29 ust. 1 zdanie pierwsze oraz zdanie drugie ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki (Dz. U. Nr 65, poz. 595, ze zm.; dalej: u.s.t.n.), a także § 1 ust. 1 pkt 2 i 3 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 15 stycznia 2004 r. w sprawie szczegółowego trybu przeprowadzania czynności w przewodach doktorskim i habilitacyjnym oraz w postępowaniu o nadanie tytułu profesora (Dz. U. Nr 15, poz. 128, ze zm.; dalej: rozporządzenie).
Art. 29 ust. 1 zdanie pierwsze u.s.t.n. skarżący zarzucił niezgodność z art. 2 Konstytucji (w związku z jej preambułą), polegającą na tym, że w zakresie, w jakim „w postępowaniu odwoławczym przed Centralną Komisją ds. Stopni i Tytułów Naukowych (dalej: Centralna Komisja) w sprawie odmowy wszczęcia przewodu doktorskiego wyłączone jest stosowanie przepisu art. 81 Kodeksu postępowania administracyjnego, tj. prawo strony do zaznajomienia się i wypowiedzenia się w toku postępowania z treścią opinii recenzentów powołanych przez Centralną Komisję”, przepis ten godzi w podmiotowość strony i pozbawia gwarancji rzetelnej procedury i jawności dowodów. Wobec art. 29 ust. 1 zdanie drugie u.s.t.n. w zakresie, w jakim „do zaskarżania decyzji o odmowie wszczęcia przewodu doktorskiego stosuje się przepisy o zaskarżaniu decyzji administracyjnych do sądu administracyjnego”, skarżący sformułował zarzut niezgodności z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 177 Konstytucji ze względu na „konstytucyjny atrybut właściwego i niezależnego sądu (powszechnego)”. Natomiast § 1 ust. 1 pkt 2 i 3 rozporządzenia, w zakresie „obowiązku przedstawienia kierownikowi jednostki organizacyjnej uprawnionej do nadania stopnia doktora przez osobę ubiegającą się o nadanie stopnia doktora: koncepcji rozprawy doktorskiej, propozycji osoby promotora oraz wykazu prac naukowych”, skarżący zarzucił niezgodność z art. 31 ust. 3 w zw. z art. 70 ust. 1 zdanie pierwsze oraz art. 92 ust. 1 Konstytucji.
Postanowieniem z 12 kwietnia 2012 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. W uzasadnieniu tego orzeczenia Trybunał wskazał, że skarżący nie dopełnił w skardze obowiązku wynikającego z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), polegającego na wyjaśnieniu, jakie konstytucyjne wolności lub prawa i w jaki sposób – jego zdaniem – zostały naruszone przez przepisy zakwestionowane w skardze konstytucyjnej. Trybunał nie uznał za prawidłowe wypełnienie powyższego obowiązku przywołanie zasad wynikających z art. 2 Konstytucji. Trybunał zauważył przy tym, że intencją skarżącego było samodzielne określenie podstawy skargi dla każdego z zakwestionowanych w niej unormowań. Zgodnie zaś z utrwalonym w orzecznictwie Trybunału poglądem zasady wyrażone w art. 2 Konstytucji – w postępowaniu inicjowanym skargą konstytucyjną – nie mogą być w takim kontekście powoływane. Obowiązku wynikającego z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK skarżący nie zrealizował także w odniesieniu do zaskarżonego art. 29 ust. 1 zdanie drugie u.s.t.n. Zdaniem Trybunału, skarżący, wyjaśniając zarzut naruszenia prawa do sądu właściwego, pominął unormowania konstytucyjne ustanawiające kompetencję sądów administracyjnych do kontroli działalności administracji publicznej. Ze względu zaś na naturę prawną orzeczeń wydanych w sprawie skarżącego błędne było odwołanie się w tym zakresie do przepisu Konstytucji ustanawiającego domniemanie właściwości sądów powszechnych. W ocenie Trybunału nie zasługiwał także na uwzględnienie argument skarżącego wskazujący na upodobnienie recenzji sporządzanych w postępowaniu w sprawie wszczęcia przewodu doktorskiego do opinii biegłych, o których mowa w art. 84 § 2 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2000 r. Nr 98, poz. 1071, ze zm.; dalej: k.p.a.). Nieprawidłowe były w związku z tym także konkluzje skarżącego dotyczące procesowych następstw takiej ich kwalifikacji. Trybunał zakwestionował również sposób wykonania obowiązku, o którym mowa w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK, w odniesieniu do zaskarżonych przepisów rozporządzenia. W zaskarżonym postanowieniu Trybunał podkreślił, że u źródeł niekorzystnych dla skarżącego uchwał Rady Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, jak i Centralnej Komisji tkwiły przede wszystkim okoliczności nieprzedstawienia – pozwalającej na zaaprobowanie – koncepcji rozprawy doktorskiej, jak również niewskazanie osoby promotora, który wyraziłby zgodę na opiekę naukową nad przygotowywaną rozprawą doktorską. Z tego względu w przepisie rozporządzenia, który w ocenie skarżącego wykroczył poza granice upoważnienia ustawowego, nie można było się dopatrywać bezpośredniej przyczyny niedozwolonej ingerencji w sferę praw i wolności skarżącego.
Zażalenie na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego skierował pełnomocnik skarżącego. Podważył w nim argument o niewskazaniu sposobu naruszenia konstytucyjnego prawa podmiotowego, które przysługiwało skarżącemu. Jego zdaniem naruszenie to dotyczyło bowiem takich elementów konstytucyjnego prawa do sądu, jak „atrybut właściwości i niezależności”. Następnie skarżący wiernie przytoczył fragment z uzasadnienia skargi konstytucyjnej dotyczący zarzutu niezgodności art. 29 ust. 1 zdanie drugie u.s.t.n. z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Ponadto zakwestionował tezę Trybunału, że naruszenie atrybutu niezależności sądu połączone zostało w treści skargi z problemem braku dostępu do treści recenzji uwzględnianych przez CK. Zdaniem skarżącego naruszenie prawa do sądu nastąpiło wskutek przyjęcia w tej sprawie przez ustawodawcę właściwości sądu administracyjnego. Sąd taki nie jest bowiem upoważniony do merytorycznej kontroli recenzji, niezależnej weryfikacji podstaw wydanej następnie decyzji, a w konsekwencji jej merytorycznej kontroli. W zażaleniu skarżący podkreślił też, że w sprawie jego skargi konstytucyjnej nie był decydujący art. 184 Konstytucji, gdyż jest to przepis o charakterze ustrojowym, dotyczący jedynie problemu organizacji struktury sądów w Rzeczypospolitej Polskiej. Tymczasem w sprawie skarżącego „rzecz idzie o standard prawa obywatela do sądu gwarantowanego w rozdziale II Konstytucji w art. 45 ust. 1”, a nie o kwestie ustrojowe sądownictwa administracyjnego. Skarżący podkreślił jednocześnie, że kognicja sądów administracyjnych z woli ustrojodawcy została wyraźnie ograniczona do zakresu „określonego w ustawie”.
Niezależnie od powyższych zarzutów skarżący zakwestionował niedopuszczalność traktowania art. 2 Konstytucji w związku z preambułą za podstawę skargi konstytucyjnej i podkreślił, że Trybunałowi winny być znane z urzędu sprawy zainicjowane skargami konstytucyjnymi, w których powyższe unormowania stanowiły wzorce kontroli konstytucyjności. Ponadto w zażaleniu skarżący wytknął Trybunałowi popełnienie w zaskarżonym postanowieniu błędu w ocenie dopuszczalności skargi w zakresie przepisów rozporządzenia. Zdaniem skarżącego zakwestionowane przepisy naruszyły przysługujące mu prawo podmiotowe do otwarcia drogi w celu uzyskania stopnia naukowego doktora (otwarcia przewodu doktorskiego). Naruszenie powyższe wynikało zaś z „samodzielnej prawotwórczej inwencji” Ministra Edukacji Narodowej i Sportu. W zażaleniu skarżący podważył również ustalenie dotyczące charakteru prawnego oświadczenia samodzielnego pracownika naukowego o przyjęciu funkcji promotora rozprawy doktorskiej.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zażalenie nie dostarczyło argumentów, które podważałyby prawidłowość i zasadność postanowienia o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.
W odniesieniu do zakwestionowanego art. 29 ust. 1 u.s.t.n. przesłanką odmownego rozstrzygnięcia Trybunału było stwierdzenie, że skarżący nie zrealizował w prawidłowy sposób obowiązku wynikającego z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK. We wniesionym zażaleniu skarżący podważył stanowisko Trybunału, zgodnie z którym powołanie się na naruszenie zasad wynikających z art. 2 Konstytucji (także w związku z treścią jej preambuły) nie może być uznane za realizację przesłanki wskazania dopuszczalnej podstawy skargi konstytucyjnej. Powyższa konstatacja znajduje potwierdzenie w orzecznictwie wyznaczonym przede wszystkim przez postanowienie pełnego składu Trybunału Konstytucyjnego z 23 stycznia 2002 r. (Ts 105/00, OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 60). Należy zauważyć, że w analizowanej skardze konstytucyjnej nie został spełniony – podkreślany w orzeczeniach Trybunału – warunek dookreślenia zarzutu naruszenia zasad wyrażonych w art. 2 Konstytucji przez wskazanie konkretnego prawa podmiotowego przysługującego skarżącemu. Skarżący jednoznacznie rozdzielił przy tym konstytucyjne wzorce mające służyć kontroli unormowań zawartych w zdaniu pierwszym oraz w zdaniu drugim art. 29 ust. 1 u.s.t.n. W przypadku art. 29 ust. 1 zdanie pierwsze odwołanie się do art. 2 Konstytucji pozostało tym samym samodzielnym wzorcem kontroli, bez niezbędnego doprecyzowania, jakiej treści prawo lub wolność, znajdujące podstawę w innych unormowaniach Konstytucji, zostały naruszone przez zaskarżony przepis.
Trybunał Konstytucyjny podziela także argumentację wyrażoną w zaskarżonym postanowieniu dotyczącą zarzutu niezgodności art. 29 ust. 1 zdanie drugie u.s.t.n. z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 177 Konstytucji. Jego istota została bowiem sprowadzona w istocie do problemu właściwości sądu, któremu ustawodawca powierzył orzekanie w sprawie kontroli decyzji o odmowie wszczęcia przewodu doktorskiego. Wbrew zawartym w zażaleniu twierdzeniom skarżącego kluczowe znaczenie dla oceny prawidłowości tego zarzutu ma właśnie art. 184 Konstytucji. Przepis ten nie ma bynajmniej waloru wyłącznie ustrojowego, dotyczącego organizacji sądownictwa administracyjnego. Jego uwzględnienie w przypadku skarżącego jest konieczne właśnie z uwagi na naturę prawną (decyzje administracyjne) orzeczeń podejmowanych w toku postępowania dotyczącego wniosku o wszczęcie przewodu doktorskiego. Za nieprawidłowe należało zaś uznać bezwarunkowe powołanie się przez skarżącego na domniemanie ustanowione w art. 177 Konstytucji. Ustalenie sądu „właściwego” wymaga respektowania także rozstrzygnięć podjętych bezpośrednio przez ustrojodawcę, który w wielu przypadkach wprost ustanowił właściwość innego – aniżeli powszechny – sądu (zob. art. 101, art. 125 ust. 4, art. 129 ust. 1 i 2, czy właśnie art. 184 Konstytucji). Trybunał słusznie więc uznał, że pozbawione uzasadnienia było sprowadzenie zarzutu naruszenia prawa do sądu do problemu właściwości innej – niż wynikająca z art. 177 Konstytucji – kategorii sądów sprawujących wymiar sprawiedliwości.
Nie zasługują na uwzględnienie także argumenty zażalenia skarżącego dotyczące oceny zarzutu niezgodności z Konstytucją przepisów rozporządzenia. Podejmując próbę wykazania przekroczenia przez Ministra Edukacji Narodowej i Sportu granic upoważnienia ustawowego, skarżący nie wskazał, jakie konkretne – znajdujące zakotwiczenie w przepisach Konstytucji – prawo podmiotowe zostało w ten sposób ograniczone. Takiego waloru nie wykazuje z pewnością powoływane w treści zażalenia prawo do „otwarcia drogi w celu uzyskania stopnia naukowego doktora (otwarcia przewodu doktorskiego)”. Podtrzymać trzeba również tezę wyrażoną w zaskarżonym postanowieniu, zgodnie z którą problem niemożności przedstawienia przez skarżącego osoby promotora przygotowywanej rozprawy doktorskiej rozpatrywany mógłby być wyłącznie w płaszczyźnie faktycznej, związanej ze stosowaniem kwestionowanego przepisu rozporządzenia. Ta jednak płaszczyzna pozostaje poza zakresem kontroli realizowanej w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym.

Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę należy stwierdzić, że Trybunał Konstytucyjny zasadnie odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.