Pełny tekst orzeczenia

376/4/B/2012

POSTANOWIENIE

z dnia 11 lipca 2012 r.

Sygn. akt Ts 215/11



Trybunał Konstytucyjny w składzie:



Teresa Liszcz – przewodniczący

Andrzej Rzepliński – sprawozdawca

Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz,



po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 1 lutego 2012 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Marka Z.,



p o s t a n a w i a:



nie uwzględnić zażalenia.



UZASADNIENIE



W skardze konstytucyjnej z 11 lipca 2011 r. Marek Z. (dalej: skarżący) zarzucił niezgodność art. 3941 § 3 w zw. z art. 382, art. 397 § 1 i art. 39814 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) oraz art. 410 § 1 k.p.c. i art. 1 pkt 20 i 21 ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98; dalej: ustawa nowelizująca u.s.p. z 2004 r.) z art. 45 ust. 1 i art. 78 w zw. z art. 2 oraz art. 176 ust. 1 Konstytucji.

Postanowieniem z dnia 1 lutego 2012 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Podstawę odmowy stanowiło ustalenie, że podniesione zarzuty dotyczące art. 3941 § 3 w zw. z art. 382, art. 397 § 1 i art. 39814 oraz art. 410 § 1 k.p.c. są oczywiście bezzasadne, a argumenty skarżącego są polemiką z ustaleniami sądów lub stanowią postulaty de lege ferenda (odnośnie do zmian konstrukcji postępowania zażaleniowego oraz „przywrócenia” art. 411 k.p.c.). Skarżący domagał się również zbadania konstytucyjności przepisów ustawy nowelizującej u.s.p. z 2004 r., które nie były podstawą orzeczeń wydanych w jego sprawie, w tym i ostatecznego rozstrzygnięcia w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz art. 47 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm., dalej: ustawa o TK).

Powyższe postanowienie zostało zaskarżone zażaleniem z 15 lutego 2012 r. Zdaniem skarżącego skarga dotyczy „ograniczenia zakresu rozpoznania zażalenia na posiedzeniu niejawnym i pozostawienia okoliczności, dotąd nieocenianych i niebędących przedmiotem zażalenia, do rozpoznania sądowi niższemu, dla zapewnienia minimum gwarancji sprawiedliwego rozpatrzenia”. W ocenie skarżącego „Trybunał błędnie zakwalifikował zaskarżoną regulację [art. 397 § 1 k.p.c.], ponieważ zażalenie – nawet do SN – nie jest nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia”. Skarżący uważa, że skarga nie dotyczy stosowania prawa, ale kwestionuje pominięcie legislacyjne, którego skutkiem jest „wprowadzenie jako zasady postępowania niejawnego (…), bez (…) choćby ograniczenia w pewnych sytuacjach oceny do kwestii prawnych, z [jednoczesną] kasacją orzeczenia”. Dodatkowo, zdaniem skarżącego, w jego sprawie zachodzi wyjątek polegający na skreśleniu przepisu, co umożliwia kontrolę konstytucyjności normy nowelizującej.



Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:



1. Zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, a argumenty podniesione w zażaleniu nie podważają ustaleń przedstawionych w tym orzeczeniu i dlatego nie zasługują na uwzględnienie. Przedmiotem kontroli dokonywanej przez Trybunał Konstytucyjny w wyniku wniesienia zażalenia na postanowienie o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej jest jedynie prawidłowość dokonanego w nim rozstrzygnięcia.



2. W zażaleniu zostały powtórzone argumenty zawarte w skardze konstytucyjnej, których nietrafność wykazał Trybunał w postanowieniu o odmowie nadania skardze dalszego biegu. Zarzut naruszenia prawa do sądu, polegającego na zbyt szerokim – w ocenie skarżącego – zakresie rozpoznania zażalenia na posiedzeniu niejawnym, został oceniony jako oczywiście bezzasadny, ponieważ skarżący miał zapewnioną możliwość przedstawienia swoich racji oraz poznania argumentacji obu sądów.



3. Polemika skarżącego ze stanowiskiem Trybunału dotyczącym marginesu swobody ustawodawcy w regulowaniu nadzwyczajnych środków prawnych jest oparta na błędnym założeniu, że zażalenie jako środek zaskarżenia i postępowanie nim inicjowane powinny spełniać zawsze te same kryteria w zakresie jawności postępowania, niezależnie ani od tego, czy zażalenie jest wnoszone w zwykłym postępowaniu rozpoznawczym, czy też w postępowaniu zainicjowanym nadzwyczajnym środkiem prawnym (np. skargą o wznowienie postępowania), ani od tego, jaki sąd – sąd powszechny czy Sąd Najwyższy – rozpoznaje ten środek zaskarżenia. Tymczasem w myśl art. 3941 § 3 k.p.c., do postępowania przed Sądem Najwyższym toczącego się na skutek zażalenia stosuje się odpowiednio art. 394 § 2 i 3, art. 395, art. 397 § 1, art. 3986 § 3, art. 39810, art. 39814, art. 39815 § 1 zdanie pierwsze, art. 39816, art. 39817 i art. 39821.

Ponadto skarżący stwierdza, że „nie kwestionuje [art. 397 § 1 k.p.c.] in abstracto, lecz wobec kumulacji niekorzystnych warunków dla sprawiedliwego rozpatrzenia, mianowicie: uproszczonego postępowania pisemnego z krótkim terminem na wniesienia pisma, złożonego tematu rozpoznanego przez sąd niższy na rozprawie oraz możliwości poszerzenia zakresu rozpoznania o nowe kwestie nieujęte w zażaleniu”. W związku z powyższym zauważyć trzeba, iż pierwsze dwie okoliczności (termin na wniesienie zażalenia oraz skomplikowanie materii) nie były wymienione przez skarżącego w skardze konstytucyjnej, a ponadto nie mają wpływu na standard merytoryczny rozpoznania sprawy przez sąd II instancji (którym w sprawie skarżącego był Sąd Najwyższy). Jedynie na marginesie Trybunał wskazuje, że termin na wniesienie zażalenia jest taki sam we wszystkich sprawach cywilnych (7 dni), zaś w postępowaniu przed Sądem Najwyższym obowiązuje przymus adwokacko-radcowski, co gwarantuje stronie dostęp do fachowej pomocy prawnej.

Natomiast problem „poszerzenia zakresu rozpoznania o nowe kwestie nieujęte w zażaleniu” wiąże skarżący z utrzymaniem przez Sąd Najwyższy w mocy orzeczenia sądu I instancji (w tym przypadku sądu apelacyjnego) mimo jego błędnego uzasadnienia, ze względu na trafność rozstrzygnięcia (sentencji) w oparciu o inne podstawy. Zasadniczym powodem oddalenia zażalenia było tymczasem ustalenie, że „powód powoływał się na zgromadzone w aktach rejestrowych dokumenty, na podstawie których wywiódł istnienie nowych środków dowodowych. Nie wykazał jednak, by nie mógł się z tymi dokumentami zapoznać w toku pierwotnie prowadzonego postępowania”. Trybunał w uzasadnieniu postanowienia o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu szczegółowo wyjaśnił, dlaczego skarżący nie wykazał naruszenia swoich konstytucyjnych wolności lub praw: uchylenie przez sąd II instancji (Sąd Najwyższy) postanowienia i zawarcie wytycznych dla sądu I instancji prowadziłoby jedynie do wydania postanowienia o tożsamej treści (odrzucenie skargi o wznowienie postępowania), choć z odmiennym uzasadnieniem (zgodnym ze wskazaniami Sądu Najwyższego).



4. Twierdzenie skarżącego, że w odniesieniu do dopuszczalności badania przepisów ustawy nowelizującej zachodzi wyjątek polegający na skreśleniu przepisu jest oparte na wyroku TK z 24 października 2000 r., sygn. SK 7/00, OTK ZU nr 7/2000, poz. 256. Tymczasem w tamtej sprawie zarzut niekonstytucyjności skarżąca spółdzielnia skierowała przeciwko art. 1 ustawy z dnia 20 stycznia 1990 r. o zmianie ustawy – Prawo spółdzielcze (Dz. U. Nr 6, poz. 37) i wiązała go z przekreśleniem przez ten przepis ekspektatywy uzyskania własności użytkowanych przez nią nieruchomości. Skarżącej spółdzielni przysługiwała ekspektatywa maksymalnie ukształtowana, ponieważ złożyła ona wniosek o wydanie stosownej decyzji administracyjnej 6 października 1984 r. (a więc w terminie przewidzianym przez ówczesny art. 274 § 1 ustawy z dnia 16 września 1982 r. – Prawo spółdzielcze, Dz. U. z 2003 r., Nr 188, poz. 1848, ze zm.; dalej: prawo spółdzielcze), jednak organ administracji państwowej nie wydał żadnej decyzji administracyjnej, a następnie, na skutek skargi strony na bezczynność, wobec utraty mocy obowiązującej art. 274 prawa spółdzielczego, umorzył postępowanie. Ostatecznie sprawę skarżącej spółdzielni rozstrzygnął Naczelny Sąd Administracyjny, oddalając skargę na decyzję Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, utrzymującą w mocy decyzję wojewody, w której odmówiono stwierdzenia nieważności decyzji umarzającej postępowanie. W wyroku SK 7/00 Trybunał uznał, że „ograniczenie ochrony dotychczasowych stanów prawnych do sytuacji, gdy została już wydana ostateczna decyzja administracyjna, nie czyniło zadość wymaganiom, jakie art. 2 i art. 64 ust. 2 Konstytucji stawiają przed regulacjami zawartymi w ustawie z 20 stycznia 1990 r. Ustawodawca ustalił bowiem w sposób niezgodny z konstytucją punkt czasowy odniesienia przepisów przejściowych do ochrony sytuacji zastanych”.



5. Natomiast w sprawie skarżącego odrzucenie skargi o wznowienie postępowania nastąpiło postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 6 października 2010 r., sygn. akt III APa 16/10, a zażalenie na to postanowienie Sąd Najwyższy oddalił, wydając postanowienie z 8 marca 2011 r., sygn. akt II PZ 6/11, podczas gdy zakwestionowana ustawa z 2004 r. weszła w życie 6 lutego 2005 r. (art. 6 ustawy z 2004 r.). W związku z powyższym całe postępowanie zainicjowane skargą o wznowienie postępowania toczyło się po wejściu w życie wprowadzonych ustawą z 2004 r. zmian w przepisach k.p.c. Zatem – w przeciwieństwie do sprawy SK 7/00 – nie występuje tu np. ścisły związek pomiędzy przepisem nowelizującym a przepisem przejściowym zawartym w tej samej ustawie.



6. W związku z powyższym Trybunał Konstytucyjny uznał, że skarżący nie podważył zawartych w zakwestionowanym postanowieniu stwierdzeń, stanowiących podstawy odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu, które dotyczyły: po pierwsze, oczywistej bezzasadności zarzutów skargi konstytucyjnej, po wtóre, zawartych w niej postulatów de lege ferenda, a po trzecie – niewydania orzeczenia w oparciu o zaskarżone przepisy ustawy z 2004 r.



7. Zarzut pominięcia legislacyjnego sformułowany został dopiero w zażaleniu, z przekroczeniem trzymiesięcznego terminu z art. 46 ust. 1 ustawy o TK, zatem jako spóźniony nie podlega rozpoznaniu przez Trybunał Konstytucyjny.



Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, Trybunał Konstytucyjny na podstawie art. 49 w zw. z art. 36 ust. 7 ustawy o TK nie uwzględnił zażalenia wniesionego na postanowienie o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.