Pełny tekst orzeczenia

148/2/B/2013

POSTANOWIENIE
z dnia 23 kwietnia 2013 r.
Sygn. akt Ts 14/11

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Mirosław Granat – przewodniczący
Marek Kotlinowski – sprawozdawca
Leon Kieres,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 stycznia 2013 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Grzegorza K.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.
UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego Grzegorz K. (dalej: skarżący) zakwestionował zgodność art. 49 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.; dalej: k.p.k.) z art. 2, art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2, art. 78 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny postanowieniem z 28 stycznia 2013 r. odmówił nadania dalszego biegu skardze z powodu braku uprawdopodobnienia, że zaskarżony przepis naruszył prawa lub wolności konstytucyjne skarżącego. Trybunał stwierdził, że skarżący nie nabył statusu pokrzywdzonego ze względu na treść art. 233 § 1 i 4 oraz art. 272 ustawy z dnia 2 sierpnia 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, ze zm.; dalej: k.k.) i z tego powodu nie może łączyć naruszenia swoich praw lub wolności konstytucyjnych z samym tylko art. 49 § 1 k.p.k.
W zażaleniu na powyższe postanowienie skarżący zwraca uwagę, że we wniesionej skardze konstytucyjnej domagał się zbadania zgodności z Konstytucją art. 49 § 1 k.p.k. w zakresie, w jakim zamyka on drogę sądową podmiotom, których dobra prawne zostały naruszone w sposób pośredni (tak jak to miało miejsce w sprawie skarżącego). Skarżący podnosi, że na przywołane w zakwestionowanym postanowieniu orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego składają się tylko dwa postanowienia, wydane w składzie jednoosobowym, w związku z czym wymaga ono weryfikacji dokonanej w składzie trzyosobowym. Skarżący twierdzi, że organy procesowe odmawiają przyznania statusu pokrzywdzonego, stosując art. 49 § 1 k.p.k., a nie przepisy prawa materialnego, tj. art. 233 lub art. 272 k.k. Gdyby bowiem – jak podkreśla skarżący – art. 49 § 1 k.p.k. nie ograniczał się tylko do bezpośredniego naruszenia lub zagrożenia dobra prawnego, to skarżący uzyskałby status pokrzywdzonego. Przedmiot kontroli konstytucyjnej został zatem – zdaniem skarżącego – sformułowany prawidłowo. Na marginesie skarżący zwraca jednak uwagę, że określając zakres zaskarżenia, wskazał w skardze konstytucyjnej także przepisy prawa materialnego – tj. art. 233 i art. 272 k.k.
Skarżący nie zgadza się ze stanowiskiem, które rzekomo zajął Trybunał w zakwestionowanym postanowieniu, a zgodnie z którym pośrednio pokrzywdzony nie ma prawa do sądu. W złożonym zażaleniu podkreśla, że odmowa przyznania statusu pokrzywdzonego w procesie karnym prowadzi do negatywnych konsekwencji w postępowaniu cywilnym. Zdaniem skarżącego proces karny ma bowiem wpływ na prawa i obowiązki pokrzywdzonego, o których rozstrzyga sąd cywilny (np. prawo własności, wysokość dochodzonych roszczeń cywilnych). Pokrzywdzony, który uczestniczy w postępowaniu karnym, najlepiej wie – jak podkreśla skarżący – „co się wydarzyło i jakie dowody na t[ę] okoliczność przedstawić”. Skarżący twierdzi zatem, że wszystkie powołane przez niego w skardze konstytucyjnej wzorce są prawidłowe.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 36 ust. 4 w zw. z art. 49 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b in fine w zw. z art. 36 ust. 6 i 7 ustawy o TK). Na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał Konstytucyjny bada – w granicach podniesionych w zażaleniu zarzutów – czy wydając zaskarżone postanowienie, prawidłowo ustalił istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu.
W niniejszej sprawie Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że kwestionowane postanowienie jest prawidłowe, a sformułowane w zażaleniu zarzuty nie podważają ustaleń przedstawionych w zaskarżonym orzeczeniu i dlatego nie zasługują na uwzględnienie.
Trybunał w niniejszym składzie podziela dotychczasowe stanowisko, zgodnie z którym art. 49 § 1 k.p.k. nie może być samoistnym przedmiotem skargi konstytucyjnej. Bez zastosowania przepisów prawa materialnego (w sprawie skarżącego art. 233 i art. 272 k.k.) niemożliwe byłoby ustalenie, czyje dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo, a w konsekwencji, kto jest pokrzywdzonym w rozumieniu art. 49 § 1 k.p.k. Wyłączenie skarżącego przez organy procesowe z kręgu osób pokrzywdzonych przestępstwem nie wynikało zatem z samego art. 49 § 1 k.p.k. Bez odwołania do przepisów prawa materialnego definicja zawarta w tym przepisie jest pusta (pozbawiona treści). Przedmiotem skargi konstytucyjnej nie może być zatem sam art. 49 § 1 k.p.k. Nie jest bowiem możliwe stwierdzenie, że art. 49 § 1 k.p.k. pozbawił skarżącego statusu pokrzywdzonego bez zastosowania przepisów prawa materialnego. Jak to ujął Trybunał w postanowieniu z 10 marca 2010 r.: „nie można więc upatrywać naruszenia praw i wolności konstytucyjnych w zastosowaniu normy niepełnej [art. 49 § 1 k.p.k.], która zawsze jest dookreślana przez inne przepisy – w sprawie skarżących przez art. 233 § 1 k.k.” (Ts 4/08, OTK ZU nr 2/B/2010, poz. 77). Należy przy tym zauważyć, że skoro dobro prawne, które podlega ochronie w konkretnym przypadku, jest definiowane przez przepisy prawa materialnego, to na gruncie art. 49 § 1 k.p.k. nie można mówić o dowolności wykładni znamienia bezpośredniości, o której to wspomina skarżący w zażaleniu.
Trybunał zauważa również, że petitum skargi nie pozostawia wątpliwości co do tego, że skarżący przedmiotem skargi uczynił jedynie art. 49 § 1 k.p.k. Potwierdza to zresztą sam skarżący na początku swojego zażalenia. Należy przy tym podkreślić, że to na skarżącym spoczywa obowiązek precyzyjnego sformułowania skargi, a Trybunał nie może wyręczać skarżącego w tym względzie.
Odnośnie do przytoczonego w zakwestionowanym postanowieniu orzecznictwa Trybunał stwierdza, że od obu postanowień – tj. zarówno od postanowienia z 7 kwietnia 2009 r. (Ts 4/08, OTK ZU nr 2/B/2010, poz.76), jak i postanowienia z 22 września 2010 r. (Ts 23/10, OTK ZU nr 1/B/2012, poz. 59) – wniesione zostały zażalenia, które Trybunał rozpoznał w składach trzyosobowych. Z tego względu zawarte w zażaleniu argumenty, mające na celu czysto formalne podważenie dotychczasowego orzecznictwa Trybunału, są chybione.
W odniesieniu do wskazanego jako wzorzec kontroli konstytucyjnej prawa do sądu Trybunał stwierdza, że w zakwestionowanym postanowieniu nie znajduje się stwierdzenie, iż na etapie postępowania przygotowawczego pokrzywdzonemu w ogóle nie przysługuje prawo do sądu. Trybunał przywołał jedynie utrwalony pogląd, zgodnie z którym Konstytucja nie formułuje prawa podmiotowego do spowodowania wszczęcia postępowania karnego przeciwko innej osobie. Powyższe stanowi zaś tylko jeden z aspektów prawa do sądu.

W tym stanie rzeczy Trybunał Konstytucyjny orzekł jak na wstępie.