Pełny tekst orzeczenia

405/4/B/2013

POSTANOWIENIE

z dnia 5 sierpnia 2013 r.

Sygn. akt Ts 185/12



Trybunał Konstytucyjny w składzie:



Stanisław Rymar – przewodniczący

Teresa Liszcz – sprawozdawca

Maria Gintowt-Jankowicz,



po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 6 marca 2013 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej TKW Combustion Sp. z o.o. w upadłości w Głownie,



p o s t a n a w i a:



nie uwzględnić zażalenia.



UZASADNIENIE




W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 2 sierpnia 2012 r. (data nadania) TKW Combustion Sp. z o.o. w upadłości w Głownie (dalej: skarżąca) wystąpiła o zbadanie zgodności art. 54 § 1 w związku z art. 53 § 1 i z art. 58 § 1 pkt 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270, ze zm.; dalej: p.p.s.a.) z art. 2, art. 32 ust. 1, art. 45 ust. 1, art. 64 ust. 2, art. 77 ust. 2 i art. 184 Konstytucji w zakresie, w jakim przepisy te rozumie się w ten sposób, że skarga wniesiona w ustawowym terminie, bezpośrednio do sądu administracyjnego zamiast za pośrednictwem organu, a następnie przekazana przez sąd organowi po upływie 30-dniowego terminu do wniesienia skargi zostaje odrzucona.


Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 24 września 2012 r. skarżącą wezwano do usunięcia braków formalnych skargi konstytucyjnej, tj. do dokładnego określenia sposobu naruszenia konstytucyjnych praw i wolności wyrażonych w art. 2, art. 32 ust. 1, art. 45 ust. 1, art. 64 ust. 2, art. 77 ust. 2 oraz art. 184 Konstytucji przez zakwestionowany art. 54 § 1 w związku z art. 53 § 1 i z art. 58 § 1 pkt 2 p.p.s.a. W piśmie z 8 października 2012 r. skarżąca poinformowała, że wycofuje skargę w zakresie zarzutu naruszenia przez zakwestionowaną normę art. 64 ust. 2 Konstytucji. W odniesieniu do pozostałych zarzutów powtórzyła argumentację przedstawioną w skardze.

Postanowieniem z 6 marca 2013 r. Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie w zakresie badania zgodności art. 54 § 1 w związku z art. 53 § 1 i z art. 58 § 1 pkt 2 p.p.s.a. z art. 64 ust. 2 Konstytucji i odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej w pozostałym zakresie. Powodem odmowy było niespełnienia warunku określonego w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). Trybunał stwierdził, że do naruszenia praw skarżącej doszło na skutek niedołożenia należytej staranności przez profesjonalnego pełnomocnika, który reprezentował ją w postępowaniu przed sądami administracyjnymi, co uniemożliwia przekazanie skargi do merytorycznego rozpoznania.

W dniu 14 marca 2013 r. skarżąca wniosła zażalenie na powyższe postanowienie w zakresie odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Zarzuciła w nim, że rozstrzygnięcie jest niespójne. Trybunał, przyznając bowiem, że przedstawiona argumentacja jest trafna, odmówił przekazania skargi do merytorycznej kontroli z powodu nieuzupełnienia braku formalnego skargi polegającego na nieuprawdopodobnieniu sposobu naruszenia konstytucyjnych praw i wolności. Według skarżącej to, że Trybunał obszernie przytoczył zarzuty sformułowane w skardze i w piśmie z 8 października 2012 r., a także to, że w swoim postanowieniu stwierdził, iż „[…] nie neguje podnoszonej argumentacji”, świadczy o tym, że Trybunał potwierdza niekonstytucyjność zaskarżonej regulacji. W świetle tych ustaleń odmowa nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu z powodu reprezentowania skarżącej przez profesjonalnego pełnomocnika – w postępowaniu, w związku z którym sformułowano skargę konstytucyjną – narusza jej prawa. Tym bardziej, że – jak twierdzi skarżąca – aby ocenić, czy w sprawie doszło do naruszenia jej praw i wolności, konieczne jest merytoryczne rozpoznanie skargi. Skarżąca podkreśliła również, że w postępowaniu przed sądami administracyjnymi warunki formalne złożenia skargi, której przedmiotem jest działanie, bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania, są takie same zarówno dla strony wnoszącej skargę osobiście, jak i dla strony reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika. Oznacza to, że dokładnie taki sam skutek wystąpiłby, gdyby skarżąca brała udział w postępowaniu przed sądami administracyjnymi osobiście, dlatego też – jej zdaniem – stanowisko Trybunału przedstawione w postanowieniu o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu jest bezzasadne.



Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:



W myśl art. 36 ust. 4 w związku z art. 49 ustawy o TK skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b w związku z art. 36 ust. 6–7 i z art. 49 ustawy o TK). Trybunał Konstytucyjny bada w szczególności, czy wydając zaskarżone postanowienie, prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu. Oznacza to, że na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał analizuje przede wszystkim te zarzuty, które mogą podważyć trafność ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, a zarzuty postawione w zażaleniu nie zasługują na uwzględnienie.

Zgodnie z orzecznictwem Trybunału zażalenie na postanowienie o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej powinno dotyczyć podstaw, na których odmowa ta była oparta. Przedmiotem postępowania zażaleniowego jest bowiem ustalenie ich prawidłowości. Trybunał postanowił w pierwszej kolejności odnieść się do tej części zażalenia, w której skarżąca podnosi, że postanowienie jest niespójne, a argumentem przemawiającym za uwzględnieniem zażalenia i przekazaniem skargi do merytorycznej kontroli jest to, że Trybunał „pośrednio” – zdaniem skarżącej – uznał za słuszne przedstawione zarzuty dotyczące naruszenia prawa do sądu, a zatem potwierdził niekonstytucyjność zakwestionowanej normy. Trybunał stwierdza, że zarzuty te nie znajdują uzasadnienia. Przywołanie argumentacji sformułowanej w skardze konstytucyjnej, a także piśmie będącym odpowiedzią na zarządzenie sędziego TK wzywające do uzupełnienia braków formalnych nie świadczy o tym, wbrew twierdzeniom skarżącej, że Trybunał uznał je za słuszne.

Zawarte w postanowieniu sformułowanie, iż Trybunał nie neguje przywołanej argumentacji, zostało również przez skarżącą błędnie zrozumiane. Aby jednak wyjaśnić wątpliwości pojawiające się w tym zakresie, Trybunał zwraca uwagę, że podstawą odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu było niespełnienie przesłanki wynikającej z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK. W myśl tego przepisu skarżący jest zobowiązany do wskazania, jakie wolności lub prawa, i w jaki sposób – jego zdaniem – zostały naruszone. Spełnienie powyższego warunku nie sprowadza się jedynie – na co zwrócił uwagę Trybunał w postanowieniu z 6 marca 2013 r. – do przywołania praw lub wolności konstytucyjnych, które w ocenie skarżącego zostały naruszone. Przez określenie sposobu naruszenia praw lub wolności jako jednego z warunków formalnych dopuszczalności merytorycznej kontroli skargi należy rozumieć wykazanie, że w sprawie, w związku z którą wniesiono skargę, doszło do naruszenia wskazanych praw lub wolności i że źródłem tego naruszenia jest treść normy będącej przedmiotem skargi, oraz przedstawienie argumentów uprawdopodobniających niezgodność zakwestionowanej normy z Konstytucją. W przypadku gdy zarzuty sformułowane wobec kwestionowanej regulacji choćby w najmniejszym stopniu nie uprawdopodobniają jej negatywnej kwalifikacji konstytucyjnej, podstawą odmowy jest oczywista bezzasadność zarzutów. Trybunał Konstytucyjny podkreśla zatem, że naruszenie praw lub wolności konstytucyjnych musi wynikać z treści przepisów będących przedmiotem skargi.

Wbrew twierdzeniom przedstawionym w zażaleniu przesłanką odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej w niniejszej sprawie nie był brak uprawdopodobnienia zarzutów, ale to, że zarzucane naruszenie konstytucyjnych praw i wolności wynikało z niezabezpieczenie interesów skarżącej przez jej pełnomocnika. Stwierdzenie przez Trybunał, w przywołanym fragmencie postanowienia, że nie neguje przytoczonej w skardze argumentacji, miało na celu podkreślenie, że niemożność przekazania skargi do merytorycznej kontroli nie wynikała z braku określenia praw lub wolności czy też z nieprzedstawienia uzasadnienia zarzutów, ale z tego, że źródłem naruszenia było niedochowanie należytej staranności w prowadzeniu sprawy przez pełnomocnika skarżącej. Sformułowanie użyte przez Trybunał, w którym skarżąca upatruje ocenę konstytucyjności, służyło zatem jedynie zaakcentowaniu, że istotą odmowy jest nie sama treść skargi i wynikający z niej brak uprawdopodobnienia czy wręcz bezzasadność przedstawionych zarzutów, ale niespełnienie innej przesłanki formalnej. Dlatego też przyjęcie przez skarżącą, że Trybunał uznał za trafny zarzut niekonstytucyjności normy wynikającej z art. 54 § 1 w związku z art. 53 § 1 i z art. 58 § 1 pkt 2 p.p.s.a., nie znajduje uzasadnienia. Trybunał nie oceniał bowiem treści zarzutów zawartych w skardze konstytucyjnej.

Sformułowany w zażaleniu zarzut dotyczący nieprawidłowej oceny przesłanki naruszenia praw lub wolności skarżącej z powodu prowadzenia przez profesjonalnego pełnomocnika sprawy, w związku którą wniesiono skargę konstytucyjną, Trybunał również uznaje za bezzasadny.

Zdaniem skarżącej na etapie wstępnej kontroli Trybunał nie może oceniać, czy – w wyniku reprezentowania skarżącej przez profesjonalnego pełnomocnika i wniesienia skargi bezpośrednio do sądu administracyjnego zamiast za pośrednictwem organu, którego działanie, zaniechanie lub przewlekłe prowadzenie postępowania było przedmiotem skargi – doszło do naruszenia jej praw lub wolności i różnicować w ten sposób sytuację skarżących. Dopiero merytoryczna kontrola zakwestionowanej normy mogłaby – według skarżącej – przesądzić o tym, czy w sprawie doszło do naruszenia jej praw. Odnosząc się do tych argumentów Trybunał podkreśla przede wszystkim, że stwierdzenie, iż w danej sprawie doszło do naruszenia praw lub wolności konstytucyjnych i że naruszenie to w chwili wnoszenia skargi ma charakter osobisty, aktualny i bezpośredni, jest warunkiem sine qua non przekazania skargi do merytorycznej kontroli. Wbrew twierdzeniom przedstawionym w zażaleniu, to podczas wstępnej kontroli Trybunał musi ocenić, czy doszło do naruszenia praw lub wolności w sprawie, w związku z którą wniesiono skargę, a zatem – czy w ogóle istnieje niekonstytucyjny skutek rozstrzygnięcia (naruszenie praw i wolności konstytucyjnych) i czy przyczyną tego jest niekonstytucyjność prawnej podstawy rozstrzygnięcia. Jak bowiem wielokrotnie podkreślał Trybunał, skarga konstytucyjna nie może być wykorzystywana jako środek korygowania zaniedbań, jakie pojawiły się na wcześniejszych etapach postępowania.

Trybunał, w obecnym składzie, przychyla się do oceny przedstawionej w zaskarżonym postanowieniu. Nawet jeżeli z regulacji dotyczącej warunków wnoszenia do sądu administracyjnego skargi w sprawie działania, zaniechania lub przewlekłości postępowania organu nie wynikają wyższe wymogi formalne, w przypadku gdy środek zaskarżenia wnosi profesjonalny pełnomocnik, to dochowanie należytej staranności przez profesjonalistę w toku postępowania, w związku z którym wniesiono skargę nie jest irrelewantne dla oceny zabezpieczenia interesów skarżącej. Zarzuty sformułowane w zażaleniu nie podważają zatem trafności ustaleń przyjętych w postanowieniu Trybunału z 6 marca 2013 r., co przesądza o konieczności nieuwzględnienia zażalenia.



W zawiązku z powyższym – na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 7 ustawy o TK – Trybunał Konstytucyjny nie uwzględnił zażalenia.