Pełny tekst orzeczenia

242/3/B/2013

POSTANOWIENIE
z dnia 25 czerwca 2013 r.
Sygn. akt Ts 330/11

Trybunał Konstytucyjny w składzie:




Piotr Tuleja – przewodniczący


Małgorzata Pyziak-Szafnicka – sprawozdawca


Maria Gintowt-Jankowicz,


po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 kwietnia 2013 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Grzegorza K.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej z 30 listopada 2011 r. Grzegorz K. (dalej: skarżący) wniósł o zbadanie zgodności art. 49 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.; dalej: k.p.k.) „w zakresie, w jakim wskazany przepis nakazuje wyłącznie definiowanie strony postępowania karnego – pokrzywdzonego, poprzez bezpośrednie naruszenie lub zagrożenie dobra prawnego przestępstwem, ograniczając tym samym status pokrzywdzonego osobom fizycznym i prawnym, których dobro zostało naruszone lub zagrożone pośrednio przez przestępstwo lub przestępstwo ma wpływ na ich sytuację prawną, majątkową, osobistą i procesową”, z art. 2, art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2, art. 78 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Skarżący stwierdził, że użycie w zaskarżonym przepisie pojęcia bezpośredniego naruszenia lub zagrożenia dobra prawnego przez przestępstwo, ogranicza krąg podmiotów mogących korzystać z uprawnień pokrzywdzonego w postępowaniu karnym. Zdaniem skarżącego niedookreśloność pojęcia pokrzywdzonego oraz jego wąskie rozumienie przez organy prowadzące postępowanie karne nie pozwalają osobom pośrednio dotkniętym przestępstwem na ochronę swoich praw na drodze sądowej, w szczególności przez zaskarżanie orzeczeń wydanych w postępowaniu przygotowawczym.
Postanowieniem z 24 kwietnia 2013 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Powodem wydania takiego rozstrzygnięcia było ustalenie, że skarżący nie uprawdopodobnił zarzutów naruszenia przez zaskarżony przepis swoich konstytucyjnych praw i wolności. Trybunał stwierdził, że żaden ze wskazanych przez skarżącego wzorców kontroli nie gwarantuje osobie pokrzywdzonej przestępstwem prawa do zainicjowania postępowania przygotowawczego oraz sądowego postępowania karnego. Ściganie przestępstw publicznoskargowych stanowi bowiem przede wszystkim zadanie organów państwa, zwłaszcza prokuratury i Policji. Trybunał wskazał również, że skarżący nie może powoływać się na naruszenie art. 78 Konstytucji, gdyż na gruncie tego przepisu tylko osoba dopuszczona do udziału w danym postępowaniu ma prawo zaskarżania wydanych w nim rozstrzygnięć. Przypomniał też, że art. 2 Konstytucji nie może stanowić samodzielnego wzorca kontroli w postępowaniu inicjowanym wniesieniem skargi konstytucyjnej, gdyż nie gwarantuje konstytucyjnych praw i wolności. Ponadto Trybunał uznał, że nawet gdyby przyjąć, że skarżący zarzuca naruszenie przysługujących mu konstytucyjnych praw i wolności, to nie wynikałoby ono z zaskarżonego art. 49 § 1 k.p.k. Jak bowiem podkreślał Trybunał we wcześniejszych orzeczeniach, to przepisy o charakterze materialnym określają, jakie dobro prawne jest chronione przez penalizację danego czynu, i w konsekwencji decydują o przyznaniu określonej osobie statusu pokrzywdzonego. W niniejszej sprawie skarżący nie nabył zatem statusu pokrzywdzonego z uwagi na utrwaloną w orzecznictwie wykładnię art. 270 § 1 oraz art. 271 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, ze zm.; dalej: k.k.) w związku z definicją pokrzywdzonego zawartą w zaskarżonym przepisie, nie zaś na podstawie samego art. 49 § 1 k.p.k. Trybunał uznał więc, że w tym wypadku niewystarczające było powołanie jako przedmiotu kontroli konstytucyjności jedynie art. 49 § 1 k.p.k.
Zażalenie na powyższe postanowienie wniósł pełnomocnik skarżącego. Zdaniem pełnomocnika Trybunał niesłusznie przyjął, że sformułowane w skardze zarzuty w istocie dotyczą treści art. 270 § 1 i art. 271 § 1 k.k., nie zaś zakwestionowanego art. 49 § 1 k.p.k. Stwierdził, że art. 49 § 1 k.p.k. został w skardze konstytucyjnej zaskarżony jedynie w zakresie, w jakim ogranicza definicję pokrzywdzonego do osób, których dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo, oraz że skarżący wyraźnie wskazał w zakresie zaskarżenia art. 270 § 1 k.k. Pełnomocnik skarżącego podkreślił, że to art. 49 § 1 k.p.k. zamyka drogę do uzyskania statusu pokrzywdzonego podmiotom, których dobro prawne zostało naruszone przestępstwem w sposób pośredni. Jego zdaniem, gdyby art. 49 § 1 k.p.k. został sformułowany w sposób umożliwiający uzyskanie statusu pokrzywdzonego również osobom, których dobro prawne zostało naruszone w sposób pośredni, to skarżący mógłby uzyskać taki status także w wypadku przestępstw określonych w art. 270 § 1 i art. 271 § 1 k.k. Ponadto w zażaleniu zarzucił nieprawidłowe przyjęcie przez Trybunał, że osobie pokrzywdzonej przestępstwem nie przysługuje prawo do zainicjowania postępowania karnego. Jak podkreślił, założenie to jest błędne, gdyż w wielu wypadkach kwestie karne mają wpływ na rozstrzygnięcia sądów cywilnych, które odmawiają badania okoliczności związanych z odpowiedzialnością karną. Powoduje to, że pokrzywdzony przestępstwem nie ma możliwości dowodzenia swoich twierdzeń w postępowaniu cywilnym. Skutkuje także brakiem kontroli obywatelskiej nad sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości. Pełnomocnik skarżącego zwrócił także uwagę na to, że art. 2 Konstytucji został w skardze powołany jako wzorzec kontroli pozostający w związku z prawem do sądu wynikającym z art. 45 ust. 1 oraz art. 77 ust. 2 Konstytucji. Jego zdaniem Trybunał nieprawidłowo uznał więc, że zarzut naruszenia tego przepisu nie może być przedmiotem rozpoznania w postępowaniu inicjowanym wniesieniem skargi konstytucyjnej.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 36 ust. 4 w związku z art. 49 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał Konstytucyjny bada w szczególności, czy wydając zaskarżone postanowienie, prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu. Oznacza to, że Trybunał Konstytucyjny poddaje analizie zarzuty zażalenia, które mogą podważyć trafność ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego postanowienia, i do tego ogranicza rozpoznanie tego środka odwoławczego.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego wniesione w niniejszej sprawie zażalenie nie dostarcza żadnych argumentów, które podałyby w wątpliwość przesłanki odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej przedstawione w postanowieniu z 24 kwietnia 2013 r.
Nie znajduje podstaw w szczególności zarzut niesłusznego przyjęcia przez Trybunał, że sformułowane przez skarżącego zarzuty są związane przede wszystkim z wykładnią art. 270 § 1 i art. 271 § 1 k.k. w związku z zaskarżonym przepisem, nie zaś z samym art. 49 § 1 k.p.k. Jak bowiem Trybunał prawidłowo zauważył w zaskarżonym postanowieniu, o przyznaniu statusu pokrzywdzonego decyduje w pierwszym rzędzie ustalenie, jakie dobra prawne są chronione przez penalizację danego czynu. Ustalenie to determinują przepisy prawa materialnego określające znamiona tego czynu (zob. postanowienie TK z 7 kwietnia 2009 r., Ts 4/08, OTK ZU nr 2/B/2010, poz. 76). Dopiero w następnej kolejności można oceniać pośredni lub bezpośredni charakter naruszenia tych dóbr. Jak wynika z treści orzeczeń wydanych w sprawie skarżącego, odmowa przyznania mu statusu pokrzywdzonego w postępowaniu przygotowawczym była związana ze stwierdzeniem, że postępowanie to dotyczyło naruszenia art. 270 § 1 i art. 271 § 1 k.k., a więc przepisów chroniących interes ogólny (wiarygodność dokumentów, a także pośrednio prawidłowość funkcjonowania organów wymiaru sprawiedliwości i pewność obrotu prawnego),nie zaś interes indywidualnych osób. Skarżący niesłusznie wiąże więc naruszenie swoich praw jedynie z przesłanką bezpośredniości naruszenia dobra prawnego sformułowaną w art. 49 § 1 k.p.k., a nie z utrwaloną wykładnią przepisów k.k. w związku z zakwestionowanym przepisem. Trybunał zasadnie stwierdził w zaskarżonym postanowieniu, że stanowi to samodzielną przesłankę odmowy nadania skardze dalszego biegu.
Niesłuszne są też zarzuty zażalenia dotyczące naruszenia przez zaskarżony przepis prawa do sądu. Jak słusznie stwierdził Trybunał w postanowieniu z 24 kwietnia 2013 r., Konstytucja nie gwarantuje osobie, która czuje się pokrzywdzona przestępstwem, prawa do inicjowania postępowania w sprawach przestępstw ściganych z oskarżenia publicznego. Funkcję ścigania takich przestępstw realizuje bowiem państwo (zob. wyrok TK z 25 września 2012 r., SK 28/10, OTK ZU nr 8/A/2012, poz. 96 i cytowane tam orzecznictwo). Nie można więc przyjąć, że brak możliwości uzyskania statusu pokrzywdzonego w postępowaniu przygotowawczym, a w konsekwencji uprawnienia do zaskarżenia rozstrzygnięć o odmowie wszczęcia śledztwa przez prokuratora, naruszył konstytucyjne prawa skarżącego. Trybunał zauważa ponadto, że w zażaleniu skarżący jedynie ogólnie stwierdził, iż niemożność zainicjowania postępowania karnego może skutkować zamknięciem mu drogi do dochodzenia swoich praw w postępowaniu cywilnym. Nie wskazał jednak, w jaki sposób droga jest ograniczona ani z jakich norm prawnych – jego zdaniem – to wynika. Trybunał uznaje więc, że także te argumenty nie podważają prawidłowości ustaleń przyjętych za podstawę odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.
Ponadto w postanowieniu z 24 kwietnia 2013 r. Trybunał prawidłowo stwierdził, że skarżący wskazał art. 2 Konstytucji jako samodzielny wzorzec kontroli zakwestionowanego przepisu. Zarówno z petitum, jak i uzasadnienia skargi konstytucyjnej wyraźnie wynika, że zarzut naruszenia wynikających z art. 2 Konstytucji zasad prawidłowej legislacji oraz zasady zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa został przez skarżącego sformułowany jako niezależny (równoległy) wobec zarzutu naruszenia prawa do sądu (art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji) oraz prawa do zaskarżania orzeczeń wydanych w pierwszej instancji (art. 78 Konstytucji). Trybunał słusznie uznał zatem, że w tym zakresie skarga konstytucyjna jest niedopuszczalna z uwagi na sformułowanie zarzutu naruszenia przepisu, który nie stanowi źródła konstytucyjnych praw i wolności.

W związku z powyższym Trybunał Konstytucyjny nie uwzględnił zażalenia wniesionego na postanowienie o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.