Sygn. akt I ACa 670/14
Dnia 28 listopada 2014 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Roman Sugier |
Sędziowie : |
SA Anna Bohdziewicz SO del. Ewa Solecka (spr.) |
Protokolant : |
Anna Wieczorek |
po rozpoznaniu w dniu 28 listopada 2014 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa A. O., I. O. i W. O.
przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach
z dnia 27 maja 2014 r., sygn. akt I C 661/11
1) zmienia zaskarżony wyrok:
a) w punkcie 1. o tyle, że zasądzoną nim kwotę obniża do 200.000 (dwieście tysięcy) złotych,
b) w punkcie 5. o tyle, że należną opłatę sądową obniża do kwoty 10.600 (dziesięć tysięcy sześćset) złotych, a z tytułu wydatków sądowych do kwoty 1.309,21 (tysiąc trzysta dziewięć i 21/100) złotych;
2) oddala apelację w pozostałej części;
3) odstępuje od obciążenia powodów kosztami postępowania apelacyjnego.
IACa 670/14
Powodowie I. O. oraz małoletni W. O. i A. O. wnieśli pozew o zapłatę przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W. o zasądzenie kwoty 500.000 zł z odsetkami od 20 sierpnia 2011 roku dla powódki I. O. tytułem zadośćuczynienia za skutki wypadku z 7 czerwca 2011 roku ,dla W. O. kwoty 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia i dla A. O. kwoty 10.000 złotych tytułem zadośćuczynienia.Odsetki oznaczone zostały również od 20 sierpnia 2011 roku.
Pozwana wniosła o oddalenie powództwa. Podniesiono, iż okoliczności sprawy nie są jeszcze ustalone.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach :
1. zasądził od pozwanego na rzecz powódki I. O. tytułem zadośćuczynienia kwotę 300 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 sierpnia 2011 roku;
2. zasądził od pozwanego na rzecz małoletniej powódki W. O. działającej przez matkę I. O. tytułem zadośćuczynienia kwotę 10 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 sierpnia 2011 roku;
3. zasądził od pozwanego na rzecz małoletniego powoda A. O. działającego przez matkę I. O. tytułem zadośćuczynienia kwotę 2 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 sierpnia 2011 roku;
4. w pozostałej części powództwo oddalił;
5. nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowy w Katowicach) kwotę 15 600 zł tytułem opłaty sądowej, od obowiązku uiszczenia której strona powodowa była zwolniona oraz kwotę 1 912,13 zł tytułem nieuiszczonych wydatków;
6. koszty zastępstwa procesowego pomiędzy stronami wzajemnie zniósł.
Rozstrzygnięcie powyższe Sąd oparł na następujących ustaleniach i zważeniach (w zakresie objętym zaskarżeniem) :
W dniu 7 czerwca 2011 roku w T. doszło do wypadku komunikacyjnego, którego sprawcą był ojciec małoletnich powodów A. O., który skazany został prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w T. z dnia 29 marca 2012 roku. Zgłoszenie szkody dotarło do pozwanego 19 lipca 2011 roku.
Najbardziej poszkodowana była I. O., która doznała urazu wielomiejscowego, szeregu obrażeń. Przekazana została na oddział intensywnej terapii, zaintubowna, wentylowana respiratorem, następnie przekazana do oddziału chirurgii szczękowej. Wielokrotnie konsultowana okulistycznie, neurologicznie, psychologicznie, laryngologicznie. Następnie przebywała na oddziale neurologicznym gdzie była do 28 lipca 2011 roku.
Odnośnie I. O. biegły psycholog stwierdził zaburzenia procesów poznawczych na skutek zmian organicznych w mózgu po przebytym wypadku komunikacyjnym, wzmożoną labilność emocjonalną, obniżony krytycyzm co do swoich aktualnych możliwości. Zakres cierpień fizycznych i psychicznych oznaczył jako bardzo duży. Biegła z zakresu neurologii stwierdziła, że I. O..Przez około 2 tygodnie była nieprzytomna. Miała około 2 miesięczny pobyt w szpitalu. Miała rozpoznany uraz czaszkowo-mózgowy ze stłuczeniem krwotocznym mózgu i z pourazowym krwotokiem podpajęczynówkowym, a także afazję sensomotoryczną. Aktualnie u powódki nie stwierdza się neurologicznych następstw urazu czaszkowo-mózgowego, nie stwierdza się niedowładów kończynowych, zespołu pozapiramidowego, czy móżdżkowego.Następstwem urazu może być utrzymujący się ból głowy i ewentualne rozwinięcie się padaczki pourazowej.Zaburzenia emocjonalno-psychiczne w przyszłości mogą ulec nasileniu.
Z opinii logopedycznej wynika, iż w badaniu neurolingwistycznym u powódki I. O. ujawnia się defekt powtarzania mowy.Stwierdzona została u niej afazja przewodzenia znacznego stopnia. W syndromie istnieje bardzo słabe zapamiętywanie wiedzy oraz niewielka wytrwałość procesów nerwowych.Biegła z zakresu neurologii stwierdziła u powódki należy rozpoznać ubytek mowy w zakresie afazji niewielkiego stopnia, co czyni uszczerbek na zdrowiu 20 %.
Odnośnie tej powódki opinię wydał również biegły z zakresu chirurgii W. Z. stwierdzając , że wśród doznanych obrażeń rozpoznano u powódki uraz wielomiejscowy, ostrą niewydolność oddechową, śpiączkę mózgową, mnogie krwotoczne stłuczenia mózgu, krwotok podpajęczynówkowy, obrzęk mózgu, podejrzenie stłuczenia pnia mózgu, złamanie typu Le Fort II/III, złamanie zatoki szczękowej lewej ściany, przedniej i tylnej, złamanie zatoki szczękowej prawej, złamanie kości nosowych, odmę oczodołu prawego, ranę szarpaną wargi dolnej, stłuczenie i krwiak lewego płata wątroby, stłuczenie śledziony z krwiakiem podtorebkowym, stłuczenie nerki prawej, ranę szarpaną uda lewego.Wszystkie uszkodzenia nie kwalifikują do orzekania o uszczerbku na zdrowiu.Zakres dolegliwości bólowych był ogromny. Uciążliwość leczenia bardzo duża, rokowanie niepewne co do następstw urazu ośrodkowego układu nerwowego. Pozostałe obrażenia uległy wygojeniu.
Powódka I. O. nie doznała natomiast w wypadku urazu narządu wzroku.
Z opinii biegłej z zakresu psychiatrii wynika, iż podjęcie leczenia przez powódkę I. O. miało związek z wypadkiem. Utrzymują się bóle głowy i wzmożona nerwowość. Jej stan zdrowia nie wymaga systematycznego korzystania z pomocy psychiatry i zażywania leków. Rokowanie jest pomyślne.
Z zeznań powódki wynika , iż w szpitalu cały czas była transportowana na wózku. Musiała sobie wszystko przypomnieć. Nie umiała ugotować zupy, kulała, nie mogą zrobić przysiadu. Miała wyjętą kość z biodra i włożoną w okolice oka. Głowę ma w niektórych miejscach krzywą.Problemy z głową ma cały czas. Głowa ją boli. Jest senna, nerwowa. Bała się wsiadać do auta.
Sąd Okręgowy wskazał, że pozwany nie kwestionował zasady swej odpowiedzialności wynikającej z zawartej umowy ubezpieczenia (art. 805 kc, 822 kc). Żądanie zasądzenia na rzecz powodów zadośćuczynienia Sąd uznał za zasadne mające podstawę w art. 445 kc w zw. z art. 444 kc.
Przy ocenie wysokości należnego zadośćuczynienia dla powódki I. O. Sąd pierwszej instancji miał na względzie, że w odniesieniu do niej skutki wypadku były szczególnie dotkliwe. Była w stanie szczególnego zagrożenia, skoro miła śpiączkę mózgową. Aktualnie skutki dotyczą funkcjonowania w życiu rodzinnym i społecznym. Jej rozstrój zdrowia był szczególnie dotkliwy. Powódka w chwili wypadku była osobą młodą (ur. w (...) roku), sprawną. Życie jej zmieniło się. Uszczerbek na zdrowiu powoduje, że nie może wykonywać wszystkich i cięższych czynności. Leczenia szpitalne zawsze wiążą się z cierpieniem, zwłaszcza gdy jest długotrwałe i z operacjami.
Sąd uznał, iż żądana przez powódkę łączna kwota 500.000 zł zadośćuczynienia może być jednak postrzegana jako nadmiernie wygórowana. Gdy weźmie się jednak pod uwagę, wszystkie przytoczone okoliczności związane z rozmiarem cierpienia i rozmiarem urazu wielonarządowego, którego doznała, łącznie z ostrą niewydolnością oddechową, śpiączką mózgową, krwotokiem obrzękiem mózgu, stłuczeniem pnia mózgu, uszkodzeniem twarzo-czaszki, stłuczeniem narządów wewnętrznych, raną uda itd., to jedynie wysokie zadośćuczynienie spełni swój cel i umożliwi powódce, którą wypadek wyrwał nagle z czynnego życia, przysporzył stałego cierpienia, odzyskanie choć częściowo, poczucia bezpieczeństwa i własnej wartości. Dlatego też Sąd Okręgowy uwzględnił żądanie powódki I. O. w dotyczące zadośćuczynienia w zakresie 300.000 zł, jako adekwatne do rozmiaru krzywdy.
O kosztach procesu Sąd orzekał na podstawie art. 100 kpc, biorąc pod uwagę wynik procesu, to jest fakt, iż powodowie wygrali proces jedynie w 57 %. Sąd o kosztach orzekał także na podstawie art. 113.1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
Pozwany wniósł apelację od powyższego wyroku, zaskarżając go w części tj.:
w pkt. 1 co do kwoty 220.000,00 zł wraz z odsetkami od 20 sierpnia 2011r. oraz w zakresie odsetek ustawowych od kwoty 80.000,00 zł od dnia 20 sierpnia 2011r. do dnia 27 maja 2014r. (dzień wyrokowania — skapitalizowane odsetki 28.806,56 zł);
w pkt. 2 w zakresie odsetek ustawowych od kwoty 10.000,00 zł od 20 sierpnia 2011r. do 27 maja 2014r. (dzień wyrokowania — skapitalizowane odsetki 3.600,82 zł)
w pkt. 3 w zakresie odsetek ustawowych od kwoty 2.000,00 zł od 20 sierpnia 2011r. do 27 maja 2014r. (dzień wyrokowania — skapitalizowane odsetki 720,16 zł)
w pkt. 5 i 6 w całości
zarzucając mu:
obrazę prawa materialnego, a to art. 445 par. 1 kc poprzez przyjęcie przez Sąd I Instancji, iż odpowiednią kwotą zadośćuczynienia jest w niniejszej sprawie kwota 300.000,00 zł, podczas gdy w ocenie pozwanego jest ona rażąco wygórowana i prowadzi do nieuzasadnionego przysporzenia w majątku poszkodowanej I. O.. Mając na uwadze wszystkie okoliczności sprawy pozwany wskazuje, iż kwotą odpowiednią w rozumieniu art. 445 par. 1 kc jest kwota 80.000,00 zł.
obrazę prawa materialnego, a to art. 481 par. 1 kc, poprzez przyjęcie przez Sąd I Instancji, jako daty początkowej naliczania odsetek 20 sierpnia 2011r., podczas gdy odsetki winny być naliczane od dnia wyrokowania tj. 27 maja 2014r. Zważyć należy, iż to Sąd określa odpowiednią kwotę zadośćuczynienia biorąc pod uwagę stan z chwili zamknięcia rozprawy. W toku sprawy przeprowadzono szereg dowodów — m.in. z opinii biegłych sądowych lekarzy, biegłego ds. rekonstrukcji wypadków drogowych, przesłuchania stron. Ponadto odpowiedzialność za zdarzenie została ustalona dopiero 29 marca 2012r., kiedy to zapadł wyrok skazujący kierującego pojazdem A. O.. Sąd ustalając zasadę odpowiedzialności, a także rozmiar krzywdy oparł się o wskazane wyżej dowody, dlatego też odsetki od zasądzonych kwot zadośćuczynienia winny być liczone od dnia wyrokowania tj. 27 maja 2014r.
Wobec powyższego pozwany wniósł o:
zmianę wyroku Sądu I Instancji w zaskarżonej części poprzez:
'rw pkt. 1 zasądzenie od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powódki I. O. kwoty 80.000,00 zł (osiemdziesiąt tysięcy zł) wraz z odsetkami w ustawowej wysokości od dnia 27 maja 2014r. do dnia zapłaty;
'r w pkt. 2 zasądzenie od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powódki W. O. kwoty 10.000,00 zł (dziesięć tysięcy zł) wraz z odsetkami w ustawowej wysokości od dnia 27 maja 2014r. do dnia zapłaty;
w pkt. 3 zasądzenie od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda A. O. kwoty 2.000,00 zł (dwa tysiące zł) wraz z odsetkami w ustawowej wysokości od dnia 27 maja 2014r. do dnia zapłaty;
w pkt. 5 i 6 rozliczenie nieuiszczonych kosztów postępowania oraz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych;
zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego od każdego z powodów na rzecz pozwanego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył :
Apelacja była zasadna jedynie w części dotyczącej wysokości zasądzonego na rzecz powódki I. O. zadośćuczynienia, natomiast w pozostałym zakresie jako bezpodstawna podlegała oddaleniu.
Sąd pierwszej instancji ustalił prawidłowy stan faktyczny, który Sąd Apelacyjny bez zbędnego powielania podziela, przyjmując za własny.
Stosownie do treści art. 445 § 1 kc w związku z art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Ustawodawca wskazał, że suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być „odpowiednia", nie sprecyzował jednak zasad ustalania jej wysokości. Nie ulega wątpliwości, że o rozmiarze należnego zadośćuczynienia decyduje rozmiar doznanej krzywdy, zadośćuczynienie ma bowiem na celu naprawienie szkody niemajątkowej, wyrażającej się doznaną krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. Nie dający się ściśle wymierzyć charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru, a tym samym i wysokości zadośćuczynienia zależy od oceny sądu. Ocena ta powinna uwzględniać całokształt okoliczności sprawy, nie wyłączając takich czynników, jak np. wiek poszkodowanego. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, odniesione jednak do indywidualnych okoliczności danego wypadku. Oceniając rozmiar doznanej krzywdy trzeba zatem wziąć pod rozwagę całokształt okoliczności, w tym rodzaj doznanych przez poszkodowanego obrażeń i rozmiar związanych z nimi cierpień fizycznych i psychicznych, ich nasilenie i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku, kalectwo i jego stopień, oszpecenie, rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, wiek poszkodowanego, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową, konieczność korzystania ze wsparcia bliskich oraz inne czynniki podobnej natury. Zadośćuczynienie powinno spełniać funkcję kompensacyjną.
Zgodnie z utrwaloną już linią orzeczniczą określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia stanowi istotne uprawnienie sądu merytorycznie rozstrzygającego sprawę w I instancji, który - przeprowadzając w sposób bezpośredni postępowanie dowodowe - może dokonać wszechstronnej oceny okoliczności sprawy, a korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonego już zadośćuczynienia uzasadnione jest tylko wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (wyrok SN z dnia 9 lipca 1970 r. III PRN 39/70, OSNCP 1971 Nr 3, poz.53).
Rozważając okoliczności niniejszej sprawy Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, że kwestionowane w apelacji, zasądzone na rzecz powódki I. O. zadośćuczynienie w wysokości 300.000 zł było wygórowane w stopniu rażącym, co uzasadniało jego obniżenie, jednakże nie do kwoty postulowanej przez skarżącą spółkę. Twierdzenie, jakoby wystarczająca była suma 80.000 zł zadośćuczynienia było całkowicie nieuprawnione i w żadnym razie nie zasługiwało na podzielenie. Zakres cierpień, tak fizycznych, jak i psychicznych I. O. był bardzo duży, a doznane przez nią urazy - bardzo poważne i wymagające leczenia w zakresie licznych specjalności medycznych. Powódka po wypadku była przez dwa tygodnie w śpiączce mózgowej. Miała ostrą niewydolność oddechową, obrzęk mózgu, krwotok podpajęczynówkowy. Potem jej powrót do świadomości był powolny i bolesny; jak wskazał biegły neuropsycholog, pojawiły się silne reakcje lękowe (zwłaszcza o dzieci), stany zaburzonej świadomości, powódka cierpiała także fizycznie, a nasilenie tego bólu biegli określili jako bardzo duże, wręcz ogromne (vide-opinia biegłego z zakresu chirurgii W. Z. -k.297). Uraz czaszkowo-mózgowy, którego doznała powódka polegał m.inn. na licznych złamaniach kości twarzy i czaszki, w tym złamaniu dna lewego oczodołu. Nastąpił obrzęk tarczy nerwu wzrokowego, niewątpliwie powodując u powódki obawę o stan jej wzroku w przyszłości. I. O. musiała przejść operację przeszczepu kości z talerza biodrowego do dna oczodołu. Biegli podkreślali też uciążliwość wielomiesięcznego leczenia powódki, konieczność pomocy osoby drugiej przy rekonwalescencji ruchowej. Osobną kwestią są problemy emocjonalne i psychiczne, z jakimi musiała się borykać powódka, a które nadal jej ciążą w postaci zaburzeń nerwicowych i charakterologicznych. Utrzymujące się skutki wypadku to także uszkodzone mechanizmy integrowania informacji i utrzymywania aktywności językowej w czasie. Biegła logopeda rozpoznała u I. O. zaburzenie mowy w postaci afazji przewodzenia znacznego stopnia; występuje u niej bardzo słabe zapamiętywanie wiedzy oraz niewielka wytrwałość procesów nerwowych. W sytuacjach potocznych powódka funkcjonuje dobrze, ale gdy powstanie potrzeba uczenia się czegoś nowego, adaptacji do zmian, zaburzenia językowe będą dla powódki poważnym utrudnieniem (opinia biegłej E. O. -k.274-277). Nie można tracić z pola widzenia, że I. O. jest osobą młodą, przed którą życie będzie stawiać liczne i różnorodne wyzwania, dotyczące aktywności zawodowej i prywatnej.
Uwzględnienia wymagało jednak także to, iż - jak ustalili biegli sądowi- obrażenia powódki takie jak krwiak śledziony, stłuczenie wątroby, nerki, urazy oczodołu, zmiany objawowe narządu wzroku, zostały wyleczone bez pozostawienia trwałych następstw. Powódka ma prawidłowe widzenie, rokowania na przyszłość są dobre. Jak zeznała ona sama, a także jej matka I. D., rany twarzy „ ładnie się wygoiły”, nie doszło zatem do zeszpecenia.
W świetle powyższego Sąd Apelacyjny uznał, że kwotą zadośćuczynienia adekwatną do rozmiaru krzywdy doznanej przez powódkę I. O. będzie 200.000 zł. Jest to suma na tyle znaczna, że przystaje do dużego, opisanego wyżej i dokładnie ustalonego przez Sąd pierwszej instancji zakresu cierpienia i uszczerbku na zdrowiu, jakie stały się udziałem powódki, a z drugiej strony - uwzględnia pomyślną okoliczność, że większość problemów zdrowotnych powódki wynikłych z przedmiotowego zdarzenia została wyleczona i nie pozostawiła trwałych skutków.
Nie zasługiwało na podzielenie twierdzenie apelującej, iż zasądzenie odsetek od kwot zadośćuczynień od chwili innej niż data wydania zaskarżonego orzeczenia stanowiło naruszenie prawa materialnego. Sąd Okręgowy nie uchybił art. 481 kc przez przyjęcie, że odsetki są należne od 20 sierpnia 2011r. Wprawdzie przyczyny tego rozstrzygnięcia nie zostały omówione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, niemniej wobec niekwestionowanego ustalenia przez Sąd, że zgłoszenie szkody dotarło do pozwanej 19 lipca 2011 r. jawi się jako oczywiste, że początek wymagalności odsetek określony został w oparciu o dyspozycję art. 817 §1 kc, który stanowi, że ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Analogiczny termin zakreślony został ubezpieczycielowi w art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz.U.z 2013r., poz. 392 ze zm.)
Wywody skarżącej spółki o tym, jakoby dopiero przeprowadzenie postępowania dowodowego w sprawie sądowej pozwoliło na ustalenie okoliczności niezbędnych do określenia wysokości zadośćuczynienia nie mogły się ostać. Sąd Apelacyjny zgadza się z argumentacją przedstawioną przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 7 listopada 2013 r. , II PK 53/13, iż jeśli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma niewątpliwie możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawę zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu. Przewidziana w art. 445 § 1 k.c. możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny (LEX nr 1418731, por. także wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dn. 9 stycznia 2014 r. , IACa 459/13 ,LEX nr 1416095).Deklaratoryjny charakter orzeczenia sądu przyznającego zadośćuczynienie wynika m.in. z tego, iż sąd na podstawie zaoferowanych w sprawie dowodów rozstrzyga, czy doznane cierpienia i krzywda oraz potencjalna możliwość ich wystąpienia w przyszłości miały swoje uzasadnienie w momencie zgłoszenia roszczenia. W takiej sytuacji zasądzenie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i stanowiłoby nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnika, skłaniające go niekiedy do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenie sądu znoszącego obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres (vide- wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 23 maja 2014 r.,VCa 10/14,LEX nr 1474061). Podkreślić należy, że w niniejszej sprawie, mimo dysponowania od początku postępowania likwidacyjnego informacjami o charakterze i rozmiarze doznanych przez powodów urazów, pozwana w ogóle nie wypłaciła im dotąd żadnej kwoty z tytułu zadośćuczynienia. Takiego postępowania ubezpieczyciela nie sposób aprobować i premiować odsetkami należnymi dopiero od chwili wyrokowania. W tym kontekście chybiona jest argumentacja apelującej o tym, że diagnozowanie i leczenie powódki I. O. nie było w chwili zgłoszenia szkody zakończone. Późniejsze ujawnienie się istotnych zmian w stanie zdrowia poszkodowanej lub trwałych skutków szkody może stać się podstawą do korygowania decyzji o przyznanym zadośćuczynieniu przez jego zwiększenie. W żadnym razie nie usprawiedliwia całkowitej odmowy wypłaty świadczenia w chwili, gdy szkoda jest już znana i daje się oszacować zgodnie z aktualnym stanem pokrzywdzonego. Zaakcentować należy, że akurat w okolicznościach sprawy niniejszej nie miała miejsca sytuacja, by przeprowadzone przed sądem postępowanie dowodowe ujawniło negatywne następstwa szkody, które objawiły się dopiero w toku procesu, lecz przeciwnie, z opinii biegłych sądowych wynikało, iż proces leczenia I. O. odniósł nadspodziewanie dobre skutki. Kwestionowane zadośćuczynienie na rzecz tej powódki określone zostało, zarówno przez Sąd pierwszej, jak i drugiej instancji, w przeważającej części w odniesieniu do doznanych przez nią obrażeń i cierpień, o czym wyżej, a te okoliczności były znane ubezpieczycielowi w terminie wynikającym z art. 817 §1 kc. Natomiast w odniesieniu do kwestii wymagalności świadczeń na rzecz dwojga pozostałych, małoletnich powodów, analogiczne argumenty dotyczące niemożności wcześniejszego określenia zakresu ich krzywdy nie zostały w apelacji podniesione.
Chybiony był także argument dotyczący zasady odpowiedzialności pozwanego, która jakoby miała zostać ustalona dopiero po wydaniu wyroku skazującego A. O. jako sprawcę wypadku. Także tego rodzaju postawa ubezpieczyciela nie może być aprobowana i uznawana za zasadną. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla zwlekania z wypłatą świadczeń osobom poszkodowanym aż do potwierdzenia winy osoby ubezpieczonej wyrokiem karnym. Poszkodowany mógłby być pozbawiony należnego mu świadczenia przez długi nieraz czas, potrzebny do rozpoznania sprawy przez sąd karny, co w każdej sytuacji byłoby niedopuszczalne, a w odniesieniu do osób, które doznały uszczerbku na zdrowiu skutkowałoby na przykład brakiem środków na leczenie i rehabilitację, z którymi zwlekać nie można. Przede wszystkim jednak, ubezpieczyciel nie może zasłaniać się brakiem wyroku skazującego ubezpieczonego, za którego odpowiada, gdyż obowiązany do dokonywania fachowych czynności w celu ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności. Nie może wyczekiwać na prawomocne orzeczenie sądu. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 stycznia 2000 r.,III CKN 1105/98, przepis art. 817 § 2 k.c. nie upoważnia ubezpieczyciela do zaniechania prowadzenia postępowania likwidacyjnego do czasu prawomocnego zakończenia postępowania karnego dotyczącego wypadku komunikacyjnego, w którym uczestniczył kierowca ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej. Termin miesięczny z art. 817 § 1 k.c. jest terminem krótkim, a to oznacza, że ustawodawca "zalecił" szybką i efektywną likwidację szkody ubezpieczeniowej. Działalność ubezpieczeniowa ma charakter profesjonalny, dlatego należy przyjąć, że zakład ubezpieczeń jest w stanie sprawnie przeprowadzić postępowanie likwidacyjne we własnym zakresie. Tego obowiązku, należącego do istoty działalności ubezpieczeniowej, ubezpieczyciel nie może przerzucić na inne podmioty (OSNC 2000/7-8/134).
Zmiana dotycząca obniżenia wysokości zadośćuczynienia na rzecz powódki I. O. skutkowała także zmianą punktu 5. zaskarżonego wyroku, albowiem opłata sądowa należna Skarbowi Państwa od pozwanego obliczona od zasądzonego świadczenia wynosi 10.600 zł, a część wydatków przypadająca od pozwanego -1.309,21 zł (całość tych wydatków wyniosła 5.024,26 zł, pozwany przegrał ostatecznie w 38%, winien zatem ponieść 1.909,21 zł, z tym, że uiścił już zaliczkę na poczet wydatków w kwocie 600zł).
Wobec powyższego, orzeczono jak w sentencji, na mocy art. 386 § 1 kpc w punkcie 1) i na mocy art. 385 kpc w punkcie 2). O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto na zasadzie art. 102 kpc uznając, że zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony w rozumieniu tego przepisu, ponieważ częściowe uwzględnienie apelacji dotyczyło wysokości świadczenia mającego charakter oceny; za zastosowaniem powołanej normy przemawiał także przedmiot sprawy, w której powodowie - wobec całkowitej odmowy wypłaty im świadczeń przez ubezpieczyciela sprawcy wypadku drogowego - dochodzili zasądzenia tychże należności przed sądem, a powoływali się na doznane krzywdy w postaci uszczerbku na zdrowiu.