Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 669/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 stycznia 2015 roku.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SA w SO Stanisław Tomasik (spr.)

Sędziowie SO Sławomir Gosławski

SO Tomasz Ignaczak

Protokolant sekr. sądowy Agnieszka Olczyk

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim Roberta Wiznera

po rozpoznaniu w dniu 9 stycznia 2015 roku

sprawy J. W.

oskarżonego z art. 238 kk w zb. z art. 233 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

z powodu apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim

z dnia 16 października 2014 roku sygn. akt II K 6/14

na podstawie art. 437 § 1 kpk, art. 636 § 1 kpk, art. 9 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późniejszymi zmianami) utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

kosztami procesu za postępowanie odwoławcze obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt. IV Ka 669/14

UZASADNIENIE

J. W.został oskarżony o to, że w dniu 19 kwietnia 2013r. o godz. 14:06 w m. Ł.na ul.(...)i w Komisariacie Policji w R.gm. (...) pow. (...), woj. (...), będąc pouczonym o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań zawiadomił o przestępstwie zaboru w celu przywłaszczenia pieniędzy w kwocie 37.902 zł Policję jako organ powołany do ścigania przestępstw wiedząc, że przestępstwa nie popełniono, gdyż rzekomo skradzione pieniądze zostały przez niego ukryte w znajdującym się w jego posiadaniu samochodzie ciężarowym marki M.o nr rej. (...), przy czym powyższe zawiadomienie miało służyć za dowód w sprawie

tj. o czyn z art. 238 kk w zb. z art. 233 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim wyrokiem z dnia 16 października 2014 roku w sprawie sygn. akt II K 6/14 oskarżonego J. W. uniewinnił od popełnienia zarzucanego mu czynu, a wydatki postępowania przejął na rachunek Skarbu Państwa.

Postanowieniem z dnia 6.11.2014r. w sprawie II K 6/14 Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz J. W. kwotę 1230 zł. tytułem zwrotu kosztów ustanowienia obrońcy z wyboru (k. 147)

Apelację od powyższego wyroku wniósł Prokurator Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Mazowieckim, który zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego J. W.

Apelacja oskarżyciela publicznego, została wywiedziona z podstawy art. 438 3 kpk i zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który mógł mieć wpływ na jego treść, wyrażający się w uznaniu przez Sąd I instancji, że wiarygodne są wyjaśnienia oskarżonego złożone w toku postępowania sądowego, podczas, gdy dowody zebrane w toku postępowania przygotowawczego i sadowego, w tym nawet wyjaśnienia samego podejrzanego oraz zeznania świadków, a także treść opinii psychologicznej uzyskanej w toku postępowania sądowego przemawiają za przypisaniem winy i sprawstwa oskarżonemu;

W konkluzji skarżący wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Tomaszowie Mazowieckim w tym zakresie do ponownego rozpoznania.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 9 styczniu 2015 roku

Prokurator popierał skargę apelacyjną Prokuratora Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim i wnioski w niej zawarte, popierał jednocześnie zażalenie Prokuratora Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim.

Obrońca z wyboru oskarżonego wnosił o nieuwzględnienie apelacji prokuratora i utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku, wnosił o nieuwzględnienie zażalenia prokuratora. Nadto wnosił o zasądzenie zwrotu kosztów tytułem udziału w sprawie obrońcy z wyboru w przypadku utrzymania w mocy zaskarżonego wyroku.

Oskarżony przyłączył się do stanowiska swojego obrońcy. Dodał „ja nadal pracuję w firmie zajmującej się dystrybucją paliwa. Po przeprowadzeniu badań wariograficznych, które wykazały, że nie było u mnie zamiaru przywłaszczenia pieniędzy pozwolono mi nadal pracować w firmie”

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Skarga apelacyjna Prokuratora Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim jest oczywiście bezzasadna, a podniesione w niej zarzuty dotyczące błędu w ustaleniach faktycznych, który mógł mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia, należy uznać za chybiony i jako taki nie zasługujący na uwzględnienie.

Na wstępie rozważań podnieść należy, że wbrew wywodom skarżącego apelacja sprowadza się w istocie rzeczy do zanegowania prawidłowych ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji, a dotyczących sprawstwa oskarżonego. Opiera się ona na odmiennej interpretacji zebranych w sprawie dowodów i nie przedstawia jakichkolwiek przekonywujących argumentów, podważających prawidłowości i słuszności rozumowania Sądu I instancji. Skarżący nie wykazał bowiem w żaden sposób, że rozumowanie Sądu meriti było wadliwe bądź nielogiczne. Natomiast zarzuty przedstawione w skardze apelacyjnej mają wyłącznie charakter subiektywnej polemiki opierającej się na niekorzystnej dla oskarżonego ocenie dowodów, nie znajdującej potwierdzenia w realiach niniejszej sprawy. Chodzi tu oczywiście o to, że skarga apelacyjna nie przedstawia żadnych ważkich argumentów potwierdzających wadliwe rozumowanie Sądu I instancji. Dokonane bowiem przez Sąd I instancji ustalenia co do czynu opisanego w akcie oskarżenia w pełni odpowiadają zebranym w sprawie dowodom, a nade wszystko są wynikiem wszechstronnej oraz wnikliwej ich analizy. Zważyć trzeba, iż przekonanie Sądu I instancji o braku niepodważalnych dowodów na sprawstwo oskarżonego J. W., pozostaje pod ochroną prawa procesowego, jako że nie wykracza przez normy zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w treści art. 7 kpk. Jednocześnie zaś konkluzje Sądu I instancji stanowią wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), a nade wszystko zostały wyczerpująco i logicznie – z uwzględnieniem wskazań wiedzy, doświadczenia życiowego i prawidłowego rozumowania – uzasadnione w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku (art. 424§1 pkt 1 k.p.k.).

Nie budzi wątpliwości, że Sąd I instancji szczegółowo odniósł się do wszystkich okoliczności faktycznych ujawnionych w toku przeprowadzonego postępowania dowodowego. Skarżący zaś negując dokonaną w sposób prawidłowy przez Sąd I instancji ocenę dowodów oraz podnosząc zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, nie przytacza w rzeczywistości żadnych, dostatecznych argumentów, które podważałyby trafność ustaleń faktycznych, będących podstawą przedmiotowego rozstrzygnięcia, poza takim jedynie, że ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego dawała podstawy do przypisania oskarżonemu zarzucanego mu czynu. Nie jest to argument dostateczny i wystarczający do obalenia ocen przeprowadzonych przez sąd merytoryczny. Dowody na jakich Sąd I instancji oparł swoje wnioski są bowiem w swej wymowie jednoznaczne i nie budzące wątpliwości. Sąd Rejonowy tak wnikliwie i rzetelnie ocenił materiał dowodowy, że Sąd Okręgowy w całości tą ocenę podziela. Konstatacja Sądu I instancji, iż brak niewątpliwych dowodów na przypisanie oskarżonemu sprawstwa inkryminowanego mu czynu (w szczególności zamiaru bezpośredniego) jest w pełni uprawniona w aspekcie ustalonych faktów, a nade wszystko prawidłowo, rzetelnie i wyczerpująco ocenionego materiału dowodowego, zarówno w postaci osobowych, jak i nieosobowych źródeł dowodowych. Istota zawiadomienia o każdego rodzaju przestępstwie (przestępstwie skarbowym - verba legis nie o wykroczeniu, wykroczeniu skarbowym lub przewinieniu dyscyplinarnym - w tym wypadku może wejść w grę odpowiedzialność za wykroczenie z art. 66 k.w. - a tym bardziej nie o czynie, którego w ogóle nie można kwalifikować jako czynu zabronionego) zasadza się na przekazaniu informacji o jego rzekomym popełnieniu bez wskazania osoby, która miała je popełnić. Ściślej patrząc, chodzi zatem o podanie informacji o zdarzeniu, którego w ogóle nie było, lub o przedstawienie zdarzenia jako przestępstwo (przestępstwo skarbowe) cięższe przez dodanie nieprawdziwych okoliczności [tak trafnie SN z wyroku z dnia 14 września 2004 r., IV KK 129/04, LEX nr 137755; w zakresie dodania nieprawdziwych okoliczności kwalifikujących odmiennie R. A. Stefański, Zawiadomienie o niepopełnionym..., s. 36]. Przestępstwo musi być popełnione umyślnie, a na dodatek wyłącznie w zamiarze bezpośrednim. Wynika to z cechującej sprawcę wiedzy o tym, że przestępstwo (przestępstwo skarbowe) nie zostało popełnione.

Pamiętać również należy, że zamiar sprawcy jest faktem natury psychicznej i podlega takiemu samemu dowodzeniu jak elementy strony przedmiotowej określonego typu przestępstwa i nie można go domniemywać. Sąd Odwoławczy podzielił tu pogląd prezentowany przez Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 3 października 2006r., że: „ ustalenia dotyczące zamiaru nie mogą opierać się wyłącznie na fragmentarycznych faktach wiążących się ze stroną wykonawczą, lecz powinny być wnioskiem koniecznym, wynikającym z analizy całokształtu przedmiotowych i podmiotowych okoliczności zajścia, a w szczególności ze stosunku sprawcy do pokrzywdzonego, jego właściwości osobistych i dotychczasowego trybu życia, pobudek oraz motywów działania i wszelkich innych przesłanek wskazujących na to, że sprawca, chciał przywłaszczyć cudzą rzecz. Ustalenia o podmiotowej stronie czynu nie odnoszą się do czynu i sprawcy in abstracto, lecz chodzi o konkretny czyn i konkretnego sprawcę, działającego w ściśle określonej sytuacji i przy indywidualnie ustalonych okolicznościach. Nie trzeba przy tym szerzej wywodzić, że zamiaru nie można nigdy domniemywać ani domyślać się. Zamiar, w tego rodzaju zachowaniu), musi być ustalony w sposób pewny, wykluczający jakąkolwiek wątpliwość”. Natomiast w realiach przedmiotowej sprawy, nie sposób takiego zamiaru się dopatrzyć z uwagi na towarzyszące w sprawie okoliczności. Nie da się bowiem przypisać oskarżonemu chęci przywłaszczenia powierzonej kwoty, a następnie ukrycia tego faktu poprzez fałszywe zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa kradzieży. Nie można bowiem tracić z pola widzenia istotnego faktu, iż oskarżony był odpowiedzialny materialnie za powierzone mienie. Zatem nawet gdyby rzeczywiście pieniądze te zostały skradzione to oskarżony i tak musiałby je zwrócić pracodawcy. Brak jest wiec motywu w działaniu sprawcy. Nie można również wykluczyć, że oskarżony był przekonany, że pieniądze ukrył w schowku (gdzie przeważnie chował pieniądze otrzymane za dostarczone paliwo) i dlatego tak mówił funkcjonariuszom policji po przyjeździe na miejsce zdarzenia. Nie można również obojętnie przejść obok faktu, że oskarżony jest zaufanym pracownikiem i do dzisiaj jest zatrudniony w tej samej firmie co chwili czynu. Wszystkie te okoliczności wskazują, że nie da się przypisać oskarżonemu zamiaru bezpośredniego kierunkowego – działania z pełną świadomością fałszywego zawiadomienia organów ścigania o nie popełnionym przestępstwie. Nie pozwalają na to również reguły opisane w art. 5 § 2 k.p.k. Natomiast podnoszony w uzasadnieniu skargi apelacyjnej (k.157) wyrwany z kontekstu opinii biegłego psycholog a fragment, że „z uwagi na subiektywny charakter doznań i relacjonowania o nich istnieje możliwość świadomego zniekształcenia treści swoich doświadczeń dla osiągnięcia celów wynikających z bieżącej sytuacji”, skarżący nie dostrzega oceny biegłego psychologa, iż „ z drugiej strony trudno mówić o istnieniu w treści i strukturze osobowości badanego J. W. „motywów”, które powodowałby nim w trakcie zarzucanego mu czynu (k.134).

W związku z powyższym, Sąd Odwoławczy w całej rozciągłości podziela stanowisko Sądu meriti w zakresie ostatecznej oceny przedmiotowego zdarzenia, jak i metod ukierunkowanych na weryfikację jego przebiegu i skutków. Zatem, słusznie ocenił Sąd I instancji, że w przedmiotowej sprawie na uznanie oskarżonego J. W. za winnego inkryminowanego mu czynu, nie pozwala zgromadzony w sposób kompleksowy i rzetelny materiał dowodowy. W tym miejscu wymaga podkreślić, iż w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku Sąd Rejonowy w sposób logiczny, niezwykle wnikliwy, precyzyjny i szczegółowy uzasadnił swe stanowisko w zakresie oceny zebranych dowodów. W ocenie Sądu Okręgowego, powyższe wnioski Sądu Rejonowego są wyważone i przekonujące. Przede wszystkim zaś umacniają Sąd Okręgowy w przekonaniu, że Sąd Rejonowy prawidłowo i zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów dokonał subsumpcji zebranego materiału dowodowego na potrzeby niniejszego postępowania.

Zważywszy na powyższe okoliczności Sąd Odwoławczy nie dopatrzył się w przedmiotowej sprawie błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku. Swobodna ocena dowodów nakazuje, aby Sąd ocenił znaczenie, moc i wiarygodność materiału dowodowego w sprawie na podstawie wewnętrznego przekonania z uwzględnieniem wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego, nie będąc przy tym związany żadnymi ustawowymi regułami dowodowymi (tak też SN w wyroku z 8.04.1997 r., IV KKN 58/97, Prokuratura i Prawo 1998/217). Wywody zaś zaprezentowane uzasadnieniu skarżonego wyroku nie naruszają w żaden sposób przywołanej zasady swobodnej oceny dowodów, albowiem Sąd I instancji miał na względzie wszystkie zebrane w sprawie dowody, które wnikliwie i starannie rozważył.

Mając na względzie powyższe okoliczności Sąd Okręgowy utrzymał zaskarżony wyrok w mocy, jako słuszny i odpowiadający prawu.

W oparciu o przepisy powołane w sentencji wyroku Sąd Okręgowy kosztami procesu za postępowanie odwoławcze obciążył Skarb Państwa.