Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VIII Ga 289/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 listopada 2014 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Krzysztof Górski

Sędziowie: SO Anna Budzyńska (spr.)

SR del. Kornelia Żminkowska

Protokolant: st. sekr. sąd. Eliza Sandomierska

po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2014 roku w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
w W.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 20 maja 2014 roku, sygnatura akt XI GC 434/13

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.200 zł (jednego tysiąca dwustu złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Anna Budzyńska SSO Krzysztof Górski SSR del. Kornelia Żminkowska

Sygn. akt VIII Ga 289/14

UZASADNIENIE

Pozwem z 12.11.2012 r. (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w L. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. kwoty 34.019,22 zł z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu, wskazując, że dochodzone pozwem roszczenie to nieuiszczone wynagrodzenie za wykonane na zlecenie pozwanej tłumaczenia. Następnie powód dwukrotnie cofnął pozew (z uwagi na wpłaty dokonane prze pozwaną), ostatecznie żądając zasądzenia kwoty 33.299,67 zł z ustawowymi odsetkami od 14.07.2012 r.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa, wskazując, że kwota 33.299,67 zł nie należy się, gdyż powódka wykonała tłumaczenie wadliwie, rezultat jej prac nie nadawał się do wykorzystania, a pozwana musiała ponieść dodatkowe koszty związane z koniecznością poprawek. W pozostałym zakresie podniosła zarzut zapłaty. W kolejnym piśmie pozwana podniosła dodatkowo, że nie podpisała protokołu odbioru, bo J. Z. (1) nie była do tego uprawniona i wskazała, że skoro protokół datowany jest na 15.06.2012 r., to powódka opóźniła się z wykonaniem umowy, a pozwanej należy się kara umowna w wysokości 21. 977,78 zł (33 dni, po 2% za każdy dzień). Nadto na rozprawie w dniu 6.05.2012 r. pozwana oświadczyła, że potrąca z wierzytelności powódki kwotę 41.837,60 zł, tj. należność pozwanej z tytułu kar umownych naliczonych na podstawie § 7 ust. 1 i 2 umowy (kara za opóźnienie w oddaniu tłumaczeń, liczona od 14.05.2012 r. do 15.06.2012 r. w wysokości 2% wynagrodzenia dziennie, tj. 20.918, 88 zł oraz kara za opóźnienie w nadesłaniu przetłumaczonych materiałów na płytach CD za okres od 28.05 do 29.06.12 r. w tej samej wysokości) i podniosła zarzut obniżenia wynagrodzenia o 50% , wskazując, że o 10% wynagrodzenie już zostało obniżone.

Wyrokiem z dnia 20 maja 2014 r. Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie w sprawie o sygn. akt XI GC 434/13 zasądził od pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. na rzecz powódki (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 33. 299,67 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 14 lipca 2012 roku do dnia zapłaty (pkt I wyroku); w pozostałym zakresie umorzył postępowanie (pkt II wyroku) oraz zasądził od pozwanej na rzecz powódki całość poniesionych kosztów procesu, szczegółowe wyliczenie pozostawiając referendarzowi sądowemu (pkt III wyroku).

Powyższe rozstrzygnięcie zostało oparte na następujących ustaleniach faktycznych:

W dniu 3.04.2012 r. strony zawarły umowę, mocą której powódka zobowiązała się wykonać dla pozwanej tłumaczenia z języka angielskiego na polski dwóch szczegółowo opisanych w umowie kompletów podręczników. Tłumaczenie miał być wykonane z uwzględnieniem wymagań pozwanej, określonych w zapytaniu ofertowym i zleceniu. Szczegółowe warunki tłumaczeń miały być precyzowane w zamówieniach. Zamówienie miało zostać uznane za wykonane przez powódkę, jeśli dostarczy ona zamówienie w terminie i w sposób uzgodniony w zamówieniu. Potwierdzeniem odbioru zamówienia, równoznacznym z potwierdzeniem jego wykonania, miało być potwierdzenie nadania wiadomości elektronicznej. Pełne tłumaczenie powódka zobowiązała się dostarczyć do 14.05.2012 r. (§ 3 ust. 10). Wynagrodzenie ustalono na 33.744 zł netto, co obejmować miało także korektę polonistyczną i wewnętrzną kontrolę jakości. Warunkiem wystawienia faktury miało być dokonanie bez zastrzeżeń odbioru tłumaczenia na podstawie protokołu przesłanego w ciągu 14 dni; jeśli w tym terminie pozwana nie zgłosiłaby wad, nawet w braku przesłania protokołu powódka miała prawo wystawić fakturę. W § 4 ust. 5 przewidziano, że w razie ustalenia wadliwości tłumaczenia pozwana ma obowiązek zgłosić powódce wady nie później niż w terminie 14 kolejnych dni kalendarzowych od dnia wydania tłumaczeń pisemnych. Wady miały zostać usunięte w uzgodnionym przez strony terminie, nie dłuższym niż 14 dni kalendarzowych, po czym powódka mogła wystawić fakturę. Materiał miał być dostarczony drogą elektroniczną w terminie wskazanym w § 3 oraz drogą pocztową na płycie CD w terminie 14 dni kalendarzowych (§ 5 ust. 1). Powódka miał wykonać umowę z należytą starannością i zgodnie z ustaloną z pozwaną terminologią, wskazaną po przetłumaczeniu glosariuszy, a także zachować spójność wyrażeń w całym tekście. Jako osobę upoważnioną do kontaktów ze strony pozwanej wskazano J. Z. (1). W § 7 ust. 1 postanowiono, że w razie niewykonania przedmiotu umowy w terminie określonym w § 2 powódka zobowiązana będzie do zapłaty na rzecz zleceniodawcy kary umownej w wysokości 2% wartości wynagrodzenia, o którym mowa w § 3 ust 1 za każdy dzień zwłoki. Zgodnie z ust. 2 w razie naruszenia przez powódkę któregokolwiek z postanowień umowy, pozwana może żądać zapłaty kary umownej. Harmonogram tłumaczeń był uzgadniany mailowo, na tłumaczenia wskazane w umowie sporządzono zamówienia nr (...) i (...).

Przed wyborem firmy powódki wykonała ona na rzecz pozwanej tłumaczenia próbne, które zostały zaakceptowane.

Tłumaczenia wynikające z umowy były oddawane stopniowo, pozwana w trakcie wykonywania tłumaczeń weryfikowała je (robił to Ł. G.), zgłaszała zastrzeżenia i żądała poprawek, w tym wskazywała sposób tłumaczenia niektórych wyrażeń (łącznie ze wskazywaniem, że niektóre słowa, np. „benchmarking”, mają pozostać nieprzetłumaczone).

Na początku został przetłumaczony glosariusz, który po zweryfikowaniu miał służyć jako podstawa dalszych tłumaczeń.

Sąd Rejonowy ustalił, że ostatnią partię tłumaczeń przekazano pozwanej 14.05.2012 roku.

Pismem z 15.05.2012 r. J. Z. (1) poinformowała o błędach w tłumaczeniu, opóźnieniach w stosunku do harmonogramu i zażądała 10% rabatu. W odpowiedzi pismem z 28.05.2012 powódka wskazała, że w związku z rozbieżnościami terminologii dokona korekt, a w celu zrekompensowania strat przychyla się do prośby i udziela 10% rabatu.

W dniu 15 czerwca 2012 r. strony podpisały protokół odbioru (w imieniu pozwanej J. Z., która zrobiła to na polecenie prezesa pozwanej), w którym wskazano, że zamówienie zostało wykonane zgodnie z umową i zleceniami, powódka zobowiązała się dostarczyć materiał na płycie CD w terminie 14 dni, a w odpowiedzi na pismo z 15.05.2012 r .powódka udzieliła rabatu 10%.

Powódka wystawiła za tłumaczenie fakturę nr (...) na 33299,67 zł i fakturę nr (...) na 4054,98 zł, obie z 22.06.12 z terminem płatności 13.07.12 r. Fakturę nr (...) pozwana zapłaciła 6.09.2012 r.

Pismem z 3.08.2012 r. powódka wezwała pozwaną do zapłaty.

Po wezwaniu mailem z 3.08.2012 Prezes Zarządu pozwanej wskazał, że płatności zacznie regulować w kolejnym tygodniu, gdy dostanie środki unijne, nadto wskazał, że jest problem z jakością tłumaczeń, pozwana poniosła duże nakłady na korektę, która leżała po stronie powódki, i że odbiór nie polega na wynajęciu innych tłumaczy, którzy wskazują błędy; zaproponował powrót do tego tematu.

10 sierpnia 2012 r. pozwana uregulowała 2 inne faktury. W mailu z 10.08.2012 r. Prezes Zarządu pozwanej wskazał, że dzieło nie zostało wykonane rzetelnie, to że powódka podpisała protokół, nie znaczy, że nie ma roszczeń o naprawę dzieła. Wskazał też, że faktury będzie płacić stopniowo, pozwana nie dostała jeszcze środków z UE, stąd opóźnienia. Mailem z 10.08.2012 r. pracownica powódki podziękowała za pierwsze przelewy, wskazała, że na resztę środków czeka do końca miesiąca i poinformowała, że uwagi co do jakości tłumaczenia przesłała do właściwego oddziału.

W oparciu o opinię biegłego sądowego A. N. Sąd Rejonowy ustalił, że w 2 tłumaczonych przez powódkę słownikach poprawnie przetłumaczono ok. 64% tekstu, 34 % wymaga korekty, w przewodniku (...) poprawnie przetłumaczono ok. 67% tekstu, 33 % wymaga korekty, w przewodniku (...) poprawnie przetłumaczono ok. 93% tekstu, 33 % wymaga korekty, w podręczniku (...) poprawnie przetłumaczono ok. 85% tekstu, 15 % wymaga korekty, w podręczniku (...) poprawnie przetłumaczono ok. 79% tekstu, 21 % wymaga korekty. Ogółem korekty wymaga ok. 22% fraz. Biegły wskazał, że ogólnie tłumaczenia nie są błędne, w większości tekst jest sensowny i zrozumiały. Część tłumaczeń wskazuje na brak doświadczenia w dziedzinie, której dotyczy tłumaczony tekst.

Sąd Rejonowy wskazał, że część tłumaczeń uznanych za błędnych przez biegłego została wykonana zgodnie z zaleceniami pozwanej, m.in w mailu z 9.05.2012 r. J. Z. nakazała tłumaczyć (...) Manager jako certyfikowany menedżer zarządzający oprogramowaniem, podczas gdy w tłumaczeniu – zdaniem biegłego - nie powinno być słowa „zarządzający”, w mailu z 25.04. poleciła tłumaczyć compliance jako legalność, słów scope creep, benchmarking – nie tłumaczyć.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał powództwo w całości za uzasadnione. Łącząca strony umowa zakwalifikował jako umowę o dzieło, zatem podstawę prawną żądań powoda stanowił art. 627 k.c.

Sąd I instancji wskazał, że pozwana podniosła zarzut wadliwego wykonania dzieła, przy czym wady jej zdaniem były tego rodzaju, że świadczyły o niewykonaniu zobowiązania w jakimkolwiek zakresie. Zarzut ten miał związek z treścią art. 642 k.c. i wyrażanymi na jego tle poglądami orzecznictwa, że oddanie dzieła dotkniętego wadą istotną nie powoduje wymagalności roszczenia o wynagrodzenie, gdyż nie jest zachowana ekwiwalentność świadczeń.

Sąd Rejonowy z powyższym zarzutem nie zgodził się. Podniósł, że jakość tłumaczeń została zbadana przez biegłego, a jego opinia została jasno i przekonująco uzasadniona. Z opinii wynika, że ogólna jakość tłumaczeń nie była zła. Biegły wskazał także, że przy profesjonalnym tłumaczeniu ilość błędów winna być niższa, a pozwana jako profesjonalistka nie powinna oferować tak przetłumaczonych podręczników kursantom. Jednakże biorąc pod uwagę okoliczności sprawy, nie sposób uznać, że powódka w pełni odpowiada za wszystkie stwierdzone przez biegłego usterki. Opinia biegłego nie może wprost być podstawą do przyjęcia, że dzieło zostało wykonane z błędami tak dużymi, że można mówić o niewykonaniu dzieła w ogóle, lub też, że wynagrodzenie powódki winno być obniżone do wskazanego w opinii ogólnego poziomu poprawności tłumaczeń (78%).

Sąd Rejonowy wskazał, że nie wchodząc w kompetencje biegłego można mieć wątpliwości co do części jego zastrzeżeń, jeśli przykładowo twierdzi, że większość tłumaczy przekłada słowo „policy” jako „polityka”, a jednocześnie w szczegółowych zestawieniach tabelarycznych wykazuje to jako błąd. Zdaniem Sądu I instancji bardzo duża część tłumaczeń uznanych jako błędne dotyczy sposobu tłumaczenia narzuconego przez pozwaną (compliance=legalność, scope screen – nie miało być tłumaczone), co zostało ocenione jako tłumaczenie całkowicie błędne, powyższe w tej sytuacji nie może jednak obciążać powódki. Ponadto oceny biegłego w niektórych wypadkach należy uznać – w ocenie Sądu I instancji - za zbyt surowe, np. w pliku dot. (...) G. (498 fraz, z tego 14 ocenionych na 1, większość dot. słowa legalność), biegły na 1 czy na 2 ocenia takie też takie tłumaczenia, gdzie tłumacz dodał słowo „zawsze” czy „bardzo”, ale ogólny sens zdania został zachowany.

Wobec tego brak podstaw do przyjęcia, że sposób tłumaczenia był tak zły, iż dzieło nie zostało wykonane w ogóle.

Sąd Rejonowy nie uwzględnił także zarzutu obniżenia wynagrodzenia. W niniejszej sprawie protokół stwierdzający oddanie tłumaczeń w sposób bezusterkowy datowany jest na 15.06.2012 r. Po raz pierwszy dzieło oddano w komplecie 14.05.2012 i jak wynika z zeznań świadków i prowadzonej korespondencji, pozwana wezwała powódkę do usunięcia wad, polegających na błędach i niespójności tłumaczeń. Sporządzenie protokołu z 15.06. musi być zatem odczytywane jako oddanie tłumaczeń ponownie po procedurze usuwania usterek. Tak przedstawili to pracownicy powoda, a zeznania J. Z. (1) były w tym zakresie niepewne i niekonkretne, świadek nie potrafiła sprecyzować, czy po podpisaniu protokołu strony uzgadniały jeszcze wykonywanie jakichś poprawek przez powódkę, czy też nie. Nieprzedstawienie przez pozwaną maili, odnoszących się do rzekomych poprawek po podpisaniu protokołu nakazuje przyjąć, że mailowe i ustne uzgodnienia dot. poprawek, o jakich zeznała J. Z., dotyczyły okresu sprzed podpisania protokołu. Pierwsze zastrzeżenia po tym protokole pojawiły się ze strony pozwanej dopiero w mailu z 10.08.12 r., a więc niemal po 2 miesiącach od oddania dzieła. Z umowy z kolei wynika, że strony uważały termin 14 dni za maksymalny termin potrzebny do zbadania dzieła, taki bowiem termin wskazano w umowie przy opisywaniu procedury reklamacyjnej. Skoro zatem pozwana w ciągu 2 tygodni od 15.06. nie zawiadomiła powódki o dalszych wadach, to w myśl art. 563 § i 2 k.c. w zw. z art. 638 k.c. utraciła uprawnienia z rękojmi.

Jednocześnie Sąd Rejonowy podniósł, że nawet pogląd przeciwny nie mógłby doprowadzić do obniżenia wynagrodzenia za dzieło do 50%, zgodnie z żądaniem pozwanej. Żądanie to miało związek z wypowiedzią biegłego, że po korekcie polonistycznej dzieło miałoby 100% wartości, a przed – 50%, była to jednak wypowiedź nie poprzedzona wcześniejszą analizą (pozwana na etapie przed powołaniem biegłego nie wnosiła, by zbadał on także, jaki jest stosunek wartości dzieła wadliwego do wolnego od wad) i pozostająca w sprzeczności ze stwierdzeniem, że blisko 80% tekstu przetłumaczone jest poprawnie. Także i w odniesieniu do kwestii obniżenia wynagrodzenia nie można tracić z pola widzenia uwag przywołanych powyżej, mianowicie tego, że część tłumaczeń uznanych za błędne jest wynikiem wyraźnego życzenia pozwanej, a część – wyrazem przekonań biegłego o większej trafności danego wyrażenia w miejsce zastosowanego (polityka lub zasady). Wobec tego, skoro powódka już obniżyła wynagrodzenie o 10%, to dalsze obniżenie nie mogłoby przekroczyć w ocenie Sądu 5%, skoro łącznie wskazany przez biegłego procent nieprawidłowości to 22.

Sąd Rejonowy wskazał, żadnym wypadku nie można podzielić stanowiska pozwanej jakoby do odbioru dzieła w ogóle nie doszło z uwagi na brak protokołu, podpisanego przez Prezesa Zarządu pozwanej. Świadek J. Z. stanowczo i pewnie zeznała, że protokół z 15.06.2012 podpisała na polecenie Prezesa pozwanej spółki, co czyni wskazany zarzut nieuzasadnionym.

Ostatni z podniesionych przez pozwaną zarzutów odnosił się do zarzutu potrącenia kar umownych za opóźnienie w oddaniu dzieła. W pierwszej kolejności Sąd Rejonowy omówił samą treść umowy, jako że powódka podniosła, odsyłając do jej postanowień nie dotyczących wynagrodzenia, że umowa w istocie nie przewiduje podstaw do ustalenia kary umownej. Zarzut ten Sąd Rejonowy uznał za nieuzasadniony, podnosząc, że sposób rozumienia umowy nie był przedmiotem aktywności dowodowej stron, wobec tego wszelkie ustalenia muszą być dokonywane wyłącznie na podstawie samego tekstu umowy. Istotnie umowa w § 7 ust 2 odsyła do § 2, gdy chodzi o termin i do § 3 ust. 1 , gdy idzie o wynagrodzenie, nie może być jednak wątpliwości, że są to omyłki pisarskie, nie wpływające na sposób rozumienia umowy, skoro termin wskazany został w § 3, a wynagrodzenie – w § 4 ust. 1, a w umowie nie ma postanowień, wskazujących inne wynagrodzenie lub inny termin, co mogłoby rodzić wątpliwości interpretacyjne. Sąd Rejonowy podzielił natomiast stanowisko powódki, że naruszenie pozostałych zapisów umowy zostało w § 7 ust 2 umowy obwarowane karą bez wskazania jej wysokości (choć można było i tu uczynić odesłanie do odpowiednich paragrafów), wobec czego za naruszenie innych obowiązków niż ten, o którym mowa w § 3 kara nie została między stronami zastrzeżona i brak jest postaw do jakichkolwiek potrąceń.

Zdaniem Sądu I instancji kara za opóźnienie nie przysługuje pozwanej z tego względu, iż pierwsze oddanie dzieła nastąpiło w terminie wynikającym z umowy (14.05.2012), co potwierdzają zeznania świadków i korespondencja mailowa. W § 3 mowa o przekazaniu tłumaczeń, a nie o potwierdzeniu tego faktu protokołem, co pozwala przyjąć, iż procedura reklamacyjna, opisana w dalszych postanowieniach, mogła odbyć się zgodnie z wolą stron po dacie wskazanej w § 3, a nie – że musiała się zmieścić przed tą datą. Na wniosek taki pozwala też treść § 4 ust 5, który stanowi o usuwaniu usterek w wyznaczonym, uzgodnionym terminie, a nie o konieczności usunięcia ich do 14.05.2012 r. Protokół zgodnie z analizowanymi postanowieniami miał być podstawą do wystawienia faktury, a nie wyłącznym dokumentem, stwierdzającym datę wykonania umowy. Z tego względu Sąd Rejonowy uznał, że powódka nie popadła w opóźnienie w wykonaniu umowy i kara na podstawie § 7 ust. 1 nie należy się.

Z powyższych względów powództwo uwzględniono w całości co do należności nie objętych cofnięciem. Wysokość żądania (z uwzględnieniem obu faktur wystawionych, w tym jednej zapłaconej) odpowiadała treści umowy stron, z uwzględnieniem ustalonego rabatu. Także termin płatności wskazany w fakturze był zgodny z umową, toteż odsetki od wskazanego w pozwie terminu należą się powódce na podstawie art. 481 k.c.

W zakresie, w jakim powódka cofnęła pozew, orzeczono o umorzeniu postępowania (art. 355 § 1 k.p.c.).

Ponieważ zapłata części należności objętych pozwem nastąpiła po wniesieniu powództwa, powódka została uznana za wygrywającą w całości. O kosztach orzeczono stosownie do treści art. 98 § 1 i 108 zd. 2 k.p.c.

Pozwana wniosła apelację od powyższego wyroku zaskarżając go w całości oraz zarzucając mu:

I.  naruszenie prawa procesowego, które miało istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a to:

1)  art. 207 § 6 w zw. z art. 217 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie zwrotu pisma pozwanej z 23.4.2014 r. podczas gdy brak było podstawy proceduralnej do zwrotu rzeczonego pisma z uwagi na to, że po pierwsze – podniesione w piśmie twierdzenia i wnioski dowodowe za swą podstawę miały wydaną przez biegłego sądowego opinię, zatem możliwość ich podniesienia powstała dopiero po doręczeniu pozwanej opinii, po drugie zaś – pismo to zawierało zarzut potrącenia oraz zarzut obniżenia wynagrodzenia zatem elementy, które nie są objęte dyspozycją art. 207 § 6 k.p.c.;

2)  art. 207 § 6 w zw. z art. 227 k.p.c. pominięcie wniosku dowodowego pozwanej o:

a)  dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu na okoliczność kwalifikacji osób, które dokonały spornych tłumaczeń, podczas gdy dowód ten został zawnioskowany w piśmie z dnia 30.8.2013 r. i miał znaczenie dla rozpoznania istoty sprawy, gdyż umowa przewidywała wykonanie dzieła w sposób profesjonalny, przez osoby w tym kierunku wykwalifikowane;

b)  z uzupełniającej opinii biegłego sądowego na okoliczność wysokości, o jaką zmniejszyła się wartość wykonanego przez powódkę dzieła w stosunku do wartości pierwotnie umówionej, podczas gdy zgłoszenie rzeczonego wniosku dowodowego mogło nastąpić dopiero po wydaniu przez biegłego opinii o wadliwości wykonanych przez powódkę tłumaczeń i jego przeprowadzenie nie spowodowałoby zwłoki w postępowaniu z uwagi na fakt złożenia ustnej, uzupełniającej opinii przez biegłego na okoliczności wskazane przez powódkę;

3)  art. 233 § 1 KPC poprzez dowolną, nie, zaś, swobodną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, która to ocena doprowadziła do ustaleń sprzecznych z treścią materiału dowodowego zebranego w sprawie, tj.:

a)  ustalenie, że „bardzo duża część tłumaczeń uznanych jako błędne dotyczy sposobu tłumaczenia narzuconego przez pozwaną ”, podczas gdy już samo posłużenie się przez Sąd nieprecyzyjnym stwierdzeniem „bardzo duża część" uzasadnia wniosek, że zakres błędnych tłumaczeń, który wynikać miał z zaleceń pozwanej, nie został w toku postępowania dowodowego wykazany, w szczególności, zaś, okoliczność ta nie stanowiła przedmiotu rozważań biegłego z zakresu informatyki;

b)  uznanie, że dowód z Opinii biegłego nie może być podstawą żądania przez pozwaną ustalenia niewykonania dzieła czy żądania obniżenia wynagrodzenia, podczas gdy z wydanej przez biegłego Opinii wynika zakres i rodzaj wad dzieła wykonanego przez powódkę, a sam biegły na rozprawie z 6.5.2014 r. zeznał wprost, że tak przetłumaczone książki ciężko byłoby zastosować jako materiał kursowy” czy „jeżeli tłumaczymy tekst o charakterze technicznym, to całość powinna być przetłumaczona poprawnie 1% błędów powoduje, że całość jest do wyrzucenia” czy wreszcie, że przed redakcją tekstu posiada on 50% swej wartości (str. 2 i 3 protokołu rozprawy), a sam Sąd w uzasadnieniu Wyroku (str. 6), że dalsze obniżenie wynagrodzenia jest uzasadnione, ale nie więcej niż o dalsze 5%;

c)  zakwestionowanie Opinii biegłego poprzez uznanie, że:

- „oceny biegłego w niektórych wypadkach uznać należy za zbyt surowe ”, podczas gdy - raz jeszcze Sąd powołuje się w tym zakresie pojęciem niedookreślonym, zupełnie pomijając funkcję i cel, jakie tłumaczone materiały miały spełniać i narusza zasadę kontradyktoryjności postępowania cywilnego, jako że powyższe przez powódkę nie zostało zakwestionowane,

- biegły niezasadnie wskazał, że tłumaczenie terminu „policy” jako polityka jest błędne, skoro większość tłumaczy w ten sposób przekłada to pojęcie, podczas gdy z samego założenia, że większość tłumaczy w ten sposób przekłada ten termin, nie jest równoznaczne z wnioskiem, że jest to tłumaczenie prawidłowe

d) art. 6 KC poprzez przeniesienie na pozwaną ciężaru dowodu w zakresie wykazania które z wad dzieła powstały w wyniku dokonania przez powódkę tłumaczeń zgodnie z zaleceniami pozwanej, podczas gdy to na powódce ciążył obowiązek wykazania powyższej okoliczności, gdyż to powódka z okoliczności tej wywodziła skutki prawne

II. dokonanie przez Sąd ustaleń sprzecznych z treścią materiału dowodowego zebranego w sprawie, poprzez ustalenie, że „dzieło” zostało pozwanej dostarczone w formie elektronicznej 14.5.2012 r., podczas gdy przesłane tłumaczenia były tłumaczeniami, wykonanymi przez automat, o czym dowodnie świadczy forma skonstruowanych w tłumaczeniu zdań, a także ilość zdań skonstruowanych z (oczywistymi nawet dla laika) błędami składniowymi, logicznymi oraz fleksyjnymi, co też wynika z zeznań J. Z. (1), treści załączonych przez powódkę wiadomości e - mail, a także faktu, że pomimo poprawienia pierwotnej wersji tłumaczenia, tłumaczenie to nie pozostaje wolne od wad, o czym świadczy treść opinii biegłego. Przeczy temu również treść samej umowy.

Ewentualnie, w sytuacji, w której Sąd nie przychyliłby się do powyżej podniesionych zarzutów, zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił naruszenie prawa materialnego, a to:

1.  art. 627 KC w zw. z art. 471 KC poprzez uznanie, że powódka wykonała dzieło oznaczone w umowie o dzieło, podczas gdy umowa o dzieło jest umową rezultatu, a wykonane przez powódkę tłumaczenia nie spełniały cech dzieła, stanowiącego przedmiot łączącej strony umowy, tj. nie były tłumaczeniami na najwyższym poziomie, zgodnymi z normami branżowymi

2,  art. 484 § 1 KC w zw. z art. 65 § 2 KC poprzez uznanie, że w § 7 ust. 2 umowy nie została skutecznie ustanowiona kara umowna, podczas gdy umiejscowienie redakcyjne rzeczonego postanowienia (wskazujące na posiadanie przez to postanowienie funkcji dopełniającej, uzupełniającej w stosunku do ust. 1 § 7, w którym sposób naliczania kary został określony), uznać należy, że sposób jej wyliczenia jest tożsamy, jak ten określony w ust. 1.

W przypadku niezaakceptowania przez Sąd zasadności powyższego zarzutu, skarżący z ostrożności procesowej, zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił naruszenie prawa materialnego, a to art. 637 § 2 KC w zw. z art. 638 KC w zw. z art. 563 § 1 i 2 KC poprzez uznanie, że pozwanej nie przysługuje roszczenie o obniżenie wynagrodzenia z tytułu wad tłumaczenia z uwagi na to, że odbiór tłumaczeń w sposób „bezwarunkowy” nastąpił 15.6.2012 r., a pozwana zgłosiła wady dzieła dopiero 10.8.2012 podczas gdy (co pozwana jednak kwestionuje) odbiór dzieła (w oparciu o ustalenia Sądu, zdaniem pozwanej błędne) nastąpił 14.5.2012 r., a wady zostały zgłoszone niezwłocznie po tym odbiorze i wady te nie zostały usunięte.

Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia w całości poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenia kosztów procesu za obie instancję. Nadto wniósł o:

1)  zobowiązanie powódki do wskazania pracowników, które zajmowały się tłumaczeniem dla pozwanej materiałów szkoleniowych oraz przedłożenia informacji o ich kwalifikacjach, a także dopuszczenie i przeprowadzenie rzeczonego dowodu na okoliczność przygotowania i wiedzy pracowników powódki do wykonania profesjonalnych tłumaczeń

2)  dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego sądowego na okoliczność wysokości, o jaką zmniejszyła się wartość wykonanego przez powódkę dzieła w stosunku do wartości pierwotnie umówionej, biorąc pod uwagę w szczególności: zakresu stwierdzonej przez biegłego wadliwości tłumaczenia; stopnia złożoności stwierdzonych błędów; zakresu i charakteru działań, które należy podjąć w celu doprowadzenia tłumaczenia do funkcji, którą ma ono spełniać; obecnej przydatności wykonanego dzieła do założonego użytku, funkcjonalności dzieła.

W odpowiedzi na pozew powódka wniosła o jego oddalenie oraz o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Podnieść należy, że Sąd Rejonowy przeprowadził postępowanie dowodowe w sposób wyczerpujący oraz ocenił zgromadzone w sprawie dowody zgodnie z wymogami wynikającymi z regulacji art. 233 § 1 k.p.c. Na podstawie tej oceny trafnie uznał, że roszczenie dochodzone pozwem tytułem wynagrodzenia za wykonanie dzieła zasługuje w całości na uwzględnienie. Ustalenia te jak i wyciągnięte na ich podstawie wnioski prawne Sąd Okręgowy w pełni podziela i przyjmuje jako własne.

Zarzuty apelacji dotyczą zarówno naruszenia prawa materialnego jak i procesowego. Kontrola instancyjna wymaga w pierwszej kolejności oceny zarzutów procesowych, bowiem tylko przy niebudzących wątpliwości ustaleniach faktycznych można rozważać istnienie naruszeń prawa materialnego.

Mając zatem na uwadze powyższe wskazać należy, że na uwzględnienie nie zasługiwał zarzut naruszenia art. 207 § 6 k.p.c. w zw. z art. 217 § 1 k.p.c. Podnieść trzeba, że Sąd Rejonowy zwrócił pismo pozwanej z dnia 29 kwietnia 2014 r. słusznie uznając, że na gruncie art. 207 § 6 k.p.c. podniesione w nim twierdzenia i dowody są spóźnione. Zaakcentowania bowiem wymaga, że pozwana wraz z doręczeniem jej odpisu pozwu, zarządzeniem z dnia 3 lipca 2013 r., była zobowiązana do wypowiedzenia się co do faktów podniesionych w pozwie oraz do zgłoszenia wszystkich twierdzeń, dowodów i zarzutów istotnych dla rozstrzygnięcia, w terminie 14 dni pod rygorem skutków z art. 207 § 6 k.p.c. tj. pominięcia spóźnionych twierdzeń i dowodów (k. 87). Tym samym dowody i twierdzenia pozwanej podniesione dopiero w piśmie procesowym z dnia 29 kwietnia 2014 r. musiały zostać uznane za złożone po upływie wskazanego wyżej terminu.

Wbrew twierdzeniom skarżącej usprawiedliwieniem dla powołania nowych twierdzeń i dowodów nie mogła być treść opinii biegłego sądowego. Wskazać należy, że pozwana wnosiła o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczność ,,niewykonania przez powódkę dzieła w sposób rzetelny” (k. 117). Na taką też okoliczność Sąd pierwszej instancji dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego (k. 217). Pozwana zarówno w sprzeciwie od nakazu zapłaty jak i w odpowiedzi na pozew z dnia 30 sierpnia 2013 r. wskazywała, że nie doszło do wykonania przez powódkę zobowiązania. Pozwana podnosiła bowiem zarzut wadliwego wykonania dzieła, przy czym stopień wadliwości wykonania w jej ocenie świadczył o niewykonaniu zobowiązania w jakimkolwiek zakresie. W tym też kierunku było prowadzone postępowanie dowodowe, co znalazło odzwierciedlenie w sformułowanej przez pozwaną tezie dowodowej odnoszącej się do dowodu z opinii biegłego sądowego. W związku z tym dalsze okoliczności, które pozwana wywodziła z opinii biegłego sądowego (a więc, że powódka wykonała zobowiązanie w sposób nienależyty, co z kolei miało uzasadniać żądanie obniżenia wynagrodzenia) nie mogły być uzasadnione treścią opinii biegłego sądowego.

W konsekwencji na uwzględnienie nie zasługiwały także zarzuty co do oddalenia wniosku dowodowego pozwanej o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego sądowego na okoliczność wysokości, o jaką zmniejszyła się wartość wykonywanego przez powódkę dzieła w stosunku do wartości pierwotnie umówionej. Powołanie bowiem tego dowodu, jak wskazano powyżej, było spóźnione. Wyjaśnienia zresztą wymaga, że zgodnie z art. 227 k.p.c. przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Wobec zaś trafnego przyjęcia przez Sąd Rejonowy, iż pozwana, z uwagi na brak powiadomienia powódki w terminie wynikającym z umowy o wadach dzieła, utraciła uprawnienia z tytułu rękojmi, uznać należy, że przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego na wskazaną przez pozwaną w piśmie procesowym z dnia 29 kwietnia 2014 r. okoliczność stało się zbędne.

Odnosząc się do twierdzenia pozwanej, iż Sąd pierwszej instancji niezasadnie oddalił wniosek o przeprowadzenie dowodu na okoliczność oceny kwalifikacji osób, które dokonały spornych tłumaczeń, który to wniosek został zawarty w pkt 4 pisma procesowego pozwanego z dnia 30 sierpnia 2013 r. (k. 117) wskazać należy, że jak wynika z zarządzenia z dnia 10 września 2013 r. Sąd Rejonowy zobowiązał pełnomocnika powódki do złożenia tych dokumentów (k. 119). W wykonaniu tego zobowiązania powódka przedłożyła dokumentacje dotyczącą kwalifikacji tłumaczy (k. 150-167), Sąd pierwszej instancji zaś dopuścił ten dowód w sprawie (vide protokół rozprawy z dnia 6 maja 2014 r. k. 333 verte). Tym samym sformułowany w tym zakresie zarzut należało uznać za bezzasadny.

Na uwzględnienie nie zasługiwał także zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. który pozwana upatrywała w dokonaniu błędnej oceny dowodu z opinii biegłego sądowego A. N.. Wbrew twierdzeniom apelacji Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy, w oparciu o dowód z opinii biegłego sądowego ustalił, że w niniejszej sprawie nie zasługiwały na uwzględnienie twierdzenia pozwanej o niewykonaniu przez powódkę zobowiązania. Podnieść trzeba, że biegły w swej opinii wskazał, że ,,ogólnie tłumaczenia nie są błędne. W większości tekst jest zrozumiały” (k. 233 verte). Trudno jest wobec tego przyjąć, że wydana w sprawie opinia mogła, jak sugeruje skarżąca, prowadzić do przyjęcia, że żądanie pozwu powinno podlegać oddaleniu z uwagi na niewykonanie przez powódkę dzieła w jakiejkolwiek części. Dodać należy, że z opinii tej wynikało, że poprawnie przetłumaczono 78 % fraz, korekty zaś wymagało 22 % materiału podlegającego tłumaczeniu (k. 233), wobec czego chybione były zarzuty skarżącej o tym, iż zakres błędnych tłumaczeń nie został w toku postępowania wykazany. Nie można przy tym tracić z pola widzenia okoliczności, że część fraz co do których tłumaczenia biegły miał zastrzeżenia została – jak trafnie podniósł to Sąd Rejonowy -vprzetłumaczona według wskazówek samej pozwanej, jak również faktu, że zgodnie ze wskazówkami pozwanej część pojęć nie miała być w ogóle przedmiotem tłumaczenia. Wskazane uwagi pozwanej co do sposobu i zakresu tłumaczenia, jak wynika z ustnej uzupełniającej opinii biegłego sądowego, nie zostały zaś uwzględnione na etapie sporządzania pisemnej opinii (k. 332 verte). Reasumując zatem stwierdzić należy, że Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przyjął, że sporządzona w sprawie opinia nie dawała podstaw do stwierdzenia za pozwaną, że powódka nie wykonała swojego zobowiązania.

Jak już wskazano powyżej przedmiotem dowodu z opinii biegłego sądowego była – zgodnie ze stanowiskiem pozwanej zawartym w odpowiedzi na pozew -jedynie okoliczność niewykonania przez powódkę dzieła, stąd też nietrafne były wnioski apelacji o tym, że sporządzona w sprawie opinia dawała podstawy do poczynienia ustaleń w przedmiocie obniżenia wynagrodzenia powódki z tytułu nienależytego wykonania zobowiązania.

Sąd Okręgowy w całości podziela także pogląd Sądu pierwszej instancji, że w sprawie doszło do oddania dzieła. Okoliczność ta została wprost stwierdzona w protokole odbioru z dnia 15 czerwca 2012 r. (k. 31 -32). Z treści protokołu wynika, iż dzieło zostało wykonane zgodnie z warunkami łączącej strony umowy. Istotnym przy tym było – co wynikało z zeznań J. Z. (1) - że autorem tego protokołu była strona pozwana. Świadek ten wskazała bowiem, iż ,, protokół odbioru robiłam ja, robiłam to na polecenie pracodawcy (...)” oraz dodała, że ,, protokół był podpisany u nas w firmie, podpisałam go na polecenie pana K.” (k. 172).

Wobec zatem faktu odbioru dzieła oraz zawartych w protokole stwierdzeń co do tego, iż dzieło wykonano zgodnie z umową nie sposób jest przyjąć za uzasadnione stanowiska pozwanej, iż do wykonania dzieła nie doszło. Wskazać w tym zakresie należy na regulacje art. 643 k.c. zgodnie z którym zamawiający obowiązany jest odebrać dzieło, które przyjmujący zamówienie wydaje mu zgodnie ze swym zobowiązaniem. Z unormowanie tego wynika, że obowiązek odebrania dzieła powstaje , jeżeli dzieło zostało wykonane przez przyjmującego zamówienie zgodnie z treścią zobowiązania wynikającego z umowy oraz wydane zgodnie z tym zobowiązaniem. A contrario zatem w przypadku gdy wykonanie lub wydanie dzieła nastąpiło niezgodnie z treścią stosunku prawnego umowy o dzieło zamawiający nie ma obowiązku odbioru dzieła. Skoro zatem pozwana odebrała dzieło to uznać należy, że zostało ono przez powódkę wykonane. Nie można zatem było mówić o zwolnieniu się od obowiązku zapłaty zarówno na gruncie regulacji art. 642 k.c. jak i art. 471 k.c.

Pozostając przy kwestii odebrania dzieła wskazać należy, że dopiero z momentem dokonania tej czynności aktualizują się roszczenia zamawiającego z tytułu rękojmi. Ustalając moment odbioru przez pozwaną dzieła na dzień 15 czerwca 2012 r., trafnie Sąd Rejonowy przyjął, iż na gruncie regulacji art. 638 k.c. w zw. z art. 563 § 2 k.c. pozwana utraciła uprawnienia z tytułu rękojmi albowiem nie zawiadomiła niezwłocznie powódki o stwierdzonych wadach. Wskazać należy, że umowa stron przewidywała termin 14 dni na powiadomienie powódki przez pozwaną o stwierdzonych wadach (§ 4 ust. 5 umowy). Zgłoszenie zatem zastrzeżeń co do nieprawidłowości wykonanego tłumaczenia prawie po upływie dwóch miesięcy od dnia odbioru dzieła (tj. w dniu 10.08.2012 r.) musiało skutkować przyjęciem, że pozwana nie dochowała terminu do zgłoszenia wad.

Wobec utraty przez pozwaną uprawnień z tytułu rękojmi za bezprzedmiotowe należało uznać twierdzenia pozwanej, iż to powódka winna wykazać, które z wad dzieła powstały w wyniku dokonania przez nią tłumaczeń zgodnie ze zleceniem pozwanej. Wskazać należy, że potrzeba wykazania przez powódkę tej okoliczności powstałby dopiero w przypadku skutecznego zgłoszenia przez pozwaną uprawnień z tytułu rękojmi. W takim bowiem przypadku ustalenie zakresu nieprawidłowości tłumaczenia, za które powódka ponosiłaby odpowiedzialność, rzutowałoby na wysokość podlegającego obniżeniu wynagrodzenia. Skoro zaś pozwana utraciła uprawnienia do żądania obniżenia wynagrodzenia to tym samym przejawienie przez powódkę inicjatywy dowodowej w tym zakresie było zbędne.

Podzielić należy także pogląd Sądu pierwszej instancji o tym, że po raz pierwszy dzieło zostało przekazane pozwanej w dniu 14 maja 2012 r. Z uwagi jednak na zastrzeżenia pozwanej co do sposobu wykonania tłumaczenia powódka, po usunięciu wad, dokonała oddania dzieła, co nastąpiło w dniu 15 czerwca 2012 r. Z tą też datą ponownie zaktualizowały się uprawnienia pozwanej do żądania usunięcia stwierdzonych wad, z których to uprawnień pozwana skorzystała dopiero po upływie terminu wynikającego z umowy, zgłaszając w tym zakresie zastrzeżenia dopiero w sierpniu 2012 r. Wbrew sugestiom skarżącej nie można przyjmować, że pozwana zachowała uprawnienia z tytułu rękojmi albowiem zgłosiła swoje zastrzeżenia niezwłocznie po pierwszym odbiorze który miał miejsce w dniu 14 maja 2012 r. Powyższemu przeczy bowiem treść protokołu odbioru z dnia 15 czerwca 2012 r. z którego wynika, że dzieło zostało wykonane zgodnie z umową, co pozwala na przyjęcie, że wszystkie wady zgłoszone w trakcie pierwotnego odbioru zostały usunięte. W konsekwencji odwołanie się do zastrzeżeń zgłoszonych po pierwszym odbiorze dzieła należało uznać za nieskuteczne w kontekście próby wykazania, że pozwana zachowała uprawnienia z tytułu rękojmi. Wskazać zresztą należy przy tym, że zastrzeżenia pozwanej adresowane do powódki w sierpniu 2012 r. były na tyle ogólne, że nie pozwoliły na przyjęcie, iż uwagi te były tożsame z tymi które były formułowane po pierwszym odbiorze. Tym samym nie sposób jest uznać za skarżącą, że pomimo zgłoszenia po pierwszym odbiorze zastrzeżeń co do jakości tłumaczenia wady te nie zostały usunięte.

Sąd Rejonowy prawidłowo także uznał w niniejszej sprawie, że brak było podstaw do uwzględnienia podniesionego przez pozwaną zarzutu potrącenia z tytułu kar umownych za zwłokę w oddaniu dzieła. Wskazać należy, że pozwana przyznała, że po raz pierwszy dzieło zostało jej wydane drogą poczty elektronicznej w dniu 14 maja 2012 r. (k. 327). Podnieść trzeba, że dzieło to zostało wydane w formie jaka została przewidziana umową stron. W § 3 w zw. z § 5 ust. 1 umowa mowa jest bowiem o przekazaniu pełnego tłumaczenia drogą elektroniczną w terminie do dnia 14 maja 2012 r. Termin ten zaś został zachowany przez powódkę. Za bezzasadne w tym zakresie należy uznać zarzuty pozwanej , że dowodem odbioru dzieła miało być podpisanie protokołu odbioru, a co za tym idzie, że brak tego protokołu nie pozwala na przyjęcie, że dzieło w dniu 14 maja 2012 r. zostało pozwanej dostarczone. W tym względzie należy zaaprobować pogląd Sąd pierwszej instancji o tym, że w § 3 jest mowa o przekazaniu dzieła, nie zaś o stwierdzeniu tej czynności protokołem odbioru. Za całkowicie słuszny należało także uznać stanowisko Sądu pierwszej instancji o tym, że zastrzeżenie kary umownej było skuteczne jedynie w odniesieniu do przekroczenia terminu umownego do wydania dzieła. Wskazać bowiem należy, że w §7 ust. 2 umowy została zastrzeżona kara umowna za naruszenie innych jeszcze obowiązków umownych, niż ten określony w § 3, bez sprecyzowania jej wysokości czy też podstaw jej określenia. Z art. 483 § 1 k.c. zaś wprost wynika, że wysokość kary umownej musi być „określona" w treści umowy. Brak zatem takiego sprecyzowania czyni zastrzeżenie kary umownej w odniesieniu do naruszenia innych jeszcze zobowiązań, w tym przekroczenia terminu do przestawienia tłumaczenia na płcie CD, nieskuteczną. W konsekwencji podniesione przez pozwanego zarzuty potrącenia wywodzone zarówno z tytułu przekroczenia terminu umownego do wydania dzieła jak i faktu braku przedstawienia do dnia 28 maja 2012 r. tłumaczeń na płycie CD nie zasługiwały na uwzględnienie.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację.

Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sporu, który powódka wygrała w całości, o kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. przy zastosowaniu § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

SSO A. Budzyńska SSO K. Górski SSR (del.) K. Żminkowska