Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 852/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 grudnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu, I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Andrzej Daczyński (spr.)

Sędziowie:

SSA Jan Futro

SSA Piotr Górecki

Protokolant:

st. sekr. sąd. Kinga Kwiatkowska

po rozpoznaniu w dniu 27 listopada 2014 r. w Poznaniu na rozprawie

sprawy z powództwa A. Z.

przeciwko M. C.

o ustalenie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 28 maja 2014r., sygn. akt: XII C 2490/12:

I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a/ ustala, iż A. Z. jest w rozumieniu art.10 ust.1 ustawy z 31 stycznia 1959r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (Dz. U. 2011r., nr 118, poz.687 ze zm.) osobą uprawnioną do pochowania zwłok A. C. zmarłego 20 lutego 2012r.,

b/ w pozostałym zakresie oddala powództwo,

c/ nie obciąża pozwanego kosztami procesu;

2. nie obciąża pozwanego kosztami postępowania apelacyjnego..

/-/J. Futro /-/ A. Daczyński /-/P. Górecki

Sygn. akt I ACa 852/14

UZASADNIENIE

Powódka A. Z. wniosła o ustalenie, że jako osoba bliska dla zmarłego A. C., która go pochowała, jest osobą uprawnioną do pochowania zmarłego w rozumieniu art. 15 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 roku o cmentarzach i chowaniu zmarłych, a także o zasądzenia od pozwanego na jej rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Z uzasadnienia pozwu wynikało, że w chwili śmierci A. C. był rozwiedziony, miał jednego syna - pozwanego i pozostawał w długotrwałym związku z powódką, która opiekowała się nim i pielęgnowała go aż do śmierci, a gdy ta nastąpiła pochowała go, ponosząc wszelkie opłaty za pogrzeb i koszt nagrobka, również ona otrzymała zasiłek pogrzebowy. Wniesienie pozwu powódka motywowała zainicjowanym w imieniu pozwanego postępowaniem o ekshumację zwłok, której jest przeciwna, jednakże bez prawomocnego wyroku sądu nie będzie mogła uczestniczyć we wskazanym powyżej postępowaniu administracyjnym. Podczas rozprawy w dniu 14 maja 2014 r. pełnomocnik powódki podkreśliła, że wnosi o ustalenie, iż powódka jako osoba uprawiona do pochowania A. C. jest jednocześnie osobą uprawnioną do jego ekshumacji.

Małoletni w chwili wytoczenia powództwa pozwany, reprezentowany przez matkę wniósł o oddalenie powództwa. W toku postępowania przed Sądem Apelacyjnym pozwany stał się pełnoletni.

Wyrokiem z dnia 28 maja 2014 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu oddalił powództwo.

Wydając powyższy wyrok Sąd I instancji ustalił, że w dniu 20 lutego 2012 r. w swoim domu w K. zmarł A. C.. Przed śmiercią chorował on przewlekle, był również poddawany kilkukrotnie hospitalizacji. W chwili śmierci był on rozwiedziony, jego małżeństwo z M. K. trwało od 1995 r. do końcówki lat 90-tych. Z tego związku pochodzi jedno dziecko - pozwany, który urodził się w dniu (...) i był jedynym dzieckiem zmarłego. Pomimo rozwodu matka pozwanego oraz A. C. pozostawali w dobrych relacjach, często ze sobą rozmawiali, nie było pomiędzy nimi konfliktu. A. C. był bardzo silnie związany emocjonalnie z pozwanym, spędzali oni razem wiele czasu (wyjeżdżali razem na wakacje, ferie, gale bokserskie, spędzali wspólnie weekendy), byli bliskimi przyjaciółmi. Ojciec dbał o wychowanie i edukację syna.

Powódka była znajomą A. C. od około 2001 r. Była ona zatrudniona w jego przedsiębiorstwie funkcjonującym pod firmą (...). Jak ustalił Sąd I instancji, powódka i ojciec pozwanego od około 2010 r. byli parą. A. Z. spędzała dużo czasu w domu A. C. w K., zdarzało się, że tam nocowała. Posiadała jednak własny dom, gdzie m.in. hodowała psy. W swoim mieszkaniu była codziennie. Powódka uczestniczyła w 50-tych urodzinach A. C. w sierpniu 2010 r., na których zmarły przedstawiał ją jako swoją partnerkę. W dniu 26 kwietnia 2011 r. ojciec pozwanego upoważnił powódkę do uzyskiwania informacji o jego stanie zdrowia i udzielonych mu świadczeniach zdrowotnych. Powódka regulowała niektóre należności A. C., np. w dniu 17 lutego 2012 r. przelała na konto matki pozwanego ze swojego rachunku bankowego kwotę 5350zł tytułem alimentów na pozwanego oraz na jego obóz, czy telewizję cyfrową A. C. w lutym 2012 r. oraz lipcu 2011 r. Powódka otrzymywała również powiadomienie na swój telefon komórkowy z systemu alarmowego zainstalowanego w domu zmarłego. Oprócz numeru powódki powiadomienia te wysyłane były jeszcze na trzy inne numery telefonów.

W okresie od 2007 r. do 2010 r. A. C. pozostawał w związku z J. O. (1). J. O. (1) była znana wśród rodziny i znajomych A. C.. Nawiązała bliskie relacje z pozwanym, pozostawała także w dobrych relacjach z jego matką. A. C. i J. O. (1) często razem wyjeżdżali, na wakacje zimowe na narty jeździli razem z pozwanym. Zdarzyło się również, że J. O. (1) pojechała na narty sama z synem zmarłego.

Powódka opiekowała się ojcem pozwanego, dbała o niego i odwiedzała go w szpitalu. W ostatnim okresie życia A. C. wraz z innymi jego pracownikami z firmy (...), głównie z A. J. (1) sprawowała nad nim opiekę w domu. Pomoc innych pracowników była niezbędna, ponieważ do wykonywania niektórych czynności przy ojcu pozwanego potrzebna była duża siła fizyczna. Spośród pracowników ojca pozwanego w opiekę nad nim zaangażowani byli również: J. O. (2), A. K. (1), P. S.. W chwili śmierci powódka czekała na karetkę, aby wskazać jej drogę do domu zmarłego. Przy nim zaś czuwał, reanimując go, A. J. (1).

Na miejsce zgonu A. C. przyjechała jego była żona. Pozwany w chwili śmierci ojca znajdował się na obozie w Austrii. W związku z tym jego matka postanowiła pojechać tam, aby osobiście powiadomić go o śmierci ojca i przywieźć go na pogrzeb. W tych okolicznościach organizacją pogrzebu zajęła się powódka oraz inni pracownicy firmy (...). W załatwianiu wszystkich formalności powódce pomagał A. J. (1). Także inni pracownicy firmy (...) czuli zobowiązani do pomocy w organizacji pogrzebu. Na stypę po A. C. gości obecnych na pogrzebie zapraszała była żona zmarłego oraz jego syn.

Zasiłek pogrzebowy w wysokości 4.000 zł wypłacony został w całości powódce, jednakże ta w dniu 9 maja 2012 r. przekazała go firmie (...), jako podmiotowi finansującemu pogrzeb. W fakturach za pochówek zmarłego jako płatnik wskazana została powódka, jednakże ostatecznie koszty pochówku oraz organizacji uroczystości po pogrzebie poniosła w całości firma (...).

W dniu 30 czerwca 2012 r. powódka dokonała dla ojca pozwanego zakupu nagrobka. Został on postawiony w sierpniu 2012 r. Jego koszt wyniósł 8.250 zł. Z inicjatywy i na koszt powódki zostały zaaranżowane również okolice nagrobka oraz ławka przy grobie. Powódka nie konsultowała woli postawienia nagrobka z byłą żoną zmarłego i jednocześnie matką pozwanego, pokazała jedynie pierwotne plany jego wyglądu jego piętnastoletniemu wówczas pozwanemu. Powódka nikogo nie poinformowała o zakupie nagrobka, ani o tym kiedy zostanie on postawiony. Kiedy pozwany wraz z matką udali się w sierpniu 2012 r. na grób A. C., zaskoczył ich zarówno sam fakt postawienia nagrobka, jak i jego forma. Pomnik postawiony przez powódkę sporządzony został w przeważającej mierze z granitu. Płyta górna nagrobka ma kształt serca. Zza jej lewej części wygląda sporych rozmiarów miś, imitujący pluszową maskotkę. Również na lewej części płyty górnej wyryte zostały „przewieszone” rękawice bokserskie. W prawej części płyty górnej umiejscowione zostało zdjęcie zmarłego. Przy prawej krawędzi płyty głównej znajduje się sporych rozmiarów rzeźba leżącego psa. Na nagrobku oprócz imienia i nazwiska zmarłego oraz dat jego narodzin i śmierci, umieszone zostało również imię i nazwisko powódki wraz ze wskazaniem daty jej narodzin.

Pozwany jako syn zmarłego zainicjował postępowanie administracyjne mające na celu ekshumację zwłok ojca na (...) cmentarz na J., gdzie pochowani są inni członkowie jego rodziny i który to znajduje się bliżej liceum, do którego uczęszcza i miejsca jego zamieszkania. Postępowanie to jest jednak przede wszystkim motywowane tym, że pozwany nie może się pogodzić z tym, jak prezentuje się obecnie miejsce pochówku jego ojca. Wygląd nagrobka wywołuje u niego silne negatywne emocje, wstydzi się tego miejsca, nie jest w stanie właściwie czcić tam pamięci swego ojca. Powódka, pismem z dnia 11 września 2012 r., zgłosiła swój sprzeciw wobec planowanej ekshumacji. Państwowy Inspektor Sanitarny, pismem z dnia 20 września 2012 r. wezwał powódkę do wykazania, iż należy ona do kręgu osób uprawnionych, o których mowa w art. 10 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych, mających prawo do pochowania a tym samym do ekshumacji zwłok A. C.. Obecnie przedmiotowe postępowanie jest zawieszone do czasu zakończenia niniejszego postępowania.

Zdaniem Sądu I instancji, powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie, albowiem brak jest podstaw do przyjęcia, że powódka dysponuje uprawnieniem do spornego grobu, o charakterze dobra osobistego, któremu należałoby zapewnić ochronę zrównaną z tą, która winna przysługiwać pozwanemu, jako jedynemu synowi zmarłego.

Sąd ten zauważył, że zgodnie z art. 10 ust. 1. ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych prawo pochowania zwłok ludzkich ma najbliższa pozostała rodzina osoby zmarłej, a mianowicie: pozostały małżonek(a); krewni zstępni; krewni wstępni; krewni boczni do 4 stopnia pokrewieństwa; powinowaci w linii prostej do 1 stopnia. Prawo pochowania zwłok osób wojskowych zmarłych w czynnej służbie wojskowej przysługuje właściwym organom wojskowym w myśl przepisów wojskowych. Prawo pochowania zwłok osób zasłużonych wobec Państwa i społeczeństwa przysługuje organom państwowym, instytucjom i organizacjom społecznym. Prawo pochowania zwłok przysługuje również osobom, które do tego dobrowolnie się zobowiążą.

Następnie Sąd Okręgowy wskazał, że jak zgodnie wskazuje się w doktrynie oraz orzecznictwie krąg osób wskazanych w art. 10 ustawy nie jest kręgiem zamkniętym, co więcej dotyczy on postępowania administracyjnego, mającego na celu przestrzeganie porządku publicznego i regulującego kwestie techniczno - organizacyjne, zaś kwestia pochówku jest również elementem szerszego zjawiska, a mianowicie kultu osoby zmarłej, stanowiącego dobro osobiste w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego. Powołując się na stosowne stanowisko judykatury Sąd I instancji dodał, że prawo do pochowania zwłok osoby zmarłej (wraz z prawem do ekshumacji) oraz do pamięci o niej stanowi dobro osobiste, chronione przepisami prawa cywilnego (art. 23 i 24 k.c.). Prawo to przysługuje osobom najbliższym zmarłego. Krąg tych osób nie ogranicza się więc, jak już wskazano, do wymienionych w art. 10 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych ustawa ta bowiem, regulując, jako norma prawa administracyjnego chowanie i ekshumację zwłok, reguluje je pod kątem porządku publicznego, nie zaś ochrony dóbr osobistych osób dla zmarłego bliskich.

Ponieważ powódka nie jest spokrewniona ze zmarłym, nie pozostawała z nim również w związku małżeńskim, jej przynależność do wskazanego kręgu podmiotów potencjalnie wynikać może, bądź to z faktu, iż była ona osobą, która dobrowolnie zobowiązała się do pochowania zwłok, bądź też ze szczególnego, bliskiego związku, w którym pozostawała ze zmarłym.

Sąd I instancji doszedł jednak do przekonania, że powódki nie sposób uznać za osobę, która dobrowolnie zobowiązała się do pochowania A. C.. W ocenie tego Sądu, choć uczestniczyła ona w organizacji pogrzebu A. C. i jej nazwisko znajduje się w dokumentach z nim związanych, nie była ona jedyną osobą zaangażowaną w ten proces. Przy załatwianiu formalności towarzyszył jej pracownik firmy (...). Jak wynika z zeznań świadków, w przygotowania uroczystości pogrzebowych zaangażowani byli również inni pracownicy firmy zmarłego, którzy poczuwali się do pomocy z uwagi na fakt, że jedynym żyjącym krewnym zmarłego był jego 15-letni syn, który dodatkowo przebywał za granicą. Co jednak najistotniejsze, powódka nie poniosła kosztów związanych z pogrzebem, ponieważ pokryła je niemal w całości firma (...). Powódka poniosła jedynie koszty aktu urodzenia zmarłego oraz usług księdza. Tym samym, jak uznał Sąd Okręgowy, powódkę uznać można co najwyżej za częściowego „wykonawcę pogrzebu”, organizacji którego podjęła się firma (...). W kwestii zaś pomnika postawionego zmarłemu Sąd I instancji wskazał, że po pierwsze powódka postawiła go w tajemnicy przed synem zmarłego oraz jego przedstawicielką ustawową a ponadto, iż działanie takie należy uznać za wtórne, osobne zdarzenie wobec samego pogrzebu.

W ocenie Sądu Okręgowego, powódka nie może być również uznana za osobę, której przysługuje prawo do decydowania o ekshumacji A. C. ze względu na szczególny związek łączący ją ze zmarłym. Sąd I instancji podkreślił przy tym, że nie kwestionuje, że powódka pozostawała ze zmarłym w relacji przyjacielskiej, uznał jednak, że powódka nie zdołała wykazać, jakoby pozostawała z A. C. przez kilkanaście lat przed jego śmiercią w relacjach intymnych, ich wzajemne stosunki były analogiczne do małżeńskich i aby planowali oni zawarcie związku małżeńskiego. Jak dalej wskazał Sąd I instancji, niczego nie zmienia w tym kontekście fakt, że powódka i zmarły znali się od 2001 r., że uczestniczyła ona w jego życiu przed rokiem 2010, ponieważ powódka nie wykazała, aby były to w owym okresie relacje osób pozostających w związku faktycznym (konkubinacie). Poza nią samą oraz jej bratem nikt nie potwierdził tego, aby przed 2010 rokiem stanowiła parę z A. C., brak także innych dowodów, które fakt ten by wykazywały. Jedyna dokumentacja fotograficzna, którą przedstawiła powódka pochodzi z okresu od 2010 r. W ocenie Sądu Okręgowego, sprzeczne z doświadczeniem życiowym jest, aby osoby pozostające w związku nie posiadały żadnych wspólnych zdjęć oddających charakter ich relacji oraz istniejącą pomiędzy nimi zażyłość i bliskość, zwłaszcza, jeżeli związek ten trwać by miał przez ponad 10 lat. Co jednak w przekonaniu Sądu I instancji było szczególnie istotne, związek istniejący pomiędzy powódką oraz zmarłym nie mógł być określany mianem konkubinatu. Pod pojęciem konkubinatu rozumieć należy bowiem taką sytuację, w której dwoje ludzi żyje ze sobą tak jak małżonkowie, urzeczywistniając więź emocjonalną, gospodarczą oraz fizyczną, bez legalizacji istniejącego stanu rzeczy. Powódka wykazała, iż pozostawała w związku z A. C. od około połowy 2010 r. aż do jego śmierci na początku 2012 r., a więc w końcowym okresie jego życia. Zmarły w czasie tym sporo chorował i z biegiem czasu wymagał coraz intensywniejszej opieki i pomocy, którą powódka mu zapewniała. Z całą pewnością powódka była bardzo silnie związana z A. C., kochała go i myślała o łączącej ich relacji w sposób bardzo poważny. Jednocześnie brak jednak przejawów takiego zaangażowania ze strony zmarłego. Pozostający z nim w bliskich relacjach świadkowie nie potwierdzili jakoby miał już ustaloną datę ślubu z powódką, czy też chociażby ślub planował. Co więcej, wskazywali oni, że w ich ocenie nie był on szczególnie zaangażowany w ten związek. Zdaniem Sądu Okręgowego, przeciwko tezie argumentowanej przez powódkę świadczy również, że J. O. (1), z którą zmarły pozostawał w związku przed powódką znała jego rodzina oraz znajomi A. C., bardzo dobre relacje łączyły ja również z synem zmarłego. Wyjeżdżała ona na rozmaite wakacje ze zmarłym a także z jego synem, spędzała z nimi święta, uczestniczyła w spotkaniach towarzyskich. Nie ulega również wątpliwości, iż zamieszkiwała ona wspólnie z A. C.. Z kolei powódka przebywała tam jedynie częściowo. Przez cały ten okres miała własny dom, w którym bywała codziennie, w którym miała swoje rzeczy. Co prawda nocowała u zmarłego, jednakże mogło to być związane z koniecznością ciągłej opieki nad nim i nie świadczyć o chęci wspólnego zamieszkiwania. Gdyby związek powódki oraz A. C. był tak zaawansowany jak twierdzi powódka, to doświadczenie życiowe oraz zasady logiki wskazują, iż para zamieszkałaby razem, chociażby ze względów praktycznych. Brak było jakichkolwiek przeszkód w realizacji takiego przedsięwzięcia, ponieważ zmarły był osobą zamożną, z pewnością stać go było na zakup domu, czy też dostosowanie posiadanego tak, aby powódka mogła w dalszym ciągu zajmować się hodowlą psów, jeżeli tylko jego wolą byłoby wspólne z nią zamieszkanie. Ponadto, powódka nie spędzała wakacji ze zmarłym, nie wyjeżdżała wspólnie z nim oraz jego synem. Jedyny wyjątek stanowiła, związana z galą bokserską, wycieczka do S.. W ocenie Sądu I instancji, nie bez znaczenia pozostaje również fakt, iż A. C. nie pozostawił testamentu, w którym przeznaczyłby chociażby część majątku na rzecz powódki, nie zapewnił jej bezpieczeństwa materialnego również w żaden inny sposób. Z twierdzeń powódki wynika, iż A. C. zdawał sobie sprawę z powagi stanu, w którym się znajdował, a także, iż mógł się spodziewać najgorszego. Doświadczenie życiowe wskazuje, że ludzie pragną zadbać o najbliższe im osoby na wypadek ich śmierci, zwłaszcza jeżeli mają ku temu środki i istnieją przesłanki uprawniające do przekonania, że śmierć jest bliska. Za niewiarygodne Sąd Okręgowy uznał twierdzenia powódki, iż para planowała zawrzeć związek małżeński, a plany w tym przedmiocie były tak dalece posunięte, że ustalona była również data ślubu i że powódka z ojcem pozwanego szukali działki pod wspólny dom a wszystkiemu na drodze stanęła śmierć A. C.. Brak jakichkolwiek dowodów okoliczność tą potwierdzających. W ocenie Sądu I instancji, wszystkie powyższe okoliczności wskazują, iż powódka oraz ojciec pozwanego pozostawali co prawda w związku, jednakże trwał on zaledwie około półtora roku, a ponadto nie była to relacja zbliżona do więzi małżeńskiej, którą określić by można mianem konkubinatu. Relacje pomiędzy wskazanymi osobami były zdaniem Sądu niesymetryczne.

Jak dalej podkreślił Sąd I instancji, dobro osobiste polegające na kulcie osoby zmarłej, obejmujące prawo do decydowania o jej miejscu pochówku, a także jego postaci, nie może być rozszerzane na zbyt rozległy krąg podmiotów. Działanie takie prowadzić by mogło do wielu niepożądanych skutków społecznych. Co więcej, brak podstaw prawnych dla takiego działania. Dobro osobiste w postaci wskazanej powyżej, przynależy nie wszystkim osobom pozostającym ze zmarłym w intymnym związku w chwili jego śmierci, ale tylko tym, które ze zmarłym łączyła więź tak bliska, jak więź małżeńska, a jedynym wyróżnikiem był brak formalnego zalegalizowania tej relacji. To natomiast nie dotyczyło relacji powódki z ojcem pozwanego.

Na koniec Sąd I instancji wskazał, że całkowicie zrozumiała jest postawa pozwanego, który nie chce zgodzić się na to, aby jego zmarły ojciec spoczywał w grobie, który dalece odstaje od przyjętych standardów. Jak słusznie wskazał jego pełnomocnik w piśmie procesowym z dnia 25 kwietnia 2013r. „trudno nie odczuwać skrajnych emocji, gdy na grobie ukochanego ojca, przyjaciela, centralną postacią jest betonowy miś, pies i wygrawerowane rękawice bokserskie”.

Od powyższego wyroku apelację złożyła powódka zarzucając naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

-

art. 23 i 24 k.c. oraz art. 10 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych, poprzez ich błędną wykładnię co skutkowało ustaleniem, iż powódka nie należy do kategorii osób bliskich, którym przysługuje prawo do pochówku zwłok ojca pozwanego wraz z prawem do pamięci po nim, stanowiące dobro osobiste w rozumieniu art. 23 k.c. oraz ewentualnym wyrażeniem sprzeciwu w przedmiocie jego ekshumacji;

-

art. 10 ust. 5 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych, po przez błędną jego wykładnię i ustalenie, iż powódka nie jest osobą, która dobrowolnie zobowiązała się do pochowania A. C. i nie ma legitymacji do wyrażenia sprzeciwu w toczącym się postępowaniu administracyjnym dotyczącym ekshumacji jego zwłok;

następnie błędy w ustaleniach faktycznych polegające na przyjęciu, iż:

-

powódka nie jest osobą szczególnie bliską w stosunku do zmarłego, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że:

  • powódka znała go od 2001 r., znajomość początkowo oparta na relacjach, przyjacielskich rozwinęła się, powódka zaczęła angażować się w życie prywatne zmarłego znała jego pasje, hobby, nawyki;

  • od 2005 r. strony stanowią parę, związek przechodzi kolejną fazę, powódka jest obecna w życiu rodzinnym, uczestniczy w ważnych przyjęciach i uroczystościach, powódka i zmarły spędzają ze sobą wszystkie święta od 2005 do 2007 oraz od 2009 r. Świąt Bożego Narodzenia i tak już do śmierci A. C.. Powódka otrzymuje listy okolicznościowe od A. C. oraz członków jego rodziny. Związek wytrzymuje również pewnego rodzaju próbę związaną z romansem A. C. z J. O. (1);

  • na 2 lata przed śmiercią A. C., powódka bierze udział w uroczystości jego 50-lecia, zdjęcia z imprezy potwierdzają charakter znajomości. O bliskiej jej relacji z A. C. w tym okresie świadczy to, że zostaje upoważniona do uzyskiwania informacji o jego stanie zdrowia, systemu zabezpieczeń mieszkania, strony posiadają wspólne konto z możliwością dokonywania wszelkich dyspozycji niezależnie od zgody którejkolwiek z nich, w tym z możliwością jego zamknięcia, kolejno w tym okresie powódka codziennie nocuje w mieszkaniu A. C.;

  • w połowie 2011 r. A. C. oraz powódka planują ślub kościelny;

  • od czasu hospitalizacji A. C. powódka całkowicie poświęca się jego opiece i jest przy nim aż do śmierci;

  • po śmierci powódka zajmuje się dobrowolnie organizacją pochówku;

-

powódka nie pozostawała w relacjach intymnych z A. C., podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w tym zeznań świadków (M. O. k. 69 i 70 akt, A. J. (2) k. 71 akt T. Z. k. 161-162 akt) wynika, iż powódka codziennie nocowała w jego domu, miała tam swoje rzeczy, poza tym strony łączyła silna więź oparta na zaufaniu, wzajemnym szacunku oraz silnym przywiązaniu;

-

powiadomienia z systemu alarmowego zainstalowanego w domu A. C. wysyłane były poza telefonem powódki na trzy inne numery telefonów - podczas gdy z dokumentów potwierdzonych przez Prezesa Gwarant P. z dnia 26 czerwca 2014 r. wynika, iż były to numery telefonów należące do zmarłego A. C. oraz pracownika monitoringu Gwarant;

-

strony nie posiadają wspólnych zdjęć oddających charakter ich relacji oraz istniejącą pomiędzy zażyłość i bliskość, podczas gdy na tytułowej stronie w albumie z 50-tych urodzin zmarłego znajduje się wyjątkowo wymowne zdjęcie na którym widać go z synem oraz powódkę potwierdzający, iż strony łączył bliski stosunek, ponadto z załączonych zdjęć z imprez rodzinnych, uroczystości wynika iż strony łączył szczególny stosunek oparty na bliskości;

i wreszcie naruszenie przepisów prawa procesowego tj.:

-

art. 233 § l k.p.c. po przez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego w szczególności dowodów z dokumentów i zeznań świadków, iż A. C. i powódka od co najmniej połowy 2011 r. planowali zawrzeć związek małżeński w obrządku katolickim, powyższą okoliczność potwierdza również notatka, którą pozostawił zmarły planujący sporządzenie testamentu i zabezpieczenie powódki oraz określa stosunek zmarłego do byłej żony;

-

art. 227 k.p.c. polegające na pominięciu istotnych okoliczności, między innymi, faktu, iż powódka prowadzi hodowlę O. Środkowoazjatyckich oraz J. (...) w obrębie miejsca swojego zamieszkania i nie mogła wyjeżdżać na długie wakacje z A. C. oraz zamieszkać na stałe w jego domu nie zapewniając zwierzętom odpowiedniej opieki;

-

art. 227 k.p.c. polegające na pominięcie faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy potwierdzonych przez świadka M. O., iż kiedy powódka miała mniej psów wyjeżdżała razem z A. C. do Ś., M., Ł., K., F. na galę bokserską.

W konsekwencji tych zarzutów skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i ustalenie, iż to ona jako osoba bliska w stosunku do A. C. należy do kręgu osób uprawnionych w rozumieniu 10 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych do pochowania i ekshumacji zwłok A. C., ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji. Nadto powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu oraz o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodów z: dokumentacji fotograficznej w tym zdjęcia z albumu z 50-tych urodzin A. C. na okoliczność, iż zmarły i powódka posiadają wspólne zdjęcia oddające charakter ich relacji i istniejącą pomiędzy nimi zażyłość i bliskość; z dokumentu sporządzonego przez Związek (...) w Polsce z dnia 11 czerwca 2014 r. na okoliczność, iż powódka jest hodowcą psów, co potwierdza fakt, iż nie mogła wyjeżdżać z A. C. na długie wakacje pozostawiając psy bez odpowiedniej opieki; z kartek okolicznościowych autorstwa zmarłego oraz jego syna na okoliczność bliskości, więzi i znajomości powódki ze zmarłym oraz jego synem; z kserokopii dokumentów potwierdzających zadłużenie J. O. (1) oraz relacji z A. C. na okoliczność, iż strony nie łączył szczególnie bliski stosunek, tylko relacje o charakterze materialnym i czysto rozrywkowym; z dokumentu podpisanego przez Prezesa (...) sp. z o.o. potwierdzającego do kogo należały numery telefonów, na które przesyłano informację systemu alarmowego zainstalowanego w domu zmarłego; z pisma do Wojewódzkiej (...) na okoliczność nakłaniania pozwanego do składania nieprawdziwych oświadczeń mających na celu deprecjonowanie powódki. Powódka wskazała przy tym, że potrzeba powołania się na nowe fakty i dowody wynika z zawartych w motywach wyroku I instancji stwierdzeniach dotyczących okoliczności przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia oraz faktu, iż powódka otrzymała w przeważającej części owe dowody dopiero w czerwcu 2014 r. i tym samym nie mogła ich przedstawić Sądowi Okręgowemu. Dodatkowo na rozprawie apelacyjnej powódka wniosła o przeprowadzenie dowodu z pisma z dnia 18 lipca 2011 r. kierowanego do USC w K. o wydanie odpisu skróconego aktu urodzenia z zamiarem zawarcia związku małżeńskiego do którego dokument ten jest niezbędny oraz z potwierdzenia transakcji z dnia 19 lipca 2011 r. w związku z przelaniem na kontu USC należności tyt. opłaty za sporządzenie skróconego odpisu aktu urodzenia z konta powódki na okoliczność, iż strony planowały zawarcie związku małżeńskiego ponadto, że strony łączyła więź o szczególnym charakterze co uzasadnia twierdzenie iż powódka była osobą bliską względem A. C..

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji, oddalenie faktów i wniosków dowodowych skarżącej jako spóźnionych i zasądzenie od powódki na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja powódki zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że fakty i przytaczane na nie dowody, których przeprowadzenia powódka domagała się w apelacji i na rozprawie apelacyjnej podlegały oddaleniu jako pozbawione w postępowaniu apelacyjnym waloru „nowości” zgodnie przepisu art. 381 § 1 k.p.c. Powódka w żaden sposób nie wykazała, aby ich powołanie w postępowaniu przed Sądem I instancji nie było możliwe.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji co do zasady prawidłowo oceił z punktu widzenia wiarygodności mocy dowodowej zebrany w sprawie materiał, jak również poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny podziela i przujmuje za własne. W szczególności Sąd ten prawidłowo ustalił, że powódka i ojciec pozwanego byli „parą”. Jednakowoż Sąd Okręgowy błędnie ocenił zebrany materiał w świetle art. 10 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (Dz. U. 2011r., nr 118, poz. 687 ze zm.). Przepis ten zawiera definicję osoby uprawnionej do pochowania ludzkich zwłok przy czym Sąd I instancji słusznie wskazuje w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia, że jego wykładnia ma charakter rozszerzający i że należy również przyjąć, że taką osobą bliską jest osoba, z którą wiązały zmarłego szczególnie bliskie więzi. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, wbrew stanowisko przyjętemu w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, za taka osobę należy uznać powódkę. Trafnie co prawda Sąd I instancji stwierdził, że trudno mówić o tym ażeby przed rokiem 2010, ojca pozwanego i powódkę aż tak szczególna więź bliskości łączyła. W oparciu bowiem o co do zasady wiarygodne zeznania J. O. (1), J. O. (2), J. Ś. i A. K. (2) uznać należy, że do tego momentu A. C. łączył poważny, kilkuletni, związek z J. O. (1), to jednak materiał ten uprawnia do konkluzji, że relacja powódki i A. C. od 2010 r. stała się bardzo bliska. Przemawia za nią szereg zebranych w sprawie dowodów. Wskazać tu należy choćby na spójne i logiczne, a przez to i wiarygodne zeznania D. Ł., który oceniając charakter relacji łączącej powódkę z A. C. wyraźnie wskazał, że powódkę poznał w 2010 r. i że zmarły przedstawił mu ją jako aktualna partnerkę. Świadek dalej podał, że A. C. i powódka mieszkali razem i potwierdził, że para miała plany zawarcia związku małżeńskiego, jak również to, że powódka odwiedzała ojca pozwanego w szpitalu i opiekowała się nim tam. Z zeznań świadka wyraźnie wreszcie wynika, że na swoich 50-tych urodzinach A. C. przedstawił powódkę jako partnerkę życiową swoim gościom. Z zeznaniami tymi korespondują przedstawione przez świadka zdjęcia z różnych uroczystości (k. 221-224 akt). Intensywny charakter znajomości powódki i ojca pozwanego w ostatnim okresie jego życia potwierdza także w swych zeznaniach M. O.. Co prawda wskazuje ona, że powódka z A. C. wyglądali jak „para” już w 2001 r., to jednak nawet ona przyznaje, że zmarły nawiązał relację z J. O. (1) i potem wrócił do powódki na około „dwa-trzy lata przed śmiercią”. Okoliczność, że opisuje związek zmarłego z J. O. (1) jako „epizod” może wynikać z tego, że świadek najprawdopodobniej nie bywała w domu ojca pozwanego przez okres jego trwania, sama bowiem przyznała, że mogła tam nie być w 2010 r. , nie pamięta czy była tam rok, dwa i trzy lata wcześniej, może była tam w latach 2005 i 2006. Niezwykle wymownie o intensywnym charakterze znajomości A. C. i powódki świadczą wynikające z pism na k. 7 i 8 okoliczności, że to właśnie powódkę ojciec pozwanego upoważnił do zasięgania informacji o swoim stanie zdrowia, przebiegu leczenia i uzyskiwania dokumentacji medycznej oraz z pism k. 87, 89, 90, 143, 144 akt że to powódka regulowała niektóre należności A. C., w tym te o charakterze tak osobistym, jak alimenty na rzecz syna. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zbyt dalece idące są natomiast wnioski Sądu I instancji, że nie można powódki uznać za osobę, którą ze zmarłym łączyła szczególna więź na tej tylko podstawie, że A. C. nie zdążył zabezpieczyć jej finansowo na wypadek swojej śmierci, że nie wyjeżdżał z powódką na wakacje, że powódka miała swój dom i że wraz ze zmarłym nie zdążyli skonkretyzować planów małżeńskich. Kwestia istnienia zamierzeń partnerów usankcjonowania łączącej ich relacji nie może tu mieć znaczenia, skoro nawet bez istnienia takiego zamiaru partnera osoby zmarłej można uznać za osobę, z którą łączyła go ze zmarłym szczególna więź. Kolejno za równie zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, jest wnioskowanie. Wreszcie nie może tu mieć również znaczenia kwestia ograniczonej mobilności partnerów, nawet pomimo, że z innymi kobietami zmarły lubił wyjeżdżać w celach wypoczynkowych, skoro powódka wiarygodnie tłumaczyła powody takiego stanu rzeczy prowadzoną przez siebie hodowlą psów rasowych. Zasady doświadczenia życiowego wskazują także, że niezależnie od możliwości finansowych i siły łączącego uczucia nie wszystkie pary zawsze decydują się na stałe wspólne zamieszkanie połączone z wyzbyciem się przez jednego z partnerów jego mieszkania czy domu. W realiach analizowanej sprawy kwestie te dodatkowo komplikował fakt prowadzenia przez powódkę w jej domu wspomnianej hodowli, a trudno bezwzględnie oczekiwać od ojca pozwanego, że w sytuacji, gdy takiego wymogu nie postawiła przed nim powódka, nawet posiadając na ten cel niezbędne środki pieniężne przebuduje swój dom tak, aby to w nim powódka mogła hodować psy.

Całokształt okoliczności sprawy daje podstawy do uznania, że cała ta sprawa, w której zgodnie z żądaniem pozwu chodzi o ustalenie czy powódka jest osobą uprawnioną czy nie do pochowania zwłok ojca pozwanego w rozumieniu wyżej wskazanej ustawy wynikła na tle oceny samego pomnika nagrobkowego A. C. postawionego z inicjatywy i według projektu powódki. W ocenie Sądu Apelacyjnego, można mieć wrażenie, że gdyby nie ten pomnik i jego kontrowersyjna forma, pozwany nigdy nie wystąpiłby o ekshumację zwłok ojca, na którą nie wyraża zgody powódka i, co za tym idzie, nigdy nie zaistniałaby potrzeba ustalania czy powódka jest osobą uprawnioną do pochowania A. C. czy też takiego uprawnienia nie posiada. Do takiej konkluzji uprawnia w m.in. lektura ostatniego fragmentu uzasadnienia zaskarżonego wyroku, z której wynika, że fakt samowolnego postawienia przez powódkę pomnika nagrobnego A. C. w kształcie, w jakim został postawiony, odegrał także niebagatelną rolę w dojściu do przekonania Sądu Okręgowego, że powództwo winno zostać oddalone. Tymczasem, zdaniem Sądu Apelacyjnego, kwestia dotycząca pomnika, oceny jego walorów estetycznych i emocji, jakie nagrobek wywołuje u pozwanego, jego matki i innych osób nie może w żaden sposób wpływać na rozstrzygnięcie fundamentalnego na gruncie analizowanej sprawy problemu czy w dacie śmierci powódka była osobą uprawnioną do pochowania A. C.. W ocenie natomiast Sądu Apelacyjnego, zebrany w sprawie i wyżej opisany materiał, w oparciu zresztą o który Sąd I instancji prawidłowo ustalił, że w przeciągu ostatnich dwóch lat życia A. C. wraz z powódką tworzył on „parę” daje podstawy do uznania, że powódka takie uprawnienie miała i jej powództwo powinno zostać uwzględnione.

Powodem oddalenia powództwa w pozostałym zakresie, tj. w odniesieniu do żądania, że powódka jest uprawniona do ekshumacji zwłok A. C. było uznanie przez Sąd Apelacyjny, że w tym zakresie powódka nie ma interesu prawnego. Zauważyć tu bowiem należy, że w związku z uwzględnieniem powództwa w zakresie powyżej opisanym, tj. co do ustalenia, że powódka jest osobą uprawnioną do pochowania ojca pozwanego, uprawnienie do ekshumacji jego zwłok wynika z brzmienia samej ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych, a konkretnie jej art. 15, który jednoznacznie wskazuje, że do podjęcia działań w przedmiocie ekshumacji zwłok i szczątek ludzkich prawo ma osoba uprawniona do pochowania tych zwłok, a co za tym idzie jeśli w realiach analizowanego przypadku ma dochodzić do ekshumacji, to będzie to możliwe wyłącznie za zgodą wszystkich osób uprawnionych, włączając powódkę. Zważywszy na powyższe nie było potrzeby tego rodzaju ustaleń.

W tych okolicznościach Sąd Apelacyjny w oparciu o przepis art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu w ten sposób, że ustalił, iż A. Z. jest w rozumieniu art.10 ust.1 ustawy z 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (Dz. U. 2011 r., nr 118, poz. 687 ze zm.) osobą uprawnioną do pochowania zwłok A. C. zmarłego 20 lutego 2012 r., w pozostałym zakresie powództwo jako bezzasadne zostało natomiast oddalone.

O kosztach procesu za postępowanie tak przed Sądem I instancji, jak i apelacyjne orzeczono stosownie do treści art. 102 k.p.c. (w odniesieniu do postępowania odwoławczego z dodatkowym zastosowaniem przepisu art. 391 § 1 k.p.c.) W oparciu o powołane przepisy Sąd Apelacyjny odstąpił od obciążania przegrywającego postępowanie w sprawie pozwanego tymi kosztami uznając, że jest to uzasadnione przede wszystkim znaczeniem przedmiotu sporu dla pozwanego, który jest synem zmarłego A. C. i jedynym żyjącym jego krewnym, usprawiedliwionym subiektywnym przekonaniem pozwanego o słuszności jego racji, precedensowym charakterem sprawy i wreszcie indywidualną sytuacją życiową pozwanego, który dopiero co wkroczył w dorosłość.

/-/J. Futro /-/ A. Daczyński /-/P. Górecki