Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1365/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 grudnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jan Kremer

Sędziowie:

SSA Andrzej Struzik (spr.)

SSA Teresa Rak

Protokolant:

sekr.sądowy Katarzyna Rogowska

po rozpoznaniu w dniu 19 grudnia 2014 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa K. M.

przeciwko S. S. (1)

o ochronę dóbr osobistych

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 13 czerwca 2014 r. sygn. akt I C 1356/11

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 720 zł (siedemset dwadzieścia złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 1365/14

UZASADNIENIE

K. M., po ostatecznym sprecyzowaniu żądania pozwu skierowanego przeciwko S. S. (1), domagał się zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz zadośćuczynienia w wysokości 5.000 zł oraz nakazania pozwanemu wystosowania do spółki (...) pisma o treści: „Pozwany S. S. (1) odwołuje nieuprawnione i nieprawdziwe zarzuty pod adresem K. M., P. D. i I. D. jakoby w/w zagrażają zdrowiu i życiu lokatorów bloku nr (...) przy ul. (...) w K..” Na uzasadnienie swego żądania powód przytoczył, że pozwany, będący Prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w K., skierował do spółki (...) pisma, w których przedstawił nieprawdziwe informacje o zachowaniu powoda, przedstawiając go jako awanturnika i osobę zagrażającą życiu i zdrowiu innych lokatorów, czym naruszył dobre imię, godność i cześć powoda oraz jego rodziny.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego. Pozwany wskazał, że skierowanie wymienionych w pozwie pism do spółki (...), będącej właścicielem mieszkania, w którym powód zamieszkuje, było reakcją na skargi mieszkańców klatki nr 1 w bloku przy ul. (...) w K., w których wskazywali oni na naganne zachowanie powoda, odczytywane jako zagrażające ich życiu i zdrowiu oraz prosili władze spółdzielni o pomoc i interwencję. Mieszkańcy wskazywali, że obawiają się tak pozwanego, jak też jego psa, który pogryzł kilka osób. Spółdzielnia przed skierowaniem pisma do właściciela mieszkania zorganizowała spotkanie z mieszkańcami oraz przedstawicielami policji i straży miejskiej. Okoliczności te dawały podstawę do skierowania stosownych pism do właściciela mieszkania.

Wyrokiem z dnia 13 czerwca 2014 r. Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił powództwo oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 977 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Powyższy wyrok sąd I instancji oparł na następujących ustaleniach faktycznych:

Mieszkanie nr (...) w bloku przy ul. (...) w K. było własnością firmy (...) spółka z o.o. (aktualnym właścicielem jest firma: (...) spółka z o.o. spółka komandytowa, która jest następcą (...) Spółka (...)). Około 2006 roku firma (...) spółka z o.o. wynajęła lokal powodowi. W mieszkaniu zamieszkał powód K. M. wraz z matką P. D. i ciotką I. D.. W mieszkaniu znajdują się także dwa psy powoda. Do czasu wprowadzenia się lokatorów do mieszkania nr (...), stosunki sąsiedzkie w klatce nr(...) w bloku(...)były poprawne., a wręcz niektórzy z lokatorów określali je tak : ,, że żyli jak w rodzinie’’. Bezpośrednio nad mieszkaniem nr (...), zamieszkuje rodzina państwa F. - K. F. (1) wraz z żoną, syn G. F. z żoną A. i trójką dzieci. Zachowanie dzieci, w szczególności ich zabawy, przeszkadzały powodowi oraz jego matce, co zapoczątkowało konflikty między powodem a państwem F.. Prowadziło to do wielu spięć między sąsiadami. Rodzice, dziadkowie dzieci, ale także inni mieszkańcy bloku nie uważali zabaw dzieci za zbyt głośne lub zakłócające spokój w bloku. W 2009 roku powód kierował skargi do różnych instytucji o podjęcie interwencji w związku z zakłócaniem jego spokoju.

Powód jest skonfliktowany ze wszystkimi mieszkańcami klatki nr(...) bloku (...) Mieszkańcy boją się jego psa, który jest wyprowadzany bez kagańca i który zachowuje się agresywnie wobec przechodzących osób. Zdarzały się incydenty z udziałem psa polegające na zaatakowaniu przechodnia. K. M. zachowuje się w sposób agresywny do sąsiadów, używa wulgarnych słów. Mieszkańcy obawiają się powoda. Boją się o swoje życie i zdrowie. Powód swoim zachowaniem terroryzuje mieszkańców, chce nimi rządzić. Dzieci mieszkające w bloku boją się lokatorów mieszkania nr (...) oraz psów powoda. Od kilku lat lokatorzy są ciągle wzywani do sądu, a by zeznawali w sprawach karnych lub cywilnych w charakterze świadków. Konflikt zaostrzył się w październiku 2009 roku. Kiedy to 23 października 2009 w godzinach popołudniowych powód uderzał w drzwi mieszkania państwa F. i kierował do G. F. i K. F. (1) groźby pozbawienia życia i zdrowia dzieci – K. F. (2), B. F. oraz N. F..

Pismem z dnia 26 października 2009 r. mieszkańcy klatki nr(...)w budynku przy ul. (...) zwrócili się do Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w K. o pomoc i interwencję w sprawie zachowania mieszkańców lokalu nr (...), w szczególności nagannego zachowania K. M.. Przywołali zdarzenie z dnia 23 października 2009 r., podczas którego powód kopał w drzwi mieszkania państwa F., robił awanturę i wykrzykiwał groźby pozbawienia życia. Podano dalej w piśmie, że dzieci państwa F. są zaczepiane przez mieszkańców lokalu nr (...), którzy krzyczą na nie i straszą wezwaniem Policji. W treści pisma podano także, że powód ma agresywne psy, które są wyprowadzane bez kagańca. Psy zakłócają porządek i spokój w klatce bloku. Dalej podano, że mieszkanka lokalu kłóci się o miejsce postojowe na parkingu, które uważa za swoje. Pod pismem podpisali się wszyscy mieszkańcy klatki nr (...) w bloku(...).

Prezes Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w K. skierował do firmy (...) sp. z o.o. w K. pismo z dnia 29.10.2009 r. W jego treści podał, że w związku z monitami telefonicznymi i pisemnymi na niewłaściwe zachowanie osób zamieszkujących lokal nr (...) przy ul. (...), w szczególności pana K. M., Spółdzielnia prosi o natychmiastową zmianę użytkowników przedmiotowego mieszkania. W dalszej części pisma wskazano, że mieszkańcy, ich dzieci i osoby odwiedzające mieszkańców boją się wchodzić do bloku z powodu zachowania lokatorów mieszkania nr (...). Mieszkańcy są zastraszani poprzez wykrzykiwanie obraźliwych słów i awanturowanie się przez pana M.. Dalej podano, że pan M. ma dwa agresywne psy, które szczekają na balkonie oraz są wyprowadzane bez kagańca, co skutkowało pogryzieniem kilku osób. Mieszkańcy czują się bezradni, obawiają się o dzieci, o zdrowie i życie. Pan M. urządza awantury, dobija się do drzwi, odgraża się, że pozabija. W końcowej części pisma, Prezes wskazał, że prosi o zmianę tych osób na niekonfliktowych i potrafiących dostosować się do warunków życia wielorodzinnego.

Pismem z dnia 8 grudnia 2009 r. właściciel mieszkania (...) sp. z o.o. skierował do lokatorów mieszkania przy ul. (...) upomnienie w związku z nagminnym i rażącym oraz uporczywym wykraczaniem przeciwko porządkowi domowemu, co czyni uciążliwym korzystanie z innych lokali. Zapowiedziano, że dalsze zakłócanie porządku domowego spowoduje wypowiedzenie umowy najmu.

Toczy się postępowanie w sprawie o eksmisję K. M. z przedmiotowego lokalu.

W dniu 9 lutego 2010 r. odbyło się posiedzenie komisji członkowsko-lokalowej Rady Nadzorczej Spółdzielni, na którą zaproszono rodziny klatki nr (...) budynku S. (...)przedstawiciela spółki będącej właścicielem lokalu nr (...), Straż Miejską i Policję. Celem posiedzenia było poznanie problemu uciążliwości osób zamieszkujących lokal nr (...) oraz podjęcie stosownych decyzji w sprawie rozwiązania umowy z najemcami lokalu. Mieszkańcy przedstawili swoje odczucia i problemy, w szczególności zastraszanie ich, obrażenie przez powoda. Mieszkańcy nie mają poczucia bezpieczeństwa. Szczególnie narażeni na agresywne zachowanie powoda jest rodzina F.. Pan Prezes Spółdzielni zadeklarował podjęcie wszelkich działań w celu poprawy sytuacji mieszkańców, Straż Miejska i Policja zobowiązały się do częstych patroli klatki bloku w celu wyeliminowania sytuacji wyprowadzania psów bez kagańców oraz zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom klatki.

Kolejnym pismem z dnia 28 stycznia 2010 r. mieszkańcy bloku: A. F., E. G., K. J. i I. L. ponownie zwrócili się do Prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej z prośbą o pomoc w związku z zachowaniem powoda. Przywołali w treści pisma zdarzenie z dnia 27 stycznia 2010 r. , gdy powód uderzał w drzwi mieszkania państwa F. , używał przy tym wulgarnych słów.

W dniu 5 marca 2010 r. doszło do kolejnej awantury między państwem F. a powodem. Powód kopał drzwi mieszkania, popchnął K. F. (1), wykrzykiwał wulgarne słowa oraz groził pozbawieniem życia dzieci państwa F..

W kolejnym piśmie kierowanym do spółki (...) Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej poinformował, że w dniu 5 marca 2010 r. doszło do kolejnego konfliktu między mieszkańcami bloku a osobami zamieszkującymi lokal nr (...). Podczas awantury K. M. uderzał pięściami w drzwi państwa F., popchnął pana F. i wykrzykiwał, że pozabija wszystkich w tym domu.

Mieszkańcy bloku skierowali do Spółdzielni Mieszkaniowej kolejne pismo z 16 listopada 2010 r. zawierające prośbę o interwencję w sprawie lokatorów mieszkania nr (...) w bloku (...). Pod pismem podpisali się: M. F., G. S., E. G., I. i M. L., K. J..

Powód lub jego matka wzywali policję, w związku z zakłócaniem ich spokoju po 5 marca 2011 roku.

Wyrokiem z dnia 7 października 2011 r. Sąd Rejonowy dla Krakowa – Podgórza w Krakowie w sprawie XI K 662/10/P uznał K. M. za winnego popełnienia czynu polegającego na tym, że w okresie czasu nieustalonego dnia października 2009 r. do 5 marca 2010 r. w K. działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru kierował do G. F., K. F. (1) groźby pozbawienia życia i zdrowia osób im najbliższych nieletnich: K., B. i N. F., które to groźby wzbudziły uzasadnioną obawę ich spełnienia. Wymierzono K. M. za ten czyn karę 8 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawieszono, karę grzywny oraz zobowiązano go do powstrzymywania się od kontaktowania z pokrzywdzonymi.

Z powództwa K. M. przeciwko A. i G. F. toczyło się postępowanie przed Sądem Rejonowym dla Krakowa – Podgórza w Krakowie o sygn. I C 561/09 o naruszenie posiadania poprzez zakazanie naruszania posiadania lokalu powoda polegającego m.in. na uciążliwych hałasach z nieruchomości pozwanych. W postępowaniu powód zarzucał głównie, że zachowanie dzieci pozwanych jest uciążliwe i narusza jego mir domowy. Postępowanie zakończyło się wyrokiem z dnia 25 stycznia 2011 r. oddalającym powództwo, zaś apelacja powoda od wyroku została oddalona (wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie w sprawie II Ca 834/11 z dnia 14 października 2011 roku).

Oceniając materiał dowodowy zebrany w sprawie sąd I instancji powołał się na dokumenty, których treść nie była kwestionowana, a także wskazał, że uznaje za wiarygodne zeznania świadków: A. F., G. F., E. G., M. L., G. S., W. M., K. J. i pozwanego, a to z uwagi na ich spójność, logiczność, potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym oraz okoliczność, że wymienieni świadkowie są osobami obcymi dla stron, zaś o przedmiocie sprawy mają bezpośrednie wiadomości, jako sąsiedzi powoda. Sąd odmówił natomiast wiary zeznaniom świadków Z. M. i A. M. w części zawierającej stwierdzenie, że psy powoda są spokojne i dobrze ułożone, wskazując na ich sprzeczność z zeznaniami pozostałych świadków, a także zeznaniom świadków P. D. i I. D. oraz powoda wskazując na ich sprzeczność z pozostałym materiałem dowodowym, z ustaleniami sądu w sprawie karnej, skupianie się na artykułowaniu szeregu zarzutów dotyczących Spółdzielni Mieszkaniowej, nie mających związku z przedmiotem sprawy.

W swych rozważaniach sąd I instancji stwierdził, że pozwany nie naruszył dobrego imienia powoda, gdyż wystosowując pisma do właściciela mieszkania opierał się na stwierdzeniach wszystkich sąsiadów powoda, pisma były reakcją na skargi tych mieszkańców, miało na celu poprawę życia i bezpieczeństwa 9 rodzin zamieszkujących w tej samej klatce schodowej, co powód, a z jego treścią zapoznała się ograniczona liczba osób. Nie doszło także do naruszenia czci powoda, gdyż powód nie wykazał, że poprzez negatywne przeżywania treści wypowiedzi pozwanego inkryminowane zachowanie pozwanego wpłynęło w jakikolwiek sposób na jego funkcjonowanie w środowisku lokalnym lub na własną samoocenę. Nadto sąd I instancji stwierdził, że zachowanie powoda nie nosiło cech bezprawności, gdyż pozwany, będący prezesem spółdzielni mieszkaniowej, działał w obronie pozostałych mieszkańców bloku, którzy zwrócili się do niego o pomoc, a zatem wykonywał swe obowiązki, dbając o interesy wszystkich mieszkańców, a działanie takie mieściło się w granicach prawa. Mieszkańcy czuli się zagrożeni zachowanie powoda, zaś przytoczone w piśmie fakty okazały się prawdziwe, w szczególności znalazły potwierdzenie w wyroku karnym skazującym powoda za przestępstwo.

Jako podstawę orzeczenia o kosztach procesu sąd I instancji powołał art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu wyrokowi powód zarzucił naruszenie prawa materialnego, a to art. 24 § 1 w zw. z art. 23 k.c. poprzez błędną jego wykładnię i przyjęcie, że pismo skierowane przez pozwanego do (...) Sp. z o.o. nie naruszało dóbr osobistych powoda, naruszenie prawa procesowego, a to: naruszenie art. 224 § 1 k.p.c. przez zamknięcie przewodu sądowego pod nieobecność powoda i uniemożliwienie mu swobodnej wypowiedzi przed zamknięciem przewodu sądowego, pomimo że sygnalizował on, iż chce złożyć wniosek o przeprowadzenie dowodu z odpisu wyroku, którym oddalono powództwo o eksmisję, naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego, naruszenie art. 244 § 1 w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez niedopuszczenie dowodu z odpisu wyroku oddalającego powództwo o eksmisje powoda, a nadto sprzeczność ustaleń faktycznych z treścią materiału dowodowego zebranego w sprawie. W konkluzji powód domagał się zmiany zaskarżonego wyroku i uwzględnienia powództwa w całości oraz zasądzenia kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie jego uchylenia i przekazania sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania przy pozostawieniu temu sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania.

Pozwany wnosił o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Oczywiście bezzasadnym jest zarzut naruszenia art. 224 § 1 k.p.c. Abstrahując od błędnego stwierdzenia o zamknięciu „przewodu sądowego” (przepisy kodeksu postępowania cywilnego nie znają takiego pojęcia, charakterystycznego dla procedury karnej, zaś powołany przepis mówi o „zamknięciu rozprawy”) stwierdzić trzeba, że zasada zamknięcia rozprawy po udzieleniu głosu stronom odnosi się do sytuacji, gdy strony są na rozprawie, bezpośrednio przed jej zamknięciem obecne. Powód był na rozprawie w tym czasie nieobecny, gdyż na skutek jego nagannego zachowania sąd usunął go z sali rozpraw. Takie działanie sądu znajdowało podstawę w przepisie art. 48 § 1 i 2 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych. Sąd Apelacyjny zapoznał się ze stanowiącym protokół rozprawy elektronicznym zapisem obrazu i dźwięku i w pełni podziela ocenę sądu I instancji, że powód rażąco naruszał powagę i spokój, a także porządek czynności sądowych, praktycznie uniemożliwiając swym zachowaniem normalne prowadzenie rozprawy. Sąd upominał powoda, uprzedzał o możliwości wydalenia go z sali rozpraw, a gdy upomnienia nie skutkowały, kontynuował rozprawę w asyście funkcjonariuszy Policji, jednak i ten środek nie doprowadził do uspokojenia powoda. W konsekwencji jednoznacznie stwierdzić trzeba, że uniemożliwienie powodowi wypowiedzi bezpośrednio przed zamknięciem rozprawy, jak też zgłoszenia wniosku dowodowego wskazanego w apelacji było wynikiem nagannego zachowania powoda i konieczności zastosowania przez sąd środków przez prawo przewidzianych, a zatem nie stanowiło naruszenia przepisów postępowania.

Naruszenia przepisu art. 244 § 1 w zw. z art. 227 k.p.c. powód upatruje w niedopuszczeniu przez sąd dowodu z odpisu wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podgórza w Krakowie z dnia 24 marca 2014 r. wraz z uzasadnieniem, którym, według twierdzeń skarżącego, oddalono powództwo o jego eksmisję. Do naruszenia powołanych przepisów jednak nie doszło. W szczególności przepis art. 232 k.p.c. statuuje zasadę dopuszczania dowodów na wniosek strony, zaś stosowny wniosek nie został złożony na skutek zasadnego wydalenia powoda z sali rozpraw. Nadto dowód ten nie mógł mieć istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia. Przepis art. 235 § 1 k.p.c. wyraża zasadę prowadzenia postępowania dowodowego przed sądem orzekającym, zaś art. 233 § 1 k.p.c. nakazuje sądowi orzekającemu oceniać zebrany materiał dowodowy. Powoduje to, iż nie może sąd posłużyć się oceną materiału dowodowego dokonaną w innej sprawie, ale musi prowadzić dowody bezpośrednio i sam je oceniać. W konsekwencji, nawet jeżeli sąd w sprawie o eksmisję poczynił ustalenia co do zachowania powoda korzystne dla niego, ustaleń tych nie można było przenieść do niniejszej sprawy, ale sąd musiał dokonać własnych ustaleń na podstawie dowodów bezpośrednio przed nim przeprowadzonych.

Sąd Apelacyjny w pełni podziela tak ocenę dowodów dokonaną przez sąd I instancji, jak też poczynione przez ten sąd ustalenia faktyczne i przyjmuje je za własne, czyniąc podstawą swego orzeczenia. Do trafnej argumentacji sądu I instancji dodać można, iż zasady doświadczenia życiowego wskazują, że skonfliktowanie ze wszystkimi lokatorami mieszkań położonych w tej samej klatce schodowej, co mieszkanie powoda, nie może być przypadkowe, ale niewątpliwie znajduje swe źródło w zachowaniu powoda i współmieszkańców jego mieszkania. Zauważyć trzeba, że zeznania korzystne dla powoda składali wyłącznie świadkowie nie zamieszkujący w sąsiedztwie, a jedynie sporadycznie powoda odwiedzający i mający jedynie fragmentaryczne wiadomości oraz współmieszkanki jego mieszkania. Nie bez znaczenia dla oceny wiarygodności materiału dowodowego jest też fakt, że podczas rozprawy powód okazał się człowiekiem szczególnie impulsywnym i niestosującym się do obowiązujących norm zachowania, co utwierdza sąd w przekonaniu, że twierdzenia o jego nagannym zachowaniu są prawdziwe. Stwierdzić trzeba wreszcie, że powód został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podgórza w Krakowie z dnia 7 października 2011 r. sygn. XI K 662/10/P za przestępstwo z art. 190 § 1 k.k. polegające na tym, że w okresie od października 2009 r. do 5 marca 2010 r. w K., działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, kierował do G. F. i K. F. (1) groźby pozbawienia życia i zdrowia osób im najbliższych, nieletnich K. F. (2), B. F. i N. F., które to groźby wzbudziły uzasadnioną obawę ich spełnienia. Powód sam w swych zeznaniach przyznał fakt prawomocności powołanego wyroku. Zawarte w tym wyroku ustalenia co do popełnienia przestępstwa, stosownie do art. 11 k.p.c., wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Już samo to skazanie przesądza prawdziwość stwierdzeń zawartych w piśmie pozwanego, kierowanych do właściciela mieszkania o zagrożeniu przez powoda zdrowiu i życiu innych lokatorów bloku, a odwołania tych właśnie stwierdzeń domagał się powód.

Zaakceptowane przez Sąd Apelacyjny ustalenia faktyczne jednoznacznie przesądzają, że stwierdzenia zawarte w piśmie kierowanym przez pozwanego do spółki (...) były prawdziwe, zaś działanie zostało podjęte w ramach obowiązków pozwanego związanych z funkcją pełnioną przez niego w spółdzielni mieszkaniowej i miało na celu zapewnienie spokoju mieszkańcom budynku przez tę spółdzielnię zarządzanego i poprawę ich bezpieczeństwa. W konsekwencji w pełni należy podzielić wywód sądu I instancji, że nie doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, a działanie pozwanego było zgodne z prawem. W konsekwencji powołane przepisy art. 23 i art. 24 1 k.c. nie dawały podstaw do udzielenia powodów ochrony.

Z powyższych przyczyn apelacja, jako bezzasadna, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 391 § 1 w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zasądzając od powoda na rzecz pozwanego kwotę odpowiadającą wynagrodzeniu pełnomocnika – radcy prawnego w wysokości stawek minimalnych wynikających z przepisów § 10 ust. 1 pkt 2 i § 6 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 2 i z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.