Sygn. akt III APa 4/13
Dnia 8 maja 2013 r.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Dorota Goss-Kokot (spr.) |
Sędziowie: |
SSA Iwona Niewiadowska-Patzer SSA Katarzyna Wołoszczak |
Protokolant: |
st.sekr.sądowy Alicja Karkut |
po rozpoznaniu w dniu 8 maja 2013 r. w Poznaniu
sprawy z powództwa M. P.
przeciwko (...) S.A. w T.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego (...) S.A. w T.
od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu
z dnia 18 grudnia 2012 r. sygn. akt VI P 54/11
1. z m i e n i a zaskarżony wyrok w punkcie 1b i oddala powództwo;
2. w pozostałym zakresie oddala apelację;
3. zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 1800 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.
Pozwem z 11 października 2011 roku M. P. wniósł o zasądzenie od pozwanej (...) S.A. w T. 80.000 zł. z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, oraz o zasądzenie od pozwanej na jego rzecz kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.
Żądana pozwem kwota obejmuje 75.000 zł., których powód domagał się tytułem zadośćuczynienia i 5.000 zł. których powód domagał się tytułem odszkodowania, w związku z chorobami zawodowymi, nabytymi podczas zatrudnienia u poprzednika prawnego pozwanej spółki – w firmie (...) S.A.
Pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy Sąd Pracy w Poznaniu wyrokiem z 18 grudnia 2012 roku, w sprawie VI P. 54/11 zasądził od pozwanej na rzecz powoda M. P. tytułem zadośćuczynienia w związku z choroba zawodową 75.000 zł. z odsetkami ustawowymi od 24 października 2011 roku (pkt 1a) oraz tytułem odszkodowania w związku z chorobą zawodową 5.000 zł. z odsetkami ustawowymi od 24 października 2011 roku (pkt 1b). W punkcie 2 wyroku Sąd orzekł w przedmiocie kosztów procesu.
Sąd Okręgowy dokonał następujących ustaleń faktycznych:
M. P. był pracownikiem firmy (...) S.A. w T. (obecnie (...) S.A) w okresie od 1975 do 1981 roku. Pracował na stanowisku operatora otulin w wydziale wełny mineralnej. Powód był wówczas narażony bezpośrednio na pył wełny mineralnej, a także na azbest, gdyż czynnik ten w zwiększonej ilości występował na terenie całego zakładu. Okresowo powód pracował w wydziale azbestowo – cementowym, wykonywał wszelkie prace pomocnicze, w tym wsypywał azbest do kadzi.
Powód rozwiązał stosunek pracy w 1981 roku i przeszedł na rentę inwalidzką z ogólnego stanu zdrowia. Przez pierwsze lata po przejściu na rentę powód pracował jedynie dorywczo. Następnie przez 7 lat pracował jako rencista na ½ etatu w Spółdzielni (...) w M. przy szyciu rękawic roboczych i montowaniu płytek do sprzętu elektronicznego. Następnie kilkanaście lat pracował jako stróż — najpierw w (...) Fabrykach (...), potem w Hurtowni (...) w T.. Od 2008 roku powód nie pracuje już zawodowo. Przed podjęciem pracy w I., w okresie od 1966 roku do 1975 roku powód pracował w M. w T. w przędzalni wełny.
W żadnym, poza I., zakładzie pracy powód nie był narażony na kontakt z pyłem azbestowym.
W 2011 roku po badaniach specjalistycznych w (...) Centrum (...) stwierdzono u powoda chorobę zawodową - pylicę azbestową płuc oraz chorobę opłucnej lub osierdzia - rozległe zgrubienia opłucnej.
W konsekwencji, decyzjami z 10 stycznia 2011 roku Powiatowy Państwowy Inspektor Sanitarny w G. stwierdził u powoda choroby zawodowe: pylicę azbestową oraz rozległe zgrubienie opłucnej, podając w uzasadnieniu, że choroby te są następstwem warunków pracy w firmie (...) w T. i istnieje związek przyczynowy pomiędzy tymi schorzeniem a pracą zawodową oraz że w okresie, kiedy pracował w niej powód firma zajmowała się produkcją wyrobów azbestowo-cementowych. Stężenie pyłu azbestowego na terenie całego tego zakładu pracy przekraczało dopuszczalne higieniczne normy.
Lekarz orzecznik ZUS w orzeczeniu z 28 marca 2011 roku stwierdził, że u powoda występuje 45 % długotrwały uszczerbek na zdrowiu spowodowany skutkami choroby zawodowej w postaci pylicy azbestowej płuc.
Decyzją z 27 kwietnia 2011 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznał powodowi rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową i zaczął wypłacać powodowi połowę tej renty i pełną emeryturę w łącznej wysokości 2077,87 zł. od 1 czerwca 2011 roku powód uzyskał także jednorazowe odszkodowanie z tytułu choroby zawodowej, które wyniosło ok. 28.000 zł.
Przez ok. 26 lat, m.in. w czasie zatrudnienia w I. powód palił papierosy, ale fakt ten nie przyczynił się do wystąpienia u powoda chorób zawodowych.
Obecnie powód liczy (...) lat. Oprócz chorób zawodowych cierpi na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, która może mieć związek z wcześniejszym paleniem papierosów i może powodować także zaburzenia wentylacyjne płuc. Powód cierpi także na nadciśnienie.
Aktualnie powód ma trudności z oddychaniem, łatwo się męczy (zadyszka), cierpi na wzmożoną potliwość, spłycony oddech, miewa bóle w okolicy serca. Te dolegliwości mają związek nie tylko z chorobami zawodowymi, na które cierpi powód, ale także ze współistniejącymi innymi chorobami: nadciśnieniem i przewlekłą obturacyjną chorobą płuc. Jednak powód wiąże je z chorobą zawodową i w dodatku obawia się wystąpienia nowotworu złośliwego, ponieważ taki postęp choroby obserwował u swoich znajomych, którzy pracowali w I.. Wywołuje to u powoda częste stany lęku, depresje, zniechęcenie i poczucie krzywdy.
Powód już od 2004 roku pozostawał pod opieką medyczną (...) Centrum (...). Poza tym 7- 10 razy korzystał z prywatnej porady lekarza pulmonologa z G.. Tak do P. jak i do G. jeździł samochodem osobowym. Na leki ułatwiające oddychanie powód wydaje około 100 zł miesięcznie. Koszty dotąd poniesione w związku z chorobą zawodową powód oszacował na ok. 5000 zł.
Pozwana zaskarżyła wyrok apelacją w zakresie zasądzenia na rzecz powoda 60,000 zł., w tym 55,000 tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 5.000 zł tytułem odszkodowania, oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania.
Apelująca podniosła zarzuty:
naruszenia art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób niewszechstronny;
naruszenia art. 362 k.c. poprzez jego niezastosowanie,
naruszenia art. 444 § 1 k.c. oraz 445 § 1 k.c. poprzez zasądzenie odszkodowania i zadośćuczynienia pomimo braku wykazania przez powoda szkody i krzywdy
i wniosła o zmianę zaskarżanego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zakresie 60.000 zł., w tym poprzez oddalenie powództwa w zakresie odszkodowania w kwocie 5.000 zł. i oddalenie powództwa w zakresie zadośćuczynienia w zakresie kwoty 55.000 zł., zmianę zaskarżanego wyroku w pkt. 2 poprzez orzeczenie wzajemnego zniesienia kosztów postępowania przed sądem I instancji oraz zasądzenie na rzecz pozwanej kosztów postępowania przed sądem II instancji.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja zasługiwała na uwzględnienie jedynie w nieznacznej części.
Na wstępie zaznaczyć należy, że pozwana nie zakwestionowała swej odpowiedzialności za powstanie u powoda rozstroju zdrowia w związku z azbestozą co do zasady, nie zgadza się jednak z rozmiarem uszczerbku na zdrowiu, za który miałaby odpowiadać. Nadto, zdaniem apelującej powód nie udowodnił rozmiaru swej krzywdy w zakresie spowodowanym choroba zawodową – azbestozą.
Skarżąca spółka w całości zakwestionowała zasądzone dla powoda odszkodowanie podnosząc, że po jego stronie brak jest szkody.
Sąd II instancji w pierwszej kolejności za zasadne uznał rozprawić się z zarzutami dotyczącymi rozmiaru uszczerbku na zdrowiu powoda oraz rozmiarem jego krzywdy.
W ocenie apelującego Sąd Okręgowy w powyższym zakresie naruszył przepisy art. 233 k.p.c., art. 362 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c.
Uzasadniając swoje stanowisko pozwana spółka wskazała, iż z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż poza azbestozą powód cierpi na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POHcP), która jest dla niego groźniejsza. Czynnik sprawczy POHcP stanowi palenie papierosów. Podjęcie i kontynuowanie leczenia w zakresie POHcP znacznie podniosłoby komfort życia powoda, spowalniając procesy chorobowe; postęp tej choroby jest przyczyną złych rokowań na przyszłość M. P.. POHCP jako schorzenie współistniejące z azbestozą stanowi główne źródło dolegliwości powoda, w konsekwencji odczuwana przez niego krzywda nie ma źródła w azbestozie. Rezygnując z leczenia tej choroby powód przyczynił się do w znacznym stopniu do powstania rozmiaru krzywdy, czego Sąd Okręgowy nie uwzględnił.
W dalszej części uzasadnienia apelacji skarżący podniósł, że ZUSowskie orzeczenie o stopniu trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda, jako jego przyczynę wskazuje zarówno azbestozę jak i zaburzenia wentylacji umiarkowanego stopnia. Biegły sądowy wskazał zaś, że na zaburzenia wentylacji u powoda mogło mieć wpływ palenie papierosów, jak i azbestoza jednak nie ma możliwości udowodnienia, który z czynników miał znaczenie decydujące.
Nie można zatem przyjąć, że pozwana odpowiada za cały 45 % uszczerbek na zdrowiu powoda – powód nie wykazał, że spółka ponosi odpowiedzialność za występujące u niego zaburzenia wentylacji.
Ponadto zdaniem skarżącej okolicznością świadcząca o przyczynieniu się powoda do powstania u niego azbestozy było przywłaszczanie worków skażonych azbestem. Podstawowym zadaniem powoda w przedsiębiorstwie pozwanej nie była praca z azbestem tylko praca z wełną mineralną, na stanowisku operatora otulin, na którym kontakt ze szkodliwym pyłem azbestu powinien być po stronie powoda niewielki.
Wreszcie apelująca podniosła, że rozmiar i intensywność negatywnych doznań powoda w związku ze stwierdzoną chorobą zawodową Sąd I instancji ocenił wyłącznie na podstawie twierdzeń zawartych w pozwie, które nie zostały poparte materiałem dowodowym.
W szczególności, w zakresie stanów lękowych, depresji należałoby oczekiwać przeprowadzenia przez Sąd dowodu z opinii biegłego. Zdaniem skarżącej trudności w oddychaniu i zwiększenie potliwości może być również spowodowane wiekiem powoda.
Analizując powyższą argumentację oraz sposób sformułowania zarzutów apelacyjnych należało, w ocenie Sądu Apelacyjnego uznać, że pozwana spółka kwestionuje ustalenia faktyczne poczynione w sprawie, a w konsekwencji przepisy prawa materialnego.
Apelująca stoi na stanowisku, że na 45 % trwały uszczerbek na zdrowiu powoda składają się: azbestoza, przewlekła obturacyjna choroba płuc oraz zaburzenia wentylacji, przy czym przyczynę POChP stanowi palenie papierosów zaś zaburzenia wentylacji mogą być wywołane zarówno nikotyną jak i pyłem azbestowym. Sąd Okręgowy pominął zdaniem pozwanej spółki dowody przemawiające za przyjęciem powyższych wniosków.
Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie jest trafny. Postępowanie dowodowe przeprowadzone zostało przez Sąd Okręgowy w sposób wyczerpujący a ocena zgromadzonych dowodów jest z pewnością wnikliwa. Sąd Apelacyjny w pełni podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy. Jednocześnie dla jasności dalszego wywodu, pewne kwestie wymagają uszczegółowienia.
Otóż, po pierwsze u powoda rozpoznano choroby zawodowe pylicę płuc – pylicę azbestową oraz choroby opłucnej lub osierdzia wywołane pyłem azbestu - rozległe zgrubienia opłucnej (k.17 i 18). Biegły sądowy wydający w niniejszej sprawie opinię dokonał rozpoznania: rozległe zgrubienie opłucnej wywołane pyłem azbestu (k.101 v) i z tego tytułu orzekł 45 % uszczerbku stałego na zdrowiu. Na takim samym poziomie trwały uszczerbek na zdrowiu określił u powoda lekarz orzecznik ZUS wskutek choroby zawodowej - choroby opłucnej lub osierdzia wywołane pyłem azbestu - rozległe zgrubienia opłucnej.
Po drugie biegły sądowy specjalista chorób wewnętrznych i pulmonologii w wydanych w sprawie opiniach (k. 101, 117 w tym uzupełniające) oraz podczas przesłuchania na rozprawie (141-142) jednoznacznie wyłożył, iż zaburzenia wentylacji są objawami występującymi zarówno w przebiegu azbestozy jaki POChP. Jedynym i wyłącznym powodem azbestozy jest toksyczny wpływ azbestu. Palenie papierosów może być przyczyną zaburzeń wentylacji, niemniej nie musi tak być. Powód nie pali papierosów od 20 lat, wcześniej palił je przez 26 lat, co pozwala na przypuszczenie na pograniczu pewności, iż wykazane u niego zaburzenia wentylacji również są spowodowane azbestozą oraz klejami zawierającymi rozpuszczalniki organiczne, na które wpływ był również narażony w miejscu pracy. Brak leczenia POChP nie ma wpływu na stopień zaburzenia wentylacji.
Skarżąca spółka zdaje się nie dostrzegać, iż zaburzenia wentylacji nie są odrębną jednostka chorobową, a objawem występującym w przebiegu różnych chorób. Uzasadnienie apelacji opiera na wyrwanych z kontekstu wypowiedziach biegłego. Niesłusznie apelująca podnosi (k. 192), że na zaburzenia wentylacji u powoda mogło mieć wpływ palenie papierosów jak i azbestoza, a biegły podkreślał, iż nie ma medycznej możliwości udowodnienia, który z czynników miał znaczenie decydujące.
Owa niemożność dotyczy ustalenia tego, czy to pył azbestowy, czy też kleje zawierające rozpuszczalniki organiczne, również występujące w środowisku pracy powoda u pozwanej, stanowiły czynnik zasadniczy dla występujących zaburzeń wentylacji. Nikotynizowanie się przez powoda zostało niemalże całkowicie wykluczone przez biegłego jako przyczyna zaburzeń wentylacji.
Pozwana nie uwzględniła tego istotnego dla rozstrzygnięcia rozróżnienia. Przewlekła obturacyjna choroba płuc nie została uwzględniona ani przez lekarza orzecznika ZUS ani przez biegłego sądowego przy ocenie uszczerbku na zdrowiu występującego u powoda. Natomiast biegły uznał, że z uwagi na fakt, iż powód od 20 lat nie pali papierosów, przyjąć należy, iż to pył azbestu oraz kleje zawierające rozpuszczalniki organiczne są czynnikami wywołującymi zaburzenia wentylacji.
Reasumując, powód dochodzi roszczeń uzupełniających w związku z chorobami zawodowymi: rozległym zgrubieniem opłucnej wywołanym pyłem azbestu. Zaburzenia wentylacji występują u M. P. w przebiegu azbestozy. Wyłącznie z tego tytułu u powoda występuje 45 %, trwały uszczerbek na zdrowiu.
Tak określony uszczerbek na zdrowiu jest okolicznością istotną dla określenia wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia.
Pozwana spółka podniosła jak już wskazano, iż M. P. nie wykazał okoliczności świadczących o doznanej krzywdzie, innymi słowy nie wykazał wysokości żądanego roszczenia.
Zgodnie z treścią art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w art. 444 k.c. sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Odnosząc się do powyższego zarzutu, na wstępie wskazać należało, że korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, czyli albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie.
Redakcja cyt. przepisu nie zawiera żadnych reguł ani kryteriów, w oparciu o które, sądy rozstrzygając konkretne sprawy, mogłyby ustalać wysokość sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia, a jedyną wskazówką ustawodawcy jest określenie by suma ta była „odpowiednia”. Ustalanie przez sąd odpowiedniej sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez poszkodowanego szkodę niemajątkowa, z uwagi na jej charakter, tj. ścisłą zależność od indywidualnych przeżyć, niejednokrotnie trudność w wyrażeniu jej rozmiaru przez samego poszkodowanego oraz brak możliwości przedstawienia wartości niemajątkowej w kategoriach finansowych oraz wycenienia doznanego cierpienia fizycznego i psychicznego, powoduję niewątpliwą trudność.
W doktrynie i orzecznictwie sądów powszechnych przyjmuje się, iż z braku szczegółowych kryteriów zwartych w samej ustawie, przy ustalaniu odpowiedniej sumy należy uwzględniać wszelkie okoliczności sprawy mogące mieć wpływ na wielkość doznanej przez poszkodowanego krzywdy; wszystkie pozostałe czynniki mają znaczenie wówczas, gdy wpływają na odczuwane cierpienia. Przy czym obok kryteriów obiektywnych uwzględnić należy również indywidualną sytuację poszkodowanego; uszczerbek o charakterze niemajątkowym dotyka przecież psychiki człowieka w sposób szczególny, na jego rozmiar wpływ ma indywidualna wrażliwość, cechy charakteru. Nadto orzecznictwo, w tym Sądu Najwyższego, pomocne jest w realiach konkretnej sprawy i zaistniałego w niej stanu faktycznego.
Podkreślenia wymaga, że kryteria, którymi kierują się sądy przy określaniu odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia, pozostają w ścisłej zależności od rodzaju naruszonego dobra. Na szczycie ustalonej przez orzecznictwo (również Trybunału Konstytucyjnego) hierarchii umieścić można życie, zdrowie i godność osobistą. Sąd Najwyższy w wyroku z 16 lipca 1997 r., w sprawie II CKN 273/97 uznał, że zdrowie jest dobrem szczególnie cennym; przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia w przypadkach ciężkich uszkodzeń ciała prowadzi do niepożądanej deprecjacji tego dobra. W tezie wyroku z 13 grudnia 2007 roku, w sprawie I CSK 384/07 Sąd Najwyższy stwierdził, że zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia nie może oznaczać przyzwolenia na lekceważenie tak bezcennych wartości, jak zdrowie czy integralność cielesna.
Zaznaczyć również należało, że w uzasadnieniu wyroku sąd powinien dokładnie wskazać, jakimi kryteriami kierował się ustalając wysokość zadośćuczynienia, powołanie się na ujawnione w sprawie okoliczności sprawy, bez ich sprecyzowania nie jest wystarczające.
W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy sprostał powyższym wymaganiom i należycie uzasadnił wysokość przyznanego powodowi zadośćuczynienia, biorąc pod uwagę okoliczności sprawy.
Sąd I instancji uwzględnił z jednej strony znaczny rozmiar trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda, z drugiej wziął także pod uwagę współistniejące schorzenie jakim jest przewlekła obturacyjna choroba płuc, wiek powoda a w szczególności fakt, że dotychczas azbestoza nie powodowała konieczności podjęcia leczenia w szpitalu, interwencji chirurgicznej.
Odnosząc się do argumentacji apelującej, w pierwszej kolejności jako bezzasadną odrzucić należało tę jej część, w której skarżąca wskazała, iż nie ponosi odpowiedzialności za cały 45 % uszczerbek na zdrowiu powoda, stąd metoda przyjęta przez Sąd Okręgowy, polegająca na przyjęciu przelicznika za każdy procent tego uszczerbku jest błędna.
Pozwana spółka nie zakwestionowała powyższej metody co do zasady, jest ona pomocniczo stosowana przez sądy, ale podniosła, że na 45 % uszczerbek składa się także przewlekła obturacyjna choroba płuc.
Kwestia ta została już wyjaśniona w pierwszej części uzasadnienia i nie ma potrzeby powtarzać argumentacji w tym zakresie, wystarczy przypomnieć, że 45 %, trwały uszczerbek na zdrowiu został stwierdzony u powoda wyłącznie w związku z chorobami zawodowymi: rozległym zgrubieniem opłucnej wywołanym pyłem azbestu.
W ocenie Sądu Apelacyjnego nie było konieczności przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego lekarza specjalisty na okoliczność występujących u powoda stanów depresyjnych, w tym lękowych, choć rację ma skarżąca podnosząc, iż depresja oraz stany lękowe są sklasyfikowane jako jednostki chorobowe.
Sąd II instancji stoi na stanowisku, iż na potrzeby niniejszego postępowania wystarczającym jest przyjęcie, że powód odczuwa lęki, napięcie i ma obniżony nastrój, w potocznym tego słowa znaczeniu. Są to określenia opisujące stany ludzkiego samopoczucia niezależnie od okoliczności, iż takich samych zwrotów używa się w diagnostyce zaburzeń psychicznych. Są to zwroty proste, a przez to powszechne, większość ludzi potrafi opisać swoje samopoczucie właśnie poprzez wskazanie na strach czy przygnębienie.
W ocenie Sądu Apelacyjnego nie ma powodu aby odmówić wiary powodowi, który w obliczu znacznego prawdopodobieństwa wystąpienia u niego nowotworu w związku z postępująca azbestozą odczuwa lęki, i to mając świadomość, że podobny los spotkał jego kolegów pracujących u pozwanej.
Analizując stanowisko skarżącej nie można w realiach niniejszej sprawy przyjąć, iż złe samopoczucie powoda, w szczególności zwiększona potliwość i trudności w oddychaniu są związane z jego wiekiem i nie powinny być uwzględnione przy wymiarze zadośćuczynienia.
Taki wniosek wskazuje na przyjęcie przez apelującą niewłaściwych proporcji w ocenie wszystkich istotnych dla sprawy okoliczności, rzutujących na wysokość należnego M. P. zadośćuczynienia.
Niewątpliwie za naturalne przyjąć należy, że człowiek w wieku powoda ogólnie czuje się słabszy. Trudno jednocześnie podważyć twierdzenie, że emeryt nie cierpiący na szczególne schorzenia, a odczuwający dyskomfort związany ze starzeniem się jako takim, jest w lepszej kondycji i ma zapewne lepsze samopoczucie, niż emeryt w tym samym wieku cierpiący np. na azbestozę. Innymi słowy okoliczność, iż odczuwane przez powoda dolegliwości, w szczególności trudności z oddychaniem, potęgowane są przez choroby zawodowe, jest dla Sądu Apelacyjnego oczywista.
Wobec powyższego Sąd II instancji uznał, iż zasądzone zaskarżonym wyrokiem zadośćuczynienie w kwocie 75.000 zł. jest odpowiednie i stanowi właściwą rekompensatę dla powoda w związku z doznaną przez niego krzywdą.
W tym miejscu oceny wymagał podniesiony przez apelującą zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 362 k.c.
Zgodnie z treścią art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.
Konstrukcja przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody prowadzi do zmniejszenia wysokości wypłaconej tytułem zadośćuczynienia sumy pieniężnej z uwagi na zachowanie samego poszkodowanego, bez którego udziału do powstania krzywdy nie doszłoby lub krzywda nie przybrałaby określonych rozmiarów (działanie lub zaniechanie poszkodowanego musi pozostawać w adekwatnym związku przyczynowym z powstałą szkodą). Zastosowanie tej instytucji przy ocenie wysokości zadośćuczynienia nie wzbudza wątpliwości.
Skarżąca wskazała, że powód przyczynił się do powstania szkody i jej zwiększenia. M. P. przez 26 lat palił papierosy, co było główną przyczyną rozwoju przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Nadto rezygnując z leczenia POChP powód w znacznym stopniu przyczynił się do rozmiaru doznanej krzywdy.
W ocenie pozwanej również okoliczność, iż powód, bezprawnie, zabierał worki po azbeście celem sprzedaży rolnikom, wpłynęła na rozmiar uszczerbku na jego zdrowiu, choć trudno stwierdzić w jakim stopniu. W każdym razie zdaniem apelującej proceder ten trwał z pewnością dłużej niż zeznał powód.
Powyższe stanowisko nie zasługuje na akceptacje.
Ponownie należy odwołać się w tym miejscu do argumentacji dotyczącej tego, jakie schorzenia są podstawą uznania 45 % trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda. Jak już Sąd Apelacyjny wyjaśnił nie jest takim chorzeniem przewlekła obturacyjna choroba płuc. Ponadto na rozwój azbestozy u powoda nie miał wpływu nałóg nikotynowy.
Abstrahując od powyższego, trudno wymagać od powoda leczenia schorzenia, o którego istnieniu dowiedział się dopiero podczas niniejszego procesu, w związku z badaniem przez biegłego lekarza sądowego. W takiej sytuacji w żaden sposób nie można uznać za słuszną argumentacji, jakoby powód rezygnując z leczenia przyczynił się do rozmiaru krzywdy. Powód nie zrezygnował z leczenia, a nie zdawał sobie sprawy z tego, że powinien je podjąć i jest ono celowe.
Nie ma także racji pozwana spółka wskazując jako przyczynienie się przez powoda do rozmiaru szkody dobrowolne narażanie się przez niego na kontakt z azbestem, poprzez zabieranie worków.
Przede wszystkim pozwanej nie udało się podważyć zeznań powoda w zakresie w jakim wskazał on na sporadyczność takiego postępowania. Zdaniem Sądu Apelacyjnego obawa przed reakcją przełożonego jest wiarygodną okolicznością uzasadniającą odstąpienie przez powoda od zabierania worków i przyjąć należało, że miało to miejsce zaledwie kilka razy.
Uznać zatem należało, że wobec faktu, iż powód pracował niemalże stale w środowisku, w którym dopuszczalne stężenie pyłu azbestu było przekroczone, kontakt z workami po azbeście ma znaczenie całkowicie marginalne, na tyle niewielkie, że nie jest zasadnym uwzględnienie go jako czynnika przyczyniającego się do rozmiaru szkody.
Na zakończenie tej części rozważań podkreślić należy, że jak słusznie wskazała pozwana, na stanowisku pracy jakie zajmował powód – operatora otulin, kontakt ze szkodliwym pyłem azbestu powinien być po stronie M. P. niewielki.
To pozwana ponosi całkowitą odpowiedzialność za to, że zawyżone stężenie włókien respirabilnych azbestu w powietrzu występowało na terenie całego zakładu oraz za to, że nie zapewniła odpowiedniej organizacji pracy, w skutek czego powód wykonywał prace formalnie mu nie przydzieloną, w bezpośrednim kontakcie z azbestem.
Reasumując, zadośćuczynienie w kwocie 75.000 zł. przyznane powodowi za krzywdę odczuwaną w związku z chorobami zawodowymi jest odpowiednie, M. P. nie przyczynił się ani do powstania szkody, ani zwiększenia jej rozmiaru, wobec czego Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w punkcie 2 wyroku oddalając apelację jako bezzasadną w zakresie zasądzonego powodowi zadośćuczynienia.
Apelacja pozwanej okazała się natomiast uzasadniona w części dotyczącej zasądzonego przez Sąd I instancji odszkodowania.
Słusznie skarżąca podniosła, iż roszczenie nie zostało udowodnione, jednocześnie pozwana spółka wskazała szereg dowodów, w świetle których ustalenia Sądu I instancji uznać należy za dowolne.
Sąd Okręgowy zaznaczył co prawda, że powód nie wykazał wysokości kosztów jakie poniósł na transport do specjalistów oraz na leki w okresie od ujawnienia chorób zawodowych, uznał jednak, że w świetle zasad doświadczenia życiowego należy przyjąć, że łącznie koszty wyniosły 5.000 zł.
Zasady doświadczenia życiowego same w sobie nie stanowią dowodów, ale pomagają ocenić konkretne okoliczności ujawnione w toku postępowania. W niniejszej sprawie powód nie powołał prawie żadnych okoliczności wskazujących na wysokość poniesionej szkody.
Zaznaczyć należy, że powód reprezentowany jest przez fachowego pełnomocnika a możliwość pozyskania dowodów na okoliczność choćby przepisywania przez lekarza określonych leków z określoną częstotliwością jest znaczna; przecież powód mógł zwrócić się do lekarza o wydanie stosowanego zaświadczenia.
Również w zakresie sposobu dojazdów na konsultacje do lekarzy powód mógł powołać dowody z zeznań świadków: członków rodziny, bądź też innych osób, które mogłyby wskazać w jaki sposób i jak często powód korzystał z porad lekarzy i w jakich miejscowościach.
Wobec powyższego przyjąć należało, że powód nie wykazał wysokości dochodzonego odszkodowania, który to obowiązek obciążał go na podstawie art. 6 k.c. i powództwo w tej części należało oddalić.
Mając to na uwadze Sąd II instancji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 1b (pkt 1).
W punkcie 3 wyroku Sąd Apelacyjny orzekł o kosztach procesu, kierując się dyspozycją art. 98 § 1 i § 3 k.p.c., art. 108 § 1 k.p.c. i art. 100 k.p.c. oraz stawkami określonymi w § 6 pkt 6) w zw. z § 12 ust. 1 pk 5 w zw. z §13 ust.1 pkt 2) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez adwokata ustanowionego z urzędu, zasądził od pozwanej na rzecz powoda 1.800 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym. Sąd Apelacyjny uznał, że powód uległ w nieznacznym tylko stopniu żądaniu apelacji, stąd pozwaną obciąża obowiązek zwrotu całości kosztów.
SSA Iwona Niewiadowska-Patzer SSA Dorota Goss-Kokot SSA Katarzyna Wołoszczak