Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt I C 1366/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

W., dnia 20-11-2014 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu I Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący:SSR Paweł Kwiatkowski

Protokolant:Katarzyna Mulak

po rozpoznaniu w dniu 06-11-2014 r. we Wrocławiu

sprawy z powództwa B. G.

przeciwko (...) Towarzystwu (...) S.A. w W.

bezpodstawne wzbogacenie (Art. 405 kc)

I. zasądza od strony pozwanej (...) Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powoda B. G. kwotę 9.982,86 zł (dziewięć tysięcy dziewięćset osiemdziesiąt dwa złote 86/100) z ustawowymi odsetkami od dnia 21 stycznia 2010 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 1.517 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

I C 1366/14

UZASADNIENIE

Pozwem złożonym w dniu 30 lipca 2014 r. powód B. G. domagał się zasądzenia na swoją rzecz od strony pozwanej A. Towarzystwa (...) SA kwoty 9982,86 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 21 stycznia 2010 r. do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że strony łączyła umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Wartość zgromadzonych środków w chwili zakończenia umowy wynosiła 10083,70 zł. Umowa ta została rozwiązana z dniem 20 stycznia 2010 r. Strona pozwana pobrała z otrzymanej kwoty kwotę 9982,86 zł tytułem opłaty likwidacyjnej, co stanowiło 99 % zgromadzonych środków.

W ocenie powoda postanowienia ogólnych warunków umowy, na podstawie których pobrano opłatę likwidacyjną, były niedozwolonym postanowieniami umownymi w rozumieniu art. 385 1 § 1 kc. Wysokość tej opłaty określono bowiem w mało jasny i precyzyjny sposób. Jej pobranie pozbawiło następnie powoda niemal całości wykupionych środków.

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym w dniu 1 sierpnia 2014 r. powództwo uwzględniono w całości.

W sprzeciwie od w/w nakazu strona pozwana A. Towarzystwo (...) SA wniosła o oddalenie powództwa w całości.

W pierwszej kolejności strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia, wskazując, że roszczenie powoda jako wynikające z umowy ubezpieczenia przedawniło się w terminie wskazanym w art. 819 § 1 kc, tj. z upływem trzech lat od daty pobrania opłaty likwidacyjnej w dniu 20 stycznia 2010 r.

Ponadto strona pozwana wskazała, że przy wykonywaniu umowy z powodem działała za pośrednictwem agentów, którzy otrzymali z tego tytułu wynagrodzenie prowizyjne. Powód zapoznał się z warunkami pobrania opłaty likwidacyjnej i wyraził nie zgodę, nie kwestionując następnie tego postanowienia w toku trwania umowy. Nawet po rozwiązaniu umowy próbował wznowić ubezpieczenie, do czego jednak nie doszło z uwagi na niedopełnienie warunków formalnych.

Strona pozwana zarzuciła, że była uprawniona pobrać opłatę likwidacyjną, aby pokryć koszty związane z zawarciem umowy, w tym w szczególności wysokie koszty początkowe, w tym koszty prowizji agenta, koszty obsługi ubezpieczenia i likwidacji polisy. W orzecznictwie sądu ochrony konkurencji i konsumentów wskazywano, że pobranie opłaty jest, co do zasady dopuszczalne, natomiast wykluczone jest jedynie ryczałtowe obliczanie takiej opłaty.

Strona pozwana zarzuciła także, że nie naruszyła interesów konsumenckich powoda. Jej zdaniem powód w żaden sposób nie odniósł się do jakichkolwiek konkretnych treści postanowień umownych, nie dokonał ich wykładni, nie wskazał też konkretnej norm y dobrego obyczaju, która zachowaniem pozwanego byłaby naruszona.

Dodatkowo strona pozwana twierdziła, że pobrana opłata jest elementem świadczenia głównego, jak element składki ubezpieczeniowej, będący składnikiem wynagrodzenia zakładu ubezpieczeń.

Ponadto nawet gdyby uznać sposób naliczenia opłaty za abuzywny, stronie pozwanej przysługiwałoby prawo do zatrzymania kwoty objętej pozwem na podstawie art. 746 § 1 kc. Zgodnie z przywołanym przepisem dający zlecenie powinien przyjmującemu zlecenie zwrócić wydatki poczynione w celu należytego wykonania zlecenia, a także naprawić szkodę związaną z wypowiedzeniem zlecenia bez ważnego powodu.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

Powoda B. G. i stronę pozwaną A. Towarzystwo (...) na (...) SA łączyła umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym.

W umowie zastrzeżono, ze tzw. składka regularna płatna miesięcznie wynosić będzie 2500 zł. Ponadto strona pozwana uprawniona była do pobrania opłaty za zarządzanie w wysokości 1,95 % rocznie, opłat administracyjnej w kwocie 11,50 zł miesięcznie, opłaty za ryzyko w kwocie 12,60 zł na 1000 zł kwoty ryzyka netto, opłaty transakcyjnej w kwocie 15 zł, opłaty likwidacyjnej w wysokości 99 % środków wypłaconych z subkonta składek regularnych w pierwszym i drugim roku polisowym, 80 % tych środków w trzecim roku polisowym, 70 % w czwartym roku polisowym, opłaty od wykupu w wysokości 1 % środków wypłaconych. Odpowiedzialność strony pozwanej rozpoczynała się od 17 marca 2008 r.

Zgodnie z ogólnymi warunkami umowy jej celem było długoterminowe gromadzenie środków finansowych przez nabywanie tzw. jednostek uczestnictwa ze środków pochodzących ze składek ubezpieczonego. Jednostkami uczestnictwa były części ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego obejmującego część aktywów pozwanego inwestowanych zgodnie z przyjętą strategią inwestycyjną.

Powód był zobowiązany do uiszczania składki do osiągnięcia tzw. statusu polisy opłaconej. Status ten następował po zapisaniu na rachunku ubezpieczającego kwoty 60000 zł..

Powód był uprawniony do całkowitej wypłaty zgromadzonych na swoim rachunku środków w każdym czasie. Ponadto umowa wygasała, jeżeli w okresie 60 dni od daty terminu zapłaty składki nie uiszczono składki. W takim wypadku strona pozwana była uprawniona do pobrania określonej w umowie opłaty likwidacyjnej.

Powód była uprawniony do wypowiedzenia umowy z zachowaniem trzymiesięcznego terminu wypowiedzenia.

(dowód: polisa – k. 8, ogólne warunki umowy – k. 10-20, załącznik do ogólnych warunków ubezpieczenia – k. 21)

W dniu 20 stycznia 2010 r. powód dokonał całkowitej wypłaty zgromadzonych środków. Wartość tych środków wynosiła 10083,70 zł. Ze zgromadzonej kwoty strona pozwana potrąciła opłatę likwidacyjną w wysokości 99 % zgromadzonych środków oraz opłatę od wykupu w wysokości 1 % zgromadzonych środków.

(dowód: potwierdzenie wypłaty – k. 9)

Mając powyższe na uwadze, Sąd zważył, co następuje.

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie.

Stan faktyczny pomiędzy stronami w rozpoznawanej sprawie był pomiędzy stronami bezsporny.

Nie ulegało wątpliwości, że strony łączyła umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. W umowie tej zastrzeżono, że w przypadku całkowitej wypłaty środków zgromadzonych przez ubezpieczającego przed upływem określonego terminu, strona pozwana uprawniona była do pobrania opłaty likwidacyjnej w wysokości 99 % wypłaconych środków. Klauzula określająca sposób obliczenia tej opłaty została następnie uznana w stosunku do pozwanego za klauzulę niedozwoloną wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z 7 października 2011 r. (sygn. XVII AmC 1704/09) i wpisana do rejestru klauzul niedozwolonych pod numerem (...), z tym, że nastąpiło to już po zatrzymaniu środków powoda.

W pierwszej kolejności Sąd uznał za nieuzasadniony zarzut przedawnienia. Roszczenie powoda znajdowało podstawę w przepisach ustawowych o bezpodstawnym wzbogaceniu, tj. art. 405 i n. kc. Powód nie domagał się bowiem zapłaty świadczenia z umowy ubezpieczenia, lecz zwrotu kwoty zatrzymanej przez pozwanego bez podstawy prawnej, w rozumieniu art. 405 kc. Tego rodzaju roszczenie przedawnia się w terminie dziesięcioletnim, stosownie do art. 118 kc. W dacie wytoczenia powództwa termin ten jeszcze nie upłynął.

W następnej kolejności należało ocenić, czy zatrzymanie części środków powoda faktycznie nastąpiło bez podstawy prawnej. W związku z tym konieczne było zbadanie, czy postanowienie umowne, na podstawie którego pozwany zatrzymał część świadczenia z tytułu tzw. opłaty likwidacyjnej było postanowieniem niedozwolonym w rozumieniu art. 385 1 § 1 kc.

W szczególności postanowieniem niedozwolonym jest takie postanowienie umowy zawieranej z konsumentem, które kształtuje jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Należy zauważyć, że stosownie do art. 385 1 § 3 kc postanowieniem niedozwolonym w rozumieniu ustawy może być postanowienie nie uzgodnione indywidualnie, a więc takie postanowienie, na które konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Bez znaczenia jest więc podnoszony w niniejszej sprawie, że powód zgodził się na kwestionowane postanowienie, podpisując umowę. Cały mechanizm uznawania klauzul za niedozwolone odnosi się do klauzul, na które kontrahent wyraził formalnie zgodę. Motywem ochrony jest przekonanie ustawodawcy, że pomimo takiej zgody konsument nie ma pełnej świadomości skutków przyjętych na siebie obowiązków.

W rozpoznawanej sprawie zastrzeżenie opłaty likwidacyjnej w wysokości 99 % pobieranej kwoty, przy równoczesnym pobraniu opłaty w wysokości 1 % tych środków tytułem opłaty za wykup niedozwolonemu postanowieniu wskazanemu w art. 385 3 pkt 17 kc. W przepisie tym jak postanowienie niedozwolone wymienia się postanowienie nakładające na konsumenta, który odstąpił od umowy obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego. Jakkolwiek w umowie łączącej strony nie posługiwało się terminem kary umownej, z samego sprzeciwu do nakazu zapłaty wynikało, że opłata likwidacyjna miała podobny cel, tj. określenie zryczałtowanego odszkodowania za wcześniejsze odstąpienie od umowy. Zdaniem Sądu wprowadzenie zryczałtowanej opłaty w wysokości 99 % wpłaconych środków było właśnie rażąco wygórowane.

Wypada zauważyć, że wprowadzone przez pozwanego warunki umowy były wewnętrznie sprzeczne. Z jednej strony gwarantowały możliwość wypłaty zgromadzonych środków w każdym czasie (por. § 21 pkt 11 ogólnych warunków umowy), z drugie zaś strony możliwość taką w praktyce wykluczały przez pierwsze dwa lata trwania stosunku ubezpieczenia. Już tylko ta sprzeczność wykluczała uznanie spornej klauzuli za dopuszczalną.

Należy podkreślić, że strona pozwana miała oczywiście prawo zastrzec możliwość pobrania przy wcześniejszym rozwiązaniu umowy kosztów już przez nią faktycznie poniesionych. Powinna to jednak uczynić wprost w umowie. W art. 13 ust. 4 pkt 5 ustawy o działalności ubezpieczeniowej nałożono bowiem na zakład ubezpieczeń obowiązek określenia kosztów związanych z umową. Ujawnienie tych kosztów ubezpieczającemu pozwala mu natomiast dokonać oceny, czy ewentualne wcześniejsze rozwiązanie umowy będzie dla niego opłacalne. W rozpoznawanej sprawie nawet strona pozwana przyznała, że koszty poniesione przez nią w związku z umową były niższe, od pobranej opłaty (por. k. 70 akt). Oznaczało to, że zastosowanie spornej klauzuli od początku było praktyką rażąco sprzeczną z wzajemną lojalnością kontraktową. Jej jedynym celem było najprawdopodobniej zniechęcenie konsumentów do odstąpienia od umowy, pomimo formalnego zagwarantowania tego prawa.

Na marginesie Sąd zauważa także, że co najmniej zaskakujące jest twierdzenie, ze pozwany poniósł koszty wystawienia polisy, skoro sam twierdził, że czynił to za niego agent. W odniesieniu do kosztu likwidacji polisy wymaga natomiast podkreślenia, ze pozwany pobierał już tzw. opłatę od wykupu. Dziwi zatem twierdzenie, że koszty likwidacji nie były z tej opłaty pokrywane. W odniesieniu do kosztów prowizji agencyjnej należy wreszcie podkreślić, że były t koszty w całości niezależne od powoda, który nie miał nawet pośrednich przesłanek do szacowania, ile strona pozwana agentowi zapłaciła.

Nie ma też żadnych podstaw, ażeby traktować opłatę likwidacyjną jako świadczenie główne w rozumieniu art. 385 1 § 1 kc, co wyłączałoby kontrolę klauzuli w trybie tego przepisu. Z istoty stosunku ubezpieczenia wynika, że świadczeniem głównym należnym zakładowi ubezpieczeń jest składka (por. art. 805 § 1 kc). Świadczenie określone poza składką będzie w tej sytuacji świadczeniem ubocznym. Takim świadczeniem jest w szczególności każde świadczenie związane z przedwczesnym rozwiązaniem umowy.

Podsumowując, Sąd uznał, że sporne postanowienie rażąco naruszało interes konsumenta, albowiem po pierwsze czyniło w istocie niemożliwym odstąpienie od umowy w okresie pierwszych dwóch lat, pomimo formalnego zagwarantowania takiego prawa, po drugie zostało sformułowane w oderwaniu od rzeczywistych kosztów poniesionych przez pozwanego w związku z umową. Kształtowało to obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, w tym w szczególności dosyć oczywistym obowiązkiem informowania kontrahenta o jego obowiązkach w sposób przejrzysty i prawdziwy.

Strona pozwana zarzucała także, że zwrot kosztów objętych opłatą likwidacyjną należał jej się także z mocy samego prawa, na podstawie art. 742 kc i art. 746 § 1 kc. Zdaniem Sądu przepisy te nie miały jednak zastosowania w stosunku do pozwanego. Zgodnie z art. 750 kc znajdują bowiem zastosowanie do umów o świadczenie usług nie uregulowanych innymi przepisami. Tymczasem umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym uregulowana jest przepisem art. 13 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, w tym w szczególności w przywołanym art. 13 ust. 4 tej ustawy. Zgodnie z art. 13 ust. 4 pkt 5 ustawy we wskazanej umowie należy wprost określić zasady ustalania wysokości kosztów oraz wszelkich innych obciążeń potrącanych ze składek ubezpieczeniowych lub z ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego. R. legis wskazanego przepisu jest uniemożliwienie obciążenia ubezpieczającego kosztami nie wymienionymi w umowie. W szczególności istotne jest poinformowanie ubezpieczającego, jakie koszty zostały poniesione przez zakład ubezpieczeń w związku z zawarciem umowy. Jak to wyżej wskazano, pozwala to na ocenę ekonomicznej opłacalności wcześniejszego rozwiązania łączącego strony stosunku prawnego.

Jeżeli zakład ubezpieczeń koszty wskazał w sposób wadliwy, stosując niedozwolone postanowienie umowne, uczynił to na własne ryzyko. Nie może więc domagać się następnie zwrotu kosztów nie zastrzeżonych skutecznie w umowie.

Wobec powyższego Sąd uznał, że pobranie opłaty likwidacyjnej nastąpiło bez podstawy prawnej w rozumieniu art. 405 kc. W związku z tym strona pozwana powinna zatrzymaną kwotę 260 zł zwrócić powodowi. Mając to na uwadze, orzeczono, jak w pkt I wyroku.

O odsetkach od kwoty zasądzonej orzeczono na podstawie art. 481 kc. W rozpoznawanej sprawie bezspornym było, że w dniu 20 stycznia 2010 r. strona pozwana wypłaciła jedynie część świadczenia powoda. Wobec braku podstawy prawnej do zatrzymania pozostałej części tego świadczenia, uznać, że pozostawała w opóźnieniu w zapłacie tej części już od 18 czerwca 2013 r. Termin płatności świadczenia powoda upływał bowiem już 20 stycznia 2010 r., bez względu na ewentualne późniejsze wezwanie do zapłaty

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 kpc, zasądzając na rzecz powoda zwrot kosztów zastępstwa prawnego w kwocie 1200 zł, opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł i opłaty sądowej od pozwu w kwocie 300 zł.