Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 955/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 16 kwietnia 2014 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi (1.) zasądził od (...) S.A. w W. na rzecz E. H. kwotę 11.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 26 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty, oraz kwotę 2.967 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, (2.) oddalił powództwo w pozostałej części, tj. co do części roszczenia odsetkowego oraz żądania ustalenia odpowiedzialności na przyszłość, a wreszcie (3.) nakazał pobrać od (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Łodzi Widzewa w Łodzi kwotę 407,39 zł, tytułem zwrotu tymczasowo poniesionych kosztów procesu.

Jak wskazano w uzasadnieniu wyroku powódka E. H. dochodziła zadośćuczynienia w związku ze szkodą, jakiej miała doznać w związku z nieprawidłowym wykonaniem plastyki palucha koślawego lewej stopy, w zakładzie opieki zdrowotnej, którego odpowiedzialność cywilną ubezpieczała pozwana spółka.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 21 maja 2009 r. E. H. otrzymała skierowanie do szpitala z uwagi na rozpoznanie: „paluch koślawy lewej stopy III palec młotowaty, płaskostopie poprzeczne”. W dniu 31 sierpnia 2009 r. została przyjęta na Oddział (...) Urazowo – Ortopedycznej Szpitala Miejskiego im. dr K. J. w Ł. celem przeprowadzenia operacji plastycznej palucha koślawego lewej stopy metodą (...), który to zabieg został przeprowadzony w dniu 1 września 2009 r.

Na podstawie opinii biegłego z zakresu ortopedii ustalono, że zabieg nie został u powódki dokonany prawidłowo. Blizna po operacji plastycznej lewego palucha jest dobrze wygojona, jednak I-szy palec lewej stopy ustawia się szpotawo o ok. 15 stopni. Występuje poszerzenie I przestrzeni międzypaliczkowej lewej stopy, II palec ma lekkie młotowate zniekształcenie, zaś w przypadku III palca zniekształcenie to jest wyraźne. Chód jest prawidłowy. U powódki w wyniku zabiegu z dnia 1 września 2009 r. w zakresie narządów ruchu doszło do przekorygowania, czyli przejścia nieprawidłowej koślawości palucha prawego stopy w nieprawidłową szpotawość. Po zastosowanym leczeniu operacyjnym i postępowaniu usprawniającym obecnie pozostaje wyraźne szpotawe przemieszczenie palucha lewej stopy, poczucie dyskomfortu, zniekształcenia i pogorszenia sprawności. Uszczerbek na zdrowiu powódki na skutek nieprawidłowego wykonania zabiegu w dniu 1 września 2009 r. w zakresie narządów ruchu oceniono na 7%. Zabieg przeprowadzony u powódki wiązał się z koniecznością rozcinania i zszywania tkanek miękkich, przecinania kości, zakładaniem opatrunku gipsowego. Nieuchronne cierpienia w postaci bólu, dyskomfortu, niewygody, zwiększonych potrzeb i długość ich trwania wynikające z samego faktu zdecydowania się na operację plastyczną są porównywalne do tych jakie w rzeczywistości były udziałem powódki. Rokowania na przyszłość powódki biegły ocenił jako umiarkowane. Powódka nie odzyskała prawidłowego kształtu palców operowanej stopy, natomiast powstało innego typu zniekształcenie, w postaci szpotawości palucha. Wynikające z tego zniekształcenie poczucie pogorszenia sprawności i subiektywny dyskomfort mogą ulec poprawie po kolejnym zabiegu operacyjnym.

Na podstawie zeznań powódki ustalono, że od czasu zabiegu powódka odczuwa dyskomfort. Nie może chodzić w klapkach, latem musi mieć założone skarpetki. Gdy jest ciepło od chodzenia odczuwa kłujący ból pod dwoma małymi wykrzywionymi palcami. Musi wówczas masować nogę. Na lewej nodze powódka nosi but o rozmiar większy niż na prawej.

Wreszcie ustalono, że w dniu 1 września 2009 r. Szpital Miejski im. dr K. J. w Ł. posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. W dniu 31 maja 2011 r. powódka zgłosiła szkodę Szpitalowi Miejskiemu im. dr K. J. w Ł., wnosząc o wypłatę w terminie 30 dni kwoty 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Szpital przekazał zgłoszenie swojemu ubezpieczycielowi, który w toku postępowania likwidacyjnego ustalił, iż zabieg operacyjny został wykonany nienależycie lub niewłaściwie dobrano metodę do rodzaju zniekształcenia palców stopy powódki. Na tej też podstawie decyzją z dnia 6 września 2009 r. przyznał na rzecz powódki kwotę 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

W świetle tych ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy stwierdził, że powództwo co do zasady jest usprawiedliwione. Uwzględniając okoliczności sprawy stwierdził, że treść przepisu art. 445 § 1 kc uzasadnia przyjęcie, że globalna wysokość zadośćuczynienia należnego powódce wynosi 11.000 zł. Ocenił jednak, że nie ma podstaw do ustalania odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość. Stwierdził, że wprowadzenie do systemu prawa cywilnego przepisu art. 442 1 § 3 kc oznacza wyeliminowanie niebezpieczeństwa upływu terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie wcześniej, niż szkoda ta się ujawniła. O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 kc. Ocenił przy tym, że tylko określenie wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili wyrokowania uzasadnia przyznanie odsetek dopiero od tej daty. Ustalenie natomiast, że zasądzona kwota należała się powódce już w momencie wezwania dłużnika do zapłaty, usprawiedliwia zasądzenie odsetek od daty wymagalności. Ponieważ dopiero po zebraniu całego materiału dowodowego, w tym po przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii i chirurgii urazowej oraz przesłuchaniu powódki można było ustalić wysokość zadośćuczynienia, Sąd Rejonowy zasądził odsetki ustawowe od dnia wyrokowania do dnia zapłaty i oddalił powództwo w pozostałej części. Jednocześnie Sąd Rejonowy wskazał, że w punkcie 1 sentencji wyroku omyłkowo wpisana została data 26 kwietnia 2014 r. zamiast 16 kwietnia 2014 r. Omyłki tej nie można sprostować w trybie art. 350 § 1 kpc. Sąd Rejonowy uzasadnił także pozostałe rozstrzygnięcia zawarte w wyroku.

Powyższe orzeczenie zaskarżyła powódka, zarzucając Sądowi Rejonowemu naruszenie przepisów art 455 i 481 § 1 kc poprzez ich niezastosowanie i w konsekwencji zasądzenie odsetek od należności głównej dopiero od 26 kwietnia 2014 r., a nie od dnia wymagalności świadczenia.

Powołując się na ten przepis skarżąca wniosła modyfikację wyroku, a to poprzez zasądzenie odsetek:

- w zakresie kwoty 5.000 zł - od dnia 22 lipca 2011 r. do dnia zapłaty;

- w zakresie kwoty 6.000 zł - od dnia 23 października 2012 r. do dnia zapłaty.

Wniosła również o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa radcowskiego w postępowaniu apelacyjnym w wysokości podwójnej stawki minimalnej.

Strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest zasadna.

Sąd Okręgowy przyjmuje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy za własne i czyni podstawą swego rozstrzygnięcia. Nie były one przedmiotem zarzutów apelacji, wobec czego nie podlegają badaniu na obecnym etapie postępowania.

Zarzut nieprawidłowego rozstrzygnięcia w przedmiocie odsetek jest trafny, zaś Sąd Okręgowy w całości podziela argumentację zawartą w uzasadnieniu apelacji. Wynagrodzenie szkody na dobrach niemajątkowych, w przeciwieństwie od odszkodowania sensu stricte, jest świadczeniem bezterminowym w rozumieniu art. 455 kc, wymagalnym na wezwanie. Jest tak, gdyż o ile w przypadku szkody majątkowej sprawca od chwili jej wyrządzenia może być w stanie, przynajmniej hipotetycznie, ustalić wysokość swego zobowiązania, to w przypadku roszczeń takich jak zadośćuczynienie, z uwagi na ich ocenny charakter, nie jest to możliwe. Należy jednak ocenić, że z chwilą zgłoszenia roszczenia podmiotowi odpowiedzialnemu za szkodę, zaś w przypadku gdy podmiotem tym jest ubezpieczyciel - po upływie 30-dniowego terminu o którym mowa w przepisie art. 817 § 1 kc, roszczenie staje się wymagalne (art. 455 kc), a zatem biegną od niego odsetki (art. 481 § 1 kc). Mają one naturalnie funkcję waloryzacyjną, oraz częściowo kompensacyjną. W realiach obecnej sprawy nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia odsetkowego to, że zadośćuczynienie zostało ustalone w wysokości wymagalnej na chwilę wyrokowania. Rzecz bowiem tkwi w tym, że zgłoszenie szkody pełniło rolę wezwania do spełnienia świadczenia, zaś strona pozwana odmawiając zapłaty naraziła się na konsekwencje określone w art. 481 § 1 kc. Jak wskazano w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r. II CKN 725/98 przewidziana w art. 363 § 2 kc zasada nie wyklucza ustalenia w danym wypadku odszkodowania według cen z daty, w której powinno ono być spełnione, i zasądzenia go z odsetkami od tej daty. Zarzut naruszenia przepisu art. 481 § 1 kc jest więc zasadny. Nie bez znaczenia jest okoliczność, na którą zwraca zresztą uwagę apelująca, że pozwany ubezpieczyciel wielokrotnie przekroczył ustawowy termin, zakreślony przez ustawodawcę w celu umożliwienia przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego. Skoro zaś, przy zachowaniu terminu zakreślonego w przepisie art. 817 § 1 kc oraz art. 14 ust. 1 Ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2013 r. poz. 392) droga odwołania od decyzji ubezpieczyciela do sądu otworzyła się z opóźnieniem, to stanowisko przedstawione w odpowiedzi na apelację traci na doniosłości. Natomiast wytaczając powództwo przez poznaniem decyzji ubezpieczyciela powódka ryzykowałaby nie tylko koszty procesu (art. 101 kpc), ale wręcz oddalenie powództwa. Należało więc ocenić, że odsetki od zadośćuczynienia należały się powódce w zakresie kwoty dochodzonej w postępowaniu likwidacyjny w terminie 30 dni od daty doręczania pozwanemu zgłoszenia szkody (termin wynikający z art. 14 ust. 1 powołanej wyżej ustawy), zaś w dalej idącym zakresie, w którym roszczenia były dochodzone dopiero w postępowaniu sądowym, od dnia następującego po dniu doręczenia odpisu pozwu. Apelacja nie była jednak zasadna w części obejmującej żądanie zasądzenia odsetek od dalszego zadośćuczynienia, tj. od kwoty 6.000 zł, za okres pomiędzy złożeniem pozwu a doręczeniem jego odpisu stronie pozwanej. W tym okresie i w tej części powództwa nie można mówić, że strona pozwana pozostawała w zwłoce.

Ubocznie można zwrócić uwagę, że trafnie wskazuje autor apelacji, że przyjęcie poglądu zaprezentowanego przez pozwanego ubezpieczyciela w odpowiedzi na apelację, a wcześniej w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, mogłoby stanowić zachętę do przeciągania postępowania likwidacyjnego, oraz postępowania sądowego w zasadzie bez narażania się na negatywne skutki takich działań. Szczególnego podkreślenia wymaga to, że w obecnej sprawie postępowanie likwidacyjne zaczęło się w czerwcu 2011 r. i z nieznanych przyczyn trwało około roku. Tymczasem okoliczność, że przeprowadzony u powódki zabieg nie odniósł poszukiwanego przez nią skutku była relatywnie czytelna, co objawiło się m.in. w postawie wykonującego ten zabieg zakładu opieki zdrowotnej. Jest rzeczą ubezpieczyciela, aby postępowanie likwidacyjne było organizowane w taki sposób, by sprostać 30-dniowemu terminowi, zakreślonemu przez ustawodawcę w powołanych wyżej przepisach. W przypadku, gdy wymaganiu temu pozwany nie sprostał nie może być dla niego zaskoczeniem wynik obecnego postępowania.

Powołane wyżej względy spowodowały, że Sąd Rejonowy zmienił zaskarżony w wyrok w punkcie 1. w ten sposób, że zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz E. H. odsetki ustawowe od kwoty 11.000 złotych: od kwoty 5.000 złotych od dnia 22 lipca 2011 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 6.000 złotych od dnia 22 listopada 2012 r. do dnia zapłaty (art. 386 § 1 kpc), oddalając apelację w pozostałej części (art. 385 kpc).

Orzekając w przedmiocie kosztów postępowania odwoławczego, Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw, by odstąpić od zasady odpowiedzialności za wynik procesu, bowiem powódka przegrała apelację co do nieznacznej części. Podstawą rozstrzygnięcia był przepis art. 100 zd. 2 k.p.c. Na zasądzoną na rzecz powódki, tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego złożył się jedynie koszt zastępstwa procesowego tj. 300 zł, stosownie do przepisu § 6 pkt 3 oraz § 12 ust. 1 pkt Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. z 2013 r. poz. 490). Ponieważ skarżący był zwolniony od opłaty od apelacji, którą następnie wygrał, postanowiono o zasądzeniu tej kwoty od przegrywającego apelację ubezpieczyciela na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Łodzi - Widzewa w Łodzi (art. 113 ust. 1 uksc).