Sygn. akt I A Ca 916/12
Dnia 16 kwietnia 2013 r.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący |
: |
SSA Elżbieta Bieńkowska |
Sędziowie |
: |
SA Jadwiga Chojnowska SO del. Mirosław Trzaska (spr.) |
Protokolant |
: |
Iwona Aldona Zakrzewska |
po rozpoznaniu w dniu 16 kwietnia 2013 r. w Białymstoku
na rozprawie
sprawy z powództwa Spółdzielni (...) w G.
przeciwko (...) Spółce z o.o. w likwidacji w K.
o zapłatę
na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku
z dnia 16 listopada 2012 r. sygn. akt VII GC 120/12
I. oddala apelację;
II. zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.
Powódka SP (...) w G. wystąpiła o zasądzenie od pozwanego (...)Sp. z o.o. w likwidacji w K. kwoty 214.318,66 zł tytułem kary umownej za zerwanie umowy kontraktacyjnej z dnia 1 października 2008 r.
Pozwany wnosił o oddalenie powództwa. Wskazał, że przedmiotowa umowa nie została rozwiązana, a jedynie od października 2009 r. ograniczone zostało odbieranie mleka przez powódkę z jednej z obór strony pozwanej i to powódka odmawiała wnioskom pozwanego ażeby odbiór następował z obu obór. Rozwiązanie przedmiotowej umowy według pozwanego nastąpiło dopiero w dniu 1 marca 2010 r., kiedy to zawarto nową umowę kontraktacyjną na dostawy mleka (i w jej to § 7 anulowały strony umowę kontraktacyjną zawartą wcześniej).
Wyrokiem z dnia 16 listopada 2012 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo. W uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia wskazał, że w dniu 1 października 2008 r. strony zawarty umowę którą nazwały umową kontraktacyjną na dostawy mleka - nr (...). Na mocy jej postanowień pozwany (producent) zobowiązał się wyprodukować a kontraktujący odebrać wyprodukowane w gospodarstwie mleko. W § 3 ust. 1 umowy przyjęto, iż producent zobowiązany jest do dostarczania do powódki całości wyprodukowanego w gospodarstwie mleka. W przypadku stwierdzenia dostarczenia mleka do innych podmiotów bez uprzedniej pisemnej zgody Spółdzielni umowa ulegała natychmiastowemu rozwiązaniu z winy producenta. W § 9 umowy strony uzgodniły, iż postanowienia dotyczące kar umownych znajdują zastosowanie także w przypadku naruszenia § 3 umowy, gdyż wtedy umowa wygasa w trybie natychmiastowym (k. 14-17).
Współpraca stron przebiegła bez większych zakłóceń do sierpnia 2009 roku. W dniu 9 września 2009 roku decyzją Powiatowego Lekarza Weterynarii w P. zawieszono wprowadzanie do obrotu mleka surowego z gospodarstwa produkcji mlecznej o nr siedziby (...)-001, z jednej z dwóch obór prowadzonych przez pozwanego. Podstawą decyzji było stwierdzenie, iż mleko to po raz czwarty przekroczyło średnią geometryczną komórek somatycznych i ogólną liczną drobnoustrojów (k. 74).
W dniu 9 października 2009 roku Powiatowy Lekarz Weterynarii w P. uchylił powołaną wyżej decyzję z dnia 9 września 2009 roku i zezwolił na ponowne wprowadzanie do obrotu i dostawy mleka surowego z gospodarstwa pozwanego (k. 32). Decyzja ta została wysłana do obu stron procesu (k. 33).
Od września 2009 roku w stosunkach między stronami nastąpiły nieporozumienia. Pozwany uznawał, że powódka niesłusznie zainicjowała postępowanie przed Powiatowym Lekarzem Weterynarii, bowiem jej mleko zawsze było dobrej jakości. Takie postępowanie powódki wynikać miało z tego, iż korzysta ona z usług laboratoriów, które przeprowadzają badania zgodnie z jej wytycznymi. Twierdził, że gdy z jego inicjatywy przeprowadzone zostało badanie, dokonane przez niezależny podmiot, to wyniki badań potwierdziłyby, iż mleko spełnia standardy jakościowe. Przykładem tego jest choćby decyzja z dnia 25 września 2009 roku (k. 72).
Pozwany wskazywał także, iż mimo tego, że powódka otrzymała decyzję uchylającą zakaz dotyczący wprowadzania do obrotu i dostaw mleka z dnia 9 października 2009 roku, to i tak nie wznowiła zamówień z drugiej obory, której dotyczyły powołane wyżej decyzje Powiatowego Lekarza Weterynarii. Pozwany posiada bowiem dwie obory ze zbliżoną obsadą krów. Od września 2009 roku powód zrezygnował z dostaw mleka z jednej obory i nie wznowił ich po 9 października 2009 roku. Przesłuchany w charakterze stron E. B. (1) - prezes zarządu powódki, przyznał iż strony prowadziły negocjacje w zakresie wznowienia dostaw całości produkowanego przez pozwanego mleka. Nie wskazał jednak z jakich przyczyn strony nie doszły do porozumienia. Potwierdził, iż pozwany nadał dostarczał powódce mleko, ale tylko z jednej obory (k. 121).
Niemniej jednak w dalszej części swoich zeznań wskazał, iż po anulowaniu zakazu dostaw mleka z gospodarstwa pozwanego, wydanego przez Powiatowego Lekarza Weterynarii, umowa obligowała ich do dalszego skupowania mleka w pełnej wysokości. Wskazał także, iż nie odbierał mleka, bo nie było ono przedstawione do dyspozycji powódki (k. 122).
Zeznania strony powodowej stoją w opozycji do zeznań przedstawiciela strony pozwanej - H. M. - likwidatora pozwanej spółki, który konsekwentnie wskazuje, iż powódka po prostu nie chciała odbierać mleka z drugiej obory. Rozmowy przeprowadzone w tej kwestii nie przynosiły rezultatu. Pozwana z tego powodu ponosiła ogromne straty. Mleko nieodebrane przez powódką polegało utylizacji, a trudno było znaleźć „od ręki” innego odbiorcę. Pozwany przyznaje, iż zaczął dostarczać mleko innemu podmiotowi, ale był do tego zmuszony przez zachowanie powódki. Gdyby powódka odbierała całość wyprodukowanego mleka, nigdy nie szukałby innego odbiorcy (k. 123-124).
Sąd Okręgowy dał wiarę zeznaniom H. M., są one przekonujące, logiczne i spójne. Zeznania E. B. (1) są lakoniczne. Kwestia tego, dlaczego nie wznowiono odbioru całego mleka w październiku 2009 roku, nie została przez niego wyjaśniona. Mimo, iż zgodnie z umową, strona powodowa zobowiązana była do zakupu całości wyprodukowanego przez producenta mleka (§ 4 ust. 1 umowy).
Pozwany nie mogąc zatem porozumieć się z powódką odnośnie wznowienia pełnych dostaw mleka występuje w dniu 19 października 2009 roku z pismem będącym propozycją rozwiązania umowy z dniem 31 października 2009 roku (k. 20). Aczkolwiek można mieć pewne wątpliwości co do treści tego pisma, bowiem w pierwszym zdaniu pozwany wskazuje, iż wypowiada umowę, a w ostatnim zwraca się z propozycją jej obustronnego rozwiązania, to jednak dalsze zachowania stron, świadczą o tym, iż intencje pozwanego zostały odczytane w sposób zgodny z jego zamiarem. Powódka w odpowiedzi na powyższe pismo wskazała, iż nie wyraża zgody na przedterminowe rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Umowa mogłaby być wypowiedziana, ale ze skutkiem na koniec następnego roku kalendarzowego (k. 21).
Z uwagi na to, iż powódka nie przystała na powyższą propozycję pozwanego, a w dalszym ciągu nie brała od niego pełnej ilości wyprodukowanego mleka, pozwany pismem z dnia 16 listopada 2009 roku poprosił ją o przeniesienie tej części indywidualnej kwoty mlecznej na bieżący rok rozliczeniowy na (...) Spółdzielnię (...) w K., która to Spółdzielnia odbiera mleko od pozwanego z obory nr 1 (k. 26). Powódka nie przystała także na tę propozycję, a z pisma tego wywiodła, iż pozwany dopuścił się naruszenia postanowień umownych, stanowiących o tym, iż zobowiązany jest całość wyprodukowanego mleka dostarczać do powódki. Z wniosku złożonego przez pozwanego do Agencji Rynku Rolnego wynika, iż rozpoczęcie skupu mleka przez nowy podmiot - OSM w K. nastąpiło od dnia 24 września 2009 roku (k. 28).
Wobec powyższego powódka uznała, iż umowa została „jednostronnie zerwana” (k. 121) przez pozwanego i pismem z dnia 25 listopada 2009 roku wezwała go do zapłaty kary umownej w kwocie 163 352,64 złotych tytułem kary umownej za rozwiązanie umowy kontraktacyjnej zgodnie z § 8 ust. 2 umowy (k. 40).
W odpowiedzi pozwany wskazał, iż on nie rozwiązywał umowy kontraktacyjnej i nadal dostarcza powódce mleko (k. 73).
W sprawie nie budzi wątpliwości, iż powódka już po wezwaniu pozwanego do zapłaty (k. 40) w dalszym ciągu pobierała od niego mleko. Odbiór następował z jednej obory i trwało to do lutego 2010 (k. 69-71). W dniu 1 marca 2010 roku strony podpisały kolejną umowę na dostawy mleka (k. 105-109).
Nie budzi bowiem wątpliwości, iż tak samo jak granice wyznaczające pole dla stosowania uprawnień kształtujących do jednostronnej rezygnacji z zobowiązań umownych powinny być w sposób jasny i precyzyjny określone, tak samo zachowanie strony, stanowiące przejaw skorzystania z tych uprawnień winno być jednoznaczne i nie budzące wątpliwości. Wszystko to ma służyć temu, by wyeliminować podwyższone w takim przypadku ryzyko naruszenia zasady autonomiczności podmiotów prawa i zasady pacta sunt servanda.
W przedmiotowej sprawie jednoznaczności takiej nie ma. Gdyby abstrahować od zachowania stron i przebiegu ich dalszej współpracy, można byłoby uznać, że ich intencją w chwili zawarcia umowy, było zjednanie wystąpienia wypadku naruszenia kontraktu z automatycznym niejako wdrożeniem woli podmiotu, którego uprawnienia naruszono, do rezygnacji z kontraktu. Co oznaczałoby, że chwila wystąpienia naruszenia byłaby także tożsama ze złożeniem oświadczenia o wypowiedzeniu umowy w trybie natychmiastowym, bez konieczności składania dodatkowych oświadczeń.
Taka wykładnia postanowienia z § 3 ust. 1 umowy jest jednak nieprzekonująca w sytuacji jak wystąpiła w sporze. Nie budzi bowiem wątpliwości, iż strony realizowały zawarty kontrakt do lutego 2010 roku, a w dniu 1 marca 2010 roku podpisały kolejną umowę. Z oświadczeń zaś samych stron wynika, iż pozwany nigdy umowy z powódką nie rozwiązywał (k. 73). Uznać zatem należy, iż z naruszeniem postanowień umownych nie wiązał się automatyczny skutek rezygnacji z kontraktu. Nie można zatem podzielić stanowiska wyrażonego przez prezesa powódki, który przesłuchany w charakterze strony wskazywał, iż pozwany dokonał jednostronnego zerwania umowy (k. 121). Gdyby tak bowiem było, strony winny zaprzestać realizowania kontraktu. Ponadto zeznania prezesa powódki są dość rozbieżne i nielogiczne. Nie można bowiem uznawać, z jednej strony, umowy za zerwaną, a z drugiej strony, przyznawać, iż dostawy mleka w grudniu 2009 roku i w 2010 roku odbywały się w warunkach takich jak w umowie łączącej strony.
Zdaniem Sądu Okręgowego, stwierdzić zatem trzeba, że jednoznaczne zachowanie stron świadczy o tym, że umowa zawarta w dniu 1 października 2008 roku nie została wypowiedziana przez żadną z nich. Nawet gdyby założyć, iż skutek w postaci wygaszenia kontraktu następować miał niejako „z urzędu” z mocy postanowień samej umowy, to przy zapisie z § 13 umowy, który dla wszelkich zmian i uzupełnień kontraktu wymagał jedynie formy pisemnej - bez rygoru nieważności, uznać należało, iż strony mocą własnych jednoznacznych zachowań, zmieniły postanowienia umowne. W sprawie fakt kontynuowania dostaw nie budził wątpliwości, i został przyznany tak przez powódkę jak i pozwanego.
Dopiero w dniu 1 marca 2010 roku strony podpisały kolejną umową, która z mocy postanowienia ujętego w § 7 ust. 1 stanowiła, iż tak zawarta umowa anuluje wszystkie dotyczące dostaw mleka kontrakty i umowy kontraktacyjne zawarte wcześniej (k. 107).
Wobec tego, iż umowa z 2008 roku była przez strony realizowana do lutego 2010 roku, to nie można uznać, iż spełniona została umowna przesłanka, która aktualizowała warunki do naliczenia kary umownej. Kara umowna przewidziana w § 8 ust. 2 i w § 9 umowy przewidziana bowiem została za wystąpienie zdarzenia określonego jako wygaśnięcie umowy w trybie natychmiastowym, co miało być skutkiem naruszenia między innymi postanowienia z § 3 ust. 1 umowy. Strony nie przewidziały jednak kary umownej za samo naruszenie konkretnego postanowienia umowy.
Z tych też względów, powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie i jako takie podlegało oddaleniu na mocy art. 483 § 1 k.c.
Wyrok ten zaskarżyła apelacją powódka w całości.
Zarzuciła mu:
I. naruszenie przepisów prawa procesowego;
1) art. 365 § 1 kpc i art. 366 kpc poprzez przyjęcie wbrew prawomocnemu wyrokowi Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 13 lipca 2012 r., sygn. akt VII Ga 97/12, że umowa stron z dnia 1 października 2008 r. nie uległa rozwiązaniu we wrześniu 2009 r., a późniejsza (w szczególności w październiku 2009 r.) współpraca stron odbywała się na podstawie tej umowy;
2) art. 233 § 1 kpc przez błędne przyjęcie za wiarygodne zeznań H. M. oraz pominięcie części zeznań E. B. (2), a w związku z tym dowolne i błędne ustalenie, że powód nie wyjaśnił, dlaczego nie wznowił odbioru całości mleka pozwanego w październiku 2009 r., podczas gdy w rzeczywistości to pozwany nie przedstawił powodowi do odbioru mleka z jednej obory, a wyjaśnienia H. M. pozostają w sprzeczności z pismami pozwanej z 11 września 2009 r. i 19 października 2009 r.;
3) art. 233 § 1 kpc przez błędne pominięcie, iż pozwany pisemnie poinformował powoda o likwidacji jednej obory (zatajając jednocześnie, że w rzeczywistości rozpoczyna z niej sprzedaż mleka do innego podmiotu skupującego) i nigdy nie powiadomił powoda, że od takiej likwidacji odstąpił;
4) art. 233 § 1 kpc przez pominięcie, że powód (strona pokrzywdzona naruszeniem umowy) wyraźnie pisemnie zażądał zapłaty kary umownej i nie wycofał się w żaden sposób z tego roszczenia, a za przyjętym przez Sąd I instancji dorozumianym porozumieniem stron przedłużającym obowiązywanie umowy z 1 października 2008 r. (bez żadnych sankcji dla pozwanego) nie przemawiają żadne dowody;
5) art. 65 § 1 i 2 kc przez błędną wykładnię § 9 umowy stron z 1 października 2008 r., który interpretowany zgodnie z okolicznościami zawarcia umowy, jej pozostałymi zapisami oraz przy uwzględnieniu dopłaty za pisemną umowę kontraktacji ma to znaczenie, że w wypadku naruszenia przez pozwanego m.in. obowiązku sprzedaży powodowi całości mleka (§ 3 pkt 1 umowy) umowa stron wygasała w trybie natychmiastowym, ewentualna dalsza współpraca odbywać się będzie tak jak poprzednio zgodnie z cennikiem powoda, ale bez dopłaty za umowę kontrakcyjną (§ 2 ust. 4 umowy), a niezależnie od tego powód ma prawo żądać zapłaty katy umownej w wysokości trzymiesięcznej wypłaty za mleko (§ 9 zd. 2 umowy).
Wskazując na powyższe powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa w całości ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach.
Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:
Apelacja powódki nie jest zasadna.
Ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji są prawidłowe i Sąd Apelacyjny przyjmuje je za własne.
Trafne jest zwłaszcza ustalenie, iż dochodzona w sprawie kara umowna naliczona została „za rozwiązanie umowy kontraktacyjnej zgodnie z § 8 ust. 2 umowy”. Taką podstawę naliczenia kwoty 163.352,64 zł jako kary umownej wskazała powódka w wezwaniu do zapłaty z dnia 25 listopada 2009 r. (k. 40). Nie przedstawiła powódka dowodów w sprawie wykazujących, iż jej oświadczenie zawarte w w/w wezwaniach do zapłaty zostało sprostowanie lub zmienione. Roszczenie o zapłatę przedmiotowej kary umownej byłoby więc zasadne, jeśliby doszło do rozwiązania umowy kontraktacyjnej z dnia 1 października 2008 r. Dodać należy, iż możliwość naliczenia kary umownej strony przewidziały w sytuacji „gdy umowa wygasa w trybie natychmiastowym” (§ 9 umowy kontraktacyjnej k. 17). Z obu w/w dokumentów wynika, iż podstawą naliczenia kary umownej mogło być rozwiązanie umowy z naruszeniem trybu jej wypowiedzenia (nazywane zamiennie wygaśnięciem umowy).
Zebrany natomiast w sprawie materiał dowodowy wykazuje, iż umowę kontraktacyjną z dnia 1 października 2008 r. jej strony rozwiązały dopiero w dniu 1 marca 2010 r. strony postanowiły, iż ta umowa „anuluje wszystkie dotyczące dostaw mleka kontrakty i umowy kontraktacyjne zawarte wcześniej” (k. 107).
Zapis ten pozostaje w logicznym związku z obowiązywaniem do tegoż dnia umowy kontraktacyjnej z dnia 1 października 2008 r. i jej faktycznym wykonywaniem (chociaż powódka odbierała przez ostatnie 5 miesięcy mleko z jednej obory a nie z dwóch).
Nie są trafne zarzuty apelacji dotyczące oceny zeznań likwidatora pozwanej H. M. oraz prezesa powódki E. B. (2). Zauważyć należy bowiem, że do zaprzestania zdawania mleka z pierwszej obory doszło wskutek działań powódki (tj. zakwestionowanie jakości mleka z tej obory we wrześniu 2009 r. i nie przystąpienie do jego odbioru w październiku 2009 r. po uchyleniu decyzji Powiatowego Lekarza Weterynarii w P.). Dodać należy, iż E. B. (2) przyznał fakt istnienia obowiązku powódki odbioru mleka zgodnie z umową z obu obór od pozwanej jesienią 2009 r. po anulowaniu decyzji Państwowego Lekarza Weterynarii w P. oraz przyznał, że dostawy mleka w grudniu 2009 r. oraz w roku 2010 odbywały się na warunkach takich jak w umowie łączącej strony (k. 121 i k. 122). Dowody z dokumentów powołane w apelacji nie przeczą obowiązywaniu umowy kontraktacji z dnia 1 października 2008 r. aż do 1 marca 2010 r. Wynika z nich bowiem, że powódka nie wyraziła zgody na propozycję pozwanej rozwiązania umowy za porozumieniem ze skutkiem na dzień 31 października 2009 r. i umowa kontraktacyjna była nadal wykonywana aż do jej „anulowania” poprzez postanowienie zawarte w 8 § umowy kontraktacyjnej z dnia 1 marca 2010 r. (k. 107).
Nie naruszył Sąd I instancji art. 365 § 1 kpc i art. 366 kpc czyniąc ustalenia własne co do okresu obowiązywania umowy kontraktacyjnej z dnia 1 października 2008 r. mimo prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 13 lipca 2012 r. zapadłego w sprawie VII Ga 97/12. Wyrok w powyższej sprawie oddalił apelacje stron od wyroku zasądzającego od SM (...) w G. na rzecz (...) Sp. z o.o. w likwidacji w K. kwotę 8.605,72 zł. Zasądzenie tej kwoty uzasadnione było ustaleniem, iż w/w (...)było członkiem spółdzielni mleczarskiej i należna była dopłata do ceny mleka. W motywach pisemnych w/w wyroku wyrażony został pogląd, iż umowa kontraktacji z 1 października 2008 r. rozwiązała się we wrześniu 2009 r. Pogląd ten nie jest wiążący w sprawie niniejszej albowiem w myśl art. 365 § 1 kpc i art. 366 kpc moc wiążącą ma tylko wyrok tj. to co stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia. Oczywistym jest, że wyrok w sprawie VII Ga 97/12 nie rozstrzygnął o zasadności naliczenia kary umownej dochodzonej w sprawie niniejszej.
Nie jest słuszny zarzut apelacji dotyczący naruszenia art. 65 § 1 i 2 kc poprzez błędną wykładnię § 9 umowy kontraktacyjnej z 1 października 2008 r. Według skarżącego żądanie kary umownej przewidzianej w § 9 w/w umowy miałoby być „niezależne od dalszej współpracy tak jak poprzednio” po wygaśnięciu umowy w trybie natychmiastowym. Pogląd ten sprzeczny jest z zeznaniami prezesa powódki E. B. (2), przyznającymi, iż powódka nie skupuje mleka od producenta, z którym nie ma zawartej umowy. W zeznaniach tych dodał E. B. (2), iż po anulowaniu decyzji zawierającej skup mleka we wrześniu 2009 r. powódka była „zobligowana do dalszego skupu mleka zgodnie z umową”. Wskazał, że nie były potrzebne w tym zakresie żadne inne działania i „zgodnie z umową odbieraliśmy mleko od producenta na podstawie zawartych umów z prywatnymi przewoźnikami (k. 122).
Na rozszerzającą wykładnię § 9 umowy stron z dnia 1 października 2008 r. nie pozwala sama jej treść (tj. uzależniająca możliwość naliczania kary pieniężnej od „wygaśnięcia umowy w trybie natychmiastowym”) oraz zachowanie stron w okresie od października 2009 r. do marca 2010 r. tj. odbiór mleka przez powódkę z jednej obory pozwanej i prowadzenie negocjacji odnośnie wznowienia dostaw z drugiej obory. Zauważyć należy, iż w przypadku przyjęcia poglądu powódki jakoby naliczenie kary umownej mogło nastąpić na podstawie samego zaprzestania dostarczania mleka z jednej z obór przez pozwaną, roszczenie o zapłatę kary umownej uległoby 2 letniemu przedawnieniu w myśl art. 624 § 1 kc. Zgodnie z tym przepisem wzajemne roszczenia producenta i kontraktującego przedawniają się z upływem dwóch lat od dnia spełnienia świadczenia lub od dnia, w którym powinno być spełnione. Powództwo w sprawie niniejszej wytoczone zostało 2 maja 2012 r. (k. 2), a zatem przedawnione byłyby roszczenia powódki odnośnie kary umownej związanej z zaprzestaniem dostaw mleka sprzed kwietnia 2010 r.
W świetle powyższego zarzuty apelacji powódki uznać należy za bezzasadne. Oddalenie tej apelacji nastąpiło w myśl art. 385 kpc. O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny orzekł na zasadzie art. 108 § 1 kpc w zw. z art. 98 § 1 i 3 kpc.