Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1910/13

POSTANOWIENIE

Dnia 10 kwietnia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w następującym składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Leszek Dąbek

Sędziowie: SO Magdalena Balion - Hajduk (spr.)

SR (del.) Roman Troll

Protokolant Monika Piasecka

po rozpoznaniu w dniu 10 kwietnia 2014 r. na rozprawie sprawy

z wniosku G. W.

z udziałem G. S.

o zasiedzenie

na skutek apelacji wnioskodawcy G. W.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 26 sierpnia 2013 r., sygn. akt I Ns 712/13

postanawia:

oddalić apelację.

SSR (del.) Roman Troll SSO Leszek Dąbek SSO Magdalena Balion - Hajduk

Sygn. akt III Ca 1910/13

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Gliwicach postanowieniem z dnia 26 sierpnia 2013 r. oddalił wniosek G. W., którym domagała się stwierdzenia, że z dniem 30 kwietnia 2008r. nabyła przez zasiedzenie prawo własności nieruchomości położonej w G.Ż. przy ul. (...).

Sąd Rejonowy ustalił, że nieruchomość położona w G.Ż. przy ul. (...), stanowi własność uczestnika postępowania J. S. ( G. S.). Uczestnik postępowania otrzymał ją wskutek działu spadku po matce zainteresowanych. Dla nieruchomości tej Sąd Rejonowy w Gliwicach prowadzi KW nr (...). Uczestnik wraz z rodziną i ojcem zainteresowanych wyjechali do Niemiec, gdzie w dniu 25 marca 1988r. sporządził wspólnie z ojcem pismo skierowane do Sądu Powiatowego w G. z prośbą o przepisanie nieruchomości G. W.. Dom przy ul. (...) wybudował dziadek zainteresowanych, który przepisał nieruchomość ich matce. Rodzice mieszkali w nim: matka do śmierci a ojciec do czasu wyjazdu do Niemiec. Dom składał się z 2 pokoi, przedpokoju oraz pralni i wymagał remontu. Wnioskodawczyni wyremontowała go za własne pieniądze i zamieszkała w nim za wiedzą i zgodą uczestnika. Klucze od domu przekazał jej szwagier J. S.. Wszystkie opłaty uiszczała z własnych środków. Nieruchomość tę posiada od 1988r.

Sąd Rejonowy w tak ustalonym stanie faktycznym, powołując się na regulację art. 172 k.c. oraz utrwalone orzecznictwo Sądu Najwyższego uznał, że wnioskodawczyni posiada nieruchomość od 1988r. tj. od 25 lat w złej wierze albowiem od początku miała świadomość, że nie przysługuje jej prawo własności. Zeznała, że miała świadomość, że pismo ojca z 1988r. nie załatwia sprawy własności nieruchomości, lecz wówczas nie miała pieniędzy, aby formalnie przejąć nieruchomość na własność. Świadomość posiadacza, że wykonywane wobec rzeczy prawo mu nie przysługuje, ma decydujące znaczenie dla oceny jego złej lub dobrej wiary i w związku z tym decyduje o tym, jaki okres potrzebny jest do zasiedzenia. W tej sprawie nie upłynął jeszcze termin zasiedzenia.

Wnioskodawczyni w apelacji zarzuciła naruszenie prawa materialnego – art. 172 § 1 k.c. poprzez uznanie, że wnioskodawczyni nie nabyła przez zasiedzenie prawa własności nieruchomości, podczas gdy z okoliczności sprawy wynika, że uzyskała posiadanie w dobrej wierze z uwagi na - domniemanie dobrej wiary z art. 7 k.c., - brak przekonywującego wykazania przez uczestnika, że wnioskodawczyni w chwili uzyskania posiadania nie była w dobrej wierze, - wyraźne oświadczenie woli uczestnika darowania nieruchomości uczestniczce postępowania przy jednoczesnym wyrażeniu woli na piśmie z potwierdzeniem złożenia podpisów przez uczestnika i ojca w obecności urzędnika Miejskiego Komisariatu Policji w R.S. w Niemczech, - przekonanie wnioskodawczyni, inżyniera z zawodu, że skoro uczestnik wniósł do Sądu pismo dotyczące darowizny, to jest to pewna forma przeniesienia własności i zmiany właściciela, - brak zainteresowania się uczestnika przez ćwierć wieku losem nieruchomości, - jednoznaczną wolę uczestnika, iż nie traktuje siebie jako właściciela nieruchomości, skoro złożył wniosek do instytucji niemieckiej o wypłatę rekompensaty za mienie, z którego zrezygnował w Polsce, - przekonanie wnioskodawczyni, że zgodnie z wolą uczestnika przysługuje jej własność nieruchomości, - sprzeczność żądania wydania nieruchomości przez uczestnika z zasadami współżycia społecznego. Wnioskodawczyni zarzuciła także naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. polegającą na braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i wszystkich wyżej wskazanych okoliczności i wyprowadzenie błędnego wniosku. Wniosła o zmianę postanowienia i stwierdzenie, że nabyła przez zasiedzenie własność nieruchomości i zasądzenie kosztów postępowania, ewentualnie o uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Uczestnik postępowania wniósł o oddalenie apelacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny i wskazał prawidłową podstawę prawną rozstrzygnięcia. Sąd Okręgowy ustalenia te oraz podstawę prawną rozstrzygnięcia podziela i przyjmuje za własną. Zgodnie z art. 172 k.c. posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze.

W świetle ustalonego w niniejszej sprawie stanu faktycznego nie można uznać, że wnioskodawczyni w chwili objęcia nieruchomości w posiadanie była posiadaczem w dobrej wierze. Wnioskodawczyni nie otrzymała nieruchomości bezpośrednio od właściciela wieczysto księgowego, klucze przekazała jej dalsza osoba z rodziny, nie otrzymała od właściciela żadnej umowy, nawet nieformalnej. Ojciec wnioskodawczyni i uczestnika, który chciał, aby przekazać jej nieruchomość po wyjeździe uczestnika do Niemiec, nie był jej właścicielem, nie mógł zatem samodzielnie rozporządzić własnością nieruchomości. Pismo, z dnia 25 marca 1988r. podpisane przez uczestnika i ojca zainteresowanych skierowane do Sądu Powiatowego w G. z prośbą o przepisanie nieruchomości na wnioskodawczynię, na które wnioskodawczyni się powołuje, nie może stanowić o dobrej wierze wnioskodawczyni, gdyż nie jest to umowa zawarta pomiędzy stronami, nie mówiąc już o braku koniecznej formy. W piśmie tym znajduje się wzmianka o darowiźnie, ale żaden z zainteresowanych nie przedstawił takiej umowy darowizny Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 września 2012r. sygn. II CSK 95/12 stwierdził, że osoba, która weszła w posiadanie nieruchomości bez zachowania formy aktu notarialnego może być uznana za samoistnego posiadacza w dobrej wierze jedynie wyjątkowo, gdy jej przeświadczenie o przysługiwaniu prawa własności jest poparte obiektywnymi okolicznościami. Sąd badając przymiot wiary samoistnego posiadacza jako przesłankę zasiedzenia winien dokonać w tej materii całościowej oceny, mając na uwadze także fakty, które podważają przeświadczenie posiadacza o przysługiwaniu mu prawa. Dalej w uzasadnieniu Sąd Najwyższy wskazał, że w kontekście art. 7 k.c. dobrą wiarę wyłącza istnienie takich okoliczności, które u przeciętnego człowieka powinny wzbudzić poważne wątpliwości, że nie przysługuje mu prawo do korzystania w rzeczy. W tym kontekście w świetle wyżej wskazanych okoliczności nie można uznać, że nie zostało obalone domniemanie dobrej wiary posiadacza. Wnioskodawczyni nie tylko nie posiada aktu notarialnego, z mocy którego weszłaby w posiadanie nieruchomości, ale też nie dysponowała nigdy żadną inną umową. Sama miała też świadomość, jak zeznała, że pismo z 25 marca 1988r. nie załatwia sprawy własności. Wnioskodawczyni nie może zasłaniać się brakiem wiedzy w tym zakresie, bo konieczność przeniesienia własności nieruchomości w formie aktu notarialnego u notariusza jest wiedzą powszechną, a ponadto wnioskodawczyni jest osobą mającą wyższe wykształcenie.

W świetle tych argumentów nie zasługują na uwzględnienie podniesione w apelacji dalsze zarzuty, dotyczące zachowania uczestnika i braku jego zainteresowania nieruchomością, gdyż z uwagi na brak upływu czasu koniecznego dla stwierdzenia zasiedzenia w złej wierze, nie mogą one wpłynąć na zmianę zaskarżonego orzeczenia.

Sąd Okręgowy, mając powyższe na uwadze na mocy art. 385 k.p.c., w związku z art. 13 § 2 k.p.c. orzekł jak w sentencji.