Pełny tekst orzeczenia

Początek tekstu (...)_01

[Przewodniczący 00:00:00.464]

Uzasadnienie. Postanowieniem z 31 marca 2014 roku Sąd Rejonowy w Kutnie VI Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w Ł. po rozpoznaniu w dniu 17 marca 2014 roku w Łęczycy na rozprawie sprawy z wniosku E. S. vel S. z udziałem I. P., Z. B. (1), S. S. (2), B. B., M. S., M. M., J. M., M. N., W. W. (1), A. W. o zasiedzenie nieruchomości umorzył postępowanie w zakresie wniosku o zasiedzenie udziału wynoszącego 4/8 części w prawie własności nieruchomości o powierzchni 0,1717 ha stanowiącej działki nr (...) położonej w Ł., dla której Sąd Rejonowy w Kutnie prowadzi księgę wieczystą o wskazanym numerze oddalił wniosek w pozostałej części i zasądził od E. S. vel S. na rzecz I. P. kwotę 1.200,00 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu. Zasądził od E. S. vel S. na rzecz Z. B. (2) kwotę 1.200,00 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu. Apelację od tego rozstrzygnięcia złożyła wnioskodawczyni, gdzie wnosiła o zmianę zaskarżonego postanowienia w zakresie oddalenia wniosku i uwzględnienia wniosku w całości, zasądzenie od uczestników kosztów postępowania. Wnoszono także o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z dokumentów potwierdzających, że wnioskodawczyni wraz z mężem opłacali podatek od nieruchomości również w okresie 1980-1986, a brak dowodów opłat w tym okresie stanowił jedną z okoliczności, która w ocenie Sądu Rejonowego zaważyła na oddaleniu wniosku o zasiedzeniu i te dokumenty nie mogły być złożone wcześniej, bowiem znajdowały się w miejscu zamieszkania córki wnioskodawczyni, a zostały odnalezione przypadkowo już po wydaniu orzeczenia w sprawie o przeprowadzenie wnioskowanego dowodu nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy. Na rozprawie w dniu dzisiejszym wnioskodawczyni reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika złożyła pismo procesowe uzupełniające braki formalne apelacji w przedmiocie zarzutu i w piśmie tym zarzuciło się naruszenie prawa materialnego, a to art. 710 Kodeksu cywilnego w związku z art. 199 ewentualnie 201 Kodeksu cywilnego przez jego niewłaściwe zastosowanie w sytuacji, gdy wobec braku zgody wszystkich współwłaścicieli nieruchomości na zamieszkiwanie przez wnioskodawczynię w przedmiotowej nieruchomości, nie można mówić o istnieniu stosunku prawnego będącego w istocie umową użyczenia, co doprowadziło do błędnego ustalenia przez Sąd, iż wnioskodawczyni w latach 1977-1988 władała przedmiotową nieruchomością jak użytkownik, a nie jak właściciel, co w konsekwencji doprowadziło do oddalenia wniosku o zasiedzenie. Przepisu 339 Kodeksu cywilnego przez jego niezastosowanie, przepisu art. 6 Kodeksu cywilnego przez przerzucenie ciężaru dowodzenia posiadania samoistnego sytuacji, gdy przepis statuuje domniemanie prawne w tym zakresie, naruszenie przepisów prawa procesowego w szczególności art. 233 i 328 2 k.p.c. polegające na dowolnej, a nie swobodnej ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności pominięcie zeznań świadka P. P. w zakresie braku zgody H. P. na wprowadzenie się wnioskodawczyni na nieruchomość. Zeznań i pominięcie świadka G. S. w zakresie dotyczącym realizowania przez męża wnioskodawczyni uprawnienia w zakresie meldowania osób z nim zamieszkujących. Pominięcia zeznań świadków B. A., Z. B. (3), B. B., G. S., S. S. (2) na okoliczność poczytywania właścicielki i jej męża za właścicieli nieruchomości i przyjęcia przez Sąd, iż dopiero remont części północnej wykonany w 1987 roku bez zgody właściciela jest pierwszym przejawem zamanifestowania na zewnątrz woli władanie nieruchomością, częścią północną jak właściciel. Przyjęcie, że decyzje podatkowe, czy nakaz remontu były adresowane na męża wnioskodawczyni z uwagi na zawarcie warunkowej umowy sprzedaży, co miało istotny wpływ na wynik postępowania, gdyż doprowadziło do przyjęcia przez Sąd, że wnioskodawczyni nie władała nieruchomością jak właściciel do 1987 roku i dopiero od tego roku można datować samoistne posiadanie przedmiotowej nieruchomości. I w oparciu o te zarzuty wnosi się o uwzględnienie apelacji i zmianę zaskarżonego postanowienia, uwzględnienie wniosku w całości i zasądzenie kosztów postępowania. Sąd Okręgowy zważył, co następuje. Apelacja jest bezzasadna. Uwzględniając, iż kontrola zastosowania norm materialno-prawnych może być odnoszona wyłącznie do niekwestionowanych ustaleń faktycznych, w pierwszym rzędzie należy odnieść się do zarzutów natury procesowej skoro wnioski w tym względzie wyznaczają kierunek dalszych rozważań. Z istoty rzeczy analizę zarzutów apelacji rozpocząć trzeba od wskazania, iż nieuprawnione jest twierdzenie, jako by uzasadnienie zaskarżonego postanowienia nie odpowiadało wymogom ustawy. Wbrew wywodom skarżącego pisemne motywy kwestionowanego postanowienia pozwalają na odtworzenie rozumowania, które doprowadziło Sąd Rejonowy do wniosków ujętych w sentencji rozstrzygnięcia w przedmiocie zasiedzenia. Nie zawiera ono luk w zakresie elementów istotnych z punktu widzenia art. 328 2 k.p.c., co uniemożliwiałoby dokonanie kontroli orzeczenia, a tylko w takim wypadku można mówić o naruszaniu przywołanej regulacji. Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, jak również w następstwie bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa materialnego. W pierwszej kolejności za całkowicie chybione należało uznać podniesione przez apelującą zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy prawa procesowego, to jest art. 233 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny przeprowadzonych w sprawie dowodów, dokonanej wybiórczej wbrew zasadom logiki oraz doświadczenia życiowego. W myśl art. 233 1 k.p.c Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie, poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodu i musi się ostać choćby w równym stopniu na podstawie tego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej, albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych, praktycznych związków przyczynowo - skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Dlatego też Sąd Okręgowy w pełni aprobuje ocenę dowodów przeprowadzoną przez Sąd rejonowy. W apelacji wnosi się o przeprowadzenie dowodu z dokumentów, które mają potwierdzać opłacanie podatku. Jak zostało zauważone podczas rozprawy za tym wnioskiem nie zostały złożone jakiekolwiek dokumenty, dlatego też wniosek ten jest bezprzedmiotowy, a nadto wniosek ten, jako spóźniony podlegałby oddaleniu, jako spóźniony, ponieważ brak jest jakichkolwiek podstaw. W szczególności brak jest uzasadnienia, że jakiekolwiek dokumenty w tej sprawie nie mogłyby być złożone wcześniej przed Sądem Rejonowym. Zarzuty apelacyjne, które zostały sformułowane i przedstawione dopiero w dniu dzisiejszym na rozprawie zostaną rozpoznane i ocenione kompleksowo, aczkolwiek polemika czy odnoszenie się do tych zarzutów zwłaszcza o charakterze materialno prawnym jest utrudniona, ponieważ, no przede wszystkim wskazać należy, że apelujący nie kwestionuje podstawowego przepisu w tej sprawie mianowicie przepisu art. 172 kodeksu cywilnego, przepisu, który reguluje, w jakich wypadkach nabywa się własność nieruchomości przez zasiedzenie. Zdaniem Sądu Okręgowego za trafne uznać należy stanowisko Sądu Rejonowego, że nie została spełniona przesłanka zasiedzenia, gdyż wnioskodawczyni nie była samoistnym posiadaczem tej nieruchomości przed 1987 rokiem. Nie władała tą nieruchomością zamiarem władania dla siebie... koniec części (...)_ (...)_02

Początek tekstu [Przewodniczący 00:11:41.0] Zasiedzenie jest odstępstwem od zasady nienaruszalności prawa własności, dlatego wszelkie wątpliwości w tym zakresie powinny być tłumaczone na korzyść ochrony własności. Przedmiotem wniosku jest jedna z dwóch graniczących ze sobą nieruchomości położonych w Ł. przy ulicy (...) oznaczonych tym samym numerem administracyjnym, mianowicie numerem 18. Te nieruchomości, jedna północna składa się z działek gruntu o numerach 411 i 403 o łącznej powierzchni 0,1738 ha i druga południowa, która składa się z działek gruntu oznaczonych numerami 410 i 402. Na działkach od ulicy, to jest 410 i 411 wzniesiony jest budynek mieszkalny tak zwany bliźniak. Obie nieruchomości stanowią odrębne nieruchomości oddzielone płotem. Do domu mieszkalnego prowadziły i prowadzą dwa odrębne wejścia od strony podwórza. Obie części bliźniaka były i są oddzielone ścianą działową. Wbrew twierdzeniom apelacji Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej oceny zeznań świadka W.. Sąd Rejonowy szczegółowo odniósł się do tych zeznań i dlatego też te zeznania są, zdaniem Sądu Okręgowego oceniono prawidłowo i ocena ta zasługuje w pełni na aprobatę. W apelacji podnosi się, że w 1977 roku i następnych S. S. (3) jego żona podejmowali, co do nieruchomości działania jak właściciel i tak byli też traktowani przez organa administracji państwowej. Słusznie Sąd Rejonowy te twierdzenia podnoszone również na etapie postępowania przed Sądem Rejonowym uznał za niewiarygodne. Nie wynika z nich, bowiem, co, do której części był traktowany, czy S. S. (3), czy też jego żona, jako właściciel. Nie operuje się numerami działek geodezyjnych tylko operuje się numerem administracyjnym nieruchomości. Trzeba pamiętać, że E. S. vel. S. w 77 roku jesienią zawarła warunkową umowę kupna nieruchomości tej tak zwanej części południowej. Pod warunkiem, że Naczelnik Miasta Ł. nie skorzysta z prawa pierwokupu przysługującego Skarbowi Państwa. Na podstawie tej umowy zobowiązującej wnioskodawczyni była traktowana, jako właścicielka nieruchomości, mianowicie działek o numerach (...), posiadającą tożsamy w rejestrach adres, co nieruchomość objęta niniejszym wnioskiem. W związku z tym również wnioskodawczyni i jej mąż otrzymywali urzędową korespondencję kierowaną na adres nieruchomości. Opłacali w latach 1977- 80 i od 86 roku podatki od nieruchomości znajdującej się pod adresem O. (...). Podkreślić należy, że wnioskodawczyni sama wskazywała konsekwentnie, że na północnej części nieruchomości zamieszkała za zgodą W. W. (1), na czas nieoznaczony ze względu na jej trudną sytuację mieszkaniową. Zakres posiadania tej części nieruchomości był ograniczony do jednego z pokoi w dolnej części budynku, który aktualnie był wolny. W. W. (1) informował wnioskodawczynię, że pokój może być przez nią zajmowany dopóki inni lokatorzy nie wyprowadzą się z południowej części i odnosząc się do zarzutu apelacyjnego sformułowanego w dniu dzisiejszym, to jest naruszenia artykułu 710 Kodeksu Cywilnego w związku ze 199 i 201 Kodeksu Cywilnego to wskazać należy, że ten zarzut nie ma istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia w kontekście poczynionych ustaleń, ponieważ nieistotne jest, jaką umowę zawarli W. W. (1) z wnioskodawczynią i też jej mężem. Nie ulega wątpliwości, że było to posiadanie niesamoistne, lecz posiadanie zależne. Skoro tak to, to posiadanie nie może prowadzić do zasiedzenia własności nieruchomości. Z zeznań wnioskodawczyni, świadka B. S. oraz zgromadzonych w sprawie dokumentów, co trafnie zauważył Sąd Rejonowy wynika jednoznacznie, że wnioskodawczyni z mężem, począwszy od 1977 roku zamieszkiwali nie samodzielnie, ale mieszkały tam również inne osoby i osoby te mieszkały w pokojach, które zamykały na klucz, posiadały odrębne liczniki do prądu. Ani wnioskodawczyni, ani jej mąż nie mogli dysponować tymi lokalami, również mieszkańcy korzystali z działki przy domu, gdzie uprawiali ogród warzywny. Co do remontów, które miał wykonywać S. S. (3), również ta okoliczność nie wskazuje na samoistność posiadania przez wnioskodawczynię, czy też jej męża, ponieważ te nieruchomości, te remonty były wykonywane za zgodą, po konsultacji z pozostałymi mieszkańcami. Odnośnie opłaty podatków, o czym podnosi się również w apelacji, to twierdzenia, iż okoliczności te miały wskazywać na samoistność posiadania nieruchomości objętej wnioskiem są bezzasadne. Wskazać trzeba, co zostało wykazane i na, co trafnie zwrócił Sąd Rejonowy w swym uzasadnieniu, że współwłaścicielka nieruchomości H. P. w latach 1980-1986 opłacała podatek od nieruchomości. Okoliczność ta została wykazana stosownymi dowodami. Jak wynika z postanowienia Sądu Najwyższego z 10 listopada 2005 III CK 168/05, tylko takie władztwo nad rzeczą uprawnia do zasiedzenia, któremu da się przypisać cechę samoistnego, czyli takie, które sprawia, że posiadacz włada rzeczą, jakby była ona jego własnością, to jest z wyłączeniem władania nią przez właściciela. Trafnie Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na to, iż wnioskodawczyni o samoistności posiadania może mówić dopiero od 1987 roku. Wówczas to doszło do rozpoczęcia remontu części północnej bez wiedzy i zgody właścicieli nieruchomości. Tym samym wnioskodawczyni i jej mąż zamanifestowali na zewnątrz, a zwłaszcza wobec właścicieli nieruchomości swoją wolę władania nieruchomością, jako właściciele, czyli wykazali, że władają nią, jako samoistni posiadacze. Trafnie też wskazuje Sąd Rejonowy, że tę datę wskazuje sama wnioskodawczyni mówiąc, że właścicielką poczuła się w 1987 roku. Skoro tak, to Sąd Rejonowy trafnie do poczynionego stanu faktycznego zastosował przepisy prawa materialnego mianowicie artykuł 172 Kodeksu Cywilnego stwierdzając, że nie doszło do upływu wymaganego czasu wiodącego do stwierdzenia zasiedzenia i dlatego, też podzielić należy ustalenia i ocenę prawną Sądu Rejonowego, że wniosek jest bezzasadny. W toku postępowania przed Sądem Rejonowym wnioskodawczyni nie przeprowadziła skutecznie żadnego z dowodu, który by pozwalał na dokonanie odmiennej oceny niż to przeprowadził Sąd Rejonowy. W tym kontekście też bezzasadny jest zarzut naruszenia artykułu 339 stanowiącego, że domniemywa się, że ten, kto rzeczą faktycznie włada jest posiadaczem samoistnym. Domniemanie to, jak to też wskazywał Sąd Rejonowy zostało skutecznie obalone. W konsekwencji stwierdzić należy, że apelacja jest bezzasadna i jako taka podlega oddaleniu na podstawie artykułu 385 k.p.c. w związku z artykułem 13 paragraf 2 k.p.c. Sąd Okręgowy o kosztach postępowania apelacyjnego orzekł na podstawie artykułu 520 paragraf 1 k.p.c. koniec części (...)_02