Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 349/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 grudnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SA– Ewa Zalewska

Sędzia SA– Małgorzata Manowska (spr.)

Sędzia SA – Ksenia Sobolewska - Filcek

Protokolant: sekr. sądowy Agnieszka Pawłowska

po rozpoznaniu w dniu 16 grudnia 2014 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa J. F.

przeciwko C. K.

o ochronę dóbr osobistych

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 12 grudnia 2013 r.

sygn. akt III C 107/11

1.  oddala obie apelacje;

2.  koszty postępowania apelacyjnego znosi wzajemnie między stronami.

Sygn. akt VI ACa 349/14

UZASADNIENIE

J. F. w pozwie skierowanym przeciwko C. K. domagał się ochrony dóbr osobistych, w szczególności dobrego imienia i wniósł o nakazanie pozwanemu C. K. naprawienia skutków naruszenia dóbr osobistych poprzez opublikowanie na koszt pozwanego w terminie 7 dni od dnia uprawomocnienia się orzeczenia:

a)  w dzienniku (...) w dziale (...), na pierwszej stronie tego działu, oświadczenia o następującej treści: „PRZEPROSINY: Przepraszam Pana J. F., Prezesa (...) SA oraz (...), za moje nieprawdziwe stwierdzenie zamieszczone w wywiadzie udzielonym dziennikowi (...), jakoby Pan J. F. miał mnie dwa razy oszukać. Przyznaję, iż Pan J. F. nigdy mnie nie oszukał. Jednocześnie wyrażam ubolewanie, że przez nieprawdziwe stwierdzenia naruszyłem cześć i dobre imię Pana J. F.. C. K., menedżer sportowy”, według wzoru stanowiącego załącznik do pozwu, wytłuszczonym drukiem, czarną czcionką Times New Roman o wielkości nie mniejszej niż 16 pkt, całość na białym tle w ramce o powierzchni nie mniejszej niż 164,5mm na 91,0mm,

b)  w dzienniku (...) w dziale (...), na pierwszej stronie tego działu, oświadczenia o następującej treści: „PRZEPROSINY: Przepraszam Pana J. F., Prezesa (...) SA oraz (...), za moje nieprawdziwe stwierdzenie zamieszczone w wywiadzie udzielonym dziennikowi (...), jakoby Pan J. F. miał mnie dwa razy oszukać. Przyznaję, iż Pan J. F. nigdy mnie nie oszukał. Jednocześnie wyrażam ubolewanie, że przez nieprawdziwe stwierdzenia naruszyłem cześć i dobre imię Pana J. F.. C. K., menedżer sportowy”, według wzoru stanowiącego załącznik do pozwu, wytłuszczonym drukiem, czarną czcionką Times New Roman o wielkości nie mniejszej niż 16 pkt, całość na białym tle w ramce o powierzchni nie mniejszej niż 164,5mm na 91,0mm,

c)  w dzienniku (...) na drugiej stronie, oświadczenia o następującej treści: „PRZEPROSINY: Przepraszam Pana J. F., Prezesa (...) SA oraz (...), za moje nieprawdziwe stwierdzenie zamieszczone w wywiadzie udzielonym dziennikowi (...), jakoby Pan J. F. miał mnie dwa razy oszukać. Przyznaję, iż Pan J. F. nigdy mnie nie oszukał. Jednocześnie wyrażam ubolewanie, że przez nieprawdziwe stwierdzenia naruszyłem cześć i dobre imię Pana J. F.. C. K., menedżer sportowy”, według wzoru stanowiącego załącznik do pozwu, wytłuszczonym drukiem, czarną czcionką Times New Roman o wielkości nie mniejszej niż 16 pkt, całość na białym tle w ramce o powierzchni nie mniejszej niż 164,5mm na 91,0mm,

d)  w internetowym wydaniu dziennika (...) odpowiadającemu wydaniu dziennika, o którym mowa w lit. a., oświadczenia o następującej treści „PRZEPROSINY: Przepraszam Pana J. F., Prezesa (...) SA oraz (...), za moje nieprawdziwe stwierdzenie zamieszczone w wywiadzie udzielonym dziennikowi (...), jakoby Pan J. F. miał mnie dwa razy oszukać. Przyznaję, iż Pan J. F. nigdy mnie nie oszukał. Jednocześnie wyrażam ubolewanie, że przez nieprawdziwe stwierdzenia naruszyłem cześć i dobre imię Pana J. F.. C. K., menedżer sportowy” w taki sposób, aby oświadczenie było zamieszczone w taki sposób, żeby każdy, kto będzie korzystał w danym czasie z serwisu internetowego, mógł w pełni i bezpośrednio, bez dokonywania dodatkowych czynności, zapoznać się z treścią oświadczenia oraz aby z oświadczeniem tym nie kolidowały reklamy bądź inne treści odciągające uwagę od oświadczenia,

e)  w internetowym wydaniu dziennika (...) odpowiadającemu wydaniu dziennika, o którym mowa w lit. b., oświadczenia o następującej treści „PRZEPROSINY: Przepraszam Pana J. F., Prezesa (...) SA oraz (...), za moje nieprawdziwe stwierdzenie zamieszczone w wywiadzie udzielonym dziennikowi (...), jakoby Pan J. F. miał mnie dwa razy oszukać. Przyznaję, iż Pan J. F. nigdy mnie nie oszukał. Jednocześnie wyrażam ubolewanie, że przez nieprawdziwe stwierdzenia naruszyłem cześć i dobre imię Pana J. F.. C. K., menedżer sportowy” w taki sposób, aby oświadczenie było zamieszczone w taki sposób, żeby każdy, kto będzie korzystał w danym czasie z serwisu internetowego, mógł w pełni i bezpośrednio, bez dokonywania dodatkowych czynności, zapoznać się z treścią oświadczenia oraz aby z oświadczeniem tym nie kolidowały reklamy bądź inne treści odciągające uwagę od oświadczenia.

Powód domagał się też upoważnienia go do opublikowania ww. oświadczeń, w tym samym miejscu i w ten sam sposób, na koszt pozwanego C. K. w przypadku niedochowania terminu 7 dni od dnia uprawomocnienia się orzeczenia oraz zapewnienia przez pozwanego C. K. nieusuwalności oświadczenia opublikowanego zgodnie z pkt 1d i 1e. Pozew zawierał też żądanie zasądzenia od pozwanego C. K. na rzecz powoda J. F. kwoty 1 złoty tytułem zadośćuczynienia pieniężnego oraz zasądzenia od pozwanego C. K. na rzecz Fundacji (...), numer KRS (...), (...)-(...) R., (...), kwoty 100.000 złotych,

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa.

Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 12 grudnia 2013 roku uwzględnił powództwo częściowo, w ten sposób, że nakazał pozwanemu zamieszczenie przeprosin o treści wskazane w pozwie (z tą tylko różnicą, że bez zaznaczenia, że powód jest prezesem (...) SA), w dzienniku (...) i w jego internetowym wydaniu oraz upoważnił powoda do opublikowania tych oświadczeń na koszt pozwanego w przypadku nie opublikowania tych oświadczeń w terminie przez pozwanego. W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy powództwo oddalił.

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 3 stycznia 2011 r., na łamach gazety (...) ukazał się artykuł pod tytułem (...) , zawierający wywiad jakiego C. K. udzielił dziennikarzowi tej gazety – C. K..

Ten sam artykuł ukazał się również dnia 2 stycznia 2011 r. na stronie internetowej (...), a następnie dnia 3 stycznia 2011 r. na łamach portalu internetowego (...), gdzie został zamieszczony pt. (...)

C. K., w udzielonym wywiadzie stwierdził: „Ja powiedziałem kiedyś F., jak mnie trzy lata temu drugi raz oszukał, że z tymi metodami pracy i zarządzania on nie odniesie sukcesów w piłce. Na czym mnie oszukał? On wie o tym najlepiej. Jak zgłosił się do mnie później po L. to odparłem, że nie będę z nim rozmawiać. (...) jest źle rządzona przez złych ludzi i dlatego tak wygląda.”

Poprzedzające udzielenie przedmiotowego wywiadu relacje biznesowe pozwanego C. K. jako menadżera zawodników, z którym (...) podpisało kontrakty, dotyczyło m. innymi piłkarzy J. M. i P. K..

J. M. był zawodnikiem (...) w okresie od 11 lipca 2006 r. do 11 września 2006 r. , przy czym w porozumieniu o rozwiązaniu kontraktu z dnia 11 września 2006 r. zawartym pomiędzy J. M., a (...) wskazano, iż poza wynagrodzeniem wskazanym w tym porozumieniu (...) nie posiada względem zawodnika żadnych zobowiązań finansowych.

W „Regulaminie wypłat nagród za osiągane wyniki sportowe przez zawodników pierwszej drużyny seniorów sekcji piłki nożnej (...) obowiązującym w sezonie rozgrywkowym 2006/2007” wskazano, iż zarząd Klubu (...) postanawia wypłacić nagrodę łączną zawodnikom w wysokości 60 000 zł za każdy wygrany mecz, a także istnieje możliwość wypłacenia nagród indywidualnych w przypadku osiągnięcia znaczących wyników sportowych, przy czym jak wynika z ust. 4 §1 tego regulaminu, nagrody w nim określone mają charakter uznaniowy.

W dniu 17 marca 2009 r. pozwany C. K. wniósł pozew przeciwko (...) w K. o zapłatę kwoty 85 400 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 16 września 2007 r. do dnia zapłaty. Zainicjowany tym pozwem, a toczący się przed Piłkarskim Sądem Polubownym (...) proces, dotyczył niewypłacenia przez (...) na rzecz pozwanego C. K. wynagrodzenia ryczałtowego z tytułu podpisania przez Klub kontraktu z zawodnikiem P. K.. Pozwany reprezentował bowiem tego zawodnika w czynnościach związanych z negocjacjami zmierzającymi do podpisania kontraktu i wystawił (...) w dniu 1 września 2007 r. fakturę, do czego uprawniała go umowa o reprezentowanie z dnia 13 lipca 2007 r. i aneks do umowy z dnia 10 sierpnia 2007 r. C. K. nie otrzymał umówionego wynagrodzenia.

Wyrokiem Piłkarskiego Sądu Polubownego z dnia 25 listopada 2009 r. powództwo C. K. zastało oddalone. Sąd stwierdził, iż: „Zdaniem Sądu kluczowym dla rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie jest zapis § 1 ust. 2 umowy o reprezentowanie z dnia 12 lipca 2007 roku. W zapisie tym strony zgodnie ustaliły, iż Klub zobowiązuje się do zawarcia z Zawodnikiem Kontraktu pod warunkiem zmiany barw klubowych przez Zawodnika na zasadzie „wolnego transferu”, tj. bez konieczności zapłaty ekwiwalentu na rzecz dotychczasowego klubu Zawodnika. W ostatecznym rachunku nie ulega wątpliwości, iż Zawodnik P. K. przeszedł do pozwanego Klubu dopiero w drodze umowy o odpłatny transfer definitywny za kwotę 165.000 zł plus podatek VAT. Nie został spełniony zatem warunek wynikający z zapisów umowy o reprezentowanie z dnia 13 lipca 2007r., a który polegał na wynegocjowaniu przez powoda bezekwiwalentowego przejścia Zawodnika z (...) do (...).

Z kolei w uzasadnieniu do wyroku z dnia 17 grudnia 2010 r., w którym oddalono m. innymi wniosek C. K. o ponowne rozpoznanie tej sprawy, Piłkarski Sąd Polubowny przy (...) instancji wskazał, że umowa przedwstępna zawarta z zawodnikiem P. K., do której doprowadził pozwany „w sposób rażąco niezgodny z prawem i etyką menadżera ds. piłkarzy była nieważna”, w konsekwencji czego, wynagrodzenie za dokonanie transferu nie było należne.

Orzeczeniem Wydziału Dyscypliny (...) z dnia 14 kwietnia 2011 r., w związku z kwestionowaną pozwem wypowiedzią prasową pozwanego, uznano odpowiedzialność C. K. za przewinienie dyscyplinarne określone w § 9 ust. 20 Regulaminu Dyscyplinarnego (...) tj. za wypowiedzi mogące poniżyć w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania powierzonej funkcji lub działalności względnie mogące znieważyć członków władz klubów zrzeszonych w (...) i ukarano C. K. karą pieniężną w wysokości 3 000 złotych.

Odwołanie od powyższego orzeczenia nie zostało uwzględnione.

Powyższy stan faktyczny Sąd I instancji ustalił na podstawie złożonych do akt sprawy dokumentów, częściowo zeznań pozwanego C. K., częściowo zeznań świadków J. M., P. K. i J. K.. Sąd Okręgowy pominął, zaś zeznania świadka R. M. (1), albowiem w jego ocenie nie dotyczyły one relacji pomiędzy stronami, co było przedmiotem ustaleń, w szczególności ewentualnych zachowań powoda lub osób podległych mu służbowo jako Prezesowi klubu (...), względem C. K.. Powód żądając ochrony dóbr osobistych wskazał na naruszenie swojego dobrego imienia, a więc czci zewnętrznej stanowiącej synonim wizerunku oraz godności – czci wewnętrznej.

W przekonaniu Sądu I instancji bezspornie wskutek opublikowania w dniu 3 stycznia 2011 r. wywiadu udzielonego przez pozwanego C. K. pod tytułem (...) doszło do upowszechnienia twierdzenia, iż powód J. F. dwukrotnie oszukał pozwanego. Sąd Okręgowy stwierdził, że twierdzenie to niewątpliwie naraża J. F. na powszechną utratę zaufania. Pozwany zarzucił bowiem powodowi oszustwo, które jest obiektywnie zachowaniem niewłaściwym, zasługującym na potępienie, a nierzadko pod tym pojęciem kryje się działanie podlegające penalizacji. Oszustwo bowiem dotyczy działania umyślnego nacechowanego na wywołanie błędnego wyobrażenia lub przeświadczenia o nieistniejącym w rzeczywistości stanie i może doprowadzić do podjęcia niekorzystnej decyzji u osoby, która została wprowadzona umyślnie w błędne przekonanie, co do nieistniejącego stanu rzeczy.

Sąd Okręgowy uznał, że pozwany nie wykazał prawdziwości twierdzeń, iż powód go dwukrotnie oszukał, przy czym wbrew jego twierdzeniom winien on dowieść oszustw dokonanych względem jego osoby przez powoda, a nie okoliczności uzasadniających swoje subiektywne przekonania w tym zakresie. Tymczasem ustalony w sprawie stan faktyczny nie dał w ocenie Sądu I instancji podstaw do przyjęcia, aby J. F. osobiście lub też za pośrednictwem osób podległych mu służbowo, jako Prezesowi (...), podjął zarzucane mu działania wobec pozwanego C. K..

Pozwany podnosząc, iż miał prawo do stwierdzenia „ Ja powiedziałem kiedyś F. , jak mnie trzy lata temu drugi raz oszukał, ż e z tymi metodami pracy i zarządzania on nie odniesie sukcesów w piłce. Na czym mnie oszukał? On wie o tym najlepiej …” wskazywał na istnienie zobowiązań finansowych powoda wobec niego wynikających z nierozliczenia się przez klub (...) za transfer P. K. i nie wypłacenie premii dla zawodnika J. M. za wygrane mecze, przy czym część tych gratyfikacji należna była pozwanemu jako menadżerowi zawodnika.

Na wstępie Sąd Okręgowy wskazał, że do dyspozycji pozwanego jako osoby, jak twierdzi oszukanej, pozostają w Państwie Prawa narzędzia prawne np. w postaci stosownych powództw do dochodzenia wskazanych roszczeń, zwłaszcza, iż jak wskazał sam pozwany z powodem łączyły go relacje biznesowe. Zatem działał on jak profesjonalista i posiadał stosowne doświadczenie, tak w zakresie negocjowania umów jak i ochrony praw z nich wynikających.

Zdaniem Sądu I instancji w przypadku zawodnika J. M. pozwany nie dowiódł istnienia żadnych niezrealizowanych wobec niego zobowiązań finansowych Klubu (...), a tym bardziej zobowiązań samego powoda. Zeznaniom pozwanego C. K. w tym zakresie przeczy dowód o charakterze obiektywnym tj. „Regulamin wypłat nagród za osiągane wyniki sportowe przez zawodników pierwszej drużyny seniorów sekcji piłki nożnej (...) obowiązujący w sezonie rozgrywkowym 2006/2007”. W Regulaminie tym w ust. 4 §1 wskazano, iż nagrody określone w tym regulaminie, w tym dla piłkarza J. M., który był zawodnikiem (...) w okresie od 11 lipca 2006 r. do 11 września 2006 r. mają charakter uznaniowy. Zatem Sąd Okręgowy uznał, że brak jest podstaw do twierdzenia o niewywiązaniu się klubu wobec zawodnika z ich zapłaty, a tym bardziej istnienia z tego tytułu zobowiązań powoda J. F. względem samego pozwanego C. K.. Nadto Sąd I instancji uznał, iż twierdzenie C. K., że to wyłącznie powód jako prezes klubu podejmuje jednoosobowo decyzje w sprawach finansowych i tym samym „oszukał pozwanego” jest niezasadne, skoro (...) jak każdy klub działa w ramach określonych struktur. Najlepszym dowodem na świadomość ewentualnej odpowiedzialności finansowej klubu, a nie samego powoda z racji nie rozliczenia się z pozwanym, jest w jego ocenie wniesienie przez C. K. pozwu o zapłatę kwoty 85 400 złotych z tytułu transferu P. K. przeciwko klubowi (...), a nie przeciwko powodowi.

Poza tym Sąd Okręgowy zauważył, że powództwo to zostało oddalone, a żadne z orzeczeń Piłkarskiego Sądu Polubownego przy (...) nie dowiodło racji pozwanego, co do posiadania wierzytelności wobec samego powoda J. F.. Pozwany nadto nie zaoferował dowodów na poparcie swoich twierdzeń, co do takich działań powoda, które miały wobec niego charakter oszustwa.

Zatem ustalając, iż pozwany nie dowiódł, aby powód J. F. podjął wobec niego działania mające charakter oszustw, powództwo o ochronę dóbr osobistych powoda Sąd Okręgowy uznał za zasadne, aczkolwiek nie wszystkie żądania zawarte w pozwie zostały przez niego uwzględnione.

Sąd I instancji wskazał, że zgodnie z art. 24 § 1 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne, a w razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie, zaś na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Powód domagał się opublikowania oświadczenia o treści jak w pkt 1 wyroku także w dzienniku (...) i w dzienniku (...), gdy tymczasem w żadnym z tych wydawnictw nie doszło do opublikowania treści mogących naruszać dobra osobiste powoda. Tymczasem jak wskazał Sąd Okręgowy usuniecie skutków naruszenia dobra osobistego nie może stanowić sankcji, a zatem nadmiernego obciążenia pozwanego kosztami publikacji, co miałoby miejsce w przypadku zobowiązania go do opublikowania oświadczenia w aż trzech dziennikach i ich odpowiednikach internetowych, w sytuacji, gdy sama sporna wypowiedź ukazała się na ostatniej stronie (...) i w wydaniu internetowym tego dziennika.

W samej treści oświadczenia jak w pkt 1 a i b wyroku Sąd I instancji nie uwzględnił zaś żądania wskazania w treści przeprosin, iż powód pełni funkcję Prezesa (...) S. A., albowiem pozwany w artykule pt. (...) odniósł się jedynie do osoby powoda jako prezesa Klubu Sportowego, a nie Prezesa jakiejkolwiek Spółki, w tym (...). Pozwany jest osobą znaną w kręgu osób fanów piłki nożnej jako Prezes Klubu (...) i tylko do tej sfery działalności powoda nawiązywała kwestionowana wypowiedź pozwanego. Dlatego zdaniem Sądu Okręgowego nie było podstaw do przywołania tej funkcji pełnionej przez powoda w tej spółce w treści przeprosin.

Ponadto Sąd Okręgowy wydłużył termin zobowiązujący pozwanego C. K. do publikacji oświadczeń z 7 dni do 14 dni uznając, iż wskazany w pozwie jest zbyt krótki, a za jego wydłużeniem przemawia okoliczność, iż pozwany ma dokonać publikacji tak w dzienniku (...) w wydaniu papierowym jaki i internetowym.

Zdaniem Sądu Okręgowego brak było zaś podstaw do przyznania powodowi odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz zasądzenia odpowiedniej sumy wskazanej na cel społeczny na podstawie art. 448 k.c.

W ocenie Sądu Okręgowego niewymierny charakter przesłanek z art. 448 k.c. pozostawia pewną sferę uznania przy orzekaniu. Nie sposób tu bowiem zastosować kryteriów, które są właściwe szacowaniu szkód rzeczowych. Decydujące stają się więc okoliczności konkretnego wypadku, przy czym judykatura wskazuje na potrzebę wzięcia pod uwagę rodzaju dobra, które zostało naruszone, charakteru, stopnia nasilenia i czas trwania doznawania przez osobę, której dobro zostało naruszone, ujemnych przeżyć spowodowanych naruszeniem. Dla oceny tej nie jest też bez znaczenia stopień winy osoby naruszającej dobra osobiste, cel który zamierzała ona osiągnąć podejmując działanie naruszające te dobra i korzyść majątkowa, jaką w związku z tym działaniem, uzyskała lub spodziewała się uzyskać.

Sąd I instancji wskazał, iż nie ma zgodności poglądów, co do przesłanek zastosowania tej sankcji uzupełniającej ochronę dóbr osobistych. Istnieje przede wszystkim różnica stanowisk, co do potrzeby wykazywania w tym wypadku winy naruszyciela, a to z uwagi na związek roszczenia z art. 24 § 1 k.c. W obecnym brzmieniu art. 448 k.c. brak jest wyraźnej wzmianki o winie, co mogłoby dowodzić, że bezprawność naruszenia dobra osobistego jest konieczną i wystarczającą przesłanka również tego roszczenia. Dominujący jednak w judykaturze jest pogląd opowiadający się za odpowiedzialnością właściwą reżimowi czynów niedozwolonych, czyli na zasadzie winy.

Przyjmując ten pogląd Sąd Okręgowy stwierdził, że wina pozwanego w tej sprawie nie budzi wątpliwości, aczkolwiek stopień nasilenia nie jest znaczny, z uwagi na dopuszczalne poczucie „rozgoryczenia” pozwanego wobec przegrania sporów przed (...), które toczyły się pomiędzy stronami. Sąd I instancji zauważył, że wypowiedź ta miała charakter odosobniony, a wiec nie było nasilenia złej woli pozwanego. Zebrany materiał dowody wskazuje w jego ocenie, że strony pozostawały przez kilka lat w sporze sądowym przed (...), a zatem nie można mówić o braku aspektu emocjonalnego w wypowiedzi pozwanego, co nie może być obojętne dla oceny rozmiaru doznanej krzywdy, przy czym nie uchyla to bezprawności użytego przez pozwanego określenia o „oszukaniu” go przez powoda.

Zdaniem Sądu Okręgowego powód nie wykazał jednak szerokiego oddźwięku tej wypowiedzi ani jej negatywnych ocen pochodzących tak ze środowiska sportowego, jak też otoczenia biznesowego powoda, a tym samym negatywnych dla siebie skutków wywiadu udzielonego przez pozwanego w (...), który jak wynika z kontekstu i treści całego artykułu był krytyką całego środowiska sportowego. Co do negatywnych skutków kwestionowanej wypowiedzi dla powoda J. F. ten ostatni, poza własnymi twierdzeniami, także co do stopnia poczucia własnej krzywdy, nie zaoferował żadnych dowodów. Sąd Okręgowy podkreślił, iż w sprawach o naruszenie dóbr osobistych nierzadko kluczowe znaczenie mają zeznania stron, zwłaszcza powoda na okoliczność doznanej krzywdy w związku z naruszeniem dóbr osobistych, tymczasem powód nie złożył zeznań w tej sprawie w ogóle. W toku całego postępowania, poza własnymi twierdzeniami powód, nie wykazał, aby wypowiedź pozwanego mu zaszkodziła.

Poza tym podnoszona przez pełnomocnika powoda okoliczność, iż Pan J. F. od wielu lat zasiada w zarządach i radach nadzorczych w wielu spółkach, w tym jest Prezesem Zarządu w polskiej spółce giełdowej (...) SA i Prezesem Zarządu w niemieckiej spółce giełdowej (...), nie może w ocenie Sądu I instancji rzutować na okoliczność, iż doznał on szkody w tym aspekcie swojej działalności. Jak wskazano powyżej powód to osoba znana w kręgu osób fanów piłki nożnej jako Prezes Klubu (...) i tylko do tej sfery działalności powoda nawiązywała kwestionowana wypowiedź pozwanego.

Z tych wszystkich przyczyn Sąd Okręgowy oddalił żądanie zapłaty zadośćuczynienia na rzecz powoda jak i żądanie przyznania sumy na cel społeczny.

Apelację od powyższego wyroku wniosły obie strony.

Powód zaskarżył go w części oddalającej powództwo o zapłatę zadośćuczynienia oraz o zapłatę kwoty 100000 zł na cel społeczny, a także w części oddalającej powództwo o opublikowanie oświadczenia w dziennikach (...) i (...) oraz w internetowym wydaniu dziennika (...). Powód podniósł zarzuty naruszenia prawa materialnego t.j. art. 24 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię oraz niewłaściwe zastosowanie polegające na nieuwzględnieniu przez Sąd I instancji statuowanego przez ten przepis uprawnienia do domagania się złożenia oświadczenia w odpowiedniej formie, naruszenia prawa materialnego t.j. art. 448 k.c. poprzez jego błędną wykładnię oraz niewłaściwe zastosowanie polegające na oddaleniu żądania zasądzenia zadośćuczynienia oraz sumy pieniężnej tytułem doznanej krzywdy, oraz naruszenie przepisów postępowania w szczególności art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic zasady swobodnej oceny dowodów i dokonanie tejże oceny na zasadach dowolności bez uwzględnienia zasad logiki i doświadczenia życiowego, co w konsekwencji skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych oraz sprzecznością tych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, i co doprowadziło do błędnego uznania przez Sąd I instancji, wbrew rzeczywistemu stanowi rzeczy, że stopień nasilenia winy pozwanego nie jest znaczny, a wypowiedź pozwanego miała charakter odosobniony.

Wskazując na powyższe powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na jego rzecz zadośćuczynienia w kwocie 1 zł, zasądzenie kwoty 100000 zł na wskazany w pozwie cel społeczny, oraz opublikowanie oświadczeń także w dziennikach (...) i (...) oraz w internetowym wydaniu dziennika (...).

Z kolei pozwany zaskarżył wyrok w części w jakiej powództwo zostało uwzględnione. Pozwany podniósł zarzuty:

I.  naruszenia przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c.:

1.  przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów z zeznań świadka J. M., przesłuchania pozwanego oraz dowodu z dokumentu, tj. Regulaminu wypłat nagród za osiągane wyniki sportowe przez zawodników pierwszej drużyny seniorów sekcji pitki nożnej (...) obowiązującego w sezonie rozgrywkowym 2006/2007 i przyjęcie, że świadkowi J. M. nie przysługiwały nagrody określone w tym Regulaminie, podczas gdy prawidłowo dokonana ocena powyższych dowodów jednoznacznie wskazuje na to, że powód w rozmowach z pozwanym i świadkiem J. M. zobowiązał się wobec świadka J. M. i pozwanego do wypłaty nieuregulowanych premii wynikających z Regulaminu, z powyższego zobowiązania powód się nie wywiązał, co u pozwanego wywołało uzasadnione okolicznościami przekonanie, że został przez powoda oszukany;

2.  przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów z zeznań świadków P. K., J. K., przesłuchania pozwanego oraz dowodu z dokumentu, tj. umowy o reprezentowanie zawartej w dniu 13 lipca 2007 roku pomiędzy pozwanym a klubem (...) reprezentowanym przez powoda i przyjęcie, że pozwany nie miał podstaw czuć się oszukanym przez powoda, podczas gdy z powyższych dowodów jednoznacznie wynika poczynienie określonych ustaleń pomiędzy stronami, niewywiązanie się z tych ustaleń przez powoda i tym samym powstanie u pozwanego uzasadnionego okolicznościami przekonania, że został oszukany przez powoda;

3.  przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów z przesłuchania stron oraz zeznań świadków P. K., J. M., J. K., R. M. (2), poprzez przyjęcie, że pozwany nie miał podstaw czuć się oszukanym przez powoda z uwagi na okoliczność występowania w stosunkach z kontrahentami jedynie klubu (...), podczas gdy z powyższych dowodów w świetle reguł logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, tj. specyfiki funkcjonowania klubów piłkarskich w Polsce jednoznacznie wynika, że powód jako właściciel ekonomiczny klubu (...) jest osobą decydującą w istotnych sprawach klubu, w tym w sprawach zaciągania i spłacania zobowiązań w relacjach biznesowych tego klubu z pozwanym;

II.  Naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 10 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z dnia 04 listopada 1950 roku:

1.  przez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że postawienie nieprawdziwego zarzutu względnie wyrażenie opinii, która nie jest powszechnie podzielana przesądza o dokonaniu bezprawnego naruszenia dóbr osobistych, zaś bezprawność taka może być uchylona wyłącznie w drodze wykazania prawdziwości podanych okoliczności lub trafności opinii (tzw. dowód prawdy), podczas gdy dołożenie należytej staranności przez autora wypowiedzi naruszającej dobra osobiste, wyrażające się zgromadzeniem wiedzy, która uprawnia do wyrażenia określonego poglądu przy braku świadomości nieprawdziwości podanych faktów lub braku podstaw do wygłoszenia określonej opinii, w świetle art. 10 ust. 1 Konwencji uchyla bezprawność naruszenia dóbr osobistych;

2.  przez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że wyrażenie przez pozwanego opinii dotyczącej relacji biznesowych z powodem stanowi bezprawne naruszenie dóbr osobistych powoda z uwagi na nietrafność opinii pozwanego, podczas gdy z brzmienia Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz z orzecznictwa sądów wynika jednoznacznie, że wolność opinii chroniona przez Konwencję ma zastosowanie nie tylko do opinii, które są powszechnie pozytywnie odbierane lub postrzegane jako nieobraźliwe lub neutralne, lecz nawet do tych, które są obraźliwe, szokujące 1ub poruszające, a zatem których część społeczeństwa nie podziela, a nadto weryfikacja opinii pod względem jej „prawdziwości" nie jest możliwa, zaś badaniu powinno podlegać wyłącznie istnienie subiektywnie uzasadnionej podstawy do wyrażenia określonej opinii;

III.  Naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 24 § 1 k.c. przez jego nieprawidłowe zastosowanie i nakazanie pozwanemu naprawienia skutków naruszenia dóbr osobistych powoda, podczas gdy na podstawie art. 24 § 1 k.c. możliwe jest nakazanie przez sąd usunięcia skutków naruszenia wyłącznie w przypadku rzeczywistego wystąpienia takich skutków po stronie powoda, natomiast jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, skutki takie nigdy nie wystąpiły.

Pozwany domagał się zmiany wyroku w jego zaskarżonej części i oddalenia powództwa w tym zakresie. Ponadto pozwany wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z artykułu prasowego zamieszczonego na portalu (...) pt. (...) z dnia 01 października 2013 roku i zawartych w powyższym artykule wypowiedzi powoda, na okoliczność braku skutków naruszenia dóbr osobistych powoda, które wymagałyby zobowiązania pozwanego do odwrócenia takich skutków, a tym samym bezzasadności powództwa.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Żadna z apelacji nie zasługuje na uwzględnienie. Sąd Apelacyjny w pełni popiera ustalenia faktyczne i ocenę prawną dokonaną przez Sąd Apelacyjny i przyjmuje je za własne.

Na uwzględnienie nie zasługiwały zarzuty dotyczące błędnej oceny dowodów i ustaleń stanu faktycznego. Niezależnie od charakteru premii wypłacanych na podstawie regulaminu obowiązującego w klubie (...), należy zauważyć, że nie zostało udowodnione, że takie premie były J. M. należne. Strona pozwana w ogóle nie zmierzała do wykazania, że zostały spełnione warunki wypłacenia premii meczowych określone w regulaminie. Tymczasem to na niej spoczywał ciężar udowodnienia, że J. M. brał udział w wygranych meczach (...), ewentualnie że był na liście piłkarzy, dla których premie takie przewidziano. Nie sposób uznać, że powód albo klub piłkarski (...) oszukały J. M. albo C. K. w sytuacji gdy zgodnie z porozumieniem zawartym z J. M. miały mu wypłacić regulaminową premię meczową, a nie spełniły się określone w regulaminie przesłanki jej wypłacenia.

Odnośnie okoliczności transferu P. K. do (...) należy stwierdzić, że Sąd Okręgowy słusznie istotne znaczenie przypisał wyrokowi Piłkarskiego Sadu Polubownego z dnia 17 grudnia 2010 roku, z którego wynika, że pozwany domagał się zapłaty wynagrodzenia pomimo niespełnienia określonych w umowie warunków jego wypłaty. Nie ulega wątpliwości, że w takim przypadku odmowa wypłaty przez (...) wynagrodzenia nie uzasadniała C. K. do przypisania powodowi oszustwa. Pozwany powołuje się tutaj na to, że otrzymał ustne zapewnienie, że takie wynagrodzenie zostanie mu wypłacone, jednakże zdaje się że zapomina, iż Sportowa Spółka Akcyjna (...) jako profesjonalny podmiot gospodarczy działa według określonych zasad, a osoby działające w jej imieniu nie powinny rozporządzać jej majątkiem wbrew treści podjętych przez nią zobowiązań.

Z kolei udzielając wywiadu pozwany nie dysponował wprawdzie treścią uzasadnienia wyroku, jednakże wiedział o tym, że zapadł, znał jego treść, mógł więc wstrzymać się z dalej idącymi komentarzami, aż do usłyszenia jego motywów.

Stwierdzić również należy, że o Sąd Apelacyjny nie odmawia pozwanemu prawa do subiektywnej oceny zaistniałych zdarzeń, jednakże nie można w ten sposób tłumaczyć upubliczniania ocen godzących w dobre imię powoda, które pozwany wyprowadził całkowicie błędnie i sprzecznie z rzeczywistym stanem faktycznym.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie sposób zresztą zgodzić się ze stanowiskiem pozwanego, że przedmiotowy wywiad zawierał wyłącznie jego w pełni subiektywną ocenę. Pozwany powiedział w nim, że został oszukany, a nie że czuje się oszukany, czy że oszukał go sąd. Jego stanowisko było stanowcze. Stwierdzenie w rodzaju „oszukał mnie i to dwukrotnie” z całą pewnością nie odnosić się do sfery odczuć, lecz stwierdza fakt. Zresztą potwierdzeniem tego jest ogólna linia obrony pozwanego, który skupił się właśnie na wykazaniu, że powód w dwóch konkretnych przypadkach go oszukał, a nie na tym, żeby dowieść, że sposób postępowania powoda uzasadnia przypisanie mu miana oszusta. Z kolei z treści wywiadu wynika, zaś że pozwany miał możliwość rozwinąć swój punkt widzenia ale tego nie uczynił.

Tu należy również zauważyć, że pozwany powoływał się w swoich twierdzeniach na art. 10 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, wskazując, że na jego podstawie ochronie podlega w szczególności wolność wyrażania opinii, ale sam zauważył, że ingerencja w tę sferę swobody jest uzasadniona wówczas gdy opinia ma charakter nieusprawiedliwionej faktami oblegi. Tymczasem nie ulega wątpliwości, że zarzucenie powodowi oszustwa nie było usprawiedliwione faktami, w szczególności faktami związanymi z transferem P. K., co do którego to pozwany został uznany za stronę, która naruszyła panujące przy tego typu umowach zasady. W takim przypadku zarzucenie stronie przeciwnej oszustwa należy uznać właśnie za nieusprawiedliwioną faktami obelgę.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie sposób zaś podzielić stanowiska pozwanego, że przedmiotowa publikacja nie wywołała żadnych skutków po stronie powoda. Wywiad ukazał się w prasie ogólnopolskiej i z pewnością dotarł do szerokiego kręgu odbiorców. Z pewnością zatem wywołał skutek w postaci przekazania i utrwalenia negatywnej opinii, co do osoby powoda, w szczególności w środowisku osób związanych z profesjonalnym uprawianiem piłki nożnej. Wbrew zatem stanowisku pozwanego istnieje konieczność usunięcia skutków tego naruszenia dóbr osobistych powoda poprzez zobowiązanie go do umieszczenia wskazanych w wyroku Sądu I instancji oświadczeń.

Z kolei wbrew stanowisku pozwanego umieszczenie żądanego przez powoda oświadczenia w dzienniku (...) i w jego internetowym wydaniu będzie w zupełności wystarczające dla usunięcia wykazanych w niniejszej sprawie skutków naruszenia. Powód nie wykazał, że skutki te mają szerszy charakter. Być może wywiad z pozwanym ukazał się także w innych pismach lub był w nich komentowany, jednak okoliczności te powód powołał dopiero w postępowaniu przed Sądem II instancji przez, co zostały one pominięte. Brak jest podstaw do dopuszczenia na obecnym etapie postępowania dowodów na te okoliczności, skoro powód mógł je powołać już w toku postępowania pierwszoinstancyjnego. Powód nie wykazał zgodnie z art. 368 § 1 pkt 4 k.p.c., że nie mógł tych faktów i dowodów na ich potwierdzenie powołać przed Sądem I instancji.

W żaden sposób powód nie wykazał też na czym miałaby polegać poniesiona przez niego krzywda. Powód prawidłowo wezwany na termin rozprawy, celem przesłuchania, nie stawił się, a Sąd Okręgowy słusznie uznał, jego niestawiennictwo za nieusprawiedliwione. Nie sposób w takiej sytuacji ustalić skali ani zakresu krzywdy. Zresztą, co należy podkreślić, w treści pozwu powód wskazywał, że w wyniku nieprawdziwej informacji mogło powstać przekonanie, że nie jest człowiekiem uczciwym i nie postępuje zgodnie z zasadami, a zatem sam powód wskazywał jedynie na hipotetyczność powstania tego skutku i w żaden sposób nie udowodnił, że w rzeczywistości on powstał. Poza tym należy tu podkreślić, że z późniejszych prasowych wypowiedzi powoda wynika, że w rzeczywistości żadne takie istotne skutki nie powstały, skoro sam w innych publikacjach prasowych wskazywał, że nie są to dla niego sprawy szczególnie istotne (k. 380). Brak jest podstaw do zobowiązania pozwanego do zadośćuczynienia krzywdzie poniesionej przez powoda, jeśli poniesienia takiej krzywdy nie wykazał.

W przypadku zaś gdy powód nie wykazał aby poniósł jakąkolwiek krzywdę zbędne stało się dokonanie szerokiej analizy pozostałych zarzutów wniesionej przez niego apelacji, a dotyczących kwestii ustaleń faktycznych wpływających na stopień winy pozwanego.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku na podstawie art. 385 k.p.c. Rozstrzygnięcie o kosztach procesu oparto na przepisie art. 100 k.p.c.