Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 252/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 06 listopada 2012 r.

Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Marcin Ilków

Protokolant: prot. sąd. Aleksandra Wąsiel

po rozpoznaniu w dniu 06 listopada 2012 r. w Strzelcach Opolskich

na rozprawie

sprawy z powództwa A. M.

przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W. i Polskiemu Biuru Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz powoda A. M. kwotę 30.000 zł (trzydzieści tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 06 listopada 2012 roku do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od strony pozwanej Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz powoda A. M. kwotę 4.235,50 zł (cztery tysiące dwieście trzydzieści pięć złotych 50/100) tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 2.400 zł (dwa tysiące czterysta złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

IV.  zasądza od strony pozwanej Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz strony pozwanej Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. kwotę 2.417 zł (dwa tysiące czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 2.400 zł (dwa tysiące czterysta złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

V.  nakazuje ściągnąć od strony pozwanej Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Strzelcach Opolskich kwotę 46 zł (czterdzieści sześć złotych) tytułem kosztów sądowych pokrytych tymczasowo z Funduszu Skarbu Państwa.

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 19 września 2011 roku A. M. wniósł o zasądzenie od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na jego rzecz kwoty 30.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu.

W uzasadnieniu powód podniósł, iż w dniu 9 marca 2009 roku w gminie G.na 82 kilometrze autostrady (...) A. S.prowadzący zespół pojazdów składający się z samochodu ciężarowego marki M.o nr rej. (...)oraz lawety o nr rej. (...)umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że wbrew zakazowi podjął manewr zawracania przejeżdżając pas zieleni rozgraniczający jezdnie i zablokował dwa pasy jezdni w kierunku O.i tym samym spowodował nieumyślnie katastrofę w ruchu lądowym zagrażająca mieniu w wielkich rozmiarach i życiu oraz zdrowiu wielu osób. Wina kierującego samochodem ciężarowym stwierdzona została wyrokiem Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze w sprawie III K 88/09, zaś samochód, którym kierował nie posiadał ważnego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Powód wskazał, iż na skutek wypadku doznał znacznych obrażeń ciała, w związku z którymi przeszedł długą hospitalizację, będąc niezdolnym do pracy przez okres ponad roku od wypadku, a także zabiegi rehabilitacyjne, które jednak nie przywróciły sprawności ruchowej powoda sprzed wypadku, a na skutek problemów z ruchomością stawu kolanowego powód został zwolniony z pracy. Jednocześnie prócz szkód fizycznych powód zmuszony był do korzystania z pomocy psychologa i psychiatry, w tym poprzez fakt, iż na skutek wypadku zginęli jego długoletni koledzy.

W stosunku do powoda w związku z wypadkiem ustalono 25 % stopień uszczerbku na zdrowiu i w toku postępowania likwidacyjnego powodowi przyznano zadośćuczynienie w kwocie 20.000,00 zł.

Powód podniósł, iż mimo upływu czasu w dalszym ciągu odczuwa silne bóle potęgowane przez powypadkowa traumę, a z racji niezakończonego leczenia kwota ta nie może obejmować całości krzywdy, jakiej doznał, bowiem była na ten czas nieznana.

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w odpowiedzi na pozew z dnia 6 grudnia 2011 roku wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda kosztów procesu.

W uzasadnieniu Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny podniósł, iż w niniejszej sprawie zachodzi odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego na zasadzie ryzyka po stronie kierującego pojazdem, w którym poruszał się powód w chwili wypadku. Samochód kierującego ubezpieczony był w towarzystwie (...), co powinno powodować, że powód swe roszczenie winien skierować przeciw Polskiemu Biuru Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, jako faktycznie właściwemu w sprawie.

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w swej odpowiedzi na pozew zakwestionował także roszczenie powoda co do zasady i wysokości podnosząc, iż choć nie neguje ujemnych przeżyć powoda związanych z wypadkiem, to jednak na powodzie spoczywa ciężar dowodu zaistnienia ustawowych przesłanek zasądzenia zadośćuczynienia, a powód nie udowodnił przesłanek zasądzenia dopłaty zadośćuczynienia, a adekwatna do zdarzenia i uszczerbku na zdrowiu kwota została już wypłacona. Wskazano, iż w niniejszym sporze powód nie przedstawił roszczeń pozostających w normalnym związku przyczynowym z zaistniała szkodą. Powód także błędnie określił termin początkowy dochodzonych odsetek.

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. wniósł nadto o dopozwanie w sprawie Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W., na podstawie art. 194 k.p.c. (nazwany w piśmie procesowym przypozwaniem), bowiem w myśl art. 123 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) ten podmiot jest odpowiedzialny za ochronę ubezpieczeniową skoro kierujący pojazdem, którego pasażerem był powód, pozostawał pod ochroną towarzystwa (...).

Na rozprawie w dniu 13 marca 2012 roku Sąd mając na uwadze wniosek pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. w trybie art. 194 k.p.c. wezwał do udziału w sprawie w charakterze pozwanego Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W., któremu zostały doręczone odpis pozwu z załącznikami i odpis odpowiedzi na pozew.

Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. w piśmie z dnia 5 kwietnia 2012 roku wniosło odpowiedź na pozew, w której wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda kosztów procesu wg norm przepisanych.

Uzasadniając Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zarzuciło brak swojej legitymacji procesowej po stronie pozwanej. Wg tej strony pozwanej Biuro odpowiada za szkody będące następstwem wypadków, które zdarzyły się na terytorium RP i powstały w związku z ruchem pojazdów mechanicznych zarejestrowanych w państwach, których biura narodowe podpisały z Biurem umowy o wzajemnym uznawaniu dokumentów ubezpieczeniowych i zaspokajaniu roszczeń, pod warunkiem istnienia ważnej Zielonej Karty. Pojazd sprawcy nie był zarejestrowany w państwie, którego biuro podpisałoby z Polskim Biurem Ubezpieczycieli Komunikacyjnych taką umowę i by istniała ważna Z. Karta. Nadto nie zostały ustalone dokumenty ubezpieczenia, w związku, z którymi można by ustalić pokrycie ubezpieczeniowe jakiegoś biura narodowego.

Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zakwestionowało także wysokość roszczenia powoda podnosząc, iż nie ma podstaw do uznania, by zasadne było wypłacenie na jego rzecz kwoty żądanej w pozwie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W nocy z 8 na 9 marca 2009 roku w miejscowości S., w gminie G., na 82 kilometrze autostrady (...), A. S.prowadzący zespół pojazdów składający się z samochodu ciężarowego marki M.o nr rej. (...)oraz lawety o nr rej. (...)naruszając zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i naruszając przepisy ruchu drogowego wbrew zakazowi podjął manewr zawracania w miejscu, gdzie wykonywanie tego manewru jest bezwzględnie zabronione. A. S.przejechał pas zieleni rozgraniczający jezdnie i zablokował dwa pasy jezdni w kierunku od W.do O.. Wskutek powyższego manewru spowodował on wypadek drogowy – katastrofę w ruchu lądowym, w wyniku której całkowitemu zniszczeniu uległy pojazdy: M. (...) nr rej. (...)kierowany przez P. P., V. (...) nr rej. (...)kierowany przez W. K.oraz R. (...) nr rej. (...)kierowany przez K. C., które zderzyły się z ww. zespołem pojazdów kierowanych przez A. S.. W tym wypadku w wyniku doznanych obrażeń ciała nim spowodowanych śmierć poniosło 4 osoby, a 5 osób doznało obrażeń ciała skutkujących rozstrojem zdrowia na okres ponad 7 dni, w tym powód A. M..

Okoliczność bezsporna

Samochód sprawcy ww. wypadku – katastrofy, A. S., nie posiadał ważnego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze wyrokiem z dnia 07 sierpnia 2009 r., wydanym w sprawie III K 88/09, uznał A. S.za winnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym zagrażającą mieniu w wielkich rozmiarach oraz życiu i zdrowiu wielu osób, w tym samochodów M. (...) nr rej. (...)kierowanego przez P. P., V. (...) nr rej. (...)kierowanego przez W. K.oraz R. (...) nr rej. (...)kierowanego przez K. C., w wyniku której doszło do zderzenia ww. pojazdów i w wyniku doznanych obrażeń ciała spowodowanych wypadkiem śmierć poniosło 4 osoby, a 5 osób doznało obrażeń ciała skutkujących rozstrojem zdrowia na okres ponad 7 dni, w tym powód A. M., i wymierzył mu karę 5 lat pozbawienia wolności.

Dowody:

- wyrok Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze z dnia 7 sierpnia 2009 roku, k. 527 akt sprawy sygn. III K 88/09;

- akta szkody (...)k. 85-203

Zgodnie z opinią biegłego powołanego w ww. sprawie karnej prędkość pojazdów, które zderzyły się z pojazdem A. S., w szczególności V. i R. (którym jechał powód), była wyższa od obowiązującego ograniczenia prędkości – 80 km/h. Biegły stwierdził, że biorąc pod uwagę analizę widoczności w rejonie miejsca zdarzenia w odniesieniu do zastanych warunków drogowo – atmosferycznych oraz stanu bocznego oświetlenia samochodu M., realna możliwość dostrzeżenia zestawu pojazdów A. S. i właściwa interpretacja rodzaju przeszkody możliwa była z odległości nie przekraczającej ok. 50 metrów, co przy prowadzeniu pojazdów nawet z prędkością administracyjnie dozwoloną (80 km/h), również wykluczało bezwarunkową możliwość uniknięcia zderzenia.

Dowody:

- akta Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze w sprawie III K 88/09:

* protokół oględzin miejsca zdarzenia z dnia 13 maja 2009 roku k. 274-278 akt

* opinia biegłego sądowego z dnia 24 czerwca 2009 roku k. 321-337 akt

* protokół oględzin miejsca zdarzenia z dnia 9 marca 2009 roku k. 5-10 akt

* protokół oględzin zwłok k. 236-251 akt

Samochód, w którym A. M. był pasażerem, tj. R. (...) o nr rej. (...), ubezpieczony był w towarzystwie (...), numer polisy (...).

Dowody:

- akta szkody (...) k. 85-203

- polisa nr (...) wraz z tłumaczeniem k. 71, 223-224

Bezpośrednio po wypadku przewieziono powoda do Szpitala (...) w B., w którym przebywał do dnia 13 marca 2009 roku. Zdiagnozowano tam u niego stłuczenie lewego uda z uszkodzeniem mięśnia prostego uda, stłuczenie głowy oraz nosa i klatki piersiowej, a także prawego barku. Stwierdzono także u niego objawy silnego stresu pourazowego.

Na skutek utrzymujących się silnych bólów A. M. przebywał pod stałą opieką lekarską oraz poddany został dwukrotnie – w dniach 17 kwietnia 2009 roku oraz 24 września 2009 roku – badaniu rezonansem magnetycznym.

Zabieg wykonany dnia 17 kwietnia 2009 roku (zlecony w dniu 3 kwietnia 2009 roku), wskazał na rozległe zmiany pourazowe w obrębie tkanek miękkich przedniej powierzchni uda z nieprawidłową kolekcja płynową w okolicy połowy uda, z cechami przebytego krwawienia.

Dowody:

- opis badania z dnia 17 kwietnia 2009 roku k. 13;

- opis badania z dnia 24 września 2009 roku k. 14;

- karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 43;

- akta szkody (...) k. 85-203

- zeznania świadka P. M., k. 254-255;

- zeznania powoda k. 255;

Pełnomocnik powoda pismem z dnia 27 maja 2009 roku zawiadomił o katastrofie w ruchu lądowym oraz zgłosił roszczenie o wypłacenie zadośćuczynienia i odszkodowania.

Powyższe zgłoszenie wpłynęło do (...) S.A.Oddziału w W.(...)dniu 5 czerwca 2009 roku, a do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W.wpłynęło w dniu 13 lipca 2009 roku.

Dowód:

- akta szkody (...) k. 85-203

W trakcie rekonwalescencji powód był poddawany szeregowi badań.

Badanie z dnia 24 września 2009 roku, zlecone w dniu 2 lipca 2009 roku, wykazało uszkodzenie III stopnia rogu tylnego łąkotki przyśrodkowej, uszkodzenie II stopnia przedniego łąkotki bocznej, zmiany o typie chonodromalacji w kłykciu przyśrodkowym kości udowej oraz w chrząstce rzepki. Nadto badanie to wykazało zwiększenie ilości płynu w obrębie stawu kolanowego, ogniska obrzęku szpiku kostnego w kłykciach bocznych kości udowej i piszczelowej, a także drobne ogniska o charakterze uszkodzenia w obrębie ścięgna rzepki i rozcięgna mięśnia czworogłowego uda.

Badanie rezonansem magnetycznym kolana lewego wykonano dnia 28 kwietnia 2010 roku. Wykazało ono stan kolana po urazie skrętnym, złamanie w obrębie kłykcia bocznego kości udowej bez przemieszczenia odłamów. Badanie wykazało także duży obrzęk kłykcia, w jamie stawu wysięk. Nadto stwierdzono uszkodzenie rogu tylnego łąkotki przyśrodkowej.

Doznane obrażenia ciała spowodowały, że powód wymagał pomocy żony i córek przy wykonywaniu czynności życia codziennego, nie będąc w stanie samodzielnie ich wykonać. Do placówek medycznych, a także na wizyty lekarskie oraz zabiegi rehabilitacyjne powód był dowożony przez swą żonę. Za opiekę osób trzecich oraz koszty dojazdów w toku likwidacji szkody powodowi przyznano kwotę 1.206 zł.

Pomimo tego powód nie powrócił do pełnej sprawności ruchowej, w związku z czym musiał być ponownie hospitalizowany.

W dniach od 2 listopada 2009 roku do dnia 3 listopada 2009 roku przebywał w szpitalu w G., gdzie poddany został operacji artroskopii stawu kolanowego lewego, a po wypisaniu ze szpitala otrzymał zalecenie oszczędnego trybu życia, musiał chodzić o kulach.

Kolejny zabieg operacyjny powód przeszedł w Specjalistycznym Ośrodku (...) w G., gdzie przebywał w dniach od 18 do 19 stycznia 2010 roku. Został tam przeprowadzona rekonstrukcja stawu kolanowego lewego.

W związku z tą operacją powód zmuszony został do chodzenia o kulach przy zastosowaniu ortezy wyprostowanej. Przez znaczny okres czasu nie mógł także w pełni obciążać operowanej nogi.

Dalsze leczenie powód odbył w (...) Centrum (...), gdzie przebywał od dnia 14 lipca 2010 roku do dnia 4 sierpnia 2010 roku.

A. M. w okresie od czerwca 2009 roku do lipca 2010 roku korzystał także z zabiegów fizjoterapii w Centrum (...) w K..

Mimo chodzenia o kulach powód nie mógł samodzielnie robić zakupów, nie był w stanie także wykonywać jakichkolwiek zajęć domowych.

Dowody:

- karty informacyjne leczenia szpitalnego k. 15, 16, 18;

- opis badania z dnia 24 kwietnia 2010 roku k. 17;

- zaświadczenia o odbyciu zabiegów fizjoterapii k. 19-24;

- akta szkody (...)k. 85-203;

- zeznania świadka P. M. k. 254-255;

- zeznania powoda k. 255;

Na skutek przebytych zabiegów operacyjnych i trwającej rehabilitacji A. M. był niezdolny do pracy do dnia 22 października 2010 roku. Problemy zdrowotne spowodowały zmniejszenie wydajności pracy, co w efekcie przyczyniły się do zwolnienia powoda z pracy. Obecnie jest bezrobotny.

Dowody:

- zwolnienia lekarskich k. 25-42;

- akta szkody (...)k. 85-203;

- zeznania powoda k. 255;

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wypłacił powodowi kwotę 6.647,89 zł tytułem zwrotu utraconego zarobku za okres od 1 lipca 2009 roku do dnia 22 października 2010 roku. Za okres od 23 kwietnia 2009 roku do 30 czerwca 2009 roku powodowi z tego tytułu przyznano kwotę 974,63 zł.

Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego lekarz orzecznik powołany przez stronę pozwaną ustalił uszczerbek w stanie zdrowia powoda i z tego tytułu Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. przyznał A. M. kwotę 20.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, a także kwotę 550 zł tytułem zwrotu kosztów przejazdu.

Dowody:

- zawiadomienie z dnia 25 listopada 2010 roku k. 10

- akta szkody(...) k. 85-203

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. pismem z dnia 7 grudnia 2010 roku poinformował pełnomocnika powoda o przyznaniu na rzecz A. M. także zwrotu kosztów leczenia w wysokości 570 zł oraz zwrotu kosztów przejazdów w kwocie 542 zł.

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. pismem z dnia 21 grudnia 2010 roku podtrzymał swą decyzję o wypłacie kwoty 20.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, którą jego zdaniem należy uznać za adekwatną do rozmiarów uszkodzenia ciała powoda i charakteru kompensacyjnego zadośćuczynienia.

Na skutek odwołania złożonego przez A. M., Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. w piśmie z dnia 21 kwietnia 2011 roku podniósł, iż nie nastąpiły nowe okoliczności uzasadniające fakt doznania nowej, nieznanej i nieuwzględnionej wcześniej krzywdy, zaś roszczenie powoda zaspokojono w całości, co ostatecznie zakończyło postępowanie likwidacyjne.

Dowody:

- pismo z dnia 21 kwietnia 2011 roku k. 11, 70

- pismo z dnia 21 grudnia 2010 roku k. 12, 69

- pismo z dnia 7 grudnia 2010 roku k. 68

A. M. przed dniem zdarzenia był osobą sprawną fizycznie, aktywną zawodowo, w sposób wymagający dużej zręczność ruchowej, cieszącą się dobry zdrowiem oraz był osobą pogodną. Przed wypadkiem nie uprawiał czynnie sportu.

Obecnie powód mimo przebytego leczenia w dalszym ciągu odczuwa fizyczne skutki przebytego wypadku, w szczególności przy zmianach pogody. Szybko się męczy, a zoperowana noga nie odzyskała pełnej sprawności, przez co utrudnia mu wykonywanie codziennych obowiązków. Powód nie może jej zgiąć ani wyprostować, w związku z tym, że nie może tej części ciała nadmiernie obciążać, będąc ograniczony, co do długotrwałej pracy stojącej. Powód odczuwa także problemy z oddychaniem, poprzez źle zrośniętą przegrodę nosową.

Po wypadku powód zmuszony był do korzystania z pomocy psychologa oraz psychiatry, ponieważ w wypadku w sposób tragiczny zginęli trzej jego znajomi, z którymi przyjaźnił się od wielu lat, a z którymi dojeżdżał do pracy.

Skutki wypadku powodują, że powód szybciej się denerwuje, irytuje drobnymi rzeczami. Nie potrafi zapomnieć o przebytych wydarzeniach, kumulując emocje w sobie.

W związku z wypadkiem powód po kolejnych operacjach posiada blizny.

Dowody:

- historia choroby k. 44-46;

- zeznania świadka P. M. k. 254-255;

- zeznania powoda k. 255;

W niniejszej sprawie, zgodnie z wnioskiem pełnomocnika powoda, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego ortopedy traumatologa, który stwierdził, iż powód w wyniku wypadku w drodze do pracy w dniu 9 marca 2009 roku doznał uszczerbku na zdrowiu w łącznej wysokości 20 %, a jest to uszczerbek o charakterze trwałym. Obecnie powód nie wymaga opieki osób trzecich, mogąc funkcjonować normalnie, przy czym ze względu na uszkodzenie stawu kolanowego nie może wykonywać prac wymagających długotrwałego stania lub chodzenia.

Biegły stwierdził, iż staw kolanowy jest niestabilny oraz występują silne tarcia powierzchni stawowych, a także wystąpił zanik mięśnia uda lewego, co świadczy o nieprawidłowej funkcji stawu.

Zdaniem biegłego w przyszłości należy spodziewać się zmian, które doprowadzą do zaawansowanych zmian zwyrodnieniowych w stawie kolanowym, co spowoduje nasilenie dolegliwości bólowych i konieczność przeprowadzenia zabiegu operacyjnego. Zły stan stawu uniemożliwia powodowi wykonywanie pracy w pozycji stojącej wymagającej dźwigania ciężarów.

Dowód:

- opinia biegłego sądowego k. 268-269

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługuje na uwzględnienie.

Bezspornym w niniejszym postępowaniu był fakt, iż w dniu 9 marca 2009 roku doszło do katastrofy w ruchu lądowym w wyniku, której powód doznał obrażeń ciała.

Bezsporne jest, iż samochód, którym kierował A. S.– sprawca katastrofy – nie posiadał ważnego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Poza sporem był też fakt, iż na skutek tego wypadku powód doznał obrażeń ciała opisanych w stanie faktycznym.

Element sporny postępowania sprowadzał się do oceny zasadności zasądzenia na rzecz powoda zadośćuczynienia w kwocie przez powoda żądanej w związku z konsekwencjami ww. wypadku. W związku z zarzutami podniesionymi przez pozwany Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. sporna była także kwestia, czy w przedmiotowej sprawie roszczenie powoda powinno być skonstruowane o treść art. 436 k.c. w zw. z art. 435 k.c., czy w niniejszej sprawie miało miejsce ewentualne przyczynieniu się, uregulowane w art. 362 k.c.

Przede wszystkim spór sprowadzał się także do oceny, który podmiot posiada legitymację bierną w przedmiotowej sprawie, tj. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W., czy też Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W..

Ustalenia faktyczne Sąd poczynił na podstawie dołączonych przez powoda dokumentów, uzupełniając swą wiedzę w oparciu o zeznania powoda, zeznania świadka jak i akta szkody nr (...).

W przedmiotowej sprawie do ustalenia stanu faktycznego Sąd oparł się także na aktach Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze w sprawie sygn. III K 88/09, w zakresie wskazanym w stanie faktycznym.

W kwestii wysokości uszczerbku na zdrowiu, jak i konsekwencji wypadku, w którym uczestniczył powód, Sąd oparł się na opinii biegłego ortopedy traumatologa, wykonanej w ocenie Sądu w sposób fachowy i merytoryczny w takim stopniu, iż dała jedną z podstaw do wydania orzeczenia w sprawie. Nie ujawniono ponadto żadnych okoliczności podważających wiarygodność dokumentów złożonych do sprawy.

Sąd nie uwzględnił wniosku pełnomocnika strony pozwanej Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych na okoliczności wskazane w piśmie procesowym z dnia 24 października 2012 r. (k. 305 – 307), bowiem dowód ten zdaniem Sądu nie miał istotnego znaczenia dla sprawy, tym bardziej, że opinia biegłego w tym zakresie znajduje się w aktach sprawy karnej, gdzie biegły ten w sposób jasny, precyzyjny i niewątpliwy wskazał na to, kto ponosi winę za zaistnienie wypadku drogowego – katastrofy w ruchu lądowym, w której ucierpiał m. in. powód. Ponadto uwzględnienie powyższego wniosku o powołanie biegłego niewątpliwie spowodowałoby znaczne przedłużenie postępowania.

Sąd nie uwzględnił także wniosku ww. pozwanego zawartego w piśmie procesowym z dnia 24 października 2012 r. o wypożyczenie akt sprawy Sądu Okręgowego w Opolu o sygn. I C 167/11. Podobnie jak wyżej, uwzględnienie powyższego wniosku niewątpliwie spowodowałoby znaczne przedłużenie postępowania. Ponadto Sąd niezbędne ustalenia poczynił w toku niniejszego postępowania, i w oparciu także o akta sprawy karnej wypożyczonych również do ww. sprawy I C 167/11. Ponadto ustalenia poczynione w innej sprawie cywilnej mają znaczenie tylko dla konkretnej sprawy, a obowiązkiem Sądu jest orzekanie w oparciu materiał dowodowy przeprowadzony przede wszystkim przed Sądem orzekającym i przez Sąd orzekający.

W kwestii ewentualnego przyczynienia się z art. 362 k.c., do czego ww. dowody zgodnie z intencją pełnomocnika strony pozwanej Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. miały zmierzać Sąd odniesie niżej, przy analizie legitymacji biernej w przedmiotowej sprawie.

Najistotniejszą kwestią w niniejszym procesie było ustalenie właściwego podmiotu, od którego powód mógł dochodzić zasądzenia wskazanej pozwem kwoty, albowiem zarówno Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W., jak i Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. zanegowało słuszność dochodzenia od nich kwoty 30.000,00 zł. W tej sytuacji należy na wstępie odnieść się do postanowień Ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U z 2003 roku, Nr 124, poz. 1152, z późn. zm.) – zwanej dalej ustawą.

W myśl art. 19 ustawy poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń, przy czym może dochodzić roszczeń bezpośrednio od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w przypadkach, o których mowa w art. 98 ust. 1, 1a i 2, a od Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w przypadkach, o których mowa w art. 123.

Art. 98 ustawy stanowi, że do zadań Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (dalej UFG) należy zaspokajanie roszczeń z tytułu ubezpieczeń obowiązkowych za szkody powstałe na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na osobie, gdy szkoda została wyrządzona w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem mechanicznym, a nie ustalono ich tożsamości; mieniu, w przypadku szkody, w której równocześnie u któregokolwiek uczestnika zdarzenia nastąpiła śmierć, naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, trwający dłużej niż 14 dni, a szkoda została wyrządzona w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem mechanicznym, a nie ustalono ich tożsamości.

Nadto do zadań Funduszu należy zaspokajanie roszczeń z tytułu ubezpieczeń obowiązkowych za szkody powstałe na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na osobie, w mieniu oraz w mieniu i na osobie, gdy posiadacz zidentyfikowanego pojazdu mechanicznego, którego ruchem szkodę tę wyrządzono, nie był ubezpieczony obowiązkowym ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz gdy posiadacz zidentyfikowanego pojazdu mechanicznego, którego ruchem szkodę tę wyrządzono, zarejestrowanego za granicą na terytorium państwa, którego biuro narodowe jest sygnatariuszem Porozumienia Wielostronnego, nie był ubezpieczony obowiązkowym ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, a pojazd mechaniczny był pozbawiony znaków rejestracyjnych, bądź znaki te nie były, w momencie zdarzenia, przydzielone temu pojazdowi przez właściwe władze.

Natomiast art. 123 ustawy stanowi zaś, iż Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (dalej PBUK) odpowiada za szkody będące następstwem wypadków, które miały miejsce na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i powstały w związku z ruchem pojazdów mechanicznych, zarejestrowanych w państwach, których biura narodowe są sygnatariuszami Porozumienia Wielostronnego, lub też powstały w związku z ruchem pojazdów mechanicznych, zarejestrowanych w państwach, których biura narodowe podpisały z Biurem umowy o wzajemnym uznawaniu dokumentów ubezpieczeniowych i zaspokajaniu roszczeń, pod warunkiem istnienia ważnej Zielonej Karty wystawionej przez zagraniczne biuro narodowe, a także państw, których biura narodowe podpisały z Biurem umowy o wzajemnym uznawaniu dokumentów ubezpieczeniowych i likwidacji szkód, jeżeli poszkodowanym jest osoba mająca miejsce zamieszkania lub siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, a sprawca posiadał Zieloną Kartę wystawioną przez członka Biura, którego upadłość ogłoszono lub który uległ likwidacji.

Nadto Biuro odpowiada za szkody będące następstwem wypadków, które miały miejsce na terytorium państw, których biura narodowe są sygnatariuszami Porozumienia Wielostronnego, jeżeli poszkodowanym jest osoba mająca miejsce zamieszkania lub siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, a sprawca zawarł umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych z członkiem Biura, którego upadłość ogłoszono lub, który uległ likwidacji.

W przełożeniu na niniejszą sprawę Sąd stwierdził, bazując na aktach sprawy II K 88/09, jak i materiale dowodowym niniejszego procesu, iż po pierwsze, sprawca wypadku nie był ubezpieczony obowiązkowym ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych; po drugie, wypadek nie powstał w związku z ruchem pojazdów mechanicznych, zarejestrowanych w państwach, których biura narodowe są sygnatariuszami Porozumienia Wielostronnego; po trzecie, wypadek nie powstał w związku z ruchem pojazdów mechanicznych, zarejestrowanych w państwach, których biura narodowe podpisały z Biurem umowy o wzajemnym uznawaniu dokumentów ubezpieczeniowych i zaspokajaniu roszczeń. Po czwarte wreszcie, nie stwierdzono, by sprawca wypadku dysponował Zieloną Kartą, co i tak nie byłoby możliwe, bowiem Kazachstan, państwo pochodzenia sprawcy wypadku, nie jest objęty porozumieniem.

Tym samym Sąd powziął wątpliwość co do posiadania przez PBUKlegitymacji biernej w przedmiotowej sprawie, skoro nie udowodniono, by odpowiedzialność cywilna A. S.była objęta systemem ubezpieczenia wchodzącym w skład systemu Zielonej Karty.

Powyższe zaś, jak i zapisy art. 98 ustawy, a także postępowanie powoda, każą Sądowi stwierdzić, iż zasadnie A. M.dochodzi zasądzenia kwoty od UFG, skoro posiadacz zidentyfikowanego pojazdu mechanicznego, którego ruchem szkodę wyrządzono, nie był ubezpieczony obowiązkowym ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.

W ocenie Sądu powód był uprawniony do wystąpienia z roszczeniem przeciwko UFG, skoro wykazał, że szkoda została wyrządzona ruchem pojazdu mechanicznego, którego posiadacz był obowiązany zawrzeć umowę obowiązkowego ubezpieczenia OC. Sama odpowiedzialność sprawcy wypadku równocześnie została prawomocnie stwierdzona i wykazana wyrokiem karnym, gdy w opinii wydanej w tejże sprawie, m .in. na której Sąd orzekający się oparł, stwierdzono, że nieprawidłowe postępowanie kierowcy zestawu ciężarowego (…) doprowadziło do zaistnienia zdarzenia, a pojazd powoda, gdyby nawet jechał z prędkością administracyjnie dozwoloną, nie uniknąłby zderzenia.

Wątpliwa jest także w ocenie Sądu argumentacja pozwanego UFG, że już wyłożone na rzecz powoda kwoty stanowią tylko sumy wyłożone tymczasowo i podlegać miałyby ściągnięciu w drodze odrębnego procesu od właściwej strony pozwanej. Sąd nie uwzględnił tychże twierdzeń z kilku powodów: po pierwsze, żadna instytucja finansowa nie wyłoży tak znacznych środków finansowych na rzecz innej osoby, nie mając ku temu prawnych podstaw i nie będąc pewna ich zwrotu; po drugie, UFGna rzecz powoda przyznał m .in. kwotę 20.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia; po trzecie, UFGwypłacił na rzecz powoda odszkodowanie w tytułu utraconych zarobków oraz zwrot kosztów leczenia; i po czwarte nie podjął w ogóle starań o odzyskanie ww. kwot od właściwej osoby, nawet po zakończeniu postępowania likwidacyjnego.

Ponadto, chybiona była także argumentacja pozwanego UFGzmierzająca do przerzucenia odpowiedzialności na PBUK, a sprowadzająca się do podnoszenia, iż w przedmiotowej sprawie roszczenie powoda powinno znaleźć swoje oparcie w postanowieniach art. 436 k.c. w zw. z art. 435 k.c.

Art. 436 § 1 zd. 1 k.c. stanowi, że odpowiedzialność przewidzianą w artykule poprzedzającym ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. Art. 436 § 2 k.c. stanowi, że w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych. Również tylko na zasadach ogólnych osoby te są odpowiedzialne za szkody wyrządzone tym, których przewożą z grzeczności.

Art. 435 § 1 k.c., do którego odsyła ww. przepis stanowi, że prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Przepis art. 436 k.c., odwołując się do regulacji normatywnej z art. 435 k.c., określa odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną ruchem mechanicznego środka komunikacji. Jako regułę stanowi w § 1, że obowiązek naprawienia szkody obciąża na zasadzie ryzyka posiadacza pojazdu, który może zwolnić się z odpowiedzialności wyłącznie przez wykazanie okoliczności egzoneracyjnej, jednej spośród określonych w art. 435 k.c. Jednak w przypadkach szkód powstałych wskutek zderzenia się mechanicznych środków komunikacji przepis art. 436 § 2 k.c. obciąża posiadacza pojazdu odpowiedzialnością na zasadzie winy. Chodzi o zapewnienie poszkodowanemu skutecznej ochrony w sytuacji, gdy ruch pojazdu, stwarza dla otoczenia poważne niebezpieczeństwo, a ogólne reguły odpowiedzialności deliktowej byłyby niedostatecznie skuteczne, ponieważ często do szkody dochodzi nawet przy zachowaniu należytej staranności przez posiadacza i kierującego pojazdem. Przepis art. 436 k.c. znajduje zastosowanie w przypadkach szkód wyrządzonych komukolwiek, także kierującemu. Podmiotem odpowiedzialnym za szkodę wyrządzoną ruchem mechanicznego środka komunikacji czyni jego samoistnego posiadacza w chwili wyrządzenia szkody, a jeżeli oddał pojazd w posiadanie zależne - posiadacza zależnego. Natomiast zaostrzoną odpowiedzialnością określoną w art. 436 k.c. nie są obciążone inne osoby, które mogą faktycznie władać mechanicznym środkiem komunikacji, a więc ich dzierżyciele (niewładający pojazdem dla siebie). Posiadaczem samoistnym, odpowiedzialnym na podstawie art. 436 k.c., jest najczęściej właściciel mechanicznego środka komunikacji. Posiadaczem zależnym, odpowiedzialnym na podstawie art. 436 k.c., jest najczęściej najemca mechanicznego środka komunikacji, biorący w użyczenie, użytkownik lub korzystający z pojazdu na podstawie umowy leasingu, a także osoby, które owych tytułów do władania rzeczą nie mają (nigdy nie miały lub utraciły), ale tak władają pojazdem, jak gdyby takim tytułem dysponowały.

Podstawowe znaczenie dla odpowiedzialności na podstawie art. 436 k.c. ma ustalenie, że szkoda pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z ruchem mechanicznego środka komunikacji. Poza przypadkami szczególnymi, określonymi w art. 436 § 2 k.c., odpowiedzialność posiadacza mechanicznego środka komunikacji za szkodę wyrządzoną jego ruchem uregulowana została przez odwołanie się do reguł odpowiedzialności przewidzianej w art. 435 k.c. Posiadacz pojazdu odpowiada, więc na zasadzie ryzyka (art. 436 § 1 k.c.), a od obowiązku naprawienia szkody zwalniają go wskazane przez ustawodawcę w art. 435 k.c. okoliczności egzoneracyjne, a więc powstanie szkody wskutek działania siły wyższej, z wyłącznej winy poszkodowanego lub z wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą posiadacz nie ponosi odpowiedzialności.

Na podstawie obowiązującej zasady ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu drogowego można wymagać, aby pojazd był prowadzony z prędkością, która umożliwia jego zatrzymanie, aby uniknąć szkody, jednak nie można wyprowadzić wniosku, że kierowca powinien prowadzić pojazd np. nocą z taką prędkością, aby mógł go zatrzymać w każdej chwili przed nieoświetloną przeszkodą, zatem analogicznie jak w przedmiotowej sprawie, gdzie niewłaściwie oświetlony zespół pojazdów, stał w poprzek drogi, gdzie nie powinien się w ogóle znajdować.

Za osobę trzecią, której zachowanie wyrządzające szkodę uchyliłoby odpowiedzialność posiadacza pojazdu, nie można uznać przede wszystkim osoby obecnej w pojeździe, w tym wypadku powoda.

Przepis art. 436 § 2 k.c. nakazuje stosować ogólne zasady odpowiedzialności deliktowej, a więc przepisy art. 415 i n. k.c., do przypisania obowiązku naprawienia szkody posiadaczom mechanicznych środków komunikacji w dwóch przypadkach: uszczerbków powstałych wskutek zderzenia się mechanicznych środków komunikacji oraz uszczerbków wyrządzonych osobom przewożonym z grzeczności. Odpowiedzialność posiadaczy pojazdów zostaje więc złagodzona, ponieważ określa ją wówczas zasada winy.

Przepis art. 436 § 2 k.c. stanowi, że w przypadku zderzenia mechanicznych środków komunikacji, z którą mamy do czynienia w niniejszej sprawie, zasady ogólne są podstawą „wzajemnego” żądania kompensacji szkód doznanych przez posiadaczy. Chodzi więc zawsze o szkody na mieniu i na osobie doznane przez posiadaczy pojazdów. Podstawą kompensowania uszczerbków poniesionych wskutek zderzenia pojazdów, doznanych przez osoby trzecie wobec posiadaczy mechanicznych środków komunikacji, jest przepis art. 436 § 1 k.c., a odpowiedzialność posiadaczy pojazdów uczestniczących w zderzeniu jest solidarna (art. 441 k.c.). Chodzi o przewożonych pojazdami (z wyjątkiem osoby przewożonej z grzeczności, wobec posiadacza pojazdu przewożącego) oraz inne osoby poszkodowane, mimo pozostawania na zewnątrz pojazdów. Jeżeli pojazd nie jest kierowany przez jego posiadacza, także poszkodowany kierowca może dochodzić roszczeń na zasadzie ryzyka.

Biorąc zatem pod uwagę powyższe rozważania należy stwierdzić, iż w przedmiotowej sprawie co prawda powód był pasażerem pojazdu, który był ubezpieczony u podmiotu będącego w sferze działalności PBUK, jednakże mając na uwadze okoliczności zdarzenia nie można przychylić się do twierdzeń UFG.

Przede wszystkim szkoda nastąpiła wskutek wyłącznej winy osoby trzeciej – A. S., który został za to prawomocnie skazany. Co prawda kierowca pojazdu, którym jechał powód przekroczył w miejscu zdarzenia dozwoloną prędkość, jednakże, co wynika z opinii biegłego w sprawie karnej nawet prowadzeniu pojazdu z prędkością administracyjnie dozwoloną (80 km/h), także wykluczało możliwość uniknięcia zderzenia. Tym samym jadąc nawet z przepisową prędkością do zderzenia by doszło. Zatem wobec istnienia okoliczności egzoneracyjnych nie sposób uwzględnić argumentacji UFGw tym zakresie. Ww. rozważania także eliminują możliwość przerzucenia odpowiedzialności na ubezpieczyciela pojazdu, którym jechał powód, tym samym na PBUK, bowiem biorąc pod uwagę, że doszło do zderzenia pojazdów, zostaje ziszczona przesłanka z art. 436 § 2 k.c., tym samym odpowiedzialność na zasadzie winy, której wbrew intencjom UFG, w żadnym wypadku nie można przypisać kierowcy R. (...).

Zdaniem Sądu nie trafiona była także dalsza argumentacja pozwanego UFGzmierzająca do przerzucenia odpowiedzialności na PBUK, a sprowadzająca się do podnoszenia, iż w przedmiotowej sprawie należy wziąć pod uwagę ewentualne przyczynienie się z art. 362 k.c.

Przepis powyższy stanowi, że jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Z tego przepisu wynika, że gdyby uczestnictwo powoda w wypadku polegałoby na przyczynieniu się do jego powstania lub do zwiększenia szkody, wówczas nie mógłby otrzymać on pełnego odszkodowania, ponieważ ma określony udział w powstaniu szkody lub w jej zwiększeniu. Przyczynieniem się poszkodowanego do powstania szkody jest każde jego zachowanie pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, za którą ponosi odpowiedzialność inna osoba. Przy czym o przyczynieniu się poszkodowanego można mówić wyłącznie w przypadku, gdy jego określone zachowanie pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, a nie w jakimkolwiek innym powiązaniu przyczynowym. Znaczy to, iż zachowanie się poszkodowanego musi stanowić adekwatną współprzyczynę powstania szkody lub jej zwiększenia, czyli włączać się musi jako dodatkowa przyczyna szkody. Przyczynienie się występuje, gdy w wyniku badania stanu faktycznego sprawy dojść trzeba do wniosku, że bez udziału poszkodowanego szkoda hipotetycznie nie powstałaby lub nie przybrałaby rozmiarów, które ostatecznie w rzeczywistości osiągnęła.

Biorąc powyższe rozważania pod uwagę należy przyjąć, iż po stronie powoda nie zaszła żadna z ww. przesłanek uzależniających zastosowanie normy z art. 362 k.c.

Przede wszystkim powód poruszał się samochodem, którego kierowca, co prawda poruszał się z prędkością znacznie wyższą niż ta administracyjnie dozwolona, jednakże i tak nie uniknąłby zderzenia z zespołem pojazdów kierowanych przez A. S.. Powód był tylko pasażerem, nie miał żadnego, ani realnego, ani nawet hipotetycznego wpływu na zaistniałą sytuację. Siedział na tylnej kanapie, była noc, nie wykluczone, że wtedy spał. Stąd brak jest jakichkolwiek podstaw, żeby uwzględnić wniosek pełnomocnika UFG. Jeżeli mogłaby być mowa o jakimkolwiek przyczynieniu się w przedmiotowej sprawie, to ewentualnie o przyczynieniu się do zaistnienia tego wypadku przez kierowcę pojazdu, którym jechał powód. Jak wyżej wielokrotnie wskazano, Sąd nie znalazł podstaw, aby o takim przyczynieniu można mówić w niniejszej sprawie. Co prawda kierowca R. T.jechał za szybko, ale i tak nie uniknąłby kolizji z zespołem pojazdów A. S..

Mając zatem powyższe na uwadze zdaniem Sądu legitymację bierną w niniejszej sprawie ma tylko i wyłącznie Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W., co znalazło swoje odzwierciedlenie w sentencji wyroku.

Art. 444 k.c. stanowi, iż w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo, jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Jeżeli zaś w chwili wydania wyroku szkody nie da się dokładnie ustalić, poszkodowanemu może być przyznana renta tymczasowa.

Art. 445 § 1 k.c. stanowi m. in., że w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Z analizy powyższego przepisu w nawiązaniu do art. 444 k.c. wynika, iż chodzi tu o krzywdę – szkodę niemajątkową – ujmowaną, jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości) oraz cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi). Zadośćuczynienie ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień, ale jego wysokość nie może być dowolna, ściśle musi uwzględniać stopień doznanej krzywdy. Dlatego też ustawodawca wyraźnie zastrzegł, że ma to być odpowiednia suma tytułem zadośćuczynienia. Jest to rekompensata za całą krzywdę i przyznaje się ją jednorazowo.

Należy w tym miejscu przedstawić, iż Sąd Najwyższy, wyrokiem z dnia 19 listopada 2008 roku do sprawy III CKS 171/08 stwierdził, że uszkodzenie ciała, o którym mowa w art. 444 § 1 k.c., obejmuje naruszenie integralności cielesnej, natomiast wywołanie rozstroju zdrowia, obejmuje wszelkie, chociażby przemijające, zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu. Dlatego przepis art. 445 § 1 k.c. może stanowić podstawę do żądania przez poszkodowanego pieniężnego zadośćuczynienia także w przypadku przemijających zaburzeń w funkcjonowaniu organizmu, jeżeli ich następstwem są jego cierpienia fizyczne i psychiczne. Czas trwania cierpień ma natomiast istotne znaczenie dla określenia wysokości pieniężnego zadośćuczynienia.

Krzywda, której naprawienia może domagać się podmiot na podstawie art. 445 k.c., stanowi przede wszystkim niemajątkowy skutek naruszenia dóbr osobistych, wywołany uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia. Uszczerbki te mogą polegać na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach bezpośrednio związanych ze stanem zdrowia, ale też z jego dalszymi następstwami w postaci odczuwanego dyskomfortu w wyglądzie, mobilności, poczuciu osamotnienia, nieprzydatności społecznej bądź nawet wykluczenia. Kompensata majątkowa ma na celu przezwyciężenie przykrych doznań. Służyć temu ma nie tylko udzielenie pokrzywdzonej należnej satysfakcji moralnej w postaci uznania jej krzywdy wyrokiem sądu, ale także zobowiązanie do świadczenia pieniężnego, które umożliwi pełniejsze zaspokojenie potrzeb i pragnień pokrzywdzonej.

Ugruntowane jest w orzecznictwie stanowisko, że w odróżnieniu od obowiązku naprawienia szkody majątkowej, kompensacja krzywdy ma charakter fakultatywny. Określenie zawarte w treści art. 445 § 1 k.c., że „sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę” nie oznacza jednak w żadnym wypadku dowolności organu stosującego prawo w możliwości korzystania z udzielonej mu kompetencji. Z uwagi przede wszystkim na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia za krzywdę, ustalenie odpowiedniej sumy nie może też polegać na przyznaniu kwoty pieniędzy o charakterze wyłącznie symbolicznym.

Jako przykład wyżej opisanej koncepcji należy przedstawić wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2008 roku, wydanym w sprawie IV CSK 243/08, w którym stwierdzono, iż zadośćuczynienie, stanowiące formę rekompensaty pieniężnej z tytułu doznanej szkody niemajątkowej, ma być „odpowiednie” do doznanej krzywdy, którą określa się przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy, w szczególności rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych oraz skutków uszczerbku zdrowia na przyszłość. Zespół tych okoliczności stanowi podstawę faktyczną określenia zadośćuczynienia, zarówno przy precyzowaniu żądania przez poszkodowanego, jak i przy wyrokowaniu.

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania, a przede wszystkim zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd uznał za słuszne zasądzenie na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia kwotę 30.000,00 zł.

Sąd przede wszystkim zwrócił uwagę na osobę, jaką był powód w chwili zdarzenia, a następnie na rozmiar i charakter ujemnych następstw wypadku z dnia 9 marca 2009 roku.

Powód, w chwili, gdy nastąpiło zdarzenie był osobą sprawną fizycznie, będąc przed wypadkiem osobą aktywną zawodowo, wykonując prace wymagające zawansowanej koordynacji ruchowej. Sąd przyjął, iż jakakolwiek krzywda niewątpliwie pozostawia trwały ślad, powodując przez to przejściowe problemy w dalszym funkcjonowaniu, tym bardziej, że powód zmuszony był zrezygnować z dotychczasowego zajęcia, będzie zmuszony do przekwalifikowania.

W niniejszej sprawie niewątpliwie stwierdzono u powoda następstwa powstałe na skutek wypadku natury fizycznej i psychicznej.

Przede wszystkim powód doznał obrażeń w postaci stłuczenia lewego uda z uszkodzeniem mięśnia prostego uda, stłuczenia głowy oraz nosa i klatki piersiowej, a także prawego barku, zaś doznane uszkodzenia ciała, mimo długotrwałego leczenia i szeregu zabiegów rehabilitacyjnych nie zanikły całkowicie, ograniczając bezwątpienia sprawność ruchową powoda, co skutkowało wyłączeniem go z życia zawodowego, jak i obecnie powoduje problemy z prawidłowym funkcjonowaniem, zaś, co wynika z opinii biegłego ortopedy, negatywne skutki wypadku będą także odczuwane w przyszłości. Sytuacja ta niewątpliwie wiązać się będzie z dalszymi negatywnymi odczuciami w postaci bólu i konieczności poddania się kolejnym operacjom, które będą miały na celu zahamowanie dalszych negatywnych zmian i przywracanie sprawności ruchowej.

O zakresie doznanych urazów powoda świadczy także, że ustalony przez biegłego uszczerbek na zdrowiu ma charakter trwały.

Jednocześnie następstwa wypadku były długotrwałe, bowiem powód po wyjściu ze szpitala kontynuował leczenie przechodząc wiele bolesnych operacji i zabiegów, a także poddawał się przez znaczny okres czasu zabiegom rehabilitacyjnym, będąc zmuszonym do chodzenia o kulach. Był zmuszony do oszczędnego trybu życia, musiał zrezygnować ze swoich przyzwyczajeń, musiał także od nowa poukładać swoje życie.

W wyniku wypadku i doznanych obrażeń powód bez wątpienia doznał także urazu psychicznego, mając na uwadze fakt, iż w wypadku, którego był uczestnikiem zginęli jego koledzy, przy czym bez wątpienia sposób, w jaki zginęli także w ocenie Sądu pozostawi na długi czas u powoda wspomnienie o tym zdarzeniu. Tym bardziej, że co wynika z dokumentacji medycznej sporządzonej jeszcze w Szpitalu (...) w B. – powód przechodził ciężką reakcję na stres pourazowy, w sposób bezwzględny nakazano konsultację z psychologiem. Do stwierdzenia tego faktu nie była konieczna opinia biegłego psychologa i psychiatry, bowiem każdy rozsądnie myślący człowiek, którego doświadczenie życiowe jest na poziomie minimalnym, zdaje sobie sprawę z niewątpliwego urazu psychicznego, jaki pozostaje w człowieku w przypadku utraty przyjaciół, który nastąpił w tak gwałtowny sposób – śmierć w wyniku wypadku i pożaru, czego było się ponadto świadkiem.

O słuszności zasądzenia kwoty zdecydowała również analiza zdarzenia, które spowodowało nieprzyjemne dla powoda skutki. Oczywistym jest, iż zdarzenie drogowe w postaci wypadku jest wstrząsem dla osoby, która została na skutek niego poszkodowana, jako że swymi konsekwencjami obejmuje nie tylko samą osobę poszkodowaną i jej stan zdrowia zaraz po wypadku, ale również wyznacza bieg zdarzeń na długi czas w przyszłość, destabilizując przy okazji także życie najbliższych osób dla poszkodowanego. W przypadku powoda osoby dla niego najbliższe zmuszone były do przestawienia przez określony czas swych obowiązków, kierunkując je na pomoc powodowi, który nie mógł samodzielnie wykonywać wielu, nawet tych najprostszych czynności.

Sąd zważył, iż dochodzenie przez powoda kwoty zadośćuczynienia było zasadne, biorąc w tej materii pod uwagę czynniki bezpośrednio następujące po wypadku jak ból i cierpienie, traumę po stracie kolegów oraz te długookresowe – dalsze dolegliwości bólowe związane z przyszłymi operacjami, postępujące ograniczenie ruchowe, czy też wyłączenie z aktywności społecznej poprzez znacznie utrudnioną możliwość podjęcia pracy. Nadto wypadek miał na powoda taki wpływ, iż skutkiem tego zdarzenia jest podwyższona nerwowości powoda i jego zamknięcie się w sobie, co także negatywnie przyczyniło się do relacji panujących w rodzinie.

Przyznana kwota zadośćuczynienia, choć w niewielkiej części zrekompensuje powodowi przeżyte cierpienia i dolegliwości związane z procesem leczenia oraz związane z doznanymi obrażeniami. Zdaniem Sądu zasądzona kwota stanowi możliwość zrekompensowania powodowi faktycznie poniesionych dolegliwości z tytułu doznanego wypadku, a przy tym, biorąc pod uwagę jej wysokość, nie jest znacząca, a adekwatna do dolegliwości poniesionych przez powoda.

Odnośnie terminu, od którego powodowi należą się odsetki ustawowe, to należy wskazać, iż zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę ma na celu kompensację szkody niemajątkowej, tym samym określone w art. 363 § 2 k.c. zasady ustalania odszkodowania mają odpowiednie zastosowanie przy ustalaniu odpowiedniej sumy z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przeważa pogląd, że w razie ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy uzasadnione jest przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania (wyrok Sądu Najwyższego: 30 października 2003 r. w sprawie IV CK 130/02).

Biorąc pod uwagę charakter roszczenia w tym zakresie oraz to, że de facto jego wysokość została ustalona dopiero w toku procesu, Sąd stanął na stanowisku, iż datą początkową należnych odsetek z tego tytułu powinna być data zamknięcia rozprawy, co uzasadnia orzeczenie w pkt I wyroku w zakresie odsetek ustawowych. Dlatego też w zakresie przewyższającym zasądzone odsetki ustawowe z tego tytułu powództwo zostało w części oddalone (pkt II wyroku).

Orzeczenie o kosztach procesu w punkcie III wyroku opiera się o treść art. 98 k.p.c.

W tym względzie pozwany UFGw W., jako przegrywający proces, winien powodowi zwrócić poniesione przez niego koszty procesu. Na koszty te po stronie powoda złożyła się opłata sądowa od pozwu w wysokości 1.500 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł, poniesione koszty związane z uiszczeniem zaliczki na opinię biegłego w kwocie 318,50 zł oraz koszty zastępstwa prawnego w kwocie 2.400 zł, ustalone w oparciu o § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 r., nr 163, poz. 1348 z późn. zm.).

Orzeczenie o kosztach procesu w punkcie IV wyroku znajduje swoje oparcie w treści art. 194 § 1 zd. 2 k.p.c., który stanowi, że osoba wezwana do udziału w sprawie na wniosek pozwanego może domagać się zwrotu kosztów wyłącznie od pozwanego, jeżeli okaże się, że wniosek był bezzasadny.

W przedmiotowej sprawie, co wykazano wyżej wezwanie w charakterze pozwanego (...)na wniosek UFGbyło całkowicie bezzasadne, stąd Sąd uwzględnił wniosek pełnomocnika (...)i zasądził na jego rzecz od UFGkoszty postępowania, na które złożyły się opłata skarbowa w kwocie 17 zł uiszczona od udzielonego pełnomocnictwa oraz kwota 2.400 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego zgodnie z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 r., nr 163, poz. 1349 z późn. zm.).

Orzeczenie w punkcie V wyroku w przedmiocie obciążenia strony pozwanej UFGkwotą 46 zł uzasadnione jest kosztami tłumaczenia z języka niemieckiego na język polski pisma doręczonego przez UFG, które zostało tymczasowo pokryte z funduszu Skarbu Państwa.

Wobec powyższego Sąd, w oparciu o powołane przepisy, orzekł, jak w sentencji wyroku.