Sygn. akt III K 78/12
Dnia 21 stycznia 2013 r.
Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze w III Wydziale Karnym w składzie :
Przewodniczący SSO Robert Bednarczyk
Protokolant Patrycja Poczynek
w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Bolesławcu – Marka Śledziony
po rozpoznaniu w dniach: 22.10.2012r., 12.11.2012r., 17.12.2012r. oraz 21.01.2013r.
sprawy karnej
1. E. Ł. ur. (...)
w B.córki T.i M.zd. F.
2. M. B. (1) ur. (...)
w B. syna J. i K. zd. J.
3. P. B. (1) ur. (...)
w Z.syna S.i S. zd. P.
4. D. W. (1) ur. (...)
w B.syna J.i K. zd. R.
oskarżonych o to, że:
w dniu 20 czerwca 2012 r. w B., działając wspólnie i w porozumieniu, kopali i uderzali pięściami po ciele i głowie G. O., a E. Ł. uderzała pięściami i butelką w głowę i głową pokrzywdzonej o podłogę, czym spowodowali liczne obrażenia głowy a przede wszystkim rozległe, obficie podbiegnięte krwawo, rany tłuczone wewnętrznych powierzchni warg, rozległy, chełboczący krwiak podczepcowy okolicy skroniowo-ciemieniowej prawej, podbiegnięcia krwawe w powłokach głowy, złamanie kości nosa z przemieszczeniem, krwiaki podtwardówkowe na sklepistościach mózgu oraz nadnamiotowe, płaszczyznowe, nieznaczne, skutkujące utratą przytomności i masywnym krwotokiem z jamy nosowej do dróg oddechowych, co spowodowało uduszenie gwałtowne i zgon pokrzywdzonej,
tj. o czyn z art. 158 § 3 kk
I. Uznaje oskarżonych P. B. (1), M. B. (1), E. Ł. i D. W. (1) za winnych popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku, stanowiącego przestępstwo z art. 158 § 3 kk i za to na podstawie tego przepisu wymierza:
- P. B. (1) karę 5 /pięciu/ lat pozbawienia wolności,
- M. B. (1) karę 7 /siedmiu/ lat pozbawienia wolności,
- E. Ł. karę 8 /ośmiu/ lat pozbawienia wolności,
- D. W. (1)karę 4 /czterech/ lat pozbawienia wolności;
II. na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zalicza oskarżonym okresy tymczasowego aresztowania:
- P. B. (1) od dnia 22 czerwca 2012r. do dnia 21 stycznia 2013r.,
- M. B. (1) od dnia 22 czerwca 2012r. do dnia 16 listopada 2012r.,
- E. Ł. od dnia 22 czerwca 2012r. do dnia 20 września 2012r.;
III. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. K., adw. A. W., adw. J. L. i adw. T. W. koszty pomocy prawnej udzielonej z urzędu w kwocie po 1260 zł i 289,80 zł podatku od towarów i usług;
IV. zwalnia oskarżonych M. B. (1), P. B. (1), E. Ł. oraz D. W. (1) od ponoszenia kosztów sądowych w tym od opłat.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 1 czerwca 2012r. E. Ł.po odbyciu kary pozbawienia wolności opuściła Zakład Karny we W.i po powrocie do B.zamieszkała przy ul. (...)w mieszkaniu swojego wujka K. Ł. (1). Od tego czasu oskarżona każdego dnia organizowała tam spotkania, w trakcie których wspólnie ze swoimi znajomymi M. B. (1), D. W. (1)i P. B. (1)spożywała alkohol. W spotkaniach tych niejednokrotnie uczestniczyła również ciotka E. G. O., która zamieszkiwała w mieszkaniu znajdującym się na parterze budynku przy ul. (...)w B..
Dowód: wywiad środowiskowy dotyczący E. Ł. k. 231-235, wywiad środowiskowy dotyczący M. B. (1) k. 223-227, wywiad środowiskowy dotycząca P. B. (1) k. 243-248, wywiad środowiskowy dotyczący D. W. (1) k. 252-257, wyjaśnienia P. B. (1) k. 49-50, k. 138-141, k. 556v.-557, wyjaśnienia E. Ł. k.102-104, k. 131-135, k. 530 – 530v., wyjaśnienia D. W. (1) k. 106 – 110, k. 124- 128, k. 529v.-530, wyjaśnienia M. B. (1) k. 113-115, k. 145-147, k. 531.
W środę 20 czerwca 2012r. E. Ł.od godzin rannych wspólnie z M. B. (1), D. W. (1)i P. B. (1)spożywała alkohol w mieszkaniu K. Ł. (1). Około godz. 14 E. Ł.udała się na parter budynku do miejsca zamieszkania G. O., aby zaprosić ją na trwające na górze spotkanie. W międzyczasie oskarżona wyjęła list ze skrzynki. Nadawcą tego listu był jej brat M. Ł., który w tym czasie przebywał w Areszcie Śledczym w L.. Bezpośrednio po tym wspólnie z ciotką powróciła do mieszkania K. Ł. (1), gdzie w dalszym ciągu przebywali M. B. (1), D. W. (1)i P. B. (1). Po przyjściu E. Ł.zajęła miejsce na kanapie obok P. B. (1), zaś G. O.usiadła na fotelu znajdującym się nieopodal pieca. Potem wszyscy zaczęli spożywać alkohol w postaci nalewek. W pewnym momencie kiedy E. Ł.znajdowała się już pod znacznym wpływem alkoholu, poinformowała zgromadzonych o tym, iż otrzymała list od brata M. Ł.i zaczęła głośno go odczytywać. M. Ł.pisał m.in. o tym, że na skutek obciążających zeznań G. O.został skazany na karę 9 miesięcy pozbawienia wolności. Bezpośrednio po odczytaniu listu oskarżona nie odniosła się do jego treści, wypiła jeszcze szklankę nalewki.
Dowód: wyjaśnienia P. B. (1) k. 49-50, k. 138-141, k. 556v.-557, list M. Ł. do E. Ł. k. 69, wyjaśnienia E. Ł. k.102-104,k. 131-135, k. 530 – 530v., wyjaśnienia D. W. (1) k. 106 – 110, k. 124- 128, k. 529v.-530, wyjaśnienia M. B. (1) k. 113-115, k. 145-147, k. 531.
Po niedługim czasie E. Ł.poderwała się z kanapy, podeszła do G. O.i ze znaczną siłą uderzyła ją jeden raz pięścią oraz jeden raz otwartą dłonią po twarzy. Jej agresja wobec pokrzywdzonej gwałtownie narastała, wulgarnie wyzywała G. O., miała do niej pretensje o to, iż złożyła obciążające zeznania przeciwko jej bratu. Chwyciła pokrzywdzoną prawą ręką za włosy i w ten sposób zrzuciła ją z fotela na podłogę, a następnie kilkukrotnie kopnęła ją obutą nogą po głowie. Potem przy niej przyklęknęła i po uprzednim chwyceniu jej ręką za włosy kilkakrotnie uderzała jej głową o podłogę. G. O.prosiła oskarżoną o to, aby zaprzestała ataku, zapewniała, iż nie powiadomi policji o jej pobiciu. E. Ł.na pewien czas zaprzestała ataku i pozostawiając pokrzywdzoną na podłodze przeszła do kuchni, gdzie zajęła się przygotowywaniem posiłku. Przez cały czas jednak obserwowała pokrzywdzoną i kiedy G. O.zaczęła się podnosić, podeszła do niej i kilkakrotnie uderzyła ją pięścią w twarz, na skutek czego pokrzywdzona ponownie upadła na podłogę. Po tym E. Ł.powróciła do kuchni i kontynuowała przygotowanie posiłku. W międzyczasie M. B. (1)z D. W. (1)podnieśli G. O.z podłogi i posadzili na fotelu. Wówczas E. Ł.zadała jej mocne uderzenie w głowę butelką po nalewce, powodując rozbicie butelki, a M. B. (1)dwukrotnie z dużą siłą kopnął ją obutą nogą w twarz, w okolice oczu i nosa. Po tych uderzeniach pokrzywdzona mocno krwawiła z ust oraz nosa, dostała drgawek. M. B. (1)nie zwrócił na to większej uwagi i udał się do toalety, a wracając mocno uderzył jeszcze pokrzywdzoną kantem drzwi w tył głowy i kopnął w skroń. Po nim do G. O.podeszła jeszcze E. Ł., która zadała jej kopnięcia w klatkę piersiową i brzuch oraz P. B. (1), który kopnął pokrzywdzoną w twarz oraz w brzuch. Wobec złego stanu pokrzywdzonej D. W. (1)zwrócił się do E. Ł., aby zaprzestała już ataku, z kolei oskarżona uzależniła to od zadania przez niego uderzenia pokrzywdzonej. Wówczas D. W. (1)jeden raz kopnął G. O.w twarz. Po tym jeszcze M. B. (1)dwukrotnie z dużą siłą kopnął pokrzywdzoną obutą nogą w głowę. Oskarżeni nie opuszczając pokoju kontynuowali spożywanie alkoholu, jedli również posiłek przygotowany przez E. Ł.. Nie zwracali uwagi na pokrzywdzoną, która w tym czasie głośno charczała, raz po raz krztusząc się krwią. W międzyczasie M. B. (1)przeszukał tylko jej torebkę, z której wyjął nalewkę, którą potem wspólnie wypili. Około godz. 20 kiedy skończył się już alkohol, opuścili mieszkanie K. Ł. (1)i udali się do centrum miasta, gdzie zakupili kolejne nalewki.
Dowód: wyjaśnienia P. B. (1) k. 49-50, k. 138-141, k. 556v.-557, wyjaśnienia E. Ł. k.102-104, k. 131-135, k. 530 – 530v., wyjaśnienia D. W. (1) k. 106 – 110, k. 124- 128, k. 529v.-530, wyjaśnienia M. B. (1) k. 113-115, k. 145-147, k. 531.
Na skutek uderzeń zadanych przez oskarżonych G. O. doznała rozległych obrażeń głowy w postaci ran tłuczonych wewnętrznych powierzchni warg, rozległych, obficie podbiegniętych krwawo, otarć naskórka z podbiegnięciami krwawymi w okolicy jarzmowej lewej, w okolicy czołowo – skroniowej lewej, okolicy czołowej prawej, na powierzchni lewej nosa poniżej bródki, po stronie prawej, podbiegnięć krwawych obejmujących całą powierzchnię twarzy, wylewów krwawych podspojówkowych w gałkach ocznych, podbiegnięć krwawych na przedniej i prawobocznej powierzchni tułowia, otarć naskórka z podbiegnięciami krwawymi na łokciach, rozległego chełboczącego krwiaka podczepcowego okolicy skroniowo – ciemieniowej prawej, podbiegnięć krwawych w powłokach głowy, złamania kości nosa, kości szczękowej lewej, krwiaków podtwardówkowych na sklepistościach mózgu oraz nadnamiotowe, płaszczyznowe, nieznaczne, skutkujące utratą przytomności i masywnym krwotokiem z jamy nosowej do dróg oddechowych, co spowodowało uduszenie gwałtowne i zgon pokrzywdzonej. G. O. w czasie śmierci miała 1,9 promila alkoholu we krwi.
Dowód: tymczasowa oraz końcowa opinia sądowo – lekarska k. 151, k. 326-328, opinia uzupełniająca złożona przez biegłego R. P. k. 557 – 557v., protokół z sekcji zwłok pokrzywdzonej k. 158-163, k. 193.
Około godz. 22 E. Ł., D. W. (1)i P. B. (1)powrócili do miejsca zamieszkania K. Ł. (1). G. O.siedziała w dalszym ciągu nieruchomo na fotelu, nie dawała oznak życia. E. Ł.po stwierdzeniu zgonu pokrzywdzonej, przysłoniła ją drzwiami i wspólnie z D. W. (1)i P. B. (1)zaczęła spożywać przyniesiony ze sobą alkohol. Potem położyli się spać.
Dowód: wyjaśnienia P. B. (1) k. 49-50, k. 138-141, k. 556v.-557, protokół mieszkania znajdującego się przy ul. (...) w B. k. 193, protokół przeszukania mieszkania E. Ł. k. 66-68, wyjaśnienia E. Ł. k.102-104, k. 131-135, k. 530 – 530v., wyjaśnienia D. W. (1) k. 106 – 110, k. 124- 128, k. 529v.-530, wyjaśnienia M. B. (1) k. 113-115, k. 145-147, k. 531.
Następnego dnia około godz. 1 nad ranem D. W. (1)i P. B. (1)na polecenie E. Ł.wynieśli zwłoki pokrzywdzonej do komórki znajdującej się nieopodal domu w ogrodzie, którą następnie oskarżona zamknęła na klucz. Po powrocie do mieszkania oskarżeni wspólnie zaczęli sprzątać pokój, gdzie wcześniej miało miejsce pobicie pokrzywdzonej, m.in. E. Ł.wytarła gąbką z podłogi i ścian znajdująca się tam krew pokrzywdzonej.
Dowód: protokół oględzin miejsca znalezienia zwłok oraz mieszkania znajdującego się przy ul. (...) w B. k. 2-7, wyjaśnienia P. B. (1) k. 49-50, k. 138-141, k. 556v.-557, wyjaśnienia E. Ł. k.102-104, k. 131-135, k. 530 – 530v., wyjaśnienia D. W. (1) k. 106 – 110, k. 124- 128, k. 529v.-530, wyjaśnienia M. B. (1) k. 113-115, k. 145-147, k. 531.
E. Ł. i M. B. (1) mają obecnie po 27 lat. W przeszłości byli już karani sądownie, w tym E. Ł. za przestępstwa przeciwko zdrowiu.
Dowód: dane o karalności E. Ł. k. 217-218, dane o karalności M. B. (1) k. 212-213.
D. W. (1)ma obecnie 21 lat. Nie był wcześniej karany sądownie.
Dowód: dane o karalności D. W. (1) k. 219.
Oskarżeni nie są chorzy psychicznie, ani upośledzeni umysłowo. W trakcie popełnienia zarzucanego im czynu nie mieli z powodu choroby psychicznej, ani innego zakłócenia czynności psychicznych, zniesionej ani ograniczonej zdolności rozpoznania ich znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem.
Dowód: opinia sądowo – psychiatryczna dotycząca E. Ł. k. 266-271, opinia sądowo – psychiatryczna dotycząca M. B. (1) k. 347-348, opinia sądowo – psychiatryczna dotycząca P. B. (1) k. 341-342, opinia sądowo – psychiatryczna dotycząca D. W. (1) k. 379-380, opinia uzupełniająca dotycząca E. Ł. k. 679-679v.
Oskarżona E. Ł.przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. W postępowaniu przygotowawczym podała, iż to ona zainicjowała atak na ciotkę G. O.po tym, jak przeczytała list od brata M. Ł., w którym poinformował ją o tym, iż na skutek obciążających zeznań pokrzywdzonej orzeczona została wobec niego kara 9 miesięcy pozbawienia wolności. Najpierw oskarżona zadała pokrzywdzonej uderzenia w twarz, a następnie, po zrzuceniu z fotela, uderzała jej głową o podłogę. Kiedy po pewnym czasie zaprzestała ataku do G. O.podszedł M. B. (1)i dwukrotnie kopnął ją w głowę. Potem do niego ponownie przyłączyła się oskarżona, wymierzając pokrzywdzonej silne uderzenie w głowę butelką po nalewce oraz kopnięcia w twarz. Kiedy G. O.zaczęła się krztusić i prosić o wodę, oskarżona zaprzestała ataku i nakazała jej, aby usiadła w fotelu. W międzyczasie do pokrzywdzonej podszedł również M. B. (1)i zadał jej bardzo mocne kopnięcia w twarz. Później oskarżona nie patrzyła już na to co się działo z pokrzywdzoną. Po pewnym czasie wspólnie ze współoskarżonymi wyszła do miasta. Kiedy powróciła ok. godz. 22 do miejsca swojego zamieszkania G. O.już nie żyła. Dopiero następnego dnia nad ranem dnia E. Ł.wspólnie z D. W. (1)i P. B. (1)przenieśli ciało pokrzywdzonej do komórki. E. Ł.podała, iż w czasie krytycznego zajścia nie widziała, aby D. W. (1)i P. B. (1)bili pokrzywdzoną (k. 102-104, k.132-134).
Oskarżony M. B. (1)przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu. W postępowaniu przygotowawczym wyjaśnił, iż pierwsza atak na pokrzywdzoną podjęła E. Ł.. Oskarżona początkowo zadała jej uderzenia pięścią po twarzy, uderzała jej głową o podłogę. Po tym na pewien czas zaprzestała ataku i wyszła do kuchni. Kiedy pokrzywdzona podniosła się z podłogi, oskarżona znowu zaczęła ją bić pięścią po głowie, a następnie uderzyła ją po głowie butelką po nalewce. Wówczas do ataku na pokrzywdzoną przyłączył się mężczyzna o pseudonimie (...), który kopał ją po całym ciele, w tym po głowie. W czasie zdarzenia G. O.kilkukrotnie kopnął również mężczyzna o pseudonimie (...). M. B. (1)wyjaśnił, iż on zadał jej dwukrotnie kopnięcia nogą w prawą część twarzy. Później jeszcze dwukrotnie zamachnął się przed jej twarzą siekierą, aby ją postraszyć. O śmierci G. O. M. B. (1)dowiedział się dopiero następnego dnia od E. Ł.. (k. 113-115, k. 144-147).
Oskarżeni E. Ł.i M. B. (1)przed Sądem podtrzymali swoje wyjaśnienia z postępowania przygotowawczego. Dodatkowo podali, iż w czasie krytycznego zajścia również D. W. (1)zadał kilkakrotne kopnięcia pokrzywdzonej. E. Ł.wyjaśniła, iż wcześniej nie wspominała o tym, ponieważ chciała „chronić” D. W. (1), jednak, gdy na rozprawie usłyszała jego wyjaśnienia, zmieniła swoja relację. (k. 530-530v., k.531-532v.).
Oskarżony D. W. (1)w postępowaniu przygotowawczym wyjaśnił, iż atak na pokrzywdzoną rozpoczęła E. Ł.. Oskarżona uderzała ją pięściami po całym ciele, w tym po twarzy, kopała po głowie i brzuchu, zadała jej również uderzenie butelką po nalewce po głowie. Po pewnym czasie do ataku na pokrzywdzoną przyłączył się M. B. (1). Najpierw kopał ją po głowie i po brzuchu, a następnie, wybijając się z łóżka, skoczył na nią kolanami. Potem P. B. (1)kopał pokrzywdzoną po głowie. D. W. (1)wyjaśnił, iż kiedy wzywał pozostałych współoskarżonych do zaprzestania bicia pokrzywdzonej, E. Ł.powiedziała mu, iż zrobi to dopiero wówczas, gdy on kopnie pokrzywdzoną. Wówczas D. W. (1)bardzo lekko kopnął G. O.w twarz. Potem M. B. (1)i P. B. (1)w dalszym ciągu bili pokrzywdzoną. Po ich ataku pokrzywdzony wspólnie z E. Ł.podnieśli pokrzywdzoną z podłogi i posadzili na fotelu. M. B. (1)zadał jej wówczas dwukrotne kopnięcia w twarz. (k. 106-108, k. 124 - 128).
Oskarżony D. W. (1)przed Sądem podtrzymał swoje wyjaśnienia złożone w toku śledztwa. Wyjaśnił, iż w czasie krytycznego zajścia jedynie jeden raz uderzył pokrzywdzoną (k. 529v.- 530).
Sąd uznał wyjaśnienia E. Ł., M. B. (1) i D. W. (1) w dużej części za wiarygodne i w oparciu o nie poczynił w niniejszej sprawie ustalenia faktyczne. Relacje oskarżonych były w przeważającym zakresie zgodne co do najistotniejszych okoliczności krytycznego zdarzenia, korespondowały także z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym w postaci przeprowadzonych oględzin miejsca odnalezienia zwłok G. O., oględzinami mieszkania znajdującego się przy ul. (...) w B., z treścią listu M. Ł. do E. Ł., zeznaniami K. Ł. (1), jak również sporządzonymi opiniami sądowo – lekarskimi, w tym złożoną na rozprawie ustną opinią uzupełniającą, w której biegły wskazał m.in. na mechanizm powstania obrażeń u pokrzywdzonej, przyczynę jej zgonu.
Sąd uznał wszystkie powołane dowody za wiarygodne, nie były one kwestionowane przez żadną ze stron postępowania. W szczególności złożone opinie sądowo – lekarskie są rzetelne, pełne i jasne. Zostały one sporządzone przez osobę posiadającą wymaganą wiedzę teoretyczną i praktyczną z zakresu medycyny sądowej. Biegły dysponował niezbędnym materiałem dowodowym, który pozwalał na wyprowadzanie zdecydowanych wniosków końcowych.
Jakkolwiek Sąd dopatrzył się istnienia pewnych rozbieżności pomiędzy wyjaśnieniami złożonymi przez oskarżonych, to w większość wynikały one z charakteru krytycznego zajścia z udziałem pokrzywdzonej, jego dynamiki, faktu, iż oskarżeni znajdowali się w tym czasie pod znacznym wpływem alkoholu, co niewątpliwie miało wpływ na ich percepcję.
Z kolei krytycznie należało ocenić wyjaśnienia E. Ł.i M. B. (1)złożone przez nich przed Sądem, w których opisywali rodzaj, natężenie użytej krytycznego dnia przemocy przez D. W. (1)wobec pokrzywdzonej. W swoich wcześniejszych relacjach z postępowania przygotowawczego oskarżona zasłaniała się w tej kwestii niepamięcią, z kolei M. B. (1)nie miał pewności co do tego, czy D. W. (1)w czasie krytycznego zdarzenia kopnął jeden, czy dwa razy pokrzywdzoną (k. 146). W tej sytuacji dziwi więc pewność wyjaśnień tych oskarżonych z postępowania sądowego, w których opisywali w sposób tak kategoryczny przemoc stosowaną przez D. W. (1), wskazywali, iż polegała ona nie tylko na wielokrotnych kopnięciach, ale także na uderzeniach pięścią po twarzy pokrzywdzonej (k. 531). W takich realiach nie sposób zdaniem Sądu przyjąć, iż E. Ł.i M. B. (1)lepiej pamiętali przebieg krytycznego zajścia nie wtedy, gdy składali wyjaśnienia w bezpośredniej jego bliskości, w postępowaniu przygotowawczym, a dopiero w postępowaniu przed Sądem, po upływie czterech miesięcy od zdarzenia. Co więcej nie sposób nie zauważyć argumentacji, na jaką wskazywała E. Ł., uzasadniając przyczynę dokonanej zmiany wyjaśnień. Oskarżona wprost podała, iż zdecydowała się na złożenie niekorzystnych dla D. W. (1)wyjaśnień, po tym, jak zapoznała się z treścią obciążających ją wyjaśnień złożonych przez niego w postępowaniu przygotowawczym (k. 530v.).
Wobec powyższego Sąd poczynił ustalenia faktyczne dotyczące przemocy stosowanej krytycznego dnia przez D. W. (1)wobec pokrzywdzonej przede wszystkim w oparciu o wyjaśnienia złożone przez P. B. (1). Oskarżony ten w toku całego postępowania konsekwentnie wskazywał na to, iż D. W. (1)zadał pokrzywdzonej jedynie jedno kopnięcie w głowę. Relacja ta jest o tyle istotna, iż P. B. (1)jest osobą obcą nie tylko dla D. W. (1), ale także dla pozostałych współoskarżonych, nie był z nimi w jakikolwiek sposób skonfliktowany, łączyły go z nimi relacje koleżeńskie. Na istnienie jakiegokolwiek konfliktu z P. B. (1)nie wskazywali również w swoich wyjaśnieniach pozostali oskarżeni. W ocenie Sądu P. B. (1)nie miał więc żadnego uzasadnionego powodu, aby w swoich wyjaśnieniach przywoływać korzystną dla D. W. (1)relację krytycznego zdarzenia, bezpodstawnie obciążać E. Ł.i M. B. (1). Wersja przedstawiona przez P. B. (1)koresponduje z wyjaśnieniami złożonymi przez D. W. (1), który w toku całego postępowania konsekwentnie wskazywał na to, iż w czasie krytycznego zdarzenia jedynie jeden raz kopnął w głowę pokrzywdzoną.
Sąd za wiarygodne uznał również opinie sądowo – psychiatryczne oskarżonych, w tym opinie uzupełniającą dotyczącą E. Ł. złożoną przez biegłych psychiatrów przed Sądem. Pochodzą one od osób posiadających wiadomości specjalne, poprzedzone zostały one badaniami oskarżonych przez biegłych, którzy na tej podstawie i w oparciu o swoją wiedzę i doświadczenie, byli w stanie wydać precyzyjne, rzetelne i jasne opinie w zakresie stanu zdrowia psychicznego oskarżonych. W szczególności biegli w złożonej przed Sądem opinii uzupełniającej dotyczącej E. Ł. podtrzymali w całości wnioski z opinii pisemnej, wskazali m.in. na to, iż leczenie oskarżonej jakie miało miejsce w przeszłości w Szpitalu w K. związane było z istniejącymi u niej zaburzeniami zachowania, jakie wystąpiły w trakcie nauki szkolnej i nie miało żadnego znaczenia dla ustaleń poczynionych w niniejszej sprawie. (k. 679 – 679v.).
Za wiarygodne należało uznać zeznania złożone przez H. Ł., K. Ł. (2), R. Ł., B. Ł., J. D. i Z. D., jednakże świadkowie ci, z racji sąsiedztwa miejsca zamieszkania E. Ł., opisywali w swoich relacjach głównie prowadzony przez oskarżonych naganny tryb życia, nie posiadali wiedzy w zakresie przebiegu krytycznego zdarzenia z udziałem pokrzywdzonej. Podobnie należało ocenić relację złożoną przez M. J., która także nie była bezpośrednim świadkiem zdarzenia z dnia 20 czerwca 2012r. i w swoich zeznaniach skupiła się na relacji zachowania E. Ł. jakie miało miejsce w czasie zatrzymania jej przez funkcjonariuszy policji.
Pozostały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie miał istotnego znaczenia dla ustaleń poczynionych w niniejszej sprawie.
Wobec powyższego nie budzi wątpliwości, iż oskarżeni w dniu 20 czerwca 2012r. w B. w trakcie spożywania alkoholu brali udział w pobiciu G. O. w ten sposób, że uderzali ją pięściami i kopali po całym ciele, w tym po głowie, a E. Ł. zadała jej również uderzenie w głowę pustą butelką po nalewce i uderzała jej głową o podłogę, na skutek czego pokrzywdzona doznała licznych obrażeń głowy a przede wszystkim rozległych, obficie podbiegniętych krwawo, ran tłuczonych wewnętrznych powierzchni warg, rozległego, chełboczącego krwiaka podczepcowego okolicy skroniowo-ciemieniowej prawej, podbiegnięć krwawych w powłokach głowy, złamania kości nosa z przemieszczeniem, krwiaków podtwardówkowe na sklepistościach mózgu oraz nadnamiotowego, płaszczyznowego, nieznacznego, skutkującego utratą przytomności i masywnym krwotokiem z jamy nosowej do dróg oddechowych, co spowodowało uduszenie gwałtowne i zgon G. O.. Oskarżeni zatem wypełnili znamiona przestępstwa z art. 158 §3 k.k.
Sąd przyjął, iż oskarżeni dopuścili się tego czynu działając wspólnie i w porozumieniu. Istotą współsprawstwa jest wyraźne lub milczące porozumienie współsprawców, zawarte przed popełnieniem przestępstwa lub w jego trakcie (IV KK 489/07, OSNwSK 2008, poz. 1061, podobnie SA w Lublinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 r., II AKa 91/08, KZS 2008, z. 12, poz. 42). Zawarcie porozumienia nie musi oznaczać, że sprawcy szczegółowo uzgodnią każdy element swojego zachowania, podział ról, itp. Istotne, aby ich zmowa obejmowała zgodę na realizację wszystkich znamion przestępstwa. Trafnie wskazuje się w orzecznictwie, że "działanie wspólnie i w porozumieniu nie ogranicza się (...) do takich sytuacji, gdy wszystkie elementy i przebieg podjętego działania wynikają z uprzedniego uzgodnienia między współdziałającymi, lecz mieści w sobie również takie działania, których podjęcie dyktuje, czy wymusza dynamiczny rozwój wydarzeń, o ile postawa współdziałającego nie dostarczy podstaw do przyjęcia, iż nie akceptuje on działań nieuzgodnionych, wykraczających poza zakres wstępnego porozumienia.
Zachowanie wszystkich oskarżonych wzajemnie się uzupełniały i dopełniały, tworząc jedną całość. W tej sytuacji nie ma znaczenia, że to oskarżona E. Ł.była inicjatorką pobicia G. O.. Wystarczyło, że doszło między nią a pozostałymi sprawcami do porozumienia, które w tym przypadku przybrało formę per facta concludentia. Najpierw do przestępczej akcji przyłączył się M. B. (1), finalnie również D. W. (1), który od początku widział co robi E. Ł., a w szczególności, że bije starszą, słabszą, bezbronną kobietą i nie tylko nie sprzeciwił się zachowaniu oskarżonej, ale sam włączył się do przestępczej akcji, zadając kopniecie w głowę pokrzywdzonej.
Z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej nie wynika w sposób kategoryczny, który z ciosów zadanych G. O. doprowadził do obrażeń skutkujących następnie jej śmiercią. W sytuacji, gdy wszyscy oskarżeni naprzemiennie zadawali uderzenia w głowę pokrzywdzonej nie można mieć wątpliwości, że wszyscy oni uczestniczyli w pobiciu pokrzywdzonej, powodując skutki prowadzące finalnie do jej śmierci. Dla bytu przestępstwa z art. 158 k.k. nie jest niezbędne aby każdy z uczestników pobicia zadał pokrzywdzonemu choćby jeden cios w postaci uderzenia, kopnięcia itp., obojętny jest stopień aktywności poszczególnych uczestników pobicia. Dla wypełnienia znamion tego przestępstwa koniecznym jest świadome połączenie działania jednego ze sprawców z działaniem drugiego człowieka lub grupy osób przeciwko innemu człowiekowi, jeżeli z pobicia wynikną skutki wymienione w tym przepisie i to niezależnie od tego, czy uda się ustalić indywidualnego sprawcę konkretnych skutków. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 25 listopada 1997 r., II AKa 85/97 OSA 1998/10/56). Konstrukcja art. 158 k.k. jest bowiem wynikiem niemożności ustalenia, który z uczestników zajścia zadał cios pociągający za sobą skutki decydujące o kwalifikacji prawnej. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 12 października 2000 r., II AKa 181/00, Prok.i Pr.-wkł. 2001/6/22).
W ocenie Sądu w niniejszej sprawie niewątpliwym jest, iż każdy z oskarżonych w czasie krytycznego zdarzenia z udziałem pokrzywdzonej uświadamiał sobie jego niebezpieczny charakter, a co za tym idzie powinien był i mógł przewidzieć następstwo w postaci śmierci G. O.. Powinność i możliwość przewidywania skutku w postaci śmierci pokrzywdzonej wynika z realiów przedmiotowego zdarzenia, a w szczególności z brutalności, bezwzględności i konsekwencji działania oskarżonych. Oskarżeni na przemian pastwili się nad swoją ofiarą, brutalnie zadając jej konsekwentnie ciosy i kopnięcia nogami wymierzone głównie w głowę, a stosowanie przemocy kontynuowali nawet wówczas, gdy pokrzywdzona leżała na ziemi i nie podejmowała żadnych działań obronnych, była już bardzo pobita. Po ataku oskarżeni pozostali całkowicie obojętni na los swojej ofiary, najpierw skończyli spożywać alkohol, a potem oddalili się z miejsca zdarzenia. Uwzględniając zatem wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego oraz zasady prawidłowego (logicznego) rozumowania nie może ulegać żadnej wątpliwości, że oskarżeni powinni przewidzieć skutek swojego działania. Pomimo młodego wieku są osobami dorosłymi i doświadczonymi życiowo, a przy tym mieli zachowaną pełną poczytalność.
W ocenie Sądu stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonych jest bardzo wysoki.
Przede wszystkim podkreślić tu należy sposób ich działania wobec bezbronnej, starszej, słabszej kobiety. G. O. została pobita w sposób niezwykle brutalny, a wszystkie ciosy i kopnięcia ukierunkowane były głównie w jej głowę. Nie sposób, analizując przebiegu krytycznego zdarzenia, nie odnieść wrażenia, iż E. Ł. i M. B. (1) w sposób wyrafinowany „pastwili” się nad pokrzywdzoną, z rozmysłem zadając jej kolejne uderzenia. Ich działania były wyjątkowo bezwzględne i okrutne. Nie przeszkadzało im to, iż nie podejmowała ona jakichkolwiek działań obronnych, po jakimś czasie zaś była już tak pobita, iż jedynie bezwładnie leżała na podłodze, krwawiła i miała drgawki, z determinacją zadawali jej kolejne uderzenia. Oskarżeni okazali całkowite lekceważenie dla życia drugiego człowieka. Nagannie należało ocenić także działanie D. W. (1), który widząc stan w jakim znajduje się pokrzywdzona, ostatecznie przyłączył się do ataku na nią, zadając jej kopnięcie w głowę. Oskarżeni pobili G. O. z błahych, nieracjonalnych powodów, znajdowali się wówczas pod wpływem alkoholu. Nie działali w stanie zagrożenia z jej strony. Atak został zainicjowany przez E. Ł., dla której G. O. była ciotką. E. Ł. i M. B. (1) byli już w przeszłości karani, a mimo to perspektywa odpowiedzialności za następne przestępcze zachowanie nie powstrzymała ich od popełnienia tak ciężkiego przestępstwa o nieodwracalnych skutkach. Wszyscy oskarżeni, pomimo młodego wieku, są osobami bardzo zdemoralizowanymi, mają negatywną opinię w miejscu swojego zamieszkania, prowadzą pasożytniczy tryb życia, nie pracują, nie uczą się, nadużywają alkoholu. Znamienne jest również i to, iż oskarżeni do końca nie wykazali szczerej skruchy, nie wyrazili żalu, autentycznego krytycyzmu wobec popełnionego czynu. Na szczególne napiętnowanie zasługuje postawa oskarżonej E. Ł., która bezpośrednio po zatrzymaniu przez funkcjonariuszy policji wykazywała ostentacyjny, lekceważący stosunek wobec najbliższej rodziny pokrzywdzonej, a na pytanie męża G. O. o przyczyny dokonanej zbrodni zaczęła się głośno, ostentacyjnie śmiać (vide zeznania M. J. k. 377). Zdaniem Sądu fakt, że oskarżeni E. Ł. i M. B. (1) przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu nie mógł zrównoważyć, a tym bardziej przeważyć okoliczności wyjątkowo obciążających dla tych sprawców.
W przypadku oskarżonego D. W. (1) Sąd jako okoliczność łagodzącą potraktował to, iż w czasie krytycznego zdarzenia zwrócił się do E. Ł. o zaprzestanie ataku na pokrzywdzoną. Oskarżony ten nie był w przeszłości karany sądownie, co jednak, zważywszy na jego młody wiek, winno być normą i nie może stanowić szczególnej okoliczności łagodzącej.
Łącząc wymienione wyżej okoliczności z dyrektywami wymiaru kary z art. 53 § 1 i 2 kk, zaś w stosunku do D. W. (1) (młodociany) także z art. 54 § 1 kk, Sąd uznał, że z uwagi na różny stopień natężenia agresji, intensywności działania, udział w przestępstwie oskarżonych konieczne jest zróżnicowanie orzeczonych względem nich kar za czyn popełniony wspólnie i w porozumieniu. Uwzględniając znaczną przewagę okoliczności obciążających, a w szczególności fakt zainicjowania przez E. Ł. ataku na pokrzywdzoną, jej wiodącą rolę w trakcie całego zdarzenia, brutalność i bezwzględność działania, Sąd jako odpowiednią reakcję karną wobec oskarżonej uznał karę 8 lat pozbawienia wolności. Z kolei M. B. (1) wymierzył Sąd karę 7 lat pozbawienia wolności, mając na uwadze fakt, iż jakkolwiek nie był on prowodyrem krytycznego zajścia z udziałem pokrzywdzonej, to jego udział w nim był bardzo znaczący, zaś stosowana przez niego przemoc przybrała drastyczny charakter i niczym nie ustępowała tej stosowanej przez E. Ł.. Zdaniem Sądu obie kary orzeczone wobec oskarżonych należycie oddają szkodliwość ich zachowań, czynią zadość oczekiwaniom prewencji ogólnej i szczególnej. Winny uzmysłowić oskarżonym nieopłacalność łamania prawa, jednocześnie stanowiąc dla nich przestrogę na przyszłość, powstrzymującą ich przed popełnianiem kolejnych przestępstw, a w szczególności tych skierowanych przeciwko zdrowiu i życiu.
Oskarżony D. W. (1)jest wprawdzie sprawcą młodocianym, jednak ta okoliczność w ocenie Sądu nie mogła skutkować jego pobłażliwym traktowaniem, wymierzeniem mu kary nadmiernie łagodnej. Jakkolwiek bez wątpienia jego udział w przestępstwie był bez porównania mniejszy od udziału E. Ł.i M. B. (1), jednak nie sposób nie zauważyć, iż oskarżony był obecny przez cały czas trwania brutalnego i bezwzględnego ataku na pokrzywdzoną, obserwował działania podejmowane wobec niej przez pozostałych oskarżonych, stosowaną przez nich przemoc. Wprawdzie zwrócił się do E. Ł.o zaprzestanie ataku na G. O., ale uczynił to już w finalnej fazie krytycznego zdarzenia, kiedy pokrzywdzona była już bardzo pobita. Ostatecznie sam zdecydował się zadać G. O.kopnięcie w głowę. Oskarżony pomimo swojego młodego wieku jest osobą bardzo zdemoralizowaną. Prowadzi pasożytniczy tryb życia, nie uczy się, nie pracuje, jest uzależniony od alkoholu. Zdaniem Sądu orzeczenie wobec niego kary zbyt łagodnej zamiast korygować jego osobowość, utrwaliłoby w nim pogardę dla porządku prawnego i przekonanie o opłacalności popełniania przestępstw. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności Sąd wymierzył D. W. (1)karę 4 lat pozbawienia wolności. Kara w takim wymiarze jest adekwatna do stopnia jego winy, jak również społecznej szkodliwości popełnionych przez niego czynów i uwzględnia w odpowiednim stopniu wszystkie dyrektywy sądowego wymiaru kary, a przez to będzie mogła we właściwym zakresie spełnić cele wychowawcze, jakie kara ma za zadanie osiągnąć w stosunku do sprawcy młodocianego.
Oskarżeni M. B. (1) i E. Ł. byli w toku postępowania tymczasowo aresztowani, dlatego też zgodnie z art. 63 § 1 kk należało zaliczyć na poczet orzeczonych wobec nich kar okres rzeczywistego pozbawienia wolności w niniejszej sprawie.
Zgodnie z dyspozycją art. 29 ust 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. W., adw. J. L. i adw. T. W. kwotę 1260 złotych oraz dalszą kwotę 289,80 zł podatku od towarów i usług tytułem kosztów nieopłaconej obrony udzielonej przez nią z urzędu oskarżonym E. Ł., M. B. (1) i D. W. (1).
W związku z orzeczeniem kary pozbawienia wolności podlegającej wykonaniu, ale także sytuacją osobistą i majątkową oskarżonych nieosiągających stałych dochodów i nieposiadających majątku, Sąd uznał, że zachodzą warunki do zwolnienia ich od ponoszenia kosztów postępowania i opłaty (art. 624 § 1 kpk i art. 17 ust. 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych).