Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt : II AKa 11/04

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lutego 2004 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący

SSA Elżbieta Mieszczańska

SSA Bożena Brewczyńska (spr.)

SSO del. Marek Charuza

Protokolant

Anna Brzezińska

przy udziale Prokuratora Prok. Apel. DobromiryOssowskiej - Dynysiewicz

po rozpoznaniu w dniu 5 lutego 2004 r. sprawy

wnioskodawców M. K., H. K. i J. K. (1)

- o odszkodowanie na podstawie ustawy z dn. 23.02.1991r. -

na skutek apelacji pełnomocnika wnioskodawców

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 12 listopada 2003 r. sygn. akt. XVI 1 Ko 52/00

1/ utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

2/ kosztami postępowania sądowego obciąża Skarb Państwa.

IIAKa 11/04

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Katowicach wyrokiem z dnia 12 listopada 2003 r. zasądził na rzecz M. K., H. K. i J. K. (1) kwoty po 26 750 zł tytułem zadośćuczynienia za represjonowanie J. K. (2). W pozostałej części wniosek oddalił, a kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa. Apelację od tego wyroku wniósł pełnomocnik wnioskodawców. Zaskarżył on wyrok w punkcie 1 zarzucając błąd
w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, który mógł mieć wpływ na jego treść przez przyjęcie, że kwota 80 250 zł jest zadośćuczynieniem i odpowiednim w rozumieniu art. 445 § 2 kc. Stawiając w ten sposób zarzut wniósł o zmianę wyroku i zasądzenie tytułem zadośćuczynienia za represjonowanie J. K. (2) kwoty 109 000 zł na którą składa się kwota 1000 zł za każdy miesiąc pozbawienia wolności i kwota 600 zł za każdy miesiąc zsyłki. Alternatywnie natomiast wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje;

Apelacja pełnomocnika wnioskodawców nie zasługuje na uwzględnienie. Bezspornym w nin. sprawie jest iż wnioskodawcy M., H. i J. K. (1) należą do kręgu osób uprawnionych do otrzymania zadośćuczynienia za represjonowanie J. K. (2). Bezspornym jest również fakt pobytu represjonowanego J. K. (2) najpierw w areszcie tymczasowym, a następnie na zasłaniu w obozie B. na terytorium obwodu M.. W sposób niekwestionowany i trafny ustalono także i to, że przez okres 91 miesięcy tj. od 7 marca 1946 r. do 10 października 1953r. skazany odbywał karę, a następnie przez kolejne 30 miesięcy tj. od 11 października 1953 r. do 7 kwietnia 1956 r. przebywał on na zesłaniu. J. K. (2) do Polski powrócił w 1957 r. jako repatriant.

Rzeczą oczywistą jest iż rozmiaru doznanych przez niego krzywd i cierpień nie sposób wyliczyć kwotowo i dlatego zadośćuczynienie aczkolwiek spełnia funkcję kompensacyjną to jednak wysokości należnej rekompensaty nie można w pełni zobiektywizować i wyznaczyć z matematyczną precyzją. Kryterium, którym posługuje się sąd określając wysokość zadośćuczynienia, to z jednej strony swego rodzaju odniesienie i porównanie do innych podobnych już rozstrzyganych spraw, a z drugiej strony to próba ustalenia

rekompensaty finansowej proporcjonalnej do stopnia cierpień represjonowanego. Z kolei ocena rozmiaru doznanych cierpień wyznaczona jest tak czasem pobytu skazanego w odosobnieniu i obozie , jak i rodzajem wykonywanej wówczas przez niego pracy , czy też stopniem doznanego uszczerbku na zdrowiu. Wszystkie powołane przesłanki oceniane łącznie zakreślają granice należnego zadośćuczynienia, przy czym obowiązkiem sądu jest jednocześnie uwzględnienie także tego by przyznane zadośćuczynienie było odpowiednim", a więc nie stanowo też źródła nieuzasadnionej korzyści majątkowej. Ustalenie zatem jaka wysokość zadośćuczynienia czyni to zadośćuczynienie uzasadnionym - z istoty rzeczy należy do sfery swobody uznania sędziowskiego, a więc by zasadnie móc twierdzić iż decyzja sądu w tym względzie jest decyzją wadliwą niezbędnym jest wykazanie iż sąd nie dochował reguł logiki, wiedzy czy doświadczenia. Skarżący w złożonej apelacji nie wykazali natomiast skutecznie żadnych wad orzeczenia sądu I instancji i nie uargumentowali przekonywująco dlaczego w ich mniemaniu zasądzona kwota nie rekompensuje w pełni krzywdy i cierpień jakich doznał J. K. (2). Uzasadnienie apelacji ogranicza się jedynie do zanegowania stanowiska sadu, bez wykazania okoliczności mogących dowodzić niesłuszności podjętej decyzji. Z kolei materiał dowodowy zgromadzony w nin. sprawie nie wskazuje na jakieś szczególne, wyjątkowo drastyczne i wyróżniające okoliczności zsyłki J. K. (2), bądź też na zaistnienie innych nadzwyczajnych okoliczności przemawiających za wyznaczeniem kwot należnego zadośćuczynienia w wysokości zasadniczo wyższej niż przyjmowane jest to w porównywalnych sprawach. Z tego też względu ,a nadto mając na uwadze fakt iż przed sądem I instancji wnioskodawcy w żaden sposób nie precyzowali wysokości swoich żądań oświadczając iż pozostawiają to do uznania sądu nie sposób uznać iż wysokość zasądzonego zadośćuczynienia nie jest poprawna i adekwatna do okoliczności sprawy.

Fakt iż sąd I instancji w sporządzonych motywach zapadłego wyroku podniósł okoliczność iż w istocie zasądzona kwota wypłacana jest do rąk nie samego represjonowanego , a jego żony i dzieci , w sposób oczywisty nie może mieć wpływu na wysokość zasądzonych roszczeń. Wysokość bowiem zasądzonego zadośćuczynienia zależna jest od sytuacji i cierpień represjonowanego, a nie od tego kto realnie zasądzoną kwotę otrzyma.
Ustawodawca nie wprowadził w tym względzie żadnego zróżnicowania i dlatego okoliczność ta nie może mieć prawnego odzwierciedlenia w zapadłym orzeczeniu. Analiza rozstrzygnięcia
zapadłego w nin. sprawie prowadzi jednak do wniosku iż mimo ,że odwołanie się przez sąd do tego rodzaju argumentacji istotnie znalazło się w motywach wyroku to jednak nie wpłynęło na prawidłowość ustalenia wysokości zasądzonego zadośćuczynienia.

Niezależnie bowiem od powyższego, kwota zasądzonego zadośćuczynienia jest kwotą sprawiedliwą - adekwatną i pozostającą we właściwych proporcjach do skali i stopnia cierpień oraz dolegliwości poniesionych przez represjonowanego, a także i do obecnych realiów gospodarczo-społecznych.

Z tych względów zaskarżony wyrok jako trafny utrzymano w mocy.