Sygn. akt II AKa 240/11
Dnia 20 września 2012 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi, II Wydział Karny, w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Wiesław Masłowski |
Sędziowie: |
SA Marian Baliński (spr.) SO del. Barbara Augustyniak |
Protokolant: |
sekr. sądowy Łukasz Szymczyk |
przy udziale K. G., Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi
po rozpoznaniu w dniu 20 września 2012 r.
sprawy
1. D. S.
2. P. T.
oskarżonych z art. 63 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 29.07.2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 65 §1 kk
na skutek apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych
od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 14 lipca 2011 r., sygn. akt IV K 233/10
na podstawie art. 437 §1 kpk i art. 624 §1 kpk
1) utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelacje za oczywiście bezzasadne;
2) zwalnia oskarżonych od kosztów sądowych za II instancję.
Sygn. akt II AKa 240/11
Wyrokiem z 14 lipca 2011 r. wydanym w sprawie IV K 233/10 Sąd Okręgowy w Łodzi uznał oskarżonego D. S. za winnego tego, że „w okresie od końca stycznia 2010 roku do 30 marca 2010 roku w K., wbrew przepisom ustawy, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z P. T. i D. K. uprawiał konopie inne niż włókniste w ilości 231 krzaków, która to uprawa mogła dostarczyć znacznej ilości ziela konopi innych niż włókniste” i na podstawie art. 63 ust. 3 Ustawy z 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii wymierzył mu 2 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Tym samym wyrokiem P. T. został uznany za winnego tego, że „w okresie od przełomu grudnia 2009 r. i stycznia 2010 r. do 30 marca 2010 roku w K., wbrew przepisom ustawy, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z D. K., a od końca stycznia 2010 roku również wspólnie i w porozumieniu z D. S., uprawiał konopie inne niż włókniste w ilości 231 krzaków, która to uprawa mogła dostarczyć znacznej ilości ziela konopi innych niż włókniste” i na podstawie art. 63 ust. 3 ustawy z 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii został skazany na 2 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Apelacje wnieśli obrońcy.
Obrońca oskarżonego P. T. zaskarżył wyrok w części dotyczącej oskarżonego, na jego korzyść i zarzucił obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 13 §1 kk poprzez jego niezastosowanie w przyjętej kwalifikacji prawnej czynu, przy jednoczesnym prawidłowym ustaleniu, iż uprawa konopi, znajdowała się w fazie wegetacji nie pozwalającej zgodnie z legalna definicją z art. 4 pkt 5 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii na postawienie tezy, iż jej przedmiotem była uprawa konopi innych niż włókniste.
Ponadto na podstawie art. 427 §2 kpk i art. 438 pkt 4 kpk zaskarżanemu wyrokowi obrońca zarzucił rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec oskarżonego kary polegającej na wymierzeniu kary w wysokości przekraczającej stopień społecznej szkodliwości czynu, a także zbyt surową ocenę sposobu życia oskarżonego przed popełnieniem przestępstwa, jak również w nienależytym stopniu uwzględnienie zachowania oskarżonego po popełnieniu przestępstwa.
Podnosząc powyższe obrońca wniósł o:
1. Zmianę opisu i kwalifikacji prawnej czynu przez uznanie oskarżonego winnym tegoż, iż dopuścił się przypisanego mu czynu w stadialnej formie usiłowania,
2. Zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie wobec oskarżonego P. T. w miejsce orzeczonej kary, kary w wymiarze nie przekraczającym 2 lat pozbawienia wolności,
3. Na podstawie art. 69 §1 i 2 kk i art. 70 §1 pkt 1 kk zawieszenie wykonania orzeczonej kary na okres próby 5 lat.
Ewentualnie obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I Instancji do ponownego rozpoznania.
Obrońca oskarżonego D. S. zaskarżył wyrok w części dotyczącej oskarżonego, na jego korzyść i zarzucił obrazę przepisów postępowania, mającą istotny wpływ na treść wydanego w niniejszej sprawie wyroku, tj.:
1. art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. oraz art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. poprzez uznanie za wiarygodne i jako takie wskazujące na sprawstwo D. S. fragmentu pierwszych obciążających wyjaśnień D. K., pomimo, iż ocena postawy procesowej w/w oskarżonego w powiązaniu z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym w postaci kolejnych wyjaśnień D. K., P. T., D. S., protokołów zatrzymania D. S., przeszukania pomieszczeń, oględzin, materiałów fotograficznych oraz opinii kryminologicznych nie wykazujących związku pomiędzy D. S. a prowadzoną plantacją pozwala na przyjęcie, iż D. K. na wstępie prowadzonego postępowania w sposób intencjonalny złożył wyjaśnienia obciążające pozostałych współoskarżonych i tym samym prowadzące do umniejszenia jego winy;
2. art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 oraz 424 § 1 pkt 1 k.p.k. poprzez przyjęcie dla potrzeb ustalania stanu faktycznego fragmentu złożonych w postępowaniu przygotowawczym wyjaśnień oskarżonego D. K. najbardziej niekorzystnych dla oskarżonego, pomimo, iż stanowiły one wersję zdarzeń o ograniczonym bądź co najmniej równoważnym stopniu wiarygodności wobec pozostałych złożonych w sprawie wyjaśnień w kontekście kryteriów opisanych w art. 7 k.p.k., tj. wskazań wiedzy, zasad logicznego myślenia oraz prawidłowego rozumowania.
3. w konsekwencji na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. w zw. z art. 438 pkt 3 k.p.k. zaskarżanemu wyrokowi, w zaskarżonej części zarzucam błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mający wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu, iż oskarżony dopuścił się przypisanego mu czynu w sytuacji gdy w sprawie nie zgromadzono materiału dowodowego, pozwalającego na dokonanie pozytywnych ustaleń w tym zakresie.
Ponadto na podstawie art. art. 427 § 2 oraz art. 438 pkt 1 kodeksu postępowania karnego zaskarżonemu orzeczeniu, obrońca zarzucił obrazę przepisów prawa materialnego, mającą istotny wpływ na treść wydanego w niniejszej sprawie wyroku, tj. art. 63 ust 3 w zw. z art. 4 pkt 5 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii poprzez zastosowanie i ujęcie wskazanego przepisu ustawy w kwalifikacji prawnej czynu przypisywanego oskarżonemu, pomimo, iż zabezpieczone krzaki konopi nie spełniały ustawowej (negatywnej) definicji konopi innych niż włókniste.
Podnosząc powyższe obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez o uniewinnienie oskarżonego od popełnienia przypisanego mu czynu, względnie zaś o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Żadna z apelacji nie zasługuje na uwzględnienie.
Co do apelacji obrońcy D. S., to ma ona charakter wybitnie polemiczny. Formułowany pod adresem orzeczenia zarzut dowolności w ustaleniach faktycznych jest chybiony.
Odwołanie wskazuje na bezpodstawność uznania za wiarygodny dowodu z wyjaśnień D. K. i wywodzi, że podstawę ustaleń faktycznych winny stanowić przede wszystkim wyjaśnienia oskarżonego S., w których nie przyznaje się do sprawstwa.
Zarzuty apelacji skarżący opiera w pierwszym rzędzie na tezie o dowolności ocen dowodowych, skutkiem czego miało dojść do nieprawdziwych ustaleń faktycznych.
Stanowisko takie nie może zostać uwzględnione, skoro jego rzeczywistą podstawą są akurat tylko te dowody, którym sąd I instancji odmówił wiarygodności. Ocena tej grupy dowodów jest jasna, a co najważniejsze, przekonująca. Brak w niej niejasności czy nielogiczności - uwzględnia przy tym zasady doświadczenia życiowego.
Lansowane w apelacji zarzuty obrazy podstawowych zasad postępowania, takich jak obiektywizm, domniemanie niewinności , in dubio pro reo i swobodna ocena dowodów, to właściwie czysta polemika z ustaleniami faktycznymi sądu i dokonaną przez niego oceną dowodów.
Zarzuty te nie są jednak trafne.
Wprawdzie niekwestionowanym prawem oskarżonego jest nie przyznawanie się do stawianego mu zarzutu - jednakże jego wyjaśnienia, jak każdy dowód w sprawie, podlegają swobodnej ocenie w oparciu o całokształt materiału zgromadzonego w sprawie. Bacząc więc na ochronę własnych interesów procesowych może oskarżony przedstawiać dowolne wersje wydarzeń, jednak taki materiał dowodowy wiarygodny będzie dopóty tylko, dopóki nie zostanie negatywnie zweryfikowany, z pomocą argumentów opartych na wiedzy i doświadczeniu życiowym.
Przypominając, że nikt inny tylko sąd I instancji władny jest wskazać dowody, które przekonują do określonego poglądu w kwestii winy - bowiem to przed nim, z zachowaniem zasady bezpośredniości, przeprowadzane są dowody kształtujące odpowiednie wrażenia - trzeba jednocześnie odnotować, że wszystkie dowody zebrane w sprawie (i to bez względu na jakim etapie zostały przeprowadzone i jaką miały wymowę), zostały poddane jednolitemu procesowi oceny (uczyniono to z pomocą tych samych kryteriów), i dopiero takie posłużyły za podstawę do poczynienia ustaleń faktycznych. Selekcja ta nie była aprioryczna, a jest obiektywna, opiera się na konkretach, a nie na tezach tworzonych dla potrzeb określonych wersji. Z rozważań sądu nie wynika, iżby z góry hołdował jednemu tylko wariantowi możliwego przebiegu wydarzeń - przez to ocena dowodów nie traci cech obiektywizmu.
Dotyczą te uwagi przede wszystkim sposobu oceny dowodu z wyjaśnień D. K.. Trzeba pamiętać, iż żaden dowód nie nabiera cech wiarygodności ani też nie może zostać zdeprecjonowany tylko dlatego, że został utrwalony w jednej z faz postępowania karnego: w postępowaniu przygotowawczym, czy jurysdykcyjnym.
Jeśli depozycje tej samej osoby różnią się w swej treści, a cezurą tych rozbieżności jest stadium procesu, to sąd I instancji dokonuje recenzji takiego dowodu z zachowaniem typowych reguł obowiązujących w tej mierze. Pierwszorzędnego znaczenia nabierają tu rezultaty obowiązującej zasady bezpośredniości. Obserwacja reakcji oskarżonego jest dla sądu istotną informacją, pomocną w wyborze jednej z wersji. W tym sensie, sąd I instancji jest wiodącym beneficjentem tej reguły procesowej.
Równie istotne znaczenie ma treść wyjaśnień i podawane przezeń powody ewentualnej zmiany stanowiska. I w tej mierze obowiązują zasady dość jasne: im relacja bardziej szczegółowo opowiada o wydarzeniach, tym bardziej jest wiarygodna, a im bardziej jest ogólnikowa, tym jej przydatność dla czynienia ustaleń faktycznych maleje. Analogiczne oceny winny towarzyszyć badaniu zgodności relacji z pozostałym materiałem dowodowym tyczącym tej samej kwestii.
In concreto depozycje D. K. złożone w postępowaniu przygotowawczym były tak wyraziste i drobiazgowe zarazem, że oddawały przebieg wydarzeń z fotograficzną wręcz dokładnością. Nie ma żadnych powodów by odmawiać im wiarygodności.
Tymczasem wywody uzasadnienia apelacji mają charakter dość luźnych dywagacji opisujących relacje między oskarżonymi, z konstatacją, że właściwie to tylko D. K. przypisać można sprawstwo czynu opisanego w zarzucie II aktu oskarżenia.
Analogicznie – również kwestionowanie współsprawstwa tegoż oskarżonego (na rzecz formy niesprawczej: pomocnictwa z art. 18 § 3 k.k.), to tylko tezy obrończe, nie znajdujące wsparcia w dowodach. Identycznie należy ocenić te wywody, które powątpiewają w trafność subsumpcji.
Przy ocenie trafności apelacji obrońcy drugiego z oskarżonych, trzeba mieć na uwadze, iż uprawa każdego ziela - ze swej istoty - jest rozłożona w czasie, pewne czynności z nią związane muszą więc być cyklicznie powtarzalne i powielane; przeto w sposób naturalny, wymuszony przez przyrodę, musi im towarzyszyć określone nastawienie psychiczne pielęgnującego (tu: uprawiającego konopie) sprawcy, do tego jeszcze (siłą rzeczy przecież), musi to być działanie rozciągnięte w czasie.
Trzeba tu jednak wyraźnie zastrzec, iż jeden cykl rozwojowy rośliny - dla potrzeb dekodowania przepisów Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (o której to „uprawie” wypowiada się ustawodawca w przepisach art. 63 ust. 1 i ust. 3) - prawniczo powinien być pojmowany jako jedno „zachowanie”. Już tylko z tej przyczyny domaganie się, by potraktować zachowanie P. T. w kategoriach „usiłowania” jest nieporozumieniem.
Wymierzone oskarżonym kary nie są rażąco nadmiernie surowe. Odniósł się do tej problematyki Sąd Okręgowy wystarczająco dociekliwie, co podlega aprobacie Sądu Apelacyjnego.
Wiodącą rolę przy dokonywanych tu ocenach powinny mieć te okoliczności, które pozytywnie charakteryzują sprawcę i wskazują na korzystne przemiany w jego postawie. U oskarżonego takich symptomów nie ma, zaś kolejne działania sprzeczne z prawem wskazują na bezrefleksyjność i lekceważenie porządku prawnego.
Z tych względów orzeczono jak w sentencji