Sygn. akt: II AKa 250/02
Dnia 8 sierpnia 2002 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach II Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący |
SSA Bożena Summer – Brason |
Sędziowie |
SSA Marek Michniewski (spr.) SSO del. Wojciech Wdowiak |
Protokolant |
Krzysztof Wdowiak |
przy udziale Prokuratora Prok. Apel. Stefana Jarskiego
po rozpoznaniu w dniu 8 sierpnia 2002
sprawy wnioskodawcy J. W.
- o odszkodowanie
z powodu apelacji, wniesionej przez pełnomocnika wnioskodawcy
od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie
z dnia 14 marca 2002r. sygn. akt II Ko 158/99
1. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,
2. kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze obciąża Skarb Państwa.
II AKa 250/02
Wnioskiem z dnia 26 lipca 1999 r. J. W. - bez sprecyzowania kwoty -wystąpiła o zasądzenie od Skarbu Państwa odszkodowania w trybie ustawy rehabilitacyjnej z dnia 23 lutego 1991 r., a to w związku z tym, iż jej ojciec J. S. w marcu 1945 r. został aresztowany za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, a następnie skazany w dniu 14-15 sierpnia 1945 r. z mocy wyroku Sądu Wojennego NKWD woj. (...), na karę 10 lat więzienia, którą odbywał do dnia 10 października 1951 r., z tym, że z zesłania został zwolniony w dniu 4 października 1956 r.
Zdaniem wnioskodawczym jej ojciec został aresztowany i skazany dlatego, że jako obywatel polski – walcząc w oddziałach partyzanckich - nie chciał walczyć w wojsku sowieckim (k. 1 - 2).
Wyrokiem Sądu Okręgowego w Częstochowie z dnia 14 marca 2002 r. wniosek J. W. oraz E. O. (k 56) został oddalony, przy czym kosztami postępowania obciążono Skarb Państwa.
Powyższy wyrok został zaskarżony przez pełnomocnika wnioskodawczym J. W..
Apelacja zaskarża wyrok zarzucając:
obrazę przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 8 ust. 2a i 2b ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. wraz z późniejszymi zmianami poprzez przyjęcie, jakoby w niniejszej sprawie nie zaistniały przesłanki w nim przewidziane i w konsekwencji nieuzasadnione oddalenie wniosku i wnosi o:
zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie wniosku bądź też jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja pełnomocnika nie jest zasadna. Lektura akt sprawy wskazuje, iż Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i nie dopuścił się obrazy prawa materialnego oddalając wniosek o odszkodowanie.
Jest poza sporem, że ojciec wnioskodawczym (k. 3) J. S.zamieszkały we wsi Ł.dawny obwód (...)został w dniu 7 marca 1945 r. aresztowany przez NKWD i skazany w dniach 14-15 sierpnia 1945 r. przez Trybunał Wojskowy Wojsk NKWD na karę 10 lat przebywania w poprawczych obozach-pracy z pozbawieniem praw publicznych na 5 lat za to, że będąc skierowanym do pełnienia służby wojskowej w 28 zapasowym pułku piechoty (...), w nocy z 6 na 7 marca w składzie uzbrojonej grupy przekroczył granicę państwową ZSRR w celu przyłączenia się do bandyckich formacji i prowadzenia walki z władzą radziecką oraz stawiał zbrojny opór radzieckim żołnierzom straży granicznej.
Po odbyciu kary J. S. został zwolniony w dniu 20 kwietnia 1956 r. ( k. 45).
Z informacji zawartej na karcie 61 wynika, iż (...)został sformowany w dniu 3 września 1944 r., jednak w dokumentacji wytworzonej przez ten pułk nazwiska J. S.nie odnaleziono. Konfrontując zapis na k. 45 oraz k. 61 wnioskować należy, iż J. S.będąc powołany do odbycia służby wojskowej w 28 pułku nie zgłosił się na wezwanie i z tego też powodu w składzie osobowym oddziału nie został odnotowany.
Z dokumentu zawartego na k. 45 też wynika, iż aresztowanie J. S. nastąpiło w chwili przekraczania granicy państwowej ZSRR
Jeżeli chodzi o twierdzenie wnioskodawczym, iż z opowiadań ojca wie, że był żołnierzem Armii Krajowej i mówił, że kazali mu iść do wojska sowieckiego, a on chciał walczyć w Wojsku Polskim, zauważyć należy, iż rozkazem Komendanta Głównego Armii Krajowej gen. L. O.z dnia 19 stycznia 1945 r. organizacja ta została rozwiązana. Zatem z przyczyn formalnych w dniu aresztowania przez NKWD (7 marca 1945 r.) J. S.nie mógł być żołnierzem Armii Krajowej. Zresztą nie został on skazany przez Trybunał Wojskowy NKWD za przynależność do Armii Krajowej, a głównym powodem było ujęcie J. S.podczas przekraczania granicy w stronę ówczesnego ZSRR. Kolejnym też powodem represji było przyjęcie, iż potraktowano J. S.jako dezertera, który uchylał się od podjęcia służby wojskowej w polskim(...).
Trafnie zatem stwierdził Sąd Okręgowy, iż represjonowanie J. S. nie było związane z prowadzeniem działalności na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, stąd brak jest podstaw do zasądzenia odszkodowania w trybie ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. (Dz. U. Nr 34, poz. 149 z późn. zmianami).
Twierdzenie pełnomocnika zawarte w motywach apelacji, iż uchylanie się od pełnienia służby wojskowej w powstałym na terenach byłego Związku Radzieckiego(...)w chwili kiedy trwała jeszcze II wojna światowa, uznać należy za podjęte przez niego działanie na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, nie jest zasadne.
Otóż w ustawie z dnia 24 stycznia 1991 r. o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego (Dz. U. Nr 42, poz. 371 - tekst jednolity) w art. 1 ust. 2 w punkcie 1 i 4 jest zawarte stwierdzenie, iż za działalność kombatancką uznaje się pełnienie służby wojskowej w Wojsku Polskim ... podczas działań wojennych prowadzonych na wszystkich frontach przez Państwo Polskie, a także pełnienie służby wojskowej w armiach sojuszniczych z wyjątkiem formacji NKWD oraz innych specjalnych, które prowadziły działalność przeciwko ludności polskiej.
Zatem nie można skutecznie powoływać się, iż odmowa służby wojskowej w jakiejkolwiek formacji Wojska Polskiego, a nawet w szeregach Armii Czerwonej może być związana z działalnością o niepodległy byt Państwa Polskiego.
Przeciwny wniosek prowadziłby do absurdu, bowiem powodowałby, iż z jednej strony w trybie ustawy o kombatantach były żołnierz korzystałby z dodatkowych uprawnień, a z drugiej strony odmowa podjęcia służby wojskowej, względnie dezercja i związane z nią represje byłyby traktowane jako działalność niepodległościowa.
Doszłoby zatem do takich wypadków, iż były żołnierz - kombatant korzystałby z obu uprawnień, które w założeniach są ze sobą sprzeczne.
Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Apelacyjny zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.