Sygn. akt II AKa 166/13
Dnia 7 czerwca 2013 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący: SSA – Mirosława Strzelecka
Sędziowie: SA – Anna Prokopiuk
SO /del./ – Dorota Tyrała (spr.)
Protokolant: sekr. sąd. – Kazimiera Zbysińska
przy udziale prokuratora Jerzego Mierzewskiego
oraz oskarżyciela posiłkowego T. I.
po rozpoznaniu w dniu 7 czerwca 2013 r.
sprawy:
P. W.
oskarżonego z art. 148§1 k.k., art. 157§2 k.k. i art. 190§1 k.k. w zw. z art. 91§ 1 k.k.
na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego
od wyroku Sądu Okręgowego W. P. w. W.
z dnia 4 marca 2013 roku., sygn. akt VK 146/12
I. utrzymuje w mocy wyrok w zaskarżonej części wobec oskarżonego P. W.;
II. zwalnia P. W. w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze i określa, że wchodzące w ich skład wydatki ponosi Skarb Państwa.
P. W. został oskarżony o to, że:
I. W dniu 15 października 2011 roku w miejscowości Z., w powiecie (...), w województwie (...), działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia B. I. trzydzieści trzy razy ugodził ją nożem w klatkę piersiową, tułów i ręce powodując obrażenia w postaci rany kłutej klatki piersiowej okolicy obojczyka lewego z uszkodzeniem w przebiegu kanału rany mostka pierwszego żebra po stronie lewej, aorty, przełyku i trzonu kręgu (...), ranę kłutą przedniej powierzchni klatki piersiowej w okolicy dołu pachwowego po stronie lewej z uszkodzeniem w przebiegu kanału rany trzeciego i czwartego żebra oraz płata górnego płuca lewego, dziewięć ran kłutych przedniej powierzchni klatki piersiowej po stronie lewej łączących się między sobą kanałami biegnącymi w tkankach miękkich gruczołu piersiowego, ranę kłutą przedniej powierzchni klatki piersiowej z nacięciem wyrostka mieczykowatego mostka na końcu kanału rany, dwóch ran kłutych przedniej powierzchni klatki piersiowej po stronie prawej łączących się kanałem biegnącym w obrębie tkanek miękkich prawego gruczołu piersiowego, dwóch ran kłutych przedniej powierzchni klatki piersiowej po stronie piersiowej lewej w okolicy łuku żebrowego łączące się kanałem biegnącym w tkance podskórnej tłuszczowej, ran nadbrzusza drążących do jamy otrzewnej z uszkodzeniem wątroby w przebiegu kanałów ran, punktowych otarć naskórka nadbrzusza i śródbrzusza, licznych ran obu przedramion i rąk, spośród których to ran niektóre łączą się między kanałami biegnącymi przez całą grubość kończyny, przecięcia kości łokciowej w przebiegu kanału rany przedramienia prawego oraz niewielkich podbiegnięć krwawych w tkance podskórnej głowy okolicy ciemieniowej, przy czym rana kłuta klatki piersiowej zlokalizowana w okolicy lewego obojczyka z uszkodzeniem w przebiegu kanału rany tętnicy głównej z następowym krwotokiem i wstrząsem urazowo – krwotocznym skutkowała śmiercią B. I.,
tj. o czyn z art. 148§ 1 k.k.
II. W dniu 13 października 2011 roku w miejscowości Z., w powiecie (...), w województwie (...), dokonał uszkodzenia ciała T. I. w ten sposób, że bił go pięściami po twarzy i głowie powodując u niego obrażenia w postaci stłuczeń głowy a zwłaszcza twarzoczaszki z otarciami skóry grzbietu nosa i obrzękiem piramidy nosa, z zasinieniem i obrzękiem w okolicy jarzmowej lewej i okolicy lewego oczodołu, z zasinieniami i otarciami obu policzków, z zasinieniem małżowiny usznej lewej oraz z bólami samoistnymi głowy i bolesnością palpacyjną głowy, przy czym obrażenia te skutkowały rozstrojem zdrowia i naruszały czynności narządu ciała na okres poniżej dni siedmiu,
tj. o czyn z art. 157§2 k.k.
III. groził T. I. pozbawieniem życia, przy czym groźba ta wzbudziła u pokrzywdzonego uzasadnioną obawę jej spełnienia,
tj. o czyn z art. 190§1 k.k.
IV. W dniu 15 października 2011 roku w miejscowości Z., w powiecie (...), w województwie (...), groził T. I. pozbawieniem życia, przy czym groźba ta wzbudziła u pokrzywdzonego uzasadnioną obawę jej spełnienia,
tj. o czyn z art. 190§1 k.k.
Sąd Okręgowy W. P. w W. wyrokiem z dnia 4 marca 2013 roku w sprawie sygn. akt V K 146/12:
I. uznał P. W. za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów opisanych w pkt I, II, III i IV, przy czym ustalił, iż czyny opisane w pkt. III i IV stanowią jeden ciąg przestępstw z art. 190§1 k.k. w zw. z art. 91§1 k.k.;
II. za czyn opisany w pkt. I z mocy art. 148§1 k.k. skazał go na karę 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności;
III. za czyn opisany w pkt. II z mocy art. 157§2 k.k. skazał go na karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;
IV. za czyny opisane w pkt. III i IV z mocy art. 190§1 kk w zw. z art. 91§1 k.k. skazał go na karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;
V. na podstawie art. 85 k.k. i art. 88 k.k. wymierzył P. W. karę łączną 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności;
VI. na podstawie art. 63§1 k.k. na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 15 października 2011 roku do dnia 4 marca 2013 roku;
VII. na podstawie art. 44§2 k.k. orzekł przepadek i zarządził zniszczenie dowodów rzeczowych opisanych w wykazie dowodów rzeczowych nr I/11 (k. 474) pod poz. 1 i 16 w postaci noży;
VIII. na podstawie art. 230§2 k.p.k. dowody rzeczowe opisane w wykazie dowodów rzeczowych nr I/11 (k. 474) pod poz. 15, 17-20, 24, 25, 27 zwrócił P. W., dowody rzeczowe opisane pod poz. 4-14 zwrócił T. I., a dowody rzeczowe opisane w pkt. 28-30 zwrócił A. M.;
IX. na podstawie art. 192a§1 k.p.k. zarządził zniszczenie dowodów rzeczowych opisanych w wykazie dowodów rzeczowych nr I/11 (k. 474) pod pozycjami 2, 21, 22, 26 oraz śladów wskazanych pod poz. 3,31 i 32 w/w wykazu;
X. na podstawie art. 624§1 k.p.k. zwolnił oskarżonego od opłaty oraz zwrotu kosztów postępowania, przejmując je w całości na rachunek Skarbu Państwa.
Apelację od niniejszego wyroku wywiódł obrońca oskarżonego. Zaskarżając na zasadzie art. 444 k.p.k. oraz art. 425§1 i 2 k.p.k. wyrok w części, tj. pkt. II i V na podstawie art. 427§ 1 i 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt 2 i 4 k.p.k. zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:
- obrazę przepisów postępowania, mającą istotny wpływ na jego treść, a polegającą na naruszeniu dyspozycji art. 2§2 k.p.k., art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. w postaci oparcia ustaleń faktycznych tylko na części materiału dowodowego, braku wnikliwej oceny zebranego materiału dowodowego w szczególności dotyczącej strony podmiotowej zaistniałego przestępstwa opisanego w pkt II wyroku, oraz
- rażącą niewspółmierność wymierzonej kary pozbawienia wolności w pkt. II wyroku oraz w pkt V, w wymiarze 25 lat, podczas gdy w realiach przedmiotowej sprawy wymierzenie kary w takiej wysokości nie znajduje racjonalnego uzasadnienia.
Podnosząc powyższe zarzuty obrońca oskarżonego wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, ewentualnie o zmianę wyroku w zaskarżonej części i wymierzenie oskarżonemu kary pozbawienia wolności w łagodniejszym wymiarze.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja obrońcy oskarżonego nie jest zasadna, a sformułowane w niej wnioski nie zasługują na uwzględnienie.
Na wstępie zauważyć należy, że sposób zakwalifikowania podniesionych przez skarżącego uchybień pod podstawy odwoławcze z art. 438 k.p.k. jest w pełni prawidłowy. Niemniej wielokrotnie orzecznictwo Sądu Najwyższego podkreśla, że zarzut naruszenia norm procesowych nie może opierać się o normy ogólne – a takim jest w szczególności wskazany w apelacji art. 2§2 k.p.k. – a o naruszenia tego rodzaju, które wskazują na wadliwie przeprowadzone postępowanie poprzez nieprawidłowe przeprowadzenie bądź nieprzeprowadzenie określonych dowodów.
Równocześnie godzi się zauważyć, że przestrzeganie zawartych w art. 2 k.p.k. dyrektyw służących realizacji fundamentalnych celów postępowania karnego (w tym określonej w tym przepisie zasady prawdy materialnej), wskazanych w art. 4 k.p.k. zasad obiektywizmu, czy wreszcie określonych w art. 7 k.p.k. dyrektyw oceny dowodów ma istotne znaczenie właśnie dla dokonania prawidłowych ustaleń faktycznych w sprawie (art. 438 pkt 3 k.p.k.).
W ramach podstawy odwoławczej z art. 438 pkt 2 k.p.k., tj. obrazy prawa procesowego można zaś podnosić tylko takie uchybienia regułom procesu karnego, które określają konkretne nakazy lub zakazy procedowania, orzekania, konstruowania samego rozstrzygnięcia, czy też jego uzasadnienia. Samo zatem podniesienie zarzutu obrazy ogólnych dyrektyw procesu karnego, stanowiących zasady tego postępowania bez jakiejkolwiek jego konkretyzacji, właściwie nigdy nie będzie skuteczne, albowiem w istocie rzeczy tak sformułowany zarzut oznacza odwołanie się do normy w znaczeniu idei prawa, a więc swoistej normy wyższego stopnia, współtworzącej strukturę modelową procesu karnego i spełniającej nade wszystko funkcję źródła dyrektyw (wskazań) interpretacyjnych (tak: SN w postanowieniu z dnia 28 czerwca 2007 r., III KK 489/06, OSNwSK 2007/1/1488; por. również: postanowienie SN z dnia 13 września 2012 r., III KZ 55/12, LEX nr 1220896; wyrok SA w Łodzi z dnia 25 października 2006 r., II AKa 134/06, Prok.i Pr.-wkł. 2009/2/38; postanowienie SN z dnia 3 października 2011 r., V KK 112/11, LEX nr 1044069;).
Wobec dostrzeżonych uchybień w poprawności redakcyjnej apelacji obrońcy powyższe uwagi należało poczynić wyłącznie dla zobrazowania zasad rozpoznawania środków odwoławczych przez Sąd II instancji w kontekście ewentualnych wad w kwalifikowania zarzutów odwoławczych przez podmioty profesjonalne.
Przechodząc do meritum:
Jak wynika z treści uzasadnienia apelacji całość argumentacji w niej zawartej w istocie sprowadza się do polemiki z treścią ustaleń Sądu.
Już na wstępie stwierdzić należy, że przebieg rozprawy przed Sądem Okręgowym i treść obszernego uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazują, że sąd I instancji wykorzystał w toku rozprawy głównej wszelkie istniejące możliwości dowodowej weryfikacji tez aktu oskarżenia i twierdzeń obrony, w granicach niezbędnych dla ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia kwestii sprawstwa, winy, kwalifikacji prawnej przypisanych mu czynów, a w końcowym rezultacie dla rozstrzygnięcia o prawnej odpowiedzialności oskarżonego.
W sposób nienaganny Sąd przeprowadził dowody oraz prawidłowo ocenił materiał dowodowy przyjmując za podstawę orzeczenia całokształt okoliczności ujawnionych na rozprawie głównej odpowiadających treści zebranych dowodów. W wyczerpującym uzasadnieniu pisemnym wyroku - uzasadnieniu starannym i sporządzonym z dbałością o uwzględnienie i szczegółową analizę wszelkich faktów w sprawie istotnych, Sąd meriti poddał wszechstronnej analizie logicznej zebrane dowody, w sposób w pełni przekonywający oraz zgodny ze wskazaniami wiedzy i życiowego doświadczenia, przedstawiając, na jakich przesłankach faktycznych i prawnych oparł swoje własne przekonanie odnośnie do wiarygodności tych dowodów, które Sąd włączył do faktycznej podstawy wyroku i dlaczego nie dał wiary pozostałym dowodom. Wnioski ocenne Sądu wyprowadzone zostały z całokształtu okoliczności ujawnionych podczas przewodu sądowego (art. 410 k.p.k.), zgodnie z dyrektywami prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.) i bezstronności (art. 4 k.p.k.); a tym samym nie wykraczają one poza granice ocen zakreślonych dyspozycją art. 7 k.p.k.
Nie ma racji skarżący obrońca oskarżonego podnosząc, iż wydane w sprawie opinie sądowo - psychiatryczne i psychologiczna są niepełne – w szczególności zaś chybiony jest argument, że nie „uwzględniają one wielu okoliczności, a niektóre umieszczają w nieprawidłowym świetle”.
Na wstępie tej części rozważań zaznaczenia wymaga, że w toku rozpoznania przed Sądem I instancji żadna ze stron nie kwestionowała sporządzonych w sprawie opinii sądowo-psychiatrycznych i psychologicznej – w tym podkreślić należy, że wobec wezwania na rozprawę biegłych psychiatrów i psychologa strony miały możliwość dodatkowego zadawania pytań biegłym. Jak wynika z protokołu rozprawy z dnia 27 lutego 2013 roku skarżący obrońca nie zgłaszał zastrzeżeń do wydanej opinii – a w szczególności nie wnosił o powołanie nowych biegłych w oparciu o art. 201 k.p.k. (vide k. 578-587).
Również w wywiedzionej apelacji obrońca oskarżonego nie sformułował samodzielnego zarzutu naruszenia przepisów prawa procesowego, a mianowicie art 201 k.p.k w ramach art. 438 pkt 2 k.p.k.
Tym samym Sąd Apelacyjny zauważa, że nie kwestionując opinii jako niejasnych lub niepełnych nie można w oparciu o wskazania doświadczenia i zasady logiki dokonywać ustaleń odmiennych od tych wynikających z opinii biegłych – a biorąc pod uwagę wywody zawarte w apelacji obrońcy właśnie do tego sprowadza się argumentacja zawarta w wywiedzionym przez obrońcę środku odwoławczym.
Równocześnie przywołać należy wielokrotnie prezentowane stanowisko w orzecznictwie sądowym, że jeżeli dowód z opinii biegłego jest przekonujący i zrozumiały dla Sądu, który to obiektywnie i trafnie uzasadnił, to fakt że dowód ten nie jest przekonujący lub zrozumiały dla strony procesowej, nie może stworzyć podstawy do stosowania przepisu art. 201 k.p.k. Zwłaszcza zaś nie może stać się podstawą do stosowania tego przepisu procesowego okoliczność, że strona, wdając się samodzielnie w spekulacje myślowe natury specjalistycznej, dochodzi w rezultacie do przekonania, że wnioski natury ściśle fachowej - i to w dziedzinie, w której z natury rzeczy brakuje stronie wiadomości specjalnych - są błędne.
Odnosząc się wprost do argumentacji mającej na celu zdeprecjonowanie sporządzonych w sprawie opinii stwierdzić należy, że wbrew twierdzeniom skarżącego obrońcy cechy osobowości oskarżonego były przedmiotem szczegółowej analizy dokonanej przez psychologa. Oceniając je biegła psycholog wskazywała, że na kształtowanie się osobowości oskarżonego miały wpływ relacje emocjonalne w rodzinie oraz warunki domu rodzinnego – a w szczególności warunki wychowawcze. Sytuacja w rodzinie w okresie dzieciństwa i młodości oskarżonego była nieustabilizowana i podlegał on oddziaływaniu różnych osób dorosłych – podkreślając, że taka destabilizacja czynnika rodzinnego jest zawsze czynnikiem negatywnie oddziaływującym na rozwój dziecka (vide opinia k. 580- 583). Tym samym zawarty w uzasadnieniu argument, że opinie nie konkludują, czy na osobowość oskarżonego miały wpływ powyższe negatywne czynniki są w całkowitym oderwaniu od rzeczywistej treści wydanej w sprawie opinii psychologicznej.
Podobnie nie można przyznać racji skarżącemu obrońcy oskarżonego, który całkowicie dowolnie i w sposób nieuprawniony zarzuca, iż Sąd za opinią psychologiczną bezkrytycznie stwierdził, iż oskarżony nie posiada szerszych pozytywnie społecznie zainteresowań ani planów oraz posiada osobowość słabo zintegrowaną o cechach nieprawidłowych. Obrońca czyniąc swój wywód i podkreślając, że oskarżony pracował zarobkowo, wynajmował mieszkanie i regulował za nie czynsz – dążąc przy tym do sformalizowania swego pobytu w miejscu zamieszkania przez dochodzenie zawarcia pisemnej umowy najmu lokalu, a nadto pozostawał w 10 letnim związku konkubenckim z tą samą partnerką – stracił z pola widzenia , że wymienione przez skarżącego elementy nie podważają tak jak chciałby wskazać obrońca wniosków z opinii, iż „oskarżony nie starał się dostatecznie o utrzymanie związków i lekceważy wynikające z wzajemnych relacji zobowiązania”.
Uważna lektura opinii wydanej przez biegłego psychologa wskazuje, że istota problemu skutkującego stwierdzeniem braku dostatecznej dbałości o stabilność w związku tkwi przecież w tym, że oskarżony pił alkohol, wcześniej odurzał się innymi środkami odurzającymi, picie zaś alkoholu powodowało konflikty. Powyższe przyczyniało się do zakłóceń w życiu osobistym, w pracy – w szczególności, że niejednokrotnie tracił pracę z powodu picia alkoholu.
Biegła psycholog stwierdziła również, że oskarżony jest w stanie i potrafi nawiązywać emocjonalne związki natomiast w niedostatecznym stopniu dba o ich stabilność i rozwój – podkreślając, że świadczy o tym styl życia jaki oskarżony prowadził w związku ze swoją konkubiną. Styl ten został oceniony z pozycji konkubiny jako akceptowany przez nią, ale również z punktu widzenia społecznego. Tym samym dokonana analiza życia oskarżonego prowadzi do właściwej konkluzji, że oskarżony miał trudności z uzyskaniem stabilizacji życiowej i z prawidłowym wypełnianiem obowiązków społecznych.
Nie można zatem, tak jak chciałby skarżący obrońca, sprowadzać powyższej oceny wynikającej z opinii biegłego psychologa do wskazania kilku elementów wyszczególnionych w apelacji obrońcy, a w szczególności przywiązywania nadmiernej wagi i akcentowania wyłącznie okoliczności związanych z dążeniem oskarżonego do sformalizowania swego pobytu poprzez dochodzenie zawarcia pisemnej umowy najmu lokalu zajmowanego od 7 lat.
Żadną miarą nie sposób zgodzić się również ze stanowiskiem obrońcy, że wydane opinie sądowo- psychiatryczną i psychologiczną ocenić należy jako niepełne, poprzez brak przeprowadzenia wywiadu z matką oskarżonego na jego temat. Jest to zarzut chybiony, jeśli zważy się na okoliczność, że oskarżony utrzymywał z matką od 11 lat kontakt jedynie telefoniczny – a kontakty osobiste miały miejsce jedynie sporadycznie. Równocześnie w toku zbierania danych o oskarżonym wywiadu biegłym udzieliła konkubina oraz został uwzględniony wywiad środowiskowy (K. 360).
Podobnie Sąd Apelacyjny nie podzielił zarzutu obrońcy apelacji odnośnie niepełności wydanych opinii sądowo- psychiatrycznych i psychologicznej podnoszącego, że „ w pierwotnej wersji nie odnosiły się w ogóle do afektu fizjologicznego” (str. 2 apelacji).
Odnosząc się do tej części zarzutów apelacji już na wstępie podkreślić należy, że silne wzburzenie, o którym mowa w art. 148 § 4 k.k. jest zjawiskiem fizjologicznym, a zarazem pojęciem prawnym, którego ustalenie w kontekście związku tego stanu z usprawiedliwiającymi okolicznościami należy przede wszystkim do zadań sądu. Ponieważ w tym wypadku nie chodzi o chorobę psychiczną, upośledzenie umysłowe lub inne zjawisko patologiczne, zasięganie opinii biegłych psychiatrów w takiej sprawie nie jest konieczne, choć w wielu wypadkach pożądane (por. wyrok SA w Krakowie z dnia 9 grudnia 1999 r., II AKa 216/99, Orz. Prok. i Pr. 2000, nr 6, poz. 16). Zasięgnięcie opinii psychiatrów jest obowiązkowe jedynie wówczas, jeżeli wystąpi problem niepoczytalności lub znacznego ograniczenia poczytalności sprawcy w czasie popełnienia czynu, gdyż ustalenie tych stanów wymaga wiadomości specjalnych (por. art. 202 i 203 k.p.k.). W sprawie niniejszej biegli nie stwierdzili warunków z art. 31§1 k.k. czy też art. 31§2 k.k. – w szczególności zaś obrazu klinicznego afektu patologicznego, który jest chorobą psychiczną, kiedy to jest zerwany kontakt z rzeczywistością. Podkreślić także należy, że w wyniku uzupełnienia opinii na rozprawie biegła psycholog wykluczyła afekt fizjologiczny (k. 582).
Nie można zgodzić się z obrońcą, że w realiach przedmiotowego zdarzenia o wyczerpaniu dyspozycji przestępstwa z art. 148§4 k.k. decydować winien w szczególności nieopanowany wybuch emocji u sprawcy - nie można bowiem nadawać, tak jak wskazał obrońca, wiodącej roli fragmentom tych zeznań świadków, które opisują, że „oskarżony jak wybiegał z domu to był amok”. Takie stwierdzenia w relacjach świadków niewątpliwie miały miejsce.
Niemniej ugruntowane w tej materii orzecznictwo sądowe wskazuje, że do zastosowania instytucji z art. 148 § 4 k.k. niezbędne jest również ustalenie, że stan ten został wywołany czynnikami zewnętrznymi niezawinionymi przez sprawcę, a zatem chodzi tu o ustalenie, że sytuacja konfliktowa, jaka doprowadziła do stanu afektywnego, nie wynika wyłącznie z winy sprawcy. Następnie niezbędnym jest ustalenie, że wzburzenie to jest usprawiedliwione okolicznościami – przy czym chodzi tu o takie przyczyny powstania sytuacji konfliktowej, które są społecznie usprawiedliwione w konkretnych okolicznościach sprawy. Błahe bowiem przyczyny sytuacji konfliktowej nie mogą być poważnie traktowane jako źródła powstania i narastania afektu i prowadzące, do popełnienia jednej z najcięższych zbrodni zabójstwa. (por. postanowienie SN z 29 maja 2003 r., sygn. akt III KK 74/2003, Orzecznictwo Sądu Najwyższego w Sprawach Karnych 2003, poz. 1156, wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 09.05.2012 roku, sygn. akt II Aka 113/12, LEX nr 1164208).
W realiach niniejszej sprawy Sąd Apelacyjny w pełni akceptując szczegółowe rozważania poczynione w tym zakresie przez Sąd Okręgowy stwierdza, że warunki powyższe nie zostały spełnione.
Prawidłowo bowiem Sąd I instancji ustalił, że stan emocjonalny oskarżonego bezpośrednio związany był ze stwierdzonym przez biegłych niezrównoważeniem i słabą kontrolą emocji oskarżonego, które są immamentnymi cechami osobowości oskarżonego. Agresywne reakcje oskarżonego stymulowane były głębokim, kilkudniowym upojeniem alkoholowym – a w takim stanie oskarżony nie tylko podczas krytycznego zdarzenia prezentował zachowania agresywne, niezwykle łatwo tracąc panowanie nad sobą.
W tym miejscu zwrócić należy uwagę skarżącemu obrońcy, iż wbrew twierdzeniu zawartemu w uzasadnieniu wywiedzionej skargi wydana opinia wprost odnosi się do tego, że w przedmiotowym zdarzeniu alkohol nie był czynnikiem towarzyszącym, ale wpływającym na zachowanie oskarżonego w czasie czynu (vide k. 583). Zauważyć także należy, że nie ma racji skarżący obrońca dowolnie zarzucając, że kwestia motywacji - w tym jako pojęcie psychologiczne - nie została kompleksowo wyjaśniona przez biegłych, a w konsekwencji przez sąd meriti. Biegła psycholog wprost wskazała w opinii, że na zachowanie oskarżonego miały wpływ zarówno cechy osobowości, jak i konflikt sytuacyjny – przy czym całkowicie uprawnione jest stwierdzenie, że nie jest możliwe określenie w jakim stopniu i który czynnik miał wpływ na zachowanie oskarżonego” (k. 583).
Trudno zatem podzielić i tą argumentację obrońcy oskarżonego, że sytuacja konfliktowa wywołana i sprowokowana była przez T. I.. W tym zakresie Sąd Apelacyjny podziela pogląd wyrażony przez Sąd Okręgowy, że „wzburzenie, a raczej silny gniew, jaki towarzyszył oskarżonemu w dniu 15 października 2011 roku” na wiadomość o konieczności niezwłocznego opuszczenia lokalu wynajmowanego od T. I. był reakcją typową dla oskarżonego w każdorazowym stanie silnego upojenia alkoholowego – podobnie, jak wiadomość o planowanej podwyżce czynszu wywołała jego agresywne zachowania w stosunku do tego pokrzywdzonego w dniu 13 października 2011 roku.
Prawidłowo również Sąd I instancji ustalił, że nie zachodziły żadne okoliczności usprawiedliwiające gwałtowny wybuch emocji oskarżonego i jego działanie skutkujące śmiercią B. I..
Sąd Apelacyjny podkreśla, iż już dysproporcjonalność przypisanego czynu do bezpośredniego bodźca (którym w dniu zdarzenia było zdemontowanie drzwi zewnętrznych przez pracowników T. I., co zbiegło się z informacją uzyskaną przez oskarżonego od konkubiny odnośnie konieczności natychmiastowego wyprowadzenia się z wynajmowanego lokalu) wyklucza „usprawiedliwienie” działania oskarżonego. Ponadto „bodziec” ten w żaden sposób nie został wywołany przez pokrzywdzoną B. I., która - jak prawidłowo ustalił Sąd Okręgowy- w żaden sposób nie była skonfliktowana z oskarżonym.
Reasumując: stwierdzić należy, że podnoszone w apelacji zarzuty nie znalazły potwierdzenia w wyniku kontroli instancyjnej – ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy w zakresie przypisanego w pkt. II czynu są niewadliwe, zaś przyjęta kwalifikacja prawna czynu oskarżonego zastrzeżeń nie budzi.
Tym samym zaskarżony wyrok nie podlegał zmianie ani też uchyleniu, a sprawa przekazaniu do ponownego rozpoznania. Nie wchodzą w grę bowiem przyczyny z art. 438 k.p.k., ani też żadne inne, które skutkowałyby tego rodzaju decyzję.
Zaskarżony wyrok nie podlegał też zmianie w części dotyczącej kary wymierzonej oskarżonemu. Wbrew twierdzeniom obrońcy przy jej orzekaniu Sąd I instancji uwzględnił wszystkie okoliczności o tym decydujące, prawidłowo bacząc, by dolegliwość nie przekraczała stopnia winy.
Sąd ten również i w zakresie kary stanowisko swoje obszernie uzasadnił w motywach wyroku wyszczególniając w nich zarówno okoliczności łagodzące, jak i obciążające, jakie zgodnie z art. 53 k.k. wziął pod uwagę przy wymiarze kary. Ich ponowne rozważenie utwierdza w przekonaniu, że wymierzona oskarżonemu P. W. kara za czyn z art. 148§1 k.k. w wymiarze 25 lat pozbawienia wolności nie może zostać uznana za rażąco surową w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k.
Zarówno ocena stopnia zawinienia oskarżonego, jak i sylwetki tegoż oskarżonego, nadto ocena stopnia szkodliwości przypisanego mu czynu prowadzą do uznania adekwatności wymierzonej oskarżonemu kary do wskazanych okoliczności.
Podzielając w pełni stanowisko Sądu Okręgowego zauważyć należy, że apelacja obrońcy eksponując zwłaszcza takie elementy jak przyznanie się oskarżonego i jego dotychczasową niekaralność - pomija, że okoliczności te zostały uwzględnione przez Sąd meriti jako okoliczności łagodzące.
Zatem, nie podzielając zarzutu obrońcy oskarżonego P. W. w zakresie rozstrzygnięcia o karze, a także nie akceptując argumentacji zaprezentowanej w uzasadnieniu apelacji, Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do złagodzenia kary 25 lat pozbawienia wolności. Kara ta nie jawi się jako rażąco surowa, gdyż nie można przy wymiarze kary kierować się wyłącznie okolicznościami przemawiającymi za oskarżonym, ani nadawać im nadmiernej wagi.
Tym samym prawidłowe jest również rozstrzygnięcie o karze łącznej wydane w oparciu o art. 85 k.k. i art. 88 k.k., bowiem jeżeli najsurowszą karą orzeczoną za jedno ze zbiegających się przestępstw jest kara 25 lat pozbawienia wolności orzeka się tę karę jako karę łączną.
Sąd Apelacyjny, nie podzielając zarzutów i wniosków zawartych w apelacji obrońcy oskarżonego z przyczyn wyżej wskazanych, uznał zaskarżony wyrok za trafny oraz słuszny i na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. utrzymał go w mocy.
O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze orzeczono na podstawie art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. Nr 49, poz. 223 ze zm.), art. 636 § 2 k.p.k. i art. 624 § 1 k.p.k..
Mając na uwadze sytuację majątkową oskarżonego P. W. i brak dochodów z powodu pobytu w jednostce penitencjarnej Sąd zwolnił oskarżonego w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.
Mając powyższe na względzie Sąd Apelacyjny orzekł jak na wstępie.