Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 119/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 lipca 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, II Wydział Karny, w składzie:

Przewodniczący:

SSA Paweł Misiak

Sędziowie:

SA Maria Wiatr (spr.)

SA Piotr Feliniak

Protokolant:

sekr. sądowy Łukasz Szymczyk

przy udziale J. S., Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi

po rozpoznaniu w dniu 18 lipca 2013 r.

sprawy

1.  N. B.

oskarżonej z art. 13 §1 kk w zw. z art. 148 §1 kk w zw. z art. 157 §2 kk w zw. z art. 210 §1 kk i art.11 §2 kk i art. 12 kk

2.  K. B.

oskarżonego z art. 18 §3 kk w zw. z art. 13 §1 kk w zw. z art. 148 §1 kk i art. 210 §1 kk w zw. z art. 11 §2 kk

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora w odniesieniu do oskarżonego K. B. i obrońcę oskarżonej N. B.

od wyroku Sądu Okręgowego w Sieradzu

z dnia 11 kwietnia 2013 r., sygn. akt II K 28/12

na podstawie art. 437 kpk, art. 438 pkt 2, 3 i 4 kpk, art. 624 §1 kpk

1.  uchyla zaskarżony wyrok wobec oskarżonego K. B. i w tym zakresie przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu w Sieradzu do ponownego rozpoznania;

2.  zmienia zaskarżony wyrok wobec oskarżonej N. B. w ten sposób, że łagodzi orzeczoną karę pozbawienia wolności do 9 (dziewięciu) lat;

3.  utrzymuje w mocy wyrok w pozostałej zaskarżonej części;

4.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. D. L. – Kancelaria Adwokacka w Z. i adw. M. B. – Kancelaria Adwokacka w S. kwoty po 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym oskarżonym N. B. i K. B.;

5.  zwalnia oskarżoną N. B. od kosztów sądowych związanych z postępowaniem odwoławczym.

Sygn. akt II AKa 119/13

UZASADNIENIE

N. B. została oskarżona o to, że w dniu 16 marca 2012 roku w Z., działając z góry powziętym i bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia, usiłowała dokonać zabójstwa noworodka córki A. B.,

-

w ten sposób, że po urodzeniu dziecka, przytrzymując dziecko za lewe podudzie ostrokrawędzistym narzędziem próbowała przeciąć szyję dziecka i wbić przedmiotowe narzędzie w klatkę piersiową dziecka, powodując rany szyi i dwie rany klatki piersiowej, nie naruszające czynności narządu ciała na okres dłuższy niż 7 dni,

-

a następnie nie dokonawszy swego zamiaru, ponownie usiłowała dokonać zabójstwa noworodka, wbrew prawnemu obowiązkowi podjęcia opieki nad dzieckiem, działając z pomocą brata K. B., porzuciła je w porze nocnej, w warunkach niskiej temperatury zewnętrznej, na dnie kosza na śmieci znajdującego się w śmietniku, narażając je na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia wynikające z możliwości przysypania śmieciami oraz wychłodzenia, lecz zamierzonego celu nie osiągnęła z uwagi na odnalezienie dziecka przez osoby przypadkowe,

tj. o popełnienie przestępstwa z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk w zw. z art. 157 § 2 kk z art. 210 § 1 k.k. i art. 11 §2 kk i art. 12 kk.

K. B. został oskarżony o to, że w dniu 16 marca 2012 roku w Z., woj. (...), wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi podjęcia opieki nad noworodkiem wynikającemu z niepodjęcia opieki przez matkę dziecka, swoim zaniechaniem, umyślnie dopuścił się pomocnictwa do usiłowania zabójstwa noworodka urodzonego przez siostrę N. B., poprzez wyprowadzenie siostry wraz z noworodkiem z mieszkania i pomaganie matce dziecka na porzucenie dziecka na pobliskim śmietniku w porze nocnej, w warunkach niskiej temperatury zewnętrznej, na dnie kosza na śmieci znajdującego się w śmietniku, narażając je na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia wynikające z możliwości przysypania śmieciami oraz wychłodzenia, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na odnalezienie dziecka przez osoby przypadkowe,

tj. o popełnienie przestępstwa z art. 18 § 3 kk w zw. z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk i art. 210 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

Sąd Okręgowy w Sieradzu wyrokiem z dnia 11 kwietnia 2013 roku w sprawie II K 28/12 orzekł:

1.  oskarżoną N. B. uznał winną popełnienia zarzucanego jej przestępstwa z tą z zmianą że z jego opisu wyeliminował zapis „działając z pomocą brata K. B.” , a z proponowanej kwalifikacji prawnej art. 210 § 1 k.k. - tj. uznał , że czynem tym wyczerpała dyspozycję art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k. - i za to, na podstawie art. art. 14 § 1 k.k. w zw. 148 § 1 k.k. i art. 11 § 3 k.k. skazał ją na karę 13 lat pozbawienia wolności,

2.  oskarżonego K. B. uniewinnił od popełnienia zarzucanego mu czynu i kosztami postępowania w tej części obciążył Skarb Państwa,

3.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył N. B. okres tymczasowego aresztowania od 17 marca 2012 r. do dnia 11 kwietnia 2013 r.

Ponadto wyrok zawiera rozstrzygnięcia o dowodach rzeczowych, o kosztach obrony z urzędu oraz o kosztach sądowych.

Apelacje od powyższego wyroku złożyli prokurator oraz obrońca oskarżonej.

Prokurator zaskarżył wyrok na niekorzyść oskarżonego K. B. i zarzucił:

A.  obrazę przepisów prawa procesowego, która mogła mieć wpływ na treść wyroku w postaci art. 7 kpk, art. 410 kpk, poprzez dowolne, przekraczające zasady swobodnej oceny i wybiórcze potraktowanie dowodów,

-.

-

zwłaszcza w postaci uznanych przez Sąd za wiarygodne zeznań Z. F. i M. U. oraz pominięcie w ocenie dowodów fragmentów zeznań wymienionych świadków, z których wynika, iż oskarżony nie chciał udzielić pomocy porzuconemu z jego udziałem dziecku,

-

wybiórcze potraktowanie zapisu ze stenogramu rozmów oskarżonego z dyspozytorem pogotowia ratunkowego podczas gdy prawidłowa ocena całości rozmowy prowadzi do wniosku, iż oskarżony wzywał pogotowie ratunkowe jedynie dla siostry,

-

pominięcie przez Sąd wniosków z opinii biegłego psychologa klinicznego T. M. w zakresie zdolności odróżniania przez K. B. szczegółów istotnych od nieistotnych oraz zdolności rozumienia elementarnych zasad i norm społecznych i prawnych, skutkujące dokonaniem dowolnej oceny materiału dowodowego,

B.  obrazę przepisów prawa procesowego, która mogła mieć wpływ na treść wyroku art. 7 kpk, 410 kpk w zw. z art. 177 § 1 kpk i art. 174 kpk, poprzez nieuprawnione pominięcie dowodu z zeznań świadka J. D. - funkcjonariusza Ogniwa Patrolowo Interwencyjnego Komendy Powiatowej Policji w Z. na okoliczność wypowiedzi K. B. po zdarzeniu na temat jego przebiegu,

C.  obrazę przepisów prawa procesowego, która mogła mieć wpływ na treść wyroku art. 351 § 1 kpk, jakim było wyznaczenie zarządzeniem z dnia 26 lipca 2012 roku do sprawy ławników w listy sądowej w osobach
S. B., A. B. i M. P. a przeprowadzenie postępowania w składzie bez udziału ławnika S. B.,

D.  oraz obrazę przepisów prawa procesowego, która mogła mieć wpływ na treść wyroku art. 424 kpk, sporządzenie przez Sąd uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia w sposób, który nie odpowiada wymogom formalnym uzasadnienia wyroku polegający na:

-

zaniechaniu wskazania w uzasadnieniu orzeczenia czy Sąd dał walor wiarygodności czy też nie opinii biegłych psychiatrów L. M. i Ł. R. mimo zaliczenia jej w poczet materiału dowodowego i nie ocenienia sprzeczności pomiędzy opiniami wymienionych biegłych złożonymi dwukrotnie na piśmie oraz ustnie na rozprawie, a opiniami biegłych J. B. i J. M. w zakresie nieznacznego ograniczenia poczytalności oskarżonego, przy wnioskowaniu o winie oskarżonego w oparciu możliwości psychiczne i intelektualne K. B.,

-

nie wskazaniu jakie dowody Sąd uznał za nieistotne ustalając stan faktyczny i posłużenie się nieprecyzyjnym sformułowaniem „pozostałe dowody" uniemożliwiając prześledzenie rozumowania Sądu (str. 35 uzasadnienia wyroku),

-

nie odniesieniu się w uzasadnieniu orzeczenia do kwestii odpowiedzialności karnej K. B. za objęte skargą nieudzielenie porzuconemu dziecku pomocy i narażenie go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia przez pryzmat przepisów przewidujących „powszechną” odpowiedzialność karną z art.160 § 1 kk i art.162 § 1 kk, w sytuacji odrzucenia przez Sąd koncepcji z art.210 § 1 kk i nie uznania K. B. za obowiązanego do podjęcia opieki nad dzieckiem,

Na podstawie art. 427 § 1 i 2 kpk i art. 438 pkt 3 kpk prokurator zarzucił wyrokowi błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mogący mieć wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu przez Sąd, iż zebrany materiał dowodowy nie pozwala na przypisanie oskarżonemu winy za pomocnictwo do usiłowania zabójstwa oraz za nieudzielenie porzuconemu dziecku pomocy i narażenie go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia wynikające z wychłodzenia i bezpośredniej możliwości przysypania śmieciami, podczas gdy okoliczności zdarzenia i całokształt materiału dowodowego a zwłaszcza zeznania świadków Z. F. i M. U., T. P. i J. D. wskazują, iż oskarżony popełnił zarzucane mu przestępstwo.

Podnosząc powyższe prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w części dotyczącej K. B. i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji.

Obrońca oskarżonej N. B. zaskarżyła wyrok w całości i zarzuciła obrazę przepisów postępowania która mgła mieć wpływ na treść orzeczenia, tj.:

1)  Art. 5 § 1 i art. 424 § 1 pkt 1 kpk poprzez to, że

a)  wbrew zasadzie, że oskarżonemu należy udowodnić winę, Sąd nie wskazał, na jakim konkretnie dowodzie oparł się, ustalając na str. 3 akapit ostatni, wiersze 4-6 uzasadnienia, że poród oskarżonej przebiegał prawidłowo (...)" i nie odniósł się w tym zakresie do zeznań świadka ginekologa - położnika z SPZOZ szpitala w Z., który stwierdził, że „poród był źle prowadzony” (str. 30 protokół rozprawy głównej z dnia 17.09.2012 r. wiersz 2 od dołu) oraz „to był poród powikłany, bo nie urodziło się łożysko i doszło do krwotoku” (str. 33 tejże rozprawy), co doprowadziło do błędnego ustalenia, że przebieg porodu nie miał wpływu na stan psychiczny oskarżonej podczas gdy świadek S. wskazał na nietypowy poród – poród domowy jako przyczynę szoku u oskarżonej (zeznania W. S. z 31.05.2012 r., k. 500),

2)  Art. 7 i art. 424 § 1 pkt 1 kpk poprzez

a)  ogólnikowe odniesie się przez Sąd do tej części wyjaśnień oskarżonej, które Sąd en bloc uznał za niewiarygodne (str. 21-23 uzasadnienia, bowiem Sąd pominął w swojej ocenie te wyjaśnienia N. B. które dotyczą jej zaskoczenia i przestraszenia porodem (wyjaśnienia z 18.03.2012 r.: „ja to wszystko zrobiłam ze strachu, wystraszyłam się, że dziecko się urodziło i nie wiedziałam, co robić”), bezradności na widok dziecka, tego, że będąc w ciąży nie planowała zabicia dziecka (wyjaśnienia z 16.03.2012 r. k. 286: „dopiero po urodzeniu dziecka podjęłam decyzję o wyrzuceniu noworodka”), które świadczą o tym, że oskarżona nie działała z zamiarem bezpośrednim zabójstwa, lecz jej czyn wynikał z emocji wywołanych porodem,

b)  wewnętrzna sprzeczność w ocenie zeznań świadka W. S. w zakresie, w jakim dotyczą ciężkiego stanu oskarżonej w chwili przyjęcia jej do szpitala, ponieważ na stronie 23 in fine uzasadnienia Sąd stwierdza, że ów „stan nie mógł być aż tak ciężki, jak sugeruje to W. S.”, podczas gdy na str. 29 czytamy, że Sąd podziela zeznania tego świadka m.in. co do stanu N. B. i zastosowanego leczenia(z wyłączeniem stanu psychicznego); ta rozbieżność mogła spowodować, że nie została właściwie rozpoznana postać zamiaru oskarżonej,

c)  wewnętrzną sprzeczność w ustaleniach dotyczących postaci zamiaru, a mianowicie na str. 42 akapit II, wiersze 3-5 Sąd stwierdził, że „oskarżona przemyślała i zaplanowała tę zbrodnię”, natomiast w akapicie II wiersz 5 Sąd uznał, że zbrodnia „była motywowana emocjonalnie, nie była zaplanowana „na zimno”, co świadczy o usterkach logicznych w rozumowaniu Sądu,

d)  uproszczoną ocenę okoliczności mających wpływ na stopień winy i stwierdzenie, że Sąd nie znalazł żadnych okoliczności, które pozwalałyby na jego umniejszenie (str. 41 uzasadnienia, akapit 3, wiersze 1-2), podczas gdy Sąd nie odniósł się do właściwości i warunków osobistych oskarżonej i jej sposobu życia przed popełnieniem przestępstwa, tj. nieporadności życiowej, nieprzystosowania społecznego i niedojrzałości oskarżonej, całkowitego nieprzygotowania do porodu i wychowania dziecka, wcześniejszej niekaralności;

3)  Art. 7 w zw. z art. 201 kpk i art. 194 pkt 1 kpk poprzez:

a)  oddalenie wniosku dowodowego obrońcy z pisma z dnia 14,01.2013 r. o dopuszczenie dowodu z kompleksowej opinii dwóch innych biegłych psychiatrów, psychologa i ginekologa-położnika na okoliczność, czy w czasie czynu oskarżona znajdowała się w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu,

b)  błędną, pozytywną ocenę opinii biegłych psychiatrów: prof. J. B. oraz dr J. M., a także psychologa klinicznego T. M., w sytuacji gdy opinie te są niepełne, albowiem:

-

pomijają fakt ustalony przez ginekologa-położnika W. S., że poród był powikłany,

-

udział dr J. M. w opiniowaniu nie ma podstawy formalnej, ponieważ postanowieniem z dnia 19.03.2012 r. (k. 81) prokurator dopuścił dowód z opinii biegłych psychiatrów: T. N. i J. B. oraz psychologa klinicznego T. M., natomiast nie wskazał dr J. M., która tym samym nie miała umocowania prawnego do zapoznania się z aktami – co doprowadziło do błędnego ustalenia, że przyczyną zachowania oskarżonej nie był przebieg porodu,

4)  Art. 350 § 1 pkt 1 kpk poprzez udział w sprawie innego ławnika niż wymieniony w zarządzeniu o wyznaczeniu rozprawy (k. 630), tj. zamiast wyznaczonej S..B. orzekała ławnik W. W., co stanowi naruszenie gwarancji obiektywizmu członków składu, którym służą reguły wyznaczania ławników.

Podnosząc powyższe obrońca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i przyjęcie, że oskarżona działała w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu oraz wymierzenie kary w dolnych granicach ustawowego zagrożenia, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy w Sieradzu.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Odnośnie do apelacji obrońcy oskarżonej N. B.

Apelacja jest zasadna jedynie w tej części, w której skarżąca zarzuciła, że sąd I instancji nie znalazł żadnych okoliczności, które pozwalałyby na umniejszenie stopnia winy oskarżonej (punkt 2 d ). Do tego zarzutu Sąd Apelacyjny odniesie się jednak w dalszej części rozważań. W pierwszej kolejności należy bowiem stwierdzić, że pozostałe zarzuty, nie zależnie od tego jak zostały sformułowane, zmierzają do wykazania, że oskarżona dopuściła się usiłowania zabójstwa nowonarodzonego dziecka w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu i w związku z tym uznanie, że zachowaniem swoim wypełniła dyspozycję art.149kk. Apelacja w tej części ma jednak, zdaniem Sądu Apelacyjnego, charakter polemiki z prawidłowymi ustaleniami sądu meriti i nie dostarcza argumentów mogących podważyć tok rozumowania zaprezentowany w pisemnych motywach wyroku. Stwierdzić bowiem należy, że Sąd Okręgowy w sposób wnikliwy i wszechstronny rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku rozprawy, na ich podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne oraz należycie wykazał winę oskarżonej w zakresie przypisanego jej przestępstwa. Ocena materiału dowodowego została dokonana przez sąd z uwzględnieniem reguł sformułowanych w art.4, 5 i 7 kpk, jest oceną wszechstronną i bezstronną, nie narusza granic swobodnej oceny, jest zgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz nie zawiera błędów faktycznych lub logicznych.

W sprawie nie ulega wątpliwości, że oskarżona urodziła dziecko w domu, a następnie usiłowała pozbawić je życia najpierw zadając nożyczkami obrażenia w okolice szyi i klatki piersiowej, a potem po zawinięciu w ręcznik i szlafrok wyniosła je z domu i wyrzuciła do śmietnika. Oskarżona tych okoliczności nie kwestionowała. Zostały one także potwierdzone przez oskarżonego K. B. oraz świadków M. U. i Z. F., które znalazły dziecko w śmietniku, a także J. W., M. A. i D. P. – członków załogi karetki pogotowia, którzy pierwsi zaopatrywali medycznie dziecko. Rodzaj obrażeń jakich doznało dziecko został nadto potwierdzony przez świadka A. Ł. – lekarza pediatrę, który zaopatrywał dziewczynkę w szpitalu. Jak wynika z treści niekwestionowanej w apelacji opinii biegłego S. G. obrażenia noworodka to uszkodzenia ciała inne niż opisane w art.156kk, które nie spowodowały naruszenia czynności narządów ciała na czas dłuższy niż siedem dni.

Nie ulega także wątpliwości, że oskarżona usiłowała pozbawić życia swoją córkę w okresie porodu. „Okres porodu” jest określeniem wyjątkowo wieloznacznym i interpretowanym w różny sposób. Uznaje się jednak, że okres ten nie może być dłuższy niż kilkadziesiąt godzin i trwa od rozpoczęcia porodu do jego zakończenia, tj. wydalenia łożyska [np. Kodeks karny część szczególna komentarz tom II wydanie II Zakamycze 2006r. pod redakcją A.Zolla k 277] . Oskarżona urodziła łożysko dopiero po przyjęciu na Oddział (...) SP ZOZ w Z.. Wynika to z niebudzących wątpliwości zeznań świadka W. S. – lekarza prowadzącego, który wykonywał zabieg instrumentalnej rewizji szyjki macicy i jamy macicy oraz szycia krocza.

Lektura skargi apelacyjnej prowadzi w tej sytuacji do wniosku, że skarżąca zarzuca sądowi I instancji błędne uznanie, że do dokonania czynu nie doszło pod wpływem przebiegu porodu. Skarga apelacyjna kwestionuje oparcie się w tej mierze przez sąd I instancji na opinii biegłych lekarzy psychiatrów i opinii psychologa i nie uwzględnienie treści zeznań świadka W. S..

W ocenie Sądu Apelacyjnego, apelacja ma charakter polemiki z prawidłowymi ustaleniami sądu meriti. Nie da się bowiem podzielić poglądu skarżącej, że wydane w sprawie opinie biegłych psychiatrów i psychologa nie dawały podstaw do przyjęcia, że oskarżona nie działała pod wpływem przebiegu porodu. Ze wskazanych opinii wynika bowiem, że stan psychiczny w jakim znajdowała się oskarżona w chwili czynu nie dawał podstaw do przyjęcia, że N. B. w czasie dokonywania czynu znajdowała się pod wpływem przebiegu porodu. Rozważania sądu co do wartości dowodowej opinii biegłych zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku (k 32-34) są w pełni przekonujące i zasługują na aprobatę. Należy jedynie za sądem I instancji podnieść, że opinie te są pełne i jasne, a ich wnioski sformułowane w sposób komunikatywny. Opinie te są także logiczne, niesprzeczne wewnętrznie i naukowo uzasadnione. Biegli w swoich opiniach uwzględnili wszystkie okoliczności sprawy w tym: bóle porodowe, wysiłek fizyczny w czasie porodu i po porodzie, utratę przez oskarżoną znacznej ilości krwi, zatajenie ciąży i porodu, lęk o przyszłość swoją i dziecka, sytuację życiową N. B., brak więzi z matką i fakt, że została ona przez matkę opuszczona. Biegli odnieśli się także to tego, że ciąża była przez oskarżoną niechciana, że ukrywała ten fakt przed otoczeniem oraz ojcem dziecka. W pisemnych i ustnych opiniach biegli odnieśli się także do zachowania oskarżonej po porodzie, a mianowicie tego, że oskarżona opowiadała o porodzie ze szczegółami. Biegli odnieśli się również do wpływu ewentualnego ataku padaczki, jaki miała mieć oskarżona po porodzie i wyniesieniu dziecka z domu. W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie ma podstaw do kwestionowania opinii biegłych skoro odnieśli się oni do całego zespołu czynników psychofizycznych, psychologicznych, fizjologicznych i społecznych związanych zarówno z porodem jak i sytuacją życiową oskarżonej [np. wyrok SA w Krakowie z dnia 24 października 2002r. II AKa 256/02].

Dodatkowo podnieść należy, że przeżycie związane z przebiegiem porodu, jako okoliczność prowadząca do uprzywilejowanej kwalifikacji zabójstwa dziecka z art.149kk, wymaga stwierdzenia specyficznego, odbiegającego od normy, przebiegu porodu lub specyficznej lub odbiegającej od normy wrażliwości kobiety na przebieg porodu. Przeżycie, pod wpływem którego dochodzi do zabójstwa noworodka, stanowi zakłócenie czynności psychicznych, a natężenie tego zakłócenia powinno być takie jak w przypadku ograniczonej poczytalności (art.31§2kk) [ str.278-279 cyt. wyżej komentarza].

Prawidłowości poczynionych przez sąd ustaleń co do stanu psychicznego oskarżonej, wbrew twierdzeniom apelacji, nie podważają także zeznania świadka W. S. – lekarza ginekologa, który dokonywał zaopatrzenia medycznego oskarżonej po przewiezieniu jej do szpitala. Sąd I instancji prawidłowo ocenił wartość dowodową tych zeznań. Zdaniem sądu odwoławczego, nie ma, jak sugeruje skarżąca (punkt 2 b apelacji) wewnętrznej sprzeczności w ocenie tych zeznań. Jak wynika z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku (k 33) sąd nie odmówił im wiary lecz stwierdził, że „W. S. mimo niewątpliwie rozległej wiedzy medycznej i szerokiego doświadczenia w położnictwie nie posiada kompetencji do oceny stanu psychicznego pacjenta”. Zgodzić należy się także z twierdzeniem sądu I instancji, że w sytuacji w jakiej oskarżona znalazła się w szpitalu świadek założył, że musiała ona znajdować się w szoku poporodowym. Z jego zeznań wynika natomiast, na co nie zwraca uwagi skarżąca, że nie rozmawiał on z oskarżoną, nie pytał co było przyczyną jej wyczerpania fizycznego i psychicznego, ani dlaczego usiłowała pozbawić życia dziecko. Przede wszystkim jednak świadek nie wiedział, że zaraz po porodzie N. B. wykazywała dużą aktywność fizyczną, co niewątpliwie musiało wpłynąć na jej stan, a także tego, że po wyniesieniu dziecka na śmietnik oskarżona miała najprawdopodobniej atak padaczki. Świadek natomiast, jak wynika z treści jego zeznań, jest przeświadczony, że poród najczęściej powoduje szok poporodowy u nieprzystosowanej kobiety. Słusznie również zauważył sąd meriti, że wbrew późniejszym zeznaniom, świadek w dniu zdarzenia nie oceniał stanu oskarżonej tak drastycznie skoro dwie godziny po przyjęciu jej do szpitala ocenił stan N. B. jako dobry i podjął decyzję o możliwości wykonywania z nią czynności procesowych. Treść złożonych wtedy przez oskarżoną wyjaśnień także nie wskazuje na jakiekolwiek zakłócenia w sferze jej psychiki.

Nie słusznie również autorka apelacji wywodzi (punkt 1a), iż ustalenie sądu, że poród przebiegał prawidłowo sprzeczne jest z treścią zeznań świadka W. S., że „poród był powikłany, bo nie urodziło się łożysko i doszło do krwotoku”. Rzecz bowiem w tym, że świadek oceniał poród z medycznego punktu widzenia i w chwili przyjęcia oskarżonej do szpitala. Zawarte natomiast na k 3 uzasadnienia stwierdzenie odnosi się do wyjaśnień oskarżonej i tego jak poród powinien prawidłowo przebiegać bez medycznych powikłań, a mianowicie, że u rodzącej wystąpiły bóle parte i najpierw urodziła się główka, a następnie całe niemowlę. Skoro zatem oskarżona urodziła najpierw główkę a następnie całe niemowlę, złapała je tak aby nie wpadło do sedesu i odcięła pępowinę to do tego momentu ocena przebiegu porodu jako prawidłowy zgodna jest z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego.

W tym stanie rzeczy nie zasługuje na uwzględnienie zarzut z punktu 3a i b apelacji. Skarżąca nie zdołała bowiem wykazać, że opinie biegłych psychiatrów i psychologa są niepełne lub niejasne albo, że zachodzą sprzeczności w samych opiniach bądź między nimi (art.201kpk). Jak wynika z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku dowód z opinii był przekonujący i zrozumiały dla sądu, który zdaniem Sądu Apelacyjnego, obiektywnie i trafnie to ocenił. Fakt, że dowód ten nie jest przekonujący dla strony procesowej nie może stworzyć podstawy do stosowania przepisu art.201kpk. Słusznie zatem sąd I instancji nie uwzględnił wniosku (k 910 akt sprawy) o dopuszczenie dowodu z opinii innych biegłych i wniosek ów oddalił (k 986odw. akt sprawy), a stanowisko swoje w tej kwestii przekonująco uzasadnił.

Prawidłowości dokonanej przez sąd I instancji oceny opinii biegłych psychiatrów nie podważa także fakt, że w jej wydaniu brała udział biegła J. M., a nie biegły wskazany w postanowieniu prokuratora tj. T. N. (k 81 akt sprawy). Przede wszystkim zważyć należy, że postanowienie o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłych, w którym wskazane zostały nazwiska konkretnych biegłych wydane zostało w toku postępowania przygotowawczego, a fakt, że w ostateczności oskarżoną badała inna biegła niż wskazany w decyzji prokuratora znany był stronom w toku postępowania przed sądem I instancji i okoliczność ta nie była kwestionowana. Ewentualne naruszenie przepisów postępowania karnego w toku postępowania przygotowawczego może mieć znaczenie jedynie wtedy, gdy przeniknęło ono do postępowania sądowego i miało wpływ na treść wyroku. W niniejszej sprawie sytuacja taka nie miała miejsca. Skarżąca nie kwestionuje faktu, że J. M. jest lekarzem psychiatrą i biegłym sądowym, a także nie podważyła jej kwalifikacji i kompetencji. Nie wskazała również innych przyczyn, które uniemożliwiałyby J. M. udział w niniejszej sprawie w charakterze biegłego. Jak wynika z akt sprawy biegła zapoznała się z aktami sprawy, badała oskarżoną, a złożona opinia spełnia wymogi art.200§2kpk. Biegła złożyła także ustną opinię w toku postępowania przed sądem I instancji (k 512 akt sprawy). Powyższe okoliczności, zdaniem Sądu Apelacyjnego, wskazują, że naruszenie dyspozycji art.194kpk nie miało wpływu na treść wyroku.

Reasumując ten fragment niniejszych wywodów stwierdzić należy, że apelacja nie zdołała wykazać zasadności zarzutów stawianych opiniom biegłych.

Sąd Apelacyjny podzielając w pełni ustalenia sądu co do stanu psychicznego oskarżonej w chwili dokonywania przypisanego jej czynu uznał, iż brak jest podstaw do zmiany oceny prawnej zachowania N. B.. Brak symptomów zakłóceń w sferze psychiki po stronie rodzącej kobiety wyklucza bowiem przyjęcie przepisu art.149kk jako podstawy odpowiedzialności oskarżonej mimo, iż zamach na życie jej dziecka miał miejsce w okresie porodu. Zamachy skalkulowane i przeprowadzone w warunkach niezakłóconych porodem mechanizmów emocjonalnych nie mogą być oceniane w oparciu o ten przepis.

Na uwzględnienie nie zasługuje także zarzut z punktu 2c apelacji. Wbrew twierdzeniom skarżącej sąd I instancji nie dopuścił się błędu w logicznym rozumowaniu i prawidłowo uznał, że oskarżona działała z zamiarem bezpośrednim zabójstwa. Stwierdzenie, że „oskarżona nie działała z zamiarem nagłym, a przemyślała i zaplanowała tę zbrodnię” nie stoi w sprzeczności z ustaleniem, że „zbrodnia której usiłowała się dopuścić była motywowana zatem emocjonalnie, nie była zaplanowana „na zimno”, ze szczególnym planem, zatarciem śladów i przygotowaniem alibi”. Okoliczności poprzedzające zdarzenie, jego przebieg oraz zachowanie oskarżonej po porodzie i wyniesieniu dziecka wskazują wszak na fakt, że N. B. od chwili zajścia w ciążę nie zamierzała zatrzymać dziecka i podjąć się opieki nad nim. Przeciwnie ukrywała ciążę, postrzegała dziecko jako kłopot i chciała się go pozbyć. Nie zwróciła się także o pomoc w chwili, gdy wystąpiły bóle porodowe i gdy rozpoczął się poród. Nie oznacza to jednak, że przed rozpoczęciem porodu miała przygotowany plan w jaki sposób pozbyć się dziecka i że jej działania nie były nacechowane także emocjami związanymi z sytuacją w jakiej się znalazła.

Nie zmienia to jednak oceny, że działała z zamiarem bezpośrednim zabójstwa. Oskarżona wszak po urodzeniu dziecka ugodziła je kilkakrotnie nożyczkami w szyję i klatkę piersiową, a więc w miejsca gdzie znajdują się ważne dla życia organy, nie podwiązała pępowiny licząc się z tym, że dziecko może się wykrwawić, zaś ostatecznie wyniosła dziecko z domu i porzuciła w śmietniku w późnych godzinach wieczornych i niesprzyjających warunkach atmosferycznych zupełnie obojętna na jego dalszy los.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny uznając, że przypisanie oskarżonej przez sąd I instancji dokonania czynu wyczerpującego dyspozycję art.13§1kk w zw. z art.148§1kk i art.157§2kk w zw. z art.11§2kk i art.12kk było zgodne z zebranym i prawidłowo ocenionym materiałem dowodowym nie znalazł podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku w kierunku postulowanym w apelacji bądź też do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Za zasadny natomiast Sąd Apelacyjny uznał zarzut z punktu 2d apelacji choć jedynie w zakresie odnoszącym się do okoliczności mających wpływ na wymiar kary orzeczonej wobec oskarżonej. Sąd I instancji istotnie bowiem nie wziął pod uwagę wszystkich okoliczności mających łagodzącą wymowę, a mianowicie uprzedniej niekaralności, młodego wieku oskarżonej, jej sytuacji rodzinnej, faktu, że nie miała ona wsparcia w rodzinie, ani pozytywnych wzorców. N. B. sama została opuszczona przez matkę, a wcześniej doznawała przemocy ze strony rodziców. Oskarżona nie miała pracy i utrzymywała się z niewielkiej zapomogi. Sąd I instancji nadto zbyt dużą wagę przypisał okolicznościom obciążającym. Nie negując bowiem faktu, że działanie oskarżonej było naganne trudno uznać, że było ono wyjątkowo okrutne. Wszak każdy zamach na życie ludzkie jest działaniem okrutnym i wstrząsającym. Oskarżona nie działała także wyjątkowo brutalnie skoro zadane dziecku obrażenia były powierzchowne i nie spowodowały poważniejszych uszkodzeń narządów ciała.

Z tych powodów Sąd Apelacyjny uznając, że orzeczona wobec oskarżonej przez sąd I instancji kara przekracza stopień jej winy, a co za tym idzie jest rażąco surowa zmienił zaskarżony wyrok i złagodził orzeczoną karę pozbawienia wolności do 9 lat. Kara w takim rozmiarze, zdaniem Sądu Apelacyjnego, jest adekwatna do stopnia winy oskarżonej i spełni swoje zadania zarówno w zakresie prewencji indywidualnej jak i społecznego oddziaływania.

Zupełnie niezrozumiały natomiast jest zarzut zawarty w punkcie 4 apelacji. Nie wdając się bowiem w rozważania dotyczące wpływu naruszenia dyspozycji art.350§1pkt1kpk na treść wyroku stwierdzić należy, że w sprawie orzekali ławnicy wyznaczeni zgodnie z zarządzeniem znajdującym się na k 630 akt sprawy. Wbrew bowiem twierdzeniom autorki apelacji w zarządzeniu o wyznaczeniu terminu rozprawy i składu w jakim miał orzekać sąd znajdują się te same nazwiska ławników co w wyroku tj. W. W., A. B. i M. P.. Zarządzenie to nie nosi śladów żadnych poprawek czy przeróbek, a zatem nie ma podstaw do twierdzenia, że do rozpoznania sprawy wyznaczona była ławnik S..B..

Odnośnie do apelacji prokuratora

Nie przesądzając ostatecznego rozstrzygnięcia w sprawie stwierdzić należy, że na uwzględnienie zasługiwał przede wszystkim zarzut zawarty w punkcie D punktor 3 apelacji, a co za tym idzie także wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Pozostałe zawarte w apelacji zarzuty obrazy art.7 kpk, art.410kpk, art.177§1kpk i art.174kpk oraz art.351§1kpk są o tyle niezasadne, że sąd I instancji nie pominął wskazywanych w środku odwoławczym dowodów. Inną rzeczą jest bowiem omówienie wskazywanych dowodów, a inną wyciągnięcie z nich prawidłowych wniosków. Wbrew bowiem twierdzeniom apelującego sąd oparł ustalenia na zeznaniach świadków Z. F. i M.U. nie tylko co do faktu odnalezienia przez nie dziecka oskarżonej N. B. ale także co do zachowania oskarżonego K. B.. Sąd ustalił przecież, że obie kobiety po tym jak znalazły w śmietniku płaczące niemowlę zauważyły spacerującego w pobliżu oskarżonego, przywołały go do siebie i poinformowały o znalezisku. To na podstawie ich zeznań sąd ustalił także, że oskarżony nie chciał wzywać policji, mówił, że to nie jego sprawa i oddalił się od śmietnika. Sąd ustalił nadto, że oskarżony wzywał pogotowie ratunkowe do swojej siostry – oskarżonej N. B., co wynika nie tylko z jego wyjaśnień ale także z analizy zapisu rozmowy jaką przeprowadził z dyspozytorką pogotowia ratunkowego. Sąd nie pominął, wbrew twierdzeniom apelacji, wniosków z przeprowadzonych w sprawie opinii biegłego psychologa i biegłych psychiatrów skoro na ich podstawie uznał, że K. B. nie wykazuje objawów choroby psychicznej, lecz jest osobą upośledzoną w stopniu lekkim. Sąd ustalił ponadto, że oskarżony w czasie zdarzenia miał w stopniu nieznacznym ograniczoną zarówno zdolność rozumienia jego znaczenia jak i możliwość pokierowania swoim postępowaniem, co jednak nie wyczerpuje przesłanek art.31§2kk. Zważyć przy tym należy, że sąd nie tylko ocenił opinię biegłych L. M. i Ł. R. ale także dopuścił dowód z opinii drugiej pary biegłych J. B. i J. M., a także psychologa T. M., którzy dysponowali znacznie bogatszą dokumentacją medyczną dotyczącą stanu zdrowia psychicznego oskarżonego (k 34 uzasadnienia). Lektura skargi apelacyjnej nie wskazuje zaś na to, że skarżący kwestionuje wnioski wypływające z owych opinii. Logicznym jest zatem wniosek, że skoro sąd I instancji uznał, że oskarżony w czasie zdarzenia miał ograniczoną w stopniu nieznacznym poczytalność, to tym samym nie uznał wniosków z opinii biegłych Ł. M. i Ł. R. o całkowicie zachowanej zdolności rozumienia znaczenia zarzucanego mu czynu, jak i możliwości pokierowania swoim postępowaniem.

Nie można także zgodzić się z twierdzeniem, że sąd I instancji pominął dowód z zeznań świadka J. D.. Wszak sąd na podstawie tych zeznań czynił ustalenia faktyczne ( k 7 uzasadnienia) i dokonał ich oceny (k 28 uzasadnienia ) inna rzecz, że w sposób nie akceptowany przez skarżącego.

Nie można także zgodzić się z twierdzeniem autora apelacji, że na k 35 uzasadnienia sąd meriti posłużył się nie precyzyjnym sformułowaniem „pozostałe dowody”. Zdanie zawarte na wskazanej karcie brzmi bowiem następująco „dowody pominięte w niniejszych rozważaniach Sąd ocenił jako nie mające istotnego znaczenia dla jej rozstrzygnięcia”. Wszak „dowody pominięte” to nie to samo co „pozostałe dowody”. Określenie „dowody pominięte” oznacza przecież te dowody, na których sąd nie oparł się ustalając stan faktyczny, a nie pozostałe dowody, które to określenie ma istotnie nieprecyzyjny charakter.

Zupełnie niezrozumiały jest zarzut zawarty w punkcie C apelacji. Tej samej treści zarzut został sformułowany w apelacji obrońcy oskarżonej N. B. i uwagi Sądu Apelacyjnego dotyczące tej kwestii, a poczynione we wcześniejszej części niniejszych rozważań pozostają aktualne także w odniesieniu do oskarżonego K. B.. Jeszcze raz należy jedynie wskazać, że w zarządzeniu o wyznaczeniu rozprawy (k 630 akt sprawy) znalazły się nazwiska ławników, którzy brali udział w rozpoznawaniu niniejszej sprawy i którzy w niniejszej sprawie wyrokowali. Nie ma żadnych dowodów na to, że do rozpoznania sprawy wyznaczona była ławnik S. B..

Zgodzić należy się natomiast z twierdzeniem skarżącego, że sąd I instancji w uzasadnieniu orzeczenia nie odniósł się do kwestii ewentualnej odpowiedzialności oskarżonego w kontekście przepisów art.160§1kk bądź art.162§1kk co, zdaniem Sądu Apelacyjnego, uniemożliwia kontrolę merytoryczną zaskarżonego wyroku i spowodowało konieczność wydania wobec oskarżonego K. B. orzeczenia kasatoryjnego.

Rzecz bowiem w tym, że sąd I instancji ustalił, że oskarżony był obecny w domu, gdy jego siostra podjęła decyzję o wyniesieniu dziecka do śmietnika, towarzyszył jej gdy wychodziła z domu, stał w drzwiach klatki schodowej, gdy N. B. szła z dzieckiem do śmietnika, a następnie wrócił razem z nią do domu. Sąd ustalił także, że oskarżony wezwał do siostry karetkę pogotowia informując, że ma atak padaczki lecz nie informując, że urodziła dziecko, które wyniosła z domu. Ponadto sąd ustalił, że oskarżony wyszedł z domu, widział jak świadkowie M. U. i Z. F. znalazły dziecko oskarżonej N. B. w kontenerze na śmieci, a następnie próbował przekonać obie kobiety aby nie wtrącały się w zaistniałą sytuację i nie powiadamiały Policji. Z ustaleń sądu wynika także, że to oskarżony wskazał przybyłym na jego wezwanie ratownikom medycznym drogę nie do oskarżonej N. B., która w tym czasie była w mieszkaniu lecz do śmietnika informując, że znajduje się w nim noworodek. Takie ustalenia, zdaniem Sądu Apelacyjnego, obligowały sąd I instancji do wyjaśnienia czy nie wychodząc poza ramy historycznego zdarzenia możliwe jest przypisanie oskarżonemu innego zachowania niż zarzucane w akcie oskarżenia pomocnictwo do usiłowania zabójstwa. W szczególności sąd winien wskazać, czy zachowanie oskarżonego można oceniać jako narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ( art.160§1kk ) lub jako nie udzielenie pomocy człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art.162§1kk ) czy też odpowiedzialności na podstawie któregokolwiek ze wskazanych przepisów K. B. przypisać nie można. Brak rozważań sądu dotyczących wskazanych kwestii uniemożliwia kontrolę instancyjną zaskarżonego wyroku i ocenę sformułowanego w apelacji zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych.

Wskazać wszak należy, że sąd rozpoznający sprawę nie jest związany opisem czynu zarzucanego w akcie oskarżenia, a po wyjaśnieniu wszystkich istotnych okoliczności może i powinien nadać mu w wyroku dokładne określenie, które może odbiegać od opisu przyjętego w akcie oskarżenia. Zmiana kwalifikacji prawnej dopuszczalna jest w granicach oskarżenia i nie decyduje o tym zbieżność opisu czynu ze wszystkimi czynnościami sprawczymi mogącymi wchodzić w zakres danego zdarzenia. Decydują o tym ramy zakreślone w uzasadnieniu aktu oskarżenia, wyznaczające zakres tożsamości „zdarzenia historycznego”, które w zależności od konkretnej sytuacji faktycznej, może być podciągnięte pod właściwy przepis prawa karnego materialnego [np. postanowienie SN z 19 października 2006r. II KK 246/06 LEX nr 202125 ].

W obowiązującym modelu procesu karnego sąd dopóty nie może uniewinnić oskarżonego od dokonania zarzucanego mu czynu, dopóki nie ustali, iż nie wychodząc poza granice oskarżenia, czyn ten z urzędu może zakwalifikować z innego, niż proponuje oskarżyciel, przepisu ustawy karnej [np. wyrok SN z dnia 8 stycznia 2003r. IV KKN 562/00 LEX nr 75373]. Natomiast o tym czy sąd „utrzymał się” w wyroku skazującym w granicach skargi decyduje ostatecznie tożsamość zdarzenia historycznego objętego czynem przypisanym ze zdarzeniem historycznym zarzucanym przez oskarżyciela w akcie oskarżenia. O tożsamości czynu decydują zaś nie tylko takie elementy, jak identyczność podmiotu i przedmiotu przestępstwa oraz tożsamość czasu i jego miejsca, lecz także istnienie co najmniej części wspólnych znamion czynu zarzucanego i przypisanego. Chodzi o to, by chociaż część działania lub zaniechania przestępczego przypisanego sprawcy w wyroku pokrywała się z zarzucanymi mu w akcie oskarżenia zachowaniami, tj. by opisy czynu zarzucanego i przypisanego miały jakiś wspólny obszar, wyznaczony ich znamionami [np. postanowienie SN z dnia 8 września 2010r. III KK 368/09 LEX nr 584761, wyrok SA w Lublinie z dnia 8 września 2009r. II AKa 129/09 LEX nr 550503].

Lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzi, zdaniem Sądu Apelacyjnego, do jednoznacznego wniosku, że sąd I instancji ograniczył swoje rozważania jedynie do wykazania, że zachowania oskarżonego w dniu zdarzenia nie można uznać za pomocnictwo do usiłowania dokonania zabójstwa przez oskarżoną ( k 39-40 uzasadnienia). W uzasadnieniu brak jest jednak rozważań czy zachowanie K. B. w dniu zdarzenia opisane przez sąd meriti można uznać za inne przestępcze działanie bądź zaniechanie, a co za tym idzie czy wypełniało ono jakikolwiek przepis ustawy karnej. Brak powyższych rozważań spowodował konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku.

Rozpoznając ponownie sprawę sąd I instancji przeprowadzi te dowody, które stały się podstawą ustaleń faktycznych dotyczących zachowania oskarżonego w dniu zdarzenia i dokona ich ponownej oceny prawnej. Sąd I instancji weźmie pod uwagę także argumenty przedstawione w apelacji, a jeżeli ponownie nie znajdzie podstaw do przypisania oskarżonemu czynu w postaci opisanej w akcie oskarżenia to rozważy czy nie wychodząc poza granice oskarżenia można zachowanie K. B. zakwalifikować z innego, niż to proponuje oskarżyciel, przepisu ustawy karnej. Natomiast jeżeli dojdzie do konieczności sporządzenia pisemnych motywów wyroku uczyni zadość wszystkim wymogom art.424kpk.

Wobec tego, że oboje oskarżeni w postępowaniu odwoławczym korzystali z pomocy obrońców z urzędu, a koszty tej pomocy nie zostały opłacone Sąd Apelacyjny, na podstawie stosownych przepisów, zasądził od Skarbu Państwa na rzecz obrońców należne im wynagrodzenie.

U podstaw zwolnienia oskarżonej N. B. od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze legły te same przyczyny, które uzasadniały analogiczne rozstrzygnięcie sądu I instancji.