Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 282/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 września 2013 r.

Sąd Okręgowy w Zamościu I Wydział Cywilny

w składzie następującym :

Przewodniczący:

SSO Elżbieta Koszel (spr.)

Sędziowie:

SSO Halina Bork

SSO Dariusz Krzysiak

Protokolant: st. sekr. sąd. Grażyna Rozkres

po rozpoznaniu w dniu 4 września 2013 r. w Zamościu

na rozprawie sprawy

z powództwa I. Ż.

przeciwko H. R. i J. R.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej H. R.

od wyroku Sądu Rejonowego w Biłgoraju

z dnia 22 maja 2013 r. sygn. akt I C 420/12

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanej H. R. na rzecz powódki I. Ż. kwotę 600,00 ( sześćset) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego

Sygn. akt I Ca 282/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 22 maja 2013r. Sąd Rejonowy w Biłgoraju zasądził od H. R. i J. R. solidarnie na rzecz I. Ż. kwotę 6 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 24 kwietnia 2012r. do dnia zapłaty, umorzył postępowanie w pozostałej części i obciążył pozwanych obowiązkiem zwrotu kosztów procesu poniesionych przez powódkę.

Sąd Rejonowy dokonał następujących ustaleń.

Powódka I. Ż., poszukująca na użytek rodziny używanej przyczepy kempingowej, zapoznała się z ogłoszeniem internetowym sprzedaży za kwotę 7 200 zł przyczepy marki S. (...)/4 z 1990r. W treści ogłoszenia podano, że przyczepa jest w pełni sprawna, gotowa do drogi i wypoczynku. Na wskazany w ogłoszeniu numer telefonu powódka skontaktowała się z pozwanymi H. R. i J. R..

W sierpniu 2011r. I. Ż. wraz z mężem P. Ż. dokonali oględzin oferowanej przez pozwanych przyczepy w ich miejscu zamieszkania. W trakcie oględzin dostrzegli przy drzwiach wejściowych pas spróchniałej ściany szerokości około 10 cm, w sumie długości koło 1 m, który był suchy, lecz nie tak twardy jak w innych miejscach. Ponadto dostrzegli plamy po zamoknięciach przy oknie, w tych miejscach odchodziła tapeta. Sprzedawcy wyjaśnili, iż plamy powstały na skutek pozostawienia w deszczu otwartego okna, naprawa wymaga położenia nowej tapety. Trzecią i ostatnią wadą przedmiotowej przyczepy dostrzeżoną przed umową sprzedaży była niesprawna instalacja elektryczna. Poza tym przyczepa była czysta i zadbana, brak było przecieków (pomimo, że oględziny odbywały się w czasie deszczu), sprzedający zapewniali, iż przyczepa jest w dobrym stanie. Strony uzgodniły cenę na kwotę 6 700 zł, nastąpiło przekazanie przyczepy i pieniędzy.

W tym samym miesiącu powódka wraz z mężem i dwójką małoletnich dzieci pojechała samochodem z przyczepą na urlop do Chorwacji. Po powrocie przyczepę ustawili na własnej posesji, bez zadaszenia. W grudniu 2011 roku umieścili ją w przygotowanej specjalnie wiacie i tutaj stała ona do wiosny. Przyczepa została przygotowana do zimy - powódka z mężem opróżnili wodę z instalacji, usunęli elementy, które mogły ulec zawilgoceniu.

W grudniu 2011r. powódka podjęła próbę przerejestrowania przyczepy, która okazała się nieudana, gdyż dane techniczne na dokumencie umowy, przygotowanym przez powódkę na podstawie ogłoszenia internetowego i podpisanym w sierpniu 2011r. były niezgodne z danymi wynikającymi z dowodu rejestracyjnego. W 2012r. powódka sporządziła drugi dokument umowy zawierający prawidłowe dane techniczne przyczepy, który został podpisany przez obie strony.

W marcu 2012r. powódka postanowiła sprzedać przyczepę. Potencjalny kupiec przed zawarciem umowy zasięgnął jednak porady osoby zajmującej się remontem przyczep, która stwierdziła, iż cała konstrukcja przyczepy jest prawdopodobnie spróchniała, sufit namoknięty, występują rozszczelnienia w łączeniach, wilgoć i grzyb na podłodze oraz w narożnikach, przyczepa nie nadaje się do użytku, a koszt remontu wyniesie 4 000 – 5 000 zł.

Pismem z dnia 26 marca 2012r. powódka powołując się na treść art. 560 § 1 k.c. odstąpiła od umowy sprzedaży przyczepy kempingowej
i wezwała pozwanych do zwrotu zapłaconej kwoty 6 700 zł oraz odbioru przyczepy w terminie dziesięciu dni od daty doręczenia pisma, co nastąpiło w dniu 29 marca 2012r.

Z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej wynika, że szkielet drewniany ścian przyczepy posiada ubytki w strukturze spowodowane przegniciem drewna, co skutkuje zmniejszeniem sztywności przyczepy i „falowaniem” ścian. Zawilgocenie ścian i szkieletu powstało wskutek nieszczelności poszycia dachu bądź niewłaściwego przechowywania ścian, bez przewiewu. Wady takie nie mogły być stwierdzone przez osobę pobieżnie sprawdzającą przyczepę, aby je ujawnić należało częściowo zdemontować ścianę. Wady tego typu powstają w długim okresie czasu, zaistniały we wcześniejszym okresie eksploatacji tj. przed 2011r. Obecny stan przyczepy kwalifikuje ją do gruntownego remontu z wymianą uszkodzonego szkieletu ścian, wymianą mas uszczelniających i elementów ścian oraz tapet. Koszt remontu wyniesie około 5 000 zł.

Powyższy stan faktyczny ustalony został na podstawie wyczerpujących zeznań powódki I. Ż., znajdujących potwierdzenie w treści zgromadzonych w aktach sprawy dokumentów (umów, ogłoszenia o sprzedaży, pism dotyczących odstąpienia od umowy), spójnych z nimi zeznań świadka P. Ż. oraz obiektywnych zeznań B. F. (1).

Zdaniem Sądu Rejonowego zeznania świadków B. G. oraz E. R. nic istotnego do sprawy nie wniosły.

Zeznania pozwanej H. R. były niewiarygodne w części,
w której twierdziła, że mąż powódki oraz pozwany przed sprzedażą przyczepy zgadzali się co do faktu, iż przyczepa jest prawdopodobnie „zgnita”, a Ż. kupili „zgnitą” przyczepę świadomie, z zamiarem przeprowadzenia remontu. W tej części zeznania pozwanej były odosobnione, sprzeczne z jej informacyjnymi wyjaśnieniami, kiedy podawała, że w przyczepie nie było podczas sprzedaży innych wad, poza usterkami wymienionymi i zaakceptowanymi przez powódkę. Zeznania pozwanej złożone w charakterze strony były nielogiczne, gdyż nie istniała żadna racjonalna przyczyna, dla której powódka świadomie kupowałaby „zgnitą” przyczepę kempingową i jeszcze tego samego miesiąca z małoletnimi dziećmi udała się nią do Chorwacji. Natomiast wyjaśnienia pozwanej składane informacyjnie i dotyczące okoliczności sprzedaży przyczepy były szczere. Za wiarygodne uznał Sąd Rejonowy zeznania pozwanego.

Zdaniem tegoż Sądu istotnym dowodem w sprawie była opinia biegłego z zakresu techniki samochodowej, z której wynikało, że przedmiotowa przyczepa posiadała wady ukryte, niewidoczne z zewnątrz, polegające na naruszeniu konstrukcji ścian przyczepy wskutek przegnicia, który to proces trwał przez lata, zaś sama wada powstała przed 2011r. Z zeznań H. R. wynika, że pozwani przechowywali przyczepę pod plandeką (a więc niewłaściwie, bez przewiewu). Zdaniem biegłego przegnicie powstałe we wcześniejszym okresie eksploatacji przyczepy, było spowodowane nadmiernym zawilgoceniem (zamoczeniem) szkieletu z powodu nieszczelności dachu bądź przechowywania przyczepy bez przewiewu. Wady te były istotne, skoro naruszały konstrukcję ścian. Istotność wad została pośrednio przyznana w uzasadnieniu sprzeciwu od nakazu zapłaty, gdzie strona pozwana stwierdziła, iż powódka musiała wykryć „tak istotne wady skutkujące odstąpieniem od umowy” w czasie sześciu miesięcy od zawarcia umowy. Biegły oszacował koszt naprawy przyczepy na około 5 000zł., co stanowi 75 % ceny uiszczonej przez powódkę, z pewnością więc przeważającą część ceny zakupu przyczepy kempingowej w pełni sprawnej, porównywalnej co do typu i roku produkcji. Na taką wartość niewadliwej, używanej, podobnej przyczepy wskazują też zeznania świadka B. F. (2), powódki oraz pozwanego.

Sąd I instancji podzielił w całości opinię biegłego jako fachową
i rzetelną. Strona pozwana, pomimo zastrzeżeń do tej opinii, nie podjęła dalszej inicjatywy dowodowej. Do zastrzeżeń do opinii biegły w sposób przekonywający odniósł się w opinii uzupełniającej.

Sąd Rejonowy przeprowadził następującą ocenę prawną.

Zgodnie z art. 560 § 1 i 2 k.c. kupujący może odstąpić od umowy sprzedaży jeżeli rzecz sprzedana ma wady. Wówczas strony powinny sobie nawzajem zwrócić otrzymane świadczenia. Przedmiotowa przyczepa posiadała

w chwili sprzedaży wady zmniejszające jej wartość i użyteczność - art. 556 § 1 k.c. Żaden dowód nie wskazywał na to, by którakolwiek ze stron umowy wiedziała o tych wadach. Odpowiedzialność sprzedawcy z rękojmi ma jednak charakter obiektywny i w zasadzie niezależny od jego świadomości. Powódka zachowała termin miesięczny z art. 563 k.c. do zawiadomienia sprzedających o wadzie.

Roszczenie powódki sprowadzało się ostatecznie do żądania zwrotu ceny pomniejszonej o 700 zł, która to kwota odpowiadała kosztom naprawienia innych usterek, nie będących podstawą odstąpienia od umowy. Strona pozwana nie zgłaszała zastrzeżeń, że takie obniżenie jest niewystarczające.

Postępowanie w zakresie cofniętego powództwa, połączonego ze zrzeczeniem się roszczenia, podlegało umorzeniu.

O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł na mocy art. 481 § 1 i 2 k.p.c., natomiast o kosztach procesu na mocy art. 100 k.p.c.

Apelację od wyroku wniosła pozwana H. R. .

Apelująca zarzuciła:

1/ błąd a ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia przez przyjęcie, że małżonkowie Ż., którzy oglądali przyczepę, nie wiedzieli o jej stanie technicznym, podczas gdy z zeznań stron wynika, iż stan przyczepy został ujawniony przy oględzinach w dacie zakupu, a w § 3 umowy sprzedaży zawarto oświadczenie, że kupująca zapoznała się ze stanem technicznym przyczepy i nie stwierdziła żadnych wad;

2/ naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 k.p.c. przez oparcie wyroku na opinii biegłego, która nie była jednoznaczną oraz pełną i czytelną.

Podnosząc takie zarzuty apelująca wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Wbrew zarzutom apelacji Sąd Rejonowy nie dopuścił się błędu
w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia
i właściwie ocenił wiarygodność poszczególnych dowodów, nie przekraczając zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 §1 k.p.c. Jeżeli ocena ta obejmuje cały materiał dowodowy, a przy tym nie doszło do naruszenia przepisów dotyczących sposobu dopuszczenia i przeprowadzenia dowodów, to może być ona podważona tylko wtedy, gdy jest nielogiczna, czy też rażąco wadliwa. Takiego rodzaju uchybień nie można doszukać się w argumentacji Sądu I instancji. Tenże Sąd ustalił, jakie były spostrzeżenia powódki w czasie oględzin przedmiotowej przyczepy przed jej kupnem oraz jakiego rodzaju wady przedmiotu sprzedaży ujawniły się w późniejszym czasie. Stwierdzenie zawarte w § 3 umowy sprzedaży, dotyczące zapoznania się powódki ze stanem technicznym przyczepy nie zwalnia sprzedawcy od odpowiedzialności za wady, których wykrycie wymagało częściowego demontażu ścian (oderwania tapety, oderwania płyty – sklejki od szkieletu). Pod zewnętrzną tapetą oraz płytą - sklejką była przegnita drewniana konstrukcja ścian, niewidoczna dla osoby pobieżnie sprawdzającej stan przyczepy. Opinia biegłego sądowego w tym przedmiocie zasadnie została przez Sąd Rejonowy uznana za rzetelną
i wiarygodną. Pozwani nie zgłaszali dowodu z opinii innego biegłego.
Jedyną okolicznością uzasadniającą zwolnienie sprzedawcy
z odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady jest wiedza kupującego
o wadzie w chwili zawarcia umowy. Ciężar przeprowadzenia dowodów na te okoliczności spoczywa na sprzedawcy, zgodnie z art. 557 k.c. Pozwani nie wykazali, że powódka w chwili zawarcia umowy wiedziała
o wszystkich istotnych wadach przyczepy. Pojęcie wady fizycznej rzeczy należy rozumieć szeroko. Podstawą roszczenia wynikającego z rękojmi jest to, że w rzeczy sprzedanej występuje wada zmniejszająca jej użyteczność lub wartość (zob. wyrok S.N. z dnia 21 listopada 2003r., IICK 239/02, M. Prawn. 2006/3/153).

Ustalenia Sądu I instancji są prawidłowe i Sąd Okręgowy przyjmuje je za własne.

Apelacja nie zawiera zarzutów dotyczących prawa materialnego, nie ma więc potrzeby szerszej argumentacji w tym zakresie.

Ocena prawna dokonana przez Sąd Rejonowy jest trafna i znajduje aprobatę Sądu II instancji.

Z tych względów na mocy art. 385 k.p.c. Sąd Okręgowy oddalił apelację, jako bezzasadną.