Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt : II AKa 226/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 sierpnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący

SSA Beata Basiura

Sędziowie

SSA Robert Kirejew (spr.)

SSA Iwona Hyła

Protokolant

Agnieszka Przewoźnik

przy udziale Prokuratora Prok. Apel. Małgorzaty Bednarek

po rozpoznaniu w dniu 1 sierpnia 2013 r. sprawy

D. O. s. H.i E., ur. (...)w K.

oskarżonego z art. 148 § 2 pkt 2 kk i art. 280 § 1 kk przy zast. art. 64 § 2 kk i inne

na skutek apelacji prokuratora i obrońcy

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 15 marca 2013 r.

sygn. akt. V K 116/12

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że z opisu czynu eliminuje stwierdzenie „dokonał zaboru w celu przywłaszczenia pieniędzy w kwocie 32.000 zł i kamery marki S.model (...)przyjmując w to miejsce, że „dokonał zaboru w celu przywłaszczenia pieniędzy w kwocie około 30.000 zł”,
a nadto wymierza D. O.za przypisaną mu zbrodnię
w miejsce kary orzeczonej karę 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności;

2.  uchyla rozstrzygnięcia zawarte w punkcie 7 i 8 zaskarżonego wyroku i na mocy art. 85 kk i art. 88 kk orzeka jako karę łączną karę 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności, zaliczając na jej poczet oskarżonemu na mocy art. 63§1 kk okresy rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 17 maja 2011 roku do 20 maja 2011 roku, 4 października 2011 roku i od 30 listopada 2011 roku do
13 maja 2013 roku;

3.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

4.  zasądza od Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Katowicach) na rzecz adwokata W. M. – Kancelaria Adwokacka w K. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, w tym 23% podatku VAT tytułem nieopłaconych kosztów obrony z urzędu udzielonej oskarżonemu w postępowaniu odwoławczym;

5.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając nimi Skarb Państwa.

Sygn. akt II AKa 226/13

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Katowicach wyrokiem z dnia 15 marca 2013 r., sygn. akt V K 116/12, uznał D. O.za winnego tego, że w dniu 14 maja 2011 r. w K., działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia M. S., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, użył przemocy wobec M. S.poprzez ucisk dłońmi na szyję i zabił M. S., poprzez zadławienie i w następstwie gwałtowne uduszenie, po czym dokonał zaboru w celu przywłaszczenia pieniędzy w kwocie 32 tysięcy złotych i kamery marki S.model (...), będąc uprzednio skazanym prawomocnymi wyrokami:

-

Sądu Rejonowego w Katowicach z dnia 14 września 1990 r., sygn. akt IV K 684/90 za czyn z art. 210 § 1 d.k.k. w zw. z art. 60 § 1 d.k.k. na karę 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w ramach kary łącznej orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Wojewódzkiego w Katowicach z dnia 15.02.1994 r., sygn. akt V K 351/93, w okresie od 17 sierpnia 1990 r. do 26 stycznia 1994 r., od 13 czerwca 1995 r. do 24 listopada 1995 r. i od 23 grudnia 1999 r. do 28 sierpnia 2004 r.

-

Sądu Rejonowego w Katowicach z dnia 27 kwietnia 2001 r., sygn. akt IV K 471/00 za przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. popełnione 23.12.1999 r., na karę 2 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w ramach kary łącznej orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w Chorzowie z dnia 22.01.2004 r., sygn. akt II K 404/03, w okresie od 28 sierpnia 2004 roku do 28 czerwca 2007 r. i od 12 listopada 2009 r. do 12 stycznia 2010 r.,

czym wyczerpał znamiona czynu z art. 148 § 2 pkt 2 k.k. i art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na mocy art. 148 § 2 pkt 2 k.k. przy zast. art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. skazał go na karę 15 lat pozbawienia wolności.

Tym samym wyrokiem D. O.uznany został za winnego tego, że w dniu 17 maja 2011 roku w W.posiadał przy sobie wbrew przepisom ustawy substancję psychotropową w postaci amfetaminy w ilości 1,2 grama, tj. czynu wyczerpującego ustawowe znamiona występku z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii i za to na mocy tegoż przepisu skazano oskarżonego na karę 3 miesięcy pozbawienia wolności.

Sąd Okręgowy w Katowicach w opisywanym wyroku uznał też D. O.za winnego tego, że w okresie od lutego 2010 r. do 29 marca 2011 r. w K.znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją konkubiną D. L.w ten sposób, że wszczynał awantury, podczas których używał wobec niej słów wulgarnych i powszechnie uznanych za obelżywe, szarpał, popychał, kopał i uderzał rękami, czym wyczerpał ustawowe znamiona czynu z art. 207 § 1 k.k. i za to na podstawie tego przepisu skazał go na karę 1 roku pozbawienia wolności.

Ponadto D. O.został uznany za winnego tego, że w dniu 1 kwietnia 2008 roku w C., działając w zamiarze, aby D. V.(obecnie L.) popełniła czyn zabroniony polegający na doprowadzeniu (...)sp. z o.o. z siedzibą w W., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci dwóch aparatów telefonicznych i usług telekomunikacyjnych o łącznej wartości 2096 zł po uprzednim wprowadzeniu w błąd co do wysokości osiąganych dochodów i autentyczności przedłożonego zaświadczenia o zatrudnieniu, ułatwił jej popełnienie tego czynu w ten sposób, że podrobił na zaświadczeniu o zatrudnieniu D. L.w firmie (...)podpis o treści (...), przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat od odbycia w okresie od 28 sierpnia 2004 roku do 28 czerwca 2007 r. i od 12 listopada 2009 r. do 12 stycznia 2010 r. kary 2 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności, orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Katowicach z dnia 27 kwietnia 2001 r., sygn. akt IV K 471/00 za przestępstwo podobne z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k., którą to karę odbył w ramach kary łącznej orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego w Chorzowie z dnia 22 stycznia 2004 r., sygn. akt II K 404/03, czym wyczerpał ustawowe znamiona czynu z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to na mocy art. 19 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. przy zast. art. 11 § 3 k.k. został skazany na karę 1 roku pozbawienia wolności.

Tegoż oskarżonego w tym samym orzeczeniu uznano za winnego tego, że w dniu 4 sierpnia 2008 roku w C., działając w zamiarze, aby D. V.(obecnie L.) popełniła czyn zabroniony polegający na doprowadzeniu (...) im. M. K.z siedzibą w (...) Oddziałw C., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 4000 zł, po uprzednim wprowadzeniu w błąd co do autentyczności przedłożonego zaświadczenia o jej zatrudnieniu i wysokości uzyskiwanych dochodów, ułatwił jej popełnienie tego czynu w ten sposób, że na zaświadczeniu o zatrudnieniu D. V.w Barze (...)podrobił podpis o treści (...), a dokument ten miał istotne znaczenie dla udzielenia kredytu gotówkowego, przy czym czynu tego dopuścił się w opisanych wyżej warunkach powrotu do przestępstwa, czym wyczerpał ustawowe znamiona czynu z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 297 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to na mocy art. 19 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. przy zast. art. 11 § 3 k.k. skazano go na karę 1 roku pozbawienia wolności.

Sąd Okręgowy w Katowicach uznał także D. O.za winnego tego, że w dniu 15 maja 2011 r. w K.nabył od ustalonej osoby laptop marki A.nr serii (...)z kablem zasilającym, płyty DVD z filmami „(...)” oraz (...), płyty z oprogramowaniem (...), dwa opakowania wraz z płytami DVD z odręcznymi zapisami „R. A. (...)” oraz 7 sztuk płyt DVD o łącznej wartości 2589 zł na szkodę J. G., które zostały uzyskane za pomocą czynu zabronionego, a na podstawie towarzyszących okoliczności mógł i powinien przypuszczać, że rzeczy te zostały uzyskane za pomocą czynu zabronionego, czym wyczerpał ustawowe znamiona czynu z art. 292 § 1 k.k. i za to na mocy tego przepisu skazał go na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Na mocy art. 85 i 86 § 1 k.k. wymierzono oskarżonemu karę łączną 15 lat pozbawienia wolności, na mocy art. 63 § 1 k.k. zaliczono na jej poczet okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od 17 maja 2011 r. do 20 maja 2011 r., w dniu 4 października 2011 r. i od 30 listopada 2011 r. do 15 marca 2013 r., na mocy art. 70 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii orzeczono przepadek na rzecz Skarbu Państwa poprzez zniszczenie dowodu rzeczowego w postaci amfetaminy, a nadto zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy wynagrodzenie za obronę udzieloną z urzędu, natomiast oskarżonego zwolniono od ponoszenia kosztów sądowych, w tym opłaty.

Apelację wniósł obrońca oskarżonego zaskarżając wyrok w całości na jego korzyść i zarzucając:

I.  w zakresie czynu przypisanego oskarżonemu w pkt 1 wyroku (zakwalifikowanego jako zbrodnia z art. 148 § 2 pkt 2 i in. k.k.)

1)  błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, które miały wpływ na jego treść, a to poprzez przyjęcie, że:

oskarżony wiedział, że M. S.otrzymała pieniądze tytułem odszkodowania, oraz gdzie je przechowywała, podczas gdy z żadnego z przeprowadzonych dowodów taki fakt nie wynika,

oskarżony jedynie sporadycznie pomagał M. S.oraz nie pozostawał z nią w bliskich relacjach, podczas gdy z wyjaśnień oskarżonego wynika, że oskarżony często pomagał M. S.i często bywał u niej w mieszkaniu, z zeznań świadka S. K.wynika, że oskarżony często bywał u M. S., zaś okoliczność ta wynika również z faktu, że M. S.wpuszczała oskarżonego do swojego mieszkania co biorąc pod uwagę fakt, że była osobą niezwykle ostrożną i nieufną musi świadczyć o zażyłych relacjach oskarżonego z pokrzywdzoną, zwłaszcza że M. S.nawet dzielnicowego wpuściła do mieszkania dopiero w obecności D. S.,

fakt, że puszka piwa, na której ujawniono DNA oskarżonego znajdowała się w pojemniku na ziemniaki pod zlewozmywakiem świadczy o tym, że oskarżony dnia 14 maja 2011 r. był obecny w mieszkaniu M. S., podczas gdy M. S.zbierała puste puszki jako surowiec wtórny i przedmiotowa puszka mogła pozostać w mieszkaniu z wizyty oskarżonego z okresu kiedy J. S. (1)jeszcze żył, zaś o zbieraniu puszek świadczy chociażby fakt, że nie znajdowała się ona w koszu na śmieci a w pojemniku na ziemniaki,

uznanie, że niezwykle mało prawdopodobne jest aby narzuta, z którą wcześniej miał kontakt oskarżony została następnie schowana przez M. S.w szafce, w której przechowywane były pieniądze, podczas gdy prawdopodobieństwo wystąpienia takiego zdarzenia jest duże, biorąc pod uwagę liczne wizyty oskarżonego w mieszkaniu M. S., co musiało prowadzić do kontaktu z narzutami, które następnie były zapewne przez M. S.prane i umieszczane w szafce jako zapasowe, jak również biorąc pod uwagę fakt, że w świetle opinii biegłego z zakresu osmologii zapach może się utrzymywać na przedmiocie nawet po wypraniu,

uznanie, że różowe nitki odnalezione na odzieży oskarżonego pochodzą ze swetra M. S., podczas gdy opinie biegłych w tym zakresie nie były jednoznaczne, w szczególności pierwsza opinia, zaś w drugiej stwierdzono, że włókna odnalezione na odzieży oskarżonego są w większości zgodne w zakresie budowy i barwy z włóknami wchodzącymi w skład nitki dzianiny swetra M. S., co jednak wskazuje, że nie są one całkowicie zgodne,

uznanie, że włos oskarżonego znalazł się na odzieży M. S.w dniu 14 maja 2011 r., podczas gdy przed pobraniem materiału dowodowego odzież M. S.została rozcięta przez służbę medyczną i pozostawiona na podłodze, na której mogły znajdować się liczne włosy oskarżonego, zaś nie ma również możliwości określenia czasu, w jakim zabezpieczone włosy mogły znaleźć się na odzieży kobiety, ponieważ oskarżony bywał gościem w jej mieszkaniu, co tłumaczy obecność jego włosów w miejscu zabójstwa, a z racji dobrych relacji, jakie łączyły oskarżonego z denatką nierzadko przytulał ją czy siedział razem z nią na tej samej kanapie,

uznanie, że włos oskarżonego znalazł się na odzieży M. S.w dniu 14 maja 2011 r. podczas gdy przed pobraniem materiału dowodowego i zabezpieczeniem miejsca zdarzenia do mieszkania pokrzywdzonej przed przybyciem policji wchodziły liczne osoby – ekipy dwóch karetek pogotowia, M. P., D. S., które mogły wnieść na butach włos oskarżonego leżący na klatce schodowej, który następnie przyczepił się do odzieży zmarłej leżącej na podłodze,

uznanie, że włókno jasnoniebieskie z odzieży M. S.znalazło się na odzieży oskarżonego w dniu 14 maja 2011 r., jak i uznanie, że włos oskarżonego znalazł się na odzieży M. S.w dniu 14 maja 2011 r. również i z tej przyczyny, że oskarżony i M. S.musieliby być ubrani dokładnie w tę samą odzież a nie miała ona stałego ubioru domowego, podczas gdy z zeznań D. S.z dnia 16.05.2011 r. wynika, że w dniu ujawnienia zwłok denatka była ubrana w typowe ubranie domowe różowy sweter i ciemne spodnie, zaś z późniejszych zeznań S.wynika, że rodzina nie odwiedzała M. S.regularnie, tak więc nie mogli oni wiedzieć, czy codziennie nosi ona inne ubranie, jak i D. L.zeznała, że M. S.była tak samo ubrana,

uznanie, że włókno jasnoniebieskie pochodzi ze spodni dresowych M. S., podczas gdy spodni dresowych do ekspertyzy Instytutu Ekspertyz Sądowych w K.nie dostarczono, a spodnie oznaczone jako dowód nr 4 należą do oskarżonego,

uznanie, że niedopałki papierosów odnalezione w koszu na śmieci znalazły się tam w wyniku wizyty oskarżonego z dnia 14 maja 2011 r., podczas gdy oskarżony wskazał, że wielokrotnie palił wraz z M. S.również na balkonie i ta, podczas sprzątania musiała wyrzucić również niedopałki papierosów, które się na nim znajdowały,

uznanie, że popielniczka z niedopałkami, która została odnaleziona na szafce RTV koło telewizora jest popielniczką, z której oskarżony musiał korzystać wraz z denatką 14.05.2011 r. podczas wizyty, podczas gdy gdyby oskarżony rzeczywiście tego dnia był w mieszkaniu M. S.to popielniczka, której używał byłaby na swoim stałym miejscu, tj. na ławie, w miejscu gdzie leżały również papierosy i zapalniczka, a nie tam gdzie ją znaleziono – na szafce koło telewizora,

uznanie, że oskarżony dokonał zaboru w celu przywłaszczenia kamery marki S.model (...), podczas gdy w toku postępowania nie został przeprowadzony jakikolwiek dowód, który by na to wskazywał,

2)  obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, tj. naruszenie:

art. 391 § 1 k.p.k. w związku z art. 410 k.p.k. poprzez oparcie orzeczenia na okolicznościach nie ujawnionych na rozprawie, nie będących przedmiotem przewodu sądowego, a to na zeznaniach świadków I. P., M. P. i J. P. złożonych w toku postępowania przygotowawczego, które nie zostały odczytane na rozprawie, pomimo oświadczenia przez świadków, że pewnych okoliczności nie pamiętają, jak również pomimo faktu, że zeznania w/w świadków z postępowania przygotowawczego stanowiły podstawę ustaleń dokonanych przez Sąd,

art. 7 k.p.k. i zastosowanie oceny dowodów dowolnej, nie zaś swobodnej, poprzez uznanie, że oskarżony ukrył pozostałą część pieniędzy tj. kwotę ponad tę ujawnioną w dniu zatrzymania przy nim i D. L. oraz wynikającą z rachunków ujawnionych przy w/w w dniu zatrzymania, podczas gdy wniosek taki jest jedynie spekulacją sądu I instancji nie znajdującą oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym,

art. 7 k.p.k. i zastosowanie oceny dowodów dowolnej, nie zaś swobodnej, poprzez danie wiary zeznaniom D. S., podczas gdy świadek ten przesłuchiwany w śledztwie i na rozprawie zeznał, że nie wiedział, że M. S.otrzymała odszkodowanie, co jest nieprawdą, jak również informował innych świadków o próbach nawiązania kontaktu z M. S.w niedzielę 15.05.2011 r., podczas gdy przesłuchiwany na rozprawie takim okolicznościom zaprzeczył,

art. 7 k.p.k. i zastosowanie oceny dowodów dowolnej, nie zaś swobodnej, poprzez brak wzięcia pod uwagę okoliczności, że na puszce z piwa, na której ujawniono DNA oskarżonego ujawniono także DNA innej nieustalonej osoby (mieszanina DNA pochodzącego od co najmniej dwóch osób), zaś ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że nie mogło to być DNA M. S.ponieważ pijała ona piwo ze szklanki,

II.  w zakresie czynu przypisanego oskarżonemu w pkt 2 wyroku (z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii)

1)  błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść zaskarżonego wyroku poprzez uznanie, że czyn oskarżonego wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, podczas gdy bardzo mała ilość substancji pozwala na zakwalifikowanie czynu z art. 62 ust. 3 ustawy, tj. wypadku mniejszej wagi,

2)  rażącą niewspółmierność kary wymierzonej oskarżonemu za przypisane mu przestępstwo z art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, będącą wynikiem nie zastosowania kwalifikacji z art. 62 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii,

III.  w zakresie czynu przypisanego oskarżonemu w pkt 3 wyroku (zakwalifikowanego jako występek z art. 207 § 1 k.k.)

1)  błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, które miały wpływ na jego treść, a to poprzez:

uznanie, że oskarżony znęcał się fizycznie i psychicznie nad pokrzywdzoną, podczas gdy siostry pokrzywdzonej posiadały informacje o rzekomym znęcaniu się jedynie od samej pokrzywdzonej, zaś ani K. C., ani K. O. nie zeznały, by oskarżony wyzywał czy bił pokrzywdzoną, zaś K. C. zeznała, że z mieszkania D. L. i oskarżonego nie dochodziły odgłosy awantur, zaś A. M. co prawda odgłosy awantur słyszała, jednakże słyszała podniesione głosy zarówno oskarżonego, jak i D. L.,

2)  obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia,

tj. naruszenie art. 7 k.p.k. i zastosowanie oceny dowodów dowolnej, nie zaś swobodnej, poprzez danie wiary w pełnym zakresie zeznaniom D. L. co do zarzutu znęcania się nad nią, podczas gdy pokrzywdzona nie potrafiła precyzyjnie opisać zdarzeń, poszczególne fragmenty jej zeznań różniły się od siebie i jak sama przyznała myli się i zapomina to, co było przed śmiercią siostry, przy czym nie leczy się w związku z lukami w pamięci, co powinno spowodować podejście do jej zeznań przez Sąd I instancji z dużą ostrożnością, co jednak nie miało miejsca,

IV.  w zakresie czynu przypisanego oskarżonemu w pkt 4 wyroku

błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, który miał wpływ na treść wyroku poprzez przyjęcie, że oskarżony podrobił podpis o treści (...), podczas gdy z konsekwentnych wyjaśnień oskarżonego wynika, że to nie on podpisał się na zaświadczeniu,

V.  w zakresie czynu przypisanego oskarżonemu w pkt 5 wyroku

błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, który miał wpływ na treść wyroku poprzez przyjęcie, że oskarżony podrobił podpis o treści (...), podczas gdy z konsekwentnych wyjaśnień oskarżonego wynika, że to nie on podpisał się na zaświadczeniu,

VI.  w zakresie czynu przypisanego oskarżonemu w pkt 6 wyroku

błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, który miał wpływ na treść wyroku poprzez przyjęcie, że oskarżony mógł i powinien przypuszczać, że zakupione przedmioty zostały uzyskane za pomocą czynu zabronionego, podczas gdy oskarżony nabył rzeczy od swojego znajomego, do którego miał zaufanie i transakcja nie mogła wzbudzić u oskarżonego podejrzeń.

W oparciu o te zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu czynów opisanych w pkt 1,3,4,5,6 wyroku oraz zmianę kwalifikacji prawnej i przyjęcie, że działanie oskarżonego wyczerpało znamiona przestępstwa z art. 62 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i na podstawie w/w przepisu wymierzenie kary łagodniejszej za czyn przypisany oskarżonemu w pkt 2 wyroku oraz uchylenie pkt 7 wyroku, ewentualnie – o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Apelację wywiódł też prokurator zaskarżając opisany wyrok w części dotyczącej orzeczenia o karze jednostkowej orzeczonej za przestępstwo zabójstwa oraz karze łącznej na niekorzyść oskarżonego D. O.. Prokurator w pisemnym środku odwoławczym podniósł zarzut rażącej niewspółmierności wymierzonej oskarżonemu kary jednostkowej pozbawienia wolności w wymiarze 15 lat pozbawienia wolności za przestępstwo zabójstwa kwalifikowanego w ramach multirecydywy specjalnej oraz wymierzenie rażąco niskiej kary łącznej w wysokości 15 lat pozbawienia wolności, co wynika z niedostatecznego uwzględnienia przez sąd charakteru naruszonego dobra, wyrządzonej szkody, okoliczności popełnienia czynu zabronionego, jak również motywacji sprawcy i jego sposobu życia przed popełnieniem i jego zachowania po popełnieniu przestępstwa, podczas gdy duży stopień społecznej szkodliwości czynu oraz stopień zawinienia przestępstwa przemawiają za orzeczeniem kary w wysokości 25 lat pozbawienia wolności za przestępstwo kwalifikowanego zabójstwa oraz wymierzenia kary łącznej w wysokości 25 lat pozbawienia wolności.

Prokurator w pisemnej apelacji wniósł więc o zmianę wyroku Sądu I instancji w zakresie orzeczenia o karze i wymierzenie oskarżonemu D. O.kary w wymiarze 25 lat pozbawienia wolności za przestępstwo z art. 148 § 2 pkt 2 k.k. i art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i wymierzenie kary łącznej w wymiarze 25 lat pozbawienia wolności.

Na rozprawie odwoławczej prokurator podzielając podniesiony przez obrońcę zarzut naruszenia przepisów art. 391 § 1 i 410 k.p.k. wniósł natomiast o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja obrońcy oskarżonego w swych zasadniczych częściach, wskazujących na konieczność uniewinnienia oskarżonego D. O.od większości przypisanych mu przestępstw i uznania, że w odniesieniu do występku nielegalnego posiadania narkotyku zachodził wypadek mniejszej wagi, nie zasługiwała na uwzględnienie. Niemniej jednak nie można było zaprzeczyć trafności niektórych z argumentów przedstawionych w środku odwoławczym przez obrońcę, co spowodowało jednak jedynie tę zmianę na korzyść oskarżonego, że z opisu popełnionej zbrodni zabójstwa połączonego z rozbojem wyeliminowano dokonanie przez oskarżonego zaboru kamery marki S., gdyż okoliczność ta nie została wykazana w należytym stopniu przeprowadzonymi dowodami, a wysokość skradzionej kwoty pieniężnej określono na około 30.000 złotych wobec braku podstaw dowodowych do przyjęcia zaboru wyższej sumy.

Nie można było natomiast odmówić słuszności twierdzeniom zawartym w pisemnej apelacji oskarżyciela publicznego, wobec czego niezbędna okazała się zmiana zaskarżonego wyroku i zaostrzenie kary wymierzonej oskarżonemu za zbrodnię, oraz co za tym idzie kary łącznej, do 25 lat pozbawienia wolności.

Taka zmiana orzeczenia sądu I instancji nie naruszała przy tym reguły ne peius określonej w art. 454 § 2 k.p.k., skoro wzmiankowana wyżej korekta w ustaleniach faktycznych dokonana została przez sad odwoławczy wyłącznie na korzyść oskarżonego i to nie ona wpływała na potrzebę zaostrzenia wymiaru kary pozbawienia wolności za przypisaną zbrodnię (podobne poglądy wyraża Sąd Najwyższy począwszy od uchwały składu 7 sędziów z dnia 23 marca 2011 r, sygn. I KZP 28/10, OSNKW z 2011 r., z. 4, poz. 30).

We wniesionej apelacji obrońca oskarżonego wyeksponował na wstępie szereg zarzutów dotyczących szczegółowych błędów w ustaleniach faktycznych, jakie miał popełnić sąd I instancji przy rekonstrukcji wydarzeń związanych z zabójstwem na tle rabunkowym M. S.. Zarzuty te zmierzały do podważenia ustalenia o fundamentalnym znaczeniu dla tej sprawy – tj. że czynu tego dopuścił się D. O.. W ocenie sądu odwoławczego kazuistyczne argumenty przedstawione przez apelującego, nota bene w większości nietrafne, nie były jednak w stanie skutecznie zakwestionować zgodności z prawdą najistotniejszego ustalenia o sprawstwie oskarżonego, wyprowadzonego prawidłowo przez sąd I instancji z całokształtu przeprowadzonych w tej sprawie dowodów.

Podkreślić należy, że sąd prowadzący w I instancji proces w odniesieniu do zbrodni popełnionej na szkodę M. S.nie dysponował dowodem wskazującym wprost i bezpośrednio na popełnienie przez oskarżonego tego przestępstwa o równie jednoznacznej wymowie jak np. zeznania naocznego świadka zdarzenia. Jednakże sąd orzekający ujawnił, wziął pod uwagę i właściwie – we wzajemnym powiązaniu - ocenił cały, utrwalony skrupulatnie w toku całego dotychczasowego postępowania, bogaty zestaw dowodów przemawiających z różną mocą za sprawstwem D. O.. Wśród tych dowodów, dokładnie wypunktowanych w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, znalazły się opinie kryminalistyczne z dziedziny: osmologii (wskazująca na wykrycie śladu zapachowego pochodzącego od oskarżonego w szafce z narzutą, z której skradziono pokrzywdzonej gotówkę); genetyki (wskazująca na wystąpienie śladu genetycznego pochodzącego od oskarżonego na puszce po piwie znajdującej się w pudle z ziemniakami oraz niedopałkach papierosów znalezionych w koszu na śmieci i w popielniczce na meblościance w pobliżu sprzętu RTV w mieszkaniu pokrzywdzonej); badań włókien (wskazująca na zgodność większości różowych nitek zebranych z ubrania oskarżonego z nitkami pochodzącymi ze swetra pokrzywdzonej); badań włosów (wskazująca na prawdopodobieństwo pochodzenia od oskarżonego włosów znalezionych przy denatce). Sąd I instancji zwrócił przy tym uwagę, że według wyjaśnień oskarżonego, znajdujących potwierdzenie w zeznaniach świadków, D. O.w mieszkaniu pokrzywdzonej ostatnią wizytę miał złożyć przed ciężka chorobą i śmiercią jej syna, czyli co najmniej kilka tygodni przed dniem zdarzenia, a zatem ślady te, jeśliby dać wiarę oskarżonemu, musiałyby utrzymać się w tym mieszkaniu przez tak długi okres. Jednocześnie w swych wyjaśnieniach oskarżony zaprzeczał, aby w dniu śmierci pokrzywdzonej odwiedził jej mieszkanie, a nawet początkowo wyjaśniał, że w godzinach popołudniowo – wieczornych tego dnia w ogóle nie przebywał w zamieszkiwanej przez siebie kamienicy przy ul. (...)w K., z której można było przejść do sąsiadującego z nią łącznika między kamienicami, gdzie znajdowało się mieszkanie M. S.. Dopiero po ujawnieniu zapisu z monitoringu z ulicy (...), na którym widać było oskarżonego kierującego się do wejścia do swojej kamienicy o godzinie 17.05 w dniu 14 maja 2011 r., a także odchodzącego stamtąd tego samego dnia o godz. 22.45, D. O.zmienił swe wyjaśnienia przyznając, że mógł w tym czasie powrócić i przebywać w swoim mieszkaniu. Kolejną istotną okolicznością wskazującą na sprawstwo oskarżonego, uwzględnioną przez sąd meriti, było wejście w posiadanie przez D. O.tego samego popołudnia znacznej ilości gotówki, której źródła oskarżony mimo starań nie wskazał. Nie ulegało wątpliwości, że w dniu 14 maja 2011 r. z uwagi na tragiczną sytuację finansową konkubina oskarżonego z dzieckiem pojechała do siostry, wcześniej zastawiając w lombardzie telewizor, a już w godzinach wieczorowo-nocnych D. O.miał przy sobie pokaźną sumę pieniężną w banknotach dwustuzłotowych (w tych samych nominałach kwotę około 30 tysięcy złotych przechowywała u siebie przed śmiercią M. S.). Oskarżony podawał, że pieniądze te wygrał w automatach do gier hazardowych, lecz dokładne sprawdzenie monitoringów i zapisów o wygranych we wszystkich wskazywanych punktach z automatami, co precyzyjnie opisał Sąd Okręgowy, całkowicie zaprzeczyło tym twierdzeniom. Również negatywnie zweryfikowano przewijającą się w wypowiedziach świadków ewentualność, że D. O.pieniądze te mógł uzyskać po włamaniu do innego mieszkania w centrum K., gdyż z informacji policyjnych wynikało, że takiego zdarzenia w tym rejonie wówczas nie odnotowano. Słusznie więc sąd I instancji poczytał za bardzo silną poszlakę przemawiającą przeciwko oskarżonemu fakt wejścia przez niego w posiadanie pokaźnej gotówki z niewiadomego źródła, i to właśnie w czasie, w którym doszło do zabójstwa pokrzywdzonej połączonego z zaborem porównywalnej sumy pieniężnej.

Całościowe rozpatrzenie wszystkich przytoczonych dowodów i okoliczności w ocenie sądu odwoławczego upoważniało sąd I instancji do dokonania ustalenia o popełnieniu przez oskarżonego pierwszego z zarzucanych mu czynów, gdyż wystąpienia równocześnie tylu różnorodnych czynników wskazujących na sprawstwo oskarżonego nie można było w sposób prawdopodobny inaczej wytłumaczyć.

Finalnej konstatacji o sprawstwie oskarżonego nie zaprzeczał brak jego odcisków palców w mieszkaniu pokrzywdzonej i wykrycie na szyi denatki wyłącznie żeńskiego materiału genetycznego (mogącego pochodzić od samej pokrzywdzonej), gdyż sprawca mógł ślady swych palców usunąć, a na szyi M. S. swojego materiału genetycznego nie pozostawić.

Przeprowadzonej przez Sąd Okręgowy kompleksowej analizy materiału dowodowego, obejmującej wszystkie dowody w ich wzajemnym powiązaniu i prowadzącej do wniosków racjonalnych z logicznego punktu widzenia oraz pozostających w zgodzie ze wskazaniami doświadczenia życiowego nie były w stanie skutecznie zakwestionować zarzuty i argumenty przedstawione w apelacji, w której starano się wycinkowo, w oderwaniu od pozostałych rezultatów postępowania dowodowego podważyć moc i wymowę poszczególnych dowodów oraz ustaleń.

Odnosząc się do konkretnych zarzutów sformułowanych w pisemnym środku odwoławczym stwierdzić więc trzeba, że w istocie żaden z przeprowadzonych dowodów nie wskazał wprost na to, że oskarżony wiedział, gdzie pokrzywdzona przechowuje pieniądze uzyskane z tytułu ubezpieczenia zmarłego syna. Jednakże taki wniosek wynikał w sposób logiczny z pozostałych dokonanych przez sąd ustaleń. Skoro na podstawie wszystkich okoliczności zdarzenia należało przyjąć, że sprawca zabójstwa M. S.dokonał jednocześnie zaboru rzeczonej gotówki, co było zresztą jedynym racjonalnym motywem popełnienia rozpatrywanej zbrodni, a sąd ustalił na podstawie pozostałych dowodów, że sprawcą tym był oskarżony, przy czym brak w mieszkaniu śladów przeszukiwania, to pozwalało to stwierdzić, że oskarżony najpóźniej tuż przed dokonaniem zaboru pieniędzy wiedział, gdzie one się znajdują. Wiedzę taką mógł powziąć z rozmowy z pokrzywdzoną, u której przebywał przez dłuższy czas, o czym świadczy liczba niedopałków papierosów z jego materiałem genetycznym i puszka po wypitym piwie, lub też ze wzmiankowanego przez świadków faktu, że pokrzywdzona zawsze trzymała gotówkę w tym samym miejscu, które było wiadome jej znajomym. Zatem tego ustalenia sądu, jako logicznie wynikającego z pozostałych ustaleń nie sposób uznać za błędne.

Nie dopuścił się też błędu sąd I instancji ustalając, że oskarżony sporadycznie pomagał M. S.i nie pozostawał z nią w bliskich relacjach. Z wyjaśnień samego oskarżonego, złożonych w dniu 19 maja 2011 r. wynikało, że w mieszkaniu pokrzywdzonej nie przebywał od półtora miesiąca. Złożone na rozprawach przed sądem I instancji zeznania osób najbliższych dla M. S.– członków jej rodziny utrzymujących z nią stałe kontakty – J. P., I. P.oraz M. P., a także jego narzeczonej M. P.zgodnie i przekonująco wskazywały, że oskarżony był znajomym J. S. (1), jednak już w okresie jego choroby oraz po jego śmierci nie odwiedzał mieszkania pokrzywdzonej, z którą nie łączyły go szczególnie bliskie relacje. Bliższej wiedzy w tym zakresie nie posiadał powoływany w apelacji świadek - dzielnicowy S. K., potwierdzający jedynie, że oskarżony z konkubiną w przeszłości bywał w mieszkaniu pokrzywdzonej, która znając ich, wpuszczała oboje do swojego mieszkania bez takiej nieufności, jaką prezentowała wobec osób obcych. Zarzut ujęty w apelacji jako drugi opierał się więc na nadinterpretacji zeznań świadka S. K.oraz ignorowaniu zeznań osób spokrewnionych z pokrzywdzoną.

Podniesiony w środku odwoławczym fakt, że puszka po piwie, na której wykryto materiał genetyczny oskarżonego znajdowała się w pojemniku na ziemniaki, nie przemawiał bynajmniej za tym, że mogła ona tam pozostać od czasu, kiedy oskarżony jeszcze odwiedzał syna pokrzywdzonej. Doświadczenie życiowe wskazuje bowiem, że ziemniaki spożywa się często i zasobnik z nimi jest również często opróżniany i uzupełniany. Nie jest to więc miejsce, w którym pusta puszka po piwie mogłaby być przechowywana długimi miesiącami, a jeśliby ktoś trudnił się zbieraniem aluminiowych puszek, na pewno w tak długim okresie zgromadziłby ich znacznie więcej. Zatem z powoływanego przez obrońcę faktu należy wyprowadzić wnioski pozostające w zgodzie z ustaleniami Sądu Okręgowego i całkowicie odmienne od sugerowanych w apelacji.

W odniesieniu do narzuty, z której zabezpieczono ślad osmologiczny rozpoznany jako należący do oskarżonego na akceptację zasługuje stwierdzenie sądu meriti o bardzo niskim prawdopodobieństwie zaistnienia takiego układu zdarzeń, aby rozpoznany został ślad zapachowy pozostawiony przez oskarżonego w okresie odwiedzania J. S. (1). Musiałby bowiem utrzymywać się przez dłuższy czas – co najmniej kilku tygodni i to pomimo wyprania narzuty w międzyczasie, a nadto przy uwzględnieniu okoliczności, że wizyty oskarżonego u pokrzywdzonej były sporadyczne, a nie częste, jak bezpodstawnie zakłada apelujący. Co prawda biegły z zakresu osmologii ostatecznie nie wykluczył utrzymania się śladu osmologicznego przez okres kilku tygodni, a także po wypraniu owej narzuty, jednak uprawniona była konstatacja o małym prawdopodobieństwie takiego niekorzystnego dla oskarżonego splotu okoliczności. Podkreślić przy tym należy, że sąd I instancji traktował ten dowód jedynie jako uprawdopodabniający sprawstwo oskarżonego, a nie jako pozwalający samodzielnie wnioskować o tym z całą pewnością. Jeśliby dysponowano tylko takim dowodem na popełnienie przez oskarżonego zarzucanej mu zbrodni orzeczenie stwierdzające jego winę nie mogłoby nastąpić. Prawidłowo jednak, jak już podkreślano, sąd orzekający brał pod uwagę całokształt materiału dowodowego, a w zestawieniu z pozostałymi dowodami rezultaty badań osmologicznych stanowiły zazębiające się z nimi mocne potwierdzenie tez oskarżenia.

Dowód z opinii dotyczącej badania włókien był, wbrew twierdzeniom zawartym w apelacji, bardziej stanowczy. W istocie pierwsza z opinii wydanych w tej materii (k. 496-505) nie zawierała jednoznacznych wniosków, ale już ekspertyza przeprowadzona w Instytucie Ekspertyz Sądowych im. dr S. (k. 720-735) zawierała rezultaty bardziej stanowcze i pozwalała stwierdzić zgodność różowych nitek znalezionych na odzieży oskarżonego z włóknami pochodzącymi ze swetra, w jaki ubrana była pokrzywdzona w chwili śmierci. Zawarte w tej opinii sformułowanie, że włókna były „w większości zgodne” zostało błędnie zinterpretowane przez apelującego, gdyż jak wynika z treści tej opinii, chodziło o to, że znaleziono także nitkę nie pochodzącą z odzieży pokrzywdzonej, a mogącą pochodzić z dzianiny swetra dostarczonego przez D. L., co podkreślano też w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Nie było zatem mowy w opinii o częściowej niezgodność każdej z nitek zabezpieczonych na ubraniu oskarżonego z materiałem ze swetra pokrzywdzonej, tylko o całkowitej zgodności większości spośród włókien poddanych badaniom. Wobec błędnego odczytania treści opinii, zarzut dotyczący dowodu z ekspertyzy z badania włókien uznać należało za całkowicie chybiony.

Kolejne zarzuty błędów w ustaleniach faktycznych odnosiły się do włosów ludzkich, zabezpieczonych na odzieży pokrzywdzonej. Wydana w tym przedmiocie opinia (k. 1351-1362) nie zawierała jednak wniosków stanowczych. Z jej treści wynika, że nie oznaczono pełnych profili genetycznych włosów, które mogły pochodzić od oskarżonego, a jedynie stwierdzono zgodność haplotypów mitochondrialnych DNA wskazującą na prawdopodobieństwo, że mogłyby one pochodzić od innej osoby, niespokrewnionej z oskarżonym, jako 1 na 745 przypadków. Nie jest to prawdopodobieństwo dające pewność i tak też ta opinia była przez sąd meriti traktowana – jedynie jako dodatkowy argument wspierający tezę o obecności oskarżonego przy pokrzywdzonej w chwili jej śmierci i zwiększający prawdopodobieństwo takiego faktu, a nie dający jego pewność. Sąd I instancji, jak wynika z pisemnego uzasadnienia wyroku, nie poczynił stanowczych ustaleń, że jakiś z włosów znalezionych przy denatce pochodził z pewnością od D. O., dlatego hipotezy dotyczące tych włosów zawarte w apelacji nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia o trafności ustaleń pierwszoinstancyjnych.

W świetle zebranego materiału dowodowego, jak i wskazań doświadczenia życiowego nie brzmiały również przekonująco wywody apelującego o możliwości zachowania się na ubraniu denatki śladów pochodzących od oskarżonego, a na jego odzieży włókna z ubioru pokrzywdzonej – z okresu, gdy oskarżony bywał w mieszkaniu M. S.. W istocie trzeba byłoby przyjąć założenie o nie zmienianiu oraz nie praniu ubrań przez pokrzywdzoną i oskarżonego przez okres co najmniej około dwumiesięczny, co w żadnej mierze nie wynika z przeprowadzonych dowodów, nawet gdy niektóre z nich wskazują, że w chwili śmierci M. S.miała na sobie typowe dla siebie ubranie domowe.

Odnosząc się do kolejnego ze szczegółowych zarzutów ujętych w apelacji przyznać trzeba, że Instytut Ekspertyz Sądowych w K.nie dysponował spodniami dresowymi pokrzywdzonej, a przekazane tam spodnie dżinsowe należały do oskarżonego, więc we wstępnej części opinii (k. 721) wystąpił błąd, jednak nie przeniknął on do rezultatów badań i końcowych wniosków (k. 724-725), w których wyraźnie rozróżnia się spodnie dżinsowe oskarżonego od niebieskich spodni dresowych pokrzywdzonej z zaznaczeniem, że spodniami M. S.Instytut nie dysponował. Należy uznać, że wychwycona przez obrońcę niedokładność we wstępnej części opinii przy opisie materiału dowodowego nie miała wpływu na fachowość badań i trafność wyprowadzonych w tej ekspertyzie wniosków i sąd I instancji miał pełne podstawy, aby opierać swe ustalenia faktyczne na opinii z badania włókien wydanej przez Instytut Ekspertyz Sądowych im. dr J. S. (2)w K..

Sąd Okręgowy nie popełnił w ocenie sądu odwoławczego błędu opierając swe ustalenie o bytności oskarżonego u pokrzywdzonej w dniu zabójstwa m.in. na opiniach z zakresu badań DNA wykrytego na niedopałkach papierosów znalezionych w mieszkaniu pokrzywdzonej. Twierdzenia zawarte w zarzutach apelacji dotyczących owych niedopałków nie nadają się do zaakceptowania. Wynikało z nich, że sąd powinien przyjąć za prawdopodobne, że w koszu na śmieci oraz w popielniczce stojącej na szafce przy telewizorze znajdowały się niedopałki sprzed co najmniej kilku tygodni. Sąd dysponował wiarygodnymi relacjami członków rodziny pokrzywdzonej, że śmieci wynoszono poprzedniego dnia przed śmiercią pokrzywdzonej, po imprezie rodzinnej, po której posprzątano mieszkanie. Spekulacje, że M. S.mogła znaleźć na balkonie niedopałki sprzed około dwóch miesięcy nie brzmią w najmniejszym stopniu przekonująco zważywszy, że pokrzywdzona opisywana była przez wszystkich znających ją świadków jako osoba dbająca o czystość, a na niedopałkach stanowiących dowody rzeczowe (fotografie k. 232-234 akt sprawy) nie widać długotrwałego oddziaływania pogodowych czynników atmosferycznych. Podobnie rzecz ma się z niedopałkami znalezionymi w popielniczce, której umiejscowienie nie jest czymś wyjątkowym (fotografia 24 z k. 234) – znajdowała się na szafce przy telewizorze w pobliżu krzesła przy oknie i trudno przyjąć, aby niedopałki mogły tam pozostać nie zauważone i nie sprzątnięte przez pokrzywdzoną przez okres około dwumiesięczny, czyli pochodzić z okresu, kiedy oskarżony bywał u syna pokrzywdzonej. Z przytoczonych powodów zarzuty odnoszące się do rzeczonych niedopałków uznano za oderwane od materiału dowodowego i racjonalnych zasad wnioskowania.

Nie można było natomiast odmówić słuszności zarzutowi o braku podstaw dowodowych dla przypisania oskarżonemu dokonania zaboru również kamery marki S.. W istocie żaden dowód nie wskazywał na dysponowanie przez oskarżonego po zdarzeniu, oprócz znacznej ilości gotówki, także kamerą video. Nie można więc było stanowczo wykluczyć, że nie było jej w szafce z gotówką w chwili dokonania zbrodni zabójstwa, a pokrzywdzona np. nie pożyczyła jej nikomu w ostatnim okresie przed śmiercią. Dlatego uwzględniając ten zarzut dokonano korekty czynu przypisanego D. O.poprzez eliminacje z jego opisu zaboru przedmiotowej kamery. Ponadto ograniczono wysokość zabranej kwoty do sumy około 30.000 złotych, gdyż taką bez mała kwotę pokrzywdzona wypłaciła z rachunku bankowego, na który przelano odszkodowanie z tytułu śmierci jej syna i według relacji świadków – członków jej rodziny schowała w szafce w meblościance, natomiast co do przechowywanych w tym samym miejscu kwot z otrzymywanej emerytury – brak było pewności co do ich wysokości, tym bardziej, że wydawane były one na bieżące wydatki przez pokrzywdzoną. Z tych powodów sąd odwoławczy zmienił na korzyść oskarżonego we wskazanych szczegółach opis pierwszego z przypisanych mu czynów.

Trafnie obrońca podniósł w apelacji, że sąd I instancji dopuścił się obrazy przepisu art. 410 k.p.k. Faktycznie w uzasadnieniu wyroku Sąd Okręgowy powoływał się przy ustaleniach faktycznych na zeznania świadków M. P.i I. P.złożone w trakcie postępowania przygotowawczego, które nie zostały ujawnione na rozprawie sądowej. Sąd meriti nie odczytując tych zeznań w trybie art. 391 § 1 k.p.k. nie był uprawniony do czynienia na podstawie zeznań tych osób ze śledztwa żadnych ustaleń. To poważne uchybienie proceduralne nie miało jednak, w ocenie sądu odwoławczego, istotnego znaczenia dla prawidłowości rozstrzygnięcia zapadłego w tej sprawie. Osoby te nie były bowiem naocznymi świadkami zdarzenia, ich wypowiedzi procesowe nie miały decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia o winie oskarżonego, a sąd mógł dysponować ich zeznaniami złożonymi na rozprawie w dniu 13 września 2012 r. W oparciu o zeznania wymienionych osób utrwalone przed sądem można było poczynić ustalenia wystarczające dla odtworzenia przydatnych dla sprawy okoliczności, dotyczących znajomości pokrzywdzonej i jego syna z oskarżonym, bytności D. O.w mieszkaniu M. S., relacji wiążących jego i jego konkubinę z pokrzywdzoną, uroczystości rodzinnej w przededniu zbrodni, zwyczajów pokrzywdzonej i mienia, którego zniknięcie ujawniono po jej śmierci. Sąd I instancji nie był zobligowany, zgodnie z przepisem art. 391 § 1 k.p.k., do odczytania zeznań wymienionych świadków z postępowania przygotowawczego, wobec faktycznego braku wymienionych w tym artykule przesłanek. Niedopuszczalne było jedynie powoływanie się w uzasadnieniu wyroku także na zeznania M.i I. P.złożone w trakcie śledztwa. Ponieważ sąd meriti nieujawnione w toku rozprawy dowody powołał w motywach rozstrzygnięcia, dopuścił się obrazy przepisów postępowania, jednak nie mogła ona wpłynąć na treść rozstrzygnięcia, wobec czego brak było podstaw do uchylenia, bądź zmiany z tego powodu wydanego w niniejszej sprawie w I instancji wyroku.

Sąd odwoławczy nie dopatrzył się naruszenia przepisu art. 7 k.p.k. w żaden ze sposobów przytoczonych w kolejnych zarzutach apelacji. Sąd I instancji opisując ilość gotówki znalezionej przy oskarżonym oraz jego konkubinie w dniu zatrzymania, a także wykazane wydatki poniesione przez niego od momentu śmierci pokrzywdzonej do zatrzymania wskazał, że pozostałą część pieniędzy oskarżony mógł ukryć. Nie było to stanowcze ustalenie faktyczne, a jedynie należy to odczytywać jako stwierdzenie, że wykazane posiadanie przez oskarżonego kwoty dwudziestu kilku tysięcy złotych, nie wyklucza, a wręcz przeciwnie - czyni prawdopodobnym dokonanie w dniu 14 maja 2011 r. zaboru gotówki w kwocie około 30.000 złotych. Ocena dowodów przez sąd I instancji w tym zakresie była prawidłowa.

Nie naruszało też reguł określonych w art. 7 k.p.k. dokonana przez Sąd Okręgowy ocena zeznań świadka D. S.. Była ona kompleksowa, przekonująca, wsparta rzeczowymi argumentami odnoszącymi się do pozostałych dowodów i nie uchybiająca wskazaniom wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Sąd I instancji miał pełne podstawy do uznania zeznań tego świadka za zasadniczo wiarygodne pomimo nie dania mu wiary, że nie wiedział o uzyskaniu odszkodowania przez pokrzywdzoną oraz mimo faktu, że mówił innym osobom, iż próbował nawiązać kontakt z M. S.także w dniu 15 maja 2011 r. Sąd meriti właściwie ocenił powody, dla których ten świadek przedstawiał właśnie takie wypowiedzi i zasadnie argumentował, że nie wpływa to na ogólną ocenę miarodajności zeznań świadka D. S..

Sąd meriti dał w całości wiarę opinii z badań DNA, w tym także co do wykrycia na puszce po piwie materiału genetycznego innej osoby obok DNA oskarżonego. W tym zakresie nie można więc dopatrzyć się naruszenia zasad prawidłowej oceny dowodów wynikających z przepisu art. 7 k.p.k. Nie przydanie tej okoliczności przez sąd I instancji większego znaczenia nie może być uznane za istotne, gdyż wbrew spekulatywnym twierdzeniom apelującego nie można wykluczyć, że ten materiał genetyczny pochodził od pokrzywdzonej, a mógł się tam znaleźć np. przy okazji sprzątania i wrzucenia puszki do kubła z ziemniakami.

Nie miał racji obrońca twierdząc, że z uwagi na bardzo małą ilość substancji psychotropowej czyn oskarżonego z punktu II wyroku Sądu Okręgowego winien zostać zakwalifikowany jako wypadek mniejszej wagi posiadania narkotyku, tj. występek z art. 62 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 r., a zatem wymierzona za to przestępstwo kara 3 miesięcy jawiła się jako rażąco surowa. Przy ocenie, czy posiadanie narkotyku można uznać za wypadek mniejszej wagi w rozumieniu art. 62 ust. 3 cytowanej ustawy należy bowiem brać pod uwagę nie tylko samą ilość środka odurzającego lub substancji psychotropowej, która w tym przypadku nie była tak mała, jak twierdzi apelujący, gdyż wystarczała na utworzenie 10 – 15 jednorazowych porcji (opinia chemiczna – k. 558b), ale także rodzaj narkotyku – w tym przypadku była to amfetamina nie należąca do narkotyków najłagodniejszych oraz okoliczności podmiotowe czynu – oskarżony nie będąc osobą uzależnioną nabył ją korzystając z posiadania znacznej gotówki, w celach rozrywkowych, nie kryjąc się z tym przed najbliższymi. Całokształt okoliczności związanych z tym czynem uprawniał sąd I instancji do przyjęcia, ze czyn ten stanowił przestępstwo posiadania narkotyku typu podstawowego, z art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a wymierzonej za nie kary nie można uznać za nadmiernie surową, gdyż mieściła się nawet w granicach wymiaru kary możliwej do orzeczenia za występek z art. 62 ust. 3 powołanej ustawy, a ponadto uległa całkowitemu pochłonięciu przy wymierzaniu kary łącznej z koniecznym zastosowaniem pełnej absorpcji.

Sąd Apelacyjny nie uwzględnił także zarzutów obrońcy wyrażonych w apelacji, dotyczących uznania oskarżonego za winnego przestępstwa z art. 207 § 1 k.k. popełnionego na szkodę D. L.. Sąd I instancji skrupulatnie wymienił wszystkie dowody potwierdzające wypowiedzi D. L. o stosowanej wobec niej przez oskarżonego przemocy, w tym przemilczane przez skarżącego zeznania S. G., P. L., a także K. O., w których oprócz informacji o fizycznej agresji ze strony oskarżonego przekazywanych przez D. L., świadkowie ci opisywali dostrzeżone przez siebie obrażenia na ciele pokrzywdzonej, potwierdzające jej słowa. Także zebrana w aktach sprawy i uwzględniania przez sąd meriti dokumentacja wskazująca na korzystanie przez D. L. ze zinstytucjonalizowanej pomocy udzielanej ofiarom przemocy domowej w istotnej mierze potwierdzała wiarygodność zeznań konkubiny oskarżonego. Podnoszony przez obrońcę jej niekorzystny stan psychiczny datować można jedynie począwszy od śmierci jednej z sióstr, co oznacza, ze wcześniejsze wypowiedzi procesowe świadka, na których Sąd Okręgowy w znacznym stopniu opierał ustalenia faktyczne, nie mogły być obarczone zakłóceniami wynikającymi z traumatycznych zdarzeń z ostatniego okresu. Zarówno rzetelna ocena dowodów odnoszących się do zarzutu znęcania się nad konkubiną, jak i dokonane na ich podstawie ustalenia faktyczne poczynione przez sąd I instancji nie wykazywały uchybień pozwalających na uwzględnienie apelacji w zakresie skazania za przestępstwo z art. 207 § 1 k.k.

Całkowicie chybione były zarzuty dotyczące dwóch kolejnych przestępstw, przypisanych D. O. w punktach 4 i 5 kwestionowanego wyroku. Ustalenia Sądu Okręgowego co do podrobienia podpisów o treści (...) opierały się na dwóch niezależnych, jednak zgodnych ze sobą, stanowczych i fachowych opiniach grafologicznych (k. 942-951, k. 1277-1295) nie wzbudzających wątpliwości co do swej rzetelności. Dlatego stanowisko oskarżonego polegające jedynie na wyjaśnieniu, że podpisów tych nie podrobił i oparte na tym zarzuty apelacyjne nie mogły zasługiwać na uwzględnienie.

Prawidłowo również Sąd Okręgowy przy wydawaniu zaskarżonego wyroku ocenił wynikające z materiału dowodowego okoliczności towarzyszące nabyciu przez oskarżonego laptopa wraz z oprzyrządowaniem, stanowiącego przedmiot ostatniego z przypisanych D. O.przestępstw. Na akceptację zasługują przedstawione w pisemnym uzasadnieniu wyroku rozważania sądu wskazujące na czynniki decydujące o uznaniu, że oskarżony powinien przypuszczać, że laptop pochodzi z czynu zabronionego, tj. pora i miejsce transakcji, a także cena, za jaką ten przedmiot został nabyty. Zarzut apelacyjny w tym zakresie miał charakter czysto polemiczny, nie odnoszący się do argumentów przemawiających za przyjęciem, iż oskarżony wypełnił znamiona występku tzw. nieumyślnego paserstwa i z tego względu nie został uwzględniony.

Sąd Apelacyjny po przeprowadzeniu instancyjnej kontroli wyroku Sądu Okręgowego przyznał natomiast rację apelacji prokuratora, kwestionującej orzeczenie o karze jednostkowej za zbrodnię zabójstwa i co za tym idzie – wymiar kary łącznej. W istocie w odniesieniu do zbrodni przypisanej oskarżonemu, przy takich ustaleniach faktycznych, jakie zostały poczynione przez sąd I instancji, z uwzględnieniem korekty na korzyść D. O. dokonanej przez sąd odwoławczy, nie sposób było dopatrzyć się istotnych okoliczności wpływających łagodząco na wymiar kary, która powinna być orzeczona. Oskarżony dopuścił się najpoważniejszej zbrodni – zabójstwa w jego typie kwalifikowanym. Działał w warunkach określonych w art. 64 § 2 k.k., z niskich pobudek, w stosunku do osoby starszej, bezbronnej, która wcześniej udzielała jemu i jego konkubinie pomocy finansowej. Po popełnieniu przestępstwa oddawał się rozrywkom korzystając z pieniędzy zrabowanych osobie, którą pozbawił życia. Przed dopuszczeniem się zbrodni nie pracował, we wcześniejszym okresie znęcał się nad konkubiną, pieniądze wydawał grając na automatach do gier hazardowych.

Sąd I instancji przedstawiając obszerny katalog okoliczności przemawiających niekorzystnie dla oskarżonego przy wymierzaniu mu kary za popełnioną zbrodnię, nie był w stanie przeciwstawić im istotnych czynników mogących wpłynąć na potrzebę łagodzenia orzekanej kary. Przywołał sąd meriti jedynie ocenny fakt nie prowadzenia nieakceptowalnego społecznie trybu życia, posiadanie stałego miejsca zamieszkania i wychowywanie dziecka oraz nie nadużywania alkoholu oraz środków odurzających. Jednocześnie jednak z dokonywanych przez ten sąd ustaleń dotyczących przestępstwa znęcania się nad osobą najbliższą, czy przebiegu wydarzeń od 14 maja 2011 r. do zatrzymania oskarżonego, który w tym czasie oddawał się hazardowi, spożywał alkohol, popełnił nawet wykroczenie w postaci załatwiania potrzeby fizjologicznej w miejscu publicznym, a także nabył i zażywał narkotyki, należało wyciągnąć w zakresie wymiary kary wnioski odmienne od wyprowadzonych w I instancji.

Sąd Apelacyjny uznał więc, że tylko kara 25 lat pozbawienia wolności jest w przypadku oskarżonego D. O.adekwatna do wszystkich czynników wpływających na jej wymiar, określonych w art. 53 § 1 i 2 k.k. Tylko tak surowa kara, zawierająca w sobie istotny element eliminacyjny, jest w stanie spełnić cele represji karnej zarówno w odniesieniu do jej funkcji wychowawczych względem sprawcy, jak i w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Z wszystkich przytoczonych względów zmieniono orzeczenie o karze za zbrodnię zabójstwa połączonego z rozbojem i wymierzono D. O.karę 25 lat pozbawienia wolności. Następstwem takiego rozstrzygnięcia było uchylenie pierwszoinstancyjnego orzeczenia o karze łącznej i wymierzenie oskarżonemu w oparciu o przepis art. 88 k.k. kary łącznej 25 lat pozbawienia wolności, na poczet której zaliczono okresy rzeczywistego pozbawienia oskarżonego wolności w niniejszej sprawie.

Oskarżonego zwolniono od ponoszenia kosztów sadowych za postępowanie odwoławcze zważywszy na jego trudną sytuację finansową i brak perspektyw jej poprawienia.