Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 102/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 września 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, II Wydział Karny, w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jacek Błaszczyk

Sędziowie:

SA Izabela Dercz

SO del. Sławomir Wlazło (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Kamila Jarosińska

przy udziale J. S. (1), Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi

po rozpoznaniu w dniu 10 września 2013 r.

sprawy

1.  P. O.

oskarżonego z art. 286 §1 kk i art. 271 §1 i 3 kk, art. 228 §1 i 3 kk w zw. z art. 11 §2 kk

2.  B. L.

oskarżonego z art. 258 §1 kk; art. 13 §1 kk w zw. z art. 286 §1 kk w zw. z art. 11 §2 kk w zw. z art. 65 kk; art. 286 §1 kk

3.  D. S.

oskarżonego z art. 286 §1 kk

4.  M. B.

oskarżonej z art. 286 §1 kk

5.  P. K.

oskarżonego z art. 286 §1 kk

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora w odniesieniu do oskarżonych P. O., B. L., D. S. i P. K. oraz obrońców oskarżonych B. L., M. B. i P. K.

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 9 lipca 2012 r., sygn. akt IV K 235/09

na podstawie art. 437 kpk, art. 438 pkt 2 i 3 kpk, art. 624 §1 kpk

1.  uchyla zaskarżony wyrok w części dotyczącej oskarżonego P. O. i D. S. i w tym zakresie przekazuje sprawę sądowi I instancji do ponownego rozpoznania;

2.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części uznając apelacje za oczywiście bezzasadne;

3.  zwalnia oskarżonych B. L., M. B. i P. K. od kosztów sądowych za II instancję.

Sygn. akt. II AKa 102/13

UZASADNIENIE

P. O. został oskarżony o to, że:

w okresie od 21 lutego 2001 roku do 20 kwietnia 2001 roku w Ł., wspólnie i w porozumieniu z T. B., J. J. (1), W. J., B. L., R. S. i A. S., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej poprzez wprowadzenie w błąd Towarzystwa (...) S.A., co do okoliczności zaistnienia w dniu 21 lutego 2001 roku kolizji pomiędzy samochodami R. (...) nr rej. (...) zarejestrowanym na J. P., kierowanym przez T. B. i M. (...) nr rej. (...) zarejestrowanym na J. J. (1) i przez niego kierowanym, w następstwie złożenia w tej firmie ubezpieczeniowej zawiadomienia o szkodzie niezgodnego ze stanem faktycznym, poprzez użycie wystawionego przez Policjantów Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Ł. P. O. i A. S. dokumentu w postaci notatki urzędowej poświadczającej nieprawdę, co do okoliczności i przyczyn kolizji pomiędzy tymi pojazdami, za co przyjęli oni od W. J. korzyść majątkową w postaci pieniędzy w kwocie nie mniejszej niż 500 zł, wyłudził na szkodę tego ubezpieczyciela pieniądze w kwocie 7.848, 10 zł wypłacone J. P. i pieniądze w kwocie 26.698 zł wypłacone J. J. (1), czyli łącznie w kwocie 23.076,10 zł

to jest o czyn z 286 § 1 k.k. i art. 271 § 1 i 3 k.k. i art.228 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

B. L. został oskarżony o to, że:

I.

w okresie od 26 kwietnia 2001 roku do 13 września 2002 roku w Ł. i na terenie innych miejscowości województwa (...), działając wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi i nieustalonymi osobami, brał udział i w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu dokonywanie przestępstw polegających w szczególności na wyłudzaniu z różnych firm ubezpieczeniowych odszkodowań komunikacyjnych, w następstwie wprowadzenia tych instytucji w błąd, co do okoliczności i przyczyn zaistnienia kolizji drogowych pomiędzy samochodami, w następstwie składania nieprawdziwych oświadczeń przez uczestników kolizji o ich przebiegu, posługiwanie się poświadczającymi nieprawdę dokumentami sporządzanymi przez funkcjonariuszy Policji potwierdzającymi okoliczności i przyczyny kolizji, a określonych w art. 286 § 1 k.k. i art. 271 § 1 i 3 k.k. i art.228 § 3 i 4 k.k.,

to jest o czyn z art. 258 § 1 k.k.

II.

w Ł. i P. (woj. (...)) w okresie od 26 kwietnia 2001 roku do 13 września 2002 roku, w warunkach zorganizowanej grupy przestępczej opisanej w punkcie I, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu ze Z. G., A. C. i W. J., poprzez wprowadzenie w błąd (...) S.A., co do okoliczności zaistnienia w dniu 26 kwietnia 2001 roku kolizji pomiędzy samochodami J. nr rej. (...) zarejestrowanym na M. L., kierowanym przez Z. G. i M. nr rej. (...) zarejestrowanym na A. K. (1) i przez nią kierowanym, gdyż faktycznie samochody te zostały rozbite celowo przy udziale W. J. i B. L., w następstwie złożenia w tej firmie ubezpieczeniowej zawiadomienia o szkodzie niezgodnego ze stanem faktycznym, usiłował wyłudzić na szkodę tego ubezpieczyciela pieniądze w kwocie 18.910,08 zł mające być wypłacone M. L., lecz zamierzonego celu nie osiągnął wobec odmowy wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela,

to jest o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k.

III.

w okresie od 21 lutego 2001 roku do 20 kwietnia 2001 roku w Ł., wspólnie i w porozumieniu z T. B., J. J. (2), J. J. (1), W. J., P. O., R. S. i A. S., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, poprzez wprowadzenie w błąd Towarzystwa (...) S.A., co do okoliczności zaistnienia w dniu 21 lutego 2001 roku kolizji pomiędzy samochodami R. (...) nr rej. (...) zarejestrowanym na J. J. (2) noszącą wówczas nazwisko P., należącym faktycznie do B. L., kierowanym przez T. B., którego do udziału w popełnieniu tego przestępstwa nakłonił R. S. i M. (...) nr rej. (...) zarejestrowanym na J. J. (1) i przez niego kierowanym, w następstwie złożenia w tej firmie ubezpieczeniowej zawiadomienia o szkodzie niezgodnego ze stanem faktycznym, poprzez użycie wystawionego przez policjantów Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Ł. P. O. i A. S. dokumentu w postaci notatki urzędowej poświadczającej nieprawdę, co do okoliczności i przyczyn kolizji pomiędzy tymi pojazdami, za co przyjęli oni od W. J. korzyść majątkową w postaci pieniędzy w kwocie nie mniejszej niż 500 zł, wyłudził na szkodę tego ubezpieczyciela pieniądze w kwocie 7.848, 10 zł wypłacone J. J. (2) i pieniądze w kwocie 26.698 zł wypłacone J. J. (1), czyli łącznie w kwocie 34.546,10 zł

to jest o czyn z 286 § 1 k.k.

D. S. został oskarżony o to, że:

w okresie od 22 listopada 1999 roku do 24 stycznia 2000 roku w Ł., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, za pomocą wprowadzenia w błąd Towarzystwa (...) S.A., co do okoliczności powstania co najmniej części uszkodzeń samochodu N. (...) zarejestrowanego na J. S. (2), mających być wynikiem kolizji z dnia 22 listopada 1999 roku pomiędzy samochodami F. (...) nr rej. (...) kierowanym przez Z. K., M. (...) nr rej. (...) kierowanym przez R. M. oraz N. (...) kierowanym przez D. S., w następstwie złożenia w tym towarzystwie ubezpieczeniowym zawiadomienia o szkodzie niezgodnego ze stanem faktycznym, doprowadził tego ubezpieczyciela do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci pieniędzy w kwocie 41.993,28 zł wypłaconych J. S. (2)

to jest o czyn z 286 § 1 k.k.

P. K. został oskarżony o to, że:

w okresie od 5 kwietnia 2000 roku do 2 czerwca 2000 roku w Ł., wspólnie i w porozumieniu z A. K. (2), w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, poprzez wprowadzenie w błąd Towarzystwa (...) S.A., co do okoliczności zaistnienia w dniu 5 kwietnia 2000 roku kolizji pomiędzy samochodami F. (...) nr rej. (...) zarejestrowanym na A. K. (2) i przez niego kierowanym, cesjonowanym na rzecz (...) Bank S.A. i M. nr rej. (...) zarejestrowanym na T. K., kierowanym przez P. K., wyłudził na szkodę tego ubezpieczyciela pieniądze w kwocie 11.970 zł wypłacone przez (...) Bank S.A. w ramach spłaty kredytu zaciągniętego przez A. K. (2) oraz pieniądze w kwocie 11.032,36 zł wypłacone T. K., czyli łącznie pieniądze w kwocie 23.002,36 zł

to jest o czyn z art. 286 § 1 k.k.

Wyrokiem z dnia 9 lipca 2012 r. Sąd Okręgowy w Łodzi orzekł:

1. na podstawie art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. umorzył postępowanie wobec P. O. , obciążając kosztami procesu Skarb Państwa;

2. uniewinnił B. L. od czynu zarzucanego mu w punkcie I i obciążył kosztami postępowania Skarb Państwa;

3. w miejsce czynów opisanych w punkcie II i III uznał B. L. za winnego tego, że działając w podobny sposób i w krótkich odstępach czasu dopuścił się dwóch przestępstw oszustwa polegających na tym, że:

a). w okresie od 26 kwietnia 2001 roku do 11 kwietnia 2002 roku, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami prawomocnie skazanymi oraz odpowiadającymi w odrębnych postępowaniach, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, poprzez wprowadzenie w błąd (...) S.A., co do okoliczności powstania uszkodzeń samochodów marki J. nr rej. (...) i marki M. nr rej. (...) i wystąpienia szkody komunikacyjnej, usiłował doprowadzić w/w ubezpieczyciela do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 18.910,08 zł, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na odmowę wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela,

b) w okresie od 21 lutego 2001 roku do 20 kwietnia 2001 roku w Ł., działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami prawomocnie skazanymi oraz odpowiadającymi w odrębnych postępowaniach, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, poprzez wprowadzenie w błąd Towarzystwa (...) S.A., co do okoliczności powstania uszkodzeń samochodów marki R. (...) nr rej. (...) i marki M. (...) nr rej. (...) i wystąpienia szkody komunikacyjnej, doprowadził w/w ubezpieczyciela do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 34.546,10 zł,

to jest czynów wypełniających dyspozycję art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. i art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 286 § 1 k.k. i art. 33 § 2 k.k. wymierzył B. L. karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz 50 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 20 zł;

4. na podstawie art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 1 k.k. i art. 72 § 2 k.k. i art. 73 § 1 k.k. warunkowo zawiesił wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec B. L. na okres 4 lat próby, oddając go w tym czasie pod dozór kuratora i zobowiązał go w terminie 1 roku od uprawomocnienia się orzeczenia do zapłaty kwoty 10.000 zł na rzecz Towarzystwa (...) S.A. (dawnego Towarzystwa (...) S.A.

5. oskarżonego D. S. uniewinnił od popełnienia zarzucanego mu czynu, obciążając kosztami procesu Skarb Państwa;

6. P. K. w miejsce zarzucanego mu czynu, uznał za winnego tego że: w okresie od 5 kwietnia 2000 roku do 2 czerwca 2000 roku w Ł., działając wspólnie i w porozumieniu z A. K. (2), w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, poprzez wprowadzenie w błąd Towarzystwa (...) S.A., co do okoliczności powstania uszkodzeń w samochodach marki F. (...) nr rej. (...) i marki M. nr rej. (...) oraz wystąpienia szkody komunikacyjnej, doprowadził w/w ubezpieczyciela do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 23.002,36 zł, to jest czynu wypełniającego dyspozycję art. 286 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 286 § 1 k.k. i art. 33 § 2 k.k. wymierzył P. K. karę 1 roku pozbawienia wolności i 50 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 20 zł;

9. na podstawie art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 1 k.k. i art. 72 § 2 k.k. i art. 73 § 1 k.k. warunkowo zawiesił wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec P. K. na okres 4 lat próby, oddając go w tym czasie pod dozór kuratora i zobowiązał go w terminie 1 roku od uprawomocnienia się orzeczenia do zapłaty kwoty 10.000 zł na rzecz Towarzystwa (...) S.A.

10. zasądził od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w wysokości: 500 zł od B. L., 380 zł od P. K..

Powyższe orzeczenie zostało zaskarżone apelacjami: Prokuratora oraz obrońcy B. L.

Prokuratura zaskarżyła wyrok

- w odniesieniu do P. O. – w całości w zakresie umorzenia postępowania wobec oskarżonego;

- w odniesieniu do B. L. – w całości w zakresie uniewinnienia oskarżonego;

- w odniesieniu do D. S. – w całości w zakresie uniewinnienia oskarżonego;

Prokurator wniósł o uchylenie wyroku wobec tych oskarżonych do ponownego rozpoznania

- w odniesieniu do P. K. – w zakresie rozstrzygnięcia co do kary pozbawienia wolności dotyczącego jej warunkowego zawieszenia na okres 4 lat próby.

Prokurator wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie oskarżonemu bezwzględnej kary 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Prokurator zarzucił wyrokowi Sądu I Instancji:

* obrazę prawa materialnego – art.12 k.k. polegającą na błędnym przyjęciu, że P. O. w zakresie zarzucanego mu czynu działał w warunkach czynu ciągłego, a tym samym zaistniała negatywna przesłanka procesowa w postaci powagi rzeczy osądzonej skutkująca umorzeniem postępowania,

* błąd w ustaleniach faktycznych

- polegający na mylnym przyjęciu, że B. L. nie działał w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, co doprowadziło do uniewinnienia oskarżonego;

- polegający na niewłaściwej ocenie materiału dowodowego co do sprawstwa czynu zarzucanego D. S. oraz zastosowania zasady in dubio pro reo, w sytuacji gdy zebrane dowody potwierdzają, iż oskarżony swoim zachowaniem wypełnił dyspozycję art. 286 § 1 k.k.

* rażącą niewspółmierność kary pozbawienia wolności wymierzonej P. K., poprzez błędne przyjęcie, że wobec oskarżonego zachodzi pozytywna prognoza kryminologiczna, a cele kary zostaną osiągnięte mimo zawieszenia jej wykonania.

W uzasadnieniu apelacji Prokuratura podniosła, iż rzeczywiście P. O. był skazany wyrokiem Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi za czyny z art. 258 § 1 k.k. oraz z art. 286 § 1 k.k. i art. 271 § 1 i 3 k.k. i art. 273 k.k. i art. 228 § 3 i 4 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art.12 k.k. i art. 65 k.k., popełnione w okresie od „co najmniej 29 lipca 2001 roku do co najmniej 11 kwietnia 2002 roku”. Jednakże powaga rzeczy osądzonej nie może obejmować zachowań wykraczających poza okres ustalony w tym wyroku, a zatem również popełnionych w okresie objętym zarzutem w niniejszej sprawie - od 21 lutego 2001 roku do 20 kwietnia 2001 roku.

Po wtóre, w ocenie Prokuratury uniewinniając B. L. od zarzutu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i powołując się przy tym na brak powiązań o charakterze organizacyjnym i hierarchicznym, Sąd nie uwzględnił wskazywanych przez świadków W. J. i R. S. okoliczności takich jak świadomość współdziałania i zaangażowanie w przestępczy proceder wielu osób, a także okoliczności, że część osób współdziałających z B. L. została prawomocnie skazana za udział w zorganizowanej grupie przestępczej.

W odniesieniu do zarzutu stawianego D. S., Prokuratura wskazała, że za sprawstwem oskarżonego przemawia treść opinii mechanoskopijnej , z której wynika, że wszystkie uszkodzenia samochodu N. mogłyby powstać na skutek uderzenia w mur, gdyby samo zdarzenie przebiegało w innych okolicznościach niż wynikające z akt sprawy (a więc wbrew twierdzeniom świadków). Ponadto, nie ustalono jakie miałyby to być okoliczności.

Wreszcie zdaniem Prokuratury Sąd I instancji „przecenił” okoliczności przemawiające na korzyść oskarżonego P. K., a nie docenił tych negatywnych (w szczególności karalności oskarżonego po popełnieniu zarzucanego mu czynu), co skutkowało niezasadnym zawieszeniem wykonania kary.

Obrońca B. L. wniósł o zmianę wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi poprzez uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, po jej uchyleniu.

Wyrokowi Sądu Okręgowego zarzucił:

* obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia, polegającą na dowolnej ocenie dowodów:

- przyjęciu, że logiczne i spójne wyjaśnienia oskarżonego są niewiarygodne,

- uznaniu za niewiarygodne zeznań W. J. i J. J. oraz wyjaśnień P. O. złożonych przed Sądem, a uwzględnieniu ich zeznań i wyjaśnień z postępowania przygotowawczego,

- oparciu ustaleń na zeznaniach R. S., który miał interes prawny i faktyczny, by pomówić B. L.,

- zmarginalizowaniu zeznań I. Z.

* błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na nietrafnym przyjęciu sprawstwa i winy oskarżonego.

W uzasadnieniu skarżący wskazał, że B. L. nie negował znajomości ze współoskarżonymi i wiedział, że zajmują się oni wyłudzaniem odszkodowań, ale on w tym procederze nie uczestniczył. Sąd odrzucił konsekwentne wyjaśnienia B. L. opierając się na zeznaniach m.in. R. S., P. O., J. J. (2) i W. J.. Skarżący podniósł, że R. S. pomówił B. L., by móc skorzystać z instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary i przywołał orzeczenia Sądu Najwyższego, w których wskazano, że dowód „z pomówienia” powinien być oceniany niezwykle skrupulatnie i ostrożnie. Natomiast pozostali przywołani świadkowie i współoskarżeni, choć w śledztwie potwierdzili zeznania R. S., to przed Sądem zaprzeczyli im, odwołując wcześniejsze zeznania. Apelujący skonstatował, że zeznania przedstawione w śledztwie nie mają większej mocy niż te złożone przed Sądem i zmiana stanowiska, jeśli świadek podał jej powody, powinna być przez Sąd uwzględniona.

Sąd Apelacyjny, zważył, co następuje :

Wniesiony przez Prokuratora środek odwoławczy zasługiwał w części na uwzględnienie, a uchybienia stwierdzone w zakresie rozstrzygnięcia dotyczącego P. O. i D. S., musiały skutkować uchyleniem orzeczenia do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji.

Natomiast zarzuty dotyczące rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego w odniesieniu do B. L. i P. K. podnoszone zarówno w apelacji Prokuratora, jak i obrońcy oskarżonego L., nie znalazły potwierdzenia w toku kontroli drugoinstancyjnej i w tym zakresie Sąd uznał apelacje za oczywiście bezzasadne.

Na wstępie należy wskazać, że Sąd Apelacyjny podziela pogląd przedstawiony przez Prokuratora kwestionujący poczynione przez Sąd I instancji ustalenia, iż co do czynu zarzucanego oskarżonemu P. O. zachodzi negatywna przesłanka procesowa w postaci powagi rzeczy osądzonej.

Istotnie wyrokiem Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi z dnia 6 października 2005 roku w sprawie o sygnaturze akt V K 755/05, P. O. został skazany za przestępstwa wypełniające dyspozycję art. 258 § 1 k.k. oraz 286 § 1 k.k. i art. 271 § 1 i 3 k.k. i art. 273 k.k. i art. 228 § 3 i 4 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k. i art. 65 k.k., polegające m.in. na przyjmowaniu korzyści majątkowych i poświadczaniu nieprawdy w dokumentach w ramach procederu wyłudzania odszkodowań komunikacyjnych, które popełnił „w okresie co najmniej od 29 lipca 2001 roku do co najmniej 11 kwietnia 2002 roku”.

Sąd Okręgowy wskazał, iż zarzut postawiony oskarżonemu w niniejszym postępowaniu ze względu na tożsamość zachowania P. O., a także ramy czasowe „od 21 lutego 2001 roku do 20 kwietnia 2001 roku” stanowił jedno z zachowań objętych czynem ciągłym, za które oskarżony został już skazany. W ocenie Sądu Okręgowego, brak precyzji w określeniu ram czasowych zdarzenia przestępnego objętego wyrokiem w sprawie V K 755/05, a przejawiające się w określeniu „co najmniej”, uprawnia do przyjęcia, iż okresem tym objąć należy także inne zdarzenia o tożsamym charakterze, objęte z góry powziętym zamiarem, które wydarzyły się przed lub po okresie wskazanym w opisywanym orzeczeniu.

Jednakże taka argumentacja Sądu I instancji nie może zasługiwać na aprobatę.

W ocenie Sądu Apelacyjnego tożsamość czynu determinująca możliwość uznania, że został on już prawomocnie osądzony, obejmuje nie tylko znamiona o charakterze przedmiotowym i podmiotowym, ale także czas jego popełnienia.

Pomimo, iż okres popełnienia przestępstwa, za które P. O. został skazany w sprawie V K 755/05 nie został ustalony precyzyjnie, a wskazane daty zawierają element „otwartości”, w żadnej mierze nie sposób przyjąć, by tak określone ramy czasowe obejmowały również wszystkie zdarzenia przestępne, jakie miały miejsce przed wskazanymi, nawet w sposób nieprecyzyjny, datami, jak również i po nich. Tego rodzaju interpretacja przepisów doprowadziłaby bowiem, do wykluczenia odpowiedzialności oskarżonego za jego przestępczą działalność licząc wiele miesięcy a nawet lat wstecz, a także naprzód. Nie sposób przyjąć, iż określając czas popełnienia przestępstwa na „co najmniej od 29 lipca 2001 roku do co najmniej 20 kwietnia 2002 roku”, Sąd w sprawie V K 755/05 objął swym rozstrzygnięciem także niewykazane i hipotetyczne wydarzenia przestępcze następujące przed i po tym okresie. Na aprobatę zasługują podniesione w apelacji argumenty i przytoczone na ich poparcie orzecznictwo, wskazujące, iż powaga rzeczy osądzonej nie obejmuje zachowań wykraczających poza czas popełnienia czynu ciągłego ustalony w wyroku. Zacytować warto fragment uzasadnienia przywołanej w apelacji uchwały z dnia 15 czerwca 2007 roku, w którym Sąd Najwyższy stwierdza, iż „ nie może być mowy o jakiejkolwiek powadze rzeczy osądzonej poza zakresem tego, o czym prawomocnie orzeczono” nadając temu stwierdzeniu rangę „fundamentalnego”. I dalej konstatuje, iż „można teoretycznie założyć, że szereg zachowań popełnionych w warunkach określonych w art. 12 k.k. stanowi czyn ciągły. O skutkach procesowych jego popełnienia może być jednak mowa dopiero wówczas, gdy popełnienie tego przestępstwa, w ciągłości wchodzących w jego skład zachowań, zostanie procesowo stwierdzone. (…) Nie wolno sądowi ani "rozbudować" czynu ciągłego o zachowania niemieszczące się w granicach czasowych, określonych przez oskarżyciela jako granice przestępnej działalności oskarżonego, ani też uwzględnić w przyjętej konstrukcji czynu ciągłego zachowań, wprawdzie mieszczących się w owych granicach czasowych, ale niebędących przedmiotem zarzutu. (…)”

Nie ulega zatem wątpliwości, że gdyby zdarzenie będące przedmiotem niniejszego postępowania miało miejsce w okresie od 29 lipca 2001 roku do 11 kwietnia 2002 roku stanowiłoby element czynu ciągłego, który został już prawomocnie osądzony i podlegało ocenie z punktu widzenia art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. Natomiast w żadnej mierze nie sposób przyjąć, by powaga rzeczy osądzonej obejmowała wszystkie zachowania oskarżonego o tożsamych znamionach przedmiotowych popełnione także przed okresem, za który został skazany, jak i po tym czasie. I w tym zakresie Sąd II instancji podzielił argumenty podniesione w apelacji Prokuratora.

Podobnie na aprobatę zasłużyły zarzuty dotyczące rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego w odniesieniu do oskarżonego D. S..

Sąd I instancji potwierdził, że biegły zakwestionował część uszkodzeń stwierdzonych w samochodzie N. (...) kierowanym przez D. S. wskazując, że nie mogły powstać w okolicznościach podanych przez uczestników kolizji. Zdaniem Sądu jednak, tego rodzaju ustalenie nie pozwoliło wykluczyć, że uszkodzenia N. – choć powstałe w innych niż przedstawiane przez kierowców okolicznościach – zaistniały wskutek opisywanej kolizji. Sąd wskazał, że nie ma podstaw by kwestionować wersję Z. K. i R. M., a jednocześnie powołał się na notoryjnie znaną okoliczność, iż uczestnicy kolizji w sposób bardzo ogólny opisują jej przebieg i powstałe uszkodzenia. W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, iż choć zachodzą wątpliwości co do przebiegu kolizji, to jednak nie uprawnia to do jednoznacznego uznania, że oskarżony D. S. wprowadził w błąd ubezpieczyciela co do rozmiaru szkody. Stosując zatem zasadę in dubio pro reo, Sąd uniewinnił oskarżonego.

Podkreślić jednak należy, iż zasada z art. 5 § 2 k.p.k. ma zastosowanie w sytuacji, gdy zaistniałe wątpliwości nie dają się w żaden sposób usunąć. W niniejszej sprawie Sąd wskazał, że nie da się wykluczyć, iż uszkodzenia samochodu N. powstały w innych okolicznościach, ale tej samej kolizji. Nie podjęto jednakże próby ustalenia tych okoliczności, wskazania w jaki sposób musiałaby przebiegać opisywana kolizja, by powstały uszkodzenia takie jak zgłosił ubezpieczycielowi oskarżony. W konsekwencji, czy w ogóle - w świetle także pozostałych dowodów - taki przebieg zdarzenia byłby możliwy i czy taki jego przebieg nie oznaczałby kompletnego zakwestionowania zeznań świadków i wyjaśnień oskarżonego. Skoro bowiem Sąd wskazuje, iż nie ma podstaw by kwestionować wersje przedstawione przez Z. K. i R. M., ani też nie ma dowodów, że pozostawali oni w zmowie z D. S., a z drugiej strony akceptuje opinię biegłego, który stanowczo stwierdza, że nie mogło dojść do kolizji we wskazanych przez kierowców okolicznościach, a zwłaszcza uszkodzenia samochodu N. (...) nie mogły powstać w wyniku takiej kolizji, to rozbieżność pomiędzy tymi dwoma twierdzeniami jest tak istotna, a nawet kluczowa, że powinna zostać wyjaśniona, a przynajmniej powinny zostać wyczerpane możliwości dowodowe jej wyjaśnienia. Powyższe wskazuje bowiem, że albo wersja świadków jest niewiarygodna albo opinia biegłego niekompletna. Przyjęcie, iż świadkowie opisali przebieg kolizji zbyt ogólnie i wyciągnięcie z tego wniosków, że możliwym był inny jej przebieg, a zatem i powstanie opisywanych uszkodzeń w N. było prawdopodobne, przy jednoczesnym zaniechaniu określenia przebiegu tej kolizji dla tego rodzaju uszkodzeń, jest w ocenie Sądu Apelacyjnego, ustaleniem dowolnym, wykraczającym poza swobodną ocenę dowodów podlegającą ochronie art. 7 k.p.k.

A zatem, Sąd ponownie rozpoznający sprawę w zakresie tego zarzutu, winien podjąć próbę rozstrzygnięcia wątpliwości co do przebiegu opisywanej kolizji w związku ze stwierdzonymi uszkodzeniami, ustalenia na ile prawdopodobnym był przebieg zdarzenia, który skutkowałby powstaniem szkody takich rozmiarów i weryfikacji w oparciu o powyższe zeznań świadków i wyjaśnień oskarżonego, jak również sprawdzenia, czy wszystkie uszkodzenia pojazdu zgłoszone przez oskarżonego mogły powstać w wyniku przedmiotowej kolizji, a w konsekwencji czy oskarżony zawiadamiając ubezpieczyciela o szkodzie nie wskazał również uszkodzeń dodatkowych, które zwiększały rozmiar szkody ponad rzeczywiście zaistniałą w przebiegu kolizji i nie doprowadził tym sposobem do wyłudzenia odszkodowania w wyższej wysokości.

W konsekwencji, zarzuty apelacyjne Prokuratury w tym zakresie należało uwzględnić. Zważywszy zaś, że stwierdzone uchybienia wymagały dodatkowych czynności dowodowych, sprawę należało przekazać do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji.

Natomiast kontrola drugoinstancyjna wyroku Sądu Okręgowego nie wykazała zasadności zarzutów apelacyjnych w odniesieniu do rozstrzygnięcia zapadłego wobec B. L. i P. K..

Odnosząc się do apelacji Prokuratury podnieść należy, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku jest słuszny jedynie wtedy, gdy skarżący przytoczy okoliczności świadczące o tym, że Sąd I instancji pominął istotne dowody, naruszył zasady prawidłowego rozumowania, nie stosował się do wskazań wiedzy, ignorował nauki płynące z doświadczenia życiowego, a zasadność ocen i wniosków nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania. Prokurator kwestionując uniewinnienie B. L. od zarzutu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej takich okoliczności nie wykazał. Podnoszone zaś argumenty stanowią wyłącznie polemikę z ustaleniami Sądu Okręgowego. Argument, iż istotą grupy przestępczej jest świadomość osób do niej należących, iż współdziałają w celu popełniania przestępstw, nie zasługuje na akceptację. Wykazanie, iż istniała struktura przestępcza zajmująca się wyłudzaniem odszkodowań nie oznacza, iż oskarżony B. L. brał w niej udział. Nie mogą także dowodu takiej działalności oskarżonego stanowić jego wyjaśnienia, wskazujące że miał on wiedzę o „sytuacji z kolizjami” oraz, że R. S. „był osobą bardzo aktywną w tym biznesie”. Trudno bowiem z przyznania się do posiadania wiedzy o działalności innych osób wyprowadzić wniosek o osobistym udziale w tej działalności, a tym bardziej o istnieniu porozumienia co do uczestniczenia w szerszym przestępczym procederze.

Kluczową kwestią, która pozwala odróżnić luźny związek kilku sprawców od grupy przestępczej, jest ustalenie stopnia porozumienia i zorganizowania całej struktury. W przypadku grup przestępczych, odmiennie bowiem niż przy tradycyjnym współsprawstwie, poszczególni członkowie pełnią określone, ustalone wcześniej role. Istnieją pomiędzy nimi więzy świadczące o trwałości porozumienia i pewnej hierarchii. Poszczególni członkowie grupy muszą znać cele jej działania i uczestniczyć w ich realizacji, a także porozumiewać się między sobą w kwestiach dotyczących organizacji przestępstw, ich przygotowania, wykonania, a także w kwestiach ewentualnych rozliczeń po popełnieniu przestępstwa. Choć nie jest wymagany stały skład grupy, a jej członkowie mogą popełniać przestępstwa w różnych układach personalnych, łączyć ich musi wspólna chęć i gotowość popełniania przestępstw oraz działania na rzecz grupy. Jak podkreśla się w orzecznictwie „branie udziału” w zorganizowanej grupie przestępczej może polegać na przynależności do grupy, akceptowaniu zasad, które nią rządzą, wykonywaniu zadań ustalonych przez osoby z kierownictwa grupy, wspólnych akcjach przestępczych, planowaniu, spotkaniach organizacyjnych, udzielaniu członkom grupy pomocy w realizacji celów. Obejmuje także udział w innego rodzaju działalności na rzecz grupy (niekoniecznie działalności przestępczej) ze świadomością, że przyczyni się do osiągnięcia przestępczych celów przez całą grupę np. wynajem mieszkania, samochodu . Od strony podmiotowej przestępstwo z art. 258 § 1 k.k. może być popełnione jedynie umyślnie - sprawca musi mieć świadomość przynależności do grupy, akceptować jej cele i formy działania.

Oceniając w tym kontekście działalność B. L. należało stwierdzić, że zebrany materiał dowodowy nie pozwalał na dokonanie tego rodzaju ustaleń. Sąd Okręgowy prawidłowo zweryfikował wyjaśnienia oskarżonego i zeznania świadków W. J. i R. S.. B. L. wziął udział w dwóch zdarzeniach, które miały na celu wyłudzenie odszkodowania komunikacyjnego, brak jednak jakichkolwiek dowodów pozwalających przyjąć, że realizował on w ten sposób określone i z góry wyznaczone przez innych członków grupy zadania, że jego działalność wpisywała się w z góry ustalony podział ról, określoną hierarchię i współpracę wielu osób. Z zeznań świadków, którzy wskazywali, że w przestępczy proceder zaangażowanych było wiele osób, nie sposób wyprowadzić wniosków ani o hierarchicznej strukturze ani o porozumieniu wykraczającym poza ramy konkretnego przestępstwa. Zwłaszcza, gdy aktem oskarżenia w niniejszej sprawie zarzut z art. 258 § 1 k.k. postawiono jedynie dwóm osobom (w tym B. L.).

Nie ulega wątpliwości, że B. L. doszedł do porozumienia z kilkoma innymi osobami biorącymi udział w wyłudzaniu odszkodowań w odniesieniu do dwóch zdarzeń i przyjął na siebie określoną rolę przestępczą. Podkreślić jednak należy od razu, że data drugiego z zarzucanych mu oszustw wskazuje, iż czyn nie był popełniony w okresie objętym zarzutem udziału w zorganizowanej grupie. A zatem de facto rozważania dotyczące stopnia porozumienia i zorganizowania sprawców dotyczą wyłącznie czynu popełnionego w okresie od 26 kwietnia 2001 roku do 11 kwietnia 2002 roku. Nie wykazano jednak, by popełnienie tego przestępstwa wiązało się z działalnością zorganizowanej grupy. Nie wiadomo bowiem, kto miałby stać na czele tej grupy i wyznaczać poszczególnym osobom zadania do zrealizowania. Nie ustalono kto i w jakim okresie do tej grupy należał. Nie można zaakceptować poglądu, że dla udowodnienia udziału w zorganizowanej grupie wystarczającą okolicznością jest świadomość współpracy z osobami, które popełniają przestępstwa. Na marginesie zaś wskazać należy, że skoro w niniejszej sprawie nie wskazano kto należał do grupy, nie sposób ustalić czy oskarżony L. z tymi osobami współpracował i wiedział o dokonywanych czy planowanych przez grupę przestępstwach.

Żaden z przeprowadzonych w toku postępowania dowodów nie potwierdził, że oskarżony świadomie uczestniczył w zorganizowanej strukturze, akceptował obowiązujące w niej zasady i cele, oraz uczestniczył w ich realizacji. Porozumienie łączące go z osobami, z którymi popełniał przestępstwa (m.in. W. J.) nie wykraczało poza granice współpracy koniecznej do popełnienia przestępstwa wyłudzenia odszkodowania.

W konsekwencji zasadnie Sąd I instancji uznał, że zgromadzony materiał dowodowy nie pozwalał na przypisanie oskarżonemu B. L. przestępstwa z art. 258 § 1 k.k.

W odniesieniu do oskarżonego B. L. nieskutecznymi okazały się także zarzuty podniesione w apelacji wniesionej na jego korzyść, przez obrońcę.

Wbrew twierdzeniu skarżącego, Sąd I instancji w sposób wyczerpujący uzasadnił powody, dla których odmówił wiary zeznaniom świadków J. J. (2), W. J. i P. O. złożonym na rozprawie, a uznał za wiarygodne ich zeznania z postępowania przygotowawczego. Powodem nie było – jak sugeruje apelujący – nieuzasadnione nadanie zeznaniom ze śledztwa większego znaczenia, ale ich analiza i weryfikacja w oparciu o pozostały materiał dowodowy, zasady logiki i doświadczenia życiowego. Podkreślić przy tym należy, że ocena dokonana przez Sąd I instancji nie była dowolna. Tok rozumowania Sądu Okręgowego przedstawiony w pisemnych motywach wyroku jest czytelny i poprawny logicznie, zaś wywiedzione ostatecznie wnioski oparte zostały w całości na wynikających z materiału dowodowego przesłankach. Zeznania świadków złożone w postępowaniu przygotowawczym korelowały ze sobą i wzajemnie się uzupełniały, a przyczyny ich odwołania na rozprawie nie mogły zostać uznane za przekonujące. Świadkowie byli w toku śledztwa wielokrotnie przesłuchiwani, podpisywali protokoły potwierdzając przestawione w nich zeznania i nie sygnalizowali w żaden sposób, by wywierano na nich niedozwoloną presję. Brak też racjonalnych powodów, dla których taka presja miałaby być wywoływana.

Podobnie w kwestii oceny zeznań R. S., Sąd Okręgowy podał przyczyny, dla których uznał ten dowód za wiarygodny. Nie powielając argumentacji wskazanej wyczerpująco w uzasadnieniu orzeczenia, podkreślić jedynie należy, że świadek nie umniejszał własnej, kluczowej wszakże roli w popełnianiu przestępstw i opisywał działalność łącznie kilkudziesięciu osób, które również w znacznej części potwierdziły fakt współdziałania z R. S.. Skarżący zaś nie wskazał dowodów ani okoliczności, które mogłyby zeznania świadka poddać w wątpliwość. Argument, iż „dowód z pomówienia” powinien być oceniany z należytą ostrożnością, a nawet ponadprzeciętną skrupulatnością, zasługuje na akceptację, jednakże w niniejszej sprawie nie sposób ocenie dokonanej przez Sąd Okręgowy tej dokładności odmówić. Także strona apelująca nie wykazała okoliczności, które miałyby wskazywać na pochopną, niezgodną z zasadami logiki albo poczynioną wbrew pozostałym zgromadzonym dowodom, ocenę tych zeznań.

Nie poddaje się także weryfikacji instancyjnej lakoniczne stwierdzenie obrońcy, iż oskarżony nie zgadza się ze stanowiskiem Sądu marginalizującym zeznania świadka I. Z. jako osoby nie posiadającej „istotnej wiedzy w zakresie dotyczącym przedmiotu postępowania”. Tak sformułowany zarzut nie pozwala na jego skuteczną weryfikację albowiem de facto skarżący nie wskazał żadnych dowodów przeciwnych ani okoliczności, z których wynikałoby, że świadek posiadała informacje o działalności oskarżonego. Nie wiadomo zatem z jakiego powodu Sąd Apelacyjny miałby uznać ocenę zeznań świadka za nietrafną.

Reasumując, apelacja obrońcy oskarżonego B. L. nie dostarczyła Sądowi II instancji argumentów pozwalających na wzruszenie orzeczenia Sądu Okręgowego. W zakresie podniesionych zarzutów stanowi ona jedynie polemikę z ustaleniami faktycznymi i oceną dowodów dokonaną przez Sąd meriti, ale nie wskazuje istotnych i mających wpływ na treść orzeczenia uchybień, które skutkować by miały zmianą lub uchyleniem zaskarżonego wyroku.

Wreszcie odnosząc się do argumentów skargi apelacyjnej Prokuratury w odniesieniu do kary wymierzonej P. K., Sąd II instancji również nie znalazł podstaw do modyfikacji orzeczenia Sądu Okręgowego.

Na wstępie podkreślić należy, że nie jest wystarczającym zarzut niewspółmierności kary do przypisanego czynu, ale konieczne jest także wykazanie „rażącego” charakteru tej niewspółmierności. Ponadto, przy ocenie zarzutu rażącej łagodności kary nie można ograniczyć się tylko do jednej orzeczonej kary, ale należy uwzględniać całokształt dolegliwości i skutków prawnych, wynikających ze wszystkich kar i środków karnych orzeczonych względem sprawcy przestępstwa.

Podkreślić należy, że wobec oskarżonego P. K. wymierzona została także kara grzywny w wysokości 50 stawek dziennych po 20 zł każda, a ponadto orzeczono obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę 10.000 zł na rzecz pokrzywdzonego w stosunkowo krótkim czasie, oskarżony został oddany pod dozór kuratora i zobowiązany do pokrycia części kosztów sądowych. Oczywistym jest, że konsekwencją nie wypełnienia nałożonych na oskarżonego obowiązków będzie zarządzenie wykonania kary pozbawienia wolności, czego P. K. ma świadomość.

Nie zasługuje na akceptację stanowisko, iż przy wymiarze kary wobec P. K. „przecenione” zostały okoliczności przemawiające na jego korzyść, natomiast Sąd nie nadał odpowiedniej rangi następczej karalności oskarżonego. Nie sposób też uznać, że w kontekście kary wymierzonej współoskarżonemu A. K. (2), kara orzeczona wobec P. K. była rażąco łagodna. Obu wszakże postawiono tożsamy zarzut, działali wspólnie i w porozumieniu, a także obaj byli karani już po popełnieniu przestępstwa objętego niniejszym postępowaniem. Sąd nie ustalił okoliczności tego rodzaju, które nakazywałyby w kontekście dyrektyw wymiaru kary, w tak zasadniczy sposób zróżnicować kary wymierzone P. K. i A. K. (2).

Sąd Okręgowy dostrzegł podnoszony przez Prokuratora argument, iż P. K. był karany po dacie popełnienia czynu zarzucanego mu w niniejszej sprawie, ale uznał, że nie jest to okoliczność dyskwalifikująca pozytywną prognozę kryminologiczną. (dodać należy, że również kary w tych kolejnych wyrokach wymierzane były z warunkowym zawieszeniem ich wykonania). Wbrew zarzutom apelacyjnym Sąd brał pod uwagę również okoliczność, iż oskarżony działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej (została orzeczona kara grzywny, obowiązek naprawienia szkody), ale także i to, że od popełnienia czynu zarzucanego oskarżonemu minęło ponad 10 lat.

Reasumując, Sąd odwoławczy uznał wymierzoną karę za zasłużoną i celową. Sąd I instancji prawidłowo rozważył i uwzględnił wszystkie okoliczności wiążące się z poszczególnymi ustawowymi dyrektywami i zasadami wymiaru kary i nie przekroczył granic uznania sędziowskiego.

Na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k. Sąd zwolnił oskarżonych od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych za II instancję uznając, że ich uiszczenie byłoby z uwagi na sytuację majątkową i rodzinną oskarżonych, zbyt uciążliwe.